FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 maja 2024, 22:05 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 20 ] 
Autor Wiadomość
Post: 09 lipca 2011, 17:59 - sob 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
Witam całą Brać pszczelarską !! :pl:

Mój problem wygląda następująco:

Kupuję pszczoły od sąsiada który mieszka 500/700m ode mnie i muszę je przetransportować do mnie na toczek. Problem wygląda tak że nie mam możliwości wywieźć rodzin np 4-5km od pasieki i po nocy przywieźć do mnie na pasiekę. Co się stanie albo jak uniknąć tego jeśli od razu od niego przewiozę pszczoły do mnie na toczek. Jak zlikwidować u nich to że rano się oblecą i wrócą na macierzyste miejsce ? Macie jakieś propozycje ? :oczko:

_________________
Pozdrawiam Krzysiek :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 lipca 2011, 21:00 - sob 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Nie chce mi się wierzyć że w promieniu 6km nie ma miejsca na ule na dwa trzy dni żeby je z powrotem przywieś już na stałe miejsce chyba że to kilka tysięcy uli to może być problem z znalezieniem placu na te kilka dni :oczko:

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lipca 2011, 00:15 - ndz 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
Znajdzie się ale szukam innego rozwiązania bo nie chce mi się tego taczką wozić...... napiąłem jasno że nie mam możliwości przewiezienia na większa odległość :szok: Szkoda że nikt nie da sensownej odpowiedzi.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lipca 2011, 01:33 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Jak chcesz, żeby Ci lotna pszczoła nie wróciła na stare miejsce, to najlepszym rozwiązaniem jest wywiezienie na jakiś czas kilka kilometrów dalej, a następnie do własnej pasieki.
Innego rozwiązania nie ma. Chyba, że saletra do usypiania. :)

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lipca 2011, 08:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
Podobno - podkreślam podobno - przytkanie wylotków drobnym materiałem (plewy itp) może spowodować pobudzenie do sprzątania wylotka i dennicy i przez to oblot i zapoznanie się z nowymi miejscem. Najlepiej gdyby przenieść pszczoły i tak min. ze 3-4 dni niepogody i plewy w wylotki. Ale to tylko teoria - jak sprawdzisz praktykę to opisz :rolf:

_________________
Pszczoły to esencja natury :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lipca 2011, 12:28 - ndz 

Rejestracja: 26 listopada 2010, 19:26 - pt
Posty: 160
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Na tak krótki odcinek nigdy nie wywoziłem na pewno pogoda temu sprzyja.Ja transportuje pszczoły co roku na ąkację na odległość 1000-1200m przes las czyli z drugiej strony, na miejscu otwieram wloty i natychmiast zasypuje sucho trociną . Gdy akacja już kwitnie pszczoły nie wracają.Natomiast gdy powrócą na toczeń 2-3 procent powraca.W tym roku byłem zmuszony zawieść nowy ul z matką aby powracające pszczoły miały gdzie wejść i nie drażniły sąsiadów,w ten sposób mam nowy rój oczywiście zasilony czerwiem.Moim zdaniem trzeba je zamknąć w chłodnym miejscu na trzy doby i podkarmić ,a po ustawieniu na miejscu stałym nie zaszkodzi wylotki zasypać trociną w której zrobić dziurę patykiem na jedną pszczołę.Powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 22:19 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
Mam identyczny problem jak kolega krzysiek115ek
także ok 500m odległości
czy lepiej przewieżć po kilkunastodniowym ochłodzeniu tzn jeszcze przed zimą, na jesień :?:
czy też czekać na wiosnę wybierając pierwszy dzień wyższej temp :?:
może ktoś ma jakieś doświadczenia i był w podobnej sytuacji, :?:
co będzie jak będę przewoził gdy będą w rozlużnionym kłębie, :?:
może jakieś uwagi
za , przeciw :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 22:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
i jeszcze jedno czy transportując na taką odległość,
czy zastosować dodatkową wentylację, czy też szkoda zachodu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 22:32 - pt 
Poczekaj jak się troche ochłodzi pszczoły będą mniej aktywne i powinno być dobrze,a co do wentylacji to nie musisz nic dodatkowo robić.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 22:42 - pt 
przewiez przed ochlodzeniem kiedy juz nie bedzie lotow pszczol chyba najlepiej w listopadzie zaczekac kiedy juz bedzie wiadomo ze pszczoly beda w klebie przynajmniej przez najblizsze 3 miesiace


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 22:44 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
konradziu
jak sądzisz, a może miałeś podobną sytuację, :?:
teraz czy na wiosnę :?:
znajomy pszczelarz mówił mi że lepiej na wiosnę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 22:58 - pt 
Tak blisko to nie woziłem.Ja bym to zrobił teraz bo na wiosne to pszczoły są bardziej aktywne i penetrują większy teren w poszukiwaniu pyłku i nektaru i większe prawdopodobieństwo,że wrócą.A teraz obserwuj pogode jak bedzie w okolicy 15 stopni,a jak bedzie później pare dni pochmurnych i deszczowych to nie wrócą


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 23:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
pierwsze moje ule były przywiezione w listopadzie gdy temperatura była w granicach 8*C , przywiezione były z pasieki położonej jakieś 350m ode mnie

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 września 2011, 23:28 - pt 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
nusiu, Możesz i teraz, i na wiosnę. Jeśli teraz to musisz zaczekać aż pszczoły nie będą latać przynajmniej ze trzy tygodnie. Jesienią np. w listopadzie możesz nawet jeśli już zawiążą kłąb, najlepiej przed wieczorem, aby gdy go rozluźnią za daleko się nie oblatywały, przez noc wszystko wróci do normy. Możesz przewozić zamknięte całkiem na głucho bez wentylacji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 września 2011, 17:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
marcing pisze:
ule na dwa trzy dni żeby je z powrotem przywieś już na stałe miejsce chyba że to kilka tysięcy uli to może być problem z znalezieniem placu na te kilka dni


3 dni to zbyt mało, ja w tamtym roku wywiozłem odkłady na nawłoć były tam ok 10 dni (zepsuła się pogoda i trzeba bylo wracać) po powrocie ustawiłem je w innej konfiguracji i pszczoły zalatywaly się na miejsca gdzie pierwotnie staly ule

nusiu pisze:
czy zastosować dodatkową wentylację, czy też szkoda zachodu


o tej porze szkoda sie fatygować

nusiu pisze:
czy lepiej przewieżć po kilkunastodniowym ochłodzeniu tzn jeszcze przed zimą, na jesień


wszystko jedno byle była niska temperatura bo powoduje ona krótkie loty pszczół,
ja bym osobiście wybrał na termin przeprowadzki wiosne po oblocie bo ule są lżejsze o sporą część pokarmu zimowego :oczko: i nie trzeba się tyle męczyć :bosie: zwłaszcza jeśli jest ich kilka dziesiątek


ja tej wiosny miałem okazję przewozić kupione rodziny na odległość ponad 300km przy temperaturze ok 2 stopnie ciepła więc niska temperatura nie jest im straszna tak ok 10 stopni ciepła jest ok

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2011, 22:05 - pt 

Rejestracja: 22 stycznia 2008, 21:06 - wt
Posty: 91
Lokalizacja: Wrocław
nusiu pisze:
Mam identyczny problem jak kolega krzysiek115ek
także ok 500m odległości
czy lepiej przewieżć po kilkunastodniowym ochłodzeniu tzn jeszcze przed zimą, na jesień :?:
czy też czekać na wiosnę wybierając pierwszy dzień wyższej temp :?:
może ktoś ma jakieś doświadczenia i był w podobnej sytuacji, :?:
co będzie jak będę przewoził gdy będą w rozlużnionym kłębie, :?:
może jakieś uwagi
za , przeciw :?:

Mam za zadanie przenieść 28 rodzin na odległość 80-90m.Po prostu przenoszę się z ogrodzonej działki kolegi na swoje nowo urządzane pasieczysko.Na razie zacząłem od uli styropianowych bo są lżejsze a ule do tej pory przenosiłem ręcznie bez żadnego wózka bo droga jest nierówna i boję się o wpływ wstrząsów na rodziny.Do tej pory przeniosłem 7 rodzin(przedwczoraj 6).Ule przenosiłem po południu przy temperaturze 4-6 st.C i po przeniesieniu zostawiałem zamknięty wylotek aż do wieczora.Gdy przed wieczorem otwierałem wylotki to pszczoły były już uspokojone i przy otwarciu praktycznie nie wylatywały z ula.Następnego dnia była piękna słoneczna pogoda i temp.5-7 st.C.Obserwując przeniesione rodziny zauważyłem,że z niektórych wylatują pojedyncze pszczoły a wraca nie więcej niż połowa.Nie było tego dużo(ok.20-30 pszczół na ul).Na starym pasieczysku pszczoły praktycznie nie latały.Na dennicach przeniesionych pszczół nie było następnego dnia martwych pszczół.Być może pszczoły wywabiało silne słońce na zwrócone na południe wylotki (na razie niczym nie osłonięte).Pasiekę mam w odległości 52km od domu to wczoraj nie mogłem już obserwować przeniesionych rodzin.Przenoszenie pasieki przerwałem.Poczekam na ustabilizowanie się nieco niższych temperatur bo na Dolnym Śląsku może jeszcze niespodziewanie wyskoczyć dzień z temperaturą 12-15 st C.Doradźcie co byście zrobili na moim miejscu.Stanisław S


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2011, 23:06 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak pszczoła wylatuje z ula to robi mały oblot i wie ze jest na nowym miejscu i zapamientuje miejsce skąd wyleciała. Jak poleci na stare miejsce i zobaczy że niema ula to powraca skąd wyleciała. Teraz stare pszczoły jak wylecą z rodziny to już nie wraca bo pszczoła jak czuje ostatni kres to umiera na zewnątrz ula jak jeszcze może wylecić. Można śmiało przenosić rodziny pszczele o tej poże i nie bendzie strat. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2011, 00:04 - śr 

Rejestracja: 22 stycznia 2008, 21:06 - wt
Posty: 91
Lokalizacja: Wrocław
Przeniosłem już 21 rodzin a 7 rodzin czeka jeszcze przeprowadzka.Większość uli przenosiłem z kolegą na nosiłkach zrobionych z nart zjazdowych,więc miały resorowanie i się nie burzyły.Niestety na nowym miejscu nie mam jeszcze żywopłotu,bo posadzone tam tegoroczne sadzonki wierzb są niewielkie więc tej zimy wiatr tam będzie hulał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re:
Post: 25 grudnia 2011, 14:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
stanislawS pisze:
Niestety na nowym miejscu nie mam jeszcze żywopłotu,bo posadzone tam tegoroczne sadzonki wierzb są niewielkie więc tej zimy wiatr tam będzie hulał.


To ustaw palety jedna o drugą żeby zachodziły na siebie tak ze 20-30 cm i już masz oslone od wiatru - coś jak domek z kart /\ 4 palety osłonią ok. 4 uli a reszte postawić za tymi czterema.

_________________
Pszczoły to esencja natury :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 12:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
Przenosiłem rok temu w końcu października, ale już w okresie chłodów rodziny o około 50 m. Faktycznie dobrze jest zatkać wylotek, a otworzyć go dopiero w nocy, gdy pszczoły są spokojne. 18 listopada było u mnie 18 stopni C rok temu i pszczoły się obleciały - piękny pełny oblot ze wszystkich rodzin. Widziałem, że było ich więcej na starym toczku niż gdzie indziej, ale pokręciły się i wróciły już na nowe miejsce. Przynajmniej wydaje mi się, że strat nie było.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 20 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji