FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Kremowanie miodów nektarowych
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=72&t=1251
Strona 1 z 1

Autor:  Krzysztof K.. [ 30 grudnia 2008, 20:41 - wt ]
Tytuł:  Kremowanie miodów nektarowych

Witam

Mam taki myly problemik.
Zreguly kremuje wszystkie miody nektarowe, czyli wielokwiaty miedzyinnymi rzepakowy, nawet skusilem sie na lipowy co daje ladna mialka konsystencje.
Moi klijenci nie wyobrarzaja sobie mioduw wielokwiatowych twardych jak beton, taki sie przyzwyczaili i miud musi miec konsystencje kremowa.
Jesli krutko po miodobraniu powieszchnia miodu w pojemniku zaczyna nabierac koloru perlowego zaczynam kremowac urzadzeniem wlasnej konstrukcji, miodek jest bardzo przyjemny i latwo nadaje sie do nalewania do sloikuw, w takim stanie czyma sie nawet do 8 miesiecy, co do tego czasu jest jusz sporzyty przes klijenta.
Muj dylemat polega natym ze miody kture od razu nie sa skremowane, lecz przetrzymywane we wiadrach 40 kg, puzniej dekrystalizuje je w cieplarce i nastepnie jak miud jusz zaczyna scinac zaczynam jak to normalnie bywa mieszac go zeby uzyskac ladny kremowany, i co sie dzieje jusz w nastepny dzien nie daje go sie nalac do sloikuw bo on bardzo szybko sie krystalizuje, a jesli nalejesz go po wymieszaniu mieszadlem, to w mgnieniu oka krystalizuje w sloikach i jest twardy jak beton.
Dzieje sie to tylko z tymi miodami kture w puzniejszym czasie chce poddac obrubce kremowania, ten swierzy zawsze zachowuje sie tak jak nalerzy.
Czy ktos ma na to jakas porade, a morze sam jusz doswiadczyl cos takiego w swojej pasiece i muglby mi pomuc w tym dylemacie, szukalem w literaturze i w necie, pytalem profesorkuw, ale jakos nie dostalem konkretnego wyjasnienia w tej sprawie, wszyscy owijali w bawelne i nic na koncu z tego nie wyszlo.
Temat ten byl jusz napewno poruszany, ale nie w tym sesie.
Pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  BoCiAnK [ 30 grudnia 2008, 21:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Kremowanie mioduw nektarowych

Krzysztof K pisze:
Czy ktos ma na to jakas porade, a morze sam jusz doswiadczyl cos takiego w swojej pasiece i muglby mi pomuc w tym dylemacie,


Jest z tego wyjście ale musisz zaopatrzyć się w dużą chłodnie przemysłową
Kremujesz wszystek miód od zaraz jak zacznie się krystalizować rozlewasz w słoje i do chłodni do nawet -10sTC , Lub płynny miód zaraz z pod wirówki wlewasz w wiadra i do chłodni
Nie stosuje tego w celach handlowych nie mam chłodni ale od paru lat robię tak
Wielokwiatowy miód który na wiosnę używam do Ciasta miodowo-pyłkowego zaraz po zlaniu wstawiam z wiadrem do zamrażarki tam sobie siedzi do lutego po czym wyciągam (wcale nie jest zamarznięty tylko bardzo gesty ) po 2 dniach ma normalną płynność jak wczoraj wzięty czekam aż zacznie krystalizować i kremuje

Autor:  Krzysztof K.. [ 30 grudnia 2008, 21:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Kremowanie mioduw nektarowych

BoCiAnK pisze:
Krzysztof K pisze:
Czy ktos ma na to jakas porade, a morze sam jusz doswiadczyl cos takiego w swojej pasiece i muglby mi pomuc w tym dylemacie,


Jest z tego wyjście ale musisz zaopatrzyć się w dużą chłodnie przemysłową
Kremujesz wszystek miód od zaraz jak zacznie się krystalizować rozlewasz w słoje i do chłodni do nawet -10sTC , Lub płynny miód zaraz z pod wirówki wlewasz w wiadra i do chłodni
Nie stosuje tego w celach handlowych nie mam chłodni ale od paru lat robię tak
Wielokwiatowy miód który na wiosnę używam do Ciasta miodowo-pyłkowego zaraz po zlaniu wstawiam z wiadrem do zamrażarki tam sobie siedzi do lutego po czym wyciągam (wcale nie jest zamarznięty tylko bardzo gesty ) po 2 dniach ma normalną płynność jak wczoraj wzięty czekam aż zacznie krystalizować i kremuje



No nic nie pozostanie, cza bedzi chlodnie zbudowac.
Pomieszczenie w kturym czymym mioud ma temperature caly rok maksymalnie +4 stopnie ale to napewno jeszcze za wysoka temperatura do utzrymania miodu o specyficznej krysztalowosci ktura gwarantuje bezproblematyczne ponowne kremowanie miodu i zachowanie tej wlasnie konsystencji.
Czyli w pszyszlam roku cale trzy tony rzepakowego kremowac i po problemie, albo schlodzic temperature pomieszczenia gdzie przechowuje miodek.
Dzieki za porade musze przyznac ze Bogus zawsze jako pierwszy wyciaga pomacna reke i to mnie cieszy.
Pozdrawim Krzysztof K

Autor:  apaczpk [ 30 grudnia 2008, 23:54 - wt ]
Tytuł: 

Krzysztof nie widze problemu,jak przyjedziesz to pokaże jak to robię.Jak mam miód który mam poddać kremowaniu a miód ten jest skrystalzowany to wkładam do dekrystalizatora ale nie tak aby był płynny ale od czasu do czasu zaglądam i ma być taki aby mieszadło dało się wcisnąć i aby silnik dał radę i jeszcze na ciepło zaczynam kremować .Nic się nie krystalizuje i nie ma problemu z nalewaniem(nabieraniem).oczywiście im dłużej postoi to troche tężeje.

Autor:  Krzysztof K.. [ 31 grudnia 2008, 17:56 - śr ]
Tytuł: 

apaczpk pisze:
Krzysztof nie widze problemu,jak przyjedziesz to pokaże jak to robię.Jak mam miód który mam poddać kremowaniu a miód ten jest skrystalzowany to wkładam do dekrystalizatora ale nie tak aby był płynny ale od czasu do czasu zaglądam i ma być taki aby mieszadło dało się wcisnąć i aby silnik dał radę i jeszcze na ciepło zaczynam kremować .Nic się nie krystalizuje i nie ma problemu z nalewaniem(nabieraniem).oczywiście im dłużej postoi to troche tężeje.


Witam

Piotrek gdzies w podswiadomosci wiedzialem ze moge na ciebie liczyc, dzieki za typ i cenna informacje, wsumie rozwiazanie proste ale skuteczne, ale i Bogusiowi dziekuje za dobra porade no i tak powinno byc na forum, pomagajac sobie na wzajem poglebiamy wiedze i przyjazn z kolegami pszczelarzami co kilka gluw to nie jedna.
Pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  Boczniak [ 03 stycznia 2009, 10:59 - sob ]
Tytuł: 

Krzysztof do kremowania miodu skrystalizowanego wymyślono urządzenie działające na zasadzie maszynki do mięsa, do którego ładuje się miód bez żadnego podgrzewania.Było to kiedyś opisane w jednym z czasopism jak znajdę to wstawię.

Autor:  Krzysztof K.. [ 03 stycznia 2009, 20:51 - sob ]
Tytuł: 

Boczniak pisze:
Krzysztof do kremowania miodu skrystalizowanego wymyślono urządzenie działające na zasadzie maszynki do mięsa, do którego ładuje się miód bez żadnego podgrzewania.Było to kiedyś opisane w jednym z czasopism jak znajdę to wstawię.


A jak wyciagniez twardy miud z plastikowego wiadra???...... bez podgrzewania???..... cza by rozciac wiadro albo mielic z wiadrem????......., bylo by wiecej masy , a klijent nawet nie zauwarzy domieszki plasticku!!!!!!!!..........

Pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  Boczniak [ 04 stycznia 2009, 15:25 - ndz ]
Tytuł: 

Witam
Wiadra przaważnie są lekko stożkowe więc wystarczy wstawić je na chwilę do gorącej wody i całość powinna wyjść. Jeszcze lepiej przed napełnieniem włożyć do wiadra worek z foli spożywczej późżniej usunąc ją z bryły żaden problem.
Wstawiam aetykuł o wspomnianym urządzeniu.

Autor:  Krzysztof K.. [ 04 stycznia 2009, 18:23 - ndz ]
Tytuł:  Kremowanie mioduw nektarowych

Boczniak pisze:
Witam
Wiadra przaważnie są lekko stożkowe więc wystarczy wstawić je na chwilę do gorącej wody i całość powinna wyjść. Jeszcze lepiej przed napełnieniem włożyć do wiadra worek z foli spożywczej późżniej usunąc ją z bryły żaden problem.
Wstawiam aetykuł o wspomnianym urządzeniu.


Witam
No i znowu masz racje i tak morzna, maszyne te znam i widzialem na licznych wystawach i imprezach pszczelarskich, jedyna wade jest cena takiego urzadzenia, zanim sie zwruci w malej pasiece to trzeba sprzedac troche miodu.
Morze w polsce cena bedzie przystepna dla przecietnego pszczelarza?.........
Niemcy chca za takie urzadzenie o sredniej pojemnisci, mniejszego nie ma raczej tendencja w gure to male kosztuje prawie 4500€uro a durze ras tyle + podatek 19%.
Pomimo to dzirki za typ i informacje.
Pozdrawiam Krzysztof

Autor:  CYNIG [ 04 stycznia 2009, 18:32 - ndz ]
Tytuł: 

A tak z ciekawości, przepuszczenie skrystalizowanego miodu przez zwykłą maszynkę do mięsa dało by jakiś efekt??
Wiem że to zabawa "niegodna" zawodowców, ale dla zabawy i przetworzenia 5 czy 10 kg miodu na własne potrzeby? Może by to było jakieś wyjście?

Pozdrawiam
CYNIG

Autor:  Krzysztof K.. [ 04 stycznia 2009, 21:04 - ndz ]
Tytuł: 

CYNIG pisze:
A tak z ciekawości, przepuszczenie skrystalizowanego miodu przez zwykłą maszynkę do mięsa dało by jakiś efekt??
Wiem że to zabawa "niegodna" zawodowców, ale dla zabawy i przetworzenia 5 czy 10 kg miodu na własne potrzeby? Może by to było jakieś wyjście?

Pozdrawiam
CYNIG



Witam

Teras ja odpowiem, przepuszczenie przes maszynke do miesa napewno zmieki skrystalizowany miud ale nie rozbije krysztaluw w miodzie i na drugi dzien w sloiku bedziesz mial twardy, poprostu czas mieszania i narzedzie jakie do tego celu urzywasz ma istotna role.
Umnie pracuje mieszarka do miodu 3x po 30 minut z przerwami i w tym czasie zostana rozbite krysztaly miodu, i miodek jest ladny kremowy.
Chcialbym dodac ze warzne jest rzeby mieszadlo podczas kremowania bylo kompletnie zanurzone w miodzie i nie zaciagalo powietrza, miud kremowany z bankami powietrza nie wyglada ladnie w sloiku i budzi pewne watpliwosci u klijenta.
Jesli chodzi o kremowanie malej ilosci 5-10kg to wezniesz zwykla wiertarke i odpowiednie mieszadlo i tez skremujesz, ale z mala iloscia morzesz miec pronlemy, lepiej kremuje sie swierzy i w wiekszej masie.
Gdzies u jakiegos pszczelarza widzialem cos w rodzaju okraglej blachy z otworami do kturej w srodku przyspawany byl pret o dlugosci 80cm na gurze uchwyt drewniany i takim nazwijmy go ubijakiek cza bylo w wiaderku z 25kg miodu 1000 razy wykonac ruch posuwny zgury nadul, po takiej procedurze krysztaly zostaly rozbite i miodek skremowany.
Pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  CYNIG [ 04 stycznia 2009, 21:07 - ndz ]
Tytuł: 

Dzięki za informacje i wskazówki

Pozdrawiam
CYNIG

Autor:  krzysglo [ 07 stycznia 2009, 13:50 - śr ]
Tytuł: 

Krzysztof K pisze:
CYNIG pisze:
A tak z ciekawości, przepuszczenie skrystalizowanego miodu przez zwykłą maszynkę do mięsa dało by jakiś efekt??
Wiem że to zabawa "niegodna" zawodowców, ale dla zabawy i przetworzenia 5 czy 10 kg miodu na własne potrzeby? Może by to było jakieś wyjście?

Pozdrawiam
CYNIG



Witam

Teras ja odpowiem, przepuszczenie przes maszynke do miesa napewno zmieki skrystalizowany miud ale nie rozbije krysztaluw w miodzie i na drugi dzien w sloiku bedziesz mial twardy, poprostu czas mieszania i narzedzie jakie do tego celu urzywasz ma istotna role.
Umnie pracuje mieszarka do miodu 3x po 30 minut z przerwami i w tym czasie zostana rozbite krysztaly miodu, i miodek jest ladny kremowy.
Chcialbym dodac ze warzne jest rzeby mieszadlo podczas kremowania bylo kompletnie zanurzone w miodzie i nie zaciagalo powietrza, miud kremowany z bankami powietrza nie wyglada ladnie w sloiku i budzi pewne watpliwosci u klijenta.
Jesli chodzi o kremowanie malej ilosci 5-10kg to wezniesz zwykla wiertarke i odpowiednie mieszadlo i tez skremujesz, ale z mala iloscia morzesz miec pronlemy, lepiej kremuje sie swierzy i w wiekszej masie.
Gdzies u jakiegos pszczelarza widzialem cos w rodzaju okraglej blachy z otworami do kturej w srodku przyspawany byl pret o dlugosci 80cm na gurze uchwyt drewniany i takim nazwijmy go ubijakiek cza bylo w wiaderku z 25kg miodu 1000 razy wykonac ruch posuwny zgury nadul, po takiej procedurze krysztaly zostaly rozbite i miodek skremowany.
Pozdrawiam Krzysztof K


Nie zgadzam się z Tobą Krzysztof.
Ja kilkanaście lat temu kręciłem maszynką do mięsa, taką jak rzeźnicy używają.
Wilk 22 z silnikiem.
Wypażona, wymyta i przeznaczona tylko do miodu.
Nakładałem łyżką metalową (taką ogromną, specjalna i twardą) do maszynki a z maszynki leciał półpłynny miód kremowany. Czuć pod zębem i jezykiem odrobiny kryształu.
Ale nigdy ten miód już nie skrystalizował (nie był twardy).
Można go smarować nożem prawie jak masło. Widać tylko drobinki kryształu.
Miód nie ma zmienionych włąściwości. Zastały tylko uszkodzone mechanicznie kryształy.
Jedynym minusem jest to że nie estetycznie wygląda w słoiku. tzn przy nakładaniu (nalewaniu) z maszynki w miodzie jest dużo powietrza. W słoiku powietrze unosi się do góry i tworzy "bombelki" które pekają i to troszkę nie estetycznie wyglada. Na słoik 0,9 l jest to ok 1 cm "pianki".
Ale jak każdemu z klientów raz wytłumaczyłem i się przekonali, to więcej nie chcieli kupować innego miodu jak ten "kręcony przez maszynkę". Jak po kilku latach niemiałem czasu w ten sposób napełniać słoików, to moi klienci byli rozgoryczeni.

Jeszcze jedna uwaga.
Tak kremowałem miód rzepakowy i wielokwiat (sady, mniszek) było O.K.
Ale jak kremowałem lipę to przy nalewaniu do słoika było O.K. miała kolor biały tak jak rzepakowy, ale za jakiś czas zaczęła sie przebarwiać i rozwatstwiać na ciemniejszy na dole jaśniejszy u góry.
Nigdy nie dochodziłem co jest tego przyczyną. Poprostu więcej nie kremowałem lipy.
Oczywiście ten lipowy kremowany nie był miodem zepsutym, niedobrym lub wadliwym. Przypuszczam, że rozwarstwił sie przez podzielenie fruktozy i glukozy.

Autor:  BoCiAnK [ 07 stycznia 2009, 17:48 - śr ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
Jeszcze jedna uwaga.

Ale jak kremowałem lipę to przy nalewaniu do słoika było O.K. miała kolor biały tak jak rzepakowy, ale za jakiś czas zaczęła sie przebarwiać i rozwatstwiać na ciemniejszy na dole jaśniejszy u góry.
Nigdy nie dochodziłem co jest tego przyczyną. Poprostu więcej nie kremowałem lipy.
Oczywiście ten lipowy kremowany nie był miodem zepsutym, niedobrym lub wadliwym. Przypuszczam, że rozwarstwił sie przez podzielenie fruktozy i glukozy.


Normalne zjawisko to nie oddzielenie fruktozy i glukozy , tylko nie miałeś czystej lipy
Musiała być domieszka Spadzi liściastej lub iglastej
Spadź jest jest miodem cięższym i zawsze siądzie na dnie
zrób sobie zwykłe doświadczenie wymieszaj płynne miody wielokwiat i spadź

Autor:  d@niel_25 [ 26 lipca 2010, 12:34 - pn ]
Tytuł: 

Jak przekonać klientów do miodu kremowanego??

Autor:  BoCiAnK [ 26 lipca 2010, 18:39 - pn ]
Tytuł: 

Naj lepiej dając wpierw klientowi skosztować by jego delikatne podniebienie poczuło niebiański smak miodu kremowego
Ale żeby tak było miód musi być kremowy bez jakichkolwiek oznak krystalizacji
A żeby mieć taki to trzeba trochę poświęcić czasu z 2 -3 tygodnie i jest :mniam miodek:

Autor:  krzysglo [ 21 lipca 2011, 00:01 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
krzysglo pisze:
Jeszcze jedna uwaga.

Ale jak kremowałem lipę to przy nalewaniu do słoika było O.K. miała kolor biały tak jak rzepakowy, ale za jakiś czas zaczęła sie przebarwiać i rozwatstwiać na ciemniejszy na dole jaśniejszy u góry.
Nigdy nie dochodziłem co jest tego przyczyną. Poprostu więcej nie kremowałem lipy.
Oczywiście ten lipowy kremowany nie był miodem zepsutym, niedobrym lub wadliwym. Przypuszczam, że rozwarstwił sie przez podzielenie fruktozy i glukozy.


Normalne zjawisko to nie oddzielenie fruktozy i glukozy , tylko nie miałeś czystej lipy
Musiała być domieszka Spadzi liściastej lub iglastej
Spadź jest jest miodem cięższym i zawsze siądzie na dnie
zrób sobie zwykłe doświadczenie wymieszaj płynne miody wielokwiat i spadź


Bogdan, tego chyba nie popróbuję, bo u mnie nie ma prawie spadzi.
Może i masz rację.

Autor:  żandar [ 21 lipca 2011, 15:41 - czw ]
Tytuł: 

Panowie o co chodzi z tym kremowaniem miodu? co to daje?

Autor:  Szczupak [ 21 lipca 2011, 15:53 - czw ]
Tytuł: 

żandar,
żandar pisze:
Panowie o co chodzi z tym kremowaniem miodu? co to daje?

to daje -miód o konsystencji masłowej który bez trudu można rozsmarować i wybrać ze słoika
nie łamiąc i wyginając łyzeczki jak to ma miejsce po krystalzacji miodu bezpośrednio nalanego do słoika i niekremowanego

Autor:  żandar [ 21 lipca 2011, 17:27 - czw ]
Tytuł: 

czyli tak na chłopski rozum skremować miód można poprzez miesanie go tak? czyli biorę półlitrowy słoik miodu mikser i przez 15 minut go mieszam miód- z ładnego klarownego stanie sę o konsystencji kremu i to wszystko czy jeszcze trzeba jakoś czarować?

Autor:  makak [ 21 lipca 2011, 17:50 - czw ]
Tytuł: 

żandar, nie do konca. Musisz to rozlozyc w czasie jak miod zacznie krystalizowac wtedy zaczynasz go mieszac. Zabieg powtarzasz kilka razy

Autor:  żandar [ 21 lipca 2011, 18:17 - czw ]
Tytuł: 

makak pisze:
żandar, nie do konca. Musisz to rozlozyc w czasie jak miod zacznie krystalizowac wtedy zaczynasz go mieszac. Zabieg powtarzasz kilka razy


aha czyli to nie takie proste, bo ja już wziałem i zmiksowałem słoik miodu;) ale czytałem że można też kremować miód zaraz po wirowaniu więć jak to jest?

Autor:  makak [ 21 lipca 2011, 18:36 - czw ]
Tytuł: 

zaraz po wirowaniu to chyba nie ale mozna przyspieszyc proces dodajac do takiego miodu odrobine skrystalizowanego to przyspiesza krystalizacje swiezego miodu i mozna szybciej kremowac

Autor:  mirek54 [ 21 lipca 2011, 22:33 - czw ]
Tytuł: 

żandar pisze:
czyli tak na chłopski rozum skremować miód można poprzez miesanie go tak? czyli biorę półlitrowy słoik miodu mikser i przez 15 minut go mieszam miód- z ładnego klarownego stanie sę o konsystencji kremu i to wszystko czy jeszcze trzeba jakoś czarować?


Mikser chyba ma za duże obroty,napowietrzasz ten miód.

Autor:  żandar [ 21 lipca 2011, 22:53 - czw ]
Tytuł: 

akurat ten mikser ma kilka biegów więc na najniższym bardzo wolno sie kręci...
a czy mógłby ktoś tak bardzo łopatologicznie przedstawić sposób kremowania miodu tzn mamy np 10 litrów miodu jakiś specjalny "mikser" kiedy mieszamy, jak długo, jakie odstępy między miaszaniem jaką temperaturę ma mieć miód itp no i czy ten miód skremowany po jakim czasie się naturalnie zacznie scukszać- WIEM ŻE TEMAT JEST JUŻ OBSZERNIE OPISANY ALE NIE MOŻAN ZNALEŚĆ ŻADNEJ TAKIEJ WIEDZY W PIGUŁCE...

Autor:  BoCiAnK [ 21 lipca 2011, 23:06 - czw ]
Tytuł: 

To Prosta Procedura
Poczytaj >>> Tuuuuuuu<<<<
Kremuję już miód dość dawno robiłem to zwykłym mieszalnikiem do betonu jedno czy dwu mieszadłowymi ( specjalnie wykonanymi z nierdzewki ) teraz robię to w tym urządzeniu
Obrazek
KOlego
Miód się krystalizuje nie z cukrza :leży_uśmiech: nie wiem ile może siedzieć bo nie pytałem Klientów kupujących większe ilości dobrze u kremowany miód w mniszkowy w maju był taki sam na Święta Wielkanocne czyli nie zmienia konsystencji

Autor:  darius4257 [ 21 lipca 2011, 23:21 - czw ]
Tytuł: 

Hallo Piekne a ja musze krecic wiertarka.
Aby otrzymac male krysztalki cukru w miodzie (kremowanie)
mozna rowniez zaszczepic miod .
Szczepionka musi byc z kremowanego miodu.
poz d
(OBROTY W CZASIE LAMANIA KRYSZTALOW CUKRU (mieszania wiertarka)NIE MOGA BYC WIEKSZE JAK
60 obr/min)

Autor:  KOBER [ 21 lipca 2011, 23:27 - czw ]
Tytuł: 

darius4257 pisze:
Hallo Piekne a ja musze krecic wiertarka.
Aby otrzymac male krysztalki cukru w miodzie (kremowanie)
mozna rowniez zaszczepic miod .
Szczepionka musi byc z kremowanego miodu.
poz d


Darku wiertarką? Nie idziesz z postępem technologicznym u nas w Polsce są automatyczne pralki tzw. automaty i wiecej miodu sie zmiesci niż we wiaderku , nawet sa takie ,ze same potrafią się właczyc o okreslonej godzinie , 1300 obrotów na minute w 1 dzień bys mógł bys tone miodu kremowanego wyprać, załaczasz i idziesz spać rano wstajesz i masz miód kremowany ,a Ty się męczysz bidulo wiertarką :leży_uśmiech:

Autor:  cezarwedkarz [ 22 lipca 2011, 02:48 - pt ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Kremuję już miód dość dawno robiłem to zwykłym mieszalnikiem do betonu jedno czy dwu mieszadłowymi ( specjalnie wykonanymi z nierdzewki ) teraz robię to w tym urządzeniu


Bogdan a jak rozlewasz miód z tego urządzenia , czy dobrze wypływa przez zawór spustowy ?

Autor:  BoCiAnK [ 22 lipca 2011, 09:02 - pt ]
Tytuł: 

cezarwedkarz pisze:
Bogdan a jak rozlewasz miód z tego urządzenia , czy dobrze wypływa przez zawór spustowy ?

Rozlewa się dobrze no może ciut wolniej jak płynny ale idzie strawić ;-)

Autor:  cezarwedkarz [ 24 lipca 2011, 04:44 - ndz ]
Tytuł: 

No a ktoś pisał że musi łyżką nakładać czy innymi urządzeniami , to lux że nalewa się normalnie

Autor:  Jerzy K [ 24 lipca 2011, 05:37 - ndz ]
Tytuł: 

W literaturze spotkałem zalecenie aby w celu drobnej krystalizacji kremowanego miodu zaszczepić ją miodem rzepakowym. Miód rzepakowy z reguły krystalizuje drobno. Rozprowadzone w miodzie poddawanym kremowaniu, kryształki miodu rzepakowego stanowią swojego rodzaju osnowę, rodzaj wzorca, według którego tworzą się drobne kryształy kremowanego miodu. Jeśli są drobne, nie mają ostrych wyrostków, druzów, (niezbyt trafnie dobrane określenie ale oddaje obrazowo treść myśli) są otoczone warstwą płynnego miodu,, to powstaje pożądany przez nas efekt kremowanego miodu. Mieszanie zapobiega rozrostowi i łączeniu się rosnących kryształów.Pomimo krystalizacji, miód jest półpłynny, tworzy się równowaga fazy płynnej i stałej.Miód skrystalizowany, na beton, poddany procesowi dekrystalizacji traci zarodki krystalizacji, według których wcześnie krystalizował, wystarczy teraz podać jemu nowy wzór w postaci miodu rzepakowego i mieszać a powinien dać się skrystalizować drobno, czyli poddać się kremowaniu ( nie mam tu na myśli procesu spalania w celu zapakowania do urny, nawet nie wyborczej), jeśli kryształy będą drobne i otoczone cienką warstwą płynnego miodu to konsument będzie zadowolony, nawet jeśli będzie to miód inwertowo-buraczano-inkowy( od rozpuszczalnej kawy Inki) z bogatym dodatkiem octu, czasami spotykany na rynkach małych miasteczek i na bazarach dużych miast np. Warszawa.Będzie się zachwycał delikatnym smakiem i aromatem którego w rzeczywistości nie ma.Ja nie kremowałem miodu, to co napisałem to wiem tylko z literatury, nie wiem ile należy mieszać i w którą stronę i czy przy pełni księżyca czy też nowiu. Wiem że aby otrzymać miód o pożądanej przez nas konsystencji należy w właściwym momencie przerwać proces rozrostu kryształów najlepiej przez mieszanie, gwałtowne schłodzenie stosowane przy produkcji szkła metalicznego daje gorsze efekty w przypadku miodu, obawiam się że jest mało opłacalne.

Jerzy K.

Autor:  BoCiAnK [ 24 lipca 2011, 13:54 - ndz ]
Tytuł: 

cezarwedkarz pisze:
No a ktoś pisał że musi łyżką nakładać czy innymi urządzeniami , to lux że nalewa się normalnie

Bo widocznie nie miał u kremowany tylko taki krupiec wymieszany który nadal twardniał
Jak u kremujesz miód to ma mieć konsystencję maślaną bez wyczuwalnych na języku grudek kryształków po prostu ma być jak gęsta śmietana i najlepiej przed rozlewaniem przemieszać ostatni raz i rozlewać ;-)

Autor:  IMKERTECHNIK [ 26 lipca 2011, 22:32 - wt ]
Tytuł: 

BoCIAnk a co robisz z burzynami ktore przy wlaniu do odstojnika trzerba zebrac czy przy kremowaniu ich nie zbierasz ??

Autor:  BoCiAnK [ 26 lipca 2011, 22:38 - wt ]
Tytuł: 

IMKERTECHNIK pisze:
a co robisz z burzynam

A co to są Burzyny ;-)

Autor:  IMKERTECHNIK [ 26 lipca 2011, 23:24 - wt ]
Tytuł: 

jak wlewasz miod z beczki do odstojnika to ma wierzchu masz takie burzyny powietrze piane taka tak jej nie zbierzesz i skremujesz miód to pozniej jak odkcecisz sloik to masz taką pianke pod zakretka o to mi chodzi jak zbierze sie ta pianke z miodu to pozniej jej nie ma w miodzie kremowanym w sloiku

Autor:  BoCiAnK [ 27 lipca 2011, 09:08 - śr ]
Tytuł: 

IMKERTECHNIK pisze:
jak wlewasz miod z beczki do odstojnika to ma wierzchu masz takie burzyny powietrze

Jak zacznie się mieszać to bąbelki powietrza popękają i nic nie zostaje ;-)

Autor:  żandar [ 28 lipca 2011, 15:08 - czw ]
Tytuł: 

dziś pierwsze słoiki z kremem miodowym poszły w świat... teraz mam zamiar zrobić większą maszynke do mieszania miodu;)

Autor:  żandar [ 29 lipca 2011, 22:53 - pt ]
Tytuł: 

maszynka zrobiona z silniczka do wycieraczek;)

Autor:  BoCiAnK [ 30 lipca 2011, 08:50 - sob ]
Tytuł: 

żandar pisze:
maszynka zrobiona z silniczka do wycieraczek;)

To w czym Będziesz kremował ten miód w słoiczku 330ml :leży_uśmiech:
to nie lepszy już taki
Obrazek

Autor:  żandar [ 30 lipca 2011, 11:16 - sob ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
żandar pisze:
maszynka zrobiona z silniczka do wycieraczek;)

To w czym Będziesz kremował ten miód w słoiczku 330ml :leży_uśmiech:
to nie lepszy już taki
Obrazek


dlaczego bez problemu miesza miodem (dość znacznie skrystalizowanym) w 15 litrowym garnku więc chyba nie ma się z czego śmiać;)

Autor:  BoCiAnK [ 30 lipca 2011, 19:41 - sob ]
Tytuł: 

żandar pisze:
w 15 litrowym garnku więc chyba nie ma się z czego śmiać;)

No wybacz ale nie powiesz mi że mały silniczek na 12V ( a takie są w wycieraczkach sam ) u kremuje 15l wiadro miodu ileż ten silniczek ma wat 50?????

Autor:  żandar [ 30 lipca 2011, 20:36 - sob ]
Tytuł: 

nie mam zielonego pojęcia ile ma wat, wiem jedynie to że jest od samochodu osobowego. mam jeszcze jeden silnik od wtcieraczek cieżarówki ale narazie wystarcza mi ten. silniki od wycieraczek mają to do siebie że są mocne i wolne ok 70 obr na minutę

Autor:  jfrelik [ 21 sierpnia 2022, 11:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Kremowanie miodów nektarowych

Czy ktoś próbował skremować miód akacjowy?

Autor:  JM [ 21 sierpnia 2022, 18:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Kremowanie miodów nektarowych

Z akacjowym może być problem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/