FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 marca 2024, 05:31 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 305 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 09 maja 2011, 22:47 - pn 
Tomekmiodek spytaj się o nazwę tego specyfiku i sprawdż okres karencji..poza tym to opakowaniach powinno być napisane...
Ważne jest to abyś spytał się najpierw o nazwę specyfiku (zapamiętaj ją lub zapisz) a dopiero póżniej poproś o opakowanie.
Czemu tak kładę nacisk na tą kolejność.
ano dlatego że jak spytasz to pracownik bez zastanowienia Ci odpowie a jak poprosisz o opakowanie to możesz dostać ...(na przykład po kilku godzinach lun nazajutrz) ale od innego specyfiku który ma na przykład krótki okres karencji...
Piszę o tym bo miałem taki przypadek gdzie usiłowali właśnie tak mataczyć....


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 maja 2011, 23:22 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
A ja właśnie 15 minut temu skończyłem pryskać swoje hektary rzepaku, wprawdzie nie stosowałem nic owadobójczego tylko grzybobójczy, ale przykład trzeba dawać bo się inaczej "lornicy" nigdy nie nauczą, a tych co na owady w dzień pryskają to trzeba by dla przykładu :bije: :tasak:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 maja 2011, 08:15 - wt 

Rejestracja: 10 lutego 2011, 12:34 - czw
Posty: 266
Lokalizacja: G Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski
Wczoraj byłem wieczorem w miejscu stacjonowania mojej "pasieki" 5 uli :uśmiech: na rzepaku i koło godziny dziewiątej wieczorem rolnicy zaczeli pryskać. Przed wywiezieniem rozmawiałem z rolnikami i byli zadowoleni że wiozę ule na ich plantacje. Tylko szkoda że tak mało uli mówili :śmieję się z ciebie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 maja 2011, 08:59 - wt 

Rejestracja: 10 kwietnia 2008, 22:55 - czw
Posty: 38
Lokalizacja: śląskie
Bardzo namawiam do 2 rzeczy podczas wykorzystywania upraw rolniczych przez nasze pszczoły:
--- po pierwsze starać sie wcześniej porozmawiać z zarządcą, daje to często dobre dodatkowe korzyści. Możemy dowiedziec sie czy ktoś jeszcze nie przywiezie pszczół(konkurencja), wiemy czy i kiedy pryskają oraz jaką mają świadomość wpływu na owady, możemy uzyskac informacje o innych interesujących nas uprawach rolnika lub jego znajomych(kontakt do nich). Często gospodarz zaproponuje dobre i bezpieczne miejsce do postawienia uli, przypilnuje.
---Po drugie wrazie zaistnienia sytuacji, że pryskają czymś w godzinach lotu pszczół, natychmiast interweniować. Proponuję najpierw dorwać traktorzyste, później włodarza pola i uświadomić o co chodzi. Jeśli ich zachowanie nie będzie dla nas satysfakcjonujące, lub temat wruci bezwzględnie powiadomic Inspektorat Ochrony Roślin.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 maja 2011, 18:02 - wt 

Rejestracja: 28 lutego 2010, 20:12 - ndz
Posty: 381
Lokalizacja: Warszawa
Mam pytanie ile dni będzie kwitł jeszcze rzepak w województwie mazowieckim.Pytam bo pierwszy raz to chcę zrobić,czy się opłaca.Jeśli można prosić to pilne .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 maja 2011, 18:52 - wt 
ale co ,pierwszy raz chcesz to zrobić w rzepaku?, to musisz jeszcze mieć z kim :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: powodzenia :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 maja 2011, 18:54 - wt 
Ja kilka dni temu pochwaliłem się tutaj ,że teraz mam spokój z opryskami a niestety dzisiaj boksowałem się na polu bo wyjechali z opryskiem o 10 ale całe szczęście że traktorzysta okazał się rozsądniejszy od szefa i zwiną majdan i pojechał.A jeszcze rano rozmawiałem z prezesem tego bałaganu że będą wieczorem pryskać na opadanie płatków i że to nie szkodzi pszczołą nie wiem czy to nie była ściema bo traktorzysta mówił że to na słodyszka :bosie: na szczęście zdążył opryskać tylko 2ha po godzinie przyjechał kierownik i wtedy się zaczeło :bije:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 maja 2011, 19:51 - wt 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
Wiecie co , ja terz szukałem miejsca na postawienie rodzinek rozmawiałem z rolnikami i co się okazuje niezbyt chcieli się dogadać straciłem cały dzień i tyle .Ale całkiem przypadkiem podjechałem do gosćia przy jego posesji jest zasiany rzepak i pytam czy to jego pole a on mówi że NIE , tłumacze o co chodzi a ten Pan który jest kierowcą w Mzk mówi przywoz ile chcesz bo pszczół mało jest . Więc jaka ironia to z rolnikami powinno się lepiej dogadywać bo to jest też ich interes , a nie z mieszczuchem . Pozdrawiam :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2011, 18:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
U mnie jeszcze tydzień i kończy się wczesny rzepak.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 18:30 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
adidar pisze:
U mnie jeszcze tydzień i kończy się wczesny rzepak.

Wczesny :?: Słyszałem tylko o ozimym i jarym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 18:33 - pt 

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 21:58 - pn
Posty: 135
Lokalizacja: Piotrowice (św)
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski zwykły
moje pszczoły rzepaku mało zniosły bo najblizsze poletko jakieś 2km w lini prostej :do bani:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 20:48 - pt 

Rejestracja: 05 lutego 2009, 00:18 - czw
Posty: 138
Lokalizacja: pajęczno/poznań
trza było przewiezc blizej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 22:45 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Dziś zamarłem w ruchu jak zobaczyłem, że jakiś rolnik pryska rzepak o 14 przy temp 17 stopni. Od razu telefon do właściciela i pytanie o co kaman, a on, że to nie działa wogóle na pszczoły. Potwierdził też to wspominany przeze mnie pszczelarz, który w identyczny sposób stracił 60 rodzin. Także odetchnąłem z ulgą, pszczoły też :oczko:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 maja 2011, 23:28 - pt 

Rejestracja: 10 kwietnia 2008, 22:55 - czw
Posty: 38
Lokalizacja: śląskie
Po pierwsze nie wiem czym można pryskać w trakcie kwitnienia rzepaku jak nie na słodyszka.
Po drugie co by to nie było, absolutnie nie wolno pryskać upraw kwitnących w godzinach lotów pszczczół. Np środek na grzyba, nie zabija owadów, ale ma ostry zapach, więc pszczoły nim spryskane śmierdzą i mogą być zarządlanep rzez pszczoły z własnego ula, bo po zapachu sie one rozpoznają.
Miałem taki przypadek i taki zakaz potwierdziła mi Inspekcja Ochrony Roślin, więc polecam kożystać w takich przypadkach natychmiastowo z ich usług.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 16:25 - ndz 

Rejestracja: 28 lutego 2010, 20:12 - ndz
Posty: 381
Lokalizacja: Warszawa
Witam.
Mam ule na rzepaku i zobaczyłem na ziemi przed wylotem z ula po kilka pszczół na oko młodych zdrowych,żywych które nie zamierzały wracać do domku.Mimo ciepłego dnia były jakby wychłodzone.Tych małych skupisk pszczół było kilkadziesiąt.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 18:01 - ndz 

Rejestracja: 08 marca 2008, 19:00 - sob
Posty: 155
Lokalizacja: śląskie
mirek54 pisze:
Witam.
Mam ule na rzepaku i zobaczyłem na ziemi przed wylotem z ula po kilka pszczół na oko młodych zdrowych,żywych które nie zamierzały wracać do domku.Mimo ciepłego dnia były jakby wychłodzone.Tych małych skupisk pszczół było kilkadziesiąt.

To prawdopodobnie nonsema.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 19:33 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
A w dodatku rzepak już się powoli kończy. Mam wrażenie, że jeszcze tydzień i po zawodach. U mnie kolejny masowy pożytek, jeśli to można tak określić to kruszyna razem z robinią. Zrobiłem odkłady, żeby wybić pszczółkom rójki z głowy. Koniec rzepaku przy tak kapryśnej pogodzie może jednak wymagać zwiększonej uwagi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 19:47 - ndz 

Rejestracja: 26 lutego 2010, 18:52 - pt
Posty: 393
Lokalizacja: Kujawsko Pomorskie
antonig, kolego po czym to stwierdziłeś że ma nosmoze :szok: prędzej oprysk gdzieś był


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 20:19 - ndz 

Rejestracja: 14 maja 2010, 20:21 - pt
Posty: 194
Lokalizacja: wielkopolska
u mnie było to samo w pierwszym dniu jak wywiozlem na rzepak tez lezalo przed jednym ulem kilkadziesiat. Prawdopodobnie z przepracowania albo z nagłego wychłodzenia. Żadna nonsemoza.
Apropo jak wyglada u was akacja. U nas w wlkp raczej miodu nie bedzie z akacji w tym roku. Przemarzla.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 20:36 - ndz 

Rejestracja: 28 lutego 2010, 20:12 - ndz
Posty: 381
Lokalizacja: Warszawa
mik pisze:
antonig, kolego po czym to stwierdziłeś że ma nosmoze :szok: prędzej oprysk gdzieś był

Nie nozema i nie oprysk.To były żywe pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 maja 2011, 22:38 - ndz 

Rejestracja: 05 lutego 2009, 00:18 - czw
Posty: 138
Lokalizacja: pajęczno/poznań
z akacja cienko baaardzo :(


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2011, 20:54 - wt 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 564
Lokalizacja: Poznań
akacja powoli zaczyna kwitnąć ale nie za wiele jest jak na razie pszczoły stoją w rzepaku i noszą aż się w wylotach nie mieszczą. Dzisiaj byl super dzień na zbiór rzepaku a pszczoły spokojne jak nigdy :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2011, 21:28 - wt 
U mnie akacja dopiero liście rozwija więc do kwitnienia jeszcze trochę myślę że w tym roku będzie w moim rejonie kwitła tuż po rzepaku bo ten właśnie kończy się pomalutku, w sobotę powinno być po rzepakowych szaleństwach moich pszczółek i wirowanko. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2011, 21:40 - wt 

Rejestracja: 05 lutego 2009, 00:18 - czw
Posty: 138
Lokalizacja: pajęczno/poznań
brachol pisze:
akacja powoli zaczyna kwitnąć ale nie za wiele jest jak na razie pszczoły stoją w rzepaku i noszą aż się w wylotach nie mieszczą. Dzisiaj byl super dzień na zbiór rzepaku a pszczoły spokojne jak nigdy :oczko:


mowisz ze akacja juz zaczyna w wlkp kwitnac.... hmmm kurcze to musze sie streszczac z miodobraniem bo niedługo i u nie zakwitnie mysle ze za ok tydzien ... a mam jeszcze spooooro miodu do wybrania pzdr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2011, 22:03 - wt 
Ja poszedłem dzisiaj w rzepak i u mnie ma jeszcze1,5 tyg jak nic a może i lepiej dzisiaj rano na wadze było 2,5kg do przodu a dzisiaj wieczorem ponad 4kg i zrobiłem wgląd do kilku uli i z ramek się leje więc narazie o miodobraniu nie myśle oby tak dalej.Akacji nie mam aż takich połaci a to co jest to przemarzło więc nie panikuje


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 maja 2011, 23:47 - wt 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 564
Lokalizacja: Poznań
IMKERTECHNIK pisze:
mowisz ze akacja juz zaczyna w wlkp kwitnac.... hmmm kurcze to musze sie streszczac z miodobraniem bo niedługo i u nie zakwitnie mysle ze za ok tydzien ... a mam jeszcze spooooro miodu do wybrania pzdr

zaczyna ale ta w mieście poza miastem jeszcze porzebuje kilku dni. Co do miodu to ja jeszcze nie biore bo noszą rzepak i nie będę wybierał z nakropem myślę że pod koniec tygodnia odbiorę dojrzałego miodu i pojadę na akację


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 maja 2011, 20:29 - śr 

Rejestracja: 14 maja 2010, 20:21 - pt
Posty: 194
Lokalizacja: wielkopolska
u mnie miodnie zalane rzepakiem po brzegi ale nie zasklepione dopiero leciutko od gory. Nie wiem jak długo czekac bo rzepak do niedzieli chyba sie skonczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 maja 2011, 20:42 - śr 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 564
Lokalizacja: Poznań
gdzieś tak do niedzieli trzeba poczekać chociaż i tak pewnie będą nosiły nadal jak jeszcze nie przekwitł. Z wybieraniem rzepaku nie ma się co spieszyć bo potem miód się psuje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 maja 2011, 20:51 - śr 
Byle za długo nie czekał bo mu skrystalizuje w ramkach, jak spojrzysz na pole rzepaku i widać że z żółtego w 80 % zmieniło się w zielone zabieraj miód z ramek o ile nie wykapuje po przechyleniu z ramki. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2011, 19:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 stycznia 2009, 13:34 - sob
Posty: 79
Lokalizacja: Częstochowa
Ule na jakich gospodaruję: Dadant, Wielkopolski
Witam.
Dzisiaj czytałem artykuł o rzepaku. Ciekawa sprawa.

http://wyborcza.pl/1,75476,9616065,Pols ... z1MjnqsqnG

Pozdrawiam

_________________
Es geht kein Weg zurük!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2011, 20:13 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2009, 12:01 - sob
Posty: 83
Lokalizacja: lubelskie
Co do oprysków to warto zapoznać się z tym zaleceniem.
Ochrona pszczół

Jest czarno na białym ile warunków musi być spełnionych, żeby można było wykonać oprysk...

Jest tu mowa i o sprawności sprzętu i o prędkości wiatru, wilgotności powietrza a także przeszkoleniu osób i sprawnym sprzęcie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2011, 21:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Dzisiaj na pierwszej stronie NTO

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /819739356

tytuł: Coraz bliżej katastrofy. Ratujmy pszczoły!

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2011, 21:57 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
6 maja wracam z kolegą z Pasieki Zarodowej w Maciejowie - Łowkowicach w kierunku Kluczborka jadę (może 1km od pasieki), jest godzina 14-ta z minutami, patrzę i oczom nie wierzę. Pełnia kwitnienia rzepaku o tu jakiś idiota (bo to inaczej nie można określić) wykonuje oprysk.
Wyciągnąłem aparat i kliknąłem kilka fotek.
Widział mnie na pewno jak robiłem zdjęcia.
Może chociaż następnym razem się zastanowi, będzie miał stracha.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2011, 22:15 - czw 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Najczęściej w dzień pryskają tacy rolnicy co mają kilka hektarów pola bo oni nie mają czasu na nic. Tacy co mają kilkadziesiąt lub kilka set jakoś bardziej się pilnują, ale niestety wyjątki są.

O pasiece z Maciejowa nie mam dobrego zdania jak na jednym ze szkoleń wykładowca, który tam pracuje mówił jakie oni mają podejście do tego wszystkiego. Jedyne co się liczy to ilość matek i kasa, a reszta to produkt uboczny. Wykładowca powiedział jasno, że lepiej jak rodziny są słabsze i mniej miodu maja, bo on ma mniej roboty przy wirowaniu. W związku z tym ja sie pytam jaką oni selekcję prowadzą ? Nad jakimi cechami prowadzą doskonalenie linii ? Zresztą taką ilością uli jakimi oni dysponują to tam nie ma mowy o jakiejkolwiek selekcji tylko klepią matki na tym materiale jaki mają.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2011, 23:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
pewex pisze:
Najczęściej w dzień pryskają tacy rolnicy co mają kilka hektarów pola bo oni nie mają czasu na nic. Tacy co mają kilkadziesiąt lub kilka set jakoś bardziej się pilnują, ale niestety wyjątki są.

O pasiece z Maciejowa nie mam dobrego zdania jak na jednym ze szkoleń wykładowca, który tam pracuje mówił jakie oni mają podejście do tego wszystkiego. Jedyne co się liczy to ilość matek i kasa, a reszta to produkt uboczny. Wykładowca powiedział jasno, że lepiej jak rodziny są słabsze i mniej miodu maja, bo on ma mniej roboty przy wirowaniu. W związku z tym ja sie pytam jaką oni selekcję prowadzą ? Nad jakimi cechami prowadzą doskonalenie linii ? Zresztą taką ilością uli jakimi oni dysponują to tam nie ma mowy o jakiejkolwiek selekcji tylko klepią matki na tym materiale jaki mają.


Przecież nie ocenia się matek reprodukcyjnych w pasiece zarodowej - tak wprost.
Od tego jest ocena terenowa matek po reproduktorkach u pszczelarzy, którzy prowadzą pasieki towarowe.

Czy masz jakieś zastrzeżenia co do jakości materiału reprodukcyjnego z tej pasieki ?
Co do fachowości osób pracujących tam ?

Przecież to jest pasieka reprodukcyjna, a nie towarowa.

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2011, 23:36 - czw 
krzysglo pisze:
Przecież nie ocenia się matek reprodukcyjnych w pasiece zarodowej - tak wprost.
Od tego jest ocena terenowa matek po reproduktorkach u pszczelarzy, którzy prowadzą pasieki towarowe.

Czy masz jakieś zastrzeżenia co do jakości materiału reprodukcyjnego z tej pasieki ?
Co do fachowości osób pracujących tam ?

Przecież to jest pasieka reprodukcyjna, a nie towarowa.


Troszke kolego namiszałeś .
Zadam Ci to samo pytanie Jak wyselekcjonowac matke reproduktorke , trutnie reprodukcyjne skoro materiał siedzi na 1 korpusie czy 2 i miodu tam jest 3 ramka?
Nie pisze o konkretnej pasiece tu przytoczonej tylko ogólnie o selekcji bo Wy chyba nie wiecie co to jest selekcja .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 07:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:03 - ndz
Posty: 14
Lokalizacja: Wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Mam podobny problem. Pszczółki pracują na rzepaku, a tu już zakwita akacja- poza miastem, a ramki nie zasklepione.... Liczę, że do niedzieli dopracują miodzik. Inaczej będzie pokręcenie z poplątaniem :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 13:14 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
U mnie rzepak dociągnie jeszcze do środy spokojnie co do oprysków to w moich stronach nikt się nie przejmuje pryszczą od rana do wieczora szczególnie obszarnicy a co dziwne na środkach pisze że można stosować w dzień zero okresu prewencji i z kogo tu robią głupków firmy chemiczne mają swoje silne loby że mogą wypisywać takie rzeczy na etykiecie co prawda pszczół mi nie wytruli ale na pewno jakiś wpływ na nie jest

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 13:19 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Dziwna sprawa z tymi opryskami. Facet u którego stoi moja pasieka na rzepaku ostatni oprysk robi z końcem kwietnia kiedy rzepak jeszcze na dobre nie zakwitł.Opryski na kwiat to juz musztarda po obiedzie.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 13:28 - pt 

Rejestracja: 14 maja 2010, 20:21 - pt
Posty: 194
Lokalizacja: wielkopolska
Ja dzisiaj byłem spojrzec i rzepak ma się już ku koncowi ale ramki jak nie byly zasklepione tak niestety nie sa.
W niedziele robie odklady a we wtorek wyciagam i wiruje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 13:35 - pt 

Rejestracja: 23 czerwca 2009, 14:06 - wt
Posty: 27
Lokalizacja: Malbork
mendalinho pisze:
Dziwna sprawa z tymi opryskami. Facet u którego stoi moja pasieka na rzepaku ostatni oprysk robi z końcem kwietnia kiedy rzepak jeszcze na dobre nie zakwitł.Opryski na kwiat to juz musztarda po obiedzie.Pozdrawiam


Szczerze to trochę zawile to napisałeś z tymi opryskami. Ja jestem nie tylko pszczelarzem ale i rolnikiem i powiem tak: Wszystko zależy od warunków. U nas sporo było słodyszka i chwacza więc trzeba było pryskać w czasie kwitnienia nawet 2 razy. Oprysk na opadający płatek kwiatowy to standard, trzeba się bronić przed grzybami szczególnie teraz gdy zapwiadają znaczne opady i wysoką temperaturę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 14:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Demontri pisze:
Ja jestem nie tylko pszczelarzem ale i rolnikiem i powiem tak: Wszystko zależy od warunków. U nas sporo było słodyszka i chwacza więc trzeba było pryskać w czasie kwitnienia nawet 2 razy.

Słuchaj ja niestety nie jestem rolnikiem i musze zapytac u żródła. Wywoże do niego juz 7-8 lat i nigdy nie pryskał w czasie kwitnienia. Jak go zobacze to zapytam.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 15:34 - pt 

Rejestracja: 23 czerwca 2009, 14:06 - wt
Posty: 27
Lokalizacja: Malbork
Ilość oprysków zależy też od intensywności prowadzonej uprawy. Jeśli komuś nie zależy na jakości i ilości tylko sieje i zbiera to ok. Ja mam tylko uprawę, bardzo dobre ziemie więc robię wszystko aby uzykać maksymalny plon dlatego też więcej oprysków, nawożenia itp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 17:29 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Demontri, i oczywiście nie zapominając o dobrym zapyleniu. U mnie właśnie pryszczą na grzyba i słodyszka i nawet byłem u jednego rolnika i widziałem jakich środków używa i według instrukcji to można pryskać co prawda zaraz po oprysku przed jednym ulem uzbierało się trochę pszczół ale do wieczora się pozbierały i na drugi dzień pracowały normalnie. A obszarnicy na nawet w burzę pryszczą i nie zjeżdżają z pola liczy się areał opryskany a jak będzie działał oprysk to już nie ważne

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2011, 18:46 - pt 

Rejestracja: 08 maja 2011, 12:27 - ndz
Posty: 564
Lokalizacja: Poznań
u mnie na dużym polu opryski robią tylko w nocy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 maja 2011, 21:24 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2009, 12:01 - sob
Posty: 83
Lokalizacja: lubelskie
Małe pytanko....
Nie mam pewności, że można już bezpiecznie wirować z rzepaku. Problem w tym, że plastry nie są zasklepione.
Pierwszy korpus pełen ale zasklepy są częściowe.
To znaczy żadna ramka nie jest poszyta nawet w 1/3. Drugi korpus tez zalany (wszystkie plastry) ale nie do końca. Jeszcze tu jest nakrop. Dałem trzeci korpus i już go zalewają. Obawiałem się w ten weekend wirowania tych pierwszych korpusów, że może jeszcze jest za dużo wody. Nie mam na tą chwilę refraktometru. :cry:
Używacie refraktometr czy na czuja :?: :?: :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 maja 2011, 21:40 - pn 
Ja jak mam ramki zaszyte w od góry w 1/3 a czasami w połowie biorę taką ramkę i odwracam na poziomo jak ruszę nią w dół i górę i spadnie mi choć kropla nakropu z takiej ramki zostawiam by pszczoły odparowały miodek bo jeszcze jest niedojrzały, jeśli natomiast z ramki nie wykapuje nektar zabieram bo nie zawsze pszczoły ci poszyją komórki mimo iż miód jest dojrzały, szczególnie jak mają miejsce do składowania nowego nektaru lub jeśli czasami szybko utnie się dopływ pożytku, wtedy tylko odparują i często wcale nie poszywają, miałem tak już wielokrotnie. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 maja 2011, 21:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2009, 12:01 - sob
Posty: 83
Lokalizacja: lubelskie
wzrokowo wyglądał na ukończony. W niektórych miejscach poszyty ale nie kapało. Sprawdzałem na kilku rameczkach. W takim razie teraz będę miał 2 korpusy do wirowania :)

A jeszcze zapytam. W tym tygodniu kończy się rzepak. I przeczuwam, że te korpusy co im teraz dałem to będą w połowie lub trochę więcej zalane. Tutaj po postu razem z nimi trzeba jechać na kolejny pożytek ? Co robicie w takim przypadku?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 maja 2011, 21:57 - pn 
Jeśli miodek w nich niedojrzały to zabierz tylko ten co się nadaje a do tego co masz po połowie ramek doleją innego nektaru i będziesz brał wielokwiatowy miodek z takiego korpusu. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 maja 2011, 22:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2009, 12:01 - sob
Posty: 83
Lokalizacja: lubelskie
ok, dzięki. One i tak dolewają do rzepaku nektar z klonu. Zostały na tym przyłapane :uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 305 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji