FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

dekrystalizacja miodów
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=72&t=1159
Strona 1 z 1

Autor:  Wiedżmar [ 27 listopada 2008, 14:29 - czw ]
Tytuł:  dekrystalizacja miodów

Panowie,zostalem zaskoczony pytaniem czy można "roztapiać "miód w mikroweli-opcja rozmrażanie?bo to tak szybko...
Nie potrafię udzielić odpowiedzi,sam nie wiem jaki proces zachodzi w miodzie podczas takiego zabiegu...myślę że jakby to było "zdrowe"dla miodu to nie trzeba by dekrystalizatorów....sam jestem przeciwnikiem dekrystalizowania miodu ale....klient to nasz Pan.Kupiłem właśnie dekrystalizator.
W ogólnie dostępnej prasie pszczelarskiej nie znalazłem zadnych danych w tej materii

Autor:  SKapiko [ 27 listopada 2008, 21:52 - czw ]
Tytuł: 

Jeżeli włożysz miód do mikrofali to będzież miał nic nie warty jałowy produkt no może za wyjątkiem cukrów.

Autor:  d@niel_25 [ 21 października 2009, 23:26 - śr ]
Tytuł: 

po co rozgrzewać jak krystalizacja to naturalny proces. Czy nie lepiej uświadomić klienta??

Autor:  rysiekm [ 22 października 2009, 09:37 - czw ]
Tytuł: 

Ja nadwyzki miodu rozprowadzam zawsz w takim stanie na jakim jest etapie krystalizacji. Tlumacze klientowi wyzszosc miodu niedekrystalizowanego nad dekrystalizowanym i kazdy przyznaje mi racje mowiac nie wiedzialem. Uwazam ze tylko takie miody sa najlepsze. Duze firmy z powodow technologicznych rozprowadzaja miod plynny i to nie zawsze dobrej jakosci /nawet miernej- nie mowiac juz ze czesto bezwartosciowy/. Dazmy do tego aby ludzi uswiadamiac ze - DOBRY MIOD TO NATURALNIE PRECHOWYWANY KTORY SIE ZAWSZE KRYSTALIZUJE-
P>S> nie kazdy musi sie z tym zgadzac<<

Autor:  zenek10 [ 22 października 2009, 19:46 - czw ]
Tytuł: 

Na ten temat mam swoje zdanie. Klient zawsze kupi to co chce. Można mówić, że największą wartość ma miód , który naturalnie zkrystalizował . Zawsze każdemu to usiłuje wytłumaczyć .Nie jednokrotnie daje ulotki mówiące o wartości takiego miodu. NO I !!!! Po zapytaniu , który ma być??? Klient odpowiada TEN (i pokazuje MIÓD zdekrystawizowany) . No cóż należy być cierpliwym. :D :D

Autor:  Kacper4500 [ 10 grudnia 2009, 21:24 - czw ]
Tytuł: 

Moim zdaniem to takie dekrystlizowanie miodu jest szkodliwe a to dlatego że mikrofale rozgrzewają produkt od środka i miód taki w środku się pewnie będzie gotował, gdy tym czasem na zewnątrz jest nadal zimny i skrystalizowany.
Jeśli wstawi się taki słoik do mikrofali to kto wie czy po prostu nie wystrzeli, ale na ten temat znalazłem cos na poniższym linku.


http://free4web.pl/3/2,52530,79670,6307 ... hread.html

Jeszcze mam coś takiego:

http://gotowanie.onet.pl/1549482,1,praw ... tykul.html

Autor:  Kacper4500 [ 10 grudnia 2009, 21:43 - czw ]
Tytuł: 

A tu na tej stronie jest odpowiedz na temat miodu w mikrofali i jest to potwierdzone badaniami naukowymi.

http://www.gotujmy.pl/wykorzystanie-mio ... ,1397.html

Autor:  BoCiAnK [ 10 grudnia 2009, 21:55 - czw ]
Tytuł: 

Już dwa lata nie rozgrzewam miodu sprzedaję go w naturalnej postaci i zniknął kłopot z roz krystalizowaniem

Autor:  Asaf [ 09 listopada 2011, 15:27 - śr ]
Tytuł: 

Podnoszę temat bo coś mi tu nie pasuje.
Wielu pszczelarzy dekrystalizuje miód na różne sposoby i w różnych urządzeniach.
Pytanie jest jaka jest właściwa temperatura dekrystalizacji ?

`Czytamy powyżej że wiele osób już w ogóle nie dekrystalizuje miodu i sprzedaje tylko krupiec swoim stałym klientom.
Jednakże nie spotkałem jeszcze pszczelarza , który po miodobraniu od razu rozlewa swoje kilka ton do sześciu tysięcy słoików.
I myślę że odwiedzając pszczelarzy po miodobraniu trudno by było zobaczyć na regałach owe tysiące słoików.
Więc jak to jest że sprzedają tylko miód skrystalizowany ? nakładają z beczek czy hoboków lub wiader łopatkami i pakują w papier ?

Jak mając kilka ton miodu można zdeklarować że sprzedaje w detalu tylko skrystalizowany miód ?
Brzmi nieźle ale w praktyce trudno mi sobie to wyobrazić.
Uprzejmie proszę o wyjaśnienie.

Pozdrawiam
Asaf

Autor:  mendalinho [ 09 listopada 2011, 16:21 - śr ]
Tytuł: 

Asaf pisze:
`Czytamy powyżej że wiele osób już w ogóle nie dekrystalizuje miodu i sprzedaje tylko krupiec swoim stałym klientom.
Jednakże nie spotkałem jeszcze pszczelarza , który po miodobraniu od razu rozlewa swoje kilka ton do sześciu tysięcy słoików.

Wiesz jeśli ktos bierze kilka ton z jednego miodobrania to bardziej przedsiębiorca niż pszczelarz i albo część rozlewa a reszta idzie do skupu albo wszystko pakuje do beczek i później w miarę potrzeby dekrystalizuje(potrzebny specjalistyczny sprzęt).Wydaje mi się że taki pszczelarz jest bardziej nastawiony na sprzedaż miodu do różnych firm niż na indywidualnego klienta.
Jeśli ktoś bierze w całym sezonie 2-3 tony i wyrobił sobie markę to smiało może wszystko lać do słoików.Ja nigdy nie dekrystalizowałem miodu wszystko stoi na półkach w słoikach

Obrazek

Autor:  adidar [ 09 listopada 2011, 19:02 - śr ]
Tytuł: 

mendalinho, jeszcze tyle miodu masz, czy to fotka z sierpnia? :szok:
ja nie mam już ani jednego słoika na sprzedaż :jupi: pół tony poszło jak ciepłe bułki :uśmiech:

Autor:  mendalinho [ 09 listopada 2011, 19:23 - śr ]
Tytuł: 

mendalinho pisze:
mendalinho, jeszcze tyle miodu masz, czy to fotka z sierpnia? :szok:

Jeszcze trochę zostało . Mamy dopiero listopad. Pasieka musi przynosić dochód również zimą.Pozdrawiam

Autor:  MB33 [ 09 listopada 2011, 19:33 - śr ]
Tytuł: 

Asaf pisze:
Jednakże nie spotkałem jeszcze pszczelarza , który po miodobraniu od razu rozlewa swoje kilka ton do sześciu tysięcy słoików.
I myślę że odwiedzając pszczelarzy po miodobraniu trudno by było zobaczyć na regałach owe tysiące słoików.
Więc jak to jest że sprzedają tylko miód skrystalizowany ? nakładają z beczek czy hoboków lub wiader łopatkami i pakują w papier ?


Witaj kolego

Akurat rozlewam bezpośrednio do słoików zaraz po miodobraniu z tym ,że moja pasieka nie jest duża i trochę czasu zostaje jeszcze na rozlewanie także siedzi się czasami do pierwszej w nocy i rozlewa. Regały mam na kilka tys. słoików więc się dużo pomieści. Inna sprawa to skup czy klienci ,którzy życzą sobie miód w pojemnikach ,wiaderkach wtedy miód zostaje w beczkach i go nie ruszam, a co się później dzieje z tym miodem to mnie już nie interesuje .

Autor:  SKapiko [ 09 listopada 2011, 22:22 - śr ]
Tytuł: 

ja nie jestem zwolennikiem dekrystalizacji miodu wolę sprzedawać miód kremowany i taki właśnie reklamuję, po to by klient nie ingerował temperaturą w miodzie by jego właściwości biologicznie czynne były jak najdłużej w nim zachowane

Autor:  MB33 [ 09 listopada 2011, 22:30 - śr ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
ja nie jestem zwolennikiem dekrystalizacji miodu wolę sprzedawać miód kremowany i taki właśnie reklamuję, po to by klient nie ingerował temperaturą w miodzie by jego właściwości biologicznie czynne były jak najdłużej w nim zachowane


Witaj kolego

Nie ma takiego miodu ta nazwa jest wymyślona przez człowieka zresztą nazwa nie trafiona -szybko porzucisz reklamowanie takiego miodu o tym nazewnictwie.
pozdrawiam Tomek

Autor:  SKapiko [ 09 listopada 2011, 23:14 - śr ]
Tytuł: 

jak go zwał tak go zwał ale u mnie klient wie o co biega i w zimie dopytuje się o ten miód

Autor:  tikcop [ 09 listopada 2011, 23:16 - śr ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
klient wie o co biega i w zimie dopytuje się o ten miód
hehe a co złamał poprzedniego sezonu łyżkę czy nóż dobierając go ze słoika :leży_uśmiech:

Autor:  SKapiko [ 09 listopada 2011, 23:39 - śr ]
Tytuł: 

nie wiem nie zwierzał mi się :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

Autor:  Cezary256 [ 09 listopada 2011, 23:42 - śr ]
Tytuł: 

Miodomir czemu mówisz, że to zła nazwa jest na miód ??? Przecież SKapiko na pewno nie wmawia klientom, że pszczoły naniosły skremowanego miodu do ula. Jak klient do niego przychodzi napalony na zakup miodu to pewnie ma dwa wyjścia albo kupić miód już skrystalizowany (załóżmy na potrzeby wypowiedzi) wielokwiatowy, albo mu SKapiko mówi panie nie bierz pan tego skrystalizowanego wielokwiatowego, ja zaproponuje panu ten sam miód tylko poddany procesowi kremowania ( nie mylić z kremacją) i później długo tłumaczy co i jak i klient ma prawo wyboru. Proste jak świński ogon :uśmiech:

Autor:  anZag [ 09 listopada 2011, 23:54 - śr ]
Tytuł: 

Miodomir, ma rację nie kremowany, źle się kojarzy tylko miód kremowy

Autor:  Cezary256 [ 10 listopada 2011, 00:00 - czw ]
Tytuł: 

W takim razie trzeba wymyślić bardziej chwytliwą nazwę.

anZag a jak nazwiesz proces powstawania miodu kremowego???

Autor:  tikcop [ 10 listopada 2011, 22:00 - czw ]
Tytuł: 

Cezary256 pisze:
W takim razie trzeba wymyślić bardziej chwytliwą nazwę


miód wieczna nadzieja ... albo świetlana przyszłość

nazwy zakładów pogrzebowych są doprawdy powalające :leży_uśmiech:

Autor:  krzys [ 10 listopada 2011, 22:30 - czw ]
Tytuł: 

Asaf pisze:
Więc jak to jest że sprzedają tylko miód skrystalizowany ? nakładają z beczek czy hoboków lub wiader łopatkami i pakują w papier ?

Jak mając kilka ton miodu można zdeklarować że sprzedaje w detalu tylko skrystalizowany miód ?
Brzmi nieźle ale w praktyce trudno mi sobie to wyobrazić.
Uprzejmie proszę o wyjaśnienie.

Pozdrawiam
Asaf


Ja nie rozlewam miodu zaraz po miodobraniu bo w tym czasie nie mam na to czasu a mimo to oferuje swoim klijentom miód tylko skrystalizowany(z wyjątkiem miodu akacjowego)
Nie rozlewam też zaraz dlatego żeby uniknąć tych białych wykwitów.
Do dykrastylizacj mam bardzo prosty i tani sprzęt

Autor:  anZag [ 10 listopada 2011, 22:41 - czw ]
Tytuł: 

Cezary256, Technika przygotowania miodów kremowych polega na mechanicznym mieszaniu świeżo pozyskanej od pszczół patoki aż do momentu krystalizacji.
Nie Miej mi za złe , nie chcę się czepiać, mi kiedyś zwrócono o tę właśnie nazwę uwagę, myślę że lepiej brzmi kremowy niż kremowany, ale jak Nazwiesz tak będzie.
Pozdrawiam.

Autor:  Cezary256 [ 10 listopada 2011, 23:10 - czw ]
Tytuł: 

atam anZag nie mam ci nic za złe, tylko właśnie ta nazwa to jest taka podchodząca pod to nieszczęsne kremowanie, no bo jak nazwać proces w którym powstaje miód kremowy ??? "Kremowanie", "kremacja", "powstawanie miodu kremowego" trochę długo brzmi, taki śliski grunt z tym nazewnictwem.

W każdym bądź razie nie ma co kopii kruszyć o takie szczegóły, ważne, że miód który powstaje po tym procesie zyskuje coraz większe grono zwolenników i jest całkiem smaczny i chyba nigdy nie wygnie się w nim łyżka :rolf: mówię chyba, bo nie wiem czy ten proces jest odwracalny i czy mód kremowy może powrócić do stanu z przed krystalizacji. Myślę że nie na 93% nie, ale nie wiem nie znam się.

Autor:  MB33 [ 10 listopada 2011, 23:22 - czw ]
Tytuł: 

Cezary tak pół żartem

Miodolizacja albo kremolizacja
z tym ,że oba słowa to mój wymysł nawet takich słów nie ma w języku polskim.

pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 10 listopada 2011, 23:32 - czw ]
Tytuł: 

Asaf pisze:
`Czytamy powyżej że wiele osób już w ogóle nie dekrystalizuje miodu i sprzedaje tylko krupiec swoim stałym klientom.
Jednakże nie spotkałem jeszcze pszczelarza , który po miodobraniu od razu rozlewa swoje kilka ton do sześciu tysięcy słoików.
I myślę że odwiedzając pszczelarzy po miodobraniu trudno by było zobaczyć na regałach owe tysiące słoików.


A Tu masz rację gdybym chciał rozlać wszystek miód musiałbym wcześniej kredyt zaciągnąć na zakup słoików :uśmiech:
A mimo to nie dekrystalizuję miodu nikomu
miód mam w wiadrach 10i 20l wystarczy że wstawię go do lodówki gdzie mam dwie żarówki 65W co dają mi 30stC na dwie godziny by tylko lekko zmiękł i nakładam do słoików według potrzeb ilościowych

Autor:  Asaf [ 10 listopada 2011, 23:35 - czw ]
Tytuł: 

I ta odpowiedź mnie satysfakcjonuje.

Autor:  Cordovan [ 11 listopada 2011, 00:18 - pt ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
ja nie jestem zwolennikiem dekrystalizacji miodu wolę sprzedawać miód kremowany


Kremuje się np. ciało ludzkie (kremacja)

anZag pisze:
Miodomir, ma rację nie kremowany, źle się kojarzy tylko miód kremowy


100% zgodności.

Cezary256 pisze:
anZag a jak nazwiesz proces powstawania miodu kremowego???


Proces wytworzenia miodu kremowego inaczej wykremowanie miodu - miód wykremowany -poddany procesowi tworzenia postaci kremu - smarownej. W gwoli wyjaśnienia ciało ludzie nie może być wykremowane tylko skremowane (spalone) ew. nakremowane (wysmarowane kremem) - to takie niuanse polskiego słownictwa ale bardzo istotne w znaczeniu słowa. :oczko:

Autor:  Cezary256 [ 11 listopada 2011, 00:30 - pt ]
Tytuł: 

O, o, o taką odpowiedź właśnie chciałem uzyskać, jasną, zwięzłą, wyjaśniającą.



Czy da się zrobić miód kremowy w warunkach domowych ??? Mam tu na myśli użycie zwykłej wiertarki z mieszadłem, czy trzeba posiadać sprzęt który co jakiś czas sam się załącza i robi robotę??? Ile czasu trwa wykrmowanie miodu???

Z tego co czytałem, może niezbyt dokładnie, taka maszynka załącza się co 2h na 15 minut, ile takich cykli musi miód przejść żeby był dobry efekt???

Autor:  Cordovan [ 11 listopada 2011, 00:33 - pt ]
Tytuł: 

To już popatrz na tematy BoCiAnKa on robi miody kremowe i pokazywał wykremowanie miodu do stanu kremowego. np. ten temat i ten temat :oczko:

Autor:  Cezary256 [ 11 listopada 2011, 00:54 - pt ]
Tytuł: 

Już wiem wszystko, albo chociaż sporo :)

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... anie+miodu

Bogdan też nie od razu przesiadł się na ferrari do wykremowywania miodu, zaczynał od zwykłej wiertarki, trochę cierpliwości i się udało.

Autor:  MB33 [ 11 listopada 2011, 01:55 - pt ]
Tytuł: 

Cordovan to szpec :oczko:

O taką nazwę właśnie chodziło mi sie bardzo podoba teraz trzeba ją rozreklamować.
pozdrawiam Tomek

Autor:  Cordovan [ 11 listopada 2011, 02:05 - pt ]
Tytuł: 

Cytuj:
Cordovan to szpec


E tam po prostu polonista, pszczelarz i ogrodnik a z zamiłowania dodatkowo wędkarz. :oczko:

Autor:  kazik11 [ 11 listopada 2011, 07:57 - pt ]
Tytuł: 

Miody szybko krystalizujące(wielokwiat wiosenny, rzepak) przeznaczony do detalu rozlewam zaraz po miodobraniu. Miody wolnokrystalizujące rozlewam jak zaczynają się mocno krystalizować.
Mały dekrystalizator można zrobić sobie samemu.Styropian, grzałka z termostatem i masz dekrystalizator.Wielkość zależy od wielkości pojemników.
Większe firmy maja po prostu komory(pomieszczenia) dekrystalizacyjne- wstawia się beczki na co najmniej 48 godzin w odpowiedniej temperaturze, następnie wlewa się do standaryzatora- pompa, filtr,dozownik, taśma,foliowanie i hurtownia.
Bardzo często są zwroty miodu z dużych marketów z uwagi na ich krystalizację.No to wtedy nawet nie zdejmuje się folii tylko wkłada do komory dekrystalizacyjnej i poszło.

Autor:  tikcop [ 11 listopada 2011, 08:06 - pt ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
w odpowiedniej temperaturze
haha, a jaka to temperatura, bo jakoś te oferowane "urządzonka" to mają zakres aż do 90 stopni, zapas czy co? :leży_uśmiech: chyba żeby dogrzewać mieszkanie zimą, ale każdy dekrystalizuje jak książka pisze max 30 stopni :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :rolf: :rolf: :rolf:

Autor:  krzys [ 11 listopada 2011, 09:56 - pt ]
Tytuł: 

Cytuj:
miód mam w wiadrach 10i 20l wystarczy że wstawię go do lodówki gdzie mam dwie żarówki 65W co dają mi 30stC na dwie godziny by tylko lekko zmiękł i nakładam do słoików według potrzeb ilościowych
_________________

Coś mi sie wydaje że w dwie godziny przy 30stopniach to nawet wiadro się nie rozgrzeje. Przez dwie godziny ? Przez dwie doby to może bym i uwierzył ze lekko zmiekł.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/