FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Poddawanie matek do ulików weselnych
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=74&t=2759
Strona 1 z 1

Autor:  d@niel_25 [ 06 maja 2010, 22:45 - czw ]
Tytuł:  Poddawanie matek do ulików weselnych

Jak w temacie jak wy to robicie?? Można z klateczki, można poddać matecznik, można z ręki matkę moczoną w sycie poddawać. Może macie jakiś inny sposób który się w waszym przypadku sprawdza??

Autor:  birkut [ 06 maja 2010, 22:55 - czw ]
Tytuł: 

przede wszystkim do ulików weselnych idzie młoda pszczoła a spsobów jest tyle ilu chodowców

Autor:  miły_marian. [ 07 maja 2010, 19:59 - pt ]
Tytuł: 

A jak sie spytasz chodowcę to każdy ma swoja racjie. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  mirek [ 07 maja 2010, 23:26 - pt ]
Tytuł: 

Co racja to racja. Dobrze jest mieć wytrenowane swoje jeden-dwa sposoby. No i dobrze znać inne. W życiu różnie bywa. Dla mnie początkującego pszczelarza najlepszy wariant jaki wybrałem to mały odkładzik z matecznikiem. Co do matek to wolę nie ryzykować . Zamawiam unasiennione i pytam się o poddawanie producenta jak to robi. Jak nie podołam to pozostaje wariant książkowy. Osierocić rodzinę na 10 dni i poddać matkę w klateczce z wyłamanym wyjściem. Po 2-ch dniach maximum pszczoły uwolnią matkę. To już mam za sobą. Może w tym roku popróbuję z matką nie unasiennioną? No i dla tego śledzę co piszą na forum. Myślałem włoszkę licząc na heterozję. Tylko problem czy córeczki nie będą złośliwe? Dookoła same karniki . Więc może warto? Jak bym się zdecydował to opiszę na forum jak mi poszło.

Autor:  birkut [ 07 maja 2010, 23:34 - pt ]
Tytuł: 

ja mam uliki weselne cztero gniazdowe po 3 małe rameczki wsypuje młoda pszczołe na węze i poddaję matki w klateczkach z małą iloscia ciasta , dobrze jest na wylotki ulików załozyc obrotowe zakładki przekracasz 1 raz zamkniety na głucho 2 raz zamkniety z dopływem powietrza 3 raz wylatuja pszczoły matka nie 4 raz matka ma wolna droge na lot godowy, co do podawania matki do rodziny , ten temat na tym forum był juz dyskutowany kazdy ma swoj sposob tylko ja sie zastanawiam poco te 10 dni jak pisze mirek, ja zabieram matke stara , czasem po godzinie a czasem zaraz poddaje klateczkę z nowa matka zamknieta ciastem zadko sie zdarza ze jest wypuszczana po 3 dniach juz po jednym dniu chodzi po plastrach , i wierzcie mi jeszcze mi sie nie zdarzyło aby mi ja zaciukały czyli zabiły

Autor:  pszczelarzyk [ 12 maja 2010, 18:48 - śr ]
Tytuł: 

Nieunasieniona matkę poddajemy w klateczce z odpowiednia ilością ciasta miodowo -cukrowego tzn. żeby nie było do pełna, ani tez za mało przeważnie do 2 dni pszczoły wypuszczają matkę gdyby jednak nie wypuściły, matkę należy wypuścić ,a klateczkę wyjąć . W przypadku poddawania jednodniówki kiedy została zabrana stara matka najlepiej poddać po 5-6 godzinach ,ale mozna i zaraz czy też po godzinie tak jak birkut wspomniał :)

Autor:  d@niel_25 [ 31 maja 2010, 20:33 - pn ]
Tytuł: 

Znalazłem taki film

<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/2vHLbbIhHGI&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/2vHLbbIhHGI&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>

Autor:  d@niel_25 [ 31 maja 2010, 20:50 - pn ]
Tytuł: 

jeszcze jeden
<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/utYqzNm8ZSc&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/utYqzNm8ZSc&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>]

Autor:  miły_marian. [ 01 czerwca 2010, 18:15 - wt ]
Tytuł: 

Ale jak to otwożyć. Pozdrawiam

Autor:  swiwojtek [ 01 czerwca 2010, 19:08 - wt ]
Tytuł: 

kliknąć na środku taką strzałkę czasami trzeba poczekać, a czasami nie zależy od zdolności komputera.

Autor:  BoCiAnK [ 01 czerwca 2010, 21:02 - wt ]
Tytuł: 

Z racji że cały dzień paple i paple
poddawałem kilka matek do ulików weselnych
Przygotowanie \\
do ulika dałem 30 dag ciasta 4 rameczki z węzą i podwiesiłem klateczkę z matka (przesuwając wieko na 1 cm ) do reklamówki strząsnąłem pszczoły z ramki nad stawkowej 1/2 Dadanta (trochę dużo ) ale będzie im cieplej :wink: i zamknąłem ulik i wywiozłem
Na mini pasiekę i otwarłem

Do Części Odkładów poddawałem matki lał deszcz i nie było czasu na grzebanie i szukanie mateczników więc wyciągałem ramko pszczoły sru do skrzynki i było wszystko widać jak na dłoni Tam gdzie był czerw jeszcze otwarty brałem klateczkę i otwierałem i matka poszła wprost na ramko z czerwiem
Heehee prawie każda wypuszczona matka zatopiła dziób w komórce z pokarmem odczekałem parę sekund aż podejdą do nie j pszczoły i poskładałem odkład do kupy ( pszczoły w każdym przypadku nie były agresywnie nastawione tylko przyjaźnie ) jak do tej pory cisza i spokój nic nie widać aby było nie tak

Autor:  Viator [ 05 czerwca 2019, 21:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matek do ulików weselnych

Jak to jest z ponownym zasiedlaniem ulika weselnego po zabraniu starej matki. Podajemy od razu nową matkę NU po zabraniu UN czy czekamy aż nie będzie czerwiu otwartego? Wtedy jednak ulik weselny nie w pełni spełnia swoją funkcję. Może lepiej wyjąć zaczerwioną rameczkę i na drugi dzień podać matkę?

Podałem niedawno matki NU po zabraniu UN z ulików, otwierając klateczkę tak aby pszczoły mogły wyjeść ciasto i wypuścić matkę najwyżej po kilku godzinach i niestety matki nie zostały przyjęte. Tym razem więc polecana metoda z podaniem nowej matki prosto po zabraniu już unasiennionej się nie sprawdziła. Być może warto byłoby poeksperymentować i wcześniej np. zrosić pszczoły wodą z olejkiem i wtedy podać matkę.

Autor:  CYNIG [ 05 czerwca 2019, 21:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matek do ulików weselnych

aleś odkopał temat po 9 latach :)
Ja uliki traktuję podobnie jak normalną rodzinę (jeśli chodzi o poddawanie matki). Po zabraniu matki UN, matki dopiero co wygryzione, czyli mające kilka godzin, wpuszczam z lokówki wprost na ramki. Gdy musiałem bazować na matkach NU kupnych to wkładałem je w sztuczny matecznik i wkładałem do ulika około 1,5-2 godziny po zabraniu UN.

Autor:  polbart [ 07 czerwca 2019, 01:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matek do ulików weselnych

Viator pisze:
Jak to jest z ponownym zasiedlaniem ulika weselnego po zabraniu starej matki. Podajemy od razu nową matkę NU po zabraniu UN czy czekamy aż nie będzie czerwiu otwartego? Wtedy jednak ulik weselny nie w pełni spełnia swoją funkcję. Może lepiej wyjąć zaczerwioną rameczkę i na drugi dzień podać matkę?

Podałem niedawno matki NU po zabraniu UN z ulików, otwierając klateczkę tak aby pszczoły mogły wyjeść ciasto i wypuścić matkę najwyżej po kilku godzinach i niestety matki nie zostały przyjęte. Tym razem więc polecana metoda z podaniem nowej matki prosto po zabraniu już unasiennionej się nie sprawdziła. Być może warto byłoby poeksperymentować i wcześniej np. zrosić pszczoły wodą z olejkiem i wtedy podać matkę.


Spróbuj poczytać o przyspieszonej hodowli matek pszczelich, w której co 7 dni unasiennia się matka w uliku weselnym (teoretycznie).
Profesor Andrzej Pidek pisał o tym w swojej książce.
Ja tej metody nie stosuję ale da Ci ta metoda podpowiedź jak postępować.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  tomi007 [ 10 czerwca 2019, 23:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matek do ulików weselnych

Ja zabieram matkę i daje matecznik hodowlany - jak nie mam takiego na wygryzieniu to daje świeżo zasklepiony z tym. Ze przy tej drugiej opcji po tyg niszcze mateczniki jakie same założyly - teoretycznie młoda matka z matecznika hodowlanego sama powinna to zrobić ale lepiej mieć pewność że to matka hodowlana a nie "dzika" z jakiegoś wypierdka...

Gdybym bazowal na kupnych matkach to poczekałbym aż nie będzie czerwiu otwartego bo takie matki jak przychodzą pocztą to są już 3-dniowki a co za tym idzie maja juz swoj zapach który niekoniecznie musi się spodobać....

polbart, dziś jeden klient pochwalił moje córki po Pana "reproduktorce" B625 - kupił matki NU - po unasiennioniu stwierdził że tak wielkich matek to jeszcze nie widział bo "wyglądają jak szerzenie" ale faktycznie u nich dość często trafia się taka gruba tłusta żółta matka :) tylko u mnie do tej pory z szerszeniami maja mało cech wspólnych bo są łagodne jak baranki - dosłownie zamierają na plastrze w bezruchu - b lubię tą pszczołę, a i miodna jest bardzo i trutow ma mało... Przy czym do polawiania pyłku są od niej lepsze bo w tej dziedzinie jest mocno przeciętna - na razie lepszych niż elgony26 jeżeli chodzi o pyłek nie mam w pasiece ale one np. juz raczej nie lubią omiatania z ramek a b625 sypie się jak pszenica totalnie nie reagujac na miotle ...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/