FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 02:05 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 11 czerwca 2009, 19:17 - czw 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
Witam!
Jestem pszczelarzem od bardzo krótkiego czasu, jeszcze miesiąc temu miałem 2 ule, teraz po wywiezieniu na rzepak wyszły 4 roje i już mam 6 rodzin. Chciałbym zająć się pszczelarstwem na poważnie, ale do tego celu potrzebuję porządnych uli, bo te co mam to nic do niczego nie pasuje, gdyż są to stare ule które kiedyś tam dostałem i każdy jest inny.

Postanowiłem że zacznę budować ule wielkopolskie. Wszystko mam już zaplanowane, materiały zgromadzone, lecz mam wątpliwości co do sklejki, którą wykańczam wnętrze korpusu, czy sklejka jest tolerowana przez pszczoły? Czy te kleje nie drażnią pszczół? Używam sklejki bo dostaję jej odpady od wujka stolarza za darmo co ogranicza bardzo koszty materiału, a uli chcę zrobić sporo, gdyż spodobało mi się pszczelarzenie. Później zamieszczę zdjęcia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 czerwca 2009, 20:40 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Jeżeli sklejka to tylko wodoodporna zaimpregnowana pokostem tylko lnianym lub nasączona pszczelim woskiem .Mam kilka takich uli i pszczoły czują się w nich doskonale.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 czerwca 2009, 22:28 - czw 
w 86 roku bedąc na mazurach kupiłem w piszu dwa ule wielkopolskie w sklepie pszczelarskim były wtedy tam wyjątkowo tanie srodek jest ze sklejki normalnej i służą mi do dzis nigdy mi pszczoły nie powiedziały że im ten materiał nie pasuje


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 czerwca 2009, 18:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Wiosną kupiłem starocie z pszczołami. Wsrod nich były dwa dadanty z odejmowanymi dennicami , korpusem nadstawka i daszkiem. Ule zrobione w 1975 roku bo na jednym znalazłem blaszkę z producentem. Wnętrze uli wykonane jest ze sklejki 4 mm, na zewnątrz płyta pilśniowa 5 mm a jako ocieplenie styropian 2 cm. Ule bardzo zaniedbane. jednego odremontowałem poprzez wyskrobanie i wypalenie oraz pomalowanie strony zewn. Wewnątrz poza dużą ilością kitu wszystko w porządku. Myślę, że chyba z tą sklejką nie jest tak źle. Pewnie, że deszczółki lipowe najlepsze, ale to materiał trudny do zdobycia.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 czerwca 2009, 21:17 - pt 
czy wogole pszczoły wjakkikolwiek sposob dały znac ze zwykłej sklejki nie lubią czy to tylko wymysły pszczelarzy bo jesli chodzi o chemię to styropian jest całkowita chemia a jakoś nie słysze narzekania że pszczóly go nie lubią


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 09:55 - sob 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
ok dziękuję za wasze opinie, dzisiaj zaczynam budować ule, sklejka którą mam jest to grubość 10mm, więc powinny być bardzo żywotne


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 10:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Od kilku lat robie ze sklejki -----środek 1cm zew 2cm i 1cm styropian, akurat w poprzedniej pracy miałem tego mase.
Środek troche wypalam palnikiem , zew-maluje farbą dwu-trzy krotnie i stoją kilka lat .
Nie widzę problemu i zmian.
W markecie nawet dotną na wymiar ,tylko zbijać. Jest też z drzewa liściastego.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 12:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
wtrepiak pisze:
Od kilku lat robie ze sklejki -----środek 1cm zew 2cm i 1cm styropian, akurat w poprzedniej pracy miałem tego mase.
Środek troche wypalam palnikiem , zew-maluje farbą dwu-trzy krotnie i stoją kilka lat .
Nie widzę problemu i zmian.
W markecie nawet dotną na wymiar ,tylko zbijać. Jest też z drzewa liściastego.
Pozdrawiam


A sklejka z pudełek po pomarańczach też się nadaje (na zewnątrz)?? Bo mam tego mase i jak na razie robię z tego zatworki (rama z boazeryjnej klepki i we wpusty przycięta na wymiar sklejka).

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 14:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Psepscółek pisze:
wtrepiak pisze:
Od kilku lat robie ze sklejki -----środek 1cm zew 2cm i 1cm styropian, akurat w poprzedniej pracy miałem tego mase.
Środek troche wypalam palnikiem , zew-maluje farbą dwu-trzy krotnie i stoją kilka lat .
Nie widzę problemu i zmian.
W markecie nawet dotną na wymiar ,tylko zbijać. Jest też z drzewa liściastego.
Pozdrawiam


A sklejka z pudełek po pomarańczach też się nadaje (na zewnątrz)?? Bo mam tego mase i jak na razie robię z tego zatworki (rama z boazeryjnej klepki i we wpusty przycięta na wymiar sklejka).

Pozdrawiam Psepscółek :)


Kamil ale to jest chyba bardzo nie trwałe, pomijam fakt, że trzeba spędzić wiele czasu aby pozyskać materiał już do zrobienia zatworu plus później kolejny czas na zabawe aby już złożyć sam zatwór, już lepiej kierunek castorama, zamówić płytę pociętą na odpowiedni wymiar i na tym koniec, a skrzyneczki po pomarańczach i mandarynkach do pieca aby w zimę było cieplej :wink:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 16:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
bzzy pisze:
Psepscółek pisze:
wtrepiak pisze:
Od kilku lat robie ze sklejki -----środek 1cm zew 2cm i 1cm styropian, akurat w poprzedniej pracy miałem tego mase.
Środek troche wypalam palnikiem , zew-maluje farbą dwu-trzy krotnie i stoją kilka lat .
Nie widzę problemu i zmian.
W markecie nawet dotną na wymiar ,tylko zbijać. Jest też z drzewa liściastego.
Pozdrawiam


A sklejka z pudełek po pomarańczach też się nadaje (na zewnątrz)?? Bo mam tego mase i jak na razie robię z tego zatworki (rama z boazeryjnej klepki i we wpusty przycięta na wymiar sklejka).

Pozdrawiam Psepscółek :)


Kamil ale to jest chyba bardzo nie trwałe, pomijam fakt, że trzeba spędzić wiele czasu aby pozyskać materiał już do zrobienia zatworu plus później kolejny czas na zabawe aby już złożyć sam zatwór, już lepiej kierunek castorama, zamówić płytę pociętą na odpowiedni wymiar i na tym koniec, a skrzyneczki po pomarańczach i mandarynkach do pieca aby w zimę było cieplej :wink:


Robert powiem tak ze już zaczynam kombinować nad kilkoma rzeczami: Lekkość korpusu prostota konstrukcji i CZAS zarówno wykonania jak i obsługi. Co do pozyskania materiału z gotowych skrzynek w moim przypadku na strychu mam tego w ciula i tylko znieść zmierzyć przyciąć i tyle. Zatwory działowe do wawiaka robiłem niedawno i zrobienie 5 zajęło mi zaledwie godzinę przy czym jak zawsze robię wszystko seriami i mnie nic już nei obchodzi czy będzie pasowało czy nie (a pasować musi). :) Aczkolwiek w Kielcach mam czasu full to w na wsi w zasadzie od rana do nocy siedzę na pasieczysku i robię co mam do zrobienia przy czym na ewentualne poprawki w sprzęcie nie mam czasu. :) Co do tej sklejki to zastanawiałem się nad zaimpregnowaniem jej pokostem ale to myślę za dużo paprania a zwykła farba olejna to z kolei chyba za mało.

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 21:12 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Zwykła cienka sklejka nie lubi kontaktu z wilgocią i gdy nie jest odpowiednio zaimpregnowana , szybko się rozwarstwia.Na pewno trwalsza od niej jest zwykła płyta pilśniowa .Moje ule ze zwykłej sklejki już dawno przestały istnieć , a te z wodoodpornej są jak nowe. Zresztą, ja budowałem z dawnych materiałów, teraz może produkuje się lepsze.

Pozdrawiam - Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 18:58 - śr 
Witam. Ja własnie dzisiaj nabyłem materiały do budowy uli. Od środka pójdzie sklejka wodoodporna trochę mniej jak 1 cm grubości. Sklejka z jednej strony jest pokryta jakby lakierem nie wiem jak to się fachowo nazywa, co nadaje jej odporności na wilgoć. Z podobnej sklejki mam wykonany stół warsztatowy i jak narazie to jak nowy. Ciężko tę sklejkę nawet młotkiem uszkodzić. Z drugiej strony tej sklejki jest już inny "materiał" mniej trwały i porowaty. Od tej strony pójdzie styropian ok 1 może strochę więcej cm. Jako zapalony gitarzysta będę sobie małe kawałki styropianu docinał na grubość struną od gitary :D Dokładnie chodzi o te z metalową owijką. Sprawuje się jak elegancka piła włosowa i do styropianu się nadaje tymbardziej że kawałki będą miały wymiary ok 37x12 cm. Z zewnątrz bądzie obicie z deseczek świerkowych i sosnowych. Przytarte i pomalowane farbą. Dałbym tę sklejkę również z zewnątrz ale trochę się boję że dwie zimy i się rozwarstwi. Co sądzicie o tym?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 19:05 - śr 
pszczelnik, do cięcia styropianu super nadaje sie drut oporowy z taki jak spirala do grzałek ja mam takie urzadzenie ustawiam jaką chce grubosc styropianu i podłaczam 12 volt wystarczy aby ładnie sie ciął bez poszarpania powierzchni
jezeli cie interesuje moge fotke podesłac


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 19:33 - śr 
Oczywiście, że fotkę chcę:) czytałem gdzieś o cięciu styropianu ala drutem ogrzewanym nad palnikiem czy świecą. W sumie, że sam na to nie wpadłem. Drut do węzy też powinien być dobry o ile oporowy. Sposobu z ogrzewaniem drutu nie stosowałem bo w miarę ładnie tnie się struną od gitary czy też piłką do metalu. Ale będę wdzięczny za foto. :D pozdrawiam.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 20:00 - śr 
Witam.

Jeśli dobrze zrozumiałem chcesz dać sklejkę pokrytą laminatem wewnątrz ula odradzam woda będzie się lała po ścianach ula cały czas bo laminat nie wchłania wody a w ulu wilgotność jest jak w lasach tropikalnych. Ul wytrzyma długo ale pszczoły w nim .............nie będą miały lekko.

Pozdrawiam.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 20:32 - śr 
ja wewnątrż ula stosuje zwykła sklejke lub twardą płyte pilśniowa pszoły same ją robią wodoodporna,,

a fotke zrobie lub narysuje bedzie dokładniej widac urzadzonko bardzo proste jest


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 20:58 - śr 
a oto fotki, na uchwytach te pionowe nacięcia to aby mozna był drut przesuwac góra dół,
na jednej naciecie poziome dlatego ze drut po nagrzaniu sie trochę naciągnie wiec go lekko naprężam do uchwytów dopinam zasilanie i urzadzenie gotowe do pracy


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 21:23 - śr 
No muszę przyznać, że urządzenie bardzo sprytnie wykonane :D poszukam materiałów i sam wykonam na podstawie tych zdjęć. Dzięki wielkie :D Wracając do sklejki to skoro jest ona wodoodporna to czy tak czy tak nie wchłania wilgoci. Bo inaczej by się rozwarstwiła. Z tego co mi wiadomo to woda na ścianach ula na wiosnę to żaden problem a raczej zaleta bo pszczoły i tak ją wykorzystują potem. Reszta samoczynnie wyparuje bo ul tylko ścianki będzie miał ze sklejki. Woda będzie parować ku górze i przy zastosowaniu dobrej wentylacji będzie odprowadzana. Do uli będę również robił dennice wysokie. Ale już drewniane. Trochę gorzej jest zimą gdy pszczoły nie pobierają wody. Ale myślę, że przy zimowaniu np po 8 ramek na trzech korpusach i właściwym ociepleniu bocznym typu maty słomiane i górnym. Właściwej wentylacji ula nie powinno być problemu. Styropian przecież też nie chłonie ani grama wody a z powodzeniem stosuje się ule styropianowe. Moim zdaniem jeśli materiał jest na tyle trwały to mogę zastosować go i na obicie zewnętrzne. Jakby co to moja wina będzie i tylko ja będę płakał po nieudanej (mam nadzieję że nie :mrgreen: ) zimowli :D:D

pozdrawiam :D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 21:47 - śr 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
No więc po przeczytaniu waszych opinii o sklejce zrobiłem pierwszy mój ul ze sklejka w środku, tydzień temu pszczoły przesiedliłem i stwierdzam, że pszczoły czują się w nim dobrze i nie muszę zmieniać mojej technologii bazującej na odpadach ze stolarni. Teraz zacząłem robić ule na trochę większą skalę, bo spodobało mi sie pszczelarstwo i mam zamiar mocno powiększyć pasiekę w przyszłych latach.


co do fotek to wykonuję z odpadów deseczki, którymi potem obijam dennicę i wewnętrzne ściany korpusów, ale mam tyle tego odpadu, że chyba zacznę robić i zewnętrzne. Kupiłem odpowiedni impregnat i farba zabezpieczy sklejkę. Oczywiście wewnątrz ula jest goła sklejka.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 22:00 - śr 
gdzie ta stolarnia sie znajduje?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 22:23 - śr 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
Stolarnia należy do mojego wujka okolice Starogardu Gdańskiego, wziąłem od niego trochę tych odpadów, bo planuję zrobić tak na początek ze 30 uli, w zupełności mi to wystarczy, bo mam narazie 6 rodzin, z czego 4 są to nowe tegoroczne, wiec z nich odkładów nie zrobię, ale jak dostanę buckwasty to zrobię jeszcze 2 odkłady ze starych rodzin i mam zamiar zazimować 8 rodzin, a w przyszłym roku z tych 8 zrobię jakieś 30 :D na miód poczekam jeszcze ze 2 lata :) najpierw muszę zrobić sobie porządną pasiekę, bo mam niezłe warunki pożytkowe, no i co roku tata obsiewa 15 ha rzapaku :D więc pszczółki będą miały co robić :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 22:33 - śr 
za daleko mieszkasz mieszkasz m...


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 22:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
pszczelnik pisze:
(...) Drut do węzy też powinien być dobry o ile oporowy. (...)


Spróbuj ciąć styropian drutem do węzy a nie będziesz chciał o niczym innym słyszeć. :) Ja początkowo ciałem brzeszczotem do metalu ale sporo było grubszych cieńszych trocin a i lubiło się czasem krzywo uciąć. potem ciąłem pilarką ale wszędzie fruwał drobny styropian. Ostatnio zrobiłem sobie z drutu i zwykłego badyla z lilaka "łuk" i na cięciwę dałem drut 0,4 przywiązany do dwóch wbitych w końce kija gwoździ. Do gwoździ podpinam transformator od węzy i cięcie zajmuje kilka sekund zaledwie. :) Analogicznie możesz zrobić z piłą (oprawa) zamiast badyla. Ja uznałem że to za dużo zabawy z rozmontowywaniem i składaniem piły tylko po to żeby se pociąć/dociąć styropian. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 22:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
ja mam ule ze zwykłą sklejką w środku już 3 lata i nie zauważyłem żadnych zmian w wymiarach, nawet mm. Nic się nie rozwarstwia ani nie wyłamuje. Pszczoły ją ładnie pociągnęły kitem. Najważniejsza jest odpowiednia wentylacja,tak zimą jak i latem.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 22:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Ja sobie coś takiego zrobię ;) mam lilata przed oknem trochę już wyrośniętego i mi przeszkadza więc troszkę go przytnę :evil: a i styropianu mam do przycięcia trochę bo muszę zrobić jakieś 20 korpusów.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2009, 23:11 - śr 
pewnie ze kazdy sposob dobry ale ja wyzej podalem tez prosty na trafo odetniesz nawet milimetr a na lilaku jak za gruby sie utnie to dotniesz? nauka czyni mistrza nic nie narzucam tylko to jest robione tez domowym sposobem


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 10:02 - czw 
Odnośnie tej maszynerii do cięcia styropianu ja bym to jeszcze trochę udoskonalił a mianowicie zamiast deski to te "haki" na drut dokręcałbym do starego stołu, który mam w warsztacie. Ma on gładki blat i styropian szedł by po tym jak deska po pile tarczowej. Muszę jedynie takie małe cudeńka znaleźć żeby drut zamocować. :D Z zasilaniem też nie powinno być problemu bo w garażu jakiś tam pojazd stoi :mrgreen:
Jeśli chodzi o sklejkę to postanowiłem, że całe korpusy będę klepał ze sklejki. Koszt jednej płyty wynosi 6 zł a starcza mi ona na jeden korpus 1/2 wlkp. Kawałki styropian zawsze mogę dostać za friko więc tym się nie martwię. Podobnie z dennicami i daszkami. Tutaj metriał typu kantówki czy deski, papa. To groszowe sprawy. Więc koszt budowy jednego ula z 5 korpusami nie powinien przekroczyć 50 zł. Plus oczywiście ramki, które już będę kupował w sklepie. Cena za paczkę 10 szt nie jest taka ogromna ( 14-15 zł ) gniazdowe, 35mm kilka złotych droższe. Poza tym nie mam warunków do cięcia takich listewek na ramki. Gdy już całkowicie przejdę na korpusy to problemem nie będzie przerobienie starych ramek wielkopolskich na nadstawkowe. Rozbić przyciąć i zbić to nie taka duża filozofia :D a przyznam się, że już jedną serię ramek tym sposobem zrobiłem :mrgreen:

pozdrawiam :D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 10:15 - czw 
pszczelnik ? a rób co chcesz hahahaa ja podalem tylko jak to jest u mnie opatentowanego tego urzadzenia nie mam a na takiej desce jest bo raz, da się wkrecic w stół stolarski
dwa, jak nie potrzeba to bez problemu stawiam do kąta


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 10:19 - czw 
a te małe cudenka co drut jest zamocowany to ajnormalniejsze sruby M-6 z obciętymi łebkami i nawierconymi otworkami do których mocowany jest drut gwint do dokrecania na żądaną wysokosc, całosc mocowana do wygietego płąskownika u mnie akurat miedziany ale mozna z byle czegooprócz tektury


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 10:21 - czw 
Wiadomym jest, że małe co nie co czasami trzeba dopasować do swoich potrzeb i warunków jakie sie posiada :D nie mówię, że Pana sposób jest zły a wręcz przeciwnie. Gdyby nie Pan to ja nadal siedziałbym w epoce brzeszczota metalowego :mrgreen: Pozdrawiam i dziękuję jeszcze raz za pomoc :D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 10:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
pszczelnik pisze:
Więc koszt budowy jednego ula z 5 korpusami nie powinien przekroczyć 50 zł. Plus oczywiście ramki, które już będę kupował w sklepie. Cena za paczkę 10 szt nie jest taka ogromna ( 14-15 zł ) gniazdowe, 35mm kilka złotych droższe. Poza tym nie mam warunków do cięcia takich listewek na ramki. Gdy już całkowicie przejdę na korpusy to problemem nie będzie przerobienie starych ramek wielkopolskich na nadstawkowe. Rozbić przyciąć i zbić to nie taka duża filozofia :D a przyznam się, że już jedną serię ramek tym sposobem zrobiłem :mrgreen:

pozdrawiam :D


ciekawe, masz 5 korpusów na ul, na każdy po ok, 50 ramek, razy ileś tam uli, plus ramki zapasowe, razy te 14-15 zł to ja nie wiem czy dalej uważasz że koszt tych ramek nie jest taki ogromny, ale każdy robi jak uważa.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 10:44 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
miało być tak,

ciekawe, masz 5 korpusów na ul, na każdy ul po ok, 50 ramek, razy ileś tam uli, plus ramki zapasowe, razy te 14-15 zł to ja nie wiem czy dalej uważasz że koszt tych ramek nie jest taki ogromny, ale każdy robi jak uważa.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 20:20 - czw 
W pewnym sensie masz rację. Ale koszt zakupu ramek nie jest akurat w moim przypadku jednorazowy. Do nastepnego powiększania pasieki jest prawie rok. Do tego czasu planuję zrobić kilka uli. Ramki mogę kupować w kolejnych miesiącach. Koszta są wtedy rozłożone na cały rok. Poza tym robię tak trochę z lenistwa a za to też się płaci :D Trzecia sprawa to brak urządzeń do budowy ramek. Z cięciem sklejki jeszcze jakoś sobie poradzę ale wycinać piłką ręczną takie listeweczki na ramki to istna katorga. Co innego gdybym miał piłę stołową ale to też jest spory wydatek. Nie zaprzeczam, że przy większej ilości uli zakupię a nawet będę musiał zakupić takie cudo. Narazie jednak wolę korzystać z fabrycznie przygotowanych rameczek. A w pasiece jest też tak, że po części koszt zakupu ramek się zwróci. Pszczoły to nie darmozjady i coś za coś :D pozdrawiam :D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 20:50 - czw 
jak ze stolarni wujka dostajesz sklejke to daj mu deske na 3cm grubą niech ją na heblarce obrobi na 25 i potnie na listewki 1cm grube potem to ciąć i brzeszczotem do metalu , młotek napewno masz a gwozdzie tez kupisz prawidło do zbijania ramek tez pokazywałem na tym forum


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:06 - czw 
hehehe :D tylko to nie ja dostaję tę sklejkę a założyciel tematu :D ja sklejkę kupuję :D i wujka nieststy stolatrza nie mam:D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:10 - czw 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
Radzę Ci zrób sam ramki do uli, no bo 60-70 zł na ul to sporo kasy, a ramki to w końcu nie taka trudna sprawa, a przy większej ilości uli to już będą duże pieniądze, które mogą pozostać w twojej kieszeni :D
Opiszę teraz jak ja wykonuję moje amatorskie rameczki. Ramki nie są jakieś profesjonalne, ale pszczoły mi się na nie nie skarżyły, dodam że mój jedyny koszt to prąd, który pobiera stara piła, która miała już iść na złom, ale do ramek jest dobra :)


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:12 - czw 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
dodam, że to drewno z którego powstają ramki to lipowe jest i bardzo dobrze się to wycina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:15 - czw 
powinny byc z lisciastego drzewa ale te co kupujesz są też i z iglastego


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:24 - czw 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
sklejka, którą dostaję ze stolarni jest typowo liściasta, a lipa na ramki to chyba tez ma liście :D

pozdrawiam Dutz :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:37 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Posłuchaj rady birkuta ja tak robię, tylko stolarz nie jest wujkiem i za pocięte listewki muszę mu płacić za każdym razem butelczyną wina własnej produkcji. Samo przycięcie gotowych listewek i zbicie ramek to sama frajda i satysfakcja. Z dumą potem pokazuję znajomym posiniaczone młotkiem palce , nie mogąc się nachwalić swoimi zdolnościami.
Patrząc na twój wiek , nie mogę zrozumieć dlaczego uparłeś się przy tak małej ramce .Wlkp.
Przecież są ciekawsze i praktyczniejsze rozwiązania - choćby stojak dadanowski, czy ul Ostrwskiej . Mnie do przejścia na mniejszą ramkę zmusza wiek i gdybym był w twoim wieku, nigdy bym o tym nawet nie pomyślał. Wyobraż sobie, że będziesz miał kiedyś 200 uli, razy 50 ramek - gdzie ty podziejesz te 10000 ramek. Po za tym z własne praktyki wiem że 5 półnadstawek na 1 ul to za mało na pełny rozwój rodziny. Po raz drugi radzę ci przemyśl jeszcze raz swoją decyzję , bo według mnie jest ona błędna.
Jeżeli jednak już uparłeś się przy tak małej ramce , to lepszym rozwiązaniem jest ul Apipol.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:54 - czw 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Co do wyboru ula weź pod uwagę opinie paraglidera
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 21:59 - czw 
No ładnie te rameczki wychodzą ale musiałbym najpierw skombinowac piłę. Bo nawet takiego antyku nie posiadam :D Najbardziej urzytecznym urządzeniem jakim mógłbym robić ramki to wyrzynarka ale ona tnie na kiełbasę jak się tylko ręką poruszy nie tak jak trzeba xD i w dodatku na grubość trochę ciężko wyżynarką uciąc listewkę. Co do typu ula to zrobię jednak korpus + nadstawki tak jak ma to Bociank. Może i rzeczywiście będzie lepiej, potem tylko sobie przełoże rodzinki i można zacząć pielęgnację jesienną :) Co do tych ramek to jeszcze się pomyśli. Może uda mi się skombinować trochę kasy i najprostrzą piłę stołową kupię. Jeśli się nie mylę to jakieś słabioki za 150 zł już można kupioć. A na listewki się chyba nadają. Tymbardziej lipowe. :)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 22:22 - czw 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
zrób same korpusy i tylko jedną nadstawkę na ul, wtedy najlepiej sobie wszystko dopasujesz, bo zobacz ile jest roboty przy skręcaniu nadstawki a skręcaniu korpusu, nadstawkę zbijasz załóżmy godzinę a korpus tylko 5 minut dłużej, bo to tylko 1 wymiar jest inny czyli tylko dłuższe deseczki przybijasz, natomiast nadstawki musisz mieć 2 zamiast korpusu więc zbijasz 2 godziny, dlatego przy samej budowie zdecydowanie najlepiej i najszybciej zbija się ule na samych dużych korpusach + 1 nadstawka np na częściowe powiększenie gniazda czy na powiększenie miodni przy małym pożytku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2009, 22:59 - czw 
Niee e. Typowy wielkopolski odpada. Wolę robić dwa razy dłużej ale pracować na konkrecie. Może i taki stojak 2 korpusy + nadstawka jest dobry ale już wolę mieć 1 korpus gniazdowy i trzy, cztery nadstawki do tego. Przy ulach gdzie mam wszystkie korpusy na 1/2 wlkp mam dobrze z tego względu, że ramka jest jednakowa na całą pasiekę. Bociank też ma dużo uli właśnie tego typu. I nawet zachwalał w podobnym temacie :) Wiem jednak, że obecnie praktykuje na typowych wielonadstawkowych korpus gniazdowy + nadstawki. Mimo waszych dobrych rad wciąż ciągnie mnie do korpusowych 1/2. Myślę, że można by tutaj dyskutować dniami i nocami na temat, który lepszy ale ja muszę się sam przekonać na którym będzie mi się wygodniej pracowało. pozdrawiam i dziękuję za cenne rady :)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 lipca 2009, 10:15 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Cieszę się że logicznie myślisz i potrafisz zmienić zdanie. Jeden korpus gniazdowy plus dowolna ilość półnadstawek na miodnie to jest dobre rozwiązanie.Gospodaruję w ten sposób już od ładnych kilku lat.Narobiłem zapasowych półnadstawek tyle,że w każdej chwili mogę skombinować ul z samych półnadstawek ,lub po zestawieniu 2 małych korpusów przesiedlić rodzinę z ramkami gniazdowymi. Kombinacji może być kilka.
Nie mniej jednak, musisz się dokładnie zapoznać , i opanować gospodarkę w tego typie ula żeby mieć sukcesy a opisuje ją dość dokładnie na forum BoCiAn-ek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lipca 2009, 18:03 - pt 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Kilka lat temu zastosowalem podobne rozwiazanie - Ul wielkopolski /pelny korpus + nadstawki /. Gniazdo mozesz poszezyc lub ograiczyc , miodnia to samo - a wrecz caly ul przestawiac w zaleznosci od potrzeb. Stosujac powalki a w nich pajaczki robisz bardzo szybko nawet malutkie odklady /ogrzewane cieplem rodziny glownej/ i odwrotnie mozesz laczyc jak zachodzi potrzeba. Czesto trzymam nawet dwie rodziny jedna na drugiej. Stosuje jednakowa szer. listewek do ramek i krate odgrodowa /od potrzeb/ . Przeanalizuj to ... Tak jak mowi paraglider ...zapoznaj sie dodrze spraktykuj , a w czasie opanujesz.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2009, 22:22 - wt 
Mam pytanie odnośnie malowania wnętrza ula, a właściwie przygotowania go do zasiedlenia. Czy mógłbym wnętrze nowego ula, dokładniej mówiąc sklejkę pomalować rozgrzanym woskiem? Wiem, że można to robić kitem ale, żeby naskrobać tyle kitu do "impregnacji" to trzeba trochę się nagimnastykować. A tak szybko i bezboleśnie bym maznął środki nowych uli woskiem. Co o tym sądzicie? Gdzieś na forum czytałem podobny temat ale w moim przypadku chodzi bardziej o sklejkę + wosk pszczeli. Pozdrawiam :)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2009, 22:28 - wt 

Rejestracja: 31 maja 2009, 19:21 - ndz
Posty: 42
Lokalizacja: Pomorze
ja zostawiam gołą sklejkę wewnątrz, bo pszczoły sobie same zaimpregnują :) 2 tygodnie temu włożyłem pszczoły do takiego ula ze sklejki i nie narzekały :) teraz zaczynam masową produkcję, jutro wstawię fotki jak wygląda mój ul sklejkowy :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2009, 22:29 - wt 
Witam.

Pewnie że możesz napewno jest to dodatkowy plus, miły zapach w ulu (napewno lepszy dla pszczół niż sklejka) i dodatkowe zabezpieczenie przed wilgocią wnętrza ula.

Pozdrawiam.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 lipca 2009, 22:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Pszczoły po jednym sezonie same sobie zakonserwują .
Ja po zrobieniu ula traktuję środek palnikiem i wszystko jest OK .
Taki wypalony środek pszczoły chętnie zasiedlają , i jest odkażone .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 92 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji