FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Mniszek lekarski
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=73&t=4683
Strona 1 z 1

Autor:  miodzio005 [ 06 maja 2011, 13:07 - pt ]
Tytuł:  Mniszek lekarski

Witam.Mam 15 rodzin.Wkoło mojej pasieki rośnie bardzo dużo mleczy,jabłonek gruszek itp.Jak stoję przy ulach to pszczoły są aktywne na całych wylotach.A na mleczach pszczół nie ma od czasu do czasu jakąś tylko zauważę.Dlaczego?? Moim zdanie powinno być ich bardzo dużo na kwiatkach.A u was jak jest ??

Autor:  Demontri [ 06 maja 2011, 13:48 - pt ]
Tytuł: 

Może w niedalekiej okolicy masz na przykład rzepak, który jest można powiedzieć ciekawszym pożytkiem dla pszczól i na niego latają a mniszek omijają.

Autor:  Obelnik [ 06 maja 2011, 13:50 - pt ]
Tytuł: 

Kolego miodzio005, wg Demianowicza -1979 r. wydajność miodowa mniszka to 20 kg/ha. Natomiast Ostrowska i Żukowski - 1967 r. podają, że przy intensywnym kwitnieniu mniszka jego wydajność może dochodzić do 3 - 4 kg dziennie. Mniszek masowo kwitnie ok. 8 dni. Mniszek przy sprzyjającej pogodzie daje dużo pyłku i niewielką ilość nektaru. Jeżeli w tym czasie kwitną np. jabłonie, grusze, czereśnie lub rzepak to pszczoła słabo oblatuje mniszek. Pozdrawiam

Autor:  miodzio005 [ 06 maja 2011, 14:10 - pt ]
Tytuł: 

rzepaku nie ma u mnie wcale a na jabłoniach gruszach też pszczół nie widać :(

Autor:  Obelnik [ 06 maja 2011, 16:39 - pt ]
Tytuł: 

Kolego miodzio005, mniszek do dobrego nektarowania musi mieć pogodę niemal upalną a po południu kwiaty zamykają się. Z własnego doświadczenia wiem, że jak u mnie razem z mniszkiem zakwita jawor to pszczoły idą na jawora pomimo, że obok kwitnie mniszek. Rodziny muszą być bardzo silne, ponadto nektar jest łatwiej dostępny dla mieszańców pszczoły długojęzyczkowej i kaukaskiej. Pozdrawiam

Autor:  miodzio005 [ 06 maja 2011, 21:24 - pt ]
Tytuł: 

mleczy mi całe podwórko narosło.A trawa jaka wielka chciałbym skosić ale szkoda mi mleczy.Poczekam aż się dmuchawce zrobią to wtedy skoszę. :leży_uśmiech:

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 maja 2011, 22:47 - pt ]
Tytuł: 

a u mnie zwartego mniszka jest co roku tak z 50 ha w bezpośrednim sąsiedztwie uli.

Autor:  konradziu [ 06 maja 2011, 23:19 - pt ]
Tytuł: 

miodzio005 pisze:
A trawa jaka wielka chciałbym skosić ale szkoda mi mleczy.Poczekam aż się dmuchawce zrobią to wtedy skoszę.
też sobie tak tłumacze bo mi się kosić nie chce a później przy koszeniu będe "mięsem" rzucał :D całe szczęście że mam kose żyłkową to jakoś pójdzie

Autor:  zbycho81 [ 06 maja 2011, 23:50 - pt ]
Tytuł: 

u nas dziś zaczęło się ocieplać- 15 stopni- więc mam nadzieję, że i moje pszczółki też coś zaczną nosić z tych mleczy.

Autor:  stasio47 [ 07 maja 2011, 11:46 - sob ]
Tytuł: 

U mnie tez na mleczu, kwiatach jabloni nie widac zadnych pszczol.Wczoraj bylo cieplo ale dzisiaj pada od samego rana temperatura 4stopnie.Nie mam pojecia skad biora pozytek ,blisko pasieki nie ma innego pozytku moze cos lepszego maja w lesie.pozdrawiam stasio

Autor:  Tomekmiodek [ 07 maja 2011, 20:20 - sob ]
Tytuł: 

pierwszy korpus prawie zasklepiony

Autor:  Cordovan [ 07 maja 2011, 20:45 - sob ]
Tytuł: 

Tomku ile miodu masz z takiej w pełni zasklepionej ramki półnadstawkowej w kg czy litrach wszystko jedno.? :oczko:

Autor:  IMKERTECHNIK [ 07 maja 2011, 21:15 - sob ]
Tytuł: 

a pewnie z 500 g

Autor:  Cordovan [ 07 maja 2011, 21:19 - sob ]
Tytuł: 

Też tak właśnie myślałem ale wolałem zapytać bo u mnie na ramce nadstawkowej 20 cm wysokości suszu jest ok 1 kg miodku. :oczko:

Autor:  Tomekmiodek [ 07 maja 2011, 21:21 - sob ]
Tytuł: 

ramka wlkp zasklepiona od deski do deski ma okolu 2 kg miodu w sobie, moje ramki w miodni to 3/4 wlkp.
Szczerze bylem zdziwiony, bo trochę Zimno było ostatnich kilka dni - większość rodzin siedziało na 2 miodniach a niektóre tylko na jednej, dziś pomyślałem, by zerknąć do tych z jedna miodnia, czy im miejsca czasem nie brakuje, a tam wszystko zalane , a w rodzinach co miały 2 korpusy na miód - dolne już prawie zasklepione

Autor:  Cordovan [ 07 maja 2011, 21:27 - sob ]
Tytuł: 

Tomekmiodek pisze:
ramka wlkp zasklepiona od deski do deski ma okolu 2 kg miodu w sobie


Czyli co w ramce półnadstawkowej (skoro to połowa ramki wlkp) miałbyś 1 kg miodu? Bo o te pytam. Chyba muszę zważyć swoją ramkę nadstawkową jak zaleją całkiem i potem zważyć ją po wywirowaniu by ocenić dokładnie ile u mnie tego miodu z nadstawki będzie ale dałbym sobie prawie że łapki uciąć że ok 1 kg a z ramki wasko-wysokiej wz ok 2-2.20 kg. :oczko:

Autor:  zbycho81 [ 07 maja 2011, 22:36 - sob ]
Tytuł: 

Cordovan miałem napisać co i jak z tą rodzinką, ale niestety cały dzień padało i temp. max 7 stopni więc nie zaglądałem. jak jutro będzie padać to pojadę i wyciągnę podkarmiaczkę, ew. jak zobaczę pszczoły na ostatniej ramce przy zatworze to dorzucę ramkę z węzą. niestety w przyszłym tyg. nie będę mógł zajrzeć aż do piątku bo muszę wyjechać na parę dni. czy muszę zrobić jakieś zabiegi w ulu( warszawski poszerzany ) żeby móc pojechać z czystym sumieniem?

Autor:  miodzio005 [ 07 maja 2011, 22:44 - sob ]
Tytuł: 

Panie Tomku kiedy Pan dawał te nadstawki że już tyle miodku jest ?? Jak pan je pobudza do roboty jakim pokarmem ?

Autor:  stasio47 [ 08 maja 2011, 13:41 - ndz ]
Tytuł: 

Dzisiaj pogoda dopisuje. 12 na plusie. Pszczoły na kwiatach jabłoni a nie widać na mleczach. Pracują bardzo ładnie. Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  miodzio005 [ 08 maja 2011, 14:30 - ndz ]
Tytuł: 

u mnie tak samo ładnie pracują , temperatura 18 stopni C

Autor:  miodzio005 [ 08 maja 2011, 15:13 - ndz ]
Tytuł: 

Tutaj kilka zdjęć mleczy i moich pszczół na nich :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  Lemon [ 11 lutego 2012, 21:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Mniszek lekarski

Oglądam te piękne fotki z kwitnących sadów, a wśród nich ule pełne pszczół i działa to bardzo krzepiąco w mroźny , zimowy wieczór. Ale przy okazji mam pytanie do kolegów, którzy mają pasieki w rejonach intensywnej uprawy sadów lub wywożących pszczoły w takie rejony.
Czy nie ma ryzyka zatrucia pszczół środkami chemicznymi? Zdarza mi się przejeżdżać na wiosnę przez tereny sadownicze w okolicach Góry Kalwarii czy Sandomierza, wszędzie widać pracujące opryskiwacze, a smród środków chemicznych czuć w samochodzie.
Piszę też o tym dlatego, że w ubiegłym roku znajomy sadownik z Zawichostu proponował mi,przywiezienie pszczół do swojego sadu, ale podziękowałem z obawy przed zatruciem pszczół albo skażeniem miodu środkami chemicznymi.

Autor:  stachu [ 12 lutego 2012, 19:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mniszek lekarski

mam znajomego (starszy pszczelarz 150 rodzin) co miał jedną pasiekę w sadach (kilkadziesiąt ha) przez kilka lat ,ale ostatnio stwierdził że pszczoły są coraz słabsze w wyniku stosowania coraz to większych ilości oprysków , pasiekę przewozi w inne miejsce jak tylko pogoda na to pozwoli

Autor:  BartekOpole [ 12 lutego 2012, 21:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mniszek lekarski

Dlatego ciekawym rozwiązaniem jest pasieka połozona na terenie ogrodów działkowych. W obecnych okolicznościach myślę że dojdzie to takiego kuriozum że w mieście lub na jego obrzeżach jest bezpiecznej niż na wsi albo na terenach typowo rolniczych (duże uprawy) Moje ule stoją na kilkudziesięciu h ogrodów. Nikt nie stosuje chemii albo prawie wcale. Rośnie wszystko od mniszka skończywszy na modrzewiu i świerku. Ilości pożytku nie są oszałamiające jednak mi udało się wywirować 30l/z rodziny w stacjonarnej pasiece w 2011. Nikomu nie przeszkadzamy (mamy wyznaczone miejsce i ogrodzone), jest ekologicznie dla pszczół, baza pożytkowa jest ogromna i jest blisko - mogę rowerkiem podskoczyć. Polecam te rozwiązanie pod rozwagę dla myślących o nowych miejscach pod pasiekę a także jako ciekawa alternatywa miejsca bez środków chemicznych. Oczywiscie na wiosnę mniszka, kwitnących drzew owocowych jest ogrom.

Autor:  pleszek [ 12 lutego 2012, 22:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: Mniszek lekarski

Bartek.
moze w Opolu jest tak dobrze ze dzialkowcy nie pryskaja no drzewa i nie truja pszczol .Jezdzilem przez przez 20 lat na sady z pszczolami na zapylamie drzew obok byly male dzialki ,ludzie jak by mogli to by pryskali caly czas podtrowali pszczoly .sadownicy pszestrzegali terminu z opryskiem ,pryskali w nocy a jak mieli pryskac jakims srodkiem owadobujczym kazoli wyjezdzac juz z sadu ,widzisz nie jest wszedzie tak fajnie.
pozdrawiam .

Autor:  Lemon [ 13 lutego 2012, 17:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Mniszek lekarski

Jest prośba do Kolegi Marko, który ma pasiekę w typowym okręgu sadowniczym jakim jest Łowicz i jego okolice, by zechciał się podzielić swoimi spostrzeżeniami z gospodarowania w terenie sadowniczym. Chodzi głównie o problem oprysków sadów i wpływu tej praktyki na pszczoły. Pozdrawiam serdecznie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/