FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wymiana i poddawanie matek pszczelich
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=74&t=239
Strona 2 z 2

Autor:  BoCiAnK [ 04 grudnia 2009, 19:19 - pt ]
Tytuł: 

slawecki67 pisze:
Psepscółek pisze:
Matka trutówka to jest zwykła pszczoła i nie jedna a większość.

???? :roll: :roll: :roll:
UPRzejmie pozdrawiam
Sławek Lewkowicz


Myśle że se pomylił z matką nieunasiennioną która podjęła czerwienie a Trutówkami
:wink:

Autor:  BoCiAnK [ 04 grudnia 2009, 19:26 - pt ]
Tytuł: 

Kacper4500 pisze:
Po prostu w jednej z książek wyczytałem o poddawaniu młodej matki unasiennionej wprost do wylotka, ale nigdy tego nie sprawdziłem bo się balem.


Dobrze wyczytałeś tylko że tam nie dopisali w tej książce że te matki mają być co tylko wygryzione i bez zapachu wtedy pszczoły na wylotku traktują je jak pszczoły młode
Matka świeżo wygryziona nie posiada zapachu ani nie wydziela feromonów (substancji Matecznej )

Autor:  Makumba [ 04 grudnia 2009, 19:28 - pt ]
Tytuł: 

slawecki67 pisze:
Psepscółek pisze:
Matka trutówka to jest zwykła pszczoła i nie jedna a większość.

???? :roll: :roll: :roll:
UPRzejmie pozdrawiam
Sławek Lewkowicz

Nie bądź taki hop do przodu Sławek , po prostu koledze się „wypśneło”nie baw się w myśliwego i nie poluj na swoje ofiary , bo podobno nie umiesz pisać .
Po drugie w pewnym ogłoszeniu wyczytałem że pewien hodowca ma w swojej ofercie Nieskę , Primę , Alpejkę i Geme . Nie wydaje Ci się drogi Sławku że w tej ofercie jest „Knot”

Autor:  Psepscolek [ 04 grudnia 2009, 19:38 - pt ]
Tytuł: 

Zapomniałem skasować tą "matkę" z przodu w trakcie pisania tamtego . :| Jak nie ma matki a jest po kilka jajeczek no to mamy trutówki (Ta "Matka" przeinaczyła sen wypowiedzi). Kolega wyżej pisał ze nie było tam matki z wielkości no to były tam trutówki. Co innego matka strutowiała która normalnie czerwi po jajeczku ale zabrakło nasienia to się trutnie z jajeczek lęgną. Ten sam efekt jest jak pogoda (czy inna przyczyna) nie pozwala młodej matce wylecieć na lot godowy.

Pozdrawiam.

Autor:  górski_pszczelarz [ 24 czerwca 2010, 09:08 - czw ]
Tytuł: 

Mam pytanie odnosnie poddawania matek unasienionych i inseminowanych. Do tej pory robilem tak ze likwidowalem stara matke po 9-10 dniach likwidowalem mateczniki i wkladalem klateczke z matka do ula. Na 2 dzien po podlozeniu obserwowalem stan klateczki (czy klateczka jest kitowana, oklejana woskiem itp), podejscie pszczol do matki itp. Jesli wszystko bylo w pozadku odslanialem dostep do ciasta zatykajacego wylot klateczki i zostawialem rodzinke na 5-6 dni w spokoju. Po tym czasie sprawdzalem czy jest matka, albo czerw. Czy gdzies mozna to poprwic albo usprawnic??
Dzis rano sobie mysle, że matke stara mozna by bylo zlapac do klateczki i zostawic w ulu na te 9-10 dni az caly czerw bedzie zasklepiony,wyjac ja, a na jej miejsce wstawic nowa. Zniknol by proble z usowaniem matecznikow, pszczoly caly czas byly by w stanie pracujacym, a nie zastanawialy sie nad wychowywaniem matek itp. Co o tym myslicie??

Autor:  mendalinho [ 24 czerwca 2010, 10:05 - czw ]
Tytuł: 

miecio, jak zamkniesz matke w klateczce to pszczoły i tak pociągna mateczniki( brak feromonów matecznych w rodzinie) Ja podddaje matke do rodkładu 3-5h po osieroceniu od razu uwalniam zapdke do uwolnienia i spryskuje rodzine kroplami miętowymi.Odkłady są robione z czerwiem zasklepionym.Jak jest czerw otwarty to przetrzymuje matke w klateczce aż go zasklepia zrywam mateczniki i równiez od razu uwalniem matkę.Z bardzo dobrym skutkiem poddaje matki do zsypańców . Do rojnicy daje ok1,5 kg pszczół i umieszczam w niej podwieszoną matke w klateczce. Daje na noc do piwnicy.Następnego dnia po południu przygotowuje ul.4 ramki z węza i 3 ramki z woszczyną. wyjmuje matke z rojnicy i umieszczem w przygotowanym ulu uwalniając zatyczkę. Zsypańca obsadzam jak rójke przez wylot.Podkarmiam 1kg ciasta .Bardzo ładnę przyjęcia.Pozdrawiam

Autor:  buszmeN [ 24 czerwca 2010, 10:49 - czw ]
Tytuł: 

Ja już wymieniłem w tym sezonie troche matek unasienionych ze 100% przyjęciem.Wyszukuje starą matkę i wycofuje ją z rodziny , odrazu młodą unasienioną matke ze sprawdzonym czerwieniem i rozczerwioną wkładam w odbezpieczonej klateczce. Przeważnie już na drugi dzień matka uwolniona jest na ramkach ze świtą.Pozdr.

Autor:  marian [ 24 czerwca 2010, 11:02 - czw ]
Tytuł: 

Miecio dobry pomysł z tą klateczką , jeśli ma ona otwarty wejście takiej wielkości , by mogły do niej wejść robotnice , a matka przez ten otwór nie mogła wyjść .

Autor:  górski_pszczelarz [ 24 czerwca 2010, 11:39 - czw ]
Tytuł: 

medalinho czy aby na pewno odciagna mateczniki jesli matka bedzie w klateczce?? Tak z ciekawosci pytam, bo mialem raz taki przypadek ze matke przytrzasnolem krata odgrodowa w ulu wielkopolskim, przykleila sie skrzydelkami i tak przez 3 tygodnie sobie lezala przyklejona az jej nie uwolnilem. Czerwiu w ulu juz nie bylo, a matecznikow ratunkowych pszczoly nie zalozyly. Najlepsze jest to ze ta mateczka byla u mnie w nastepnym roku. Bez skrzydelek i ul dal najwiecej miodu:) Zostawilem ja na 3 rok ale wtedy nie mialem czasu dopilnowac pasieki i wyszlo mi pare rojek z tego ula. Teraz w nim jest bodajze matka F3 po wlasnie tej uszkodzonej i sa agresywne okropnie, ale nie wymieniam bo miod dalej nosza jak szalone:)

Autor:  mendalinho [ 24 czerwca 2010, 11:46 - czw ]
Tytuł: 

miecio, nic prostrzego jak samemu spróbować.Zamknij na próbę jedna matke i zajżyj za tydzień.Sam zobaczysz. :D Pozdrawiam

Autor:  kazimierz56 [ 20 marca 2011, 00:45 - ndz ]
Tytuł: 

Kolego spróbuj mojej metody matkę polej miodem i poddaj przez wylotek

Autor:  PawełS. [ 20 marca 2011, 03:01 - ndz ]
Tytuł: 

Widze archeologia nam się szerzy :oczko:

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/