FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić czasu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=70&t=20835
Strona 4 z 10

Autor:  astroludek [ 12 lutego 2018, 15:17 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Dziekuję za link. Ciekawe informację. Szkoda że nie ma autora. Skontaktowałem się z portalem, ale mówiąc krótko zlali mnie.

Autor:  Rybnik87 [ 12 lutego 2018, 20:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Z tego wszystkiego dziś zabrałem kawałek świeczki i troszkę wosku pszczelego.
Rozpuściłem to w wodzie, powoli ostygło. Kto zgadnie jak to wygląda?

Autor:  baru0 [ 12 lutego 2018, 21:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Rybnik87 pisze:
Kto zgadnie jak to wygląda?

Połowa topi a druga czeka ;) .
Zaryzykuje .
Biała piana na dole lub u góry .

Autor:  PawelKS3 [ 12 lutego 2018, 21:33 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Rybnik87 pisze:
Z tego wszystkiego dziś zabrałem kawałek świeczki i troszkę wosku pszczelego.
Rozpuściłem to w wodzie, powoli ostygło. Kto zgadnie jak to wygląda?

Pewnie wyszedł wosk :)

Autor:  Rybnik87 [ 13 lutego 2018, 16:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Jak dla mnie to wszytko razem stanowi jedną bryłę. taka jednorodna mieszanka, nie widać by coś się miało oddzielać warstwami...

Autor:  astroludek [ 13 lutego 2018, 18:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

W czym to klarowałes? Ile to stygło? Jak wygladał proces?

Autor:  baru0 [ 13 lutego 2018, 21:14 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Zrobiłem i ja test pół na pół , świeczki tej samej wielkości wosk i parafina .
Po stopieniu i ostygnięciu jednolita masa bez przebarwień widać te dodatki co dają pianę a dołu lub góry są jeszcze gorszym świństwem . :|

Autor:  Rybnik87 [ 13 lutego 2018, 21:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
W czym to klarowałes? Ile to stygło? Jak wygladał proces?

W wodzie, stygło kilka godzin, nad ciepłym palnikiem ale w jakim czasie zastygło to ciężko mi określić, tego mam kilka gramów więc nie ma szału...
Jak było roztopione to było widać taki drobny syf z wosku, ale wszystko się razem pomieszało...

Autor:  astroludek [ 13 lutego 2018, 22:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Wyklaruj większą ilość w naczyniu wąsko-wysokim, bo taki test jak twój nie jest miarodajny.

Autor:  lalux5 [ 13 lutego 2018, 22:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Produkty pszczele i przetwory miodowe" M.Wojtacki
rozdział ''wosk pszczeli"

Autor:  Rybnik87 [ 13 lutego 2018, 22:30 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Nie mam zamiaru już marnować wosku.
Przynajmniej teraz nie mam nadmiaru żeby to testować. Może kiedyś za kilka lat, ale mimo wszystko szkoda wosku.

Autor:  DarekZ [ 14 lutego 2018, 09:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Znalazłem również ciekawy tekst.
http://miesiecznik-pszczelarstwo.pl/pzn ... -128_0.pdf
Data tekstu to 1957 rok, a zatem od tamtych lat jest problem z zafałszowaniem wosku. Jaki z tego można wysnuć wniosek? Każdy sobie odpowie.

Autor:  Marekp57 [ 14 lutego 2018, 11:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

DarekZ pisze:
Znalazłem również ciekawy tekst.
http://miesiecznik-pszczelarstwo.pl/pzn ... -128_0.pdf
Data tekstu to 1957 rok, a zatem od tamtych lat jest problem z zafałszowaniem wosku. Jaki z tego można wysnuć wniosek? Każdy sobie odpowie.

Tak więc temat zafałszowania wosku znany od lat, i nawet jak ktoś znajdzie "dziadkową" węzę, to żadnej gwarancji ,że bez "ulepszaczy". Dodając do tego że w tamtych czasach wosk był naprawdę w cenie to i pokusa większa.
A tak zastanawia mnie , że dzisiaj gdzie tyle jest udowodnionych przykładów niszczącego wpływu zafałszowanej węzy na rodzinę pszczelą, tak trudno opracować w miarę prostą metodę szybkiego sposobu ( dostepną dla pszczelarza) wykrywania zafałszowań.
Są granty na różne bzdury typu barcie i inne, a problemem jest znaleźć kasę na opracowanie ( skonstruowanie?)czegoś co wyjdzie na pożytek nie tylko pszczelarzom ale i konsumentom.
Wyobraźmy sobie że jakiś producent żywności wykorzystuje zużyte opakowania po olejach np silnikowych , byłby dym na pół Europy. A nasz miód który nie tylko żywi ale też leczy mający styczność z pochodnymi ropy jest cacy?

Autor:  baru0 [ 14 lutego 2018, 15:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Marekp57 pisze:
i nawet jak ktoś znajdzie "dziadkową" węzę, to żadnej gwarancji ,że bez "ulepszaczy".

:załamka: :załamka: Mając na uwadze czas , to mamy teraz kumulację :pala:

Autor:  Rybnik87 [ 14 lutego 2018, 18:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

baru0 pisze:
Marekp57 pisze:
i nawet jak ktoś znajdzie "dziadkową" węzę, to żadnej gwarancji ,że bez "ulepszaczy".

:załamka: :załamka: Mając na uwadze czas , to mamy teraz kumulację :pala:

Mając te informacje na uwadze nie wolno żałować kilku zł na węzie, i najlepiej u osoby która to robi z naszego wosku. Wiadomo że najgorzej jest na początku i ludzie kupią to co dostępne. Ale jak widzę że ktoś będzie się targować o każdą zł na kg to nie dziwi mnie fakt że dochodzi do fałszowania. Swoją drogą jestem zniesmaczony gdy słyszę że pszczelarze marnują wosk bo przetapianie jest pracochłonne. Znajomy mający sklep pszczelarski za kilka zł na kg przetopi wszystko się się jemu przywiezie. A i tak ciągle ma chętnych na węzę bez przywożenia własnego wosku "bo tym się fajnie w piecu rozpala". No szlag człowieka by trafił.

Autor:  Hieronim [ 14 lutego 2018, 21:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Pozwoliłem sobie skopiować;
"Pierwszym krokiem w rozpoznaniu zafałszowania wosku pszczelego jest zastosowanie metody organoleptycznej. Przy pewnej wprawie wąchanie, ugniatanie, rozciąganie, rozrywanie, smakowanie oraz żucie pozwala na stosunkowo szybkie wykrycie większości zafałszowań.

Jeżeli po przeprowadzeniu wstępnej inspekcji organoleptycznej wosku pszczelego istnieją poważne wątpliwości co do jego składu, to w tym przypadku należy przeprowadzić oznaczenie składu wosku pszczelego (analizę jakościową oraz ilościową) przy użyciu chromatografu gazowego z detektorem mas. To badanie pozwala jednoznacznie określić, czy wosk został zafałszowany substancjami obcego pochodzenia."

Czyli moim zdaniem, każdy producent węzy powinien mieć dostęp do takiego urządzenia .

Autor:  JM [ 14 lutego 2018, 22:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Hieronim pisze:
Czyli moim zdaniem, każdy producent węzy powinien mieć dostęp do takiego urządzenia .
A ile toto kosztuje setek tysięcy zł?

Autor:  Hieronim [ 15 lutego 2018, 11:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

JM pisze:
Hieronim pisze:
Czyli moim zdaniem, każdy producent węzy powinien mieć dostęp do takiego urządzenia .
A ile toto kosztuje setek tysięcy zł?

W Puławach badanie wosku kosztuje 300 zł.

Autor:  astroludek [ 12 marca 2018, 10:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Obiecałem wrzucić zdjęcia klarowania tego odpadu. Dodałem do garnka z wodą około 20g kwasku cytrynowego jak tu ktoś sugerował. Rezultat poniżej.
Po wyciągnięciu z wiadra.
Obrazek
Porównanie koloru spodu wosku 100% z tym klarowanym z odpadów.
Obrazek
Widać odrębną warstwę.
Obrazek

Jak widać sporo z tego dało się jeszcze odzyskać. Niemniej wytrąciła się jednolita wartwa na dole. Czy kwasek pomógł? Szczerze mówiąc wątpię. Ten wosk był już klarowany ze 3-4 razy, więc ten zielony glut odpadł w znacznej mierze wcześniej, potem wytrącał się od spodu krążków, ale z czasem było go coraz mniej, tak więc nie tworzył jednolitej warstwy, tylko zmieszaną z woskiem.

Autor:  Rybnik87 [ 14 marca 2018, 00:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Widzisz jednak wosk woskiem pozostał..., swoją drogą takie przemyślenie chyba na koniec.
Co jest dodawane do węzy przy jej produkcji?
Z tego co widzę to chyba większość producentów dodaje tą chemiczną substancję o odczynie zasadowym...
Mała podpowiedź smarują tym walce...

Autor:  JM [ 16 marca 2018, 23:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek, no i widzisz, z tych niby odpadów znów masz 3/4 ładnego wosku, a tak biadoliłeś.
A ta zielona warstwa to też nie żaden "glut" tylko dalej jeszcze wosk, tyle tylko że też jeszcze zanieczyszczony pyłkami, pierzgą, propolisem, resztkami oprzędów...
Zbieraj to zielone, jeszcze raz bardzo powoli klaruj i znów odzyskasz jeszcze trochę żółtego.

Autor:  adamjaku [ 17 marca 2018, 08:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Pszczoły będą zadowolone. Przejdź jeszcze po śmietnikach na cmentarzu i pozbieraj resztki wkładów. Będzie bardziej jasny. Hmm.. równie dobra (bzdurna, gdyby ktoś nie załapał) rada.

Obrazek

Nie pogniewasz się Michale, że wstawiłem...

Autor:  astroludek [ 17 marca 2018, 10:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Nie pogniewam się, sam miałem wstawić :)

No więc wosk jak widać pojechał do Adama, po autoklawie mimo wielokrotnego klarowania u mnie, wyszedł jeszcze taki odpad. Z pozostałych krążków podobnie lub ciut mniej. Tak więc nie "świrowałem" w tej materii i warto dążyć do tego aby pozbyć się dodatków. Wątpliwości jakoby nie mam racji, wzbudziło wiele osób piszących w tym wątku. Nie celowo jak mniemam, po prostu z braku świadomości co w wosku siedzi.

Autor:  astroludek [ 17 marca 2018, 10:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Pozostałe krążki (zdjęcia Adama).
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I odpad z dna.

Obrazek

Autor:  baru0 [ 17 marca 2018, 23:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Karać i jeszcze raz karać ,dać takiemu "gościowi " ( poprawiaczowi rzeczywistych właściwości wosku )czysty wosk ,odebrać  węzę ,przetopić ,,w razie fałszerstwa ukarać ,rozwieść fotografie po wszystkich miastach .
Skończyły by się promocje i tego typu podpuchy .
Nieuchronność kary to jest jedyny element prostownica kręgosłupa ,,,moralnego ,WSZYSTKICH :|
Kurna przy przeglądzie uli ,parę dni temu ,wyjąłem kilkanascie "obsuniętych " ramek masakra ,nic tylko chwalić tych co mi węzę udostępnili :tasak: . Nie jetem mściwy ale szlak mnie trafia .
Wiem że (pretensje do .....) ale mimo wszystko przerabiacze wosku na węzę zaopatrzcie się w odpowiedni sprzęt do wykrywania fałszywek ,albo stracicie 3/4 klientów .
Jest tak z miodem j,,ak nie masz sprzętu na "antybiotyki " to możesz policzki zmoczyć.
Będzie tak i węzą .
Pier,, papier ,, kupuje autoklaw i wosk od sąsiadów .
Walce mam stare ale jak materiał dobry to pszczołom to nie przeszkadza .
Może być zielony ,brązowy ale budują i czerw w nich zwarty

Autor:  bo lubię [ 17 marca 2018, 23:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

baru0, o słusznie i politycznie poprawnie,tylko mnie zastanawia ten pęd siłowy na autoklaw,przecież bedziesz robił dla swoich potrzeb,a co jak co z pewnością wiesz co masz w pasiece

Autor:  baru0 [ 17 marca 2018, 23:57 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

baru0 pisze:
Pier,, papier ,, kupuje autoklaw i wosk od sąsiadów .
bo lubię, Drobny niuans ;) .
Do teraz bazowałem na własnym i tym "sprawdzonym " ze sklepu :| .
Autoklaw to taki zbytek łaski trochę :roll: i ,bo zawsze można dostać online "wszystko " 

Autor:  henry650 [ 18 marca 2018, 10:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

bo lubię pisze:
baru0, o słusznie i politycznie poprawnie,tylko mnie zastanawia ten pęd siłowy na autoklaw,przecież bedziesz robił dla swoich potrzeb,a co jak co z pewnością wiesz co masz w pasiece



W ulach wiesz co masz ale nie wiesz co ci mogą przyniesc a autoklaw to super sprawa nie majątek i robota porzadnie zrobiona


henry

Autor:  Rybnik87 [ 18 marca 2018, 16:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Adamjaku pytanie czy smarujesz walce mydlinami ? I czy jest sens wysyłać do Ciebie 2 kg wosku ?

Autor:  adamjaku [ 18 marca 2018, 22:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Oczywiście, smaruję. Odkażają i rozdzielają. Średnio zużywam jedno- dwa 100g mydła na sezon. Minimalna ilość wosku to 10kg. Nie wykonuje węzy z mieszanek od kilku pszczelarzy.

Autor:  astroludek [ 26 października 2018, 17:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Przymierzyłem się do dokupienia troche wosku "na zaś". Przejechałem się 30km. Prawie 40kg, nie do końca dobrze sklarowane krażki, niby w miare jednolite, ale co z tego jak żółto-zielone. Produkt przemysłu. Własna pasieka, ale węza kupina na allegro... Z g...a bicza nie ukręcisz.
No i tak to się kręci w obiegu. Na pewno się znajdzie nabywca więc obieg zachowany.
Wziąłem swój wosk dla porównania na miejscu. Niebo, a ziemia.

Autor:  bo lubię [ 26 października 2018, 21:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
Przymierzyłem się do dokupienia troche wosku "na zaś". Przejechałem się 30km. Prawie 40kg, nie do końca dobrze sklarowane krażki, niby w miare jednolite, ale co z tego jak żółto-zielone. Produkt przemysłu. Własna pasieka, ale węza kupina na allegro... Z g...a bicza nie ukręcisz.
Tylko pszczołom nie mów że żółto-zielony bo nie odbudują. :D :D najważniejsze żeby był prawdziwy, bo z pewnością oto Ci chodziło.

Autor:  astroludek [ 26 października 2018, 22:23 - pt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

bo lubię, oczywiście :) Z mojego doświadczenia sklarowany wosk ma tylko jeden kolor i jest to żółty w różnych odcieniach, ciemniejszy, jaśniejszy ale żółty. A nie że zielony, sraczkowaty czy inny. To są tylko tłumaczenia na coś co woskiem nie jest.

Autor:  JM [ 27 października 2018, 00:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
bo lubię, oczywiście :) Z mojego doświadczenia sklarowany wosk ma tylko jeden kolor i jest to żółty w różnych odcieniach, ciemniejszy, jaśniejszy ale żółty. A nie że zielony, sraczkowaty czy inny. To są tylko tłumaczenia na coś co woskiem nie jest.
Może po prostu jest nie do końca sklarowany? Takie zabarwienia powodują najczęściej zanieczyszczenia z oprzędów, pierzgi, propolisu...
Bo przecież parafina i inne jej podobne fałszywki wcale zielone nie są.

Autor:  astroludek [ 27 października 2018, 10:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

JM, dlatego napisałem " sklarowany wosk ma tylko jeden kolor".
Dodatki do wosku wg mnie zmieniają jego kolor. Z tym żeby to zauważyć to musisz mieć obok prawdziwy wosk i porównać. Jeśli nie ma z czym porównać to łatwo dać się nabrać bo niby to żółte, ale z zielonkawym odcieniem, niby żółte a wpadające w szarobiały.

Autor:  henry650 [ 27 października 2018, 10:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
JM, dlatego napisałem " sklarowany wosk ma tylko jeden kolor".
Dodatki do wosku wg mnie zmieniają jego kolor. Z tym żeby to zauważyć to musisz mieć obok prawdziwy wosk i porównać. Jeśli nie ma z czym porównać to łatwo dać się nabrać bo niby to żółte, ale z zielonkawym odcieniem, niby żółte a wpadające w szarobiały.



A to szarobiałe to co to jest?



henry

Autor:  astroludek [ 27 października 2018, 11:10 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

A ..uj wie. Parafina?

Obrazek

Autor:  emka24 [ 27 października 2018, 11:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Ta jaśniejsza część jest zanurzona w płynnym wosku a ta żółta jeszcze nie-stąd różnica kolorów.

Autor:  emka24 [ 27 października 2018, 11:27 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Ta jaśniejsza część jest zanurzona w płynnym wosku a ta żółta jeszcze nie-stąd różnica kolorów.

usunąć

Autor:  astroludek [ 27 października 2018, 11:42 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

emka24, zgadza się, ale przypominam że wosk ma kolor żółty a nie szarobiały podczas topienia :)

Autor:  emka24 [ 27 października 2018, 12:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek,
sam wybrałeś takie zdjęcie,nie znam takiej substancji chemicznej ,która z lewej str. jest szara a z prawej żółta.Co innego góra- dół.Chyba trochę na siłę chcesz ponarzekać.
Podtrzymuję -co napisałem poprzednio.

Autor:  henry650 [ 27 października 2018, 12:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

emka24 pisze:
astroludek,
sam wybrałeś takie zdjęcie,nie znam takiej substancji chemicznej ,która z lewej str. jest szara a z prawej żółta.Co innego góra- dół.Chyba trochę na siłę chcesz ponarzekać.
Podtrzymuję -co napisałem poprzednio.


U mnie zdarza się pod ładnym woskiem tak do 1cm grubosci dziwny szarobiały czy to wosk


henry

Autor:  emka24 [ 27 października 2018, 12:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

henry650 pisze:
U mnie zdarza się pod ładnym woskiem tak do 1cm grubosci dziwny szarobiały czy to wosk

Z lewej czy prawej str?

Autor:  henry650 [ 27 października 2018, 12:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

emka24 pisze:
henry650 pisze:
U mnie zdarza się pod ładnym woskiem tak do 1cm grubosci dziwny szarobiały czy to wosk

Z lewej czy prawej str?


U mnie pod spodem taki prawie biały jak na tamtej fotce


henry

Autor:  astroludek [ 27 października 2018, 12:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

emka24, to zdjęcie akurat od mojego znajomego. Ja już prawie wyczyściłem pasiekę z tego syfu. Do narzekania mi daleko :) Piszę po prostu to co widzę, opisuję to z czym miałem do czynienia. I podtrzymuję to co napisałem w pierwszym poście że ponad 90% pszczelarzy ma dobre sampoczucie, bo myślą że mają wosk.

Przeglądnijcie sobie OLX i ogłoszenia o sprzedaży wosku, wszędzie info że z własnej pasieki, pare krażków na zdjęciach, a w tle widać całe palety ofoliowane. Imporcik kwitnie :) Albo daj ogłoszenie że skupisz wosk, co chwile ktoś będzie dzwonił z akcentem ukraińsko-rosyjskim że ci sprzeda każdą ilość.

Autor:  emka24 [ 27 października 2018, 13:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

henry650,
nie potrafię powiedzieć ale spróbuj to odciąć i przetopić jeszcze raz-może to być tzw.wosk zemulgowany(rozgotowany w wodzie).
astroludek,
uważam,że jakość wosku dotyczy pszczelarzy zaczynających lub intensywnie powiększających pasiekę. Ktoś,kto od lat gospodarzy na w miarę stałej ilości uli to ma nadwyżkę wosku.Poza tym zakup autoklawu 1400 zł i praski 1200 zł nie zrujnowałby nikogo jeśli zostałby podzielony na kilku pszczelarzy.
Sam wyrabiam sobie węzę na prasce dla 70 rodzin i nie narzekam.
Kłopot z węzą mogą mieć osoby sprzedające odkłady,ale to ich zmartwienie.

Autor:  astroludek [ 27 października 2018, 15:50 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

emka24 pisze:
Sam wyrabiam sobie węzę na prasce dla 70 rodzin i nie narzekam.


Jeśli pracujesz zawodowo i ogarniasz 70 rodzin to szacunek :)
Z doświadczenia wiem, że większość pszczelarzy wymienia wosk na węzę, więc nawet jak mają swój wosk ok, to dostają niewiadomo co.

Autor:  emka24 [ 27 października 2018, 16:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Od 5-lat nie pracuję poza pasieką,nie ma takiej potrzeby.
astroludek pisze:
większość pszczelarzy wymienia wosk na węzę, więc nawet jak mają swój wosk ok, to dostają niewiadomo co.

Jak wszyscy mają ok to i dostają ok.
Wykonawca robi z tego co dostanie-w/g mnie pretensje do siebie.
Z resztą sfałszowanie wosku na poziomie dużego wytwórcy raczej niemożliwe.Nie wyobrażam sobie by Łysoń czy ktoś z Miodów Podkarpackich wydał pracownikowi polecenie by pobrał z magazynu parafinę lub stearynę i domieszał do wosku na węzę.Kto by utrzymał to w tajemnicy.

Autor:  astroludek [ 27 października 2018, 16:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

emka24, Miody Podkarpackie przerabiają tylko wosk, nie wprowadzają go na rynek. Przynajmniej z tego co piszą na stronie oraz z kilkukrotnych rozmów z nimi.
Termat jest złożony, obecnie jest moda na pszczelarstwo, dużo ludzi zakłada pasieki, skądś muszą kupić węzę. Na Allegro tego pełno, na OLX też. Węza "super", ukraińska, chńska, jakiej byś nie chciał. Potem to idzie do ula i w obieg. A to że pszczoły to zgryzają, że kiepsko budują to młody pszczelarz tego nie zauważy, bo nei ma doświadczenia. Potem plastry spływają itp. Łysoń te tony "wosku" też skądś musi brać. Nie widziałem ogłoszenia żeby skupował wosk, a z "własnej pasieki" tyle nie urobi.
Myślę że temat jest podobny do miodów "z terenu EU i spoza unii", czyli to co jest na 90% słoików w sklepach. Tajemnicą poliszynela jest że duzi pszczelarze którzy sprzedają handlarzom miodu swój miód, mijają ciężarówki z beczkami z napisami "made in China".
Norma spełniona? Pewnie że tak! A że jest to g*wno w złotku to kogo to obchodzi...

Autor:  emka24 [ 27 października 2018, 16:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek,
astroludek pisze:
Myślę że temat jest podobny do miodów "z terenu EU i spoza unii", czyli to co jest na 90% słoików w sklepach. Tajemnicą poliszynela jest że duzi pszczelarze którzy sprzedają handlarzom miodu swój miód, mijają ciężarówki z beczkami z napisami "made in China".
Norma spełniona? Pewnie że tak! A że jest to g*wno w złotku to kogo to obchodzi...

Nawet jak tak jest ,to oni nie są moimi konkurentami .
Wszyscy wiedzą,że dobry miód jest u pszczelarza,więc moim konkurentem jest mój sąsiad a nie Huzar czy Bartnik Sądecki.
Bo jak ja mówię,że miód z moich terenów jest najlepszy to klient wie,że miód u mojego sąsiada jest z tego samego terenu czyli też dobry tyle że tańszy.
Nie zajmuje mnie import miodu ,bo to nie moi rywale a może nawet sprzymierzeńcy.Bo jeśli w marketach byłby miód w klasie mojego to do mnie nikt by nie przyszedł a tak wszyscy wiedzą,że tamten miód be, to ja sprzedaję swój.

Strona 4 z 10 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/