FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 00:22 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ] 
Autor Wiadomość
Post: 22 grudnia 2008, 20:40 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Wiatam!! Moja siostra pracuje w austri u pewnego lekarza kiedy temtego roku się lekko przeziębiła ów lekarz polecił jej ten oto (pewny miód) od zaufanego znajomego pszczelarza. Dodam ze ten (miód) ma juz przeszło rok i wygląda jak wygląda . w zapachu nawet niczego sobie zaś w smaku nie mogę go do nieczego porównć. Pozdrawiam


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2008, 20:54 - pn 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
A może spróbuj w "naszych" hipermarketach, tam też są miody o podobnej konsystencji. tylko próbuj ostrożnie bo nie wiadomo jakiego to pochodzenia, Ameryka Południowa, Chiny, może Meksyk z kaktusa. Tylko nie wiem czy importer poda skąd ten "przepyszny" produkt ściągnął. Acha i uważaj na skutki uboczne bo nie wiadomo jakich dozwolonych lub nie antybiotyków dodawali. Także w razie czego Ty też znajdź lekarza, bo może się przydać. No widzisz w Niemcach ptrafią się dogadać i pewnie lekarz i ten "pszczelarz" dziela się dochodem.
pozdrawiam :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2008, 22:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Misza ma rację , w Naszych Hipermarketach lipowy i nietylko wyglada podobnie .Choś kilka lat temu Moje pszczoły natargały z malin sok i przerobiły go na miód ,smak miał b. specyficznya barwa przypominał krew ,w ramce jak i w słoju . Bynajmniej podobnie sie krystalizował do połowy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2008, 22:11 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
dzisiaj w Kauflandzie widzę miód podchodzę, miód lipowy o jak miło :D przyglądam się lejący coś mi tu nie pasuje-Czytam mieszanka miodów z uni europejskiej 10 zł za 250g Drogo a w dodatku nie jest to prawdziwy miód, Jakby tak policzył pszczelarz taką samą cenę za kilogram prawdziwego miodu nie jakichś tam szczochów to prosty rachunek wychodzi 40 zł za kilo :d I gdzie tu sprawiedliwość :|


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2008, 22:19 - pn 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
Kolego Andrzeju, ależ nie porównuj swojego ziołomiodu malinowego z tym "chłamem" który jest w markecie. Ty po prostu uzyskałeś ziołomiód i to zdrowotny bo malinowy. Więc tylko się cieszyć, a widocznie jego właściwości takie. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2008, 23:41 - pn 
swiwojtek pisze:
dzisiaj w Kauflandzie widzę miód podchodzę, miód lipowy o jak miło :D przyglądam się lejący coś mi tu nie pasuje-Czytam mieszanka miodów z uni europejskiej


He mieszanka z Uni i poza :mrgreen: szkoda tylko że te miody są wiecznie płynne i trochę gęstsze od syropu Ale zapoznaj się z procesem filtrowania miodu to się dowiesz czemu się już nigdy nie skrystalizują jak prawdziwy lipowy ,wielokwiatowy po 2-3 tygodniach od odwirowania
W USA większość miodów jest filtrowana
Jerzy by mógł coś na ten temat rzec
a może ja się mylę :wink:


Na górę
  
 
Post: 23 grudnia 2008, 00:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
:cry: :cry: :cry:

I co tu duzo gadac, kiedy nie ma o czym mowic?


Kilka dni temu napisalem jaki miod jetem zmuszony tu kupowac - otoz taki, jak wszyscy opisujecie, bo nam, pszczelarzom, nie da sie tego nie zauwazyc.
W dzisiejszym zglobalizowanym swiecie wszystko - czy to tu, czy to tam - wyglada tak samo. Czasem mozna sie zapomniec, ze nie jest sie w Polsce.
Dla mnie to bardziej smutne, ze miod z Polski, ktory tu wypelnia polki, jest taki sam jak jak wszedzie. I to miod, ktory jest eksportowany z Polski przez tak znanego producenta [czyt.: 'handlarza']!
To jest bardzo zalosne.
Wszyscy wszystko wiedza, ale nie ma odwaznych, aby nazwali to 'po imieniu'.
To nie jest miod i nie powinien stac wsrod produktow miodem nazywanych.

No coz, mowi sie, ze "dla pieniedzy nawet medrzec jest gotow stracic dobre imie".

Taki jest dzisiejszy skomercjalizowany swiat.

Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 grudnia 2008, 08:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 listopada 2007, 13:03 - wt
Posty: 156
Lokalizacja: Białystok
Witam serdecznie
Myślę, że jest to kolejna bardzo ważna sprawa dla prawdziwych pszczelarzy. Trzeba jak najszybciej zarejestrować miód pszczeli polski, gdzie by były wyraźnie określone parametry. Nie mówię tu o produkcie regionalnym a krajowym. Po rejestracji prawdziwa reklama i może by były efekty.
Ale kto to zrobi?
Moim zdaniem jest to zadanie dla naszych kochanych związków. Tylko czy oby związki wiedzą o tym (czy chcą wiedzieć). Tak jak teraz jest znacznie łatwiej. A my tu sobie możemy najwyżej poklepać w klawiaturę.

pozdrawiam
Włodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 grudnia 2008, 18:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Cytuj:
Trzeba jak najszybciej zarejestrować miód pszczeli polski, gdzie by były wyraźnie określone parametry. Nie mówię tu o produkcie regionalnym a krajowym. Po rejestracji prawdziwa reklama i może by były efekty.

I będzie tak jak z" oscypkiem" że go zwykła góralka zrobić i sprzedać nie może choć robiła go jej babka matka ale teraz to zastrzeżona nazwa dla cwanych i bogatych - chyba nie chcę żeby miód był zarejestrowany bo nikt nie wie co wymyślą urzędnicy i jaki produkt będzie się krył pod tą nazwą (czy będzzie miałcoś wspólnego z miodem)?.A to co sprzedajemy trzeba by było nazwać- produkt pszczoło pochodny :shock: :?: teraz jest lepiej -bo sprzedajemy miód z własnych pasiek.
A jak ktoś chce miodu z polski - to niech go kupi w polskiej pasiece i dostanie miód :P - a nie w markecie produkt miodo podobny :cry:
Ciekawe ile by kosztowała przesyłka 5 kg miodu do stanów :roll: , czy ktoś wie?
Bo jak nie za dużo to można by poratować naszych rodaków i smakoszy polskim produktem bez rejestracji :mrgreen:
Pozdrawiam Szczupak (zielony nie w jednym temacie)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 20:48 - pn 

Rejestracja: 09 czerwca 2008, 21:13 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: wielkopolska
Do Stanów nie wolno wysyłać żywności - przynajmniej tak na "dziko".
Jak mój brat przylatuje ze Stanów, to zawsze zabiera dla siebie kilka słoików i twierdzi że polski miód nie ma sobie równych. Ani ten meksykański z marketów ani ten "ekologiczny" produkowany przez Indian- ok. 10X droższy od meksykańskiego- mu nie dorównują.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 21:01 - pn 
Miałem Okazję kosztować miód z USA prosto od Pszczelarza był to miód pozyskany z plantacji Migdałowca Złocisty kolor smak trochę lekko korzenny lecz nie mdły Bardzo Smaczny
Miód ten po 4 tygodniach uległ normalnej krystalizacji
Lecz większość ( a nawet wszystkie ) miody jakie są w USA są filtrowane tracą przez to smak ,zapach , a przede wszystkim właściwości
Choć pasieki tam liczy się w tysiącach sztuk lecz tylko Amerykański Amator Pszczelarz sprzedaje produkty prosto z pasieki :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 22:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2007, 21:05 - wt
Posty: 208
Lokalizacja: Wambierzyce
Kancukiewicz nie zgodzę się z tobą że nie można wysyłać miodu do USA.Mam teścia w New Jersey i wysyłamy mu z żoną miód czasem.Przez poczte polska a ona ma określone w sowim regulaminie co i do jakiego kraju wysyłac nie można,akurat miód do stanów można.A na paczce piszę zawsze to co w środku jest.
A co do kosztów wysyłki to fakt dość drogo do 3 kg to chyba koło stówki o ile dobrze pamiętam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 grudnia 2008, 22:16 - pn 

Rejestracja: 09 czerwca 2008, 21:13 - pn
Posty: 335
Lokalizacja: wielkopolska
[quote="apaczpk"]Kancukiewicz nie zgodzę się z tobą że nie można wysyłać miodu do USA.Mam teścia w New Jersey i wysyłamy mu z żoną miód czasem.Przez poczte polska a ona ma określone w sowim regulaminie co i do jakiego kraju wysyłac nie można,akurat miód do stanów można.A na paczce piszę zawsze to co w środku jest.
A co do kosztów wysyłki to fakt dość drogo do 3 kg to chyba koło stówki o ile dobrze pamiętam.[/quote

Nie sprawdzałem, napisałem że nie można bo tak słyszałem. Sorry.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2008, 16:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
No panowie - więc nie jest tak żle :idea: , jeśli chcemy komuś zrobić przyjemność :lol: lub zchandlować miód ( przesyłka minimum 3 kg)
8) to 33zł+25 do 30zł za słoik miodu - to nie drogo ,. tym bardiej że to markowy produkt z polski orginalny . :mrgreen: ) (równa sie około 5 dolców :? )
Tylko jeśli chodzi o chandel - to klijent musi być pewny, aby przesyłką wrucił pieniążki.
Jeśli chodzi o prezent to ten problem odpada.
No i teraz pytanie ile kosztuje 1kg miodu w USA i czy będą tam chętni na nasz + koszty przesyłki- :roll: trzeba to zkalkulować i przemyśleć bo w Stanach teraz kryzys :( i wydatek 15 do 20 dolców za 3 kg miodu może być róznie postrzegany. :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2008, 19:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Nadal testuje rozne miody. Wczoraj kupilem sloik miodu ...litewskiego kierujac sie jakims dziwnym przekonaniem, ze z tego regionu bedzie to jeszcze miod jakis 'lepszy'. Czy dobrze sie pokierowalem, tego nikt nie wie, ja tez.
Sloik 17,5 oz [500 g], miod: "Buckwheat honey", czyli gryczany. Ciemny, zawierajacy jakies wyczuwalne 'krysztalki', ale - jak znam sie na miodach - nie jest to nadal miod taki, jaki mialem ze sojej pasieki, niestety. Cena za sloik 500g 4,99$.
Trudno zadowlic pszczelarza - to lotr jeden!
Ale do kawy dobry. Zrobilem tez taka miksture: 50/50% z propolisem. Mysle, ze to dobra rzecz na przeziebienia i takie tam rozne inne - najlepiej to Kol. Sabard sie zna.
Nie widze problemow z wysylaniem miodu, mam to dokladnie przetestowane, ale wowczas jego cena jest cena ...zlota. Conajmniej! I tu juz nie chodzi o cene miodu, ale o to jaki miod wowczas sie ma.
Kol.Kancukiewicz, New Jersey odwiedzalem mnostwo razy. Prawo takie samo jak wszedzie, ale bezwzglednie wymagaja 'Prawa jazdy' stanowego (strach sie bac!). Jednakze, jak sie pokaze 'Prawo jazdy miedzynarodowe' z Polski to kazdy gliniarz dostaje takiego wytrzeszczu oczu, ze trzeba sie nad nim litowac bo nie wie co to jest. A, ze nie wie co to jest i co z tym zrobic, bo szeryfowi trzeba jednak cos madrego napisac, to recytuje swoja regulke, a ja mowie: 'Yes, sir' i odjezdzam!
:D :lol:
A miody w sklepach ...takie same jak w Europie, w Polsce tez! "Lipa", ale nie chodzi o aromatyczny kwiat lipy. Produkt 'miodopodobny' - jak od handlarzy z Polski, dokladnie!
Pozdrawiam
Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 stycznia 2009, 20:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Byłem przed wczoraj u mamy na kawusi :P jak zwykle poprosiłem o miód do osłodzenia (wiem że ma, bo sam oto dbam :) ) przyniosła zeszło roczny lipowo - gryczany ale :shock: ale nie skrystalizowany :shock: - mętny był, ale konsystencja ciekła- smak PYCHOTKA :roll: , napewno mój- czyli nie grzany i nie kombinowany- pytanie czemu nie zkrystalizował na twardo jak miody innych pszczelarzy.?????
O akacjowym czytałem ,to się nie dziwię że rok potrafi postać w słoiku i nawet nie zmetnieje (choć nie zawsze) Ale lipowo- gryczany :? Kto wie ? Ja nie :|


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 stycznia 2009, 21:02 - czw 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Kupiłem w czerwcu 2 ule -słowiany, jeden z motylicą a drugi z pszczołami. Poprzedni właściciel zmarł 3 lata temu i syn sprzedawał te ule wraz ze sporą ilością sprzętu- to zdecydowało.
Ale nie o tym.
W ulu było masę miodu. Praktycznie był tak wszędzie zabudowany że wydawało się że pszczoły się w nim nie mieszczą. Myślałem że miodek dostarczy dodatkowego profitu, ale okazał się strasznie gęsty i mało przejrzysty. Nie ryzykowałem sprzedazy,
część nastawiłem na krupnik a 3 litry zostawiłem sobie na zimę.
I też widzę że robi się on coraz rzadszy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 stycznia 2009, 21:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
kriss,
Cytuj:
robi się on coraz rzadszy.

jeśli jest otwarty to będzie chłonoł wilgoć z powietrza.
Tęperatura powiedzmy pokojowa jest w stanie trochę rozżedić miód nawet zamknięty (tak może być w twoim przypadku ) ale nie może zatrzymac krystalizacji :?:
W inne lata miałem lipowy ,ale był to krupiec jednorodny z grubszym kryształem, nie jak żepak- ale krupiec a nie mętna patoka????? :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 stycznia 2009, 15:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 października 2008, 11:25 - pt
Posty: 130
Lokalizacja: małopolska
w lipcu wybrałem miod z ula gdzie w maju osadziłem rójkę, na spróbowanie do tej pory nawet nie zgestniał a pieknie był zasklepiony, w smaku bardzo mocny aromat, niewiem czym to idzie jeden krystalizuje inny nie.

_________________
Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń,
lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 stycznia 2009, 00:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Jeśli dobrze pamiętam to zależy z jakiej rośliny wybierany jest dany miód. Pamiętam że jako mały chłopiec jak zimą jechaliśmy sobie całą rodziną na Boże Narodzenie do dziadka to zawsze dostawałem miód. Babcia mi dawała słoik a ja sobie miałem go naskrobać. :) O Chryste cóż to była za robota. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Siedziałem sobie z pojemnikiem miodu w fotelu i skrobałem 2-3 godziny do pojemności słoika. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ale pamiętam też lata gdy miód zimową porą był również skrystalizowany ale o konsystencji smalcu, masła. A teraz?? Teraz to mam w domu miodek który zaczyna dopiero krystalizować. tzn kryształki już są i początkowe zmętnienie ale najbardziej widać to po tym jak się leje miodek na kanapkę albo do herbaty lub kiedy go po prostu... w słoiku ubywa. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Jakie to miody?
Post: 06 stycznia 2009, 23:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Znow nabylem i 'testuje' nastepny sloik miodu:

Wildflower AMISH HONEY - Mostly Clover and Alfalfa flowers
NET WT. 21.2 OZ. (600 g) AMISH COUNTRY
UNFILTERED AND UNHEATED
"This pure, raw, unprocessed, unheated, and unfiltered honey is made from wildflowers, mainly clover and alfalfa that grow in remote fieldsand forests of the Amish Country.
Our bees never receive sugar water and are not exposed to chemicals or antybiotics of any kind.
This honey is never heated therefore retains naturally occuring pollen, minerals, vitamins and enzymens.
This causes cloudiness and crystalization over time.

Te produkty sa najbardziej pewne tutaj i jezeli pisze sie, ze ten miod nie jest ani podgrzewany, ani filtrowany i nie poddawany zadnym takim procesom, wiec moze byc przez caly czas w stanie skrystalizowanym i w takim stanie rzeczywiscie jest.

Cena 7,99 $ za ten sloik - 600 g

Jest smaczny i aromatyczny.

Jerzy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 stycznia 2009, 19:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Ja nie mam swojego miodu, ale w lipcu pomagałem przy pracach w pasiece znajomej i dostałem od niej słoik miodu. Słoik stał w piwnicy do dzisiaj. Rano przyniosłem go do konsumpcji i stwierdziłem, że miód jest taki jak w lipcu. W ogóle się nie skrystalizował, ani jednego ziarenka. W smaku nie wiem bo ostatnio męczyłem spadziowy wydaje mi się trochę rzadki. Co to może być. Czy moja sąsiadka "podprawia" miodzik? Brała go z półki w pracowni stało tam jeszcze wiele słoi.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 stycznia 2009, 10:10 - pt 

Rejestracja: 30 września 2008, 22:19 - wt
Posty: 199
Lokalizacja: Lubień-Małopolska
Ja biore miód towarowy z arcydziengla, jest to porzytek wystepujący na przełomie lipca/sierpnia, miód jest rzadkawy, ciemny i po roku w słoiku sie nie krystalizuje. Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji