FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zasklepiony miód
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=72&t=4957
Strona 1 z 1

Autor:  kulugyna [ 16 czerwca 2011, 23:10 - czw ]
Tytuł:  zasklepiony miód

Czy miód musi byc zasklepiony na plastrze(1/2 czy 3/4) ? Czy mozna wirowac zupełnie niezasklepione plastry ? Jesli sie potrzesie ramką to nic nie wypada a odwirowany miód układa się w górke i wije jak wstążka . Czy taki miód jest dojrzały ?

Autor:  Cordovan [ 16 czerwca 2011, 23:35 - czw ]
Tytuł: 

Tak, osobiście taki wirowałem, miałem kilka ramek wogóle nieposzytych a miód dojrzały. :oczko:

Autor:  kulugyna [ 17 czerwca 2011, 06:18 - pt ]
Tytuł: 

Moze odwróce pytanie : czy to , ze :
- z ramki nie kapie (przy uderzeniu)
- miód układa sie jak wstążka (spręzynka) , robi sie górka
... jest gwarancją , ze miód jest dojrzały ? Pomimo , ze plastry są w ogole nie zasklepione.
Prosze o opinie równiez innych doswiadczonych pszczelarzy.

Autor:  zegaj [ 17 czerwca 2011, 06:43 - pt ]
Tytuł: 

Ja mam pytanie odnośnie miodarek. Czy po wirowaniu trzeba je myć? Wczoraj rozmawiałem z pszczelarzem który miodarki myje przed sezonem a tak to zostawia z miodem bo podobno to najlepiej się konserwuje. Robi tak od kilkudziesięciu lat a ma wirówki i ocynkowane i nierdzewne w pasiece ze 150 ulami

Autor:  Cordovan [ 17 czerwca 2011, 06:52 - pt ]
Tytuł: 

kulugyna pisze:
Moze odwróce pytanie : czy to , ze :
- z ramki nie kapie (przy uderzeniu)
- miód układa sie jak wstążka (spręzynka) , robi sie górka
... jest gwarancją , ze miód jest dojrzały ? Pomimo , ze plastry są w ogole nie zasklepione.
Prosze o opinie równiez innych doswiadczonych pszczelarzy.


Tak jest gwarancją. :oczko:

zegaj pisze:
Ja mam pytanie odnośnie miodarek. Czy po wirowaniu trzeba je myć? Wczoraj rozmawiałem z pszczelarzem który miodarki myje przed sezonem a tak to zostawia z miodem bo podobno to najlepiej się konserwuje. Robi tak od kilkudziesięciu lat a ma wirówki i ocynkowane i nierdzewne w pasiece ze 150 ulami


Ja po wirowaniu miodu jak już wszystek z wirówki spłynie, i resztki drewnianą łopatką zgarnę ze ścianek i dna, zanoszę wirówkę pszczółkom przed ule, kładę i zostawiam na dzień, jest tak wylizana przez nie że żadne mycie jest jej nie potrzebne, fakt że mam trzyramkową i mogę sobie pozwolić by ją zanieść. Jeśli ktoś jednak nie ma takiej możliwości uważam że umycie po ostatnim wirowaniu jest wskazane bo to co zostanie na ściankach wirówki może ci nieproszonych gości do niej ściągnąć a to zbędne moim zdaniem. :oczko:

Autor:  Pitbul [ 17 czerwca 2011, 08:22 - pt ]
Tytuł: 

jam wirówke 5- plastrową sprzed ok.60 lat i spisuje się bardzo dobrze :uśmiech:
a gdy wywiruje miód wystawiam ją w pasieke (1 ulową) i pszczoły za darmo mi ją myją :jupi:

Autor:  makak [ 17 czerwca 2011, 08:58 - pt ]
Tytuł: 

ja tez zawsze tak robilem ze wystawialem miodarke i w kilka godzin pszczolki ja wymyly napewno dokladniej niz ja bym to zrobil. A w tym roku dziwna sprawa- miodarke wystawilem jakies 40m od pasieki i pszczolki sie nia niezainteresowaly, dlaczego?

Autor:  piro [ 17 czerwca 2011, 14:59 - pt ]
Tytuł: 

makak pisze:
ja tez zawsze tak robilem ze wystawialem miodarke i w kilka godzin pszczolki ja wymyly napewno dokladniej niz ja bym to zrobil. A w tym roku dziwna sprawa- miodarke wystawilem jakies 40m od pasieki i pszczolki sie nia niezainteresowaly, dlaczego?


Kolego,
bo masz jeszcze gdzieś spory pożytek :).
Jak się skończy wtedy pszczółki nawet przez szczelinę się będą przeciskać żeby coś zrabować...

Autor:  Rav [ 17 czerwca 2011, 22:22 - pt ]
Tytuł: 

:szok: na ale to jest prowokowanie rabunków, nie macie z tym problemów?

Autor:  Cordovan [ 17 czerwca 2011, 22:25 - pt ]
Tytuł: 

Chyba rabunków miałeś na myśli?. u mnie nie ma takiej sytuacji, pszczoły wylizują wirówkę i zabieram ją czystą, myć nie muszę i rabunków nie mam. :oczko:

Autor:  SKapiko [ 18 czerwca 2011, 22:04 - sob ]
Tytuł: 

gdybyś miał w pobliżu pszczelarzy to na pewno miałbyś bałagan, kiedyś zbił mi się słoik w samochodzie w bagażniku część udało mi się zebrać a resztę wysuszyły pszczoły ale przy garażu przez 4 dni mi się tłukły

Autor:  piro [ 19 czerwca 2011, 08:56 - ndz ]
Tytuł: 

Cordovan pisze:
Chyba rabunków miałeś na myśli?. u mnie nie ma takiej sytuacji, pszczoły wylizują wirówkę i zabieram ją czystą, myć nie muszę i rabunków nie mam. :oczko:


Kolego,
rabować to czas nie dokonany :leży_uśmiech: , choć wiem, że pewno forma z literką "z" jest nie poprawna, to ją używam. Myśl co miałem przekazać zrozumiałeś, więc cel został osiągnięty :chytry:
Kiedyś się wystawiało małe wirówki, żeby pszczoły je osuszyły, ale robiono to przed wieczorem, jak słońce już było nad zachodem.
Pomyśl jak teraz masz wirówkę która ma 1,5 średnicy i waży że 2 chłopa ma co nieść to nie wiem czy będziesz miał ochotę się o nosić tylko żeby pszczółki wylizały to co w niej zostało.
Ja wirówkę myję po odwirowaniu miodu, potem ponownie myję przed jej używaniem.
Jak jesteś chitrus to weź to co spłuczesz po odwirowaniu (gorącą wodą) i daj w podkarmiaczce pszczołom. Nie będziesz miał rabunków i się za darmo nie o nosisz :D.

Autor:  kfiatuś [ 19 czerwca 2011, 10:58 - ndz ]
Tytuł: 

Pitbul pisze:
jam wirówke 5- plastrową sprzed ok.60 lat i spisuje się bardzo dobrze :uśmiech:
a gdy wywiruje miód wystawiam ją w pasieke (1 ulową) i pszczoły za darmo mi ją myją :jupi:


W innych tematach napisałeś, że dopiero co pozyskałeś pierwszy ul i rójkę. Szybką ten miód wirujesz :uśmiech: :uśmiech:

Autor:  żandar [ 19 czerwca 2011, 11:15 - ndz ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
gdybyś miał w pobliżu pszczelarzy to na pewno miałbyś bałagan, kiedyś zbił mi się słoik w samochodzie w bagażniku część udało mi się zebrać a resztę wysuszyły pszczoły ale przy garażu przez 4 dni mi się tłukły


mi kiedyś syrop do podkarmiania przepłynął od bagażnika aż pod fotel kiewcy zalewając dokładnia całąpodłogę, no i pszczoły miały radochę bo kilka dni siedziały w aucie prosto z salonu:)

Autor:  MB33 [ 10 maja 2012, 23:51 - czw ]
Tytuł:  Re: zasklepiony miód

Rav pisze:
:szok: na ale to jest prowokowanie rabunków, nie macie z tym problemów?


Witam
Nie wyobrażam sobie takiego mycia miodarki :haha:
W dużej pasiece od razu rabunek przy braku pożytku.
Jeszcze pół biedy jak nie masz zgnilca w pasiece ,a jak ktoś ma i wystawi miodarkę ?
. Ostatnio słyszałem ,że szerzy się zgnilec na potęgę, pszczelarze mają po 4000 jednostek w wynikach badań miodu. W 1/3 takie wyniki wyszły ,a czerw zdrowy podobno i rodziny też .
Pozdrawiam Tomek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/