adamjaku pisze:
Jest 26 ogólnie wspominanych dodatków do wosku pszczelego. Uważasz, ze po wyglądzie piany powinienem wiedzieć która piana z czego jest? Tego ode mnie oczekujesz? Niestety, aż tak daleko się nie posunę. Jak wspominam, potrafię wybrać i ocenić wosk pod względem tego czy coś powstanie, czy tez nie. Dokładnie wszystko opisałem. Nie czuje się w potrzebie aby stwierdzać jaki jest konkretny dodatek. Jak tak dużo wiesz, proszę odpowiedz dlaczego wylewka z wosku mocno się pieniącego, który podczas wylewania z autoklawu wygląda jak żel wychodzi elastyczna. Zimna, po 12h od wylania. Każdy normalny wosk przy próbie przegięcia pęka. Tutaj harmonijka.

Według kryterii z poprzednich zdjęć wynika że wosk pierwsza klasa,bardzo ładny kolor to najważniejsze.Oczywiście to żart ,w dalszym ciągu uważam że kolor nie odzwierciedla zawartości wosku w wosku.
Rob pisze:
to nie mit, i nie ma czego obalać, o zgryzaniu mówił na szkoleniach jeszcze śp Pan Jerzy Marcinkowski, pisała Ostrowska była o tym mowa na tym forum. Nie dorabiajcie ideologii
Kilka lat temu wstawiłem link do badań akurat nie na temat zgryzania ,ale na temat zawartości parafiny w wosku oraz spadku odbudowywania węzy w stosunku do zwiększonej zawartości parafiny .Pewnie nie bez powodu takie badania robili i z pewnością nie z myślą o pszczelarzach i pszczołach ,ale bardziej pod wytwórców węzy ,i wiedząc że "polak potrafi"można się domyśleć co tam jeszcze jest.Termin zawartość parafiny w wosku nieaktualny ,nowy termin to zawartość wosku w parafinie.I tutaj masz zdecydowanie rację ,że na rynku jest masa "syfu" ,tylko w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś z czego oczyszczasz w autoklawie pomijając bakterie i wirusy.Ostatnie zdjęcie wstawione daje mi po części odpowiedź