FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:17 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 240 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
Post: 02 marca 2016, 20:12 - śr 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
marian pisze:
Susz z wodą rozgotowuję nad ogniskiem, przecedzam przez pończochę, pozostałość w pończosze wyciskam przy pomocy dwóch desek spiętych zawiasem skrzyniowym.


Po przecedzeniu przelej gorącą wodą , będzie mniej do wyciskania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2016, 20:31 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
zbycho81 pisze:
Koledzy w ja nie twierdzę, że to jest propolis. Obejrzałem film, coś niecoś rozumiem j. angielski, i facet na tym filmie wyraźnie mówi, że to propolis, i że bierze za to kasę. Wszystko jest tak jak opisał górski pszczelarz. Może warto by to jakoś sprawdzić???
I dobrze zrozumiałeś bo temperatura z dodatkiem kitu jest niższa podczas gotowania klarowania i węza z dodatkiem kitu podatna jest na fałdowanie i komórki są rozciągnięte .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2016, 20:56 - śr 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
zbycho81 pisze:
oprzędy w pończosze,


Oprzędy w pończosze podwieszam, ściskanie wspomagam stolarskimi ściskami, w deskach nie mam rowków, choć pewnie przydałyby się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 marca 2016, 10:56 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Dzięki za podpowiedzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2016, 22:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Dla zainteresowanych ,którzy jeszcze mają kłopoty z gotowaniem i klarowaniem wosku , podaję przykładowe fotki wosku przed rozpoczęciem wrzenia i jak już wrze kilkanaście minut .
Bo nieważne ile wosk ma lat ,czy prosto z topiarki czy przeleżał kila czy kilkanaście lat w pomieszczeniach , ważne żeby zagotować do wrzenia i utrzymać kilkanaście minut tak żeby wszelkie brudy zostały wchłonięte w gotującą masę .Te wszelkie obce sprawy osiądą na spodzie podczas klarowania .


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2016, 10:11 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
qq pisze:
Dla zainteresowanych ,którzy jeszcze mają kłopoty z gotowaniem i klarowaniem wosku , podaję przykładowe fotki wosku przed rozpoczęciem wrzenia i jak już wrze kilkanaście minut .
Bo nieważne ile wosk ma lat ,czy prosto z topiarki czy przeleżał kila czy kilkanaście lat w pomieszczeniach , ważne żeby zagotować do wrzenia i utrzymać kilkanaście minut tak żeby wszelkie brudy zostały wchłonięte w gotującą masę .Te wszelkie obce sprawy osiądą na spodzie podczas klarowania .

Jakiej wody najlepiej używać ? ostatnio użyłem deszczówki dałem wosk do przerobienia na węzę okazało się że był bardzo kruchy , opinia nie odpowiednia woda

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2016, 14:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Ile pasiek ,tyle szkół . Ja poprostu odkręcam kran i leje kranówę .Najważniejszą podstawą to sposób odzysku wosku,gdyż wyciskając na elektrycznej, wyciska się również propolis który uplastycznia wosk ,natomiast w innych topiarkach wosk wypływa a pozostałości propolisowe pozostają w zboinach .I może dlatego stwierdzono zwiększoną kruchość wosku,ale i tak niechce mi się w to wierzyć ,bo słoneczną również używam czy gotowanie odsklepów .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2016, 23:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Przetopiłem jeszcze u siebie trochę ramek, ale część wosku ciemnawy , pewnie pyłek i propolis. Przegotowałem to, jak nic nie zmieni kolor to w lecie w topiarkę słoneczną.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2016, 22:11 - pn 

Rejestracja: 08 grudnia 2010, 12:44 - śr
Posty: 178
Lokalizacja: mazowiecki
Ja używam wody destylowanej jest to żaden koszt 15 l to 5 zł.i nie ma problemów. Pozdrawiam Stanisław


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2016, 15:18 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
qq pisze:
Dla zainteresowanych ,którzy jeszcze mają kłopoty z gotowaniem i klarowaniem wosku , podaję przykładowe fotki wosku przed rozpoczęciem wrzenia i jak już wrze kilkanaście minut .
Bo nieważne ile wosk ma lat ,czy prosto z topiarki czy przeleżał kila czy kilkanaście lat w pomieszczeniach , ważne żeby zagotować do wrzenia i utrzymać kilkanaście minut tak żeby wszelkie brudy zostały wchłonięte w gotującą masę .Te wszelkie obce sprawy osiądą na spodzie podczas klarowania .

wczoraj klarowałem wosk i mocno się spieniło.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2016, 17:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
zbycho81 pisze:
qq pisze:
Dla zainteresowanych ,którzy jeszcze mają kłopoty z gotowaniem i klarowaniem wosku , podaję przykładowe fotki wosku przed rozpoczęciem wrzenia i jak już wrze kilkanaście minut .
Bo nieważne ile wosk ma lat ,czy prosto z topiarki czy przeleżał kila czy kilkanaście lat w pomieszczeniach , ważne żeby zagotować do wrzenia i utrzymać kilkanaście minut tak żeby wszelkie brudy zostały wchłonięte w gotującą masę .Te wszelkie obce sprawy osiądą na spodzie podczas klarowania .

wczoraj klarowałem wosk i mocno się spieniło.


Normalne zjawisko , później zmiejszaj gaz żeby ledwie gotowało i jak Masz stare sito to zebrać cokolwiek pływa i odstawić do szczelnego pojemnika np, karton (opatulony ) niech powoli klaruje ,.Powinien jak z bajki wyglądać pt. "O dwóch takich co Księżyc ukradli "


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2016, 17:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Właśnie tak zrobiłem, gaz ująłem, pogotowałem jeszcze z 15 min., opatuliłem wiadro i w korusy. Już niedługo i pojedzie do Pana :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 marca 2016, 00:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
No klaruję ten krążek i klaruję i cały czas coś z niego wychodzi. Dziś już zagotowałem go 4 raz. Od spodu to jakiś muł wychodzi. No i pieni się niesamowicie. Wcześniej nie miałem takiego problemu ale wosk topiłem w słonecznej, a ten ostatni krążeczek w garze emaliowanym. Jak wosk zastyga to razem z pianą na wierzchu. Ile razy jeszcze będę to musiał gotować, żeby tego mułu nie było? Chyba do skutku.. Aha, muł w dotyku jak rozmoczony chleb, lub coś takiego.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 marca 2016, 07:33 - ndz 
Widać wosk nie jest niestety bez dodatków i to one wychodzą jako ten szlam/muł na spodzie, skrob do czystego wosku i znów do gara, do skutku.


Na górę
  
 
Post: 27 marca 2016, 08:23 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Dzięki, taki mam zamiar.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 marca 2016, 08:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Możesz mi wierzyć, albo nie - ale 100% wosk nie pieni się podczas gotowania. Nie strzela podczas topienia i klarowania. W mojej ocenie - taki materiał na świeczki, a węzę kupić z wosku, jeśli przy tej grubości krążka tak wiele odpada. Czy na górze pojawiają się purchelki?

Leży u mnie podobny kawałek materiału. Wosku w nim niewiele. Przyszło ponad 5kg (choć faktycznie gdyby właściciel zeskrobał szary spód było by 1/3 mniej) Po sterylizacji wyszło 3,9kg. Po kolejnym roztopieniu chyba połowa tego i nadal nie jest to wosk.

Połączył się on w jednolitą maź (3,9kg wosku oraz 15 litrów wody) która wyglądała tak:
Obrazek

w czasie nalewania, przy temperaturze prawie 100 stopni, gdzie zazwyczaj wosk ma konsystencję wody, tutaj podobny jest do galaretki tuz przed zastygnieciem:
Obrazek

Po zastygnięciu:
Obrazek

po wyczyszczeniu:
Obrazek

Ja wiem, ze pszczelarze są oszczędni i chcą pozostawić jak najwięcej. Jednak wosk zawsze czyścimy do "czystego" pozbywając się wszystkiego co woskiem nie jest. Poniżej dokładnie widać, że jednak gdzieś pod spodem zaczyna się ładny wosk.

Obrazek

Co ciekawsze, ta szara warstwa rozpuszcza się i znika podczas wykonywania wylewek. Jednak wosk robi się niesamowicie kleisty, ledwo odkleja się od wałków. Wiem, bo poddałem się (na życzenie właściciela wosku) po zeskrobaniu kilku centymetrów "tego czegoś"

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 marca 2016, 21:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Dzisiaj pojechałem zobaczyć co wyszło po wczorajszym przegotowaniu, niestety to samo, tyle że na górze krążka nie było piany bo ją zebrałem zanim wlałem do wiaderka. Nic, będę dalej klarował aż zostanie sam wosk. Wiem z jakiej to węzy, jednego roku kupiłem i dziwiłem się że pszczoły nie chcą tego odbudowywać. Teraz się nie dziwię. Na szczęście mam krążek gdzie jest praktycznie sam wosk z odsklepin i dzikiej zabudowy, i z tamtym nie miałem takich problemów. Pozdr.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 marca 2016, 07:34 - pn 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
zbycho81 pisze:
Wiem z jakiej to węzy, jednego roku kupiłem i dziwiłem się że pszczoły nie chcą tego odbudowywać. Teraz się nie dziwię.

zbycho81 mógłbyś zdradzić źródło sprzedaży tej węzy i przestrzec kolegów z forum

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 marca 2016, 12:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Byłem i go ogoliłem, zobaczymy jak zajadę następnym razem czy broda nie odrosła :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 marca 2016, 16:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1086
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
No niestety broda odrosła, znowu syf od spodu. Już mi się nie chce tego klarować. A jakby to wrzucić do topiarki słonecznej to by się trochę oczyściło??? Z krążka 5 kg zostało ze 3,5 i dalej wyłazi to badziewie, mało ale wychodzi. :załamka:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 marca 2016, 18:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zrób z tego świeczki. Albo spal. Czy w inny sposób zutylizuj. I spraw sobie "normalną" węzę.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 marca 2016, 20:56 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
zbycho81, klaruj w wąskim a wysokim naczyniu zamiast tego wiadra powinieneś szybciej osiągnąć sukces

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2016, 22:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Dla tych co mają kłopot z oczyszczaniem spodów w kręgach czy innych bryłach sklarowanego wosku . Można zakupić taki skrobak do farby,praca tym to bajka :


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2016, 13:15 - śr 

Rejestracja: 23 lutego 2014, 19:04 - ndz
Posty: 536
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Władysławów
Tez miałem problemy ze skrobaniem krążków i kiedyś dopadłem dłuto stolarskie. Tez idzie całkiem nieźle.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 października 2016, 17:17 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
yanek_113 pisze:
Tez miałem problemy ze skrobaniem krążków i kiedyś dopadłem dłuto stolarskie. Tez idzie całkiem nieźle.
Zafunduj sobie cyklinę ręczną lub skrobak .https://www.google.pl/search?q=cyklina+ ... MXlMTgM%3A

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 17:53 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Można gromadzić ,używać wiele narzędzi powoduje to ,że ciągle je szukamy co kosztuje nas sporo nerwów. Ja stosuje do skrobania wosku po klarowaniu
zwykłego dłuta pasiecznego . Jest małe ale, dłuto jest profesjonalne czyli wykonane z właściwego materiału, odpowiednio wyostrzone ,ergonomiczne po prostu buzia się uśmiecha jak się nim pracuje . Kupione w USA koszt 5 baksów. I po całej sprawie .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2016, 19:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 października 2009, 10:27 - czw
Posty: 209
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Witam kolegów
Ja mam topiarkę wodną z prasą na raz wchodzi 5kg suszu. Odzysk zależy od barwy plastra- z jednego wsadu ciemnych plastrów(czarnych praktycznie) jestem w stanie uzyskać około 1kg czystego sklarowanego wosku - możemy dogadać się co do przetopu suszu.

_________________
Podrawiam
Arek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2016, 21:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
4 zbędne korpusy. W spodnim wiadro. W drugim lej i docięta blacha perforowana, trzeci pusty, na niego nałożyć zbędną pończochę, czy rajstopy, co akurat wasza pani oczko złapała. Górny korpus ramki z woszczyną. Ramki z pozostałościami miodu dajemy wcześniej do oczyszczenia pszczołom. Jeśli jeszcze coś zostaje, płuczemy pod bieżącą czystą, najlepiej ciepłą wodą wodą. Od góry przykryć folią. Docisnąć (możma założyć daszek). Parownica do usuwania tapet, do 200zł z castoramy, bo do tej kwoty na okres gwarancji bezproblemowo wymieniają. Zwykła haczka do ogródka. Czysta. Czajnik z wrzącą wodą, 1,7 l minimum. Dłuto pasieczne, szpachelka. Wąż puszczający parę wpuścić od spodu. Poczekać aż susz się stopi. Oprzędy i resztę syfu oskrobać na pończochę. Po 5-7 korpusach stopionych pończochę/rajstopę zdejmuje się z ula, pozwala wpaść do środka na blachę. Skręca się, wyciska haczkom (motykom), cały czas na włączonej parownicy, by wosk nie zastygał. Gdy widać, że ewidentnie przestaje lecieć, rozkręcić, rozluźnić, przelać wrzątkiem. Operację wyciskania powtórzyć. Można dociąć deseczkę na wymiar i wyciskać jak praską, ale po haczce i przelaniu wrzątkiem zostaje praktycznie tyle co po prasce wagowej (nie mówię o wyciskarce do owoców - prasa na śrubę). Nie zapomnieć uzupełnić wody w parownicy. I co te 5-7 korpusów wymienić wiadro w dolnym korpusie. Lepiej mieć mniejsze krążki w niedopełnionym wiaderku, niż jak się to ma przelać i potem trzeba zbierać. Całość potem klarujemy jeszcze dodatkowo, bo resztki propolisu i pyłku przechodzą. Dłuto i szpachelka do usuwania resztek syfu z ramek i ustrojstwa (szpachelka na ustrojstwie lepsza jak dłuto). W przypadku zepsucia parownicy i wymianie w casto nie zapominamy, by na dziale serwis z tyłu faktury to zaznaczyli - gwarancja ulega przedłużenia o kolejny okres od dnia wymiany.
Obrazek
Efekt tygodnia topienia, bez zamęczania się. Dolne sklarowane, schną, czekają na oskrobanie. Górne do sklarowania. Ostatnie dwa wiaderka klaruję i koniec na ten rok. Dorzucić do reszty i zawieść na przerób.
Obrazek

Pada śnieg, a ja w domu nie topię. Pierdzielę potem sprzątać czy pracownię czy kuchnię z resztek wosku. Wystarczająco się już tego naskrobałem. Tylko zawrzeć do klarowania na kuchence w pracowni, we wiaderka i niech sobie wolno stygnie w dwóch korpusach, odizolowanych od góry i dołu styropianem.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 grudnia 2017, 14:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2013, 12:03 - pn
Posty: 520
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Bogucin
A ja wczoraj z nudów wytopiłem coś takiego ponad 7kg. Jeszcze ciepły.
Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 grudnia 2017, 21:06 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
zbycho81 pisze:
No klaruję ten krążek i klaruję i cały czas coś z niego wychodzi. Dziś już zagotowałem go 4 raz. Od spodu to jakiś muł wychodzi. No i pieni się niesamowicie. Wcześniej nie miałem takiego problemu ale wosk topiłem w słonecznej, a ten ostatni krążeczek w garze emaliowanym. Jak wosk zastyga to razem z pianą na wierzchu. Ile razy jeszcze będę to musiał gotować, żeby tego mułu nie było? Chyba do skutku.. Aha, muł w dotyku jak rozmoczony chleb, lub coś takiego.


Miałem z tym do czynienia wielokrotnie. Był to "wosk" z ramek z kupionymi odkładami lub rodzinami, pierwsza węza kupiona bez świadomości na Allegro i ostatnio gdy kupilem 29kg wosku "z własnej pasieki" co miało być woskiem. 18kg z tego zostało odesłane. To się nie nadaje nawet na świeczki. Katastrofa. Cały ten syf jest pompowany w rynek przez dużych sprzedawców w Polsce (a oni biorą to chyba z Chin, gdzie Chińczyk pyta ile procentowo sobie życza dodatków do "wosku"), ściągany import z Ukrainy itd. Kowalski przecież tego nie robi w garażu. Ten pseudowosk śmierdzi jakimś przemysłem, konsystencja jest zupełnie inna, ręce po tym śmierdzą, są jakies takie natłuszczone. Podczas gotowania mocno się pieni, kolor wosku często jest białawy, zamiast żółtego. Można ten syf próbować klarować, ale to strata czasu, odpad gigantyczny, mniej zostanie niż będzie odpadu. Po podliczeniu czasu pracy, kosztów gazu/prądu, taniej bedzie kupić prawdziwy wosk nawet za 50zł/kg.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 grudnia 2017, 19:31 - wt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
astroludek pisze:
Po podliczeniu czasu pracy, kosztów gazu/prądu, taniej bedzie kupić prawdziwy wosk nawet za 50zł/kg.

Oby nie okazał się taki sam :oczko: , tylko trochę droższy !
Wcześniej jak dokonywałeś zakupu informowano Cię , że to jest taki syf ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 grudnia 2017, 21:25 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1814
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
lalux5 pisze:
Oby nie okazał się taki sam :oczko: , tylko trochę droższy !
Wcześniej jak dokonywałeś zakupu informowano Cię , że to jest taki syf ?

Nie no skąd, obiecywano że wosk z własnej pasieki. Pytałem 3 razy gościa czy na 100% wosk, bo nie akceptuje żadnych domieszek, żadnego syfu.
I tak to własnie ludzie dla paru złotych robią z siebie... (niech każdy sobie wstawi właściwe słowo).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2019, 17:56 - czw 

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 13:52 - sob
Posty: 99
Lokalizacja: Kurowice woj.łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kurowice
Dziś wytopiłem w garze trochę wosku.Na spodzie gara osadziła się biała substancja o konsystencji smalcu.Co to może być?Parafina?Bo wosk to raczej nie jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 09:33 - pn 
znalazłem taki film

https://www.youtube.com/watch?v=GaaExqlrmXQ

popatrzcie jak topiarka słoneczna może ulatwić prace w pasiece ,topi się sukcesywnie na bieżąco ,póżniej klaruje ,wosk jest ladny czysty ,żółciutki .
topienie w garnku nad ogniskiem ,ok jest skuteczne, ale moim zdaniem pracochłonne .


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2019, 20:37 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
arnold77, Jeszcze jest opcja, łój bydlęcy .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 21:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Zrobiłem sobie alla termos ze styropianu do klarowania wosku już wiadro stoi wewnątrz ,zobaczymy co wyjdzie po klarowaniu.Nie wstawiam węzy do ramek same sobie ciągną ,więc wosk będzie Q klasę :D i nie mam powodu dzielić wosku na dziewiczy i niedziewiczy :D :D tzn z łojem i bez łoju :D :D

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2019, 23:49 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Brawo!

Nawet idealnie czysta węza w ramkach to utrudnienie dla pszczół i straty finansowe dla pszczelarza.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 16:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
polbart pisze:
Brawo!

Nawet idealnie czysta węza w ramkach to utrudnienie dla pszczół i straty finansowe dla pszczelarza.

Pozdrawiam,
polbart


Panie Leszku czy to znaczy, że też Pan nie daje węzy aby nie mieć strat finansowych i nie utrudniać życia pszczołom ?

pozdr
Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2019, 22:21 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
arnold77 pisze:
Dziś wytopiłem w garze trochę wosku.Na spodzie gara osadziła się biała substancja o konsystencji smalcu.Co to może być?Parafina?Bo wosk to raczej nie jest.

W czasie gotowania tłuszczów z wodą ,wosk pszczeli jest tłuszczem zwierzęcym, powstaje emulsja . Dlatego zaleca się do wytopu wosku wodę bez emulgatorów .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2019, 08:39 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2286
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Jak rozumiem przez emulgatory masz na myśli jony wapnia magnezu potasu itp. które naturalnie występują w wodzie... Dochodzi przez nie do małego zmydlania tłuszczu... Ale normalnie proces ten zachodzi na małą skalę... Aby go uniknąć trzeba zastosować wodę destylowan lub dodać niewielka ilość kwasu np cytrynowego lub octowego... Część osób za dodawaniem tych slabych naturalnych kwasów nie jest...

Ogólnie jest różnica przy wytapianiu wosku z odsklepin a wosku z plastrów - szczególnie jak węza była kupna - na dole często jest 2-3 cm szarego mazistego nie wiadomo czego - trzeba by dorzucić trochę wodorotleneku sodu aby uzyskać tyle zemulgowanego wosku bo same jony w kranowce nie mają takiej mocy one mogą dać co najwyżej 1-2 mm...

Do tego jak się daje wosk do przerobu to z reguły nie cały ten sam wraca do zleceniodawcy... I nie chodzi tu tylko o ewentualne dodatki jakie mogły zostać dodane tylko o ścinki po wycinaniu arkuszy - osoba która robi węze waży te ścinki i daje ich wagowy odpowiednik gotowej węzy z wcześniejszych partii bo przecież mało kto będzie się chciał bawić w nieskończoność z roztapianiem ich i nowym formowaniem otrzymując coraz mniej arkuszy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 240 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji