FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Kremowanie Miodu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=72&t=139
Strona 1 z 4

Autor:  BoCiAnK [ 03 października 2007, 21:02 - śr ]
Tytuł:  Kremowanie Miodu

Witam serdecznie
W ostatnim czasie zacząłem się zastanawiać nad Kremowaniem miodów , szukam na ten temat wszystkich istotnych informacji jak ; jakie są sposoby kremowania , jakie ma mieś obroty wirnik urządzenia , z czego można samemu zrobić takie urządzenie , z czego można wykorzystać przekładnię ( zastanawiam się nad kupnem mieszalnika do kleju i glazur ) Co o tym sądzicie ???? Zbieram wszystkie informacje z tym związane .
Proszę wszystkich o pomoc i podzielenie się wiedzą na ten temat
Wstawiajcie linki zdjęcia co tylko możecie a zechcecie znaleść
Dziękuję Wszystkim za Odpowiedzi

Autor:  root [ 04 października 2007, 22:33 - czw ]
Tytuł:  drogi kolego Gospodarzu ..

Odnośnie urządzeń, niewątpliwie takie mieszadełko musiało by mieć konkretnego "kopa" jeśli chhcesz zamieszać nim w beczce 120 litrowej i napowietrzyć tym miód - czyli obroty dość znaczne. Chyba, że chcesz to robić mniejszymi poracjami to polecam gotowe mieszadła firmy Makita wraz z pojemnikiem szczelnym zamykasz i jazda samo sie działa, ewentualnie mieszadło do farb najlepiej takich urządzeń szukać w <a href="http://www.castorama.pl">Castoramie</a> lub <a href="http://www.leroymerlin.pl">Leroy Merlin<a/>
i jeszcze innych typu Obi i takie tam ;) ceny nie sa małe i zachęcające ale jeśli uważasz, że jet to coś co zwróci ci się ppo jakimś czasie to czemu nie ;). Mieszadło do zaprawy wraz z silnikiem kupisz już za 500zł pożądne ;)[/quote]

Autor:  leonzawodowiec [ 17 października 2007, 17:29 - śr ]
Tytuł:  Kremowanie Miodu

W Austrii pszczelarz bierze wiadro ,wiertarkę i odpowiednie mieszadełko by nie wbijać powietrza do miodu i nap........dziela a potem słoik i gotowe.
Byłem widziałem nic nowego.

Autor:  apaczpk [ 18 października 2007, 17:17 - czw ]
Tytuł: 

ja kremuje miody od kilku lat.Mam do tego specjalny silnik z przekładnią który ma obroty ok.60-70/min(od czego ten silnik jest nie wiem po prostu znalazłem taki na strychu po wujku).Wadą jest to że silnik jest na 380v.Teraz wpadłem na pomysł że wykorzystam do tego silnik (220v) od magla elektrycznego(do znalezienia za słoik miodu-dziś już nikt magli nie używa)-po pierwsze dlatego że ma mniejsze rozmiary,jest na 220v oraz ma mniejsze obroty.
nie chodzi w kremowaniu -Jak napisał root- o napowietrzenie miodu ale o zaburzenie procesu krystalizacji i "roztarcie"kryształków.Częsćią roboczą urządzenia jest kwasoodporny pręt z ponawiercanymi poziomo otworami przez które przechodzą pręty o mniejszej średnicy -całość tworzy takie drzewko(mogę wysłać fotkę na meila).
Jeśli chodzi o to jak miód do kremowania przygotować to przed zkremowaniem należy go lekko podgrzać-tak aby wbić mieszadło - i kremować po 5 min kilka razy.nie ma potrzeby by kręciło się to całymi dniami.Naprawdę wypraktykowałem.
Miód należy szybko po zakończeniu kremowania(BO POTEM TROCHĘ TĘŻEJE) rozlać przez duży kran lub po prostu nałożyć do słoików.sprzedaję taki miód zawsze na bieżąco ale od klientów wiem że nie traci on właściwości kremu nawet do roku.

Autor:  root [ 19 października 2007, 20:54 - pt ]
Tytuł:  no taaaaa

moja wypowiedz na temat kremowania poprzez napowietrzenie wzięła się z tego , że pewnego pięknego razu spędziłem miło czas u przyjaciela Bogdana i pokazał mi słoiczek takiego miodu.... zasugerowałem się wówczas wyglądem z tąd taka wypowiedź - teraz w takim razie wiem na czym to polega widzę koledzy mają doświadczenie , więc przepraszam jeśli wprowadziłem kogoś w błąd ;) i oddaje głos specjalistą ;) - al;e na błędach się człowiek uczy ;)

Autor:  sklenar [ 05 grudnia 2007, 12:44 - śr ]
Tytuł: 

.Częsćią roboczą urządzenia jest kwasoodporny pręt z ponawiercanymi poziomo otworami przez które przechodzą pręty o mniejszej średnicy -całość tworzy takie drzewko(mogę wysłać fotkę na meila).
O ile to możliwe to prosiłbym o fotki twojej maszynki do kremowania .

Autor:  BoCiAnK [ 05 grudnia 2007, 14:02 - śr ]
Tytuł: 

Co do kremowania to zbieram wszelakie wiadomości ,i ciekawi mnie jedno
Jedni mówią że kremują miód prosto z pod miodarki ,inni że na pól skrystalizowany jeszcze inni że trzeba miód zastrzepić innym miodem skrystalizowanym
Wreszcie jak to jest z tym ????????????????????????????????????????????????????????
co do zdjęć ja swoich nie mam bo nie posiadam urzadzenia mam zamiar kupuć mieszalnik Tynkarski sam silnik a mieszadło z nierdzewki dorobić mam zdjęcia z czasopism to powstawiam

Znalazłem coś takiego
:wink:Dobre no nie

Autor:  sklenar [ 06 grudnia 2007, 00:46 - czw ]
Tytuł: 

Coś muszę wymyślić ale taki silnik z przekładnia to jest pomysł
tu jest podobna maszynka
http://www.vpjested.cz/vcelarske-potreb ... pastovani/

Autor:  entrion [ 06 grudnia 2007, 19:33 - czw ]
Tytuł: 

taka przekłądnia kosztuje od 400 do 1000 zł(koszt z silnikiem)... choć może jakaś miejsza może będzie tańsza akurat z taką mam doczynienia w przcy jako mechaniki i czasem je zamawiam jak siądą taniej już wyjdzie wiertarka mocowana w stelażu z rególacjąobrotów i do czegośsię jeszcze przyda :wink:

Autor:  sklenar [ 08 grudnia 2007, 00:15 - sob ]
Tytuł: 

te 400 to by szlo dać zobaczę na giełdzie w niedzielę może ruskie mają

Autor:  entrion [ 08 grudnia 2007, 17:45 - sob ]
Tytuł: 

niestety nie jest to tak proste te ruski wytzrymują o 2/3 krócej ale fakt cena relatywna choć jak ci się popsuje to traf taką kolejną i trzeba robić spiecjalne uszczelniacze dodatkowe bo jak ci olej wycieknie a nie przyuważysz to to ci szlag trafi cały pojemnik miodku a to tyle warte co ta rzekaładnia

Autor:  SKapiko [ 10 grudnia 2007, 22:25 - pn ]
Tytuł: 

Za psie pieniądze można dość często kupić psie g..., ja mam doczynienia z różnymi przekładnia w fabryce w której pracuję i wiem które są najlepsze choć często ich naprawiam lub wymieniam ale ceny ich nie znam. Jak tylko coś się dowiem na ich temat to napiszę.

Autor:  entrion [ 11 grudnia 2007, 15:11 - wt ]
Tytuł: 

wiem o które panu chodzi cena w granicach 700-3000 ale fakt jedna na wiele lat

Autor:  SKapiko [ 11 grudnia 2007, 22:07 - wt ]
Tytuł: 

Strona tej firmy to www.besel.pl i naprawdę są godne polecenia, pracują 5 dni / tydzień a czasami 6 i przez 24 godzin / dobę, po 5 lat a może i dłużej dopiero dwa na 30 sztuk nawaliło czyli przekładnia rozsypała się, zero przecieków, kilka innych jakie są to made in ITALY :Bonfiglioli Riduttori S.p.A ,T.L.S. srl Blogna-Italy.
Silnik tego naszego motoreduktora to 3 fazowy 0.09kW 1380 obr/min, przełożenie przekładni i=1:60, to gdzieś wychodzi 25 obr/min. Ceny na dzień dzisiejszy nie znam.

Autor:  Malecki [ 25 stycznia 2008, 13:41 - pt ]
Tytuł: 

apaczpk pisze:
ja kremuje miody od kilku lat.Mam do tego specjalny silnik z przekładnią który ma obroty ok.60-70/min(od czego ten silnik jest nie wiem po prostu znalazłem taki na strychu po wujku).Wadą jest to że silnik jest na 380v.Teraz wpadłem na pomysł że wykorzystam do tego silnik (220v) od magla elektrycznego(do znalezienia za słoik miodu-dziś już nikt magli nie używa)-po pierwsze dlatego że ma mniejsze rozmiary,jest na 220v oraz ma mniejsze obroty.
Miód należy szybko po zakończeniu kremowania(BO POTEM TROCHĘ TĘŻEJE) rozlać przez duży kran lub po prostu nałożyć do słoików.sprzedaję taki miód zawsze na bieżąco ale od klientów wiem że nie traci on właściwości kremu nawet do roku.

ja w tym roku robiłem taki miód pierwszy raz i bez specjalnych urządzeń: do pojemnika 20l miodu prosto z miodarki dodałem kilka łyżek stołowych skrystalizowanego miodu - dawałem po takiej małej porcji do świeżego miodu aby go można było prosto rozmieszać . Powoli taką nierdzewną dużą łyżką rozmieszałem miód ręcznie , czynność tą powtarzałem przez 3 kolejne dni( w temperaturze 22-26 st ) - gotowe- wlewam do słoików. taki miód nie twardnieje można go bardzo łatwo nakładać nożem np. na chleb.

Autor:  krzysglo [ 13 sierpnia 2008, 11:49 - śr ]
Tytuł: 

Ja kremowałem miód korzystając ze zwykłej maszynki do mięsa "wilk 22 albo 24" napędzanej silnikiem z przekładnią zwalniająca obroty silnika.

kiedyś opiszę wiecej nt. temat

Autor:  BoCiAnK [ 20 sierpnia 2008, 12:31 - śr ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
Ja kremowałem miód korzystając ze zwykłej maszynki do mięsa "wilk 22 albo 24" napędzanej silnikiem z przekładnią zwalniająca obroty silnika.

kiedyś opiszę wiecej nt. temat


A tak z ciekawości ile tego miodu kremowałeś ? 05l opisz bo mnie to bardzo ciekawi :wink:

Apropo zakończyłem kremowanie miodu wyszedł znakomity ciekaw jestem jak inni to ocenią

Autor:  krzysglo [ 04 września 2008, 09:13 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
A tak z ciekawości ile tego miodu kremowałeś ? 05l opisz bo mnie to bardzo ciekawi :wink:

Apropo zakończyłem kremowanie miodu wyszedł znakomity ciekaw jestem jak inni to ocenią


0.5 l -chyba żartujesz ?
kremowałem tylko późną jesienią i zimą. średnio ok 80 do 100 litrów na rok. Pozostały sprzedawałem w postaci patoki (odrazu rozlewny do słoików) i skrystalizowany (jak już sie skrystalizował. Nigdy nie podgrzewałem miodu, żeby nalewać do słoików. Jedynie przynosiłem pojemnik z miodem do ciepłego pomnieszczenia, żeby nie był taki twardy do nakładania do maszynki.

Autor:  BoCiAnK [ 04 września 2008, 09:57 - czw ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
BoCiAnK pisze:
A tak z ciekawości ile tego miodu kremowałeś ? 05l opisz bo mnie to bardzo ciekawi :wink:

Apropo zakończyłem kremowanie miodu wyszedł znakomity ciekaw jestem jak inni to ocenią


0.5 l -chyba żartujesz ?


No to opisz wreszcie jak ta maszynką do mięsa się to robi bo za bardzo tego nie mogę sobie wyobrazić czy tylko używasz silnika jako przekładni ?? czy co
Właśnie w tej chwili idę kremować 100l Miodu Spadziowego :wink:

Autor:  apaczpk [ 05 września 2008, 19:57 - pt ]
Tytuł: 

Mi kremować miód spadziowy trochę szkoda,bo przyzwyczaiłem już klientów do wersji płynnej lub jak już się zaczyna krystalizować do półpłynnej(dekrystalizacja ograniczona do minimum). Zaczynałem kremowanie miodu z 6 lat temu i kremowałem do tego roku tylko rzepakowy(ewentualnie "majowy") a w tym roku ze względu na wyprzedanie już miodu wiosennego kremowany mam też miód lipowy. Miód kremowy podczas kremowania nieco jaśnieje i spadź Bocian też pewnie jest nieco jaśniejsza?Ja już kiedyś obiecałem na forum że wstawię fotkę swojego "mieszadła" ale zawsze brak czasu a jak siadam do kompa to już nie chce mi sie schodzić do pracowni.Ja kremuję za jednym razem ok.20 litrów.
Kremowanie trwa 15 minut i jest ok.

Autor:  BoCiAnK [ 05 września 2008, 20:31 - pt ]
Tytuł: 

Czy sprzedam taki czy taki wsio mi jedno Spadź po kremowaniu wychodzi jak Kawa z dużą ilością mleka
To masz jakiś inny sposób na kremowanie
Ja poczekałem jak zacznie się krystalizować (Delikatnie ) i kremuję do 3 x dziennie po 15 minut w beczce 100l przez 2 tygodnie aż na gładką masę ( nie ma być prawa żadnej grudki krystalnika )

Autor:  Pawel_T [ 05 września 2008, 20:38 - pt ]
Tytuł: 

jak wygląda to mieszadło, opisane jest a nie ma zdjęcia?
mile widziane fotografia

Autor:  apaczpk [ 05 września 2008, 20:44 - pt ]
Tytuł: 

Ja w ten sam sposób kremują miody wiosenne.Jak zaczynają krystalizować delikatnie to zaczynam kremowanie.Kremuję w sumie 15 minut kręcenia(obroty ok.60-70 min.) .Jak trzeba w zimie skremować miód to uprzednio oczywiście go podgrzewam ale tak pod kontrolą aby świder do kremowania wcisnąć a nie aby go rozpuścić.Kiedyś też kremowałem miód dłużej ale nie zauważyłem różnicy ani w rozkremowaniu zaczątków kryształków ani w późniejszym zmienianiu konsystencji(gdy kremuję tylko kilkanaście minut).A skoro nie widać różnicy....
Może jedynie miód gryczany i spadź liściasta dębowa(któych nie kremowałem) wymagałaby dłuższej obróbki ze względu na grubość kryształów.

Autor:  meteor [ 05 września 2008, 20:45 - pt ]
Tytuł: 

A czy niema innej metody uzyskania miodu kremowego [do smarowania].
O razu tyle inwestycji w dość drogie urządzenia.Znowu wszystko z materiałów kwasoodpornych,sprzeda ze 30 słoików i kiedy to się zwróci?
Pozdrawiam

Autor:  apaczpk [ 05 września 2008, 20:54 - pt ]
Tytuł: 

Tpuzio:dlaczego od razu wszystko ma być drogie.Poza tym przecież mamy wychodzić naprzeciw klientom którzy na taki miód czekają.Mnie świder do kremowanie kosztował ok.100 zł(za chwilę fotki),urządzenie tzn.silnik z przekładnią znalazłem na strychu a obroty były ok.Można do tego celu też użyć silnik ze starego magla-groszowa sprawa. a jak będziesz miał więcej klientów niż sąsiad który kremowego nie oferuje .......BEZCENNE........

Autor:  meteor [ 05 września 2008, 21:04 - pt ]
Tytuł: 

Omawiane kremowanie miodu polega na rozbijaniu kryształów skrystalizowanego wczesniej miodu do konsystencji kremu,a następnie nałożenie tej masy do słoików.
Czy dobrze zrozumiałem?
Pozdrawiam

Autor:  swiwojtek [ 05 września 2008, 21:07 - pt ]
Tytuł: 

Witam

Z tego co wiem to silnik od normalnego magla ma ok 70 W, nie wiem ile ma obrotów ale wiem że w piwnicy mam silnik od ruskiego magla i co więcej wiem co z nim zrobić

Autor:  apaczpk [ 05 września 2008, 21:08 - pt ]
Tytuł: 

Fotki:

Autor:  swiwojtek [ 05 września 2008, 21:10 - pt ]
Tytuł: 

Ile to to ma mocy jeżeli można wiedzieć

Autor:  BoCiAnK [ 05 września 2008, 21:12 - pt ]
Tytuł: 

Pawel_T pisze:
jak wygląda to mieszadło, opisane jest a nie ma zdjęcia?
mile widziane fotografia


To ma regulowane obroty od 50--350obr/min
dorobiłem tylko mieszadło z Stali Nierdzewnej tak na szybkiego w zimie będe robił mocowanie na beczce na stałe Obrazek

Autor:  apaczpk [ 05 września 2008, 21:15 - pt ]
Tytuł: 

Niekoniecznie miód do kremowania ma być skrystalizowany.Nawet wg mnie lepiej się kremuje taki w początkowej(no może środkowej:) fazie krystalizacji.Można kremować oczywiście miód po krystalizacji ale trzeba go odp.pogrzać aby mógł "ruszyć".
Proces kremowania ma na celu zaburzenie procesu krystalizacji poprzez mechaniczne mieszanie miodu.Choć jak zapewne wiecie niektóre rodzaje miodów z danych terenów krystalizują wystarczająco masłowo(nie na twardo) aby można byłoby je nazwać kremowymi.

Autor:  meteor [ 05 września 2008, 21:27 - pt ]
Tytuł: 

Mam nieco inny sposób uzyskania miodu kremowego.Stąd moje zapytania.Kremowanie miodu wymusili klienci ze Sląska czy Niemiec.
Polega na szczepieniu świeżego miodu jeszcze płynnego skrystalizowanym miodem rzepakowym czy mniszkowym.Następnie przez kilka dni wymieszać łopatką i rozlewać do słoików póki jeszcze płynny.Wiem że inni jeden raz dobrze wymieszają ido słoików.
Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 05 września 2008, 21:36 - pt ]
Tytuł: 

tpuzio pisze:
Polega na szczepieniu świeżego miodu jeszcze płynnego skrystalizowanym miodem

Tak to się nazywa Szczepienie miodu miodem który się drobno krystalizuje
Ale jak już miód zaczyna krystalizować to nie trzeba go szczepić l
Ewentualnie patokę szczepimy tym samym gatunkiem miodu zeszłorocznym wcześniej delikatnie zeszłoroczny miodek podgrzewamy by wsadzić zwykły mikser do słoika i do końca rozluźnić miód po czym wlewa się do płynnego miodu i miesza dokładnie z 15 min i pozostawia się w spoczynku na 3-5 dni aby rozpoczęła się prawidłowa krystalizacja całej zawartości i dopiero kremujemy

Autor:  BoCiAnK [ 06 września 2008, 08:15 - sob ]
Tytuł: 

Czy ktoś z Was Kremujących miód zauważył że ; w beczce 80l niskiej ok 80cm wysokości ale średnicy ok 60cm napełnionej w 3/4 miodem szybciej się kremuje jak w pojemniku wysoko -wąskim (odstojniku ) gdzie miodu jest dużo mniej ??
podałem swój przykład miód był z jednej beczki rozlany na dwa pojemniki i co ciekawe we większym szybciej zmienia konsystencję i kolor jak w mniejszym ,, a powinno być na odwrót :mrgreen:

Autor:  Zdzichu [ 10 października 2008, 13:07 - pt ]
Tytuł: 

BoCiAnK, Dziękuje. Jesteś Wielki.Tego szukałem a mój internet jest jeszcze słaby .Pozdrawiam Z.

Autor:  KrzysK [ 09 grudnia 2008, 12:24 - wt ]
Tytuł: 

Witam!
Tak przy okazji: Czy nie uważacie, że nazwa "miód kremowany" jest taka sobie...
Mnie nie kojarzy się dobrze, a zatem i innym może też nie.
Byłbym za propagowaniem nazwy:

>>MIÓD KREMOWY !!!!<<

bo już np.


>>KREM MIODOWY <<

może sugerować nabywcy, że to nie miód, a coś z ew.dodatkiem miodu.

Jak uważacie?

Autor:  krzysglo [ 09 grudnia 2008, 12:32 - wt ]
Tytuł: 

Ja na swoich etykietach miałem MIÓD KREMOWY

Autor:  BoCiAnK [ 09 grudnia 2008, 12:56 - wt ]
Tytuł: 

KrzysK pisze:
Witam!
Tak przy okazji: Czy nie uważacie, że nazwa "miód kremowany" jest taka sobie...
Mnie nie kojarzy się dobrze, a zatem i innym może też nie.
Byłbym za propagowaniem nazwy:

>>MIÓD KREMOWY !!!!<<



Oczywiście że dobra nazwa MIÓD KREMOWY cały problem w tym że klientowi trza wytłumaczyć na czym to polega bo sceptycznie do tego podchodzą bo jest to pewnego rodzaju nowość gdzie w innych krajach znane to jest od wieków (lecz nasz klient ,no nie wszystek przyzwyczajony jest do płynnego miodu wielokwiatowego w styczniu bo takie G widzi w sklepach za psie pieniądze

Wiesz gorzej jest z wytłumaczeniem z kont pochodzi Spadź to jest dopiero bul dla zjadacza jak się prawdy dowie :mrgreen:

Autor:  KrzysK [ 09 grudnia 2008, 15:47 - wt ]
Tytuł: 

>>cały problem w tym że klientowi trza wytłumaczyć na czym to polega bo sceptycznie do tego podchodzą<<

No właśnie, ale, skoro i tak trzeba tłumaczyć, to pewnie łatwiej wytłumaczyć wychodząc od kremu (mniam!), niż od kremacji ( Brr!)

Autor:  kriss [ 09 grudnia 2008, 16:22 - wt ]
Tytuł: 

A po co wyważać otwarte drzwi?
Miód kremowany i wszystko jasne. Pozdr.

Autor:  BoCiAnK [ 09 grudnia 2008, 17:51 - wt ]
Tytuł: 

Trochę dziwne macie podejście do tego słowa Kremowany Nie ma ustalonej nazwy na ten produkt każdy interpletuje po swojemu
Czy widząc w cukierni ciastko a obok nazwę Kremówkateż was przechodzą ciarki ?
W Wadowicach mieście Jana Pawła II jest cukiernia gdzie Ojciec Święty właśnie chodził na Kremówki Dziś głównym wyrobem tej cukierni jest Kremówka Papieska

Autor:  KrzysK [ 09 grudnia 2008, 18:56 - wt ]
Tytuł: 

Ja, to się nie upieram, po prostu mnie bardziej pasuje Kremowy i...tyle.

Przepatrzyłem właśnie trochę słowników i okazuje się, że nie da się uciec od podobieństw, a to głównie za sprawą czasownika "kremować", który odnosi się zarówno do kremu, jak i kremacji.

Na szczęście da się z tym żyć :)

Autor:  Boczniak [ 28 grudnia 2008, 17:54 - ndz ]
Tytuł: 

Co myślicie o moim pomyśle.Jako napęd świdra do kremowania,użyć napędu elektrycznej maszynki do mięsa,obroty raczej dobre, ryzyka wycieku oleju brak, tylko czy moc wystarczy?

Autor:  Psepscolek [ 28 grudnia 2008, 18:26 - ndz ]
Tytuł: 

Boczniak pisze:
Co myślicie o moim pomyśle.Jako napęd świdra do kremowania,użyć napędu elektrycznej maszynki do mięsa,obroty raczej dobre, ryzyka wycieku oleju brak, tylko czy moc wystarczy?


Wydaje mi się że bez parametrów tej maszynki tj obroty i moc to za dużo powiedzieć się nie da. :) Ja też mam maszynkę ale jak na moje oko to prędzej mikserem zrobie miodek kremowany niż moja maszynką. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  mariuszm [ 29 grudnia 2008, 10:39 - pn ]
Tytuł: 

Istotna jest także ilość jednorazowo kremowanego miodu oraz odpowiednio do mocy dobrane mieszadło

pozdrawiam Mariusz

Autor:  Boczniak [ 30 grudnia 2008, 21:59 - wt ]
Tytuł: 

Nie miałem na myśli konkretnej maszynki, ale ogólnie jako pomysł. Za 150-200 zł można kupić maszynkę o mocy od 250 do900W, a najtańszą przekładnie widziałem za 300zł (allegro),motoreduktor od 500 w górę.Więc przy większych beczkach raczej nie warto kombinować tylko kupić gotowe urządzenie, natomiast przy wiadrach 20-30 litrowych maszynka powinna zdać egzamin.

Autor:  Krzysztof K.. [ 30 grudnia 2008, 22:17 - wt ]
Tytuł: 

mariuszm pisze:
Istotna jest także ilość jednorazowo kremowanego miodu oraz odpowiednio do mocy dobrane mieszadło

pozdrawiam Mariusz



Ja zawsze kremuje jednorazowo 40kg w takich pojemnikach czymym miud po wirowaniu,
Na sciane zamontowalem silnik na sile z przekladnia, wymontowalem z jakiejs maszyny tekstylnejn, silnik napedzal wal gdzie nawijany byl material, tego nie zatrzymasz!!!!
Pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  mariuszm [ 30 grudnia 2008, 22:21 - wt ]
Tytuł: 

najtańsze mieszadło do zapraw stosowane w budownictwie kosztuje ok 500 zł(a nawet chyba mniej) ,ma regulowane obroty takie jak pokazał Bociank na początku.Nie ma co za dużo kombinować bo czasami wychodzi drożej.
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  Boczniak [ 30 grudnia 2008, 22:26 - wt ]
Tytuł: 

Z tym że nie każdy ma dodostęp takich maszyn, a mieszadło do zapraw ma raczej za duże obroty.

Autor:  Krzysztof K.. [ 30 grudnia 2008, 22:33 - wt ]
Tytuł: 

Boczniak pisze:
Z tym że nie każdy ma dodostęp takich maszyn, a mieszadło do zapraw ma raczej za duże obroty.




Kiedys prubowalem kreci za szybko i bes statywu oberwie ci rece!!!!!..........

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/