FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 10:52 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 27 listopada 2010, 20:32 - sob 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Zakładam temat od nowa choć może był już kiedyś podobny.Dlaczego?Powód jest prosty,zaczyna być to powszechny problem tak jak warroza i wstydliwy jak zgnilec w pasiece.Uważam,że niepotrzebnie.Rozmawiałem z kilkoma pszczelarzami,żaden w pierwszej chwili nie chciał się przyznać do tego,że jego miód się zepsuł.Po krótkiej rozmowie w cztery oczy jednak wyjawili mi swoje smutne tajemnice. :D Problem jak piszę jest powszechny,jednak jako temat tabu,pszczelarze często szukają przyczyny tego zjawiska na własną rękę,nie tam gdzie trzeba.
Co ustaliłem,jak temu zapobiegać,jakiej pomocy oczekuję.
Zacznę od końca,bardzo bym prosił o kontakt osoby,które mają możliwość zbadania laboratoryjnie zjawiska{czy aby nie mamy nowego szczepu drożdżaków}.Jeśli ktoś zajmuje się tą dziedziną proszę o artykuł edukacyjny na ten temat w gazecie pszczelarskiej.Z informacji z internetu wynika,że fermentować będzie miód o zawartości wody 18%.Z moich obserwacji wychodzi,że i bardziej odparowany przechowywany w temperaturze pokojowej{nie każdy gatunek}.Pszczelarze próbują na własne sposoby radzić sobie z tym problemem,podgrzewając miód{nawet zaraz po wybraniu,kiedy nie ma jeszcze żadnych oznak fermentacji}niejako zapobiegawczo.Niestety miód taki jest niepełnowartościowy.Najskuteczniejszą metodą zapobiegania temu jest przechowywanie w chłodnym miejscu-poniżej 15stopni.Ja taką przechowalnię mogę sobie zorganizować ale klienci którzy kupują większe zapasy często przechowują miód w kuchni,ciepłej piwnicy itp.Kiedy zepsuje się im ten produkt używają argumentów,że prawdziwy miód nie powinien się zepsuć nigdy{poniekąd mają rację gdyż termin ważności określa się dla miodu w latach}.Dawniej ten problem występował w mniejszej skali,nie wiem dlaczego?
Z rozmów z klientami{na targu}oraz z pszczelarzami nieszczęście to dotyka każdego co roku,a zwłaszcza w miodzie rzepakowym{niektóry widoczne oznaki fermentacji ma dopiero po roku!}W książkach pszczelarskich znajduje się opis miodobrania,zaleca się aby odbierać miód kiedy jest poszyty w ramkach w 3/4.Ale z rozmów dowiaduję się,że miód pod zasklepem miał 20,5%,a 19,czy 18 to już nic nadzwyczajnego{refraktometrem}.Biorąc pod uwagę fakty,fermentacja w temp.pokojowej murowana!Bo co zrobić kiedy takiego miodu są beczki,z powrotem do ula?Jak?Dlaczego pszczoły zasklepiają taki miód?
Skąd biorą się drożdże w miodzie?Najprawdopodobniej przynoszone są już z nektarem przez pszczoły o czym może świadczyć skala zjawiska.
Mógłbym oczywiście też podgrzewać miód i wciskać potem kit ale nie lubię tego robić.Wolę uczulać klientów aby odpowiednio przechowywali miód ,przydałoby się jednak podeprzeć swoje racje świeżym artykułem napisanym na ten temat przez jakiego profesorka.Piszę ponieważ miód który fermentuje w temp.pokojowej,w temp ok.10st.bardzo dobrze się przechowuje.Wydaje mi się lepszym edukować klientów niż ich lekko oszukiwać. :D Bo oszczędzi to nerwów oby dwóm,a nam pracy.
Bardzo bym prosił o odpowiedź na pytania zawarte w poście.Dyskusja też mile widziana.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2010, 21:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Witam,
nie jestem pewien czy za zjawisko odpowiadają drożdże.

Bawię się troszkę miodosytnictwem i wiem jak trudną sztuką jest odfermentowanie "ciężkich miodów". Już do dwójniaka (1 porcja miodu na 1 porcje wody) dobiera się stosowne dawkowanie składników, pożywek i odpowiednich szczepów drożdży, potrafiących przeżyć w takim środowisku. a mówimy tu o zawartości wody w roztworze grubo przekraczającej zawartość 60%.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2010, 21:47 - sob 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Nie upieram się przy tym być może fermentację czy bardziej psucie się miodu wywołują jakieś bakterie.Stąd moje pytania.Choć o drożdżach osmofilnych {nie wiem czym one się różnią}nadmieniają już książki z lat 70,jako takich które potrafią wywołać fermentację w dojrzałym miodzie.Pytanie,czy jeśli to one są przyczyną,skąd ich obecność,na chyba wyższą od normy skalę w ostatnich latach.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2010, 21:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
wydaje mi się że to raczej za dużo wody w miodzie no i drożdżaki zaczęły się rozwijać

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2010, 22:12 - sob 
SKapiko pisze:
wydaje mi się że to raczej za dużo wody w miodzie no i drożdżaki zaczęły się rozwijać

A Moim zdaniem nie zawartość wody ma wpływ na fermentację tylko drożdżaki
przynoszące na pyłkach
dlaczego robiąc wino nawet pół torak trzeba nie źle się natrudzić by ruszył z fermentacją bo miód to roztwór bardzo syty w cukry
zauważcie panowie że fermentują miody pozyskane po deszczowych pogodach
pyłki kwiatów są nawodnione i to na nich rozwijają się drożdże można to zaobserwować gdy ktoś poławia pyłek potrafi pokryć się pleśnią bardzo szybko
Gdy pożytek występuje za pogody suchej pyłki są suche
Już dawno mówiono że najbardziej skłonnym pożytkiem nektarowym który ulega fermentacji to miód Nawłociowy
Czemu spadzie nie ulegają fermentacji ? bo nie zawierają pyłku a jak już to znikome ilości
ale mogę się mylić
Nie właściwe przechowywanie miodu a zwłaszcza tak popularne " Odparowywanie Miodu Poprzez Pozostawienie otwartego odstojnika czy Beczki to nic większego jak wielki Błąd
Miód jest higroskopijny i wchłania nie tylko wilgoć z powietrza ale i unoszące się w nim drobnoustroje a w tym i grzyby


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2010, 22:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
ale zauważ Boguś gdyby miód miał poniżej 20% wody to drożdżaki nie rozwijały by się i miód by nie fermentował

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2010, 23:06 - sob 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Adres do strony,a w nim podpunkt.
http://pl.wikibooks.org/wiki/Pszczelarstwo/Mi%C3%B3d

Fermentacja

* Objawy

Zachodzącą fermentację miodu można stwierdzić już na podstawie jego smaku, zapachu i wyglądu. Początek fermentacji charakteryzuje się wyczuwalnym owocowym smakiem. Z czasem zapach miodu staje się podobny do piwa i można w nim zauważyć pęcherzyki gazów.

* Przyczyny

Przyczyną fermentacji miodu może być odbieranie pszczołom niedojrzałego (niezasklepionego) miodu do wirowania. Zawarte w miodzie drożdże osmofilne, które są przyczyną fermentacji, stają się aktywne w miodach o zawartości wody powyżej 18% (dot. miodów nektarowych). Podczas procesu krystalizacji w miodzie tworzy się sieć kryształków glukozy, a między nimi znajdują się składniki płynne (fruktoza i woda). Im więcej wody znajduje się w części płynnej, tym większe jest ryzyko, że miód sfermentuje. Na przykład miód o zawartości wody ok. 35% jest doskonałą pożywką dla rozwoju Aspergillus fumigatus. Prawdopodobieństwo sfermentowania miodu jest bardzo duże, jeżeli nastąpiło w nim oddzielenie fazy (rozwarstwienie). Fermentację może również spowodować nieumiejętne mieszanie (kremowanie) miodu, jeżeli podczas mieszania do miodu dostanie się do niego dużo wilgotnego powietrza. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym fermentacji jest przechowywanie miodu w nieszczelnych pojemnikach, w pomieszczeniach wilgotnych i zbyt ciepłych.

* Cechy fermentacji potwierdzone obecnością licznych drożdżaków są kryterium dyskwalifikującą miód - taki miód nie może być dopuszczony do sprzedaży.

* Sfermentowany miód można podać pszczołom do "poprawki" - w smaku taki miód nie wykazuje żadnych anomalii (Aumeier, P., Monatshinweise für Juli).

Fermentacja miodu dojrzałego jest faktem,chodzi tu o edukację klientów,że to nie jest coś co nie ma prawa się zdarzyć.Piszą tu o 18%-owym,ale wiem,że i poniżej tego też się miód potrafi zepsuć,kiedy przechowywany jest w temp.pokojowej,a więc w takiej jakiej najczęściej ludzie przechowują.
Słuszna uwaga Bociana o pyłku,na powierzchni którego rozwiną się drożdże w sprzyjających warunkach.
Jeśli chodzi o niedojrzały miód jak pisze SKapiko,to mógłbym zarzucić coś sobie,gdyby był to tylko mój problem.Sprawa tyczy się jednak,nie zawaham się powiedzieć wszystkich pszczelarzy z naszego terenu,tyle,że niektórzy to ukrywają,a ja dowiaduję się od klientów,którzy taki miód kupili.Wielu pszczoły trzyma od lat,więc tak głupie błędy w sztuce jak odebranie niedojrzałego miodu nie wchodzą chyba w rachubę.Bocian pisze o miodzie z nawłoci,u nas nie ma tego gatunku i fermentacja tyczy się głównie rzepakowego.Myślę,że zamiast kombinować,grzać czy cokolwiek innego lepiej byłoby opisać w gazecie i w razie konieczności niezadowolonemu klientowi artykuł na ten temat pokazać.Sprawa tyczy się miodu,który spełnia normy więc jest delikatna.Drożdżaki jak wszystko ewoluuje być może dostosowały się już do warunków miodu poniżej 18%,nie wiem,nikt nie bada, nikt nic nie pisze?Puki co jedyny sposób jaki na to znalazłem to niska temperatura przechowywania,poniżej 15 stopni.Mam w piwnicy miód rzepakowy z zeszłego roku i jest w idealnym stanie,gdzie w słoikach przechowywanych w innych warunkach fermentacja nastąpiła{po ok.5-12 miesięcy}nie od razu jak w niedojrzałym miodzie.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2010, 00:56 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Zgadzam się z tym co napisał BoCiAnK, z tym że drożdżaki nie koniecznie muszą pochodzić z pyłków, zauważyłem , że w 2009 r w czasie nektarowania nawłoci bardzo dużo pszczół ,, oblatywało" również bardzo dojrzałe owoce( śliwki gruszki), których było wszędzie pełno. Może drożdżaki ta drogą dostały się do miodu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2010, 06:59 - ndz 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Przychylam się do opinii , że min. rodzaj i ilość pyłków w miodzie ma wpływ na jego fermentację.
Miody wiosenne jeżeli chcemy sprzedawać np w słoikach to obowiązkowo rozlewać od razu po miodobraniu(do 3 dni-zanim się skrystalizuje), mam smutne doświadczenia że jak z beczki nie ruszałem to stał i rok czasu a jak zacząłem przekładać to i w słoikach i beczce zaczął rosnąć(fermentować).W wiosennych miodach jest bardzo dużo różnorodnych pyłków i podejrzewam że z nimi dostają się do miodu przetrwalniki drożdżaków.
Z późnymi miodami i leśnymi nie ma takiego problemu. Miałem kiedyś fasolowy o wilgotności 21%(doniosły w trakcie wirowania) stał ponad pół roku i nic się nie działo.
Co do odparowania miodu-to jeżeli robimy to w suchym pomieszczeniu to nic nie przeszkadza.Zawsze po rozlaniu do słoików przykrywam czystym papierem lub jakimś płótnem i jest ok.
Można zobaczyć na filmikach jak na zachodzie ustawia się kilkadziesiąt nadstawek jedna na drugiej, włącza wentylację i w ten sposób zmniejszają wilgotność :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 listopada 2010, 12:01 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
MIOD ZA wczesnie wybrany z ula zle odparowany latwo sie rozwarstwia i plynna czesc szybko ulega fermentacji plynna czesc mozna zebrac przegotowac i zuzyc reszte wymieszac iurzywac .W miodzie dlugo przechowywanym nastepuje przemiana glukozy na fruktoze, ktora gromadzi sie na powieszchni miodu .Nie jest to objaw psucia sie miodu . W karzdym nektarzemozna stwierdzic obecnosc drożdżakow ktore dostaja sie z powietrza. Pszczola wraz z nektarem przynosi drozdzaki .Do nektarow zawierajacych duzo sacharozy pszczoly dodaja enzymow a z nimiduzo inhibin ktore niszcza drozdzaki do nektarow ktore nie zawieraja sacharozy lub bardzo malo enzymow i z nimi malo inhibin drożdzaki z tego korzystaja i moga zerowac w miodzie . stad w miodzie rzepakowym ,malinowym mozna zauwazyc biale wykwity w naczyniach gdzie jest przechwywany miod wykwity z czasem sie powiekszaja .Jest to dowod ze drozdzaki zeruja i wyjadaja fruktoze i pozostawiaja rodzaj pianki z glukozy niewatpliwe jest to mniejsza wartosc miodu pianke trzeba zebrac i podgrzacw celu zniszczenia drozdzakow . MIODY MOGA BYC SKAZONEWYZEWAMI PYLAMIPRZEMYSLOWYMI .W polsce rosna rosliny ktore wydzielaja nektaro wlasciwosciach trujacych sa to jaskry ,bagno,bielun naparstnicajest ich tak malo ze te co wystepuja nie maja znaczenia trujacych miodow niemaw w polsceto samo dotyczy pylku . PAWEL PIERWSZ RAZ OPISALEM TEMAT PRZY POMOCY KSIAZKI ZLYCH KOMENTARZY NIE :o bozie: PRZYJMUJE.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 listopada 2010, 12:46 - ndz 
anZag pisze:
bardzo dużo pszczół ,, oblatywało" również bardzo dojrzałe owoce( śliwki gruszki), których było wszędzie pełno. Może drożdżaki ta drogą dostały się do miodu.


Tak to się wszystko wiąże mokry rok brak pożytku lub znikomy
Nagminne oblatywanie pszczół po spadłych owocach zwłaszcza właśnie śliwy i grusze z braku pożytku pszczoły wysysają soki z owoców no i potem nie dziwota bo nie je :rolf: st to miód tylko śliwowica
Nie ma śmiechu w tym roku pszczoły pędzlowały umnie na jednej z pasiek nagminnie winogrona zielone gdy zacząłem karmić przestały je oblatować
Myślę że nie będą miały kaca wiosną ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 17:41 - wt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Co do rozwarstwiania miodu-to nie musi być przyczyną nadmierna zawartość wody.
Przykład pożytek z fasolki przypada na okres kwitnienia lipy.Bierzesz dojrzały miod a i tak ta część z lipy skrystalizuje Ci się szybciej i klient Ci powie że masz podrabiany miód.
Faktem jest że pszczoły latają w najdziwniejsze miejsca nawet na ogłowione buraki cukrowe(14-21% sacharozy w soku z buraków).
Ale soki z owoców nie są przyczyną fermentacji miodu.
W późno jesiennych miodach bywają różne dziwne kolory i smaki-jakie pożytki takie smaki- ale to miod! mniam ,mniam. :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 23:39 - wt 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
kazik11, Soki pewnie nie , ja rozważałem czy drożdże z owoców nie mogą być jedną z przyczyn fermentacji.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2011, 20:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2009, 12:01 - sob
Posty: 83
Lokalizacja: lubelskie
nogoglaszczka76 pisze:
Adres do strony,a w nim podpunkt.
http://pl.wikibooks.org/wiki/Pszczelarstwo/Mi%C3%B3d

....

* Sfermentowany miód można podać pszczołom do "poprawki" - w smaku taki miód nie wykazuje żadnych anomalii (Aumeier, P., Monatshinweise für Juli).
....




Czy można bezpiecznie podać sfermentowany miód pszczołom np. jako składnik ciasta miodowo cukrowego. Czy trzeba mieszać go z wodą :?: Na taką informację gdzieś się natknąłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2011, 20:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pszczołą nie daje się nic sfermentowanego!!

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2011, 20:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Hallo pare lat wstecz dostalem 2 palety sloikow ze sliwkami chyba z 15 lat stare chcialem przependzic ale pomyslalem za duzo syfu najlepszy zacierekbimkberek z wody i cukru.Wiec
na jesien rozlozylem deski i na nie, odkrecalem dekelek troszeczke i kladlem dnem na dol.
Pszczoly pobraly wszystko plynne a reszte wysypywalem na podloze ze scietych krzakow
pszczoly zarly sliwki jak osy .I zime przezyly 100%.
Fermentowane syrop cukrowy tez wylewalem do wanny i na dwor pobieraly nic im nie bylo to mialem szczescie.Za dobre to na pewno nie jest. pozd

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 20:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
Temat, który został tutaj poruszony uważam za bardzo ważny ponieważ, napewno każdemu z braci pszczelarskiej zdażył sie przypadek związany z fermentacją miodu!
Umieszczam zdjęcie mojego miodu jaki wybrałem w tym roku z dwóch uli (około 10l. z jednego) 2 września (z nawłoci). Z kolejnych 13 uli wszystko było ok.
Ale właśnie z 2, było trochę dużo nie zasklepionego miodu na ramkach, choć pożytku od kilku dobrych dni już nie było jak i również nie "chlapało" podczas zczepywania pszczół z ramki, postanowiłem wybrać ten miód i zobaczyć co z niego będzie.
Dodam również że wybierałem to po okresie przedłużającej się pory deszczowej ( przez długi okres codziennie padało i pojawiało się słońce na przemian lub w nocy padało a od rana słońce a potem w ciągu dnia znowu przez chwilę deszcz). A jak wspomniał Bociank, to też ma znaczenie, że tak się dzieje z miodem, tym bardziej że duża w nim zawartość nektaru z nawłoci


NO i sami zobaczcie


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 20:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
To pozostałe Ci rozpuścić go w wodzie, ja bym jeszcze potraktował go pirosiarczynem no i nastawić miód pitny. :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 20:16 - czw 
ale czuć go ,ze sfermentował? Mi on wyglada na dobry miód na górze jest trochę spadzi ona mogła być rzadsza jak brałes ,a ten skrystalizowany próbowałeś jak smakuje?
Mi te miód wyglada na dobry tylko mały błąd w sztuce musiałes kilka ramek z nakropem odwirować.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 21:23 - czw 
Nawłoć właśnie tak krystalizuje
Jeżeli by zaczął fermentować to dawno by wybuliło zakrętki i była by piana u samej góry
Miód Nawłociowy - już sam w sobie ma taki delikatnie cierpkawy cytrynowy smaczek i nie mylić tego z fermentacją
Owszem jest to jedyny miód który lubi często zrobić psikusa jak jest w nim więcej jak 19% wody


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 22:41 - czw 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kolego nusiu
Jeżeli wcześniej nie podkarmiałeś pszczół cukrem ,a miód wirowałeś po kilku dniach jak się skończył pożytek to nie powinno być psikusa. Na górze może być więcej fruktozy .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2011, 22:47 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jak dla mnie miód jest w porządku. Skrystalizował nierówno, ale to pewnie dlatego że w plastrach była mieszanka różnych miodów. Nie widać piany, której przy zepsuciu miodu powinno być sporo. Jak chcesz żeby ładnie wyglądał wsadź do garka z wodą i podgrzej tak aby utrzymywać około 40 stopni i wszystko wróci do normy.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 00:14 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
miecio napisał

Cytuj:
jak dla mnie miód jest w porządku. Skrystalizował nierówno, ale to pewnie dlatego że w plastrach była mieszanka różnych miodów. Nie widać piany, której przy zepsuciu miodu powinno być sporo


dla mnie też jak najbardziej wszystko jest ok
smak przede wszystkim - jest bardzo dobry

Miodomir napisał
Cytuj:
Jeżeli wcześniej nie podkarmiałeś pszczół cukrem ,a miód wirowałeś po kilku dniach jak się skończył pożytek to nie powinno być psikusa. Na górze może być więcej fruktozy .


pszczół nie podkarmiałem,

Bociank napisał
Cytuj:
Miód Nawłociowy - już sam w sobie ma taki delikatnie cierpkawy cytrynowy smaczek i nie mylić tego z fermentacją


smak oczywiście ma cierpkawy
a fermentacji napewno nie wyczuwam, a tym bardziej nie widać jej

tarnoart napisał
Cytuj:
ale czuć go ,ze sfermentował? Mi on wyglada na dobry miód na górze jest trochę spadzi ona mogła być rzadsza jak brałes ,a ten skrystalizowany próbowałeś jak smakuje?
Mi te miód wyglada na dobry tylko mały błąd w sztuce musiałes kilka ramek z nakropem odwirować.


nie sfermentował
może faktycznie tak jak piszesz na górze jest spadż
świeżego nakropu , jak już pisałem, nie było, tylko spora część była nie zasklepiona

W tym miodzie może być spora mieszanka różnych pożytków bo wcześniej wybierałem tylko raz końcem maja, a po drodze kwitła akacja, lipa, no i część napewno zostało z wisennego gdyż nie wszystko wybrałem do końca(pracuję na warszawskim posz.)choć napewno największy procent jest nawłoci bo to czuć w smaku i moim zdaniem świadczy o tym to że jest po skrytalizowaniu, jak to mówią, kropowaty
Mam oprócz tego jeszcze kilka słoików o konsystencji takiej samej jak na zdjęciu ale już bez rzadkiego który się znajduje na wierzchu, tylko jest cały jednolity lecz miejscami -jak na zdjęciu-z widocznymi smugami żadkiego (umieszczę jutro zdjęcie zarówno tego miodu, jak i tego z 13uli)
Wygląd tak skrystalizowanego miodu może, a nawet napewno zniechęca klientów od zakupu, którzy mogą pierwszy raz taki widzieć, a wytłumaczyć im jest trudno że wszystko jest ok.
Miód przetrzymuję w piwnicy gdzie temp. jest niska więc fermentacja mu narazie nie grozi (może nawet wogóle do tego nie dojdzie) , tylko nie wiem co będzie jak zakupi klient, po jakim czasie go spożyje, i gdzie będzie go przetrzymywał (chociaż każdego z klientów uświadamiam że przede wszystkim miód z nawłoci powinni trzymać w temp poniżej 15stopni, a nawet w lodówce)
Zaznaczę, że w tamtym roku też miałem po części taki miód.
I żaden z klientów się nie skarżył (choć sprzedając miałem obawy) i nie zgłosił reklamacji a wręcz przeciwnie niektórzy cenili sobie jego smak. Tylko nie jestem tego do końca pewien czy aby wszyscy klienci którzy brali ten miód przyszli bądż przyjdą w tym roku do mnie. A to dlatego że 1 słoik który przetrzymałem w kuchni w szafce :głupek ze mnie:na drugi rok w kwietniu po otwarciu była wyczuwalna fermentacja zarówno w smaku jak i zapachu, ale tylko na wierzchu , bo po zebraniu kilku łyżeczek pod spodem był bardzo dobry.
Chociaz wytłumaczeniem tego co sie stało, jak wspomniał Bociank i nie tylko jego opinia przemówiła do mnie lecz na kursie pszczelarskim też słyszałem, że nawłociowy miód jest najbardziej wrażliwy na temp. pokojową i szybko może sfermentować

Więc z obawami pociągnąłem ten temat w tym roku
no i dalej czekam na Wasze opinie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 07:06 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miody późne raczej rzadko fermentują.
Problemy bywają z miodami wiosennymi a szczególnie rzepakowymi o zwiększonej zawartości wody-póki sie go nie rusza to sobie jest a jak się go przełoży to moment drożdżaki zaczynają swoją robotę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 10:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
No właśnie!!!!! :cisza:... Kolega zakupił miód lipowy w tamtym roku w Zakopanym , pochodzi z pasieki z Bieszczad . Co ciekawe dopiero teraz zaczyna się coś z nim dziać : zmętniał w dolnej część słoika . Na wierzchu coś obrzydliwego, i nakrętka była wypukła , mało nie wybuchło. W smaku trudno ocenić co to i z czego ..... Właśnie coś takiego sprzedają turystom i naklejają swoje etykiety ....chyba że to fałsz,,,,, z danymi na etykiecie . Ale zadzwonię i się upewnię czy taka pasieka istnieje.
Tak samo z nad morza przywieźli wrzosowy, identyczny....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 15:48 - pt 

Rejestracja: 03 marca 2011, 19:29 - czw
Posty: 194
Lokalizacja: małopolska
Ja biorę miód z zasklepionej ramki w 100%. Co do zakupionych od innych pszczelarzy to najlepiej potrzymać go przez 2 lata, jeśłi sfermentuje to od tego , już miodu w życiu nie kupię.

_________________
wilczek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 16:16 - pt 

Rejestracja: 19 kwietnia 2008, 14:15 - sob
Posty: 11
Lokalizacja: proszowice
Witam

Na targu gość sprzedawał coś co miało przypominać miód -twierdził że to jest miód akacjowy dlatego nie skrzepnięty. To coś przypominało gęstoscią syrop do podkarmiania, tylko kolor troszkę ciemniejszy.
Byłem zbulwersowany bo to miało być najlepszym specyfikiem na wszystko.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2011, 17:40 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
wtrepiak pisze:
No właśnie!!!!! :cisza:... Kolega zakupił miód lipowy w tamtym roku w Zakopanym , pochodzi z pasieki z Bieszczad . Co ciekawe dopiero teraz zaczyna się coś z nim dziać : zmętniał w dolnej część słoika . Na wierzchu coś obrzydliwego, i nakrętka była wypukła , mało nie wybuchło. W smaku trudno ocenić co to i z czego ..... Właśnie coś takiego sprzedają turystom i naklejają swoje etykiety ....chyba że to fałsz,,,,, z danymi na etykiecie . Ale zadzwonię i się upewnię czy taka pasieka istnieje.
Tak samo z nad morza przywieźli wrzosowy, identyczny....

To że następuje segmentacja miodu-to jest zjawisko normalne.
To samo mam często u siebie jak mam pożytek lipowo-fasolowy. Lipa krystalizuje szybciej i krystalizuje na dnie słoika, fasola krystalizuje sie bardzo długo.
To że nakrętka wypukła o niczym nie świadczy.Wystarczy że był rozlewany w chłodnym pomieszczeniu i szczelnie zakręcony a następnie przyniósł do ciepłego pomieszczenia i to jest zjawisko fizyczne normalne.
Jeżeli nie jest zakazane to wystarczy odkręcić wieczko i po prostu zobaczyc i spróbować.Jak jedzie kwasem lub alkohoplem-to wiadomo, a jeżeli nie to też jest pewność. :głupek ze mnie: :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 00:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Zwykły zjadacz tego nie odróżni,ten miód ma ponad rok . Dlatego kupującym tłumaczę ... jak bym sprzedawał taki , to bym miał tonę a nie pół tony .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 08:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
kowwlo pisze:

Na targu gość sprzedawał coś co miało przypominać miód -twierdził że to jest miód akacjowy dlatego nie skrzepnięty. To coś przypominało gęstoscią syrop do podkarmiania, tylko kolor troszkę ciemniejszy.
Byłem zbulwersowany bo to miało być najlepszym specyfikiem na wszystko.


Miód akacjowy tak własnie wyglada. Czysty gatunkowo jest bezbarwny i rzeczywiście wyglada jak inwert. Pare lat temu mialem właśnie taki co mi się dwa lata nie skrystalizował.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 08:41 - sob 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Mam jeszcze miód wielokwiatowy i rzepakowy to są już z krystalizowane a miód z lipy i nostrzyka tylko z gęstniał a kolor utrzymuje się nadal taki sam

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 11:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 lutego 2011, 23:26 - ndz
Posty: 334
Lokalizacja: opolszczyzna
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. jednościenny i wlkp. 18
krzys pisze:
kowwlo pisze:

Na targu gość sprzedawał coś co miało przypominać miód -twierdził że to jest miód akacjowy dlatego nie skrzepnięty. To coś przypominało gęstoscią syrop do podkarmiania, tylko kolor troszkę ciemniejszy.
Byłem zbulwersowany bo to miało być najlepszym specyfikiem na wszystko.


Miód akacjowy tak własnie wyglada. Czysty gatunkowo jest bezbarwny i rzeczywiście wyglada jak inwert. Pare lat temu mialem właśnie taki co mi się dwa lata nie skrystalizował.


O i mądrze gada i jak by to jeszcze Pawlak powiedział (...) i politycznie :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
Pozdrawiam
novara


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2011, 18:03 - sob 

Rejestracja: 03 marca 2011, 19:29 - czw
Posty: 194
Lokalizacja: małopolska
Miód akacjowy krystalizuje najwolniej nawet 2 lata.

_________________
wilczek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2011, 15:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
Przesyłam zdjęcia, o których pisałem 10.11
tj. miodzik w większości z nawłoci, ale forma jego skrystalizowania tak jak widzicie,
niektórzy wyrażali opinie co do poprzedniego zdjęcia, a co sądzicie o tym wyglądzie
miodku


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2011, 16:01 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
i jeszcze jedno


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2011, 16:03 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
kolejne


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2011, 16:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
a teraz miodzik idealnie skrystalizowany(jak masełko), ale z innego ula (z tych 13 pozostałych)


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2011, 16:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
no i ostatnie już,
także tego "masełka"
na górze niewielka ilość wykwitów


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 listopada 2011, 00:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ostatni miodzik już skrystaliował na całego, natomiast przedostatni jeszcze nadal krystalizuje, ale za parę tygodni będzie pewnie wyglądał jak ten na ostatnim zdjęciu.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 listopada 2011, 15:33 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
a z czego ten miodzik, że jeszcze nie skrystalizował

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 listopada 2011, 16:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 lutego 2011, 23:26 - ndz
Posty: 334
Lokalizacja: opolszczyzna
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. jednościenny i wlkp. 18
nusiu pisze:
a z czego ten miodzik, że jeszcze nie skrystalizował

Ale to to chyba Ty powinieneś wiedzieć na co Twoje pszczoły latały.

_________________
Pozdrawiam
novara


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 listopada 2011, 23:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
nusiu,
Już sobie przypomniałem co mi wyglad takiej krystalizacji miodu przypomina :chytry:
Miodek przegrzany ponownie skrystalizowany
krystalizacja ponowna w mocno przegrzanym miodzie jest nie jednorodna i płynny miodek wyraźnie odzielony jest od krupca ale nie wypływa na wierzch./
Może ten miodek postawiłeś gdzieś na goracym kaloryfeże lub koło pieca :bezradny: ?

Dlatego po krystalizacji wyglada jak wyglada :?:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
Szczupak
Cytuj:
nusiu,
Już sobie przypomniałem co mi wyglad takiej krystalizacji miodu przypomina
Miodek przegrzany ponownie skrystalizowany
krystalizacja ponowna w mocno przegrzanym miodzie jest nie jednorodna i płynny miodek wyraźnie odzielony jest od krupca ale nie wypływa na wierzch./
Może ten miodek postawiłeś gdzieś na goracym kaloryfeże lub koło pieca ?

Dlatego po krystalizacji wyglada jak wyglada


miodzik mój, rzeczywiście wyglądem przypomina przegrzany miód,
ale napewno nim nie jest!!!!!!!
nie stawiam miodu w ciepłym pomieszczeniu (tak jak opisujesz), a wręcz przeciwnie stoi w chłodnej piwnicy od początku po tym jak go zlałem do słoików.

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 lutego 2011, 23:26 - ndz
Posty: 334
Lokalizacja: opolszczyzna
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. jednościenny i wlkp. 18
nusiu pisze:
stoi w chłodnej piwnicy od początku po tym jak go zlałem do słoików.

A zanim ten miód rozlałeś do słoików to nie podgrzewałeś go?

_________________
Pozdrawiam
novara


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
nieeeeeeee!!!!!!!!! :wnerw:
tak jak napisałem, może on tak wygląda jakby był podgrzany, ale napewno nie był, bo i po co. Rozlewałem go tydzień po miodobraniu.

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:30 - wt 

Rejestracja: 13 stycznia 2010, 19:35 - śr
Posty: 149
Lokalizacja: Choroń
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
witam
ja mam nawloc tegoroczna w 3 stadiach krystalizacji co dziwna, wirowalem z wszystkich rodzin na raz i od razu miod rozlany w sloiki i do suteryny. Tak jak nusiu wlasnie pokazuje na zdjeciach w dwuch fazach krystalizacji, a ja jeszcze mam w 10-15 sloikach 3 faze czyli - do polowy skrzepniety ale nie do konca a druga polowa jeszcze calkowicie plynna, jakos nie rownomiernie go scina, chyba nie ma sie czym przejmowac, miod byl dojrzaly wiec tak musi byc
pozdr palmus


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
Palmus
na taką odpowiedż właśnie czekałem, :brawo:
czyli to jednak duża zawartość nawłoci powoduje taką krystalizację.
Czekam na potwierdzenia tych tez od osób które kręcą z nawłoci

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:43 - wt 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
nusiu pisze:
Rozlewałem go tydzień po miodobraniu.


Witaj

Po tygodniu jak stał w wiaderku czy w beczce ,a nie wymieszałeś to miód na górze zawsze jest rzadszy od tego na dole i później jak nalewasz do słoików to ten o konsystencji masełka był z dołu beczki ,wiaderka ,a ten o konsystencji jeszcze płynnej u góry w słoiku z góry beczki,wiaderka.
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59 - wt
Posty: 262
Lokalizacja: podkarpacie
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie-poszerzane
novara napisał
Cytuj:
Ale to to chyba Ty powinieneś wiedzieć na co Twoje pszczoły latały.


niestety ale twoja odpowiedz z wczoraj nie powinna być do mnie ale do miecio

miecio napisał
Cytuj:
...natomiast przedostatni jeszcze nadal krystalizuje...


a ja mu odpisałem
Cytuj:
a z czego ten miodzik, że jeszcze nie skrystalizował

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 listopada 2011, 23:49 - wt 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
nusiu, Po prostu następnym razem przed rozlaniem w słoiki dobrze go wymieszaj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji