FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Obrót wosku w pasiece.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=70&t=21786
Strona 1 z 2

Autor:  Rybnik87 [ 22 września 2018, 19:27 - sob ]
Tytuł:  Obrót wosku w pasiece.

Mam pszczoły 4-ty sezon, z roku na rok mam ten sam problem.
A w zasadzie trzy problemy:
1) Skąd kupić węzę nie mając wosku,
2) jak pozyskać wosk by kupić węzę
3) Jak prowadzić gospodarkę pasieczną by nie kupować węzy z niewiadomego pochodzenia wosku?

O ile zazdroszczę starszym pszczelarzom kiedy widzę ogromne krążki wosku, o tyle jestem z roku na rok coraz bardziej przerażony brakiem własnego wosku.
Faktem jest że na szczęście każdego roku liczba rodzin u mnie się powiększa.
Aktualnie jest to 35 rodzin od 3 rodzinek kiedy rozpoczynałem pszczelarzenie to można powiedzieć przepaść. Z początku sądziłem że nie mam innego wyboru więc kupowałem węzę taką jaka była dostępna. Łysoń oferował tylko na wymianę więc kupowałem po znajomości "krakowską". Jednak mnie przeraża to że praktycznie jeden oszust może zafałszować całą partię produkcyjną wosku. Do tego dodam że po kolejnych przetopach parafina czy inne dodatki znów będą krążyć w tym trudnym obiegu. Próbowałem w tym roku gospodarować na ramkach bez węzy, albo z małym paskiem węzy. Moim zdaniem efekt byłby zadowalający gdybym nie sprzedawał odkładów. Rok temu z powodu braku plastrów odkłady same sobie musiały odbudowywać plastry, ku zadowoleniu kupujących.
Mimo że pasieki nie mam wypieszczonej, to odkłady były silne na nowych świeżo odbudowanych ramkach.

I teraz pytanie jak prowadzić gospodarkę żeby już nie wprowadzać wosku/węzy z zewnątrz?
W przyszłym roku chcę kupić topiarkę parową, w tym tak jak poprzednio stare ramki, odsklepiny, dziką zabudowę przetapiam w garnku z wodą. Wosku coś tam jest ale większość schodziła jako obniżenie kosztu węzy. W tym roku nie topiłem ciemniejszych plastrów tylko wyeksportowałem je w odkładach na sprzedaż. (moim zdaniem i tak były to stosunkowo jasne plastry w porównaniu do tego co obserwuję u innych...)

Moje potrzeby określam na około 20 plastrów węzy wielkopolskiej na jedną rodzinę (tzn. chciałbym aby każda rodzina odbudowała 10 plastrów dla siebie, i do tego 2x5 plastrów dla dwóch odkładów. To daje około 1,2kg węzy/wosku na rodzinę, czyli przy planie posiadania pasieki na 25 rodzin potrzebuje 30 kg wosku rocznie. Jak to pozyskać albo co zrobić żeby potrzeby były mniejsze??

Autor:  Rybnik87 [ 22 września 2018, 19:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Tak jeszcze raz patrząc na wyliczenia to wychodzi na to że robiąc dwa odkłady z jednej rodziny i sprzedając je, tracę co najmniej 0,6 kg wosku.
Wydaje mi się że z jednej ramki da się odzyskać wosk na jeden arkusz węzy, ale z odsklepin z jednej rodziny ciężko uzyskać 0,6 kg wosku rocznie....

Autor:  qq [ 22 września 2018, 21:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Kolego skoro już niby 4 rok pasieczysz i niewiesz jak pozyskać wosk i nim gospodarzyć,a do tego zarabiasz na odkładach na innych pszczelarzach. To pomyśl jaką Masz gospodarkę przez ten czas i to że nie tylko Ty chcesz zarobić ale i daj innym. Niejesteś pępkiem świata .
Przemyśl te pasieczenie i pomyśl może o królikach albo plantacje brukwi

Autor:  JM [ 22 września 2018, 22:41 - sob ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Cudów nie ma, a rachunek jest prosty.
Jeżeli z każdego ula chcesz wyeksportować 10 plastrów oraz dodatkowo wymienić 10 plastrów w ulu, to na pokrycie tego ubytku z każdego ula, z wycofanych 10 plastrów i ewentualnych odsklepin musisz pozyskać wosk wystarczający na 20 arkuszy węzy.
Czy jesteś w stanie taki wynik uzyskać sam musisz ocenić.

Autor:  Rybnik87 [ 22 września 2018, 22:41 - sob ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

qq pisze:
Kolego skoro już niby 4 rok pasieczysz i niewiesz jak pozyskać wosk i nim gospodarzyć,a do tego zarabiasz na odkładach na innych pszczelarzach. To pomyśl jaką Masz gospodarkę przez ten czas i to że nie tylko Ty chcesz zarobić ale i daj innym.


Kolego pozyskuję tyle wosku ile potrafię, powiększając pasiekę każdy potrzebuje kupić węzę, i nie w tym problem jak dla mnie a w tym że w węzie ciągle krążą dziwne dodatki.
Jak na razie to nie zarabiam na pasiece, tylko próbuję wyjść na zero bo wszystko kosztuje a jak czegoś nie potrafię sam zrobić to muszę kupić. Chętnie dam zarobić jednak problem to taki że wolałbym mieć wosk bez ryzyka jakiś dodatków.

qq pisze:
Niejesteś pępkiem świata .
Przemyśl te pasieczenie i pomyśl może o królikach albo plantacje brukwi


Nie wiem o co ci chodzi, ja tajemnic z prowadzenia pasieki nie robię, a jeśli pszczelarze w maju zamawiają po 10 odkładów i w czerwcu dodatkowo chcą jeszcze miód kupić to już chyba nie moja wina...

Pytam o obrót wosku w pasiece, bo nie chcę usłyszeć że po przetopieniu ramek coś dziwnego się działo... Zauważ że jedną ramką z parafiną zanieczyszczasz wosk z całego wytopu...

Autor:  Rybnik87 [ 22 września 2018, 22:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

JM pisze:
Cudów nie ma, a rachunek jest prosty.
Jeżeli z każdego ula chcesz wyeksportować 10 plastrów oraz dodatkowo wymienić 10 plastrów w ulu, to na pokrycie tego ubytku z każdego ula, z wycofanych 10 plastrów i ewentualnych odsklepin musisz pozyskać wosk wystarczający na 20 arkuszy węzy.
Czy jesteś w stanie taki wynik uzyskać sam musisz ocenić.


W tym mam cały problem, że ciężko mi to ocenić bo jak na razie nie miałem roku żeby mieć większą ilość nadmiarowych plastrów. Odsklepiny z tego co widzę to różnie bywa, chyba najwięcej wosku jest z jasnych plastrów, mimo wszystko to odsklepiny z ciemnych zostawiają zanieczyszczenia. Odkłady to budują jak szalone tylko trzeba im zapewnić pokarm. Jednak czas budowy pustej ramki jest nieporównywalnie większy niż ramki z węzą...
Więc ciągle szukam odpowiedzi czy da się, i w jaki sposób pozyskać 1,2 kg wosku na rodzinę??

Autor:  JM [ 22 września 2018, 23:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Rybnik87 pisze:
Więc ciągle szukam odpowiedzi czy da się, i w jaki sposób pozyskać 1,2 kg wosku na rodzinę??

Da się to wszystko osiągnąć.
Na początek zawsze musi być dostępna do budowy jakaś węza.
Dodatkowo, oraz jak brakuje węzy to ramki pracy w miodni nad kratą.
Do tego potrzebne dobre pożytki.
Jak brak już pożytku to intensywnie karmić, po zlaniu ramek należy je wycofać i zastąpić węzą lub ramką pracy.
Wcześnie wycofane ramki z pokarmem odwirować, przechować do zimowli i znów intensywnie karmić lub plastry odwirować, woszczynę przetopić, a odwirowany pokarm odrobinę rozwodnić i poddać ponownie - niech będą zmuszone do dalszej budowy plastrów.

Autor:  henry650 [ 23 września 2018, 09:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Rybnik87 pisze:
JM pisze:
Cudów nie ma, a rachunek jest prosty.
Jeżeli z każdego ula chcesz wyeksportować 10 plastrów oraz dodatkowo wymienić 10 plastrów w ulu, to na pokrycie tego ubytku z każdego ula, z wycofanych 10 plastrów i ewentualnych odsklepin musisz pozyskać wosk wystarczający na 20 arkuszy węzy.
Czy jesteś w stanie taki wynik uzyskać sam musisz ocenić.


W tym mam cały problem, że ciężko mi to ocenić bo jak na razie nie miałem roku żeby mieć większą ilość nadmiarowych plastrów. Odsklepiny z tego co widzę to różnie bywa, chyba najwięcej wosku jest z jasnych plastrów, mimo wszystko to odsklepiny z ciemnych zostawiają zanieczyszczenia. Odkłady to budują jak szalone tylko trzeba im zapewnić pokarm. Jednak czas budowy pustej ramki jest nieporównywalnie większy niż ramki z węzą...
Więc ciągle szukam odpowiedzi czy da się, i w jaki sposób pozyskać 1,2 kg wosku na rodzinę??

Jedyne wyjscie to posiłkować sie u kolegów z forum oni maja bardzo dobra weze bez dodatków,Stantom20, qq mam od nich sprawdzona oraz Adamjaku od niego nie miałem ale inni sobie chwala

henry

Autor:  andrzejkowalski100 [ 23 września 2018, 11:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Jedna droga aby węzę kupować od kolegów pszczelarzy . Oni nie pozwolą sobie na fuszerkę. Firmy, które żyją z produkcji węzy i przerobu nie są w stanie skupić wosku odpowiedniej jakości . Losowo w przysłowiowym kotle znajdzie sie mix w znacznym % ochszczony substancjami nie majacymi nic wspólnego z woskiem.
W drugim przypadku szukamy kogoś-zaufanego kto nam będzie wykonywał usługę przerobu własnego wosku na węzę.
A w trzecim wydaniu pozyskujemy urządzenia do produkcji węzy i robimy
wszystko samodzielnie, niejednokrotnie pomagając kolegom pszczelarzom.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  stantom20 [ 23 września 2018, 14:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Między innymi dlatego stosuje wysokie (16cm)osiatkowane dennice tam maja psczoły wolną przestrzen w której pozwalam im budować coś w rodzaju ramek pracy lyle że pod ramkami zawsze mają miejsce kiedy ja się spóżnie z dodaniem kolejnego korpusu czy ramek i nigdy nie jest im ciasno .
Konstrukcja dennicu pozwala mi to monitorowac bez rozbierania ula i nie potrzebnego niepokojenia pszczół moge z łotwością przez cały sezon odbierac nadmiar wyprodukowanego wosku , moge zostawic dzika zabudowe która powstaje podczas jesiennego karmienia moge ramki gniazdowe zalać do końca a pszczoły zimowy kłab zawiążą na dzikiej zabudowie w dennicy często trutowej więc matka jej już nie zazerwi ani do niej nie będą składac zimowych zapasów
Przepraszam że się rozpisałem o wielofukcyjnej dennicy chciałem tylo opisać jeden ze sposobów pozyskiwania wosku w mojej skromnej gospodarce
Pozdrawiam :pl:

Autor:  BARciak [ 23 września 2018, 15:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

stantom20 pisze:
ani do niej nie będą składac zimowych zapasów

Będą, będą :mrgreen: Nie ważne czy trutowa czy pszczela. Jak zabraknie miejsca w plastrach to zaleją :)

Autor:  Szczupak [ 23 września 2018, 16:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Da się
Czytałem kilka opracowań na temat produkcji wosku w pasiece .Wynikało z tego materiału iz produkcja wosku w paisece może być zwiększona i wystarczajaca - nawet opłacalna , ale zawsze to pociąga za sobą koszty w postaci większej ilości zjedzonego miodu lub pokarmu .

Faktycznie do wezy dodają różnego rodzaju świństwo kórego nawet rozpoznać się nie da , ale z mojej praktyki wynika że pszczoły w dobrych warónkach odbudują wszystko, jesli komórka jest odpowiednio zaznaczona i w dobrym rozmiarze , nawet odbudowują plasty węzopodobne z plastiku (w niemczech) ,wieksze niebezpieczeństwo tkwi w produkcji z mieszaniny wosku i innych substancji które nie przejdzie przez autoklaw .
I teraz- oddając swój wosk nie masz gwarancji czy w gratisie zgnilca nie dostaniesz . :kapelan:
Przez kilkanaście lat stosowałem węzę od łysonia i jemu podobnych i wszystko było ok . Teraz też jak się zagapię stosuje kupną łysoniowską i wielkiej różnicy w odbudowie nie widzę między moją tą grubszą z żekomo mojego wosku - jak jest porzytek budują ładnie jak brak - słabo
tylko z mojej grubszej pciągną komórki bez karmienia tak do 1/3wysokości ,a na łysoniowej odrazu muszą dobrze jeść .
Dlatego dobrze się zastanów czy zwiekszając produkcje wosku masz gwarancje że właśnie z tego będziesz miał zdrową (bez zgnilca) czystą (bez wołowego łoju itp...) węzę - bo niestety sam wszystkiego nie zrobisz,
niektórzy próbują ,dlatego są praski silikonowe i walce aluminiowe i etc... ale na to trzeba mieć czas i siły
Tylko czy w natłoku zajęć coraz mniejszej ilości czasu nie utracisz radości z pszczół - dla mnie to jest najwiekszy zysk :zeby: Dlatego już nie staram się robić wszystkiego :pl:

Autor:  stantom20 [ 23 września 2018, 16:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Ale jak się wygryzie ostatni czerw to bardzo szypko przeniosą do ramek pszczoły niechęynie gromadzą zapasy w zimnej dennicy i w jasnej trutowej zabudowie , zato na zimowy kłąb to miejsce idealne . Bo twoim Barciaczku jak zabraknie miejsca to przestaną brać matki masz plenne często Ci przedłużają czerwienie przestają pobierać pokarm Ty myślisz że skarmione. Jak sie czerw wygryzie zanim zdążysz uzupełnić zapasy twoje plenne BF już zdążą zaczerwić i znowu nie chcą pobierać i stad twój stes który próbujesz rozładowac na forum banując kolegów :wnerw:
A tak poważnie całkiem sprawnie to działa i mamy cenny wosk którego w dzisiejszych czasach nie boje sie nazwać pszczelim złotem , wiesz że pszesypuje pszczoły jesienią na węze nie musze Ci mówić jakie by były straty gdyby były jakieś dodatki w wosku , napewno bym nie inwestował w autoklaw walce i cenny czas na eksperymenty (bo producęci węzy nabrali wody w usta )gdyby na rynku była dostępna węza chociaż takiej jakości jak 15lat temu

Autor:  BARciak [ 23 września 2018, 17:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

stantom20, a kiedy ja tu ostatnio kogoś zbanowalem :?: Akurat Ty nie miałeś okazji spotkać wrednego Barciaka :mrgreen:
A Bf mam głównie od Ciebie i Polbarta więc wiesz jakie są.

Autor:  baru0 [ 23 września 2018, 18:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Problem jest ale w pszczołach, jedne nie potrafią uczciwie odbudować węzy .

Obrazek

A drugim nawet dzika zabudowa nie objeżdża
Obrazek
A i jeszcze w drucie nierdzewnym , pewnie dlatego dzika zabudowa się nie obsuwa bo nie ma tego drutu :| .
Tak na serio, jak wyjmę taką ramkę z ula to :pala: .zmoderowano :|

Autor:  BARciak [ 23 września 2018, 18:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

baru0 pisze:
zmoderowano

Sam sie zmoderowałeś? :mrgreen:
Co do dzikiej zabudowy i drutu to raczej wina węzy. W zeszłym roku pokazywałem na forum obsunięty plaster. W tym sezonie wsadziłem tą ramkę z tym samym drutem i tym paskiem suszu co został u góry jako ramkę pracy. Druga taka sama obsunięta bez drutu. Taki eksperyment. Obie odbudowane na pszczelą zabudowę i nic się już nie działo z tym. Czyli węza do du*y.

Autor:  Zenon [ 23 września 2018, 18:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

BARciak pisze:
Czyli węza do du*y.
też takie ramki miałem i powiem tak samo węza do du. kupiłem dwa lata temu w Przemkowie dosyć sporą ilość była ładna ładnie pachniała koledzy pszczelarze brali to i ja się połakomiłem

Autor:  Rybnik87 [ 23 września 2018, 21:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

stantom20 pisze:
Między innymi dlatego stosuje wysokie (16cm)osiatkowane dennice tam maja psczoły wolną przestrzen w której pozwalam im budować coś w rodzaju ramek pracy lyle że pod ramkami zawsze mają miejsce kiedy ja się spóżnie z dodaniem kolejnego korpusu czy ramek i nigdy nie jest im ciasno .


W moim przypadku to bym po prostu dołożył połowę korpusu pod korpus z ramkami.
Z resztą w tym roku próbowałem ramek połówek to w sumie pobudowały ładne plastry pod spodem bo chciałem żeby oczyściły plastry po miodobraniu a one dobudowały brakującą połówkę...
Ale z minusów takiej gospodarki to rok temu zamiast budować w miodni miałem porobione plastry w dennicy które dodatkowo przechodziły przez kilka ramek. Strasznie upierdliwa sprawa, dużo poniszczonych pszczół i trutni...
Chociaż jedno jest pewne z takiej zabudowy jest czysty wosk bez dodatków...

Autor:  stantom20 [ 23 września 2018, 22:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Rybnik87 pisze:
Ale z minusów takiej gospodarki to rok temu zamiast budować w miodni miałem porobione plastry w dennicy które dodatkowo przechodziły przez kilka ramek. Strasznie upierdliwa sprawa, dużo poniszczonych pszczół i trutni...
Chociaż jedno jest pewne z takiej zabudowy jest czysty wosk bez dodatków...
Dlatego mówie o wielofunkcyjnej dennicy a nie o korpusie korpus to może na zime
Przy dennicy nie ma mowy o nisczeniu pszczół czy wosku wszysko jest pod kontrolą to pszczelarz decyduje kiedy i gdzie mają pszczoły budować a gdy jest inaczej to pszczelarz do
BARciak pisze:
du*y.

Autor:  bo lubię [ 23 września 2018, 22:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Rybnik87 pisze:
Moje potrzeby określam na około 20 plastrów węzy wielkopolskiej na jedną rodzinę (tzn. chciałbym aby każda rodzina odbudowała 10 plastrów dla siebie, i do tego 2x5 plastrów dla dwóch odkładów. To daje około 1,2kg węzy/wosku na rodzinę, czyli przy planie posiadania pasieki na 25 rodzin potrzebuje 30 kg wosku rocznie. Jak to pozyskać albo co zrobić żeby potrzeby były mniejsze??
Panowie nie w tą stronę ,to ma być susz użytkowy ,nie odpadowy,20 ramek do odbudowy plus osłabienie chwilowe rodziny odkładami ,dwukrotnie,i jeszcze pasowałoby w nadstawce z dziesięć :) .Gdy odkłady zostaną w pasiece to wosku masz po szyję

Autor:  Leszek_B [ 23 września 2018, 23:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Cześć. Da się rozwiązać Twój problem, ale troszkę inaczej... (piszę tylko moją propozycję.)
1. Do odkładu daj trzy ramki swoje i reszta węza kupna w ramkach do wycofania po wytopieniu...
2. Zrób prasę do wosku ( prasa, worek - mnie wystarczyła siatka przeciw komarom bo mało wosku na niej osiada...) i wycięte plastry z 10 starych ramek ( na jedną rodzinę) zagotuj i wyciśnij w prasce najlepiej dwa razy ponów tę czynność. Sprawdzałem ile da się wytopić tak wosku z 20 plastrów i czy jest pokrycie na węzę - więc dasz radę... Wyszło coś około 1,8 kg (dokładnie nie pamiętam bo sprawdzałem czy jest pokrycie na węzę...) a wyciskałem ręcznie bez praski, ale dwa razy gotowałem...
3. Podsumowując z 10 plastrów wytopisz na powiedzmy 15 szt. węzy, a z odsklepin będziesz miał 1 może więcej węzę jak się pożytki udadzą...
Czyli masz do odbudowy co roku 16 ramek WLP gniazdowych - więc gniazdo w sezonie najlepiej trzymać na dwóch korpusach, a to wymusza silną rodzinę... No i jakoś musisz stare ramki odbierać z gniazda co wymusza miodnię na ramkach gniazdowych lub na dwóch korpusach 1/2 WLP...
Do tego dokupisz cieniutkiej węzy na odkłady, a one szybciutko ją odbudują i zaczerwią... ( jak by się uparł to można poddać 5 ramek z węzą do odkładu, a po odbudowaniu odebrać swoje stare 3 szt. i je wytopić ...)
Wygląda na to, że to jest wykonalne...
Pozdrawiam Leszek

Autor:  adamjaku [ 25 września 2018, 20:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Kolego.. węzę musisz dokupić.. lub przynajmniej czysty wosk z odsklepin. Nadal jest tani, choć nie w porównaniu do tego co na rynku. Innym sposobem jest wprowadzenie w pasiece pszczół mocno woskujących. Miałem 2 takie rodziny - jedną skasowałem, bo tylko budowała, a miodu nie nosiła. Korpus jednak odrabiały od przeglądu do przeglądu.. Ile nie dałeś, tyle odbudowały. W tej chwili podkarmiaczki pełne plastrów pszczelich.. wszędzie wosk.

Autor:  BARciak [ 25 września 2018, 20:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

adamjaku, a tak z ciekawości zapytam jakie to pszczoły. BF i lig dobrze budują, ale może coś jeszcze lepiej :mrgreen:

Autor:  adamjaku [ 25 września 2018, 20:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Nie wiem jakie.. :)

Autor:  Tadek 11 [ 03 października 2018, 08:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Oczywiście z doświadczenia wiem że są takie rodziny które odbiegają od przeciętności i robią coś lepiej niż inne jak na przykład odbudowa woszczyny czy obfite kitowanie propolisem :D i dlatego nie da się zidentyfikować u nas w pasiece jakiejś linni pszczół chociaż hodowcy matek są w stanie to zrobić. Ostatnio u nas w pasiekach jest takie zoo i tyle krąży różnych genów po Polsce że "konia z rzędem" temu który by to zbadał ? Ja na przykład jak dostałem od Leszka Polbarta buckfasta B1 , kiedyś tam parę lat wstecz , to byłem zdziwiony że nie chcą mi za bardzo odbudowywać węzy i w porównaniu do innych robiły to bardzo opornie i dopiero wstawienie węzy w środek gniazda to się za nią brały , chociaż wiem że tak się w zasadzie nie powinno robić. Ale też wiem że to mógł być tylko wyjątek że mnie się akurat taka matka trafiła :D A wracając do tematu w zasadzie koledzy już opisali wszystkie uwarunkowania do zwiększonej produkcji wosku przez rodzinę i ja bym skłaniał się do takiej kolejności w przypadku autora zapytania
Jak robisz odkłady na sprzedaż to niestety ale musisz dokupić coś albo wosku albo węzy , bo to będzie tańsze i mniej uciążliwe niż kupowanie cukru i skarmianie go , a poza tym co później robić z tym "niby miodem " na ramkach ??? ziołomiody ??? :D A poza tym tak zwana dobra praktyka pszczelarska zakłada żeby w pasiece wymieniać co rocznie minimum 50% lub więcej :D plastrów na nowe u sprawdzonych producentów z uwagi na zgnilca i tu raczej nie bał bym się o przeniesienie spor zgnilca z węzą , ale o kumulację tych spor na ramkach , bo wiadomo że spory zgnilca są prawie w każdej rodzinie i dopiero kumulacja i sprzyjające warunki odpowiadają o zakażenie zgnilcem , ale to każdy chyba wie. :D
Pozdrawiam

Autor:  henry650 [ 03 października 2018, 11:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Tadek 11 Z tą kumulacja zgnilca to bym sie nei zgodzil bo kupilem pasieke z ramkami czarnymi jak noc pszczoly zdrowe i silne rodziny ale za to jaki wosk z tych ramek ZERO syfu po klarowaniu wosku


henry

Autor:  Hieronim [ 03 października 2018, 15:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Tadek 11 pisze:
Ja na przykład jak dostałem od Leszka Polbarta buckfasta B1 , kiedyś tam parę lat wstecz , to byłem zdziwiony że nie chcą mi za bardzo odbudowywać węzy i w porównaniu do innych robiły to bardzo opornie i dopiero wstawienie węzy w środek gniazda to się za nią brały , chociaż wiem że tak się w zasadzie nie powinno robić. Ale też wiem że to mógł być tylko wyjątek że mnie się akurat taka matka trafiła

Na filmiku o "dziupli " złożonej z pięciu korpusów wielkopolskich , tez ze trzy korpusy są ledwie odbudowane ;
https://youtu.be/PTBLqzKKxMw?t=205

Autor:  BARciak [ 03 października 2018, 15:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Hieronim, w drugim filmiku masz odpowiedź dlaczego. Winowajcą jest krainka Karpatka. Dobre pszczoły robią dobre rodziny, a u krainek to różnie bywa niestety.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=IYEioEdbm80[/youtube]

Autor:  henry650 [ 03 października 2018, 18:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

BARciak pisze:
Hieronim, w drugim filmiku masz odpowiedź dlaczego. Winowajcą jest krainka Karpatka. Dobre pszczoły robią dobre rodziny, a u krainek to różnie bywa niestety.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=IYEioEdbm80[/youtube]



Takie pytanie czy na swoich pożytkach też tak przygotowujesz pszczoly do zimy? bo u mnie nie ma szans ,a mam elgony i primorskie od Leszka i nie sa w stanie przebic w te nedzne lata żadnej mojej krainki a juz nie wspomne moich mixow krainki z przypuszczam włoska lub elgonem


henry

Autor:  Hieronim [ 03 października 2018, 19:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

BARciak pisze:
Hieronim, w drugim filmiku masz odpowiedź dlaczego. Winowajcą jest krainka Karpatka. Dobre pszczoły robią dobre rodziny, a u krainek to różnie bywa niestety.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=IYEioEdbm80[/youtube]

Tak swoją drogą , ilość wytworzonego wosku jest całkowicie pomijana przy prezentacji poszczególnych ras , czy linii . Przy obecnej cenie wosku i węzy zapewne to się nie zmieni. :mrgreen:

Autor:  baru0 [ 03 października 2018, 21:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

BARciak pisze:
w drugim filmiku masz odpowiedź dlaczego. Winowajcą jest krainka Karpatka.

Ciekawe jak długo jeszcze będziesz pociskał tą badziewną reklamę ,wstydu nie masz ?

Autor:  Rybnik87 [ 05 października 2018, 03:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Cóż ciężko jest mi przewidzieć jak będzie wyglądać przyszły sezon. Ale po przemyśleniu całej sprawy chyba to będę realizować w ten sposób że zamiast węzy będę podawać tylko kilku centymetrowy pasek wtopiony przy górnej beleczce. Jak odkłady odbudują po dwie/trzy takie ramki to na rodzinę pozostanie 6/4 do odbudowania. Wszystkie nowe plastry trafią do rodni w rodzinie produkcyjnej a wycofywane plastry do odkładów. To co zostanie pójdzie do przetopienia i do produkcji węzy. Być może zużyję więcej cukru w odkładach ale będzie to z czasem procentować a w końcu wosk też nie jest tani. Mam nadzieję że uda mi się po znajomości zrobić samemu węzę. Swoją drogą na przyszłość to lepsze walce 5,4 czy 5,1?

Jak będę miał więcej wosku to co drugi plaster dam z węzą a co drugi z paskiem węzy na początek.

Plastry odbudowywane na dziko bez paska węzy też ładnie wyglądają ale tam jest więcej komórek trutowych. Sądzę że z wywozem na rzepak to ma sens.

Autor:  BARciak [ 05 października 2018, 10:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

baru0 pisze:
BARciak pisze:
w drugim filmiku masz odpowiedź dlaczego. Winowajcą jest krainka Karpatka.

Ciekawe jak długo jeszcze będziesz pociskał tą badziewną reklamę ,wstydu nie masz ?

Jaką znowu reklamę? Napisałem tylko jaka jest pszczoła w ulu na filmie. Obejrzyj sobie filmik bo Polbart mówi jaka tam jest pszczoła i dlaczego 4 nie w pełni zagospodarowane korpusy i skończ głupoty wymyślać :wink:

Autor:  Hieronim [ 09 października 2018, 18:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Rybnik87 pisze:
Cóż ciężko jest mi przewidzieć jak będzie wyglądać przyszły sezon. Ale po przemyśleniu całej sprawy chyba to będę realizować w ten sposób że zamiast węzy będę podawać tylko kilku centymetrowy pasek

To ma sens tylko w odkładach , w ulach produkcyjnych pociągną plastry trutowe , jak w ramkach pracy.

Autor:  BARciak [ 09 października 2018, 18:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Hieronim pisze:
To ma sens tylko w odkładach , w ulach produkcyjnych pociągną plastry trutowe , jak w ramkach pracy.

W tym sezonie kilka rodzin mi pociągnęło ramki pracy na komórkę pszczelą.
Były to jedne z najsilniejszych rodzin w pasiece.Nie zawsze ciągną na trutnie.

Autor:  Hieronim [ 09 października 2018, 18:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

BARciak pisze:
Nie zawsze ciągną na trutnie.

Ale napisz ,że jest to wyjątek i nie można na tym prowadzić racjonalnej pasieki. :mrgreen:

Autor:  BARciak [ 09 października 2018, 19:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Hieronim pisze:
BARciak pisze:
Nie zawsze ciągną na trutnie.

Ale napisz ,że jest to wyjątek i nie można na tym prowadzić racjonalnej pasieki. :mrgreen:

Po co jak już ty to napisłeś? :mrgreen:

Autor:  Krzyżak [ 09 października 2018, 20:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Hieronim pisze:
To ma sens tylko w odkładach , w ulach produkcyjnych pociągną plastry trutowe , jak w ramkach pracy.


Na trutnia pociągną tylko tyle ile będą potrzebować, reszta będzie na pszczołę. Sprawdzone.

Autor:  Hieronim [ 09 października 2018, 20:25 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Krzyżak pisze:
Na trutnia pociągną tylko tyle ile będą potrzebować, reszta będzie na pszczołę. Sprawdzone.

Nigdy tego nie testowałem , dlatego wierzę koledze na słowo.

Autor:  BARciak [ 09 października 2018, 20:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Krzyżak pisze:
Hieronim pisze:
To ma sens tylko w odkładach , w ulach produkcyjnych pociągną plastry trutowe , jak w ramkach pracy.


Na trutnia pociągną tylko tyle ile będą potrzebować, reszta będzie na pszczołę. Sprawdzone.

U mnie też już miały po ok 1,5 plastra trutowego w tych rodzinach i biegające trutnie więc pewnie dlatego na pszczelą pociągnęły.

Autor:  JM [ 10 października 2018, 19:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Hieronim pisze:
Rybnik87 pisze:
Cóż ciężko jest mi przewidzieć jak będzie wyglądać przyszły sezon. Ale po przemyśleniu całej sprawy chyba to będę realizować w ten sposób że zamiast węzy będę podawać tylko kilku centymetrowy pasek

To ma sens tylko w odkładach , w ulach produkcyjnych pociągną plastry trutowe , jak w ramkach pracy.
Dla kolegi Rybnik87, nawet budowa trutowa jest ratunkiem dla zbilansowania produkcji własnego, czystego wosku.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 10 października 2018, 22:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

JM, o jakim ratunku piszesz zabudowa trutowa to ułamek tego co potrafi wykonać wartościowa rodzina pszczela.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  JM [ 11 października 2018, 10:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

andrzejkowalski100, zapoznaj się wpierw z całym wątkiem i wtedy dopiero komentuj.
Kolega Rybnik67 szuka sposobu na gospodarowanie w pasiece wyłącznie swoim własnym czystym woskiem. W tej sytuacji, oprócz innych działań budowa trutowa jest równie dobrym, dodatkowym źródłem czystego wosku.
Ale skoro uważasz, że jest inaczej spierał się nie będę.

Autor:  Strzelec66 [ 12 października 2018, 19:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Jako że drugi rok opiekuje się pszczołami i nie miałem wszystkich ramek z węzą do rozrastających się rodzin , chytrze przemyślałem że ramki dorobię. W nadstawkowe dam węzę aby szybciej zajęły się miodem a do rodni dam tylko 1/3 węzy. No i mam nauczkę ,tam gdzie była węza to pięknie a gdzie już same musiały budować to masakra i trutowa i mała i duża komórka. Jedyny plus to że będzie wosk na nową węzę. Jeżeli kiedyś zabrakło by mi węzy ,to chyba rodnie zrobię z węzy a miód niech pakują w jaką chcą komórkę.

Autor:  bo lubię [ 12 października 2018, 22:01 - pt ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Strzelec66, jeszcze mi się nie zdarzyło by pociagneły trutowo wstawiając puste ramki w środek rodni ,ale pierwsza,druga ,trzecia skrajna owszem tak.

Autor:  Strzelec66 [ 13 października 2018, 10:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Na pewno nie była to środkowa, bo nie chciałem dzielić gniazda, ale druga lub trzecia od ramki pracy.

Autor:  slaw007 [ 09 grudnia 2018, 14:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Wiatam

Przetopiłem trochę ramek jakie zakupiłem z pszczołami latem w 2016 i wiosną 2017 roku.
W zasadzie udało mi się wycofać wszystkie ramki z zakupionych rodzin oraz dodać kilka ramek źle odbudowanych oraz kilka tych z zakupionej pierwszej węzy.

Ramki wytapiałem w sokowniku nierdzewnym po w małych partiach. Wosk był studzony w małych pojemnikach.

Później otrzymany wosk przetopiłem w sokowniku w całości, a w wiadrze 10l przykrytym styrodurem 2cm umieszczonym w korpusie styrodurowym umieszczony na styropianie i przykryty dodatkowo o góry styrodurem 3cm. Po dobie studzenia wiadro z woskiem miało temperaturę wyższą od mojej dłoni, bo czuć było ciepło. Jako efekt końcowy otrzymałem takie coś po rozłupaniu na pół. W środku zrobiło się pęknięcie.

Brud zeskrobałem, a na dole tak do 10% wysokości pojawiła się dziwna substancja. Co to może być. Taka szaro-zielona.

Czy tylko to wystarczy zeskrobać? Czy może coś więcej.
Czy w tym szaro zielonym jest jeszcze wosk? Czy to już śmieć?


Obrazek

Autor:  Rob [ 09 grudnia 2018, 15:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Zeskrob do czystego wosku i po temacie. To u dołu to odpad możesz spróbować przetopić jeszcze raz albo jeśli stanowi jednolitą i jednorodną masę spróbować wykorzystać na świeczki albo po prostu bez kombinowania wyrzucić.

Autor:  pisiorek [ 09 grudnia 2018, 15:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

Rob, z czego ten syf jest? Topilem wiele razy wosk nie spotkalem sie z czyms takim :roll:
Wchodzi jednolity, ladny zolty.

Autor:  Łukasz1980 [ 09 grudnia 2018, 15:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obrót wosku w pasiece.

szymek1, ja jak przetapiałem stare ramki które wycofałem po kupionych od Ciebie pszczołach plus dzika zabudowa i jakieś źle odbudowane i wyszedł piękny żółciutki z minimalną ilością osadu. Puki co też bazuję na kupnej węzie ale jakoś syfu nie zauważyłem.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/