FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wosk reaktywacja
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=70&t=5461
Strona 1 z 1

Autor:  harpia [ 18 września 2011, 19:28 - ndz ]
Tytuł:  Wosk reaktywacja

Czytałem forum i posty które już były na temat wosku i jego przeróbce i mianowicie :

1) Podgrzałem stare plastry i postąpiłem wg receptury BoCiAnKa jak pisał w jednym z postów by całość wlać do pończochy i dośC ładnie sie oddzielił wosk ale nadal ma drobniutkie zanieczyszczenia - jak sie ich pozbyć ??

2) Czy jest jakiś zamiennik tańszy tych silikonowych foremek na świeczki z wosku??

Autor:  marian [ 18 września 2011, 20:02 - ndz ]
Tytuł: 

harpia pisze:
ładnie sie oddzielił wosk ale nadal ma drobniutkie zanieczyszczenia - jak sie ich pozbyć ??

Poprzez klarowanie, zagotować wosk w garnku emaliowanym z niewielką ilością wody, zebrać szumowiny, okręcić garnek kocem , by stygniecie wosku następowało bardzo powoli , zanieczyszczenia opadną na dno, po ostygnięciu krążek wosku od spodu skrobać. Zamiast koca można zrobić pojemnik ze styropianu, do którego wstawiamy garnek z gorącym woskiem.

Autor:  harpia [ 18 września 2011, 20:31 - ndz ]
Tytuł: 

a jak to jest z tą miękką wodą - z dodatkiem octu - po co na co i czemu to służy w klarowaniu ??

Autor:  Mieszko [ 18 września 2011, 20:35 - ndz ]
Tytuł: 

Można też wosk podgrzewać powolutku, zlać to do formy, a resztę z dna po prostu wylać, bo nie warto się tym bawić, za mało wosku i za dużo śmieci.
Wosk musi być rozgrzany, a nie wrzący! Inaczej będziesz miał jeszcze więcej śmieci ze spalonego wosku, a i nawet forma może się zniszczyć.
Formę można zrobić samemu, ja sobie zrobiłem, ale to też kosztuje. 1 kg silikonu to 80 zł, z tego możesz zrobić nawet z 8 foremek.

Autor:  harpia [ 18 września 2011, 20:41 - ndz ]
Tytuł: 

Mieszko, ale jak zrobić foremke - to dopiero wyższa szkoła jazdy !!!

chyba ze sie podzielisz na forum - krok po kroku

Autor:  Mieszko [ 19 września 2011, 09:06 - pn ]
Tytuł: 

Foremkę zrobić to prosta sprawa. Gorzej jest zrobić wzór do oblania. :-)

Biorę okładkę od brulionu, albo pudełko przezroczyste po zabawkach (z grubej folii - laminat). Wycinam z tego długi pasek, owijam tym figurkę do formy możliwie blisko. Robiłem też laminat łamany, gdy świeczki miały być prostopadłościenne, łatwo się składa.
Powinna być odległość z każdej strony w miarę równomierna, nie może być za duża, bo szkoda silikonu, ani za mała, bo będzie się obrywać. Myślę, że 3 mm zazwyczaj wystarczy.

Układasz figurę na desce do krojenia czy innym płaskiej powierzchni i przyklejasz dnem, knotem do góry.
Ten laminat sklejasz taśmą klejącą, układasz na desce do krojenia i pędzelkiem przyklejasz z zewnątrz za pomocą wosku malując wokół. Lejesz silikon do formy z jednej strony, żeby nie było powietrza. Nie lej za dużo silikonu nad knotem, bo potem z tej strony wyciskamy świeczkę, więc nie może być za grubo.

Jeśli będzie mniej utwardzacza, to silikon się utwardza nawet 24 godziny i lepiej go nie ruszać, za to łatwiej wypływa powietrze z formy. Jeśli kształt jest prosty, to może być szybko utwardzany przez 2 godziny.

Małe rzeczy i wysokie świeczki dobrze jest robić w zestawach, po kilka obok siebie, wtedy forma będzie stabilniejsza.

Jak wylewam?
Przeciągam sznurek grubą igła w dnie, nalewam wosk, na wierzchu już po zalaniu ustawiam koniec na środku na jakieś poprzeczce. Po zrobieniu świeczek obcinam knot do wymiaru, ewentualnie podmalowuję knot woskiem pędzelkiem. Świeczki trzeba pakować od razu w folię czy papier albo robić na bieżąco, bo bardzo się kurzą.

Autor:  Mieszko [ 19 września 2011, 09:15 - pn ]
Tytuł: 

Teraz fotki

Autor:  makak [ 19 września 2011, 22:33 - pn ]
Tytuł: 

troche szkoda gumosilu na takie proste formy, takie to lepiej odlewac w plastikowych formach ktore kosztuja grosze w porownaniu z gumosilem

Autor:  Mieszko [ 20 września 2011, 05:53 - wt ]
Tytuł: 

Plastikowe formy, czyli jakie? Już gotowe?

Ja wiem, że to kosztuje, ale robię, co chcę. A cena formy zależy wyłącznie od grubości ścianek. Próbowałem robić świeczki z plastikowych form i nie byłem zadowolony, a z kauczukowych zazwyczaj dobrze wszystko wychodzi i wosk odchodzi formy.

Autor:  makak [ 20 września 2011, 10:23 - wt ]
Tytuł: 

Kilka lat temu kupilem na allegro zestaw plastikowych: stozek, walec, prostokat w porownaniu do gumosilu grosze kosztowaly, a swieczki wychodzily takie jak forma. Co mialo by byc nie tak?
Kazdy robi co chce :oczko:
Mi by bylo szkoda wolalbym zastosowac gumosil do bardziej 'wymyslnych' wzorow np swieczki w wlasnym logo

Autor:  Mieszko [ 20 września 2011, 17:39 - wt ]
Tytuł: 

Ja się dopiero uczę ;-) Mam i bardziej skomplikowane.
Obawiam się tego plastiku, że będzie się gorzej wylewać, a potem gorzej wyłuskiwać z formy. Oba spostrzeżenia z mojego doświadczenia, próbowałem kilka razy iwtedy pomyślałem, że z takiej formy plastikowej bym jednak zrobił silikonową.
Silikon bez smarowania ładnie odchodzi i nie ma tylu błędów. Jeszcze można sobie uszczelki wylać, jeśli potrzebne. :oczko:

Autor:  makak [ 20 września 2011, 21:10 - wt ]
Tytuł: 

Fakt plastikowa trzeba bylo smarowac chyba olejem ale juz nie pamietam dobrze, z silikonowej to chyba kazdy wzor wyciagniesz.
Ja mam 2 kupne tyle ze forma na swieczke sklada sie z 2 czesci nie tak jak u Ciebie z jednej, latwiej wtedy wyciagac cos bardziej skomplikowanego

Autor:  Mieszko [ 21 września 2011, 08:26 - śr ]
Tytuł: 

Kombinowałem z dwuczęściową, nawet sam zrobiłem jedną, ale mam problem z zamkiem, jak to zamknąć, żeby wosk się nie wylewał? Muszę chyba sobie kupić jaki silikonowy oryginał na próbę, żeby sprawdzić, jak to inni robią.
Tymczasowo poradziłem sobie w ten sposób, że mam takie obejmy, którymi spinam w całość. Działa, ale nie jest eleganckie rozwiązanie.

Autor:  makak [ 21 września 2011, 11:01 - śr ]
Tytuł: 

W tych kupnych nie ma zadnego zamka, normalnie forma przecieta na pol, odlew okragly z zewnatrz. Robiac swieczke 'lapiesz' te dwie polowki gumka recepturka, na tyle szczelnie przylega do siebie ze nic sie nie wylewa.
Z tego co widac na tym linku
http://sklep-formysilikonowe.pl/formy-s ... e-c-1.html
wystarczy forme przeciac w jednym miejscu i kazda swieczke wyciagasz bez problemu

Autor:  Mieszko [ 21 września 2011, 13:14 - śr ]
Tytuł: 

Zobacz że forma jest wylewana w ten sposób, że z silikonu są grubsze "obręcze" na zewnętrznej ścianie formy, które robią z formy rodzaj beczki usztywniając całość i forma nie może być cienka, dlatego pisałem o takim zamku zamykającym obie części.
Trzeba by było zrobić taką formę do wylewów, jeszcze nie wiem, jak, ale pewno dałoby się na ciepło wydusić w folii takie trapezy i wtedy forma by się łatwo zamykała.

Może by na folii na czymś miękkim przeprasować na folii metalowe klocki żelazkiem?

Autor:  makak [ 21 września 2011, 13:46 - śr ]
Tytuł: 

Mieszko pisze:
Zobacz że forma jest wylewana w ten sposób, że z silikonu są grubsze "obręcze" na zewnętrznej ścianie formy

Kurcze nie widze tego, forma z zewnatrz ma ksztalt walca i dodatkowo lapana gumkami nic wiecej nie trzeba

Autor:  Mieszko [ 21 września 2011, 19:24 - śr ]
Tytuł: 

Ja nie miałem w rękach, więc mówię tylko na podstawie zdjęć. :-)

Autor:  harpia [ 23 września 2011, 20:55 - pt ]
Tytuł: 

czy mozna zrobić z czegoś innego formy ?? przecie ten silikon to pusci mnei z torbami :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

Autor:  Mieszko [ 24 września 2011, 07:21 - sob ]
Tytuł: 

Jak zrobisz dobrze formę, to wychodzi 10 zł za sztukę, podobne gotowce są po 30-45 zł, niektóre ponad 60 zł.
Robiłem pierwsze formy dla zabawy, ale będę robił na pewno i to z dziećmi, jak już uruchomię agroturystykę. Dam im modelinę, niech coś ulepią, zrobi się z tego formy, potem świeczki. Radość niesamowita, a koszt nie będzie taki wielki, jak się wydaje. Tylko trzeba zapłacić frycowe i się nauczyć.
Obejrzałem też ceny gotowych świeczek, przy małej ilości własnego wosku produkcja świeczek na sprzedaż jest zupełnie nieopłacalna. Warto jednak robić świeczki na prezent, taki bonus do miodu. Koszt symboliczny, a działanie super. Nawet nie muszą palić tych świeczek, wystarczy, że świeczki ładnie stoją na półce, pachną i przypominają o miodzie. :oczko:

Autor:  harpia [ 24 września 2011, 22:15 - sob ]
Tytuł: 

a tak z ciekawości - z czym sie wosk nie klei - ?? to można z tego formezrobić

Autor:  harpia [ 06 grudnia 2011, 14:56 - wt ]
Tytuł: 

Czy dobrym rozjaśniaczem jest woda utleniona czy ocet do wosku ze starych ramek ??

Autor:  górski_pszczelarz [ 07 grudnia 2011, 00:31 - śr ]
Tytuł: 

woda utleniona albo kwas siarkowy.

Autor:  Lenin [ 07 grudnia 2011, 23:08 - śr ]
Tytuł: 

NO i po co to rozjaśnianie. Mało wam jeszcze chemii a później się cuda z pszczołami dzieją.

Autor:  górski_pszczelarz [ 08 grudnia 2011, 00:08 - czw ]
Tytuł: 

ja swojego wosku nigdy nie rozjaśniam, tylko piszę jakie są metody :oczko:
Rozjaśniać można, ale jak się świeczki produkuje hehe.

Autor:  wilq [ 08 grudnia 2011, 22:54 - czw ]
Tytuł: 

ja ostatnio robilem swiece z rury pcv szarego, do sciekow, srednica ok 5cm (zostalo mi po budowie). pocialem na kawalki ok 20 do 30 cm dlugosci i nacialem fleksa wzdluz, zeby mozna bylo latwo wyjac swiece. obkleilem na nacieciu tasma klejaca, zeby wosk nie wylatywal.
wyszlo ok, ale na tym nacieciu nieco malo estetycznie.

jednej formy celowo wzdluz nie nacialem na probe. odziwo po dobrym ostygnieciu swieca wyszla bez problemu! (tylko lekko dociskajac "przewalcowalem" plastik) efekt super!
tak wiec kupie kawalek rury za grosze i nie ponacinam.

knot mialem konopny, polecam amatorom skwierczenia!

ciekawostka: swiece sredniowieczne wykonywalo sie poprzez zanurzanie knota w wosku. wystyglo i znowu. i znowu. i znowu. i znowu. i znowu. i znowu. (...)
dokladnej receptury (liczby znowu) nie znam ;)

Autor:  harpia [ 15 grudnia 2011, 16:00 - czw ]
Tytuł: 

Powiedzcie czy świeca z wosku ma naprawde czynniki lecznicze?? ze niby ten dymek wpływa kojąco zwłaszcza przed snem ?

Autor:  kazik11 [ 15 grudnia 2011, 16:34 - czw ]
Tytuł: 

miecio pisze:
woda utleniona albo kwas siarkowy.

Najlepszy jest olej ale w głowie?

Autor:  górski_pszczelarz [ 15 grudnia 2011, 22:11 - czw ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
miecio pisze:
woda utleniona albo kwas siarkowy.

Najlepszy jest olej ale w głowie?


Tu się z tobą zgodzę. Tak jak pisałem wyżej swojego wosku nigdy nie rozjaśniam, bo to tylko więcej niepotrzebnej chemii, ale pytanie było o to za pomocą czego się rozjaśnia. To odpowiedziałem. Chociaż nie polecam. Chyba że ktoś robi świeczki i chce żeby ładnie wyglądały.

Autor:  CYNIG [ 15 grudnia 2011, 22:16 - czw ]
Tytuł: 

miecio pisze:
... Chyba że ktoś robi świeczki i chce żeby ładnie wyglądały.


Ja miałem taki przypadek, dałem rodzicom świeczki ale ich nie spalili tylko trzymali jako ozdobę. Po roku przyjechali z zamówieniem na kolejne świeczki bo te stare zbielały na słońcu i wyglądają jak sztuczne :)

Autor:  górski_pszczelarz [ 15 grudnia 2011, 22:23 - czw ]
Tytuł: 

Czyli kolejny sposób to wystawić wosk na działanie słońca:)

Autor:  makak [ 16 grudnia 2011, 16:39 - pt ]
Tytuł: 

takie wybielone od slonca ladnie nie wygladaja, u mnie to samo bylo- tez wyblakly

Autor:  Lemon [ 16 grudnia 2011, 18:33 - pt ]
Tytuł: 

:oczko: Najpiękniejsze moim zdaniem wyroby z wosku, a przede wszystkim świece - to takie - gdzie wosk zachowuje swój naturalny kolor - czyli żółciutki no i zapach... Wszelkie wybielania, a nie daj Boże przy użyciu kwasów, to już zupełnie poroniony pomysł. :oczko:

Autor:  lelo1i5 [ 31 grudnia 2011, 10:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

Witam kolegów

Zrobione świeczki z wosku pszczelego są super, wiosną jeszcze tego roku razem z żonką wykonaliśmy sobie kilkanaście świeczek w różnych pojemniczkach, ładnie wyglądają na stole no i satysfakcja o której nie trzeba już wspominać hihi. Najważniejszymi rzeczami to odpowiednia średnica knota w stosunku do wielkości świeczki oraz czysty wosk. Cała reszta to rzecz gustu.

Pozdrawiam

Autor:  lelo1i5 [ 31 grudnia 2011, 11:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

A tu są świeczki, foremki proste - ale tak jak wspomniałem średnica knota...
w tej prostokątnej knot powinien być 3 razy takiej średnicy. Knot, który stosowałem ma średnicę 3mm. Na dobrą sprawę spleciony w warkocz powinien dać radę. Ale to sprawdzę przy następnym użyciu tego pojemniczka.



Pozdrawiam

Autor:  Jerzy [ 31 grudnia 2011, 14:09 - sob ]
Tytuł:  Re:

miecio pisze:
Czyli kolejny sposób to wystawić wosk na działanie słońca:)


Nie, ...

Kolejny sposob, to swieczka z parafiny - odrazu biala :blee: i po co ten ...'klopot'?

A tak na marginesie - czy moglby ktos sensownie uzasadnic czemu ma sluzyc wybielanie wosku, wyglada jakos nieoryginalnie czy wrecz podejrzanie?

Autor:  anZag [ 01 stycznia 2012, 10:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

Tez nie rozumiem po co rozjaśniać (wybielać ) wosk jeśli wymieniam na węzę kolor nigdy nie miał znaczenia , jeśli ktoś robi świeczki , uważa że ma za ciemny wystarczy przy topieniu dodać odsklepin i topić razem , to ,,rozjaśni'' wosk wystarczająco.

Autor:  mirek54 [ 01 stycznia 2012, 12:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

Mam pytanie trochę inne,co zrobić z woskiem odciętym od spodu po przetopieniu ,sklarowaniu.Jest to wosk gorzej jakości ,czy do wyrzucenia?

Autor:  Marcinluter [ 01 stycznia 2012, 12:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

jeśli zanieczyszczony to możesz dodawać do podkurzacza przy rozpalaniu - lepiej pali się. Ale jestem przekonany ,że jeżeli jest dużo zanieczyszczeń to nic więcej z nim nie zrobisz . NO chyba ,że jest w " miarę" czysty to na świeczki

Autor:  Cordovan [ 03 stycznia 2012, 21:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

mirek54 pisze:
Mam pytanie trochę inne,co zrobić z woskiem odciętym od spodu po przetopieniu ,sklarowaniu.Jest to wosk gorzej jakości ,czy do wyrzucenia?


Ja zbijam w kulkę i zostawiam do następnego topienia, mam zawsze kilkanaście takich kulek po sezonie , w kilka lat uskładasz ładną ilość, przetapiasz to, klarujesz, rozjaśniasz i do wymiany za węzę. Kulki wosku gorszej jakości leząc nie zginą a z czasem ich ilość da ci przynajmniej z kilogram węzy darmo. :wink:

Autor:  Jerzy [ 03 stycznia 2012, 22:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

mirek54 pisze:
Mam pytanie trochę inne,co zrobić z woskiem odciętym od spodu po przetopieniu ,sklarowaniu.Jest to wosk gorzej jakości ,czy do wyrzucenia?


Do wyrzucenia.

A do czego wiecej to sie nadaje???
:blee:

Autor:  paweln [ 04 stycznia 2012, 19:25 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

Najładniejsze świeczki wychodzą z wosku topionego z odsklepin gdzie nie ma propolisu i go nie barwi. Gumosil nie jest taki drogi z jednej puszki możesz zrobić i 10 form i wyjdzie ci po 8 zł. Ja zamówiłem sobie figurki z wosku takie jak mi sie podobały. Zamówiłem gumosil + utwardzacz rozmieszałem. Ponalewałem do słoiczków o pojemności 0,2 , 0,315 , następnie zanurzyłem figurki woskowe (głową w dół) w silikonie tak aby nie dotykały do dna i tak aby nie wystawały więcej niż 1 mm. Następnego dnia roztrzaskałem słoiki i powyciągałem figurki. Mam super formy za nieduże pieniądze.

Autor:  qq [ 04 stycznia 2012, 23:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Wosk reaktywacja

Jerzy pisze:
mirek54 pisze:
Mam pytanie trochę inne,co zrobić z woskiem odciętym od spodu po przetopieniu ,sklarowaniu.Jest to wosk gorzej jakości ,czy do wyrzucenia?


Do wyrzucenia.

A do czego wiecej to sie nadaje???
:blee:


Jerzy ,czemu zaraz do wyrzucenia. Wszystko zależy kto w jaki sposóc klaruje czy odzyskuje wosk ,no i jakie ilości .
Poprostu jak bym miał całą ilość spodów wywalić tego co klaruję tobym musiał z 5-8 kg wosku do śmieci wywalić. A tak biorę starą koszulę czy inne płutno z naturalniego materiału i wszystko daję do topiarki i powoli wyciskam .Na koniec zostaje szlamu z kilkadziesiąt deko dosłownie a wosk jest odzyskany . Tylko trzeba patrzećczy w danych warunkach jest to opłacalne ,bo jak tego osadu ze spodu jest niewiele to faktycznie ,zurzyć chociaż jako rozpałkę w piecu .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/