FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Skusiłem się napisać ten temat bo jestem Ciekaw co się u Was dzieje czy macie podobne spostrzeżenia
Mimo że pogoda jest jaka jest kwitnie wszystko na potęgę popatrzyłem do nadstawki a mam ją odrobioną na węzie (czyli jest jasna ) jest miodek złocisty ale są też pół kola miodu ciemnego i nie jest to miód nektarowy
Pszczoły w południowych godzinach przylatują tak ciężkie do uli że lądują częściowo na trawie nie trafiając na mostki nigdy się tak nie dzieje przy pożytku nektarowym
W wczorajszej rozmowie z kolegami z koła potwierdziły się spostrzeżenia znajomy stwierdził że widział spadź na liściach Klonu i Osiki
A jak u Was ?

Witam P.Bogdanie! Na tych świerkach co myślałem że mają pyłek, to jest chyba jednak spadż.Pszczoły przestały nosić pyłek,lądują obładowane tak jak pan pisał i tak się zastanawiam te brązowe zgrubienia na tych świerkach z których korzystają pszczoły
to...???

ja też w jasnych plastrach widziałem coś ciemnego, ale jak na spadź to u mnie te przybytki marne strasznie-chyba ze to nie spadź...

Witam. W Krakowie na klonach jest odrobinę spadzi ale nie widziałem na nich pszczół, na świerzych plastrach tylko jasny nektar. Pozdrawiam

u mnie od siedniu dni spadziują dwa ogromne chyba ze stuletnie czerwone buki -przy wjeździe do posesji.Spadziują co roku ale zazwyczaj było to 3-4 dni,a w tym roku pszczółki z upodobaniem pracują nawet do 21-szej,ale będzie to raczej domieszka do rzepaku.czekamy na iglastą tak pod koniec czerwca:)

Nie wiem jak u Was, ale u mnie "słodko" zrobiło sie na topoli. Przez moment muslalem, że roj pszczół tam osiada

U mnie jako takiego przybytku ze spadzi liściastej nie widze bo teraz kwitnie akacja. Ale co mnie zadziwia dośc ładnie spadziuje brzoza, całe liście lśnią i się kleją widzialem jakieś pojedyncze pszczoły na liściach ale szału niema.

Liście brzozy, klonu, lipy ,maliny od tygodnia są całe mokre.Jednak na wskutek niskiej temperatury w godzinach porannych pszczoły rozpoczynały loty od 11, 12. Godziny popołudniowe to radość dla oka i ucha, chociaż przybytki w ulach nie są rewelacyjne.
Od wczoraj akacje są całe w kwiatach, a i pogoda wymarzona . Oby tak dalej.

lalux to co napisałeś to jedno zaprzecza drugiemu, najpierw piszesz że noce zimne i pszczoły późno loty zaczynają i tu mogę się zgodzić, aczkolwiek ta wypowiedź zaprzecza drugiej że jest wspaniale że akacja cała biała i miło patrzeć na loty pszczół, jest coś podobnego jak rok temu z lipą noce zimne a dzień upalny, tak więc z tymi chura zachwytem bym poczekał bo zachwyt jest wtedy jak wychodzisz do pasieki 5 rano i jest jeden jęk i tak do 10 lub 11 a później od 16 do ciemnej nocy, a w pasiece czuć piekny zapach

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

bzzyku, ale lalux ma rację, przynajmniej jeśli ma pogodę taką jak ja
Przedwczoraj był lekki przymrozek, codziennie noce są zimne, pszczoły zaczynają loty ok. 9 rano. Za to w dzień... W pasiece szaleństwo, szum jakby rój leciał. Spadziuje wszystko w koło. Na bukach jest tyle spadzi, że najmłodsze gałązki uginają się pod jej ciężarem. Na wadze od kilkunastu dni przybytki po 2 kg najmniej (rekord 3,5 kg). Co jednak dziwne, nie widać pszczół na spadzi, a nakrop jest jasny.
Będziecie się śmiać, ale w niedzielę osadzałem rój na samą węzę, któremu dzisiaj dałem nadstawkę. Od niedzieli, w pięć dni, odbudowały 6 ramek węzy, które są całe zalane, a matka czerwi tam, gdzie znajdzie kilka wolnych komórek. Nie mam odpowiedniego suszu, więc dałem taką kombinowaną nadstawkę, może tam będą nosić.
Jest pięknie

Może nie wyraziłem się jasno , pisząc że jest okey miałem na myśli to , że pogoda wraz z rozkwitnięciem się akacji na całego w dniu wczorajszym poprawiła się jak na zamówienie .
Jest słonecznie od samego rana oraz bezwietrznie . Prognozy na najbliższe dni też napawają optymizmem, Efekt w ulach poznamy za parę dni.Pogoda we wcześniejszych dniach nie pozwalała w pełni wykorzystać tak klejących się liści głównie klonu i maliny.
Bądźmy optymistami.

tzn zależy ile pojawi się czerwiu w rójce bo czasem można sporo miodu zebrać a czasem zrobią wianuszki i później pozostaje im to zostawić aby miały swój zapas, one teraz zalewają bo nic nie karmią, zobaczysz co dalej trochę czerwiu przybędzie to i wykarmić trzeba i ogrzać a lotna trochę wyginie i loty osłabną, ale ok i sądzę że jak już matka czerwi to nic nie zasilaj ich do zimy będzie silna rodzina a dając tylko węze masz zachowaną higienę.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Umnie jest ładna spadź na Jaworze i Dębie i Osice -pszczoły chodzą bardzo ładnie nawet o 19 godzinie jeszcze dość mocno latały

witam.
no u mnie tez jest piekna spadz najwieksza ja jasionie normalnie całkie takie grupe krople na lisciach sa przylepione jak na nie popatrzy to jakby miód rozlał po nich. a i na lipie jest piekna niemówiać o leszczynie,klonie,debie brzozie buku oraz sliwie!!!. maja do wyboru do koloru:) tylko zeby pogoda była

Tak by się utrzymała ale mogło by być ciut ciut chłodniej bo wysycha przez południe i pszczółki mniej noszą ale ogólnie jest super

u mnie loty od 7-8 rano i koniec około 21 na akacje,spadzi także w brud ale jakoś brak zainteresowania o dziwo

U mnie panuje istne szaleństwo - nie zauważyłem spadzi na dębie, a spadź na lipie czy brzozie jest zbyt wyschnięta aby pszczoły mogły z niej skożystac, ale to nic... Spadziują bardzo nietypowe rośliny, tj: leszczyna, ale największym zainteresowaniem wśród pszczół cieszy się spadź zbożowa... Naprawde, u mnie spadziowac zaczęły jęczmień, owies, pszenżyto, a nawet trawa na łące ... Liście zboża są obsiadane przez czarne mszyce, a liście są pokryte maleńkimi kropelkami spadzi którą zlizują pszczoły... Nie wszystkie pola cieszą się taka samą popularnością, ale na niektórych widac całkiem sporo pszczół... Od razu zaznaczam, że to nie była rosa - sprawdzałem to o godzinie 13:00, przy temperaturze 28 stopi Celciusza w szczerym polu. Nie licze na miód ze spadzi zbożowej, ale będzie to dodatek do akacji , której u mnie rosnie niewiele. Jeżeli pogoda nie zmyje mszyc i zdobęde aparat, zamieszcze tu zdjęcia. Pozdrawiam.

Tak przyznam rację spadź na trawie i zbożu Według literatury to tak zwana Rosa spadziowa
przyznam że taką spadź wystąpiła u mnie w 2006 roku i Teraz oby tak dalej

Ponoć mój rejon ma pożytki ze spadzi liściastej. Sąsiad mówił że przez ostatnie lata było dużo pod koniec sezonu. Teraz też pewnie bedzie troche bo p[olało i jak bedzie ciepło to powinna spadź wystąpić. Mam problem z jej rozpoznaniem. Kiedys widziałem na liściu dębu (małego) takie malutkie pojedyncze kropeczki lśniśce ale wyschniete. Nic poza tym. Czy spadź wystepuje tylko na starych i wysokich drzewach? Prosiłbym o zdjecia spadi na lisciach. Z góry dziękuje. Pozdrawiam.

Rozpoznasz bez problemu. Jak liście pokryte są lepkim, słodkim (można posmakować) nalotem, to znaczy, że jest spadź.
Nie każde spadziujące drzewo jest oblatywane, niekiedy liście aż obciekają, a pszczół na nich nie ma. Miałem tak w tym roku ze spadzią bukową.
Najlepiej spadziują młode pędy, ale mszyce rozpryskują wydzielinę wszędzie w koło.

Ależ proszę Poszukaj sobie tu klikając na odpowiednie słowa A znajdziesz wszystko

Na Dębowym liściu

Czy mogą spadziowac pojedyncze drzewa?? np. jak jest zasadzone 10 modrzewi to one mogą spadziować czy spadź występuje tylko w zwartych lasach?? Jak to jest?? (te modrzewie to tylko przykład:):))

Pojedyńcze drzewa spadziują nawet lepiej niż w drzewostanie, bo mają więcej liści - wszystko zależy od warunków pogodowych. Z 10-ciu modrzewi to miodu nie spróbujesz, tym bardziej że modrzew słabo spadziuje w por€wnaniu z jodłą, świerkim czy bukiem. Nieżle spadziują drzewa owocowe. życzę dużo spadzi, byle nie za późno.

Jaki kolor ma miód spadziowy z drzew liściastych,jest tak samo czarny jak ze spadzi iglastej? jakieś 50m od mojej pasieki sąsiad posadził las świerkowy jakies 50ar .ma jakieś 13lat ale spadzi niemam może jeszcze młody?

to zalezy gdzie ten las sie znajduje z tego co wiem to najczesciej spadz iglasta wystepuje prawie co roku w górach a na nizinach moze sie ona pojawic raz na kilka lat

A liściasta jak często??

spadz występuje wtedy gdy jej producenci mają dobre warunki do rozmnażania się(ciepła bezdeszczowa pogoda)

nie zapomnij ze ilość mszyc zależy od ilości ich naturalnych wrogów. Jeśli w jednym roku jest dużo mszyc ich wrogowie mają doskonałe warunki do rozwoju (nie brakuje pożywienia) i tym samym przyczyniają sie do spadku liczebności populacji mszyc. Następnego roku (pod warunkiem ze nie będzie sroga zima) populacja mszyc będzie bardzo mało liczna i ogromna ilość drapieżników nie będzie w stanie sie wyżywić- duża ich ilość padnie z głodu- tym samym powstaną dogodne warunki od rozwoju mszyc ( będzie mało naturalnych wrogów) populacja idzie w górę- obfita spadź i kolo sie zamyka bo ponownie drapieżniki będą miały idealne warunki do rozwoju...