FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Płyta OSB na ule, dlaczego nie?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=67&t=1314
Strona 1 z 3

Autor:  Manek2307 [ 19 stycznia 2009, 11:17 - pn ]
Tytuł:  Płyta OSB na ule, dlaczego nie?

Witam, mam pytanie. zrobiłem kilka uli wielkopolskich i wystawiłem je na sprzedaż. Znalazło się paru zainteresowanych, ale gdy słyszeli że w środku jest płyta OSB to od razu mówili dziękuje. I dlaczego? Wpływa ona jakoś źle na pszczoły, ma jakiś szkodliwy skład chemiczny? Proszę o pomoc…

Autor:  buszmeN [ 19 stycznia 2009, 13:13 - pn ]
Tytuł: 

Cytuj:
Witam, mam pytanie. zrobiłem kilka uli wielkopolskich i wystawiłem je na sprzedaż. Znalazło się paru zainteresowanych, ale gdy słyszeli że w środku jest płyta OSB to od razu mówili dziękuje. I dlaczego? Wpływa ona jakoś źle na pszczoły, ma jakiś szkodliwy skład chemiczny? Proszę o pomoc…


Płyta OSB pęcznieje pod wpływem wilgoci.Pozdr

Autor:  Psepscolek [ 19 stycznia 2009, 13:53 - pn ]
Tytuł: 

buszmeN pisze:
Cytuj:
Witam, mam pytanie. zrobiłem kilka uli wielkopolskich i wystawiłem je na sprzedaż. Znalazło się paru zainteresowanych, ale gdy słyszeli że w środku jest płyta OSB to od razu mówili dziękuje. I dlaczego? Wpływa ona jakoś źle na pszczoły, ma jakiś szkodliwy skład chemiczny? Proszę o pomoc…


Płyta OSB pęcznieje pod wpływem wilgoci.Pozdr


Trzeba bardzo dobrze zabezpieczyć krawędzie szczególnie te gdzie przeszła piła.
Z tego co mi wiadomo można to zrobić np lakierem pokostem. :wink: A ze swojej strony dodam że mnie już dawno ten temat gnębił a skoro już jest to zapraszam wszystkich majsterkowiczów w OSB do dyskusji. :wink: Ja powiem tyle że mam kawałek płyty od roku sobie leżał na wilgoci (deszcz śnieg i co się jeszcze da) i nieznacznie spuchł. W granicach 2-4 mm A myślę że w ulu tak napęcznieje znacznie później. No chyba żeby nie zabezpieczać. Tak czy siak ja robię teraz ule z OSB sęk w tym ze siłą rzeczy nie mam jeszcze w nich pszczół i doświadczenia związanego z całoroczna w nich gospodarka. Tak więc proszę o wyrażenie opinii na ten temat wszystkich którzy mają lub mieli ule z tego materiału bądź inne części w których skład wchodzi OSB (powałki zatwory daszki itd). :)

Pozdrawiam Psepscółek:)

Autor:  niki48 [ 19 stycznia 2009, 15:35 - pn ]
Tytuł: 

Witam.
Mam kilka uli z płyty OSB, ale na zewnątrz i daszki. Płyta jest obustronnie i na przecięciach dokładnie zabezpieczona i jak do tej pory nie miałem problemów z pęcznieniem. Mam nawet zrobiony stół ogrodowy (z płyty blat) i czasami się zdarza zostawić na kilka dni na zewnątrz. mam go już trzy lata i ok.
Nie odważę się jednak wsadzić płyty OSB do środka, ani tez nie kupię takiego ula. za dużo tu jest chemii i to różnej. Nie ma ona korzystnego wpływu na pszczółki.
pozdrawiam
Włodek

Autor:  Manek2307 [ 19 stycznia 2009, 16:34 - pn ]
Tytuł: 

ja mam właśnie w ulach z OSB pszczoły, ale dopiero od lata. jak na razie to nic sie z nimi nie działo, zobaczymy co bedzie do lata. mam nadzieje ze pszczołom to nie zaszkodzi...

Autor:  Psepscolek [ 19 stycznia 2009, 17:10 - pn ]
Tytuł: 

Rozmawiałem niedawno z kolega leśnikiem to on twierdzi ze płyta OSB jest lepiona klejem celulozowym. Ja tam się pokuszę o OSB a potem sobie będę przechodził na drewniaki 100 % :twisted: :twisted: :twisted: O ulu z OSB wykonanym w 99% słyszałem już chyba ze dwie dobre opinie. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  paraglider [ 19 stycznia 2009, 17:51 - pn ]
Tytuł: 

Płyta OSB jest produktem wiórowym,drzewnym,prasowanym pod wpływem wysokiej temp. i ciśnienia. Spoiwem są żywice melaminowo-mocznikowo- fenolowo-formaldehydowe i żywice izolacyjne. Dobrze zakonserwowane,nie pęcznieją.Mam z nich zrobiony daszek altanki.Wykorzystuję je do produkcji półnadstawek. Od wewnątrz nasączam je pszczelim, gorącym woskiem. Na ostatnim kiermaszu pszczelarskim,który co rocznie organizujemy,
zjawił się nawet producent uli z tej płyty.

Autor:  zenek10 [ 19 stycznia 2009, 18:04 - pn ]
Tytuł: 

melaminowo-mocznikowo- fenolowo-formaldehydowe napisał kolega paraglider.
A czy nie prościej deseczka i gwoździk na pewno pszczółkom nie zaszkodzi!! :wink:

Autor:  _barti_ [ 19 stycznia 2009, 18:15 - pn ]
Tytuł: 

2 mm jak by spuchł ul, to jest bardzo wiele jak na ul

Autor:  Manek2307 [ 19 stycznia 2009, 18:30 - pn ]
Tytuł: 

zenek10 pisze:
melaminowo-mocznikowo- fenolowo-formaldehydowe napisał kolega paraglider.
A czy nie prościej deseczka i gwoździk na pewno pszczółkom nie zaszkodzi!! :wink:


Nie zaszkodzi, ale deska jesto droższa, a z płytą łatwiej się pracuje. Wytniesz gotowe elementy i wystarczy poskręcać 8)

Autor:  Psepscolek [ 19 stycznia 2009, 18:58 - pn ]
Tytuł: 

Zenek pewnie ze jest lepiej z deseczki i połapać gwoździkami. :) Kwestia teraz skąd wytrzasnąć tyle deseczek ile mi potrzeba w najbliższej okolicy.

_barti_ pisze:
2 mm jak by spuchł ul, to jest bardzo wiele jak na ul


Ta tego nie trzeba mówić ale jak ja daje 8 mm płyty przy obwodzie wewnętrznym ramy 400/400 mm to te dwa mm daje wymiar 1 cm 8) . Bogdan gdzieś już pisał (zdaje się w temacie wymiarów uli gdzie było pytanie o przestrzeń 7,5 mm ramka<>ramka) że suma sumaru to nie będzie przesada przy wlkp. jeśli się przestrzeń ściana>>>><<<<<ramka będzie się wahała w granicach 7,5-10 mm W tym momencie nie ma obawy o niepasowanie korpusów bo tą grubość wyznacza wewnętrzne obicie i rama w tym momencie nie ma nic do powiedzenia. 8) A trzeba tak czy siak zabezpieczyć krawędzie i całe obicie zewnętrzne.

Pozdrawiam Psepcółek:)

Autor:  BoCiAnK [ 19 stycznia 2009, 18:59 - pn ]
Tytuł: 

Ani OSB ni inne płyty wiórowe czy panelowe nie nadają się na wnętrza do uli
Można ich użyć po odpowiednim za bez pieczeniu na dachy zewnętrzne ściany ula ale nie do środka spoiwa jakiego używa się do sklejania płyt mimo że nie są może szkodliwe dla pszczół ale wydzielają specyficzny zapach który przy wilgoci jest coraz intensywniejszy i działa na pszczoły destruktywnie zabijając zapach rodzimy rodziny A Każda rodzina ma swoisty swój zapach Mateczny

Autor:  dewu [ 19 stycznia 2009, 19:02 - pn ]
Tytuł: 

Niedaleko mojej miejscowości jest fabryka Kronopol gdzie między innymi robią osb. Jak wiatr z zachodu to nieciekawie w tym mieście czuć.
Czy kleje i żywice używane do produkcji nie odłożą się w miodzie lub wosku, jak będą wpływały na zdrowie pszczół? Na dziś nikt tego jeszcze nie wie.Jeżeli miałbym wybierać nawet trochę większym kosztem to wybiorę naturalne drewno. Z resztą czy ktoś wyliczył o ile taniej zrobić ul z OSB? Myślę, że jedyny zysk to ewentualnie mniejszy nakład pracy.

Autor:  Psepscolek [ 19 stycznia 2009, 19:13 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
(...)który przy wilgoci jest coraz intensywniejszy i działa na pszczoły destruktywnie zabijając zapach rodzimy rodziny A Każda rodzina ma swoisty swój zapach Mateczny


Hmm dla mnie to wychodzi na plus :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: bo przy wymianie matki pszczoły zgłupieją i będzie łatwiej. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Z drugiej strony dochodzi kit pszczeli który również do pewnego stopnia będzie chronił przed tego typu konsekwencjami jeśli faktycznie takowe są.

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  Manek2307 [ 19 stycznia 2009, 19:24 - pn ]
Tytuł: 

fakt faktem że zdania są podzielone... a z tego co piszecie to wynika że najłatwiej sprzedam ul z samego drewna. wiec w przyszłym togodniu zabiore sie do roboty i zobaczymy czy będą chętni.
DZIEKI WSZYSTKIM ZA ODPOWIEDZI :)
pozdrawiam Manfred

Autor:  johny180 [ 19 stycznia 2009, 21:00 - pn ]
Tytuł: 

a co sądzicie o płycie pilśniowej twardej zabezpieczonej pokostem do budowy uli

Autor:  mariuszm [ 19 stycznia 2009, 21:13 - pn ]
Tytuł: 

johny180 pisze:
a co sądzicie o płycie pilśniowej twardej zabezpieczonej pokostem do budowy uli

Przejrzyj forum ten temat był już poruszany
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  Pawel_T [ 19 stycznia 2009, 21:25 - pn ]
Tytuł: 

paraglider pisze:
Płyta OSB jest produktem wiórowym,drzewnym,prasowanym pod wpływem wysokiej temp. i ciśnienia. Spoiwem są żywice melaminowo-mocznikowo- fenolowo-formaldehydowe i żywice izolacyjne. Dobrze zakonserwowane,nie pęcznieją.Mam z nich zrobiony daszek altanki.Wykorzystuję je do produkcji półnadstawek. Od wewnątrz nasączam je pszczelim, gorącym woskiem. Na ostatnim kiermaszu pszczelarskim,który co rocznie organizujemy,
zjawił się nawet producent uli z tej płyty.


z tego co pamiętam to formaldehyd ma właściwości rakotwórcze :roll:

Autor:  wieslaw48 [ 19 stycznia 2009, 21:49 - pn ]
Tytuł: 

Dobrze pamiętasz.
Formaldehyd jest stosowany najczęściej jako surowiec do produkcji wielu barwników, żywic syntetycznych, w garbarstwie, fotografice, do konserwacji i utrwalania preparatów anatomicznych i histopatologicznych oraz jako środek dezynfekujący.

Formaldehyd został sklasyfikowany jako substancja toksyczna i żrąca oraz rakotwórcza kategorii 3.
Jest to substancja prawdopodobnie rakotwórcza dla ludzi wg rozporządzenia MZiOS z dnia 11 września 1996 r. oraz wg IARC (grupa 2A).
W stężeniach powyżej 25-procentowych działa toksycznie w przypadku narażenia drogą oddechową, kontaktu ze skórą i po spożyciu. Wywołuje oparzenia. Możliwe ryzyko powstania nieodwracalnych zmian w stanie zdrowia. Może powodować uczulenia w przypadku kontaktu ze skórą.

Autor:  BoCiAnK [ 19 stycznia 2009, 21:54 - pn ]
Tytuł: 

johny180 pisze:
a co sądzicie o płycie pilśniowej twardej zabezpieczonej pokostem do budowy uli


Możesz nawet jest dość trwała
Ale lepszy efekt daje jak na gorąco rozprowadzisz wosk ,,,, pół plastra wosku lub mała bryłka na środek i opalarką rozprowadź -- gorącym strumieniem powietrza idealnie się wchłania :wink:

Autor:  rysiekm [ 19 stycznia 2009, 22:53 - pn ]
Tytuł: 

Napisalem na innym poscie ze zaczalem robic nastepne dziesiec uli. Sa to ule wielkopolskie/korpus +nadstawki,dennica,daszek/. Technologia sciagnieta kiedys z ktoregos forum. Ramy sosnowe, od srodka 1cm deseczka z drzewa topoli. Wychodzi taki karkas /jak do nawijania drutu na spawarki czy transformatory/. Nastepnie 3cm styropian /szczelnie /. Obijam to na zewnatrz listewkami z sosny 1cm. i mam gotowy element ula. Kazdy nastepny korpus czy nadstawke robie identycznie. Zachowujac wymiary skladaja sie jak klocki lego. Od srodka konserwuje pokostem bo jest szybciej/jak mam czas to nagrzewnica i wosk/. Na zewnatrz raz pokostem na goraco i po jakiejs chwili /aby nie dopuscic do wyschniecia/ ponownie pokostem ale na zimno - pokost po wyschnieciu pierwszej warstwy nie przyjmuje ponownej. Tworzy niewyschnieta warstwe i sa trudnosci w malowaniu farbami,a pozniej calosc z farba odlazi. Jak wyschnie konserwacja to na zewnatrz maluje farba olejna, ale tylko na bazie pokostu lub innych w ktorych producent farby okresla , ze jako podklad moze sluzyc pokost. Tak pomalowane na zewnatrz gwarantuje dlugotrwala,stabilna powierzchnie,nie potrzebuje malowania przez kilka dobrych sezonow /a nawet dluzej/. Daszek pokryty blacha ocynk oczywiscie przed malowaniem odtluszczona /sa do tego rozne srodki ,ja stosuje plyn do mycia naczyn ludwik/. Pierwsze ule mam juz od 2003r. Powiem szczerze jeszcz ich nie odnawialem. Od srodka pilnuja sobie pszczoly. Moze ktos powie po co sie tak bawic. Jest to warte bo jak sam mechanicznie nie zniszczysz malowania to sie nie martwisz przez nastepne lata. Oczywiscie takie prace jak czyszczenie po wosku czy kitowaniu przez pszczoly, dezynfekcja to na biezaco

Autor:  swiwojtek [ 20 stycznia 2009, 21:44 - wt ]
Tytuł: 

przypomina mi to tą stronę trochę

http://www.pszczelarstwo.neostrada.pl/budowa_ula.htm

Autor:  rysiekm [ 21 stycznia 2009, 00:22 - śr ]
Tytuł: 

Jezeli chodzi o typ ula i podstawowa zasade budowy to to. Mam inna dennice i daszek. Bardzo waznym jest sposob malowania na zewnatrz. Chodzi o trwalosc powloki malowanej i dluzsza eksploatacje bez koniecznosci czestej konserwacji.

Autor:  dewu [ 22 stycznia 2009, 17:21 - czw ]
Tytuł: 

OSB- dzisiaj była piękna pogoda i cały dzień bylem w sadku. Przy okazji obejrzałem budki dla ptaszków jakie dwa lata temu zrobiłem z kawałków płyty OSB. Mimo daszków zaciekły ścianki i krawędzie spęczniały. Ule pewnie tak samo by się zachowały. Sawsze istnieje taka możliwość, że deszcz zacina.

Autor:  Psepscolek [ 22 stycznia 2009, 17:47 - czw ]
Tytuł: 

Bez powłok malarskich to i drewno diabli wezmą. :) Myślę że jak krawędzie spęcznieją to młoteczek i troszeczkę odbić płytę zewnętrzna i po bólu. Kwestia tylko zabezpieczenia takowej płyty.

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  rysiekm [ 23 stycznia 2009, 13:30 - pt ]
Tytuł: 

Pozostaje zwolennikiem typowych materialow jak zwykle drewno do robienia uli /itp/. Chyba ze ktos zaopatrzy sie odrazu w styropiany i na nich bedzie prowadzil swoja gospodarke. Tego typu materialy sa niezawodna i dlugotrwale /odpowiednio zakonserwowane/.

Autor:  polskipszczelarz [ 26 lutego 2009, 22:57 - czw ]
Tytuł: 

Witam.

Czytam ten wątek i nigdzie nie widziałem oznaczenia płyty OSB o której mowa. Czy ule które robicie lub płyty OSB które według Was pęcznieją są płytami OSB 3 lub OSB 4 wodoodpornymi, rozumiem że krawędzie takiej płyty bez zabezpieczenia na pewno spęcznieją bez znaczenia jakiego rodzaju płyta OSB to będzie, ale czy płyta OSB wodoodporna nie jest dobrym rozwiązaniem dla pszczelarzy którzy chcą połączyć tani koszt wykonania ula z szybkościa jego wykonania. Według moich wyliczeń ula wielkopolskiego (dennica+2 korpusy+nadstawka+daszek) z płyty OSB 3 wodoodpornej można wykonać za nieco ponad 60 zł a czas wykonania tego ula dla jednej osoby to dosłownie kilka godzin pracy.

Pozdrawiam.

Autor:  CYNIG [ 27 lutego 2009, 09:12 - pt ]
Tytuł: 

Ja czytając różne opinie o trwałości płyt OSB, kupiłem kawałek OSB3, pomalowałem chlorokauczukiem i wrzuciłem do wody.
Po kilku dniach wyciągnąłem, obejrzałem i stwierdziłem że jak dla mnie na dennice i daszki się nada i z nich właśnie w ciągu jednego wieczora zrobiłem kilka dennic.

Autor:  maniek1 [ 16 marca 2009, 08:14 - pn ]
Tytuł: 

W trakcie spotkania towarzyskiego do stolu biesiadnego zbliżył się pies gospodarza "z proszącą miną". Gospodarz podał z półmiska a to kawałek kiełbaski, ato kawałek szyneczki swemu pupilowi. Na to obok siedzący gość: "Człowieku co robisz? Chcesz psa otruć? Miej litość dla zwierzaka. Wiesz co w tych wędlinach znajduje się? A to E-300, a to E-123, E-214,, E-321, E-231,E-543 itd.Konserwanty, polepszacze, przeciwutleniacze,kleje, gumy itp." I ty tym karmisz psa.

Podaję to dla tych sceptyków, którzy niedopuszcają nawet myśli o zastosowaniu do budowy uli sklejki, płyty pilśniowej, płyty OSB i innych. Fakt. Zdrowie zwierzęcia na pierwszym miejscu.

I jeszce na koniec pytanie. W galerii pszczelarze prezentują masę zdjęć uli wykonanych z tych tanich materiałów.
Ule prezentowane mają już swoje lata., jakoś się trzymają. Więc jak to jest z tym niekorzystnym oddziaływaniem płyt i sklejek na pszcoły?
Człowiek w swoim "ulu" ma meble z plyty i sklejki, do malowania używa farb olejnych, do higieny stosuje wszelkiej maści mydła , szampony, spraye itp.Chemia, chemia na każdym kroku. Ale "czlowiek nie świnia wszystko zje, a świnia nie".

Autor:  Tomekmiodek [ 02 czerwca 2010, 17:08 - śr ]
Tytuł:  OSB i pochodne "&" Drewno / "&"

ktoś mnie prosił żebym mu te ule (OSB) pokazał dokładnie to proszę sobie obejrzeć.



<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Mta-Dkzxw2Y&hl=pl_PL&fs=1&border=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Mta-Dkzxw2Y&hl=pl_PL&fs=1&border=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

Autor:  Tomekmiodek [ 02 czerwca 2010, 17:41 - śr ]
Tytuł: 

tak 1/2 to dla mnie za małe były, wiec zrobiłem 3/4 i tylko takie mam miodnie. a gniazdo normalna ramka. Pozdrawiam

Autor:  podzo [ 02 czerwca 2010, 17:57 - śr ]
Tytuł: 

Dzięki za pokaz. A takie pytanie normalnie je trzymasz w tych nie ocieplonych przez zime??

Autor:  Tomekmiodek [ 02 czerwca 2010, 18:36 - śr ]
Tytuł: 

podzo pisze:
Dzięki za pokaz. A takie pytanie normalnie je trzymasz w tych nie ocieplonych przez zime??

No pewnie. na wiosnę tylko folie na górę żeby trochę uszczelnić, i beleczkę zęby zredukować wylot.

Autor:  podzo [ 02 czerwca 2010, 20:21 - śr ]
Tytuł: 

To już wiem co będę w lato robił :D

Autor:  pewex [ 02 czerwca 2010, 22:35 - śr ]
Tytuł: 

fajny pomysł na ule, pasiekę no i blog
Pozdrawiam

Autor:  Karlik [ 03 czerwca 2010, 08:37 - czw ]
Tytuł: 

No tomek spoko pomysł na ule :) ... hmm nie pozostaje nic tylko unowocześniać jeszcze ten pomysł i dopracowywać:) jak ktoś coś będzie miał proszę się chwalić na forum:) ja póki co mam tylko ule od producentów ale z przyjemnością sie pobawię i może jakąś fajną metodę sie stworzy budowy tańszych uli :)

A co do filmiku to jest to płyta pilśniowa w dalszej części:) 8)

Pozdro Karlik :pijemy:

P.S.
No przyjechałem teraz do domu na Śląsk i pogoda sie robi - to znikam panowie na cały dzien do pasieki bo sporo pracy mnie czeka :)

Autor:  polskipszczelarz [ 03 czerwca 2010, 12:15 - czw ]
Tytuł: 

Witam.

Widzę że co niektórzy wpadają w zachwyt patrząc na ule z osb. Fakt są nieco tańsze w porównaniu z drewnianymi (jeśli jedne i drugie wykonujemy we własnym zakresie).

Niestety mają jedną zasadniczą wadę substancje w tych płytach zawarte są rakotwórcze, co szczególnie ma znaczenie gdy mieszkają w nim pszczoły ( ciepły i bardzo wilgotny klimat ula sprawia, że substancje te są uwalniane i przechodzą do plastrów woszczyny i produktów pszczelich w szczególności miodu który z definicji powinien leczyć a nie powodować choroby.
Z tych właśnie powodów płyta OSB nie powinna być stosowana przede wszystkim na wewnętrzne ściany ula. Płyta ta jest dobrym materiałem (bo stosunkowo tanim a co jeszcze ważniejszym prostym w obróbce) na chwilowe przetrzymywanie pszczół np. zrobienie ulika odkładowego do transportu lub transportówki rojnicy, pszczoły są wówczas przetrzymywane w takich ulikach przez krótki czas i przenikanie substancji "trujących" jest krótkotrwałe.

Osobiście z wyżej wymienionych względów nie polecam płyty OSB na budowę uli w których rodziny mają żyć, produkować miód, który potem z uśmiechem na ustach sprzedajemy przeważnie znajomym jako "złoty środek na wszelkie dolegliwości), a przy tej okazji częstujemy ich substancjami rakotwórczymi (z własnego doświadczenia wiem że często naszymi klientami są właśnie osoby już dotknięte tą chorobą, które wierzą nam w to że nasz miód jest w 100% złożony z naturalnych nie szkodliwych substancji które mogą im pomóc).

Jakby nie patrzeć drewno jest naturalnym i ekologicznym "domem" dla pszczół, a my cały czas chcemy poprawiać naturę dając pszczołom zamienniki na ich dom.

Autor:  johny180 [ 03 czerwca 2010, 15:05 - czw ]
Tytuł: 

nic dodać,nic ująć

Autor:  BoCiAnK [ 03 czerwca 2010, 17:18 - czw ]
Tytuł: 

Nie mogę się do końca z godzić z wypowiedzią typers Choć po części ma rację
Cofnijmy się nie tak daleko bo do 2004 roku gdzie nie jeden pasiecznik wirował i do dziś wiruje w miodarce z ocynku , miód miesiącami siedział w konwiach ,będąc cedzony przez sita które po pierwszym miodobraniu czarniały jak smoła
Najwięksi pszczelarze gospodarowali w ulach z płyt pilśniowych wywożąc pszczoły na plony masowe które są opryskiwane środkami chemicznymi nawet dziś gdzie pozyskany pyłek .Czy Nektar jest tak czysty ??????????????????????
Jeszcze nie tak dawno w wydanej Biblii czyli "Pszczelnictwie " Renomowani Autorzy Pszczelarstwa Polskiego zalecali dodawanie do pokarmu profilaktycznie Polisulfamidów ,
a do leczenia konkretnego Nystatyny ,Tetracyklin czy Fumagilin - wtedy nikt się nie zastanawiał że to trucizna dla konsumenta
Czy Styropian , Plastyk inne chemicznie powstałe produkty używane w pszczelarstwie to cud natury ??? czy chemicznie inwertowane pasze to naturalny miód ???
Nie bądzmy Więcej Papiescy jak Papierz gdyż w nie jednej rozlewni miodu jest większy syf jak w owym ulu

Autor:  podzo [ 03 czerwca 2010, 19:15 - czw ]
Tytuł: 

Amen

Autor:  Tomekmiodek [ 03 czerwca 2010, 21:21 - czw ]
Tytuł: 

To tylko akademicka dyskusja, a tak na prawdę to nikt z was nie wie, bo nikt żadnych badan nie zrobił, czy jest coś w miodzie czy niema. Z Tej płyty ludzie budują domy, dla ludzi, nie może być rakotwórcza, bo nawet takie substancje w UE są zabronione a pyzatym poco by mieli ożywać substancji rakotwórczych jak są inne dostępne kleje itd, tego nie rozumiem. Ja wcinam taki miodzik z takiego ula już sporo czasu , jeszcze raka nie dostałem, z moich klientów tez nie słyszałem zęby na raka ktoś Chorował. Wiem jedno ze ta płyta jest masowego użytku. i jak by była trojąca to producent by o ty musiał nas uprzedzić. To prawda ze ta płyta jak jest nowa to trochę śmierdzi ale tylko pierwszy rok. Pozdrawiam

Autor:  polskipszczelarz [ 03 czerwca 2010, 21:34 - czw ]
Tytuł: 

Azbest nawet nie śmierdzi i .............

Autor:  Tomekmiodek [ 03 czerwca 2010, 21:53 - czw ]
Tytuł: 

typers pisze:
Azbest nawet nie śmierdzi i .............

No widzisz, i to jest właśnie twój argument. -po prostu nie wiesz-, Azbest to szkło i tylko szkło, i problem polega na tym ze jak to szkło się wbije w tkankę to tkanka rakowacieje, jest to proces bardziej mechaniczny niż chemiczny. Natomiast OSB to chyba coś innego- czy tez w ten sam sposób jak z azbestem raka można dostać?:thank:
Jeżeli kolega odniósł się krytycznie do OSB, to proszę jakieś konkretne dowody, to sam zmienię zdanie i nie będę robił uli z z tego materiału. OSB jest bezpiecznym materiałem i nie ma co ludzi straszyć. Pozdrawiam

Autor:  polskipszczelarz [ 03 czerwca 2010, 22:51 - czw ]
Tytuł: 

Z azbestem to była przenośnia do tego, że często powtarzasz że płyta OSB powiedzmy delikatnie nie pachnie i to jest jej wada a często nie musimy mieć namacalnych dowodów np w postaci zapachu aby coś było chorobotwórcze.

przeczytaj http://www.ciop.pl/11342.html

Autor:  Tomekmiodek [ 03 czerwca 2010, 23:23 - czw ]
Tytuł: 

to prawda trochę śmierdzi ale tylko przez pierwszy rok,
A odnośnie tego linka cytat--
Formaldehyd jest ponadto stałym zanieczyszczeniem atmosferycznym w aglomeracjach miejskich oraz składnikiem dymu tytoniowego.

Kolego to jest wszędzie wygląda na to, bo nawet w meblach, ale masz jakiegoś linka ze przedostaje się do miodu, w jaki sposób?

I poza tym jak przeczytasz dokładnie te informacje z tego linka to znajdziesz cytat-
Wyniki epidemiologicznych badań rakotwórczego działania formaldehydu na ludzi nie są jednoznaczne.
Brak jest przekonywających dowodów na poparcie tezy o zwiększeniu zachorowalności na raka

ta płyta jest bezpieczna
OK, dla mnie to wystarczy, przekonałeś mnie, Trzasnę następne 30 uli z OSB Pozdrawiam

Autor:  Tomekmiodek [ 03 czerwca 2010, 23:35 - czw ]
Tytuł: 

najlepiej by było jak bym zbadał swój miód, czy ktoś wie gdzie to mogę uczynić?

Autor:  polskipszczelarz [ 03 czerwca 2010, 23:41 - czw ]
Tytuł: 

hehehe w tym samym artykule pisze również:

Formaldehyd został sklasyfikowany jako substancja toksyczna i żrąca oraz rakotwórcza kategorii 3. Jest to substancja prawdopodobnie rakotwórcza dla ludzi wg rozporządzenia MZiOS z dnia 11 września 1996 r. oraz wg IARC (grupa 2A).

i jeszcze:

U szczurów jednoznacznie wykazano rakotwórcze działanie formaldehydu przy narażeniu trwającym co najmniej 18 miesięcy (6 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu) i stężeniu związku wynoszącym 6,8—17 mg/m3. Istniejące dane wskazują, że działanie rakotwórcze formaldehydu występuje na poziomie stężeń, na którym obserwuje się nasilone zmiany zapalne oraz nasilone odczynowe reakcje na działanie drażniące i jest uwarunkowane pojawieniem się tych zmian.


Ja do niczego nie chcę Cię przekonywać tylko skoro miód ma być czymś co "daje" zdrowie to nie psujmy tego z powodu kilku złociszy oszczędności i pogoni za maksymalnym zyskiem. Zastanów się moment i sam powiedz czy chciałbyś mieszkać w domu w którym ściany wewnętrzne byłyby z płyty OSB czy z naturalnego drewna???

Autor:  Tomekmiodek [ 03 czerwca 2010, 23:51 - czw ]
Tytuł: 

kolego możemy tak w nieskończoność, Trzeba zbadać miód, zrobię to, przynajmniej będzie wiadomo na 100%

i jeszcze jedno nigdzie nie znalazłem ze formaldehydu używany jest to produkcji OSB. ale do innych płyt owszem

Autor:  polskipszczelarz [ 04 czerwca 2010, 07:51 - pt ]
Tytuł: 

Miodu nie zbadasz bo na co masz go zbadać i tym bardziej gdzie??? Środki do oprysków też są nie szkodliwe dla pszczół (tak pisze praktycznie na każdym ich opakowanie) a po oprysku pszczoły się zatruwają częściowo lub co gorsza całkowicie.

Ja tylko zwracam uwagę na to abyśmy nie psuli tego co nam natura daje!!!!!!!!!!

Sam dla moich klientów czasami robię ule z OSB. Chodzi tylko o to abyśmy nie popadli w samouwielbienie, że mamy złoty tani środek do produkcji uli, pszczoły też w nich żyją bo muszą.

Autor:  Tomekmiodek [ 04 czerwca 2010, 08:43 - pt ]
Tytuł: 

typers pisze:
Miodu nie zbadasz bo na co masz go zbadać i tym bardziej gdzie??? Środki do oprysków też są nie szkodliwe dla pszczół (tak pisze praktycznie na każdym ich opakowanie) a po oprysku pszczoły się zatruwają częściowo lub co gorsza całkowicie.

Ja tylko zwracam uwagę na to abyśmy nie psuli tego co nam natura daje!!!!!!!!!!

Sam dla moich klientów czasami robię ule z OSB. Chodzi tylko o to abyśmy nie popadli w samouwielbienie, że mamy złoty tani środek do produkcji uli, pszczoły też w nich żyją bo muszą.


Nie TYPES wyżej napisałeś u góry cytuje---


Niestety mają jedną zasadniczą wadę substancje w tych płytach zawarte są rakotwórcze, co szczególnie ma znaczenie gdy mieszkają w nim pszczoły ( ciepły i bardzo wilgotny klimat ula sprawia, że substancje te są uwalniane i przechodzą do plastrów woszczyny i produktów pszczelich w szczególności miodu który z definicji powinien leczyć a nie powodować choroby.
Z tych właśnie powodów płyta OSB nie powinna być stosowana przede wszystkim na wewnętrzne ściany ula. Płyta ta jest dobrym materiałem (bo stosunkowo tanim a co jeszcze ważniejszym prostym w obróbce) na chwilowe przetrzymywanie pszczół np. zrobienie ulika odkładowego do transportu lub transportówki rojnicy, pszczoły są wówczas przetrzymywane w takich ulikach przez krótki czas i przenikanie substancji "trujących" jest krótkotrwałe.

Osobiście z wyżej wymienionych względów nie polecam płyty OSB na budowę uli w których rodziny mają żyć, produkować miód, który potem z uśmiechem na ustach sprzedajemy przeważnie znajomym jako "złoty środek na wszelkie dolegliwości), a przy tej okazji częstujemy ich substancjami rakotwórczymi (z własnego doświadczenia wiem że często naszymi klientami są właśnie osoby już dotknięte tą chorobą, które wierzą nam w to że nasz miód jest w 100% złożony z naturalnych nie szkodliwych substancji które mogą im pomóc).

Zadzwoniłem dziś do producenta tej płyty KRONOPOL Sp z o.o., i ta połączono mnie z managerem produkcji, Pan A.Lipinski a tel . do niego to 0683631495, każdy kto chce zbudować ule z OSB niech do niego zadzwoni by pogadać z kimś kompetentnym (pyzatym jego teść jest pszczelarzem).W fabryce tej dokładnie mierzy się emisje formaldehydu, i powiedział, ze samo drewno w czystej postaci ma większą emisje formaldehydu niż żywice służące jako spoiwo, dodał ze ta płyta jest w 100% bezpieczna a emisja nie jest większą niż z czystego drewna :haha:
Mówił ze emisja z czasem maleje i na np. wilgotne drewno ma większa emisje niż suche i takie tam, zadzwoń do niego sam by się przekonać. Ponadto dodał ze jest w sprzedaży płyta o rozszerzeniu VF (pytaj u sprzedawcy) która jest na bazie żywic bez formaldechydowych

Panie TYPES, nie mam pojęcia z kad pan jest i co pan w życiu widział. Ale nie klikaj Pan jak małolata na czacie. Produkuj swoje uliki z drewna i nie zatruwaj duszy swoimi serami. A miód i tak sprawdzę, to nie problem. Pozdrawiam

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/