FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Za ile sprzedałbyś swój wosk..
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=70&t=16295
Strona 1 z 2

Autor:  adamjaku [ 02 listopada 2015, 09:01 - pn ]
Tytuł:  Za ile sprzedałbyś swój wosk..

O ile fajnie dyskutuje się o cenie węzy, to jakoś szerokim łukiem omijamy cenę i oferty sprzedaży surowca. Nie wiem, czy ktoś odważy się tutaj coś wpisać, czy będzie to bardziej oferta typu gdybym miał, to sprzedałbym po 20, bo tyle jest to dla mnie warte, ale nie mam... Ja mam i oddam po 50, bo.. No właśnie, może jakieś rzeczowe oferty. Mam 20kg, sprzedam po.. Oferty w sieci zaczynają się średni od 30zł wzwyż, jednak w 90% przypadków są to oferty wosku zza wschodniej granicy. Pszczelarze niezmiernie rzadko sprzedają.. bo cena za niska w porównaniu do kosztów uzyskania? Może jednak ktoś odważy się napisać, że cena powinna być 2x wyższa i wtedy zaczęlibyśmy baczniej odzyskiwać ten cenny surowiec?

Autor:  Tadek 11 [ 02 listopada 2015, 10:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

W zasadzie na pytanie o cenę skupu wosku sam sobie odpowiedziałeś że była przez wiele lat sztucznie zaniżona i mamy to co mamy , że pszczelarzom nie opłaca się go pozyskiwać w większych ilościach niż na własne potrzeby , a jest to praca czasochłonna i niezbyt lubiana przez pszczelarzy. I to właśnie od skupujących powinni wyjść inicjatywą , że kupię po tyle i tyle to może zachęci pszczelarzy do dodatkowej nielubianej pracy. Bo nawet jak będzie cena po 30 czy 40 zł , to jest tylko jeden słoik miodu, a ile się trzeba przy tym natrudzić i ludziom się po prostu nie chce bo łatwiej pozyskać ten jeden słoik z pasieki. A jeszcze cenę wosku sztucznie zaniża przemysł bo przecież wosk jest używany również przemysłowo i przemysłowi pewnie za bardzo nie przeszkadza że jest zanieczyszczony chemicznie jakimiś lekami jak robią np. szampon do woskowania karoserii samochodów.
Pozdrawiam
Tadek

Autor:  CYNIG [ 02 listopada 2015, 10:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

wydaje mi się, że w kontekście ceny wosku i powiązanej z nią cenie węzy należy postawić inne pytanie.
Mianowicie: ile jesteśmy w stanie dopłacić za przerób wosku na węzę.

Jak dla mnie to wosk może kosztować 10zł/kg, pod warunkiem że otrzymam z niego węzę za około 20zł/kg. Ewentualnie może być po 100zł/kg i wtedy kupię węzę nawet po 110zł/kg :).

Autor:  adamjaku [ 02 listopada 2015, 11:31 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

To dodam jeszcze jedno pytanie - wszystko mieszamy, czy jednak ważne, aby z własnego wosku.. Tylko proszę bez odpowiedzi - ważne, żeby z wosku, nieważne z czyjego. W przypadku wrzucenia wszystkiego do jednego gara może się okazać, że węza z naszego pięknego żółciutkiego wosku wpada w brąz.. Bo jak traktować kogoś, kto przyśle żółciutki, a jak kogoś, kto szary czy brązowy? Jak traktować odpad "parafinowy"? Można go przetopić i dodać do gara przyjmując standardowy odpad na brudy 2-5%. Potraficie te dylematy rozwiązać?

Kolejne pytanie - czy walcowanie na zimno, czy na gorąco? Czy nie ma różnicy, bo lana na gorąco zawsze może być ogrzana przed podaniem przed dobę np w dekrystalizatorze do miodu. Łatwo kupić kombajn do węzy o wydajności 300-500kg na dobę i trzepać po 10zł/kg. Mi do takiej wydajności daleko, choć przy mieszaniu wosku można by nieco "umaszynowić" produkcję i osiągnąć 3-4 krotny wzrost wydajności. Jednak zawsze ciągnie to za sobą spadek jakości.

Trochę zbaczamy z tematu - ale CYNIG troszkę go rozszerzył.

Autor:  henry650 [ 02 listopada 2015, 12:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku, mysle ze wtedy trzeba rozgraniczyc cene wosku np w 3 klasach i cene wezy w 3 klasach do wyboru do koloru co kto chce


henry

Autor:  CYNIG [ 02 listopada 2015, 12:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku,
z mojej perspektywy, jako drobnego pszczelarza wygląda to tak:
- jeśli UMAWIAM SIĘ I PŁACĘ za usługę "wykonanie węzy z mojego wosku" to sprawa jest bezdyskusyjna. Mam dostać to za co zapłaciłem.
- jeśli umawiam się na węzę z wymianą na wosk to przyjmuję do wiadomości, że mogę dostać węzę z innego wosku (bez dodatków) niż ten który sam dostarczyłem, ale nie powinna ona odbiegać zbyt mocno od parametrów wizualnych od dostarczonego wosku
- jeśli kupuję węzę to godzę się na dowolny jej wygląd (w granicach przyzwoitości :) ) ale dalej oczekuję, że będzie bez dodatków.
- jeśli kupuję węzę w pszczelarskim supermarkecie to zdaję sobie sprawę że może być w niej wszystko co sobie producent wpisał w technologię produkcji i albo traktuję taki produkt jako absolutnie ratunkowy (gdy zabraknie mi kilkunastu arkuszy) albo jako półprodukt do zwijania świeczek na zajęciach z przedszkolakami.

Co do technologii produkcji (lana na gorąco, odlewana czy walcowana na zimno) - dla mnie nie ma większego znaczenia, pod warunkiem że jestem poinformowany o technologii i wynikających z tego konsekwencjach. Oczywiście PRZED zakupem.

Autor:  krzys [ 05 listopada 2015, 19:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Za 80 zł za kg to może bym i sprzedał swój wosk. Za dużo go nie mam ale uważam że to dobra lokata kapitału bo to towar który się nie psuje i nie wymaga szczególnych warunków przechowywania.

Autor:  wiesiek33 [ 05 listopada 2015, 20:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

krzys pisze:
Za 80 zł za kg to może bym i sprzedał swój wosk.

Szkoda że to nie Wino ni Skrzypce . Gdybyś miał naprawdę dużo to byś sprzedał ale że kilka lat temu rozpaliłeś wielkie ognisko to jeszcze za dużo nie masz . Sam chomikuje na czarną godzinę :D

Autor:  qq [ 13 marca 2016, 22:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

wiesiek33 pisze:
krzys pisze:
Za 80 zł za kg to może bym i sprzedał swój wosk.

Szkoda że to nie Wino ni Skrzypce . Gdybyś miał naprawdę dużo to byś sprzedał ale że kilka lat temu rozpaliłeś wielkie ognisko to jeszcze za dużo nie masz . Sam chomikuje na czarną godzinę :D


Tak, tak. Chomikujcie. A później Wasze wnuki takie coś sprzedają ,bo znalazły po dziadku w szopie i niewiedza co to jest .

Ps fotka zrobiona z 10 lat temu

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 marca 2016, 13:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Ja swojego wosku nie sprzedaję. Przerabiam zawsze na węzę dla siebie. Pozyskuję tyle ile aktualnie węzy mi potrzeba, a jak jest jakaś nadwyżka to zostaje na gorsze lata. Jeśli chodzi o cenę to ciężko powiedzieć. Ale biorąc pod uwagę to jak trzeba się napracować, aby mieć naprawdę dobrej jakości wosk to myślę, że aktualna cena jest przynajmniej o połowę za mała.
Bardziej skłaniam się do tego co Cynig w pierwszym poście napisał. Czyli cena przerobu na węzę i przynajmniej pewność, że węza którą otrzymam nie koniecznie będzie z mojego wosku, ale z wosku o podobnej jakości.

Autor:  imphotep40 [ 14 marca 2016, 14:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

górski_pszczelarz pisze:
węza którą otrzymam nie koniecznie będzie z mojego wosku

Wczoraj na konferencji w Mińsku dr. Pohorecka powiedziała coś co utkwiło mi w pamięci: "środki warrozobujcze używane przed laty i obecnie wycofane ze sprzedaży dalej są w węzie" - czyli też i w miodzie! Kupując węzę na wymianę nie ma pewności kto co i kiedy stosował i jakie świństwo serujemy sobie i naszym klientom!

Autor:  BoCiAnK [ 14 marca 2016, 14:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

górski_pszczelarz pisze:
Jeśli chodzi o cenę to ciężko powiedzieć. Ale biorąc pod uwagę to jak trzeba się napracować, aby mieć naprawdę dobrej jakości wosk to myślę, że aktualna cena jest przynajmniej o połowę za mała.

Święta Racja :brawo: Co Miałem dla siebie poszło do Wambierzyc na przerobienie Pozostała węza z zeszłego sezonu + nowa co Piotr zrobi powinna zaspokoić potrzeby na ten sezon
Wosk jaki miałem na sprzedaż poszedł średnio po 36 /kg cena węzy rośnie a moje zdanie jest takie że uczciwy wosk powinien być max tańszy o 15 zł od najlepszej węzy
Jeżli ktoś sprzedaje po 60 węzę to się mu opłaci kupić wosk uczciwy po 45 zł/kg

Autor:  kudlaty [ 14 marca 2016, 22:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

BoCiAnK pisze:
Jeżli ktoś sprzedaje po 60 węzę to się mu opłaci kupić wosk uczciwy po 45 zł/kg


najpierw musiałbyś robić sam węze aby wiedzieć ile to faktycznie kosztuje, w chwili obecnej mówisz z perspektywy osoby która sprzedaje wosk...
ja węzy nie robie a może kiedyś będę ale wiem że do ceny trzeba doliczyć koszty przesyłki, odpad który zawsze jest mniejszy lub większy no i zawsze ten element niespodzianki bo niestety z uczciwością u sprzedających z roku na rok coraz gorzej
czyli z Twoich 45zł/kg robi się spokojnie 50zł/kg licząc że kupiony wosk był ok, pozostaje 10zł od kg na sterylizacje, walcowanie, docinanie, pakowanie, ważenie, przygotowanie do wysyłki i wysyłkę że już nie będe zawracał gitary że trzeba mieć sprzęt do tego nie taki tani i miejsce, a węza po 60 zł tak szybko się nie sprzeda i doskonale pamiętam komentarze w temacie o węzie od Adama że cena z kosmosu etc
jakość niestety kosztuje a dla większości liczy się najniższa cena

cena wosku jest niska w stosunku do kosztów jego pozyskania ale i tak obecnie wygląda to lepiej niż kilka lat temu wosk w I klasie kosztował 10zł/kg a w zamian otrzymywało się węzę z parafiną i innymi uszlachetniaczami po 35zł/kg

Autor:  BoCiAnK [ 14 marca 2016, 22:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

kudlaty,
Ja nie mówię o wosku który trzeba 100 razy klarować tylko takim że wstawiasz go do autoklawu a potem lejesz robiąc węzę czy to na gorąco czy zimno
Koszty przesyłem kurierem zaś nie są takie drogie bez przesady
Każdy kto chce coś robić musi zainwestować w sprzęt i maszyny . Adzie tak pisze że mu się musi za miesiąc inwestycja zwrócić !!!
Tak samo jak Ty w wirówkę odstojniki itp i jeszcze nie wiesz czy będziesz miał co wirować !!!
Ja bym chciał mieć nawet te 10 zł bo za godzinę kilo węzy z palcem w Du...e zrobisz siedząc w domu to za 10 godzin masz 100 x 25 dni roboczych już wiesz ile masz nie jeden zaiwania do pracy za 1800 ciężko zapierdzielająć i jeszcze dojechać musi

Autor:  adriannos [ 14 marca 2016, 22:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

kudlaty pisze:
wosk w I klasie kosztował 10zł/kg a w zamian otrzymywało się węzę z parafiną i innymi uszlachetniaczami po 35zł/kg
Dlatego swój bezcenny.

Autor:  adamjaku [ 15 marca 2016, 01:10 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

BoCiAnK pisze:
Ja bym chciał mieć nawet te 10 zł


Zapraszam Cię (bez inwestowania w maszyny) zapłacę. Chciałbym zobaczyć jak stoisz (krzesła w pracy nie masz) przez 10 godzin 25 dni w miesiącu. Ciekawy jestem, kiedy zmieniłbyś zdanie.

kudlaty pisze:
uczciwością u sprzedających

Tutaj nie jest uczciwość sprzedających, bo 99% pszczelarzy po prostu topi to co kupiło w sklepie nie zdając sobie sprawy z mieszanki tego materiału. To jest wina producentów. W zasadzie sami sobie szkodzili skupując wosk w cenie za którą nie opłacało się go pozyskiwać. Pszczelarz palił, koło się zamykało. I wosk coraz mniej w węzie. Wąchałem takie coś na ostatniej konferencji. Będzie jeszcze gorzej, bo zaleje nas za 2 lata przetopiona węza ukraińska, niekoniecznie pierwszej czystości.

Zapytany o czystość węzy producenci i pośrednicy dookoła zapewniają, że ich węza w 100% z wosku. Ja tak powiem o węzie z wosku dziewiczego i żadnej innej.

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 07:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku pisze:
Zapraszam Cię (bez inwestowania w maszyny) zapłacę. Chciałbym zobaczyć jak stoisz (krzesła w pracy nie masz) przez 10 godzin 25 dni w miesiącu.
Byłem, byłem, stałem, ciąłem węzę swoją i nie swoją, nie chciał bym więcej za tyle tak stać i robić.

Autor:  kudlaty [ 15 marca 2016, 09:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

CarIvan,
widzisz ja nie byłem a domyślam się ze to dużo nudnej pracy a robią wszystko tak jak trzeba łącznie ze sterylizacją po cenie rynkowej za przerób jest nieosiągalnym wyjście na tym tej dychy na godzinę o której piszecie,
wiadomo że jak się robi dla siebie to niektórych rzeczy się nie liczy ale na sprzedaż trzeba bo w innym wypadku nasz pozorny zysk to 10zł

Autor:  BoCiAnK [ 15 marca 2016, 10:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku pisze:
Zapraszam Cię (bez inwestowania w maszyny) zapłacę. Chciałbym zobaczyć jak stoisz (krzesła w pracy nie masz) przez 10 godzin 25 dni w miesiącu. Ciekawy jestem, kiedy zmieniłbyś zdanie.

Adasiu a jak myślisz jak idziesz do pracy na Stolarnię czy innej na 10 godzin to Ci dają krzesło .Nie zapierdzielasz a jak robisz na taśmie to nawet odlać się nie masz za bardzo jak bo ci się robota spiętrzy !!!
Adaś chyba Nigdy w Zakładzie na Akord nie pracowałeś !
adamjaku pisze:
bo zaleje nas za 2 lata przetopiona węza ukraińska, niekoniecznie pierwszej czystości.

coraz częściej Pszczelarze zastanawiają się nad sztuczną węzą ma swoje zalety i wady ale jedną zaletą jest
- Nie trzeba wtapiać
- jest sztywna ,nie wyłamuje się
- Jest w stosunku do węzy w wosku tania - tylko trzeba sobie ją sprowadzić bez pośredników :wink:

Autor:  DROBNY [ 15 marca 2016, 10:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

BoCiAnK pisze:
coraz częściej Pszczelarze zastanawiają się nad sztuczną węzą ma swoje zalety i wady ale jedną zaletą jest
- Nie trzeba wtapiać
- jest sztywna ,nie wyłamuje się
- Jest w stosunku do węzy w wosku tania - tylko trzeba sobie ją sprowadzić bez pośredników :wink:

Może od razu sztuczną pszczołe i sztuczny miód.

Autor:  BoCiAnK [ 15 marca 2016, 10:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

DROBNY pisze:
Może od razu sztuczną pszczołe i sztuczny miód.

:haha: Sztuczna węża już jest (plastykowa sam kupiłem u Bartnika dla sprawdzenia ) Sztuczna pszczoła też jest
http://www.portalpszczelarski.pl/artyku ... czola.html
A sam wiesz ile sztucznego miody jest na rynku z napisem z UNI i Poza UNI :wink: :wink: no i nasz rodzimy Pudliszki do piernika !!!

Autor:  adamjaku [ 15 marca 2016, 10:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Nie wiem na ile sztuczna węza zmieni pszczelarstwo. Wiem, że wystarczy wosk w pasiece szanować, nie wprowadzać substancji spoza. Obieg zamknięty jest bardzo prostym rozwiązaniem. Tylko zacząć ciężko. Zapewniam Cię jednak, ze pszczoły z nawiązką oddadzą.

Co do mnie.. nie, nigdy u nikogo nie pracowałem. Przed pszczołami miałem własną firmę i zapewniam Cię - odrabiałem 2 etaty. Teraz jest podobnie. Nie oszczędzam się. Choć powiem, ostatnio przestałem mieć ochotę wstawać.. Wiec jak masz ochotę za tą dyszkę popracować, to nadal aktualne.

Autor:  BoCiAnK [ 15 marca 2016, 11:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku pisze:
Wiec jak masz ochotę za tą dyszkę popracować, to nadal aktualne.

Ja nie mam potrzeby pracować za dyszkę i dziękuj Bogu że mieszkasz w Wawie gdzie zarobki i standard życia jest znacznie większy pogadalibyśmy gdybyś mieszkał na innych terenach gdzie 10-12 zł na godzinę to stawka za jaką pracują ludzie i żyć muszą ! i jeszcze się cieszą że prace mają
Ty przerabiasz wosk od kg za 18 zł a są tacy co za 9 to samo robią ! i się cieszą że mają co przerabiać :wink:

Autor:  górski_pszczelarz [ 15 marca 2016, 11:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku, jak Ci się interes nie podoba sprzedaj zabawki i zajmij się czym innym. Nie mas sensu się użalać i szukać empatii na forum. U mnie w miejscowości 80% (z tych którzy nie wyjechali na zachód) pracuje za dyszkę i chętnie produkowaliby węzę u Ciebie przez 10 godzin dziennie włącznie z sobotami. Jeśli Ty nie jesteś stworzony do takiej pracy i czujesz się wyzyskiwany zatrudnij sobie taką osobę, przeszkol i zajmij się czym innym. Inni producenci, którzy również mają całkiem dobrą węzę produkują ją parokrotnie taniej i nie narzekają na nawał pracy. Tak wygląda praca sezonowa niestety. Przez kilka miesięcy trzeba natłuc tyle, co inni przez cały rok.

Autor:  adamjaku [ 15 marca 2016, 11:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

BoCiAnK pisze:
Ja bym chciał mieć nawet te 10 zł


BoCiAnK pisze:
Ja nie mam potrzeby pracować za dyszkę


Gdzie leży prawda??


Kiedyś próbowałem takiego przerobu za 12 (9) zł. Wysłałem ładny swój, dostałem co innego, rozmiar komórki 5,7 wzwyż zamiast 5,4. Wykrojenie po przekątnych a sterylizacja to pojęcie nieznane. Jednak masz rację. Taniej. Zapewniam Cię, gdybym miał gdzie wosk przerobić z pewnością, ze dostanę swój, wymiarowy i wysterylizowany, a nie mieszankę odkażaną.. nie walczyłbym od lat z tym tematem. Z racji, iż opisałem skąd powstają różnice wielokrotnie, nie będę się powtarzał. Zresztą, temat nie ten.

Autor:  BoCiAnK [ 15 marca 2016, 12:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku pisze:
BoCiAnK pisze:
Ja bym chciał mieć nawet te 10 zł


BoCiAnK pisze:
Ja nie mam potrzeby pracować za dyszkę


Gdzie leży prawda??


Kiedyś próbowałem takiego przerobu za 12 (9) zł. Wysłałem ładny swój, dostałem co innego, rozmiar komórki 5,7 wzwyż zamiast 5,4. Wykrojenie po przekątnych a sterylizacja to pojęcie nieznane. Jednak masz rację. Taniej. Zapewniam Cię, gdybym miał gdzie wosk przerobić z pewnością, ze dostanę swój, wymiarowy i wysterylizowany, a nie mieszankę odkażaną.. nie walczyłbym od lat z tym tematem. Z racji, iż opisałem skąd powstają różnice wielokrotnie, nie będę się powtarzał. Zresztą, temat nie ten.

Wyrywasz zdania z treści
Gdybym nie miał innej alternatywy to owszem 10 na ziemi nie leży !!! ale nie mam potrzeby pracować ! poza zajęciem klepania postów :haha: jak naklepię tego co potrzeba :mrgreen:
Cooo ma cena za przerób wosku - do nieuczciwego producenta ! ??? na jego koszt odesłał bym towar i zażądał Uczciwego !

Autor:  kudlaty [ 15 marca 2016, 13:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

górski_pszczelarz pisze:
adamjaku, jak Ci się interes nie podoba sprzedaj zabawki i zajmij się czym innym. Nie mas sensu się użalać i szukać empatii na forum. U mnie w miejscowości 80% (z tych którzy nie wyjechali na zachód) pracuje za dyszkę i chętnie produkowaliby węzę u Ciebie przez 10 godzin dziennie włącznie z sobotami. Jeśli Ty nie jesteś stworzony do takiej pracy i czujesz się wyzyskiwany zatrudnij sobie taką osobę, przeszkol i zajmij się czym innym. Inni producenci, którzy również mają całkiem dobrą węzę produkują ją parokrotnie taniej i nie narzekają na nawał pracy. Tak wygląda praca sezonowa niestety. Przez kilka miesięcy trzeba natłuc tyle, co inni przez cały rok.

_________________


to po co sprzedajesz matki po 2 dychy/ sztuka skoro tak w uproszczeniu w jednej seri masz 30 matek wg twojego rozumowania to sześć dni roboty u szmaciarzy z twojej okolicy a pracy przy takiej serii z pakowaniem przesylek to może uzbiera się baardzo zaokrąglając w góre 4 godziny czyli koszt robocizny 40zł, do tego 15zł na klateczki opalitki i klej na serie 30szt czyli koszt 1 matki to ok 2 zł a nie 20 zł, to z kilkukrotnym zyskiem sprzedajesz po 8zł/ sztuka i po zabawie
Szanujecie swoją robote a innch nie i na tym polega problem

za dyche to sobie możesz iśc do gościa robić jak ci opłaci ubezpieczenie, ubierze cię, da maszynę naprawi jak się zepsuje, materiał i opłaci koszty mediów i podatków wszelkiej maści
a nie ze z tej dychy ma wszystko opłacić,
jeszcze nie spotkałem tak głupiego na własnej działalności który by robił za dyche na godzine bo po opłaceniu wszystkiego wyszło by mu z 4zł na czysto
w UK poznałem dziewczyne co w PL zarabiała 3zł/h w sklepie na czarno dla takich klientów macie przewidziane rabaty dlatego że mało zarabiają???

Autor:  vega [ 15 marca 2016, 14:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

kudlaty pisze:
Szanujecie swoją robote a innch nie i na tym polega problem


Święte słowa !

Autor:  adamjaku [ 15 marca 2016, 14:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

To tak kiedyś zaproponowałem, ze zacznę robić po 12zł, ale bez sterylizacji tylko z odkażaniem. Jaki to się szum podniósł.. Są pośród Was tacy, co doceniają, są tacy, dla których węza jest tylko kawałkiem żółtego.. miejmy nadzieję wosku.

Autor:  BoCiAnK [ 15 marca 2016, 15:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku pisze:
To tak kiedyś zaproponowałem, ze zacznę robić po 12zł, ale bez sterylizacji

No chyba nie ma takiego producenta by nie sterylizował i narażał się na nieprzyjemności innych gdyby okazało się że w węzie jest zgnilec !!!
adamjaku pisze:
Są pośród Was tacy, co doceniają, są tacy, dla których węza jest tylko kawałkiem żółtego.. miejmy nadzieję wosku.

Nie kupuję węzy od masowych producentów tylko z jednej podstawowej przyczyny jaką jest przelicznik
Ale obecnie na rynku jest wielu dużych masowych producentów np Łysoń czy Roztoczański Związek , nie wiem czy uszlachetniają dodatkami czy też nie ale sprzedają i mają zbyt
Ja wiem że Reklama " Węzą z Prawdziwego Wosku " robi swoje ale tyle samo miodu Kowalski będzie miał miodu jak i z jednej tak i drugiej strony reklamy lepiej zadbać by był miód prawdziwy ! a węza była i pszczoły odrobił należycie

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 15:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

BoCiAnK pisze:
No chyba nie ma takiego producenta by nie sterylizował i narażał się na nieprzyjemności innych gdyby okazało się że w węzie jest zgnilec !!!
zdziwił byś się.

Autor:  BoCiAnK [ 15 marca 2016, 15:17 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

CarIvan pisze:
BoCiAnK pisze:
No chyba nie ma takiego producenta by nie sterylizował i narażał się na nieprzyjemności innych gdyby okazało się że w węzie jest zgnilec !!!
zdziwił byś się.

No to powinni być poddani obróbce Kastracji :pala:

Autor:  adamjaku [ 15 marca 2016, 15:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Zawsze można robić odkażanie.. To najpopularniejszy proces, ale zupełnie inny..

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 16:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku pisze:
Zawsze można robić odkażanie.. To najpopularniejszy proces, ale zupełnie inny..
Zapewniam ciebie że równie skuteczny !.
Wiem że mając sterylizator będziesz próbował to obalić więc wróć do postów z przed kilku lat kiedy temat był wałkowany również z twoim udziałem .

Autor:  adriannos [ 15 marca 2016, 16:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

wiesiek33 pisze:
Zapewniam ciebie że równie skuteczny !.
Podziękował. Nie chcę.

Autor:  adamjaku [ 15 marca 2016, 22:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

wiesiek33 pisze:
Zapewniam ciebie że równie skuteczny !.


Tak na słowo mam wierzyć??
Niestety nie wiesz o czym piszesz.

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 23:25 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Wiesiu niestety nie masz racji, poczytaj i porównaj czym jest odkażanie wosku jeśli można to wogóle tak nazwać a czym jest sterylizaja.

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 23:35 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

CarIvan pisze:
Wiesiu niestety nie masz racji
Miałem na myśli odkażanie poprzez ogrzewanie wosku bez udziału wody i ciśnienia . Z tego wynikło nieporozumienie , nie miałem na myśli traktowania wosku środkami chemicznymi - siarka , kwasy perhydrol i td. Przyznaję się do winy !

Autor:  andrzejkowalski100 [ 15 marca 2016, 23:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Jak tak dalej pójdzie to dojdzie do tego ,że każdy pszczelarz będzie podejmował temat produkcji węzy we własnym zakresie. Praski coraz tańsze i jakościowo lepsze . Biorąc sprawy w swoje ręce śpimy spokojnie i nie mamy potrzeby sprzedawać wosku. Jeżeli już sprzedajemy to węzę po
odpowiedniej cenie dla bliskich i dalekich znajomych. Pozdrawiam :pl:

Autor:  adamjaku [ 16 marca 2016, 07:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Andrzeju, prawdę mówisz. Tylko pszczelarz często zmęczony po sezonie w zimę odpocząć chce. Jednak warto nieco trudu sobie zadać..

Jak ma kilka uli - to fakt, przyjemnie wylać nieco plastrów na praskach, jak więcej - niech z kolegami złoży się na walce i przy % spędzi kilka wieczorów we wspólnym gronie. Cały czas do tego namawiam.

Autor:  bo lubię [ 16 marca 2016, 08:25 - śr ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Z innej beczki,jest jeszcze metoda ,pasteryzacja stosowana w jednej dziedzinie rolniczej polegająca na aktywowaniu poprzez sprzyjającą temperaturę dla przetrwalnika a po np dobie,dwie, podniesienie jej do temperatury niszczącej aktywne zarodniki tylko nie wiem dlaczego nie praktykowane akurat przy przerobie wosku

Autor:  CYNIG [ 16 marca 2016, 10:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

bo lubię, Tyndalizacja (bo o tym piszesz) jest stosowana czasami przy produktach spożywczych tylko że musi być spełniony jeden drobny warunek. Patogen którego chcemy się pozbyć musi przechodzić z formy przetrwalnikowej do wegetatywnej wyłącznie pod wpływem temperatury.
Być może dla Paenibacillus larvae taki bodziec to zbyt mało.

Autor:  BoCiAnK [ 18 marca 2016, 18:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Dziś dostałem przesyłkę Węzy zrobionej z mojego wosku !
i pytanie za ile byś sprzedał wosk ??
24 kg węzy kosztowało mnie wraz z przesyłkami kurierskimi 300 zł
Jest profesjonalnie wykonana na walcach ! wosk odwiedził autoklaw !
docięta co do mm i winkla ! i bez Konserwantów :haha:

Autor:  adriannos [ 18 marca 2016, 20:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

BoCiAnK, Z Wambierzyc?

Autor:  adamjaku [ 18 marca 2016, 20:33 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Boguś, nie to żebym podważał Twoje zadowolenie, ale na pierwszym zdjęciu to masz przesunięcie na jednym arkuszu o 1,5 komórki.. czyli jakieś 8mm.. więc widzę, że bardziej przekonanie działa niż rzeczywistość.

Autor:  BoCiAnK [ 18 marca 2016, 20:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adriannos pisze:
BoCiAnK, Z Wambierzyc?

Tak
adamjaku pisze:
Boguś, nie to żebym podważał Twoje zadowolenie, ale na pierwszym zdjęciu to masz przesunięcie na jednym arkuszu o 1,5 komórki.. czyli jakieś 8mm

Skoro pszczółkom to nie przeszkadza :wink: Mi tym bardziej :wink:
Kotu też nie przeszkadzało mył się dalej :wink:
po konsultacji z drugim kotem stwierdzamy w trojkę że luz po 2-3mm w ramce wskazany :wink:

Autor:  adamjaku [ 18 marca 2016, 20:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Ja zrezygnowałem z automatu do cięcia, aby uniknąć takich przesunięć..

Autor:  adriannos [ 18 marca 2016, 20:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

BoCiAnK pisze:
Tak
Moim też ona nie przeszkadza. Z węzą od Piotrka nigdy problemu nie było.

Autor:  BoCiAnK [ 18 marca 2016, 20:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

adamjaku pisze:
Ja zrezygnowałem z automatu do cięcia, aby uniknąć takich przesunięć..

Adaś skoro kot się zmieścił to i węza wejdzie :wink:

Autor:  wyszkowski [ 18 marca 2016, 22:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Za ile sprzedałbyś swój wosk..

Za godną pracę, godną płacę. Każdy ma jakieś dzieci, żony i inne wydatki :D :D :D Nauczmy się szanować ludzki trud i nauczmy się mądrze dzielić bogactwem. Wszystkim bam będzie lepiej, a szczególnie pszczelarze winni są promować ekonomię opartą na szacunku do człowieka. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post
Adriannos mogę dostać na priw info wytwórcy węży, operuję po drugiej stronie Ślęży, niedaleko Zalewu Mietkowskiego, i do Wambierzyc nie jest super daleko.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/