FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 20:26 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 27 czerwca 2010, 22:20 - ndz 
Cześć, Hodowca matek pszczelich http://www.matki-pszczele.pl/ Wojtek.P doradził mi ta metodę. Spodobała mi się, bo skuteczność u mnie była 100%. I chciałem się podzielić ta metoda z innymi uczestnikami forum. Pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=4LlKbPHcM40


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 08:21 - pn 
przyznaje, naprawdę super metoda sam bym nie pomyślał,

pozdrawiam. :pijemy:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 08:57 - pn 
tylko ciekawy jestem co ty robisz z tymi pszczołami co ci po każdej matce zostają :haha:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 09:38 - pn 
bekier twoje pytanie uwazam za jedno z , ............. w ale niech bedzie moższ prawo pytac , tomek do ciebie pytanie to nacinanie u podstawy , czy nie lepiej zrobic go wczesniej? nacinanie gdy matka jest juz w mateczniku moze grozic jej uszkodzeniem, jak znajdzie sie na trasie noza


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 10:33 - pn 
birkut pisze:
bekier twoje pytanie uwazam za jedno z , ............. w ale niech bedzie moższ prawo pytac , tomek do ciebie pytanie to nacinanie u podstawy , czy nie lepiej zrobic go wczesniej? nacinanie gdy matka jest juz w mateczniku moze grozic jej uszkodzeniem, jak znajdzie sie na trasie noza

Zgadzam się w 100%, jak nacinasz z matka trzeba się upewnić zęby była na gorze, następnym razem zastosuje węższe mateczniki (te były wielkie) i natnę przed wsadzeniem matuli. zastanawiam się czy nacinanie jest potrzebne, bo matki niektóre wygryzały się u góry matecznika a tam wcale nie nacinałem, myślę ze dziurka wystarczy. Ta metoda w mojej pasiece była stosowana pierwszy raz(osobiście poddałem 3 serje, i za każdym razem wprowadzałem jakieś usprawnienie). Ta metodę na pewno można jeszcze dużo usprawnić, ten filmik ma na celu zademonstrowanie metody w sensie jako idea na szybkie poddawanie matek nieunasiennionych, Każdy powinien zrobić to na swój sposób, i pochwalić się przemyśleniami/wynikami. Ja miałem 100% pozytywnych przyjęć. Pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 14:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Bardzo fajna metoda, będę musiał ją wkrótce wypróbować. Dzięki za info :mrgreen:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 15:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 632
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
Dzięki za filmik,wszystko ładnie pokazane i wytłumaczone.Już próbowałem robić takie mateczniki.Idzie piorunem.Czekam na inne filmiki może coś o Nikocie? :brawo:
pozdr.mardrak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 17:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Wszystko fajnie wygląda, ale złapać matkę w palce to dla mnie spory problem. Używam jeszcze pancernych rękawic skórzanych w pasiece :lol:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 17:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
adidar,
spróbuj z fajką, ja też nie mam wprawy ale posługując się tym sprzęcikiem "operowanie" mateczką jest dziecinnie proste :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 18:05 - pn 
ludzie co wy macie za paluchy i jakie czucie? ja chwytam w rękę matkę w ulu, w ręce ją znakuję i żadnego problemu


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 19:01 - pn 
Trzeba próbować palcami, fajki i inne sprzęty to strata czasu. Zanim zaczniesz łapać matkę, spróbuj na trutniach. Zobaczycie nic się nie stanie, pełny luzik. Pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 19:53 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Bardzo dobra w 100% skuteczna stara metoda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2010, 20:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2009, 12:01 - sob
Posty: 83
Lokalizacja: lubelskie
ja poddaje podobnie.
Tyle, że mateczniku papierowym. Woskiem go sklejam i jest git.
Matkę zamykam na ciasto.

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 czerwca 2010, 03:37 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
birkut pisze:
ludzie co wy macie za paluchy i jakie czucie? ja chwytam w rękę matkę w ulu, w ręce ją znakuję i żadnego problemu


birkut'ku - widocznie masz paluszki delikatne, jak ginekolog, ale jak taka mloda matka zwiewa i czlowiek sila rzeczy ma w tym momencie taki odruch, zeby ja ...ZLAPAC!!! Cap! - Za mocno przycisniesz i ...kicha jagodziana. Stad dobrze jest uzyc przyrzadow, ale masz 155%-owa racje - dlaczego by nie sprobowac?! :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 11:21 - ndz 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
a po co sobie tak życie utrudniać ?
nie prościej użyć do tego celu kawałka węzy ? owinąć wokół patyczka i matecznik gotowy.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 11:55 - ndz 
pewex, szacun za pomysł, :brawo:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 12:40 - ndz 
mozliwe ze mozna tylko węza ma odpowiednią grubość , a to co robi miodek to cieniutka warstwa wosku potem mokra chusteczka a wiec tez prawie nic i znowu cieniutka warstewka miodu , przy węzie moze matka nie wyjsc bo nieda rady przegryź ścianki jej rzuwaczki nie są przystosowane do pracy tak jak u pszczoły


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 13:16 - ndz 
Jeśli uważasz że węza jest za gruba to ją "rozwałkuj" jak ciasto :-) do takiej grubości jaka Ci pasuje.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 14:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
a czy nie próbowal ktos poddawac matek unasienionych w takim mateczniku?? Bo zastanawiam sie jak je pszczoly potraktuja.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 15:46 - ndz 
ostatnio poddałem matki ozywając węzy, tez jest dobrze, ale będę robił tak jak na filmiku jednak, bo te mateczniki z filmiku są bardziej trwalsze/sztywniejsze, przez to łatwiej się z nimi pracuje. ale jak ktoś musi na szybkiego coś wymyślić to węza jest cool.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 17:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Ja poddawałem ostatnio 3szt bf gz w klateczkach Przyjeły tylko jedną :wnerw: Ale to moja wina będę miał nauczkę na przyszłość.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 19:42 - ndz 
mnie też bardzo ciekawi co będzie jak poddamy w takim mateczniku unasienniona :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 19:47 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
w książce ostrowskiej czytałem ze mozna w ten sposob unasieniona poddac lub inseminowaną takze mydel nie ma z czego sie smiac. Zastanawiam sie poprostu czy ktos to zweryfikowal w praktyce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 21:21 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Dobrze podawać matkie w mateczniku jak jeszcze nie wydziela hormonów zapachowych czyli jednodniówki. A matka unasieniona czy sztucznie czy na trutowisku to juz wydziela hormony i taką matkie podaje się po 3 dniach osierocenia to jest pewne ze ja przyjmą ale trzeba zerwac mateczniki ratunkowe. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 22:23 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
a co myslicie o poddaniu matki inseminowanej w nastepujacy sposob: Złapac stara wlozyc do klateczki, przetrzymac 9 dni w ulu z pszczolamii i po tym czasie na jej miejsce podlozyc matke nowa inseminowana tez w klateczce zalepionej ciastem oczywiscie niszczac wczesniej mateczniki jezeli takie beda w ulu??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2010, 22:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
miecio pisze:
a co myslicie o poddaniu matki inseminowanej w nastepujacy sposob: Złapac stara wlozyc do klateczki, przetrzymac 9 dni w ulu z pszczolamii i po tym czasie na jej miejsce podlozyc matke nowa inseminowana tez w klateczce zalepionej ciastem oczywiscie niszczac wczesniej mateczniki jezeli takie beda w ulu??


a że tak zapytam a po co???? nie lepiej zrobić malutki odkladzik żeby matka zaczeła czerwić i wtedy zamienić bez problemów?? twoja metoda mimo wszystko nie gwarantuje pewnego przyjęcia, a stwarza sporo nie potrzebnego zamieszania,

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2010, 06:49 - pn 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Jest taka metoda do poddawania matek. Nie wiem jak się fachowo nazywa i dokładnie nie pamiętam szczegółów ,ale ogólnie chodzi o to, że mamy taką klateczkę specjalną z dwiema komorami, w jednej umieszcza się starą matkę a w drugiej nową. Po kilku dniach starą się likwiduje a w to miejsce daje się tą nową. Niby następuje wyrównanie zapachów i lepsze przyjęcie. Może ktoś posiada coś takiego albo znajdzie takie zdjęcie w internecie, bo ja jakoś nie mogę znaleźć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2010, 09:58 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 maja 2009, 08:17 - pt
Posty: 109
Lokalizacja: Smętowo Chmieleńskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, Trapezowy
Naczytałem się tyle o poddawaniu matek pszczelich a przytrafiło mi się fartem.
Miałem dostać matki więc dzień wcześniej złapałem tą matkę do usunięcia by ją zastąpić nową ładnie zapakowaną w klateczce z pszczółkami i jedzonkiem. Matki dostałem następnego dnia więc chciałem klateczkę z matką w ulu zamieścić, niefortunnie klateczka spadła mi na ramki i odpadło zamknięcie klateczki a matka z pszczółkami na ramki. W pierwszej chwili myślałem że po matce bo pszczoły żuciły się na nią jak na intruza ale matka młoda i sprawna więc podfrunęła i poleciała sobie a mi zostało tylko zdziwienie. Pszczółki co były z matką zostały odrazu zagryzione, po jakimś czasie matka wróciła do ula usiadła na ramce pszczoły ją natychmiast obsiadły więc ja po-dmuchaczem kilka kłębów dymu pszczoły rozgoniłem a matka prysnęła do ula.
Po kontroli w dniu następnym widziałem matkę jak sobie po plastrach maszeruje więc mniemam że została przyjęta.
Czy takie przyjęcia się zdarzają zwłaszcza u pszczół bardzo groźnych jak moje - tną nawet przez grubą gumową rękawice.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lipca 2010, 10:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
mariko ja kiedys mialem podobny przypadek. Mialem 2 ule obok siebie do ktorych wlozylem inseminowane matki. Jednak niefortunnie patrzac ile jeszcze ciasta jest dowygryzienia uwolnilem matke. Matka odfrunela i jako baze zapamietala mnie. Jak podszedlem do sasiedniego ula sprawdzic 2 matke. Ta pierwsza przyleciala i weszla przez wylotek do ula, niestety nie do swojego. Szybko wyjelem druga matke w klateczce i przelozylem do ula z ktorego zwiala. No i 2 przyjecia bez problemowe byly. Mateczki w jednym i drugim ulu ładnie czerwiły.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 09:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 maja 2009, 08:17 - pt
Posty: 109
Lokalizacja: Smętowo Chmieleńskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, Trapezowy
Sprawdziłem drugo matkę którą poddawałem w klateczce ale tym razem umieszczonej z matką w ulu, i jak zobaczyłem zakitowaną klateczkę to się przestraszyłem ale o dziwo matki w środku nie było (wcześniej wyłamałem otwory do ciasta) siedziała na plastrach.
Nic tylko się cieszyć z 100 % przyjęcia matek :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 10:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 22:30 - czw
Posty: 751
Lokalizacja: Wieluń
Ule na jakich gospodaruję: dadan.wlkp
Mam takie coś zrobione na listewce przymocowane dwie klatki 12/12cm. Jedna klatka osiatkowana druga z kratą winidurową . Obie klatki mają otwory w listewce od góry aby można było włożyć klateczke wysyłkową z matką. Klatka z kratą ma dodatkowo otwór boczny zamykany korkiem. Starą matkę wkładam do klatki z kratą nową do zasiatkowanej na drugi dzień starą zabieram i przenoszę nową do zakratowanej po dwóch dobach wyjmuję korek drewniany z boku listewki . Można matki wpuszczać bez klatek plastikowych tylko do zasiatkowanej trzeba dać pokarm. Trzeba pamiętać o zerwaniu powstałych mateczników których raczej nie budują.

_________________
firefighter


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 18:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Nie wiem czy padła tu kwestia przekładania matki do tego matecznika? Bo Tomek zaprezentował ręczne przekładanie, a czy jest jakiś system, żeby może uśpić czymś matkę i ją łyżeczką włożyć do tego matecznika?? :szok: :szok:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 18:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 632
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
Najprościej włożyć ją ręcznie .Ostatnio poddałem tak kaukaza od pani Gembalowej i już chodzi po ramkach.Jutro tak samo poddam minesotę od Szczupaka,którą właśnie odebrałem z poczty.Oczywiście po zerwaniu wszystkich mateczników ratunkowych. :rolf:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 20:54 - wt 
Dziś Poddałem 22 matki 11 Prim i 11 Gem
Wcześniej ( 5 dni ) temu zrobione były odkładziki 3 ramkowe z 1 na maksa ramki czerwiu wygryzającego się i po bokach z pokarmem pierzga /miód
Dziś poddawałem matki " Wyciągałem środkową ramkę bo tylko na niej mogły być jakiekolwiek mateczniki po boku czy na dole strząsnąłem z niej pszczoły jak coś było to zerwałem położyłem ramkę leżąc i rozsunąłem klateczkę i matka wyszła na plaster delikatnie obracając wstawiałem do skrzyneczek z których wydobywał się jęk pszczół i tak po kolei 22 razy
klateczkę dostawiłem na ramkach celem wyjedzenia przez pszczoły ciasta
Ostatnio jak tym sposobem poddawałem matki to na 40 poddanych nie przyjęły 2 sztuk ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 22:10 - wt 
a że zapytam były to jednodniówki oczywiście
Ja tez w tym roku nabyłem kilka matek jednodniówek przyjęcia były 100% a gozej było z lotami godowymi może 50% procent sie unasieniło prawie porażka no ale coś jest


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 22:23 - wt 
juljan pisze:
a że zapytam były to jednodniówki oczywiście
Ja tez w tym roku nabyłem kilka matek jednodniówek przyjęcia były 100% a gozej było z lotami godowymi może 50% procent sie unasieniło prawie porażka no ale coś jest


No może nie jednodniówki bo wczoraj wysłane ale ciasta miały skromnie ujedzone
Jak na przyjecie matek można mieć jeszcze jakiś wpływ to już na loty godowe i unasiennienie nie mamy żadnego
Dlatego też wybrałem ten termin bo pogoda ma być optymistycznie sprzyjająca i oby tak było :wnerw:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 22:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
wracajac do poddawania matek jednodniowek do rodzin. Jaki czas rodzina powinna byc osierocona aby skutecznosc byla bliska 100%??
Bo w odkladach rozumiem ze mozna od razu taki matecznik podlozyc, ale w normalnej rodzinie??

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 23:10 - wt 
miecio pisze:
wracajac do poddawania matek jednodniowek do rodzin. Jaki czas rodzina powinna byc osierocona aby skutecznosc byla bliska 100%??
Bo w odkladach rozumiem ze mozna od razu taki matecznik podlozyc, ale w normalnej rodzinie??

Oj Miecio nie oglądałeś mojego filmiku


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 23:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
hehe Tomek ogladalem ale to bylo jakis czas temu zobacze jeszcze raz bo najprawdopodobniej bylem zbyt wpaczony w obrobke matecznika :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 23:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
czyli Tomku mateczka stara do klatki na 7 dni tak zeby pszczoly po tym czasie nie mialy mozliwosci budowania nowych matecznikow i dopiero mateczka w mateczniku. No to juz wszystko wiem :uśmiech:

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 23:35 - wt 
miecio pisze:
czyli Tomku mateczka stara do klatki na 7 dni tak zeby pszczoly po tym czasie nie mialy mozliwosci budowania nowych matecznikow i dopiero mateczka w mateczniku. No to juz wszystko wiem :uśmiech:

Ja tak zrobiłem, bo zawsze będziesz znal termin wygryzania się matek albo termin przesyłki od hodowcy, ale zawsze może pójść coś nie tak. Wsadzając mateczkę do klateczki zatrzymujesz ja w czerwieniu i w razie W możesz ja z powrotem wypościć z klateczki. to wtedy masz 100% tak czy inaczej.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 23:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
a próbowałeś moze poddac mateczke w mateczniki jesli w ulu sa jeszcze jajeczka albo mlody czerw??

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lipca 2010, 23:53 - wt 
miecio pisze:
a próbowałeś moze poddac mateczke w mateczniki jesli w ulu sa jeszcze jajeczka albo mlody czerw??

Jajeczka chyba nie, ale larwy to tak, i wszystko dobrze było.
Raz zdarzyło mi się tak, rodzina była w nastroju rojowym, schowałem mateczkę do lokówki i wyciąłem wszystkie mateczniki. Po trzech dniach - jeszcze raz wyciąłem mateczniki zabrałem stara matkę i poddałem swój (sztuczny) z AGA3. po 4 dniach od poddania ten ul zaczął się roić - szczena mi opadła, bo niby jak? złapałem rój a tam AGA3. Zaglądam do ula a tam był totalnie zamaskowany matecznik, dopiero go dojrzałem jak się wygryzł bo wcześniej nie było go widać tak dobrze był wmontowany. Pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 lipca 2010, 21:47 - ndz 
termin wygryzania matek mam na jutro, ale dziś wygryzły się 4 sztuki, zrobiłem mateczniki z węzy i wpuściłem mateczki do środka. Zanim dotarłem na pasiekę (15minut) jedna mateczka już mi się wygryzła - wszystko trzymałem w kuferku na mateczniki wiec nie zwiała. Węza jest szybkim materiałem do zrobienia mateczników, ale o mniejszej trwałości. Pozdrawiam


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 21:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
No i ja przetestowałem tą metodę poddawania matek.
Jak dla mnie super sprawa, ale w lekko zmodyfikowanej postaci.
"matecznik" zwijałem na ołówku z kawałka ogrzanej w ciepłej wodzie węzy. Potem tak jak to pokazał Tomek. Przy ulu szybki przegląd, zerwanie mateczników i w to miejsce zamocowałem na wykałaczce ten sztuczny.

Efekt - na drugi dzień wszystkie matule chodzą sobie po plastrze w świcie z pszczół.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 22:02 - sob 
Sztuczny matecznik super sprawa ale czemu by się nie zaopatrzyć w takie
Obrazek
izolatorek owinąć w chusteczkę i namoczyć w wosku a tylko spód pozostawić z chusteczki nie na moczony i z maleńką dziurką
jest to wielorazowego użytku ;-)
No i dekielek trzeba przykleić woskiem ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 22:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Bogdan, bo to kolejny gadżet w pasiece :)
a kawałek węzy zawsze się znajdzie i ołówek też :)

Tak się zastanawiam czy próbował ktoś poddawać tak matki unasienione naturalnie?

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 22:28 - sob 
Kolejny zbedny gadżet w pasiece.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 22:35 - sob 
CYNIG pisze:
Bogdan, bo to kolejny gadżet w pasiece :)
a kawałek węzy zawsze się znajdzie i ołówek też :)

Tak się zastanawiam czy próbował ktoś poddawać tak matki unasienione naturalnie?

ale mateczniki trzeba robić a tego mam worek ;-)
Ale by się zdziwiły pszczoły na widok matki unasienionej z matecznika :leży_uśmiech: myślę że tak a raczej zapewne tak też można


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 maja 2011, 21:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 kwietnia 2009, 21:53 - sob
Posty: 99
Lokalizacja: kuj-pom
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. 10-cio ramkowe
CYNIG pisze:
Tak się zastanawiam czy próbował ktoś poddawać tak matki unasienione naturalnie?

W zeszłym roku poddawałem tak matki unasienione i przyjęcia były 100%.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji