FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

O miodzie z perspektywy klienta
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=72&t=10841
Strona 1 z 1

Autor:  Nulon [ 02 sierpnia 2013, 09:00 - pt ]
Tytuł:  O miodzie z perspektywy klienta

Witajcie pszczelarze!

Czytam to forum od jakiegoś czasu, choć nie jestem pszczelarzem, bardzo lubię miód.
Postaram się w paru zdaniach wyjaśnić dlaczego i jaki miód kupuję z perspektywy waszego klienta.

Zależy mi na tym żeby był to miód prawdziwy, zawierał wszystkie enzymy, olejki itp itd.

Ale jednocześnie zależy mi na tym żeby miód był w postaci płynnej (patoka). Dlaczego?

1. Ze względu na wygodę stosowania (np. dodając do płatków śniadaniowych z mlekiem, do pieczywa, do twarogu itd.)
2. Lepiej mi taki miód smakuje, uwielbiam jak się rozpływa/rozlewa w ustach.

I to są główne powody, dla których zwykli ludzię wolą kupować miód płynny.
Nieprawdą jest (no może w niektórych przypadkach), że ludzie nie są uświadomieni. Że uważają że miód skrystalizowany to nie jest prawdziwy miód. Często są to świadomi klienci, a mimo wszystko z powodu wymienionych wyżej wolą kupić miód w postaci płynnej.

No ale jak pszczelarze zachwalają krupiec, że to jest taki sam miód to klient często go kupuje, mimo że woli płynny miód. Co taki klient robi? Często dekrystalizuje go na własną rękę i z powodu własnej niewiedzy niszczy wszystkie zdrowotne właściwości miodu.

Jaka jest alternatywa? Można kupić świeży miód, który nie zdążył skrystalizować i zamrozić (istotne jest żeby taki miód kupić ze sprawdzonego źródła i dodatkowo upewnić się że nie jest dekrystalizowany). Tylko tutaj mam do was pszczelarze kilka pytań. Czy mogę rozlać sobie miód ze słoika 0.9 do mniejszych i zamrozić w mniejszych - chodzi o to żeby sukcesywnie opróżniać słoiczki, gdy jest taka potrzeba. Czy słoki mogą/powinny być zakręcone? Czy nie pękną w zamrażarce ? Czy po rozmrożeniu można zamrozić ponownie?

Dziękuję i pozdrawiam
N.

Autor:  tczkast [ 02 sierpnia 2013, 18:12 - pt ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Nie słyszałem o mrożonym miodzie, ale może to jakaś alternatywa dla tych, którzy lubią płynny.
Rozlać w mniejsze zawsze można, zamrozić pewnie też, ale raczej nie w słoikach bo pękną, jeżeli chodzi o rozmrazanie to zazwyczaj jest tak, że jak coś sie zamroziło, potem rozmroziło to nie powinno się ponawnie zamrażać.
Pozdrawiam tczkast

Autor:  Sol Bąk [ 02 sierpnia 2013, 18:41 - pt ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Mrożenie miodu zapewni Ci kremową konsystencję, ale nie spowoduje, że miód pozostanie wiecznie płynny (więcej jąder krystalizacji - mniejsze ziarno). Miód ma bardzo mało wody (cząsteczki spolaryzowane) przez co nie przechodzi ekspansji termicznej podczas zamarzania - spokojnie można mrozić w słoiku. Możesz nie dokręcać na siłę wieczka, bo (prawdziwy) miód się nie popsuje, a na pewno nie w zamrażarce gdzie wilgotność jest bliska zeru.
Również po ponownym zamrożeniu nie powinien się psuć z powodu gęstej konsystencji kremu (utrudniona ekspansja bakterii i grzybów) oraz właściwości antyseptycznych miodu.

Próbę wykonaj na małej serii :)

Autor:  miły_marian. [ 02 sierpnia 2013, 20:17 - pt ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Kazdy pszczelarz tłumaczy ze krupiec to prawdziwy miód ale się skrystalizował i jest w stanie stałym. Mozna go podgżać ale tylko w teperaturze do 45 stopni celjusza. W zime jak mamy centralne ogrzewanie to możemy połozyc słoik na kaloryfer i się rozpusci po paru godzinach i mamy płynny leioncy. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Nulon [ 02 sierpnia 2013, 22:24 - pt ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Dziękuję za odpowiedzi. Z tego co czytałem, to po rozmrożeniu miód wróci do postaci z przed mrożenia. Czyli płynnej. Czy to prawda?

Wiem że krupiec można dekrystalizować, ale wtedy traci on część pożytecznych/ leczniczych substancji, więc wolałbym tego procesu uniknąć, a jednocześnie mieć miód taki jak lubię, czyli płynny.

/pozdrawiam
N.

Autor:  JM [ 02 sierpnia 2013, 23:26 - pt ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Niestety prawa fizyko-chemiczne są nieubłagane i aby jak najdłużej utrzymać miód w postaci patoki, należało by postępować wprost przeciwnie niż to zamyśla autor tego wątku.

Obniżanie temperatury (zamrożenie) miodu powoduje wzrost gęstości, a tym samym wzrost tzw. nadrozpuszczalności roztworu, to z kolei skutkuje przyspieszeniem procesu krystalizacji.
I na odwrót. Namacalnym dowodem tego mechanizmu jest rozpuszczanie się kryształów ze wzrostem temperatury (po przekroczeniu temperatury równowagi).
I zapewne z tego to powodu nie spotkamy się na co dzień z praktyką zamrażania miodu.

Zainteresowani mogą się zapoznać z teorią np. z tego wykładu

Autor:  minikron [ 03 sierpnia 2013, 00:02 - sob ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Miód w zamrażarce nie krystalizuje. Pozostaje płynny.

Autor:  górski_pszczelarz [ 03 sierpnia 2013, 07:43 - sob ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

minikron pisze:
Miód w zamrażarce nie krystalizuje. Pozostaje płynny.


Tak jak pisze miniron miód w zamrażarce nie krystalizuje. Im niższa temperatura tym krystalizuje wolniej jednak temp od 3-8 stopni jest najbardziej optymalne do powstawania zaczątków krystalizacji. Poniżej tej temperatury miód będzie bardzo długo w formie płynnej

Autor:  Nulon [ 03 sierpnia 2013, 12:54 - sob ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Jak widać opinie są sprzeczne. Pozostaje mi zatem samemu wyprobować :wink:

Autor:  stantom20 [ 04 sierpnia 2013, 19:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Nulon pisze:
Jak widać opinie są sprzeczne. Pozostaje mi zatem samemu wyprobować

Ja proponuje mjód akacjowy krystalizuje się bardo wolno , (czysta akacja) pozostanie płynna przez rok i więcej

Autor:  Nulon [ 05 sierpnia 2013, 08:25 - pn ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

O miodzie akacjowym oczywiście wiem, ale ja najbardziej lubię spadziowy :)

Autor:  górski_pszczelarz [ 05 sierpnia 2013, 09:17 - pn ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

spadziowy też krystalizuje dość długo. Przynajmniej tegoroczny powinien być długo płynny. Gorąco mała wilgotność to również mała zawartość melocytozy, która mogłaby przyspieszać krystalizację.

Autor:  Nulon [ 11 sierpnia 2013, 11:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Wczoraj kupiłem trochę świeżego miodu lipowego. W ramach eksperymentu 3 słoiczki powędrowały do zamrażarki. Jak na razie żaden ze słoików nie pękł. Za jakiś czas poinformuję o wyniku eksperymentu.

pozdrawiam,
N.

Autor:  robert-a [ 11 sierpnia 2013, 23:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

No i nie pęknie za mało wody a to woda ma ta dziwną właściwość ze jej minimalna gęstość jest przy 4 stopniach Celsiusza potem im zimniej tym się robi większa dlatego lud pływa bo jest większej objętości niż woda w której pływa. Co do klienta to oferuję mu miód płyny patoka i krupiec. Od koloru do wyboru. Rzepakowy podgrzewam tylko do uzyskania plastyczności już po skrystalizowaniu nie zostaje upłynniony. Moi klijeci to wiedza i wracają. konkurencja opowiada że te miody płynne to nie miody. Ale jak rozlać wszystko zaraz po zbiorach ? Jak przewidzieć która objętość w jakiej ilości będzie sprzedawana. no i co z klientami co nawet w marcu szukają płynnego miodu bo taki lubią co z gryką która płyna ma dobry wygląd krupca nie chcą kupować ?. ? No nic zapewnić im dobą jakość.

Autor:  jopa [ 12 sierpnia 2013, 19:46 - pn ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Coś z tą gęstością wody w poprzednim poście nie jest jest tęgo, co prawda są wakacje ...... chyba, że chodziło koledze o objętość, a to już inna sprawa

Autor:  robert-a [ 12 sierpnia 2013, 22:19 - pn ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Fakt min objętość maksymalna gęstość :D dzięki :)

Autor:  jopa [ 13 sierpnia 2013, 18:38 - wt ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

:)

Autor:  BoCiAnK [ 14 sierpnia 2013, 14:17 - śr ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Nulon pisze:
Zależy mi na tym żeby był to miód prawdziwy, zawierał wszystkie enzymy, olejki itp itd.

Każdy miód prawdziwy i dojrzały pozyskany z plastrów poszytych ma wszystko co wypisałeś wyżej :wink:
Nulon pisze:
Ale jednocześnie zależy mi na tym żeby miód był w postaci płynnej (patoka).

Każdy prawdziwy miód ma odpowiednia dla niego krystalizację
Miody Nektarowe krystalizują do miesiąca oprócz Akacjowego ten ma prawo być płynny nawet 12 miesięcy
Nulon pisze:
1. Ze względu na wygodę stosowania (np. dodając do płatków śniadaniowych z mlekiem, do pieczywa, do twarogu itd.)

Jakie to ma znaczenie
- przy dodaniu miodu do płatków z mlekiem czy przecież się i tak rozpuści w letnim mleku oby nie było cieplejsze jak 40 stC
Do Pieczywa hmmm ja zaś wolę i polecam klientom krupiec
nie zlewa się a rozpływa się w ustach a nie w dłoni
Jeżeli chodzi o konsystencję mogę polecić miody kremowe - każdy miód prawdziwy można kremować do maślanej postaci
Nulon pisze:
I to są główne powody, dla których zwykli ludzię wolą kupować miód płynny.

Nie do końca prawda
coraz a wręcz już nagminnie klienci konsumenci prawdziwych produktów pszczelich pytają o prawdziwość miodu
doskonale wiedzą o terminach pozyskiwania i jego krystalizacji
mając na stole np miód Mniszkowy pozyskany w maju a sprzedając go w lipcu i byłby on płynny klient pyta czy był de krystalizowany jak się odpowie że tak to odchodzi od stoiska bo doskonale wie że miody grzane już nie mają tych samych właściwości co krupiec
Nulon pisze:
No ale jak pszczelarze zachwalają krupiec,

Bo Ja bym płynnego nie kupił chyba że w danym okresie dla niego płynności
Tak samo tłumaczę swoim klientom
Nulon pisze:
Można kupić świeży miód, który nie zdążył skrystalizować i zamrozić

Owszem ale
warunkiem jest jednak to aby w zamrażanym miodzie nie było już zaczątków krystalizacji bo i tak skrystalizuje
Temperatura gdzie powinien być to granicach od 8 do 10°C. Temperatura stanowi bardzo ważny czynnik wpływający na miód. Podczas przechowywania miodu w temperaturze 17-18°C zachodzi jego zamiana w krupiec. Temperatura poniżej 0°C ogranicza krystalizację oraz wstrzymuje wszelkie procesy chemiczne przebiegające w miodzie ale nikt jeszcze nie udowodnił że działa doskonale
miód jest higroskopijny otwierając słoik z zamrożonym miodem skrapla się woda na jego powierzchni a to już nie jest dobrym czynnikiem

Autor:  miodosytnik [ 14 sierpnia 2013, 14:51 - śr ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

BoCiAnK pisze:

Jeżeli chodzi o konsystencję mogę polecić miody kremowe - każdy miód prawdziwy można kremować do maślanej postaci

No dobrze ale -
czy ktokolwiek kiedykolwiek badał miód pod katem w jakim przypadku miód więcej traci na swej wartości czy podczas podgrzewania do temp. niewiele przekraczającej 40 st C czy podczas kremowania.
Bo przecież podczas kremowania dochodzi do zwiększonego kontaktu miodu z powietrzem a wręcz niewielkim napowietrzeniem miodu.

Autor:  BoCiAnK [ 14 sierpnia 2013, 15:16 - śr ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

miodosytnik pisze:
Bo przecież podczas kremowania dochodzi do zwiększonego kontaktu miodu z powietrzem a wręcz niewielkim napowietrzeniem miodu.

Obroty przy kremowaniu są ok 50 na min miód nie ma prawa być napowietrzony
A co byś wolał Odrobinę powietrza w miodzie który na dobrą sprawę nic nie czyni czy podniesiony HMF i brak wielu witamin po grzaniu Hmmm

Autor:  miodosytnik [ 14 sierpnia 2013, 16:20 - śr ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

BoCiAnK pisze:

A co byś wolał Odrobinę powietrza w miodzie który na dobrą sprawę nic nie czyni czy podniesiony HMF i brak wielu witamin po grzaniu Hmmm

Nie mam pojęcia co to takiego HMF ani co to jest Hmmm.
Ale czy jest pewne że powietrze w miodzie nic nie czyni czy robiono jakiekolwiek badania w tym kierunku ? czy stwierdzenie "nic nie czyni "
przyjmujesz a priori ?

Autor:  BoCiAnK [ 14 sierpnia 2013, 18:26 - śr ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

miodosytnik pisze:
BoCiAnK pisze:

A co byś wolał Odrobinę powietrza w miodzie który na dobrą sprawę nic nie czyni czy podniesiony HMF i brak wielu witamin po grzaniu Hmmm

Nie mam pojęcia co to takiego HMF ani co to jest Hmmm.
Ale czy jest pewne że powietrze w miodzie nic nie czyni czy robiono jakiekolwiek badania w tym kierunku ? czy stwierdzenie "nic nie czyni "
przyjmujesz a priori ?

Teraz rozumiem twoje pojęcie nie mam Ci za złe wiec proszę
co to jest HMF
Naturalnym składnikiem
miodu jest heterocykliczny aldehyd

hydroksymetylofurfural
(HMF),
który powstaje przez odszczepienie cząsteczki wody najczęściej z fruktozy,
zaś z glukozy

po przekształceniu cukru w postać enolową. Obecność HMF
wpływa na właściwości organoleptyczne pro
duktów oraz na wartość odżywczą,
ponieważ tworzy bezpośre
dnie połączenia z aminokwasami (1)
. Jego zawartość
świadczy o jakości miodu, ponieważ ilość tego związku wzrasta w miarę jego
przechowywania, a także pod wpływem nadmiernego ogrzewania podczas
niepra
widłowo prowadzonej dekrystalizacji. Podwyższoną zawartością tego
związku charakteryzują się również miody zafałszowane cukrem inwertowym
otrzymanym w wyniku kwasowej hydrolizy sacharozy. HMF jest podejrzewany
o negatywne działanie na organizm człowieka,
dlatego jego zawartość w miodzie
jest istotna z punktu bezpieczeństwa żywności.

miodosytnik pisze:
Ale czy jest pewne że powietrze w miodzie nic nie czyni czy robiono jakiekolwiek badania

Przyjacielu
Miód gdy jest płynny to powietrze które wchodzi do słoika podczas napełniania w ciągu ok 2 godzin uwalnia się samo do góry
Miód Kremowy ma postać kremu odpowiednio kremowany małymi obrotami bo kremowanie nie polega na napowietrzeniu tylko na roztarciu kryształków krupca do postaci masy -- też jest postacią płynną i tak samo powietrze które zostanie zassane podczas napełniania wydostaje się do góry proces ten jest wolniejszy ale jest można to zauważyć w obu przypadkach jak i miodu patoki jak i kremowego postacią delikatnej pianki na obrzeżu naczynia (słoika )
Hmmm - to taka zamiana ??????

Autor:  miodosytnik [ 14 sierpnia 2013, 19:10 - śr ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

BoCiAnK
dzięki za wyczerpującą odpowiedź
Z tym kremowaniem to wyobrażałem sobie (sam nie wiem dlaczego) że to jest proces podobny do tego jak otrzymywanie kremu ze śmietany

Autor:  Lenin [ 14 sierpnia 2013, 22:49 - śr ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Tam jest napisane że podnosi się poziomHMF przy niewłaściwej dekrystalizacji . Jeżeli się dekrystalizuje miód to trzeba to zrobić z głową i jest ok. Ja nie dekrystalizuje mniszka i rzepaku bo jest to niewykonalne w temp poniżej 42 stopni C. Inne miody się dekrystalizują bez problemu.

Autor:  miodosytnik [ 15 sierpnia 2013, 07:00 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

To proszę mi wyjaśnić jeszcze jedną wątpliwość:
czy miód w słoiku jest rzeczywiście wrażliwy na światło dzienne i trzeba go chować do ciemnej szafki - nawet miód w słoiku na bieżące spożycie?

Autor:  Sol Bąk [ 15 sierpnia 2013, 08:28 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Wielkiego błędu nie popełni ten kto nie schowa miodu do szafki pomiędzy posiłkami ;).

Z tego co mi wiadomo, to promienie UV powodują denaturację białek (w tym enzymów). Nie wiadomo co na to witaminy i HMF, ale przypuszczam, że tu też się coś zadzieje. Dodatkowo ekspozycja na światło powoduje nagrzewanie miodu, którego lepiej unikać. Samo działanie niszczycielskie dla miodu musiało by trwać bardzo długo. Zależne od rodzaju (jak i jakości) miodu.

Autor:  minikron [ 15 sierpnia 2013, 09:54 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Krupiec chabrowy po jednym dniu na słońcu z cytrynowego robi się biały.

Lizozym rozkłada się pod wpływem światła.

Autor:  Sol Bąk [ 15 sierpnia 2013, 10:45 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

minikron, tak z czystej ciekawości: a jaka jest penetracja światła? Czy tylko na wierzchu czy przez całą objętość słoika?

Autor:  Mariuszczs [ 15 sierpnia 2013, 13:12 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Spójrz przez słoik czy światło przechodzi :mrgreen: . Sądze że pasmo widzialne i niewidzialne znakomicie.

Autor:  Sol Bąk [ 15 sierpnia 2013, 13:34 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

Mariuszczs, pytam o krupiec chabrowy, bo takiego jeszcze nie miałem, a może kiedyś jak będę miał to uniknę niepotrzebnego zdziwienia :) Jeśli to kwestia 1-2mm to przypuszczam, że można uznać to w dalszym ciągu za miód.

Autor:  minikron [ 15 sierpnia 2013, 13:39 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

To jest cienka warstwa, może max 5 mm. Problem jest taki, ze klient kupował chaber żółty, a teraz ma brać biały? Albo z jednej strony żółty a z drugiej biały. Wytłumacz to :) Poza tym jakiś % lizozymu w takim miodzie chabrowym zostanie zaprzepaszczony, a właśnie b. wysoka jego zawartość jest największym atutem miodu z chabra.

Jaśnienie miodów na słońcu to nie tylko w przypadku chabrowego, tak samo jest z np. lipowym i gryczanym.
Miód powinien być przechowywany w ciemnym miejscu, dlatego magazyn na miód wybudowałem sobie bez okien.

Autor:  Sol Bąk [ 15 sierpnia 2013, 15:10 - czw ]
Tytuł:  Re: O miodzie z perspektywy klienta

minikron, dzięki za wyjaśnienie :)

(na wpół-serio) w brew pozorom taki miód z jednej strony biały, a z drugiej strony żółty można wykorzystać jako dowód na to, że jest to właśnie miód chabrowy ;) taki znak jakości :P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/