FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić czasu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=70&t=20835
Strona 7 z 10

Autor:  Hieronim [ 16 marca 2019, 23:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

qq pisze:
stantom20 pisze:
Wole ciemny wosk z plastrów, często przypalony , topiomy w nieodpowiednich naczyniach itd. jak tylko sam piękny wosk z samych odsklepin mowa tu oczywiście zawsze o wosku


Tomek, Ja winię tylko naczynia króre powodują najczęściej przebarwienia wosku no i oczywiście posiadacza tych że naczyń.
Dlatego gdyż z parowej topiarki nawet z czarnych plastrów uzyskuje się żółciutki wosk , dopiero posiadacz takowych naczyń całą sprawę potrafi spiepszyć .Z niejednego kotła wosk w ręku miałem i wiem coś o tym .

Ważną rolę pełni też pewnie woda użyta do wytapiania wosku.

Autor:  adamjaku [ 17 marca 2019, 08:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

bo lubię pisze:
od kilku postów się Ciebie pytam
Przecież jasno odpisałem.. według mnie nie ma czystego 100% wosku o zabarwieniu innym niż żółte. Przy założeniu, ze topimy w warunkach zgodnych ze sztuką. Której części nie rozumiesz? Kto czego używa zależy głównie od niego, jego chęci, przemyśleń oraz zasobności portfela. Ja nie używam w pasiece wosku z ramek wytopionych, z pozostałościami po środkach leczących. Tylko który pszczelarz wyda 5000-10000 na wosk/węzę? Nieco mniej wymagającym schematem jest zamknięcie obiegu wosku w pasiece. Jednak zamknięcie trzeba zacząć od wywalenia wszystkiego co niepewne.

Autor:  astroludek [ 17 marca 2019, 22:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Znajomy nie ma topiarki, podrzucił pare ramek do przetopu. Dorzuciłem to na końcu do topiarki. Na zdjęciu widać różnicę, po prawej jednolity kolor i konsystencja - to mój wosk. W części środkowej i lewej coś woskopodobnego - z ramek znajomego. Na zdjęciu może tego nie widać, ale kolorystyka zielonkawo-żółta, konsystencja jakby granulat lub piasek ledwo sklejony. Ramki z tego co wiem pochodzą od innego pszczelarza który sprzedał mu kilka rodzin + te co dołożył sam.
Obrazek

Autor:  qq [ 19 marca 2019, 21:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Hieronim pisze:
qq pisze:
stantom20 pisze:
Wole ciemny wosk z plastrów, często przypalony , topiomy w nieodpowiednich naczyniach itd. jak tylko sam piękny wosk z samych odsklepin mowa tu oczywiście zawsze o wosku


Tomek, Ja winię tylko naczynia króre powodują najczęściej przebarwienia wosku no i oczywiście posiadacza tych że naczyń.
Dlatego gdyż z parowej topiarki nawet z czarnych plastrów uzyskuje się żółciutki wosk , dopiero posiadacz takowych naczyń całą sprawę potrafi spiepszyć .Z niejednego kotła wosk w ręku miałem i wiem coś o tym .

Ważną rolę pełni też pewnie woda użyta do wytapiania wosku.


Hieronim, jak pszczelarz to przysłowiowa "dupa" ,to i nawet święcona woda niepomoże i klęczki przed ołtarzem . Ja używam kranuwy z miejskiego wodociągu i nienarzekam .

Autor:  Hieronim [ 19 marca 2019, 22:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

qq pisze:
Hieronim, jak pszczelarz to przysłowiowa "dupa" ,to i nawet święcona woda niepomoże i klęczki przed ołtarzem . Ja używam kranuwy z miejskiego wodociągu i nienarzekam .

Ja nie mam z tym problemów , bo wszystko topię w parownicy , ale wosk to tylko tłuszcz zwierzęcy i można go przypalić i zemulgować a później tylko chemia może go ewentualnie uratować. :haha:

Autor:  ma.rek [ 19 marca 2019, 23:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
Znajomy nie ma topiarki, podrzucił pare ramek do przetopu. Dorzuciłem to na końcu do topiarki. Na zdjęciu widać różnicę, po prawej jednolity kolor i konsystencja - to mój wosk. W części środkowej i lewej coś woskopodobnego - z ramek znajomego. Na zdjęciu może tego nie widać, ale kolorystyka zielonkawo-żółta, konsystencja jakby granulat lub piasek ledwo sklejony. Ramki z tego co wiem pochodzą od innego pszczelarza który sprzedał mu kilka rodzin + te co dołożył sam.
Obrazek
Sklaruj i powinno być dobrze . Miałem kiedyś coś takiego Po sklarowaniu nie było nawet dużo brudu .Nie wiem co powoduje taką krystalizację wosku -faktycznie jak piasek.

Autor:  lalux5 [ 19 marca 2019, 23:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Za szybko schłodzony.

Autor:  astroludek [ 20 marca 2019, 00:25 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Eee, chłopaki, kolejne wymyślanie teorii. Przecież widzicie, że wosk obok normalnie wygląda, jakoś nie był "za szybko schłodzony". Tak jak trzy poprzednie wiaderka, też z nimi się nic nie działo, dopiero z tym.
Przetopie to oczywiście, wyklaruje i pewnie zetnę ten syf, co się zbierze na dole.

Autor:  bo lubię [ 20 marca 2019, 07:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Hieronim pisze:
ale wosk to tylko tłuszcz zwierzęcy
.a ja gupi myślał że roślinny i że jemu bliżej do odroślinnego jak odzwierzęcego.

Autor:  Hieronim [ 20 marca 2019, 11:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

bo lubię pisze:
Hieronim pisze:
ale wosk to tylko tłuszcz zwierzęcy
.a ja gupi myślał że roślinny i że jemu bliżej do odroślinnego jak odzwierzęcego.

To bardzo ciekawa teoria , pierwszy raz słyszę . :mrgreen:

Autor:  astroludek [ 23 marca 2019, 10:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Tak to u mnie obecnie wygląda:

Obrazek
Obrazek

Oraz filmik:
https://youtu.be/HlqtrMpDgVY

Autor:  JM [ 25 marca 2019, 20:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
Na zdjęciu może tego nie widać, ale kolorystyka zielonkawo-żółta, konsystencja jakby granulat lub piasek ledwo sklejony.
A pierzgi tam w tych plastrach przypadkiem nie było? Bo jak wytapiam plastry z resztkami pierzgi to na dnie sklarowanego krążka wosku gromadzi się taki właśnie żółto-zielony luźno sklejony "piasek", który jest niczym innym jak tylko rozgotowaną pierzgą przesiąkniętą woskiem.

Autor:  astroludek [ 25 marca 2019, 21:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Pierzga zostaje w zboinach w zbiorniku topiarki, nie upłynnia się żeby przeniknąć do wosku.

Autor:  JM [ 25 marca 2019, 21:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
Pierzga zostaje w zboinach w zbiorniku topiarki, nie upłynnia się żeby przeniknąć do wosku.
? Czy aby na pewno? Nic się nie rozmiękczy od pary, nie rozluźni, nie rozpadnie i nie spłynie razem z woskiem, razem z uwodnionymi resztkami miodu?

Autor:  astroludek [ 25 marca 2019, 22:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Panie Józiu, coś tam spłynie, ale nie w takiej postaci. Topiarka Łysonia co prawda nie ma filtracji na etapie wytopu, ale akurat w tym przypadku w koszu była około 15cm warstwa zboin już nieźle odsączonych. Dorzuciłem na górę te parę ramek. Wszelka pierzga i oprząd komórek został w koszu.

Autor:  JM [ 26 marca 2019, 00:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek, w takim razie ciekawe co to takiego jest. Parafina czy inne temu podobne dodatki raczej się w ten sposób i tak wyraźnie nie ujawniają, są nawet trudne do wykrycia.
No ale upierał się nie będę. Może po przetopieniu i sklarowaniu sprawa się bardziej wyjaśni.

Autor:  astroludek [ 27 marca 2019, 08:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Widać że obieg wosku własnego w pasiece przynosi rezultaty. W tym roku już nie pojawiają się żadne słowa na literę k podczas wyciągania zastygłego wosku z wiaderek :)

Klarowanie:

Obrazek
Odpad jak widać niewielki.


Obrazek
Na spodzie jednego z krążków (wylewałem trzy wiaderka, to było w drugim) zebrała się substanacja nie bedąca woskiem. Jest tego może 2-3mm. W porównaniu do zeszłego roku to nic, wtedy było tego nawet po kilka cm po kolejnych klarowaniach. Odpad ten pochodzi prawdopodobnie z przetopionych ramek znajomego i jeszcze kilku moich ramek które zostały po kupnych rodzinach sprzed 2-3 lat.


Obrazek
Żółty, jednolity kolor. Nie podejmuje się zgadywać który wosk jest z odsklepin, a który ze starych ramek.


Obrazek
Dno wiaderka gdzie był największy odpad. Widać gąbczastą strukturę.

Autor:  astroludek [ 28 marca 2019, 09:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

I klarowanie ostatniego krążka tego ciut ciemniejszego.

Odpad w zasadzie znikomy:
Obrazek

W wiaderkach też brak odpadu, pianki itp.
Obrazek

Ostatecznie wygląda to tak:
Obrazek


Podsumowując: wosk był pozyskany ze starych plastrów w około 75% i około 25% z odsklepin i dzikiej zabudowy. Od około 2 lat prowadzę obieg zamknięty wosku w pasiece. Wosk wytopiony w topiarce parowej Łysonia. Po usunięciu zboin przetopiony jeszcze raz w celu uzyskania jednolitej masy krążka. Na koniec zagotowany w proporcji około 1:1 z wodą kranówką (woda ma twardość około 7 w skali niemieckiej) i odstawiony na około 12 godzin do wystygnięcia. Bez żadnych dodatków typu kwaski, domestosy, proszki do pieczenia i innych teorii.

Fanom wosku ukraińskiego, od Łysonia i innych niesprawdzonych źródeł pozostaje życzyć smacznego i sugeruję jednak przemyśleć temat.

Często pszczelarze mają pretensje do wykonawców wezy że dziadostwo robią. Robią z tego co im pszczelarze dostarczają...

Autor:  lalux5 [ 28 marca 2019, 10:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
Często pszczelarze mają pretensje do wykonawców wezy że dziadostwo robią. Robią z tego co im pszczelarze dostarczają...

Za wprowadzenie na rynek ,, dziadostwa " w potężnej ilości , głównie są odpowiedzialni producenci ! Jeszcze problem nie istniał , a już importowano wagonami surowiec do produkcji z Ukrainy, z Ru......., i itd. Z upływem czasu tylko zwiększono skalę , a teraz się udaje niewinnego i mówi , ze pszczelarze to be. Tylko ile ten pszczelarz zarobi dodając parafiny, kokainy ... , a samo pozyskanie dodatku . Czy to się mu opłaca, wątpię?. Oczywiście , margines pszczelarzy fałszował i będzie fałszował , wszędzie są czarne owce , to przykre, ale nie niosło to takich skutków jak teraz , kiedy tym procederem zajęli się profesjonaliści na masową skale , a teraz udają niewiniątka.
Nie dotyczy to wszystkich producentów , jest spore grono uczciwych , tylko , tylko ........ z kąt mają pozyskać dobry surowiec :shock: :oczko:
Swój wosk i zaufany producent, który go przerobi, to standard , lub samemu kręcić . Tylko, nie wszyscy pozyskują , 50, 100 kg wosku.

Autor:  Hieronim [ 28 marca 2019, 10:52 - czw ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
Widać że obieg wosku własnego w pasiece przynosi rezultaty. W tym roku już nie pojawiają się żadne słowa na literę k podczas wyciągania zastygłego wosku z wiaderek :)

Pewnie duży wpływ na to ma wprowadzenie parownicy , ja osobiście nigdy nie miałem tak ładnego wosku , jak przy wytopie w topiarce parowej. :mrgreen:

Autor:  lalux5 [ 28 marca 2019, 11:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Hieronim pisze:
astroludek pisze:
Widać że obieg wosku własnego w pasiece przynosi rezultaty. W tym roku już nie pojawiają się żadne słowa na literę k podczas wyciągania zastygłego wosku z wiaderek :)

Pewnie duży wpływ na to ma wprowadzenie parownicy , ja osobiście nigdy nie miałem tak ładnego wosku , jak przy wytopie w topiarce parowej. :mrgreen:

Niekoniecznie!
Zbliża się okres spowiedzi Wielkanocnej i astroludek, zrezygnował z używania słów na literkę k :oczko: Topiarka i obieg zamknięty tylko pomogły w mocnym postanowieniu poprawy ........wosku.

Autor:  astroludek [ 31 marca 2019, 22:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

lalux5 pisze:
Za wprowadzenie na rynek ,, dziadostwa " w potężnej ilości , głównie są odpowiedzialni producenci ! Jeszcze problem nie istniał , a już importowano wagonami surowiec do produkcji z Ukrainy, z Ru......., i itd. Z upływem czasu tylko zwiększono skalę , a teraz się udaje niewinnego i mówi , ze pszczelarze to be.


Myśle że taki zwykły pszczelarz to kompletnie nie ma świadomości że wosk można jakoś podrobić. Myślę, że na masową skalę nie podrabiają tego drobni przerabiacze wosku, ani nawet pewnie część większych którzy bazują tylko na materiale przysłanym. Problem wg mnie dotyczy handlarzy na masową skalę. Nie trzeba wymieniać którzy, bo w Polsce jest takich tylko kilku.

Autor:  lalux5 [ 01 kwietnia 2019, 15:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
Myśle że taki zwykły pszczelarz to kompletnie nie ma świadomości że wosk można jakoś podrobić. Myślę, że na masową skalę nie podrabiają tego drobni przerabiacze wosku, ani nawet pewnie część większych którzy bazują tylko na materiale przysłanym. Problem wg mnie dotyczy handlarzy na masową skalę. Nie trzeba wymieniać którzy, bo w Polsce jest takich tylko kilku.

Zgadzam się z tym.
Zwykły pszczelarz w większości ma wiedzę jak podrobić , tylko ma jeszcze ,,etykę" .
Odpowiedzialni za obecny stan nie mają zahamowań .Importują trefny surowiec i trefną weze. A, że jeszcze są producentami i handlarzami to mają ułatwione zadanie z wprowadzeniem tego dziadostwa na rynek .
Jest problem.

Autor:  jędruś [ 01 kwietnia 2019, 21:41 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

I to jest właściwa droga. Zamknięty obieg wosku.

Autor:  bo lubię [ 02 kwietnia 2019, 08:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

lalux5 pisze:
Zwykły pszczelarz w większości ma wiedzę jak podrobić , tylko ma jeszcze ,,etykę" .
Nawet pomijając etyke nie widać zysku po dodaniu parafiny itp tylko ten co żyje z węzy tak naprawdę ma kalkulator bo tam są duże peci,peci .Już widzę pszczelarza jak miesza wosk z jakimś śmieciem w ilości 10 kg rocznie no ustawiony finansowo do końca życia :haha: :haha: żyć nie umierać :haha:

Autor:  lalux5 [ 02 kwietnia 2019, 14:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

bo lubię pisze:
Nawet pomijając etyke nie widać zysku po dodaniu parafiny itp tylko ten co żyje z węzy tak naprawdę ma kalkulator bo tam są duże peci,peci .Już widzę pszczelarza jak miesza wosk z jakimś śmieciem w ilości 10 kg rocznie no ustawiony finansowo do końca życia :haha: :haha: żyć nie umierać

Wspomniałem o tym trochę wyżej
lalux5 pisze:
Tylko ile ten pszczelarz zarobi dodając parafiny, kokainy ... , a samo pozyskanie dodatku . Czy to się mu opłaca, wątpię?

Problemem jest, że żadne instytucje nie chcą ukrócić tego procederu !

Autor:  stantom20 [ 02 kwietnia 2019, 18:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

bo lubię, Zgadzam się z Tobą ale młody stażem .albo pszczelarz który mocno powiększa ilość rodzin ,pszczelarz który robi dużo odkładów ma zawsze mało własnego wosku a producent węzy mówi że jest dostępna tylko przy wymianie na wosk
Dlatego zawsze mnie zastanawia dlaczego pszczelarz chce koniecznie wymienić a niechce żeby mu przerobić jego własny wosk

Autor:  bo lubię [ 02 kwietnia 2019, 21:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

stantom20, załóżmy że są setki takich pszczelarzy to nie są wstanie zafałszować nawet w 1 procencie tego co jest na rynku ,a obrót tego towaru leci w kilkadziesiąt ton .Kiedyś skrobnąłem jak ja to widzę z pozycji małych pszczelarzy którzy potrzebują 3-10 kilo rocznie węzy ,a wiadomo że to ilości nieopłacalne do przerobu na węzę dla tych co się tym zajmują ,tych co przerabiają nieduże ilości tak przy okazji wyrobu dla siebie .I tutaj szukałbym jakości może bardziej pewności co otrzymam w zamian.
Zrzutka wosku kilku pszczelarzy i mamy węze z wiadomego źródła

Autor:  adamjaku [ 03 kwietnia 2019, 06:55 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Niestety rynek węzy zapaprany jest "woskiem" z taniej węzy kupowanej na allegro. Wierzycie, że skoro z Ukrainy, to tam niższe koszty życia i węza pewna w cenie mniejszej niż wosk. Pszczoły, jeśli jest pożytek tolerują takie plastry, bo muszą gdzieś zapakować znoszony miód. Jak brak pożytku zaczynają zgryzać i usuwać. Po sezonie, 2 czy pięciu niektórzy przetapiają to i odsyłają do przerobu uważając, że mają 100% wosk. Wielu się nie chce i wrzucają stare ramki do pieca, ponownie kupując tanią węzę z certyfikatem (niewielu spojrzy, że certyfikat nie dotyczy czystości wosku tylko obecności zgnilca). Proceder trwa od lat. Wosk nie ma poszanowania, bo ciężko i kosztownie go uzyskać, a jego cena jest nieadekwatna do wartości rzeczywistej. Pamiętam próby sprzedaży wosku po 30-35zł z gotowej przetopionej Ukraińskiej węzy kupowanej po 28zł. Nawet Ci, którzy pozyskują czysty wosk, oddają go do przerobu gdzie trafia do kotła z 500kg innej, woskopodobnej substancji. Wyjściowo jako węza znowu jest mieszanką. Nie raz trafiało mi się, że mimo najlepszych chęci do wsadu trafił krążek, który "zepsuł" cały wsad do autoklawu. Jednak pszczelarz, jako człowiek doskonały całą winę zrzuca na producenta. Jeśli osypują mu się pszczoły to nie jego wina, ale cukru, inwertu albo niedziałającej substancji leczącej. Podsumowując.. zaboli.. to pszczelarze minimalizując koszty prowadzenia pasieki doprowadzili do stanu obecnego. Niestety proces nieodwracalny i tylko zamknięcie obiegu może skutkować powrotem wosku do ula. Zamknięcie poprzedzone wywaleniem całego syfu, który siedzi w ulach. Przy nikłej dostępności czystego wosku na rynku - trudne i kosztowne wyzwanie.

Autor:  astroludek [ 07 kwietnia 2019, 23:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Minęło pare dni i za ten czas dostałem smskiem super ofertę - okazję na węzę za 40zł/kg. Nie pytałem nawet z czego.
Aaa, no i z FB kolejna teoria tłumaczaca gó..ianą węzę jest taka, że jak pszczoły zgryzają to robią pożyczkę wosku na inne plastry :D

Autor:  mardrak [ 08 kwietnia 2019, 17:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Przerabiał ktoś tu wosk na węzę? https://www.olx.pl/oferta/przerob-wosku ... z7qxt.html

Autor:  astroludek [ 08 kwietnia 2019, 22:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

mardrak, nie przerabiałem u nich, ale to są zdajsie ci sami o których pisałem w tym wątku wcześniej. Kupiłem wosk i ponad połowę "wosku" odsyłałem bo to jakiś syf był.

Autor:  _barti_ [ 11 kwietnia 2019, 20:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Zakupiłem w Apifonia.
Dostawa po 2 dniach od zamówienia.
Węza piękna i pachnąca. Łysoń się chowa. :tasak:

Autor:  astroludek [ 12 kwietnia 2019, 19:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Wosk pojechał do adamjaku. Tak wygląda po autoklawie. Widać znaczną poprawę w stosunku do zeszłego roku. Obieg zamknięty przynosi rezultat.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tylko jeden krążek z ciut większym odpadem, reszta z minimalnym.

Autor:  astroludek [ 07 czerwca 2019, 17:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Ktoś wkleił zdjęcia z węzą od firmy Ł...
https://www.facebook.com/groups/3690429 ... k/13423582
39260698/

Autor:  astroludek [ 04 lipca 2019, 22:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

I kolejne: https://www.facebook.com/groups/3690429 ... 630340792/
Tutaj gość przez tragiczną węzę stracił rodzine.

Autor:  astroludek [ 27 lipca 2019, 10:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

https://www.facebook.com/watch/?v=1119429138267630

Kolejny raz przewija się temat "dużego producenta"... Przewija się temat zgnilca również. Chyba mozna już postawić pytanie: czy producent węzy jest odpowiedzialny za pewną część ognisk chorobowych zgnilca?

Autor:  Rybnik87 [ 10 sierpnia 2019, 19:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

astroludek pisze:
https://www.facebook.com/watch/?v=1119429138267630

Kolejny raz przewija się temat "dużego producenta"... Przewija się temat zgnilca również. Chyba mozna już postawić pytanie: czy producent węzy jest odpowiedzialny za pewną część ognisk chorobowych zgnilca?


Zero konkretów, tylko ogólna kryptoreklama.
Ja nie oczekuję od dużego producenta cudów. Dlaczego? A no dlatego że każdy duży producent, sklepy pszczelarskie itp. produkują z tego co kupią od pszczelarzy.
Zastanawia mnie jedno, dlaczego pszczelarze mający już pszczoły kilkadziesiąt lat, kupują węzę nie dostarczając własnego wosku? Widziałem już nie raz u znajomego co mu ludzie do sklepu pszczelarskiego przynoszą niby wosk na wymianę na węzę... jak to wszystko razem ląduje w jednej linii do produkcji węzy to nie dziwne że ciągle są problemy z węzą...

Ja dopiero w tym roku nie będę dalej powiększać pasieki, zobaczymy jak będzie wyglądać węza z własnego wosku... aczkolwiek nie mam pojęcia co w moich ramkach siedzi, skoro węza była kupiona w sklepie, węza tzw. "Krakowska"

Autor:  bo lubię [ 11 sierpnia 2019, 12:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Rybnik87 pisze:
Ja nie oczekuję od dużego producenta cudów. Dlaczego? A no dlatego że każdy duży producent, sklepy pszczelarskie itp. produkują z tego co kupią od pszczelarzy.
Jakimś dziwnym trafem zgubiłeś tony surowca z Ukrainy .Gdyby tak było nikt by nie narzekał na węzę .
Osobiście mając do wyboru kupno węzy ,czy wosku od pszczelarza z zamkniętymi oczyma kupiłbym wosk ,bedę miał większe prawdopodobieństwo że będzie w nim WOSK.

Autor:  pegaz1970 [ 11 sierpnia 2019, 14:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

bo lubię pisze:
Osobiście mając do wyboru kupno węzy ,czy wosku od pszczelarza z zamkniętymi oczyma kupiłbym wosk ,bedę miał większe prawdopodobieństwo że będzie w nim WOSK.

Tylko wosk w obrocie zamkniętym gwarantuję pewność jakości wosku Każdy kawałek wosku w pasiece trzeba szanować i traktować jak relikwie Przerobienie go na węzę samemu lub u zaufanego kolegi to pewność jego jakości To powinien być priorytet .

Autor:  kudlaty [ 11 sierpnia 2019, 18:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

sprzedają badziewie bo ktoś to kupuje gdyby nikt nie kupował to by nie sprzedawali, lepiej dać gołe druty i trzymać plastry czarne jak dupa u Murzyna niż ładować węze z byle czego bo zamiast pomagać szkodzimy, drugi rok nie kupiłem ani deko węzy, mam tylko tyle ile własnego wosku który wysyłam bezpośrednio do zaufanego człowieka omijając wszystkich handlarzy i spekulantów, dzięki używaniu topiarek słonecznych trochę się tego zbiera znikąd, żałuje tylko że tyle lat mi zeszło zanim wyciągnąłem odpowiednie wnioski

Autor:  pegaz1970 [ 11 sierpnia 2019, 18:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

kudlaty pisze:
sprzedają badziewie
Dziś byłem na Święcie miodu ,i był tam wystawca na Ł węza było co nie miara .ale kupujących nie zauważyłem
kudlaty pisze:
żałuje tylko że tyle lat mi zeszło zanim wyciągnąłem odpowiednie wnioski
i to powinna być rada dla początkujących i nie tylko ,że własny wosk trzeba szanować i amen

Autor:  Maxik [ 11 sierpnia 2019, 19:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

tu Prof. Gagoś tłumaczy dlaczego trzeba szanować:
https://www.youtube.com/watch?v=2_QiyU85lRw

Autor:  kudlaty [ 11 sierpnia 2019, 20:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

co z tego że szanują jak z kim bym nie gadał to oddają wosk za węze niewiadomego pochodzenia i trudno im pojąć że można inaczej

Autor:  astroludek [ 11 sierpnia 2019, 21:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Przeglądałem dziś rodziny kuzyna (bardzo chce mieć pszczoły, ale słabo ogarnia). Dużą część węzy kupił u Ł. Uprzedzałem go żeby tam nie brał. I co? W ulach obraz nędzy i rozpaczy, większość ramek do wypieprzenia. Krzywo odbudowane, węza spływa po drutach, pszczoły starają się to łatać, przez co komórki krzywe, rozciągnięte w każdym kierunku. Matka takiego plastra zazwyczaj nie zaczerwia, a jak już to fragmentarycznie. Katastrofa po prostu.

Autor:  kudlaty [ 11 sierpnia 2019, 22:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

u siebie drugi sezon stosuje wyłącznie 5 drutów i do tego karbuje węza może być jak bibuła a nie ma też problemów z wirowaniem dziewiczych plastrów no chyba żeby trafiła się pierzga

Autor:  pisiorek [ 13 sierpnia 2019, 21:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

kudlaty, Staszek i cztery druty są okej .Tylko muszą być odpowiednia naciągnięte a w mojej ocenie podstawa to jest by węże wklejać w ramki tuż przed włożeniem jej do ula bo wystarczy że powisi dwa lub trzy tygodnie I już zaczyna się krzywić i później przy krzywo to wszystko obrabiają Tak zauważyłem u siebie

Autor:  Bagisek. [ 25 sierpnia 2019, 20:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

W czwartek dwie porcje wosku, po topiarce słoneczne poszły do sokownika.
Jedna taty z czarnych ramek , węza kupowana w sklepie pszczelarskim , w związku pszczelarskim oraz od sprzedawców internetowych kilka lat wstecz.
Oraz węza z wosku , z mojej pasieki która robił Tomek Stantomek. :thank: :thank:
Różnica w klarowaniu widoczna ,choć oba woski kolorystycznie podobne.
Z mojej pasieki większy krążek wosku.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  Maxik [ 26 sierpnia 2019, 07:39 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Bagisek. pisze:
od sprzedawców internetowych kilka lat wstecz
ja mam taką, 15kg, w tym roku zawiozę do gościa co ma autoklaw w celu oddzielenia wosku, cerezyny i parafiny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jakby ktoś chciał, odsprzedam za 50% dzisiejszej ceny węzy tj. po 25zł za kg.

Autor:  bo lubię [ 26 sierpnia 2019, 08:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Wosk/węza - gdzie można kupić i gdzie nie warto tracić c

Maxik pisze:
Bagisek. pisze:
od sprzedawców internetowych kilka lat wstecz
ja mam taką, 15kg, w tym roku zawiozę do gościa co ma autoklaw w celu oddzielenia wosku, cerezyny i parafiny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jakby ktoś chciał, odsprzedam za 50% dzisiejszej ceny węzy tj. po 25zł za kg.
W jaki sposób on to oddzieli ?

Strona 7 z 10 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/