FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wieczorne unasiennianie matek pszczelich
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=69&t=4076
Strona 1 z 1

Autor:  polbart [ 30 stycznia 2011, 11:53 - ndz ]
Tytuł:  Wieczorne unasiennianie matek pszczelich

anZag pisze:
-Trutnie wylatują same jeśli się je zakratuje i nie pozwoli latać kilka dni wcześniej, natomiast matkę do lotu zmuszają pszczoły, i gdy minie na to pora , już nie gonią ja po ulu tak uparcie i konsekwentnie.

Jak wtedy zmusić ją do lotu?

Autor:  pmowski [ 30 stycznia 2011, 12:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wieczorne unasiennianie matek pszczelich

polbart pisze:
anZag pisze:
-Trutnie wylatują same jeśli się je zakratuje i nie pozwoli latać kilka dni wcześniej, natomiast matkę do lotu zmuszają pszczoły, i gdy minie na to pora , już nie gonią ja po ulu tak uparcie i konsekwentnie.

Jak wtedy zmusić ją do lotu?


Pogadać z nią?? ;)

Autor:  Cordovan [ 30 stycznia 2011, 12:53 - ndz ]
Tytuł: 

Cytuj:
Pogadać z nią?? ;)


:leży_uśmiech: :leży_uśmiech: i umówić się z nią na szklaneczkę miodku. :piwko:

Autor:  d@niel_25 [ 30 stycznia 2011, 13:41 - ndz ]
Tytuł: 

Myślę że przez przetrzymanie młodych matek nieunasiennionych w ulikach weselnych w piwnicy i po jakichś 5-7 dniach wystawienie pod wieczór na pasieczysku. Tak coby słońce ostatnimi swoimi promieńmi matki ku kawalerom wyprowadziło i bezpiecznie ku chacie odwiodło :). Nie wiem jak się to ma jeszcze do kwestii wykonania przez matkę lotu orientacyjnego żeby jej słońce nie zaszło całkiem :)

Autor:  anZag [ 30 stycznia 2011, 14:13 - ndz ]
Tytuł: 

d@niel_25 pisze:
Myślę że przez przetrzymanie młodych matek nieunasiennionych w ulikach weselnych w piwnicy i po jakichś 5-7 dniach wystawienie pod wieczór na pasieczysku.

Też tak myślałem, ale nigdy nie próbowałem, może się wypowie ktoś kto ma praktyczne doświadczenie.

Autor:  polbart [ 30 stycznia 2011, 15:13 - ndz ]
Tytuł: 

Zgadza się. Trzeba codziennie o 17.30 wystawiać uliki z młodymi matkami z piwnicy, zawsze w to samo miejsce te same uliki, obok rodzin ojcowskich, z których uwalniamy też o 17.30 trutnie i o 20 - 21 wkładać je ponownie do piwnicy a w rodzinach ojcowskich blokować wyjscie trutniom, aż do 17.30 następnego dnia. I taka codziennie, aż matki zaczną składać jaja. Czerwiec -lipiec.
Pozdrawiam
polbart

Autor:  anZag [ 31 stycznia 2011, 23:11 - pn ]
Tytuł: 

A jak to wygląda praktycznie do twierdzenia dr Zawilskiego że ,, matki zawsze uciekają od swoich trutni " i większość matek chyba nawet 90 % unasiennia się obcymi trutniami, tak to jest w naturze .Chyba że jest już późno i innych chłopaków nie ma w powietrzu , ani miejscach gromadzenia się trutni i nie mają wyboru. Czy tak jest?

Autor:  polbart [ 31 stycznia 2011, 23:28 - pn ]
Tytuł: 

anZag pisze:
A jak to wygląda praktycznie do twierdzenia dr Zawilskiego że ,, matki zawsze uciekają od swoich trutni " i większość matek chyba nawet 90 % unasiennia się obcymi trutniami, tak to jest w naturze .Chyba że jest już późno i innych chłopaków nie ma w powietrzu , ani miejscach gromadzenia się trutni i nie mają wyboru. Czy tak jest?


Unasienniane matki mają innych rodziców niż trutnie. :oczko:

Autor:  anZag [ 31 stycznia 2011, 23:53 - pn ]
Tytuł: 

Trochę może źle napisałem , pisząc obcymi trutniami miałem na myśli trutnie z innych pasiek. A to że nie mają wyboru, czyli trutnie z rodzin , z których wypuści je pszczelarz ( rodziny ojcowskie).
Pozdrawiam.

Autor:  polbart [ 01 lutego 2011, 01:07 - wt ]
Tytuł: 

anZag pisze:
Trochę może źle napisałem , pisząc obcymi trutniami miałem na myśli trutnie z innych pasiek. A to że nie mają wyboru, czyli trutnie z rodzin , z których wypuści je pszczelarz ( rodziny ojcowskie).
Pozdrawiam.


Matka nie ucieka przed trutniami z pasieki. Ucieka przed trutniami z własnej rodziny. Widziałem :leży_uśmiech:
Pozdrawiam
polbart

Autor:  KOBER [ 01 lutego 2011, 01:38 - wt ]
Tytuł: 

Czemu piwnica i codzienne wnoszenie i wynoszenie ulików? Przeciez to samo mozna uzyskać zamykając wylotek z młoda matką "na pszczołe" ???
Chyba ,ze chodzi o to że pszczoły moga podniesc temp. przez dzien w uliku i sie ugotowac, a jak sie nie ugotują to pewnie matka bedzie przegrzana i jej wartosć bedzie zerowa?

Autor:  polbart [ 01 lutego 2011, 10:49 - wt ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
Czemu piwnica i codzienne wnoszenie i wynoszenie ulików? Przeciez to samo mozna uzyskać zamykając wylotek z młoda matką "na pszczołe" ???
Chyba ,ze chodzi o to że pszczoły moga podniesc temp. przez dzien w uliku i sie ugotowac, a jak sie nie ugotują to pewnie matka bedzie przegrzana i jej wartosć bedzie zerowa?


Niekoniecznie piwnica, wystarczy chłodne pomieszczenie i ciemno, aby matka nie starała się wylatywać na lot godowy.
Każdy może być "inseminatorem" i tworzyć pszczoły jakie chce. Ważne, aby mieć bardzo dobry materiał ojcowski i mateczny, bo metoda jest pracochłonna i unasiennianie byle czego, byle czym, to strata czasu.
Pozdrawiam
polbart

Autor:  krzysglo [ 05 lutego 2011, 01:26 - sob ]
Tytuł: 

polbart pisze:
KOBER pisze:
Czemu piwnica i codzienne wnoszenie i wynoszenie ulików? Przeciez to samo mozna uzyskać zamykając wylotek z młoda matką "na pszczołe" ???
Chyba ,ze chodzi o to że pszczoły moga podniesc temp. przez dzien w uliku i sie ugotowac, a jak sie nie ugotują to pewnie matka bedzie przegrzana i jej wartosć bedzie zerowa?


Niekoniecznie piwnica, wystarczy chłodne pomieszczenie i ciemno, aby matka nie starała się wylatywać na lot godowy.
Każdy może być "inseminatorem" i tworzyć pszczoły jakie chce. Ważne, aby mieć bardzo dobry materiał ojcowski i mateczny, bo metoda jest pracochłonna i unasiennianie byle czego, byle czym, to strata czasu.
Pozdrawiam
polbart

Ale zamiast inwestować dużo kasy w aparat i szkolenie (chociaż zawsze warto się uczyć), to może i warto trochę się napracować i wyhodować coś porządnego. Oczywiście tak jak piszesz, żeby to nie był materiał wyjściowy byle jaki.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/