FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Miód z nawłoci!!!
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=72&t=14008
Strona 4 z 8

Autor:  Cordovan [ 09 października 2014, 21:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

GÓRAL pisze:
PasiekaCordovan, problem w tym że piszesz jedno w jednym zdaniu a w drugim co innego.
Zdecyduj się.
Nie wiem o co Ci chodzi. :wink:

Autor:  olemiodek [ 09 października 2014, 22:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

kudlaty, Nie ośmieszaj się wyżej pisałem na kim się wzorowałem .Ja po prostu czerpię wzorce od najleprzych a Ty kolego tylko potrafisz się czepiać .Ja też mogę napisać że Twoje odkłady są do niczego i czy to jest prawda czy złośliwość? :D

Autor:  GÓRAL [ 09 października 2014, 22:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PawelKS3 pisze:
Zaraz się ktoś znajdzie kto dzieli plastry na części i wiruje tylko z komórek nieprzeczerwionych :D . Spokojnie Panowie nie popadajmy w skrajności :wink:
nie chodzi o to czy tak robisz bo to Twoja sprawa tylko że jest różnica.
Jak nie czujesz tego nosem to włóż ciemny plaster do wiadra z wodą na noc.
Przyjemnego eksperymentu.
Pokazywał takie zdjęcie Jos Gut w Pszczelej.

Pozdrawiam
Przemek

Autor:  GÓRAL [ 09 października 2014, 22:05 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PasiekaCordovan pisze:
GÓRAL pisze:
PasiekaCordovan, problem w tym że piszesz jedno w jednym zdaniu a w drugim co innego.
Zdecyduj się.
Nie wiem o co Ci chodzi. :wink:

wjednym zdaniu piszesz że miód się zmienia organoleptycznie a w drugim że nie ma kontaktu z komórką. No to skąd te zmiany??

Pozdrawiam
Przemek

Autor:  xsiek [ 09 października 2014, 22:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PasiekaCordovan, postaw klientowi dwa słoiki z miodem dla których jak to mówiłeś badania nie wykaxuja żadnych roznic a smakowo jeden lepszy od drugiego... Jak myślisz który wybierze ? Chyba ze ktoś lubi gryke bo na mój nos właśnie taka gryka zalatuje...

Autor:  Cordovan [ 09 października 2014, 22:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

GÓRAL pisze:
wjednym zdaniu piszesz że miód się zmienia organoleptycznie a w drugim że nie ma kontaktu z komórką.
i widzisz jak wszystko ładnie przekręciłeś, napisałem że w komórce gniazdowej miód nie ma kontaktu z oprzędem a zmiany w organoleptyce miodu następują bo jest ciemny plaster po przeczerwieniu ale podkreślam na wartość miodu nie ma to żadnego wpływu z prostego powodu - zastanów się w jaki sposób pszczoły przygotowują komórkę w ramce gniazdowej by złożyć w niej miód i czy inaczej przygotowują tą z ramki o dziewiczym plastrze. :wink:

Autor:  PawelKS3 [ 09 października 2014, 22:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

GÓRAL, mało tego, że dziele komórki to pilnuje pszczoły żeby mi po plastrach nie chodziły tylko im ścieżki robie i z tych ścieżek miodu nie wiruję :wink: . Nie podniecajcie się, wystarczy wymieniać rozsądnie ramki i bedzie OK.

Autor:  GÓRAL [ 09 października 2014, 22:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PawelKS3 pisze:
GÓRAL, mało tego, że dziele komórki to pilnuje pszczoły żeby mi po plastrach nie chodziły tylko im ścieżki robie i z tych ścieżek miodu nie wiruję :wink: . Nie podniecajcie się, wystarczy wymieniać rozsądnie ramki i bedzie OK.

Ja o jednym a Ty o drugim.
Chcesz sie pośmiać??
Stopiłem już ze 30 ramek tegorocznych bo przy przeglądaniu suszu okazały się za ciemne. I co by dała ta opisana przez Ciebie i Przemka wymiana?
Wirujesz z czarnych wiruj twoja sprawa, ale nie pisz że to wszystko jedno.
I nie ironizuj głupio i nie nabijaj się bo ja też mogę zacząć :P
Pozdrawiam
Góral

Autor:  PawelKS3 [ 09 października 2014, 22:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

GÓRAL, nie denerwuj się, troche humoru nikomu nie zaszkodzi. Cordovan ma racje i wy troche też. Chodzi tylko o zachowanie umiaru - nikt normalny nie trzyma czarnych ramek w ulu a jak są raz czy dwa razy przeczerwione to zadnego wpływu na miód to nie będzie miało i z oprzędu pszczoła komórki przecież też czyści. Wszystko z umiarem i będzie dobrze :wink:

Autor:  Cordovan [ 09 października 2014, 22:42 - czw ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

GÓRAL pisze:
Stopiłem już ze 30 ramek tegorocznych bo przy przeglądaniu suszu okazały się za ciemne. I co by dała ta opisana przez Ciebie i Przemka wymiana
Jeśli umiejętnie wymieniasz plastry to na skraju gniazda masz plastry raz, może dwa razy przeczerwione i są zalane miodem i nabite pierzgą. Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę kto w jakim typie ula gospodaruje bo w leżaku jak wchodzi np. 16 ramek to matka będzie sobie czerwiła na środkowych 10 a po 3 skrajne będziesz miał zawsze dziewicze jak tylko je oddzielisz kratą, w wlkp 10-cio ramkowym jak dasz węzę na skraj gniazda, po dwie ramki, na dwa dni przed nektarowaniem nawłoci to matka nawet jednego jaja tam nie położy i z gniazda będziesz wirował z ramek dziewiczych bo w pierwsze dwie doby te ramki będą odbudowane (nawłoć pyli zawsze dwa, trzy dni wcześniej niż nektaruje). Można? trzeba tylko wiedzieć jak a nie gadać że z gniazda wiruje się z czarnych plastrów. :wink:

Autor:  xsiek [ 10 października 2014, 02:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PasiekaCordovan pisze:
napisałem że w komórce gniazdowej miód nie ma kontaktu z oprzędem a zmiany w organoleptyce miodu następują bo jest ciemny plaster po przeczerwieniu
Przemek... ten oprzęd jest właśnie po niczym innymjak po przeczerwieniu a więc dlaczego jak to ująłeś miód może być lekko ciemniejszy skoro nie ma kontaktu z oprzędem ?
PawelKS3 pisze:
oprzędu pszczoła komórki przecież też czyści
Paweł jakby tak było jak mówisz to ze starych ramek miałbyś praktycznie sam wosk... a masz praktycznie same "śmiecie" :wink:

Autor:  xsiek [ 10 października 2014, 02:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PasiekaCordovan pisze:
w wlkp 10-cio ramkowym jak dasz węzę na skraj gniazda, po dwie ramki, na dwa dni przed nektarowaniem nawłoci to matka nawet jednego jaja tam nie położy i z gniazda będziesz wirował z ramek dziewiczych bo w pierwsze dwie doby te ramki będą odbudowane
jak mam korpusy 10 ramkowe to praktycznie wszystkie ramki mam zaczerwiane w większym lub mniejszym procencie... tak że jak mam dać 4 ramki jak gospodaruje na jednym gnieździe i półkorpusach ? musiałbym zabrać 4 ramki na których jest czerw... zresztą skoro matka tam nie złoży tak jak mówisz ani jednego jaja to jest kolejne ograniczenie w czerwieniu...poza tym na dawanie jakiś ramek do gniazda i rozgrzebywanie go to na dwa dni przed pożytkiem to sobie może pozwolić ktoś kto ma kilka uli...to nie tylko czas ale i rabunki w okresie bezpożytkowym...

Autor:  bonluk [ 10 października 2014, 07:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

xsiek pisze:
Paweł jakby tak było jak mówisz to ze starych ramek miałbyś praktycznie sam wosk... a masz praktycznie same "śmiecie" :wink:

Same śmiecie to chyba nie... ja tam mogę wziąć takie ramki jak koledze zbywają. Przetopie je i może wosk popłynie.

Autor:  adamjaku [ 10 października 2014, 07:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Nie lepiej w miodniach stosować rameczki dziewicze? Pomijając wrzos, szanowane wytrzymają długie lata. Nie brudzone chemią, oprzędami. Fakt, u mnie ramka niska, wytrzymuje wirowanie. Może wytłumaczeniem Waszych rozterek co do bogactwa smaku miodu z ciemnych plastrów okaże się fakt, że zanim wywirujecie miodek, rameczkę potraktujecie widelcem lub nożem. Zniszczycie misternie powleczone przez pszczoły oprzędy i cześć smaku do niego przejdzie.

Autor:  olemiodek [ 10 października 2014, 08:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Tacy prawi i nie skazitelni ? Ciekawe który z Was zostawił by w gnieździe 8 ramek prawdziwego miodu poszytego od góry do dołu ? I poco ta dyskusja o fermentacji czy oprzędzie.Ręka do góry :D .

Autor:  Dominikkuchniak [ 10 października 2014, 09:27 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Same "aptekorze" na forum dla których musi byc idealnie. A skąd wiecie czy pszczoły nakropu do gniazda nie skladaja w czasie obfitego pożytku a później do nad stawki go przenoszą? A ilu z was pozyskuje pierzge? Macie ja w nadstawkach? Pol tematu jest o fermentacji tego miodu, to po co go w gniazdach zostawiacie na zime skoro taki niepewny jest?

Autor:  Cordovan [ 10 października 2014, 19:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Dominikkuchniak pisze:
A skąd wiecie czy pszczoły nakropu do gniazda nie skladaja w czasie obfitego pożytku a później do nad stawki go przenoszą?
i to najtrafniejsze zdanie kończące dyskusję i mądrości wszystkich tych co wirują tylko z ramek dziewiczych.
adamjaku pisze:
Nie lepiej w miodniach stosować rameczki dziewicze?
W miodniach oczywiście, sam mam takowe ale w gdzieździe nie da się mieć wszystkich dziewiczych choć również można mieć takowe wśród tych na których czerwi matka.
xsiek pisze:
jak mam korpusy 10 ramkowe to praktycznie wszystkie ramki mam zaczerwiane w większym lub mniejszym procencie...
z pewnością są zaczerwione wszystkie przed nawłocią :thank: :mrgreen: , matki już stopują w tym czasie w czerwieniu i nie walą całego gniazda jaj nawet "back-chwasty" więc nie pitol że 20 sierpnia jak w pełni nektaruje nawłoć masz 10 ramek zaczerwionych choć w 60% może nawet tyle czerwiu na plastrach nie ma i jak byś zastosował w tym czasie na skrajach gniazda po 2 ramki z węzą masz "nawłoć z gniazda" w dziewiczym plastrze złożoną. :wink:

Autor:  adriannos [ 11 października 2014, 20:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek, Po co się przejmujesz?
Pozdrawiam

Autor:  olemiodek [ 12 października 2014, 12:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Tam od razu przejmuję .Tylko szkoda forum .Przez takie czepianie cierpi dyskuja.Metoda którą opisałem a którą podpatrzyłem u Pana Zieniewicza Może się komuś przydać.Co prawda stara pszczoła letnia zjechała się do ostatniej .Do zimy niektóre rodziny pójdą osłabione ale warto było spróbować bo ten miodzik uratował w tym słabym roku finanse.I tyle na ten temat :oops: .

Autor:  ja-lec [ 12 października 2014, 12:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek,
olemiodek pisze:
Tam od razu przejmuję .Tylko szkoda forum .Przez takie czepianie cierpi dyskuja.

Masz racje i dobrze że się nie przejmujesz bo Twój największy prześmiewca to bajkopisarz. Najbardziej mnie dziwi że jest moderatorem zniechęcającym prawdziwych pszczelarzy do pisania na tym forum a administrator nie reaguje.

Autor:  xsiek [ 12 października 2014, 16:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

ja-lec, chłopie ogarnij się... szukasz tylko zaczepek i nic poza tym... piszesz zupełnie nie w tematch... których prawdziwych pszczelarzy zniechęcam ? Ciebie ? :thank: Na tym polega dyskusja... olemiodek, powiedział swoje a ja swoje... każdy zrobi jak sam uzna za słuszne...

Autor:  maderm [ 12 października 2014, 16:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek pisze:
Metoda którą opisałem a którą podpatrzyłem u Pana Zieniewicza Może się komuś przydać.Co prawda stara pszczoła letnia zjechała się do ostatniej .Do zimy niektóre rodziny pójdą osłabione ale warto było spróbować



Mam pytanie do kolegi, czy ta metoda sprawdziłaby się w ulu gdzie rodnia jest na dwóch korpusach np. LN 3/4, Wlkp 18 czy Ostr. nie posiadających półnadstawki?.Odpowiedz może być na Pw żeby znowu nie wywołać awantury.

Autor:  olemiodek [ 12 października 2014, 17:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

maderm pisze:
olemiodek pisze:
Metoda którą opisałem a którą podpatrzyłem u Pana Zieniewicza Może się komuś przydać.Co prawda stara pszczoła letnia zjechała się do ostatniej .Do zimy niektóre rodziny pójdą osłabione ale warto było spróbować



Mam pytanie do kolegi, czy ta metoda sprawdziłaby się w ulu gdzie rodnia jest na dwóch korpusach np. LN 3/4, Wlkp 18 czy Ostr. nie posiadających półnadstawki?.Odpowiedz może być na Pw żeby znowu nie wywołać awantury.
Myślę że jeśli te dwa korpusy potraktujemy w sierpniu jako gniazdo to tak.Tylko przydało by się ten trzeci pusty lub z węzą podstawić pod spód .I te ramki w środku zostawić na zimę nawet jak by zapełniły górne w całości miodem.

Autor:  henry650 [ 12 października 2014, 19:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

ja-lec, napisz prosze kto to jest prawdziwy pszczelarz moze tylko ty ?


henry

Autor:  ja-lec [ 12 października 2014, 20:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

henry650 pisze:
ja-lec, napisz prosze kto to jest prawdziwy pszczelarz


Prawdziwy pszczelarz jak sama nazwa mówi to pszczelarz który pisze prawdę i jeżeli potwierdza to filmem czy foto staje się bardziej wiarygodny, tak było od zawsze ze pszczelarz cieszył się dużym zaufaniem. Ale czasy się zmieniły i coraz więcej jest bajkopisarzy nazywających się pszczelarzami.
Zastanawiam sie czy przypadkiem wędkarze masowo nie przerzucili się na pszczelarstwo. :D

Autor:  olemiodek [ 12 października 2014, 21:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Prawdziwy pszczelarz?Nie pije miodu tylko żuje pszczoły i zakąsza ogórkiem oczywiście kiszonym :oops: .

Autor:  maderm [ 12 października 2014, 22:17 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek a trutnie można?

Autor:  olemiodek [ 12 października 2014, 22:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Trutnie niestety nie :D

Autor:  idzia12 [ 12 października 2014, 22:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Dyskryminacja . :nonono: To też pszczoły. :rolf: Muszę się ująć za biednymi dyskryminowanymi trutniami. Poza tym to zdrowo.

Autor:  Warszawiak [ 13 października 2014, 00:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek pisze:
Ciekawe który z Was zostawił by w gnieździe 8 ramek prawdziwego miodu poszytego od góry do dołu ?
olemiodek pisze:
.Ręka do góry :D
Podnoszę łapy (rączki, rączki Hans:). Gniazda w sezonie nie dotykam. Jeżeli w gnieździe masz taką sytuację, to gdzie jest czerw? Mam 12 ramek nad nim, to nawet przez myśl mi nie przechodzi odbieranie z gniazda, choćby tych zewnętrznych. Mało tego - w miodni 3 pełne zawsze zostają i nie martwię się, że głód i bezpożytek. W normalnym sezonie 8/9 ramek z miodni x 3/4 wybieram, ostatnia nawłoć i spadź. I właśnie to jest prawdziwy miód, nie ma kryształka buraka a klienci regularnie (starzy, bo na nowych nie mam już miejsca) powtarzają mantrę, że nie spotkali miodu, który TAK smakuje. I tego się trzymam:) Pozdrawiam.

Autor:  henry650 [ 13 października 2014, 06:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

ja-lec, to z twoich wypowiedzi tu na forum raczej nie wynika zebys ty byl ten prawdziwy ty raczej to wedkarz wedrujesz po forum i szukasz tylko zaczepek nabijajac ilosc postow takie jest moje zdanie


olemiodek pisze:
Prawdziwy pszczelarz?Nie pije miodu tylko żuje pszczoły i zakąsza ogórkiem oczywiście kiszonym :oops: .

i to jest prawdziwa odpowiedz hehe


henry

Autor:  Cordovan [ 13 października 2014, 07:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Warszawiak, na nawłoci jest tak że pszczoły o tej porze roku znoszą więcej miodu do gniazda niż do nadstawki i nieumiejętne prowadzenie rodzin pszczelich doprowadzi do tego że zaleją ci gniazda i zahamują matkę w czerwieniu i nie pitolcie mi, że jak zawieziecie na nawłoć pszczoły to wam gniazd nie zalewają tylko grzecznie noszą w nadstawkę nawet jeśli to półkorpus a matka czerwi w 10 ramkach od deski do deski bo to nie ta pora roku. Owszem jak jest duży pożytek i pogoda sprzyjająca czyli w dzień ciepło, w nocy chłodno bo taką lubi nawłoć i jeszcze jest wilgotno to nektaruje ta nawłoć intensywnie i nadstawki są zalane szybko ale i w gniazda pszczoły nanoszą często za dużo o czym przekonali się niejedni już bo pamiętam z zeszłego roku wpisy o zalanych na nawłoci gniazdach z pytaniami co dalej. :wink:

Autor:  ja-lec [ 13 października 2014, 08:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

henry650, Pszczelarstwo to nie je bajka :wink:

Autor:  kudlaty [ 13 października 2014, 09:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PasiekaCordovan pisze:
Warszawiak, na nawłoci jest tak że pszczoły o tej porze roku znoszą więcej miodu do gniazda niż do nadstawki i nieumiejętne prowadzenie rodzin pszczelich doprowadzi do tego że zaleją ci gniazda i zahamują matkę w czerwieniu i nie pitolcie mi, że jak zawieziecie na nawłoć pszczoły to wam gniazd nie zalewają tylko grzecznie noszą w nadstawkę nawet jeśli to półkorpus a matka czerwi w 10 ramkach od deski do deski bo to nie ta pora roku. Owszem jak jest duży pożytek i pogoda sprzyjająca czyli w dzień ciepło, w nocy chłodno bo taką lubi nawłoć i jeszcze jest wilgotno to nektaruje ta nawłoć intensywnie i nadstawki są zalane szybko ale i w gniazda pszczoły nanoszą często za dużo o czym przekonali się niejedni już bo pamiętam z zeszłego roku wpisy o zalanych na nawłoci gniazdach z pytaniami co dalej. :wink:


PasiekaCordovan, a takie tam z nawłoci
zdjecia z przed 2 a może nawet z przed 3 lat koniec sierpnia albo początek września, każda rodzina miała 6-8 takich ramek czerwiu i jak widać matki nie patrzyły czy to węza dopiero co odbudwana czy książkowy susz :wink: tylko waliły jajcami
Obrazek Obrazek

moje rodziny wracały z nawłoci silniejsze a nie słabsze i wg mnie to o tej porze jest najważniejsze a nie licytacje kto ile wyrwał z gniazda... i opowieści o tym że rodzina przed karmieniem mieści się na półnadstawce
coś kosztem czegoś albo miód i rodziny osłabione po pożytku albo siła i mniej miodu

Autor:  olemiodek [ 13 października 2014, 10:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Ja tam w sierpniu wolę miodzik niż nie potrzebny czerw.Tu naprawdę kolega nie ma się czym chwalić o tej porze roku pszczoły ograniczają matki w czerwieniu i pełny korpus to moim zdaniem zła sytuacja, ale wiosna pokaże kto miał rację :D

Autor:  xsiek [ 13 października 2014, 11:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

PasiekaCordovan pisze:
z pewnością są zaczerwione wszystkie przed nawłocią :thank: :mrgreen: , matki już stopują w tym czasie w czerwieniu i nie walą całego gniazda jaj nawet "back-chwasty" więc nie pitol że 20 sierpnia jak w pełni nektaruje nawłoć masz 10 ramek zaczerwionych choć w 60% może nawet tyle czerwiu na plastrach nie ma i jak byś zastosował w tym czasie na skrajach gniazda po 2 ramki z węzą masz "nawłoć z gniazda" w dziewiczym plastrze złożoną. :wink:

Przemku u mnie nawłoć zaczyna kwitnąć jeszcze w lipcu... nektaruje już ładnie początkiem sierpnia(nie pierwszy raz się już tak zdarzyło w tym roku), na polach wcześniej w lasach później ale i tam jest jej już bardzo dużo(nie dochodzę już tutaj która odmiana jak i kiedy)... 20 sierpnia to już po obiedzie jak bym chciał ramki dokładać i wtedy fakt że matki już się ograniczają ale wtedy kiedy u mnie nawłoć zaczyna nektarować to jest najważniejszy okres na pszczołę zimową... nie patrze na te parę kg miodu więcej tylko na to żeby zagwarantować im jak najwięcej miejsca do czerwienia... Bf w tym roku ok 15 sierpnia w większości nie miały nawet ramek okrywowych bez czerwiu, pewnie że nie są to ramki czerwiu a ramki z czerwiem i to już na dniach na wygryzieniu co niektóre no ale choćby była w 1/3 zaczerwiona to jak ją mam podmienić na węzę ?
PasiekaCordovan pisze:
Warszawiak, na nawłoci jest tak że pszczoły o tej porze roku znoszą więcej miodu do gniazda niż do nadstawki i nieumiejętne prowadzenie rodzin pszczelich doprowadzi do tego że zaleją ci gniazda i zahamują matkę w czerwieniu i nie pitolcie mi, że jak zawieziecie na nawłoć pszczoły to wam gniazd nie zalewają tylko grzecznie noszą w nadstawkę nawet jeśli to półkorpus a matka czerwi w 10 ramkach od deski do deski bo to nie ta pora roku

Fakt zalały mi się w zeszłym roku odkłady... dlatego że nie dałem im nadstawek bo nie przyszło mi do głowy że taki pożytek może się trafić intensywny... ale jeżeli dam nadstawki i wyjmę kraty a do tego zmniejsze kubaturę do korpusu gniazdowego i jednej nadstawki to bez problemu noszą mi do nadstawek a w gniazdach pięknie czerwią choć fakt że zdarzają się wyjątki.... ale młode plenne matki zazwyczaj nie odbiegają od reguły ;) A co do ograniczania... Jak pszczoły zdrowe i kondycja odpowiednia to bez zalewania ograniczają się w odpowiednim czasie :)(tak było w tym roku na moich pasiekach) Tam gdzie nie ma czerwiu 25 września można powiedzieć że nie ma warozy bo te 200 sztuk przy silnej rodzinie w sytuacji gdzie nie ma czerwiu a rodzina chemii nie widziała od zeszłego roku to jest nic... tam gdzie jest czerw to sypie się i waroza a ile jeszcze siedzi pod zasklepem... jedno nakręca drugie jak już tu kiedyś mówiłem...

Autor:  Rob [ 13 października 2014, 11:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

No nie wiem, w/g mnie na późnych pożytkach pszczoły ponoszą bardzo duże straty i czerw jest im potrzebny jak najbardziej bo zastępuje ginącą w polu stara pszczołę, rodzina szkody przy tym nie ponosi bo dzięki dużej ilości pyłku młoda pszczoła jest świetnie przygotowana do zimy. Cordovan, są pszczoły które pod koniec sierpnia czerwią na nawłoci jak opętane i miodu w gnieździe nie zobaczysz...w tym roku je wprowadziłem do pasieki- to bukfasty.

Autor:  xsiek [ 13 października 2014, 11:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek pisze:
Ja tam w sierpniu wolę miodzik niż nie potrzebny czerw
W sierpniu to akurat ten czerw jest jak najbardziej potrzebny ale to tylko moje zdanie... nie jest potrzebny dopiero po połowie września...
olemiodek pisze:
Tu naprawdę kolega nie ma się czym chwalić o tej porze roku pszczoły ograniczają matki w czerwieniu i pełny korpus to moim zdaniem zła sytuacja, ale wiosna pokaże kto miał rację :D
ja mam podobne sytuacje jak kudlaty, na nawłoci... no może mi aż tak bardzo nie chcą czerwić bo w nadstawki na dziewiczy susz nie idą... ale po gnieździe hulają na całego... Jego zdjęcia jak zaznaczył są z przed dwóch czy trzech lat... jakoś nie skarżył się na słabe pszczoły wiosną... Ja w tym roku zimowałem sporo odkładów które jak wcześniej pisałem zalały mi się na zeszłorocznej nawłoci... i dlatego nie wyszły z zimy za silne bo i do zimy nie szły... ale przezimowały wszystkie... w innych przypadkach było bardzo dobrze i żadnego spadku od kilku lat nie licząc jakiegoś tam braku matki i rodziny do połączenia z tego tytułu... no chyba że ktoś i to liczy jako spadek rodziny :)

Autor:  xsiek [ 13 października 2014, 11:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Rob pisze:
No nie wiem, w/g mnie na późnych pożytkach pszczoły ponoszą bardzo duże straty i czerw jest im potrzebny jak najbardziej bo zastępuje ginącą w polu stara pszczołę, rodzina szkody przy tym nie ponosi bo dzięki dużej ilości pyłku młoda pszczoła jest świetnie przygotowana do zimy
Zgadzam się z Tobą, mało tego to rodziny te czeka jeszcze przerób pokarmu zimowego... inwert nie inwert... co by to nie było nie pozostaje to bez uszczerbku dla siły i kondycji rodziny... no chyba że ktoś ma ramki z pokarmem wcześniej przygotowane...

Autor:  olemiodek [ 13 października 2014, 12:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Silne ponad miarę rodziny dużo mogą przynieść :roll: Ale jeszcze więcej zjedzą na własne potrzeby i może to być nie opłacalne .Pszczoły od milionów lat ograniczają czerwienie matek na zimę aż do zera.A pszczelarze myślą że są mądrzejsi i na siłę poprawiają naturę .Oprócz wielkich rodzin jest jeszcze ekonomika :?:

Autor:  Rob [ 13 października 2014, 14:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek pisze:
.Pszczoły od milionów lat ograniczają czerwienie matek na zimę aż do zera.A pszczelarze myślą że są mądrzejsi i na siłę poprawiają naturę

Tak było jeszcze kilkadziesiąt lat temu, nasza rodzima środkowoeuropejska pszczoła dochodziła do pełnej siły po zimie w końcu maja a nawet w czerwcu. Wynikało to z określonego układu pożytkowego. Sam wiesz, że jeszcze 40 -50 lat temu pożytki które obecnie uważamy za główne były tylko rozwojowymi, jak pszczoły były silne na akacji to było super a podstawą było zebranie miodu z lipy, teraz na głowie stajemy by pszczoły były jak najsilniejsze na rzepaku a jeszcze lepiej jak siła jest na mniszku...potem trwa walka o utrzymanie siły na akację i lipę która jeszcze kilkanaście lat temu kończyła sezon (z wyjątkiem wrzosowców).Teraz przy olbrzymich areałach rzepaku i potężnej inwazji nawłoci na ilość czerwiu w sierpniu trzeba patrzeć nieco inaczej. Ci co korzystają i z bardzo wczesnych i z bardzo późnych pożytków muszą się liczyć z dużą ilością czerwiu w połowie września i z koniecznością rozpędzania rozwoju rodzin wiosną. Wpływ cywilizacji na nasze działania jest w tym przypadku niebagatelny.

Autor:  Rob [ 13 października 2014, 14:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

xsiek pisze:
mało tego to rodziny te czeka jeszcze przerób pokarmu zimowego... inwert nie inwert... co by to nie było nie pozostaje to bez uszczerbku dla siły i kondycji rodziny...

Dokładnie tak jak piszesz, inwert też jest dla pszczół półproduktem tyle, że mniej je obciąża przy przeróbce.

Autor:  olemiodek [ 13 października 2014, 15:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Rob, Pewnie że świat się zmienia ale co to jest 100lat dla pszczół ? To przedłużanie czerwienia powoduje że warroza sie panoszy i pszczoły są coraz słabsze a słabe pszczoły to choroby cały proces wprowadzania chemii do ula.A bogacą się firmy produkujące te trucizny .Powodzenia w nabijaniu kabzy innym.Pszczoła się tu nie liczy :cry:

Autor:  GÓRAL [ 13 października 2014, 16:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek, nie pisz że w sierpniu czerw nie jest potrzebny bo jeszcze ktoś uwierzy.

Pozdrawiam
Przemek

Autor:  Rob [ 13 października 2014, 16:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

olemiodek pisze:
Pszczoła się tu nie liczy

Zapewniam Cię, że się liczy, ale trzeba dostosowywać się do sytuacji, to człowiek przez ostatnie 100 - 200 lat zmienił bazę pożytkową. Wprowadziliśmy monokultury leśne, zlikwidowaliśmy drzewa stolarsko mało przydatne, na polach miedze poorane, chwasta nie uświadczysz, chemia taka, że głowa mała. To takie trochę zamknięte koło, jak nie leczysz to Ci się osypią, jak leczysz to bez chemii się w pewnym okresie nie obejdzie, pozostaje ją tylko minimalizować. Kwasów nie stosuję bo po pierwsze nie mam praktyki a po drugie nie mam przekonania do nich...jakoś tak jak myślę o stosowaniu kwasów to przed oczami mam zdjęcia poparzonych nimi ludzi...czy pszczoły na swój pszczeli sposób też tak wyglądają po ich użyciu? A miodu nawłociowego ledwo co polizałem w tym roku, bo wolałem podopiecznym zostawić, jak wiesz pieniądz w tym hobby to nie wszystko.

Autor:  wojciechmoro [ 13 października 2014, 17:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

kwasy parzą pszczoły.

Autor:  olemiodek [ 13 października 2014, 19:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

GÓRAL, I tu we tym temacie jesteś kolego do tyłu z wiedzą .Spróbuj na jednej rodzinie w przyszłym roku zamknąć matkę 15 sierpnia na 21 dni możesz na całą zimę do pierwszego oblotu i porównaj siły po za karmieniu .I odym jednym zabiegiem na warrozę .Zapewniam że nie ma różnicy "to poco przepłacać " :wink:

Autor:  adriannos [ 13 października 2014, 19:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Siła to siła. Ale to moje zdanie.
Końcem sierpnia ma być po zsumowaniu 6-8 bitych ramek - wielkości wielkopolskiej - czerwiu na rodzinę plus maaaaaaaaaaaaasa pszczoły letniej co w skład kłębu nie wejdzie, do tego pierzga i jakieś tam wianka miodu. To nie jest jakiś szczególny wyczyn. I to też moje zdanie.
Siła u nas w ulach zawsze była opłacalna, nie tylko w miodzie. To też moje zdanie.
Cherlaki są nieopłacalne, chyba, że sezon zaczynamy od akacji, bez planów z odkładami. To moje zdanie.

Myślę, że niektórym ten sezon dopiekł aż za bardzo, a był to ledwo średni sezon. Dalej czekamy na te na prawdę marne lata. Nie napiszę komu.
Nie pozabijajcie się.

Pozdrawiam

Ps. Zdania na razie nie zmieniam.

Autor:  olemiodek [ 13 października 2014, 20:39 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Doświadczony pszczelarz z dużą siłą rodziny zawsze sobie poradzi młody nie koniecznie . Jak poniesie porażkę to popłacze sobie w konciku :cry: I absolutnie nie przyzna się do porażki .Przeczyta książkę raz drugi i już jest fachowiec .A tu przy pszczołach nic nie jest czarno białe.Trzeba próbować samemu wyciągać wnioski i można podjąć dyskusję .Zastanawia mnie skąd w nas pszczelarzach, niezależnie od wieku tyle zbędnej agresji .Jeśli ktoś ma inny pogląd niż piszą książki, to za wszelką cenę się go próbuje wyśmiać ośmieszyć :oops: .Jeśli ktoś pisze że ma inny pogląd to powinien napisać dla czego i przytoczyć argumenty za tym zdaniem .Zawsze warto prubować bo bez tego nie ma postępu :?:

Autor:  Warszawiak [ 13 października 2014, 21:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Miód z nawłoci!!!

Podejrzewam, że ocena stanu pasieki, własnych dokonań i wiedzy zależy czasem po prostu od ilości wypitych procentów:) Tak na poważnie, jest jedno kryterium, które dzieli (acz ta agresja, zgadzam się, kompletnie zbędna) - cel hodowli. Ci koledzy, którzy mają pasieki hobbistyczne, niekoniecznie zrozumieją "towarowców", czyli tych, którzy MUSZĄ mieć efekt ekonomiczny. Ot i banalna przyczyna dyskusji. Psiakowi na podwórku pozwalasz na więcej niż stadu psiaków hodowlanych do sprzedaży. Proste. Pozdrawiam.

Strona 4 z 8 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/