FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Mój pierwszy raz na Rzepaku
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=61&t=23331
Strona 1 z 1

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 29 kwietnia 2020, 14:40 - śr ]
Tytuł:  Mój pierwszy raz na Rzepaku

Witam,

Tak jak w temacie.
Pierwszy raz w życiu wywiozłem wczoraj 5 rodzin na rzepak. A nie mam doświadczenia z tym pożytkiem.
Czy wystarczy jak naz na 7 dni zajrzę do tych rodzinek ?

Czy muszę na coś zwrócić szczególną uwagę ?
Wszelkie porady mile widziane.

Autor:  Rob [ 29 kwietnia 2020, 16:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Wbrew temu co niektórzy piszą pszczoły na tym pożytku dostają niesamowitego kopa w rozwoju. Musisz dbać o miejsce do rozwoju i magazynowania pożytku i dokładać stale węzę bo to jest czas gdy dobrze rozwinięte rodziny ciągną ją na wyścigi. Pozdrawiam

Autor:  Viator [ 01 maja 2020, 22:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

zazwyczaj raz w tygodniu jest dobrze. Trzeba uważać, żeby nie zalały gniazda - są rodziny, które lubią gromadzić zapasy w gnieździe. Może też tak się stać jak będą mieć mało miejsca w nadstawce. Dlatego, lepiej dać więcej węzy/suszu niż mniej. Pogoda dopisuje, w niektórych miejscach przybytek dzienny po kilka kg, więc szybko miodnia może być pełna.

Autor:  Pasieka FKR [ 28 września 2020, 12:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Witam. Jeżeli ktoś jest ciekawy jak wyglądają pasieki wędrowne w Rumunii to zapraszam do obejrzenia filmu.

edytowałem link - baru0

Autor:  Łąki_łan [ 12 października 2022, 09:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Witajcie! Jak w temacie chciałbym się was poradzić. Na przyszły rok jeden rolnik chciałby żebym ustawił u niego na rzepaku moje pszczółki. Pole ok. 8ha rzepaku. Ile rodzin byście ustawili żeby było dobrze? I druga sprawa, czy rozliczacie się z takimi rolnikami, na jakich zasadach ustawiacie swoje pszczoły? Pozdrawiam

Autor:  Pasieka Malila [ 13 października 2022, 10:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Przyjmuje się 4 rodziny/ha czyli 24. Najlepiej nie stawiaj przy samym rzepaku tylko 20 m dalej patrz. opryski. Rolnik i tak będzie musiał pryskać na słodyszka więc niech to robi po 20, wiosną w czasie kwitnienia rzepaku i tak już nie latają.
Każdy rzepak naktaruje, miałem pszczoły na rzepaku parę lat i się nie zawiodłem

Autor:  Łąki_łan [ 13 października 2022, 11:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Pasieka Malila, no to że może pryskać to się domyślam tylko muszę z nim pogadać czy on ma świadomość tego, kiedy pryskać, w jakiej porze. A jeśli chodzi o ustawienie w sensie takim czy może być w jednym rzędzie czy lepiej jakoś pogrupować, wyczytałem gdzieś że pszczoły mogą nalatywac na skrajne ule a te środkowe słabną pod względem liczby pszczoły lotnej i przybytku w miódni? Prawda to?

Autor:  asan [ 13 października 2022, 18:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Jak je postawisz w rzędzie, jeden blisko drugiego to tak się dzieje.
Dla przybytków i zapylenia, najlepiej by było równomiernie rozstawić. Dla wygody, blisko siebie.

Autor:  Łąki_łan [ 14 października 2022, 00:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

No to mnie przekonałeś asan, porozstawiam i będę obserwował jak to się będzie miało w praktyce. A sam wywozisz czy masz stacjonarną pasiekę?

Autor:  lisu84 [ 15 października 2022, 20:38 - sob ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Ja ustawiam po dwie rodziny na krótkich stojakach. Między stojakami czasem metr odstępu czasem dwa, w zależności od ułożenia terenu.
Wożę do gospodarza, który wie czym pryskać, jak i kiedy. Pryska po zmroku, ustawiamy się zazwyczaj po ostatnim oprysku... jak musi pryskać w trakcie informuje mnie o tym. Jego syn też ma pasiekę więc szanują pszczoły.
Z nim się nie rozliczam. Kiedyś chciałem to mnie wyśmiał bo miód ma swój a dobrze wie, że obecność moich pszczół jest dla niego korzyścią. Jego syn ustawia w innym miejscu więc sobie nie wchodzimy w drogę.
Na poprzednich miejscówkach dawałem gospodarzom po kilka słoików miodu.
Plus tej miejscówki taki, że sąsiedzi myślą, że to pasieka gospodarza. Jak ktoś się kręci dostaje telefon i chłopaki zaglądają jak są przejazdem. Często zajeżdżają pogadać jak jestem na przeglądzie. Kiedyś podjechał bo zmieniłem auto i nie poznał. Myślał, że ktoś obcy coś kombinuje :)

Autor:  kudlaty [ 16 października 2022, 07:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Pasieka Malila pisze:
Przyjmuje się 4 rodziny/ha czyli 24. Najlepiej nie stawiaj przy samym rzepaku tylko 20 m dalej patrz. opryski. Rolnik i tak będzie musiał pryskać na słodyszka więc niech to robi po 20, wiosną w czasie kwitnienia rzepaku i tak już nie latają.
Każdy rzepak naktaruje, miałem pszczoły na rzepaku parę lat i się nie zawiodłem


A, dlaczego nie 60? Pobożne życzenia z tymi 24. No chyba że żyje w próżni i tylko on planuje mieć te rodziny a promieniu kilku km.
Pierwsze co robie to orientuję się gdzie jest pożytek i ile ha. Po drugie staram się zorientować czy są, pasieki stacjonarne i ile rodzin. Po trzecie jeśli jest wgl sens stawiać to biorę pod uwagę że inni też się pojawia bo zolty kolor widać z kilku km a wożenie uli stało się bardzo modne.
W tym roku postawiłem w jednym miejscu 12 rodzin na ok 30 ha i było zbyt dużo uli...
Jak rzepak zaczynał się żółcic stałem ja oraz drugi gość po przeciwnej stronie pola razem ok 35rodzin. Ok 1000m od tego rzepaku od strony tego gościa co stał na tym rzepaku jest pasieka stacjonarna ok 60 - 80rodzin gdzie rodziny są tam na przetrzymanie i w przypadku pojawienia się spadzi zabiera je. W trakcie kwitnienia dojechalo jeszcze 5 innych pasiek każda PO OK 20-30 rodzin wszyscy po przeciwnej stronie stronie niż ja, stali bardzo blisko siebie. Tak więc myślę że na tych 30 ha było lekko 200 rodzin plus jeszcze 2 stacjonarne.
Pojawia się pytanie dokąd zmierza pszczelarstwo w Polsce i gdzie ci ludzie mają mózgi. Oczywiście pisze o południu małopolski.
Ciekawi mnie też sytuacja stawia gość pasiekę ok 200-250 uli wkoło las i praktycznie zero pyłku. Jest tam sam i jednoczenie narzeka że gdyby nie zabrał ich to by padły z głodu

Autor:  emka24 [ 16 października 2022, 10:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Po przeczytaniu tytułu wątku spodziewałem się innych historii.

Autor:  Hieronim [ 16 października 2022, 14:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Łąki_łan pisze:
[b][color=#9966FF] A jeśli chodzi o ustawienie w sensie takim czy może być w jednym rzędzie czy lepiej jakoś pogrupować, wyczytałem gdzieś że pszczoły mogą nalatywac na skrajne ule a te środkowe słabną pod względem liczby pszczoły lotnej i przybytku w miódni? Prawda to?
Najlepiej ustawić tak , aby ule stały na jakimś tle , np. drzewach w lesie , ale nie zawsze uda się tak ustawić , dlatego ja ustawiam równolegle do pola w grupy po 6 uli i kilu metrową odległością między grupami . Można tak ustawić z 30 uli w jednym miejscu. Następną grupę można ustawić kilkaset metrów dalej.

Autor:  kudlaty [ 16 października 2022, 19:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

emka24 pisze:
Po przeczytaniu tytułu wątku spodziewałem się innych historii.


:haha: :haha: :haha: wtedy by był napis "mój pierwszy raz, w rzepaku" :uśmiech:

Autor:  Łąki_łan [ 16 października 2022, 20:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

No na te 8ha chce wywieźć 15rodzin, no i pierwszy rok jak pyłek chce polawiac.

Autor:  asan [ 21 października 2022, 16:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Mój pierwszy raz na Rzepaku

Łąki_łan pisze:
No to mnie przekonałeś A sam wywozisz czy masz stacjonarną pasiekę?


Kiedyś wywoziłem na rzepak, ale ja to na swoje potrzeby głównie miód biorę. Rzepakowy jest obrzydliwy w smaku (dla mnie), a i klienci jakoś nieszczególnie za nim przepadali (poza Ślązakami).
Teraz nie mam czasu, więc mam dwie malutkie pasieki. Jedna w mieście, druga na wsi. Rzepaku w obydwu lokalizacjach nie ma, z czego się cieszę :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/