FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

J.w. Gdybym chciał przykładowo z węzy warszawskiej poszerzonej zmajstrować węzę wlkp. to czy układ komórek obróconych o 90 st miałby jakieś znaczenie?? Chodzi mi o to czy na tak ułożonej węzie komórki byłyby odbudowywane normalnie. Zdaje sie na zagajniku już był kiedyś podobny temat ale nie pamiętam za dużo z treści.

Pozdrawiam Psepscolek

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Powiem Ci że nigdy się nad tym zbytnio nie zastanawiałem go gniazdowej części kupuje węzę na wymiar , ale raz zabrakło mi węzy do ½ Dadanta a kolega miał Warszawską zwykła i pociąłem ją i wstawiłem żadnej różnicy nie zauważyłem Plaster odbudowany był prawidłowo ,,, A paseczki jakie mi pozostały wykorzystałem do nadstawki na miodnie były łączone z dwóch kawałków i też ślicznie odrobione
Tak że według mnie nie ma to zasadniczego znaczenia poza dużymi odpadami

Nie ma znaczenia takie obrócenie komórek , pszczoły i tak odbudują według swojwgo uznania , to samo mamy przy przecinaniu suszu i przekręceniy o 90 st. pszczoły przebudyją już gotowe komórki na starych plastrach . Tylko przy łączeniu węzy , będą budować trutowe komórki .

Ryszard B.

O widzę ze koledzy trafili w sedno sprawy która mnie nurtowała. Zmajstrowałem sobie urządzenie do wtapiania węzy tzn. słoik z woda osoloną wtyczką 2 żabki no i rzecz jasna przewody i chcąc je odpowiednio do tego celu wyregulować wtapiałem próbnie węzę. Pierwsze dwa arkusze mi przeleciały i zastanawiałem sie czy będą sie po odwróceniu nadawały do nadstawki

Pozdrawiam Psepscolek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Komórki na węzie mają zarys litery Y .Tak jest cieta węza.Tak pszczoły najwięcej robią komorki.Ja też z braku wielkopolskiej węzy wtapiałem węzę warszawską poszerzoną.Układ komórek był inny ale pszczoły odciągneły plastry.
Pozdrawiam.

Tak, pszczoly zawsze odrobia komorki - nawet jak wkleisz skosnie, ale jest pewna obowiazujaca zasada i troche sie dziwie, ze zaden z Kolegow tutaj nawet nie wspomnial o tym, jak naprawde powinno byc prawidlowo.
Bo nie wierze, ze "ONI" nie wiedza.
Wywoluje 'do tablicy' mistrzow!

Witam.
W temacie układu komórek polecam artykuł
lhttp://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/2004_19/artykul_2004_19.html

No i mamy temat zamkniety, bo tak byc powinna wykonana weza i wszelkie kombinacje w tej sprawie to nasze spekulacje bez 'wspolpracy' z naszymi pszczolkami.

Ale rysunek w tym artykule nie otwiera sie - dobrze byloby gdybys cos zaradzil temu.

Kiedyś tego przestrzegano bardziej , był jeden wzór walców i jeden typ ula i tak cięto węzę . To co podają znawcy że tylko trelinkę można układać jak się chce , a węza tylko ma być w jedną stronę , pszczołom nie robi różnicy przy odbudowie . Można to jedynie przyjąć za wzmocnienie węzy , dna komórki oraz całego plastra .

Tak jak pisze kolega tpuzio o zarysie dna litery Y to po drugiej stronie tego plastra mamy ten zarys przekręcony o 180 st. Ale prawidłowy układ komórki , zawsze pozostaje i powinien być orstrym do góry , ale nie ma to więkrzego znaczenia przy odbudowie węzy.


Ryszard B.

Ryszardzie - wiedzialem, ze slusznie 'wbijesz tego ostatniego gwozdzia', bo masz absolutna racje. Natomiast co do tego "filozofa-fachowca" od 'TRELINKI', do wykurzyli go z kazdego Forum za zjadliwy pysk, bo czy taki chamski jezyk przystoi komus, kto wystepuje publicznie i chce cos pisac aby inni mieli chec to czytac?

Pozdrawiam
Jerzy

Warto przeczytać posty następne od ostatniego na tej stronie w tym temacie. W niedziałających już linkach byly zdjęcia plastrów, w których obok prawidłowo zbudowanych komórek znajdowały się komórki z nieprawidłowo ułożonymi bokami.

Oto takie zdjęcie z komórkami odbudowanymi na dziko. Pszczoły odciągneły te języki na listewce odstępnikowej. Była ona między podkarmiaczką ramkową a plastrami.
Prosze zwrócić uwage na języki połączone. Jest tam również komórka pięcioboczna.

Czyli nie ma się o co sprzeczać i rozmyślać , pierwszy serek z lewej jest ostrym do góry , a pozostałe płaskim . Ta ciekawość nurtowała mnie i nie mogłem sie doczekać do lata że by sprawdzić . Wszystkie mity starszych pszczelarzy , którzy twierdzili że tylko komórka ostrym do góry na węzie jest prawidłowa (no może tak odbudowana ramka tylko będzie mocniejsza )

Ryszard B.

He he a ja sie ciesze ze jednak nie ma to wiekszego znaczenia bo zakupiona węza jest tak czy wspak dobra mocna i myślę ze jak sie nią pszczoły zainteresują lepiej to będzie cacy. tak czy inaczej cześć węzy jest pogrubiana (wz) a reszta normalna (wp) w sensie grubości rzecz jasna.

Pozdrawiam Psepscolek

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Jeśli chodzi o założenie węzy warszawskiej do wielkopolskiej to w większości przypadków nie ma problemu. Ponieważ przynajmniej ja nie spotkałem się z węzą warszawską o prawidłowo ustawionych komórkach. Czyli ostrym końcem do góry. Najczęściej walce do wyrobu węzy nie są tak szerokie żeby zrobić na nich węzę warszawską. Więc "węzowcy" robią odwrotnie i przycinają na odpowiedni wymiar. W związku z tym najprawdopodobniej węzę do ramki warszawskiej masz ze źle ustawionymi komórkami. Zakładając ją do wielopolskiej będziesz miał prawidłowy układ.

Kolego Psepscołek jak przeczytałem co sobie zmajstrowałeś ze słonej wody i kilku przewodów to mi się włosy zjeżyły. Radzę ci daj sobie z tym spokój. To naprawdę niebezpieczne. I szkoda twojego zdrowia i życia.
Byle jaki transformator 12v lub prostownik do ładowania akumulatorów kupiony w supermarkecie za grosze będzie o wiele lepszym rozwiązaniem.
Pozdrawiam

Ze niebezpieczne to wiem ale w moim przypadku to jest to przewód 2-żyłowy z izolacja i pstryczkiem (źle sie wyraziłem wcześniej) który mam stale ustawiony w pozycji włączonej a co za tym idzie używam jedynie wtyczki nie mając całkowicie kontaktu z nieizolowanymi częściami (podpinam żabki sprawdzam czy wszystko jest tak jak powinno być i wówczas wkładam wtyczkę do kontaktu na kilka chwil) . Pomysł ten wynalazłem w książce "Gospodarka pasieczna" W. Ostrowskiej.

Co do węzy to bylem niedawno w Kieleckiej "Pszczółce" i z ciekawości obejrzałem sobie arkusz W.P. Potwierdzam ze komórki były nieprawidłowo wykonane.

Pozdrawiam Psepscolek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Witam .Nie jestem doświadczonym pszczelarzem ale wydaje mi się że jednak przynajmniej w części gniazdowej komórki powinny byc ostrym do góry.Dlaczego? Otóż grawitacja .Larwa jak leży w komórce to w "prawidłowej będzie jej naturalniej.to tylko takie moje spostrzeżenie ale pomyślcie sami czy mieszkalibyście w domu postawionym na boku nie na fundamencie ?Co za różnica przecież to i to to dom nie. Kolega co zamieścił te zdjęcie z dzikimi plastrami niech zrobi eksperyment i włoży to w gniazdo.Matka zaczerwi pierwszy listek na trutnia a reszte pszczoły zaleja miodem.Reasumując pszczoły będą budowały na każdej podanej węzie ale zła bądzie odbijac się na larwach .ale to tylko moje spostrzeżenia i opinie.
ps. Na mazurach w moim sklepie pszczelarskim(tam robie zakupy ) kupicie węzę do każdego typu ula warszawską też.
Pozdrawiam

_________________
Nie zawsze mów co wiesz, lecz zawsze wiedz co mówisz

Spodziewalem sie, ze wreszcie ten temat takze zostanie postawiony "na nogi", jak 'ten dom'.
Nie wypowiadam sie, jak nie zajrze do zrodel autorytatywnych, ale one to potwierdzaja co napisales.
Kiedys moj nauczyciel ze szkoly sredniej powtarzal taki dowcip:

"Nauczyciel pyta ucznia: - Dlaczego wczoraj nie byles w szkole?
Przeciez wczoraj byl wolny dzien od nauki - odpowiada uczen.
A kto ci to powiedzial, ze to byl wolny dzien? - znow zapytal nauczyciel.
'Fama' tak przeciez glosila - usprawiedliwia sie uczen.
To bylo powiedziec 'famie', ze jest glupia, a ty dostaniesz 'lufe'.

Pozdrawiam
Jerzy

_________________
Pura Vida