FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Przymierzam się do zrobienia przyczepki pod ule. Docelowo 15 lub 18 uli. Chciałbym żeby konstrukcja była lekka, w miare wytrzymała - ule drewniane z towarem ważą nawet około 70-90kg, więc sumarycznie może być sporo. Nie interesuje mnie platforma którą zawozimy i zostawiamy. Prawie wszystkie przyczepki jakie widziałem są tak skonsruowane, że aby zrobić przegląd tych uli po bokach to trzeba to robić na kolanach Bo są za nisko.
Czy ktoś ma jakieś fajne rozwiązanie?
Najlepsze póki co chyba znalazłem tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=RfDNBsVrHxY
Ule boczne sa podniesione do góry względem podestu.

odwrócił bys te zdjecia do poziomu ,innaczej by się patrzyło .tak myślę...

mendalinho, Czy wykonujesz przeglądy ych uli na przyczepie od środka przyczepy?

W Rącznej sprzedają przyczepy. Na OLX widziałem tam przyczepę w miarę ciekawą z 4900zł ale do 750kg.
Ale zwróciłbym uwagę na DMC (Dopuszczalna Masa Całkowita), bo Ty planujesz 15-18 Uli po 70-90kg czyli ładowność by musiała być w przedziale 1050 - 1620. Więc zwróć na to uwagę w poszukiwaniach i ewentualnym projekcie swojej przyczepki.
Na przyczepkę o DMC 750kg załadujesz 10 uli po 75 kg.

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

astroludek ja mam cztery takie lawety na ule o DMC 750kg.. też mam ule drewniane przy wyjeździe na pożytek nie ma problemu że za ciężkie ule gorzej jak bym miał jechać z pełnymi miodu , a co do przegłądów to wchodzi się na przyczepkę po środku jest podest i jest w sam raz nie jest za nisko nie za wysoko jedynie ten rząd który się wysuwa to trzeba mieć do niego już jakąś ławkę bo jest już za wysoko

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Tak przeglądy środkowych rzędów odbywa się na zasadzie wejścia do środka.
Proponuję zrobić skrzydła rozsuwane na boki po 3. Miałem wcześniej jedno skrzydło (6szt) ale problem jest żeby samemu coś takiego wyjąć i schować.
Ja mam piasty i felgi 14 cali od poloneza tracka . To samo jeśli chodzi o resory(track wzmacniane 6 piór). Do tego dorobiona ośka. Koniecznie resory i odbojniki(bycze jaja) potrafi dobić na naszych pięknych drogach Jeśli chodzi o górę to spawasz jak chcesz(pod swoje ule) Z perspektywy czasu dołożył bym jeszcze jedno pióro do resorów.Proponuje oświetlenie tylne na zasadzie listwy oświetleniowej zdejmowanej. miałem na stałe lampy ale szybko znalazły nowego właściciela dlatego teraz zakładam listwę na czas przewozu. Jedna listwa na 4 lawety.
Laweta do duże ułatwienie ale przegląd rodzin (to musisz wiedzieć) nigdy nie odbywa się tak płynnie jak rodzin ustawionych luźno na stojakach.
Pozdrawiam

PIotrek , w pionie czy w poziomie ?

Słyszałem że samoróbek już nie można zarejestrować

Można rejestrować tylko są dość duże problemy .Chodził o os, to jest sedno sprawy nie może być dorabiana musi być oryginalna od jakiegoś pojazd,u na niej musi być jakiś numer jakiś atest w innym razie nie można czegoś takiego zarejestrować Ale biorąc pod uwagę ceny przyczep oryginalnych nawet używanych w niezłym stanie na moje oko nie opłaca się w ogóle robić samoróbki.

a słyszałeś kiedyś o owcy dolly

_________________
xyz

klepnąłem dzisiaj dwie fotki moich wypocin,




ciąg dalszy po chorobowym bo mię troszkę rozłożyło ,
wymiary 310 na 170 na 18 uli .

tak słyszałem o niej

I dobrze słyszałeś nie można rejestrować przyczepek SAM. od 1sierpnia 2013 roku

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. To w takim razie jakim cudem zarejestrowałem dwie przyczepki SAM, zrobione przez mojego Ojca w 2017roku?
I nie sądzę, ze wszystko zależy od Pani siedzącej w Wydziale komunikacji, bo przepisy obowiązują na terenie całej Polski.
Pozdrawiam.

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Miałem przyczepę jednoosiową i moim zdaniem nie nadają się do przewozu pszczół , gdyż w tego typu przyczepach tył lubi wpadać w wirbracje .Pewnie przy bardzo wolnej jeździe , zjawisko takie nie występuje. Teraz mam dwuosiową i nie ma problemów z przewozem.

Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. To w takim razie jakim cudem zarejestrowałem dwie przyczepki SAM, zrobione przez mojego Ojca w 2017roku? Zaznaczam, że ośkę robił własnoręcznie.
I nie sądzę, ze wszystko zależy od Pani siedzącej w Wydziale komunikacji, bo przepisy obowiązują na terenie całej Polski.
Pozdrawiam.

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Przy rejestracji potrzebne jest faktura VAT lub umowę kupna-sprzedaży oraz wyciąg ze świadectwa homologacji albo odpis decyzji zwalniającej pojazd z homologacji. , można wiedzieć skąd kolega wziął takie dokumenty ?

Ale Wy tutaj głupoty wypisujecie, mam u siebie faceta na wsi który zajmuje się produkcją przyczep i składa je z różnych rzeczy które znajduje na śmietniku wszystko jest rejestrowane i nie ma z tym większych problemów. wymogi jakie obowiązują to orginalna oś z homologacją i nabitym numerem seryjnym .Konstrukcja przyczepy ,dyszel musi być wpuszczony co najmniej do połowy jej długości nie może być do spawany do czoła, przyczepa przed rejestracją musi przejść przegląd techniczny i diagnosta opisuje wszystko, oczywiście musi być założony oryginalny zaczep również z homologacją wszystko w temacie

Po 21 czerwca2013r. rejestracja przyczepki SAM, czyli tzw. samoróbki, będzie znacznie trudniejsza. Samodzielnie wykonana przyczepka będzie musiała uzyskać świadectwo homologacji. To będzie bardzo kosztowne, mówi się nawet o kwocie 15 tys. zł, a wystawiać je będą tylko w wyznaczone punkty. Obecnie są trzy takie w kraju, najbliższy w... Warszawie.

Nic nie zmieni się w przypadku właścicieli zakupionych przyczep fabrycznych - one posiadają atesty homologacyjne.

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Z rejestracją przyczepki jakoś sobie poradze myślę, zawsze można kupić dyszel. Przyczepka będzie raczej dwuosiowa. Najwazniejsze dla mnie to wygoda przy przeglądach. Drewniane korpusy są ciężkie, a na kolanach to ja tego nie będe robił Podniesienie bocznych rzędów do góry rozwiąże zapewne ten problem.
Tą przyczepką nie będe wojował, myśle że transport max do 20-30km. Do tej pory woziłem w paseratii w środku, ale idzie się zaj...ć Dla ciekawskich, do paserati do środka wchodzi 6 uli wlkp.

Masz rację przepisy są jednakowe w całej Polsce tego nie wiem ale chciałbym się dowiedzieć . Zrobiłeś przyczepkę w garażu? Nowe przepisy rejestracji pojazdów typu SAM
@kurnikkoloobory um.warszawa.pl #polska #przepisy

Z dniem 22.06.2013 weszły w życie nowe przepisy utrudniające rejestrację pojazdów SAM, takich jak np. popularne przyczepki do 750kg. A to wszystko, aby żyło nam się bezpieczniej.

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Nic dziwnego że zabronili. Jak niektóre przyczepki rozpadały się na drodze wykonane przez pseudo fachowców.

Kwitnie handel nowymi dowodami do przyczepek, chyba 600zł teraz.

Tylko wyspecjalizowane stacje diagnostyczne mogą dokonywać takich przeglądów Nikt nie mówi że rejestracja takiej przyczepy typu sam jest niemożliwa


https://m.youtube.com/watch?v=4Gf5LV3JRrY

Stanisław, jeśli widziałeś taką sytuacje na drodze to miałeś ''szczęście ", ja z racji pracy poruszam się po drogach codziennie i nigdy nie widziałem nic podobnego, może powtarzasz tylko zasłyszane wieści

to pewno wiesz że z komórek od przeszczepionej owcy sklonowano nową owcę, to może być przepis na kłopoty z rejestracją

_________________
xyz

I o to właśnie chodzi , Tylko wyspecjalizowane stacje diagnostyczne a wiadomo to wiąże się z wysokimi kosztami

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

W Anglii w ogóle nie rejestruje się przyczepek lekkich, nie ma też dla nich żadnych OC. Robisz przyczepę i jeździsz. Jak podpinasz przyczepę na hak, to przekładasz tylną tablicę rejestracyjną z samochodu na przyczepkę i jedziesz. U nas jak zwykle pod górkę, bo się niby ludzie pozabijają.

to chyba mało widziałes na drodze ...

I pewnie to wina przyczepek bez przeglądu

NIe histeryzujcie z tymi przyczepkami mordercami W Meksyku ludzie jeżdzą tak i nikt nikogo nie zabija.

Dokumenty jaki potrzebne mi były do rejestracji przyczepki SAM:
- Zaświadczenie o przejściu badania technicznego przyczepki
- Opłata skarbowa
- wniosek o rejestrację pojazdu
- dowód własności pojazdu - oświadczenie o zbudowaniu pojazdu własnoręcznie, na posiadanych przez siebie częściach.

Tylko tyle. Pani w okienku nawet powieka nie drgnęła

Przyczepkę robił mój ojciec. A oś o której mówi nasz kochany Grześ robiliśmy od podstaw. Kupiliśmy rurę na składzie. Wszystkie części, które tego wymagały były toczone na tokarce. Diagnosta stwierdził, że dawno nie widział tak porządnie zrobionych przyczep. Fakt. Na ośkę trzeba było nabić numer "seryjny". Numerator można kupić za 50zł. Resory od poloneza z dodatkowym piórem Dyszel był również przez ojca robiony. Zaczep z zabezpieczeniem i wiązką elektryczną trzeba było kupić z homologacją (ale niemal każdy dostępny na rynku ją ma)
Moim zdaniem Diagnosta bierze na siebie całą odpowiedzialność.
Jeśli dopuści do ruchu jakiś bubel, to on powinien za to odpowiadać.
Parę miesięcy temu jak zaczęliśmy kupować wungiel, to na pakę weszło 950kg. wtedy dopiero odbój dotknął ośki.
Pozdrawiam.

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

więc wyraznie widać że w naszym kraju prawo nie działa tak samo .osobiście rozmawiałem z diagnostą i powiedział mi jakie wymogi dotyczą osi i jej zamocowania
to jakaś paranoja...

DarekZ, jaką ładowność wpisał diagnosta i na jakiej podstawie ? Kidy rejestrowałeś ?

Diagnosta wpisał 750 KG (to że wiozłem prawie tonę, to było moje ryzyko, ale chłop ładując wungiel koparko-ładowarką nieco przesadził)
Rejestrowałem gdzieś na jesień w 2017 roku.
A na jakiej podstawie wpisał 750kg? to tylko on wie Mówił, ze porządnie zrobiona, to dał max jaki mógł dać? Nie wiem.

_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

DarekZ, mieszkam niedaleko, wyślij mi w razie czego namiary na PW na tą stacje diagnostyczną

Ale 750 DMC; a ile waży przyczepa

Tam u Ciebie w Rudawie wszystko podbijają nawet jak przyjdziesz z dowodem pieszo.

Krzyżak, Odnowiciel,
Do masy przyczepy musi byc dopasowana masa samochodu w przeciwnym razie tak sie to konczy...
https://m.youtube.com/watch?v=1O9rAePP7RU

https://m.youtube.com/watch?v=9_abhs5uGKs

Nie ma zartow.

szymek1,
jak się nie wie ile jechać z przyczepą to tak jest i do tego bierze za wyprzedzanie, a w drugim przypadku nie wie ile załadować i prędkość też zrobiła swoje, przy nagłym hamowaniu też pociągnie,
z ulami się nie jedzie z prędkością światła więc nie ma po przesadzać

_________________
xyz

...bo tak to właśnie jest z jednoosiowymi.
Z dwuosiową tak nie będzie.

Niekoniecznie masa samochodu, ciśnienie powietrza w kołach u przyczepy a rzecz bardzo ważna gdy ciągniesz przyczepę to dopompowanie powietrza w tylnych kołach samochodu o czym nie wszyscy wiedzą a w przyczepie kempingowej trzeba dobrze rozłożyć ciężar aby był nacisk na dyszel .
Mam taką o DMC 1100kg więc wiem co pisze .
szymek1, tym samochodem mógł ciągnąć ten kemping tylko sobie sam coś zawali , może szybkość zbyt duża ?

Przy jedno osiowej jak jest długa to trzeba na haku mieć stabilizator, mam przyczepę jedno osiową kempingową razem z dyszlem ma 7,5mb ale na stabilizatorze i nie ma problemu z bujaniem i za rzucaniem.

Dodajesz hamulec najazdowy i masz DMC 1500kg.

Słuchajcie na pszczołach to ja się jeszcze za bardzo nie znam ale o jeżdżeniu trochę wiem. Prędkość ,waga ,a najwazniejsze wlasciwe rozmieszczenie ciezaru,to wszystko ma znaczenie przy większych prędkościach wychodzą wszystkie luzy ciśnienie w oponach i tak dalej na tych dwóch filmach wyraźnie widać że samochody były sponiewierane przez przyczepę ,gdyby kierowca wyczuł moment i w odpowiednim momencie lekko nacisnął hamulec nic by się nie stało to tylko świadczy o tym jakie ludzie mają pojęcie o jeżdżeniu .

. Niektórym pszczelarzom się śpieszy by szybko podstawić komuś ule, przecież kwiatki raz dwa przekwitają te filmy wrzuciłem ku przestrodze byście nie zbierali pszczół po asfalcie
Ja z pszczolami nie jezdze

Swoim poprzednim postem wcale nie stawiam tezy, że druga oś w przyczepie jest rozwiązaniem i lekarstwem na bujanie. Pojawienie się bujania to wypadkowa wszystkich czynników: i nadmierna prędkość, i nieodpowiednie ciśnienie w kołach, i nieodpowiednie rozłożenie ładunku na przyczepie, i brak przywołanego wcześniej stabilizatora w systemie zaczepu. A głównym niestety jest NADMIERNA PRĘDKOŚĆ. Swoim wpisem chciałem tylko zwrócić uwagę, że dwuosiowa jest mniej podatna na wystąpienie takich zachowań. Co wcale nie znaczy, że jest to możliwe. Na własne oczy kiedyś widziałem na A2 jak gość z dachował po bujance dwuosiówki właśnie.

W kwestii przyczep i gospodarki wędrownej... mam pytanie do tych co używają przyczep samochodowych i wywożą swoje ule na pożytki: zostawiacie taką przyczepę ot tak po prostu gdzieś na polu u rolnika czy jakoś ją zabezpieczacie? Jeśli tak, to jak? Przecież byle kto, byle autem z hakiem, podjedzie, podczepi i pojedzie z naszymi ulami.
Pytam, bo sam w następnym sezonie (2020) będę przymierzał się do wędrówek i będę budował przyczepę do tego celu. I tak sobie pomyślałem żeby może skonstruować/zastosować szybko odczepiany dyszel, albo przynajmniej sam zaczep. Nie uchroni to w 100% przed odjazdem naszej przyczepy, ale przynajmniej utrudni w znaczny sposób, gdy nie będzie zaczepu.

Efekty widoczne na zamieszczonych filmach mają związek z falami i ich amplidudami, zgraniem w czasie i narastaniem. Efekt nieco podobny jest na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=AEkftmVsiXU

Doprowadza to do wniosku że przyczepy były za ciężkie w stosunku do samochodu, jednak nie jest to jedyna przyczyna.