FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dlaczego mój miód nie ulega krystalizacji ?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=72&t=4108
Strona 1 z 2

Autor:  wzaga50 [ 01 lutego 2011, 22:48 - wt ]
Tytuł:  Dlaczego mój miód nie ulega krystalizacji ?

Witam, jestem tu pierwszy raz. Mam od 17 lat amatorską pasiekę 8 rodzin ( warsz. poszerz.) na działce rekreacyjnej 60 km na płn-wsch. od Warszawy ok. 1km od rzeki Liwiec. Oprócz drzew owocowych nie ma tam żadnych upraw, po przekwitnięciu sadów pożytek tylko z łąk, nieużytków, lasów mieszanych i sosnowych, a najwięcej z kruszyny. Jeśli uda mi się odebrać miód z mniszka i sadów - scukrza się szybko. Natomiast odebrany z późniejszych pożytków (w czerwcu przed lipą) przechowywany w temp. pokojowej nie scukrza się nawet przez dwa lata. Jeśli zostawię słoik na zimę w nieogrzewanym domku na działce - scukrza się jak powinien. Miód ten ma kolor ciemny, przypuszczam że to od kruszyny lub spadzi. Miód z domieszką lipy z ostatniego miodobrania także się nie cukrzy. Przeczy to teorii i praktyce. Jak to wytłumaczyć ?

Autor:  Cordovan [ 01 lutego 2011, 23:43 - wt ]
Tytuł: 

A normalnie - zapewne masz w tych miodach dodatek akacji i to dość spory skoro nie ulega krystalizacji miodek ci tak długo. ;-)

Autor:  BoCiAnK [ 01 lutego 2011, 23:58 - wt ]
Tytuł: 

Możesz mieć dwa przypadki
1)- rak jak Cordowan napisał duży dodatek miodu Akacjowego
2) - Tylko się nie obraź
Jest to sok owocowy zebrany przez pszczoły z dojrzałych owoców
Nie tak dawno był Qiz co to za miód ;-)

Autor:  mik [ 02 lutego 2011, 00:13 - śr ]
Tytuł: 

Nie jestem znawcą ale najdłuższą krystalizacją odznacz się miodek z ostu :oczko:

Autor:  pawel. [ 02 lutego 2011, 02:03 - śr ]
Tytuł:  Dlaczego miód nie ulega cukrzeniu

Każdy miód ulega krystalizacji okres ten zależy od stosunku glukozy do fruktozy .Twój miód ma dużą zawartość fruktozy dlatego pozostaje w stanie płynnym ,zależy także od temperatury w jakiej go przechowujesz .Pawel

Autor:  kazik11 [ 02 lutego 2011, 06:54 - śr ]
Tytuł: 

Dojrzały miód z motylkowych np z fasoli, krystalizuje się bardzo wolno.
Praktycznie wszystkie późne miody krystalizują się wolno.
Miody wczesno-wiosenne a szczególnie z roślin krzyżowych(rzepak,gorczyca) krystalizują bardzo szybko-3 dni.

Autor:  pawel. [ 02 lutego 2011, 10:44 - śr ]
Tytuł:  Dlaczego miód nie ulega cukrzeniu

Wedlug autora w ksiazce Pszczele cuda autor pisze imwiecej glukozy w miodze tym szybciej nastepuje krystalizacjanp ,miód rzepakowy juz na 3 dzien zaczyna sie krystalizowac miód akacjowy moze byc plynny na boze narodzenie im wyzsza temperatura w ktorej miod jest przechowywany tym krystalizacja przebiega wolniej. Powyzej 45 st krystalizacja ustaje. SZYBKOSC krystalizacji zalezy od ilosci wody zawartej w miodze geste miody o zawartosci20 procentkrystalizuja sie szybciej powyzej 20 pr,krystalizuja sie wolnoi szybko fermetują .tak opisuje autor HENRYKA MAKOWICZOWA .PAWEL

Autor:  wzaga50 [ 02 lutego 2011, 11:28 - śr ]
Tytuł: 

Akacja w ubiegłym roku u mnie w ogóle nie kwitła (przemarzła), jest jej u mnie bardzo mało, zresztą daje jasny miód. Lipy prawie nie było. Owoców żadnych także prawie nie było (przemarzły pąki), nigdy zresztą nie widziałem pszczół na jabłkach czy śliwkach, czasem osy. Podejrzewam, że takie własności ma miód z kruszyny, która jest u mnie głównym pożytkiem. Nie mogę znaleźć nic o tym miodzie (kolor, krystalizacja itp). Przechowuję miód w mieszkaniu, ok. 20 stopni C.
Rodzina i znajomi czytają, że prawdziwy miód powinien się scukrzyć i patrzą na mnie podejrzliwie, gdy miód ode mnie tego nie robi. Zjawisko dla mnie nie wyjaśnione.

Autor:  Zielony [ 02 lutego 2011, 11:30 - śr ]
Tytuł: 

mik uważaj bo jak ja na tym forum wspomniałem o miodzie z ostu to chciano mnie zlinczować............podobno taki nie istnieje :tasak:

Autor:  pawel. [ 02 lutego 2011, 12:27 - śr ]
Tytuł: 

Zielony pisze:
mik uważaj bo jak ja na tym forum wspomniałem o miodzie z ostu to chciano mnie zlinczować............podobno taki nie istnieje :tasak:
Kolego a jak kwitnie oset to pszczól nanim jest pelno czy one przylatują sie opalać na oset chyba nie przylatuja bo jest pozytek .jak bys tego nie widzał to byś tego nie opisal .pawel

Autor:  mik [ 02 lutego 2011, 18:01 - śr ]
Tytuł: 

Akurat ostu jest sporo w okolicy lecz nie tyle by można go było odebrać czystego ,a tak jak Paweł pisze jak oset kwitnie to pszczół co nie miara ,i mam mizerne doświadczenie to wiem co W :szok: dze Pozdrawiam

Autor:  kazik11 [ 03 lutego 2011, 05:46 - czw ]
Tytuł: 

Miód z ostu(bodaków) występuje szczególnie w okolicach o dużej powierzchni nieużytków.Ale w czystej postaci to raczej nie ma możliwości go odebrać-bo jak kwitną osty to i inne chwasty.
Kolega wyżej pytał jak sie zachowuje miód z kruszyny.Miewałem sporo miodu ale kruszynowo-malinowego, jest on jednym z ciemniejszych miodów i wolno sie krystalizuje.
Pszczoły oblatują również słodkie owoce.Najwięcej to widziałem na gruszkach a nawet na ogłowionych burakach cukrowych. :brawo:

Autor:  Zielony [ 03 lutego 2011, 09:43 - czw ]
Tytuł: 

Niewiem czy można nazwać miodem miód z soku z owoców !?
Czy to bedzie już zioło-miód czy też miód mieszany?
Czy można taki miód sprzedać jako miód np. nawłociowo-jabłkowy ? :D

Autor:  CYNIG [ 03 lutego 2011, 09:49 - czw ]
Tytuł: 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C3%B3d - zgodnie z tym to tak, ale dla pewności pewnie trzeba sięgnąć do ustawy.

Autor:  Zielony [ 03 lutego 2011, 09:54 - czw ]
Tytuł: 

Cynig mi tu bardziej chodziło o moralny aspekt sprzedaży takiego "miodu" :D
sztuczny miód to też "miód" a wino z buraków to też "wino" :D

Autor:  CYNIG [ 03 lutego 2011, 10:05 - czw ]
Tytuł: 

moralny - pszczoły same znalazły naturalny surowiec w naturalnym miejscu. Nic do ula się nie wlewa Dla mnie wszystko OK, natomiast zupełnie inna sytuacja by była (dla mnie) gdyby ten sok był w podkarmiaczce.

Autor:  Zielony [ 03 lutego 2011, 10:11 - czw ]
Tytuł: 

albo w beczce pod ulem :D

Autor:  Obelnik [ 03 lutego 2011, 12:21 - czw ]
Tytuł: 

Koledzy miód - produkt wytworzony przez pszczoły z nektaru roślin, ze spadzi lub obydwu tych surowców i goromadzony przez pszczoły jako zapas pokarmowy w komórkach plastra. To jest miód a określanie innych słodkich substancji miodem a otrzymanych przez podkarmianie pszczół jest nadużyciem to nie jest miód. Pozdrawiam

Autor:  CYNIG [ 03 lutego 2011, 12:35 - czw ]
Tytuł: 

Obelnik,
rozważamy to sobie tak teoretycznie :)
Nie sądzę, żeby ktokolwiek wycofywał swój miód po spostrzeżeniu, że część pszczół żeruje na przejrzałych gruszkach :).

Jeszcze raz podkreślam, nawet nie próbowałem w swoich wypowiedziach sugerować, żeby miodem nazywać przetworzony sok owocowy, kompoty itp. itd. poddawany pszczołom

W sumie, tak na marginesie, ten dokument http://www.zwiazek-pszczelarski.pl/inde ... =43&#tresc dopuszcza zawartość takiego surowca dla pszczół jak "...będący miodem wytwarzanym przez pszczoły z nektaru roślin i z wydalin owadów ssących soki żywych części roślin lub wydzielin żywych części roślin..."

Autor:  Obelnik [ 03 lutego 2011, 12:54 - czw ]
Tytuł: 

CYNIG, uważam, że wszelkie dostarczanie soków, kompotów itp do przerobienia przez pszczoły nie upoważnia do nazwania otrzymanego produktu miodem. Jeżeli chodzi o np. gruszki to miałem kiedyś okazję konsumować taki miód jest fantastyczny. Ale jest to margines i otrzymany jest przypadkowo a nie specjalnie przetworzony sok dostarczony jest w podkarmiaczakch. Byłem kiedyś na winobraniu i miłem również okazję pokosztować miodu z winogron. Pszczoły zbierały sok z jagód winogron przegryzionych przez osy lub uszkodzonych przez ptaki. Pszczelarz ten miód miał tylko dla siebie i nie sprzedawał go a obdarowywał nim znajomych jako swego rodzaju ciekawostka. Pozdrawiam

Autor:  CYNIG [ 03 lutego 2011, 12:55 - czw ]
Tytuł: 

Obelnik,
czyli zgadzamy się w tej materii w 100% :)


Tak się zastanawiam, jak nazwać produkt powstały ze zrobienia syty ale z sokiem z aronii zamiast wody ?? "nazwa ziołomiody" jest już spalona przez produkty na bazie syropu z cukru.

Autor:  Obelnik [ 03 lutego 2011, 12:58 - czw ]
Tytuł: 

CYNIG, wiesz ja wolę z tych gruszek zrobić gruszkowicę jest wspaniała. Pozdrawiam

Autor:  Obelnik [ 03 lutego 2011, 13:10 - czw ]
Tytuł: 

CYNIG, ale sok z aroni jest cierpki i ja z niego robię sok do herbaty w celu obniżenia ciśnienia. Pozdrawiam

Autor:  CYNIG [ 03 lutego 2011, 13:14 - czw ]
Tytuł: 

Obelnik pisze:
CYNIG, ale sok z aroni jest cierpki i ja z niego robię sok do herbaty w celu obniżenia ciśnienia. Pozdrawiam


Ano wiem, ja go wykorzystuje do nalewek i miodów pitnych - aroniaków
ale w tym roku będę chciał na próbę, po pożytkach, przeznaczyć z 15 litrów miodu i dać je jednej rodzinie do przerobienia właśnie rozcieńczonego sokiem aroniowym.

Autor:  Obelnik [ 03 lutego 2011, 13:18 - czw ]
Tytuł: 

CYNIG, jestem ciekawy co Ci z tego wyjdzie, może to być lepsze od soku na obniżenie ciśnienia. Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 03 lutego 2011, 13:35 - czw ]
Tytuł: 

Obelnik pisze:
CYNIG, uważam, że wszelkie dostarczanie soków, kompotów itp do przerobienia przez pszczoły nie upoważnia do nazwania otrzymanego produktu miodem.

I to jest święta prawda też się zgadzam
Obelnik pisze:
eżeli chodzi o np. gruszki to miałem kiedyś okazję konsumować taki miód jest fantastyczny. Ale jest to margines i otrzymany jest przypadkowo a nie specjalnie przetworzony sok dostarczony jest w podkarmiaczakch. Byłem kiedyś na winobraniu i miłem również okazję pokosztować miodu z winogron. Pszczoły zbierały sok z jagód winogron przegryzionych przez osy lub uszkodzonych przez ptaki.

Czy sok pochodzi z poddania czy z wyssania to jest ta sama spawa TO NIE JEST MIÓD :wnerw:
Obelnik pisze:
Pszczelarz ten miód miał tylko dla siebie i nie sprzedawał go a obdarowywał nim znajomych jako swego rodzaju ciekawostka.

Myślę że z odpowiednią informacją

Cynig
Oset jest bardzo atrakcyjny dala pszczół wydajność miodowa ostowatych sięga od 50-120 kg/h

Autor:  Obelnik [ 03 lutego 2011, 13:53 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK, w jednym i w drugim przypadku tak z gruszki jak i winogron to nie było sprzedawane, a do zakupionego miodu pszczelarz dodawał mały słoik w formie ciekawostki produkt z informacją, co to jest i dlaczego tego nie sprzedaje. Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 03 lutego 2011, 23:56 - czw ]
Tytuł: 

Obelnik pisze:
BoCiAnK, w jednym i w drugim przypadku tak z gruszki jak i winogron to nie było sprzedawane, a do zakupionego miodu pszczelarz dodawał mały słoik w formie ciekawostki produkt z informacją, co to jest i dlaczego tego nie sprzedaje. Pozdrawiam

Widać Bardzo Uczciwy Pszczelarz :brawo:
Gdyż różnych lokatorów ma Pan Bóg na tej ziemi kiedyś zastanawiałem się czemu jeden mając sporą ilość uli wiecznie kupował wielokwiat a nigdy go nie sprzedawał
potem się okazało że podrabiał miód spadziowy

Autor:  IMKERTECHNIK [ 04 lutego 2011, 00:20 - pt ]
Tytuł: 

miod bardzo wolno krystalizuje poniewaz, jak napisałes jest w okolicy duzo kruszyny, u mnie jesli pszczoly doniosa do akacji kruszyny to miod potrafi 2 lata byc plynny, miod z kruszyny bardzo wolno krystalizuje !!
pozdrawiam

Autor:  Zielony [ 04 lutego 2011, 09:47 - pt ]
Tytuł: 

a ile sobie dorzucacie za kremowanie ?

Autor:  Tazon [ 10 listopada 2011, 21:42 - czw ]
Tytuł: 

U mnie lipa i wielokwiat sierpniowy taki :oczko:
Obrazek
Wielokwiat sierpniowy po lewej, po prawej dwie lipy ! :oczko:

Autor:  MB33 [ 10 listopada 2011, 22:43 - czw ]
Tytuł: 

Witaj kolego tazon
Nie krystalizują się Ci te miody jeszcze?
pozdrawiam Tomek

Autor:  Cordovan [ 10 listopada 2011, 23:41 - czw ]
Tytuł: 

Miodomir pisze:
Nie krystalizują się Ci te miody jeszcze?


Jak będzie trzymał w domu (temp. powyżej + 18 stopni) to mu nie skrystalizują tak szybko, mam wielokwiat czerwcowy w domu i spadź sierpniową i nadal płynne, jedynie co to skrystalizowała mi wierzba i z rzepaku robi się krupiec ale też nie w pełni skrystalizowany jeszcze a to miód co krystalizuje szybko. :oczko:

Autor:  MB33 [ 10 listopada 2011, 23:52 - czw ]
Tytuł: 

Cordovan pisze:
Jak będzie trzymał w domu (temp. powyżej + 18 stopni) to mu nie skrystalizują tak szybko, mam wielokwiat czerwcowy w domu i spadź sierpniową i nadal płynne, jedynie co to skrystalizowała mi wierzba i z rzepaku robi się krupiec ale też nie w pełni skrystalizowany jeszcze a to miód co krystalizuje szybko. :oczko:


Witaj ,a jak sie ma to do tego ,ze prawidłowo miód powinno sie przechowywać do max.18 stopni , a najlepiej od 8 stopni do 13,14 stopni w miejscu zacienionym?
a tak z innej beczułki cały czas myślałem ,że szybciej miód się krystalizuje w wyższej temperaturze , natomiast kolega pisze na odwrót. Teraz to kolega zamieszał mi w głowie.

Autor:  Cordovan [ 10 listopada 2011, 23:56 - czw ]
Tytuł: 

Miodomir pisze:
Cordovan pisze:
Jak będzie trzymał w domu (temp. powyżej + 18 stopni) to mu nie skrystalizują tak szybko, mam wielokwiat czerwcowy w domu i spadź sierpniową i nadal płynne, jedynie co to skrystalizowała mi wierzba i z rzepaku robi się krupiec ale też nie w pełni skrystalizowany jeszcze a to miód co krystalizuje szybko. :oczko:


Witaj ,a jak sie ma to do tego ,ze prawidłowo miód powinno sie przechowywać do max.18 stopni , a najlepiej od 8 stopni do 13,14 stopni w miejscu zacienionym?


Ja to wiem

Optymalne warunki przechowywania miodu to: temperatura 10-14° C, brak światła, szczelne opakowania. Wyższa temperatura przechowywania przyspiesza rozpad enzymów zawartych w miodzie.

Ale mnie zostało kilka słoików dla siebie (resztę sprzedałem) więc trzymam sobie w domu i jem na bieżąco. :oczko:

Autor:  Cezary256 [ 11 listopada 2011, 00:01 - pt ]
Tytuł: 

Czy jak załóżmy zostanie mi taki miód w słoiku, skrystalizuje się że nawet nóż nie chce włazić to jak dam taki słoik wiosną do ula to pszczoły dadzą sobie z nim radę??? z miodem nie ze słoikiem.

Autor:  Cordovan [ 11 listopada 2011, 00:04 - pt ]
Tytuł: 

Dadzą ale wolniej bo będą go lizały (miód nie słoik) lepiej lekko podgrzać wiosną jak chcesz i zrobić ciasto miodowo-pyłkowe - korzystniej na tym wyjdą pszczółki. :oczko:

Autor:  Cezary256 [ 11 listopada 2011, 00:09 - pt ]
Tytuł: 

acha, to jest jeszcze jakaś nadzieja :uśmiech: mam jeszcze 0,5kg FeedBee szczelnie zapakowałem i położyłem w suchym miejscu. Na wiosnę może podgrzeję miód i dodam tego FB. Myślę, że może powstać z tego niezły dopalacz, zamiast cukru pudru dodam miód i trochę mniej, lub wcale wody niż w przepisie, powstanie super pożywne ciasto nie obciążające pszczół.

Autor:  kazik11 [ 11 listopada 2011, 07:13 - pt ]
Tytuł: 

Tazon pisze:
U mnie lipa i wielokwiat sierpniowy taki :oczko:
Obrazek
Wielokwiat sierpniowy po lewej, po prawej dwie lipy ! :oczko:

Nektar lipa już dawno by skrystalizowała. To może być spadź lipa i liściasta z nektarem z motylkowych(fasola,koniczyna,lucerna,nostrzyk itp)-bo takie miody mają większą zawartość cukrów złożonych i wolniej krystalizują.
Chciałbym mieć dużo takiego miodu(wszystko już mi poszło)-ludziska lubią "lejący" miód.

Autor:  Tazon [ 11 listopada 2011, 09:55 - pt ]
Tytuł: 

Cordovan pisze:
Miodomir napisał/a:
Nie krystalizują się Ci te miody jeszcze?


Jak będzie trzymał w domu (temp. powyżej + 18 stopni) to mu nie skrystalizują tak szybko


Zgadzam się trzymałem w domu ale tylko lipę a wielokwiatowy miałem w piwnicy.

Może w lipie też jest jakaś zawartość akacji albo tak jak kazik11, pisze.

Autor:  górski_pszczelarz [ 11 listopada 2011, 20:12 - pt ]
Tytuł: 

a mi już wszystko skrystalizowało oprócz spadzi, ale ona też już zgęstniała i zaczyna krystalizować.

Autor:  jarek5859 [ 11 listopada 2011, 22:16 - pt ]
Tytuł: 

jaka zawartość wody w tych płynnych ??????????

Autor:  Stanisław Ł. [ 11 listopada 2011, 22:56 - pt ]
Tytuł: 

Ja trzymam mód w piwnicy w temp. ok. 15 st. i Krystalizacji uległ tylko mód wielokwiatowy a akacja i lipa jeszcze nie

Autor:  potok5 [ 11 listopada 2011, 23:11 - pt ]
Tytuł: 

wzaga50 pisze:
pożytek tylko z łąk, nieużytków, lasów mieszanych i sosnowych, a najwięcej z kruszyny.

Mam tylko takie pożytki plus trochę lipy jak się uda, ale w tym roku nie kwitła. Miód koloru herbaty. Do tej pory jest płynny za wyjątkiem kilku kubełków które stoją w niższej temperaturze jak pokojowa. Tam już powoli zaczyna się krystalizacja. Rok temu miałem fajny miodzik lipowy i około pół roku był płynny.

kazik11 pisze:
ludziska lubią "lejący" miód.

To prawda.

Autor:  wilczek [ 12 listopada 2011, 18:18 - sob ]
Tytuł: 

Mój lipcowy już skrystalizowany.

Autor:  tarnoart [ 17 listopada 2011, 00:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Dlaczego mój miód nie ulega cukrzeniu ?

wzaga50 pisze:
Dlaczego mój miód nie ulega cukrzeniu


Niech administracja wykasuje to cukrzenie ,no ludzie to idzie w swiat w google , a wy poprawnie nie potraficie pisać. Miód nie ulega cukrzeniu , miód nie scukrza się , miód sie nie cukrzy , tylko ulega krystalizacji ,krystalizuję się lub ulega krupieniu . To ludzie czytają. Chyba ,ze ładujecie cukier do uli to juz nie wnikam w to. Wtedy nazwa jak najbardziej prawidłowa.

Autor:  Jerzy [ 17 listopada 2011, 07:19 - czw ]
Tytuł:  Re: Dlaczego mój miód nie ulega cukrzeniu ?

tarnoart pisze:
wzaga50 pisze:
Dlaczego mój miód nie ulega cukrzeniu


Niech administracja wykasuje to cukrzenie ,no ludzie to idzie w swiat w google , a wy poprawnie nie potraficie pisać. Miód nie ulega cukrzeniu , miód nie scukrza się , miód sie nie cukrzy , tylko ulega krystalizacji ,krystalizuję się lub ulega krupieniu . To ludzie czytają. Chyba ,ze ładujecie cukier do uli to juz nie wnikam w to. Wtedy nazwa jak najbardziej prawidłowa.


I to jest wazniejsze od tego czy napisane gramatycznie czy nie. :smutny:

Autor:  Mieszko [ 17 listopada 2011, 09:37 - czw ]
Tytuł: 

tarnoart, nie czepiajmy się szczegółów, w miodzie te cukry są, tak samo jest cukier w cukrze, więc to jest tak, jakby ktoś powiedział, że "odstała woda się uwadnia".

Ważne jest, jakie są tam cukry i czy tylko cukry? Tak więc sformułowanie jest co prawda bez sensu, ale dla wszystkich jest zrozumiałe, a poprawne formy podane przez Ciebie bywają tylko czasami używane i są nieprzyjazne dla klienta, są takie z dystansem i trącą białym kitlem i probówką.

Autor:  tarnoart [ 17 listopada 2011, 19:42 - czw ]
Tytuł: 

Kolego nie wiem ile miodu sprzedałes w zyciu ,ale jakbym miał klientowi wmawiać ,ze się mój miód scukrza to juz dawno bym nie miał pszczół ,a na czole walnąłbym sobie pieczatke bankrut miodowy. Rozumiem ,ze w miodzie sa cukry proste itd ale prawidłowe nazewnictwo to krystalizacja i koniec kropka ,później wchodzisz w google ,a tam cepy piszą ,że miód robią pszczoły tylko pszczelarz musi im wlać syrop do uli i inne przykłady ,ale nie dziwie sie ,ze w społeczeństwo na temat miodu ma zerowe pojecie ,daleko nie trzeba szukać bo sami pszczelarze uzywaja takich okresleń. Jednym słowem głęboka komuna .

Autor:  Cordovan [ 18 listopada 2011, 15:11 - pt ]
Tytuł: 

Nie dyskutujecie już nad prawidłowym nazewnictwem, poprawiłem temat. :oczko:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/