Moim zdaniem odpowiedź jest prosta : kłąb zawsze uwiązuje się na przeciwko wylotka, jeśli centralnie to i kłąb centralnie. Tu chyba pszczelarz chce aby uwiązał się przy jednym z boków to mu będzie "cieplej" na zimę bo ściana ocieplona.W czasie zimy pokarm będzie brał ramka po ramce , od lewa do prawa
. Pomysł do duuupy bo kłąb sam sobie stanowi izolację , do tego żywą , inteligentną - izoluje tyle ile trzeba usuwa gazy i wilgoć. Przy ścianie będzie miał gorsze warunki , a nie lepsze. Człowiek sobie coś tam wyobraża i myśli , że rządzi pszczołami , a one wiedza lepiej i zawsze robią po swojemu od 60 milionów lat. Wylotek może być dowolnie byle go nie zmieniać już po zakarmieniu jak już pszczoły same ustatliły taktykę zimowli i rozłożenia pokarmu.
KNIEJA pisze:
W PRL był taki system , jak się nie nadawał do niczego , to partia kierowała go na nauczyciela .
chyba raczej na sekretarza powiatowego
, coś masz jakiś uraz do nauczycieli
, a może miałeś do szkoły pod górkę ? Masz rację ,że była i jest negatywna często selekcja do tego zawodu i rzadko spotkałem naprawdę wartościowego nauczyciela , umiejącego przekazać wiedzę i lubiącego swoją pracę. Najczęściej to frustraci o marnej wiedzy bez jakiejkolwiek praktyki.
Tym bardziej pamiętam tych co byli dobrzy w sowjej robocie i szanuję ich do dziś
Choć nie byłem prymasem
i ulubieńcem Pani