FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Poddawianie matek podczas upału
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=74&t=3112
Strona 1 z 2

Autor:  górski_pszczelarz [ 10 lipca 2010, 17:52 - sob ]
Tytuł: 

ja dzisiaj uwalnialem podlozone matki. Jak przyszedlem do domu to moglem koszulke wykrecac, a pasieke mam po godzinie 13 juz w cieniu. Mam nadzieje ze pszczoly je przyjma. Okaze sie za kilka dni.

Autor:  pop1970 [ 10 lipca 2010, 20:18 - sob ]
Tytuł: 

Pisze kolega o uwalnianiu matki , ja właśnie dzisiaj podłożyłem matkę jednodniówkę ale myślałem ze lepiej jak się sama wygryzie . proszę napiszcie jak jest lepiej zaznaczam że matkę dałem do odkładu odmiana ; dobra ;

Autor:  bialymis71 [ 10 lipca 2010, 21:26 - sob ]
Tytuł: 

pop1970 ja bym proponował żeby matka na noc została w klateczce, a jutro możesz jej trochę pomóc wydłubując ciasto zostawić maleńki otwór pszczoły sobie poradzą. Przed tym zobacz czy nie ma objawów agresji czy nie kitują klateczki lub żądlą Moimi zdaniem im dłużej matka jest w klateczce tym lepiej pszczoły się z nią oswoją i nabierze zapachu z ula. Powodzenia :oczko:

Autor:  birkut [ 10 lipca 2010, 21:33 - sob ]
Tytuł: 

pop niech sobie ją same wypuszczą tylko jedno ale , nowe klateczki na otworze mają zatyczkę plastykową potrzeba ją wyłamac

Autor:  górski_pszczelarz [ 10 lipca 2010, 21:45 - sob ]
Tytuł: 

pop1970 pisze:
Pisze kolega o uwalnianiu matki , ja właśnie dzisiaj podłożyłem matkę jednodniówkę ale myślałem ze lepiej jak się sama wygryzie . proszę napiszcie jak jest lepiej zaznaczam że matkę dałem do odkładu odmiana ; dobra ;


Ja nie uwolnilem tych matek. Oderwalem tylko zatyczki zeby pszczoly mialy jak matki wypuscic. Pszcoły trzymalem od środy w ulu w klateczkach. A dzisiaj po zerwaniu wszystkich matecznikow i po upewnieniu sie ze nie ma otwartego czerwiu odlonilem ciasto.
Jezeli w tym odkladzie nie ma czerwiu otwartego i pszaczoly nie buduja matecznikow to ja bym potrzymal ta mateczke przez noc w klatce tak jak radza koledzy powyzej i jutro z rana po sprawdzeniu zachowania pszczol z ula odblokowal bym komore z ciastem dla pszczol ulowych.

Autor:  Pawełek. [ 10 lipca 2010, 22:19 - sob ]
Tytuł: 

no to ja jestem heretykiem tutaj, ja swoje matki od razu daję do odkładów, zostawiam niewiele ciasta w klateczkach, tak aby do nastepnego dnia matka była wolna, jak nastepnego dnia jest nie wyjedzone ciasto to sprawdzam czy są jakieś ew przeoczone larwy, jajeczka, mateczniki, jak są to niszczę jak nie ma to matkę puszczam na plaster i chwilę obserwuję reakcję pszczół, zaznaczam że podczas robienia odkladów ramki z czerwiem b. dokładnie oglądam i niszczę larwy, jajeczka jak jakieś są, a najlepiej jest kiedy ramkę z zasklepionym czerwiem na kilka dni wcześniej przeniesie się do miodni, tam pszczoły zasklepią ostatni czerw, i potem bez obaw zabieramy ją do odkładu.

Autor:  buszmeN [ 10 lipca 2010, 23:06 - sob ]
Tytuł: 

Pawełek pisze:
no to ja jestem heretykiem tutaj, ja swoje matki od razu daję do odkładów, zostawiam niewiele ciasta w klateczkach, tak aby do nastepnego dnia matka była wolna, jak nastepnego dnia jest nie wyjedzone ciasto to sprawdzam czy są jakieś ew przeoczone larwy, jajeczka, mateczniki, jak są to niszczę jak nie ma to matkę puszczam na plaster i chwilę obserwuję reakcję pszczół, zaznaczam że podczas robienia odkladów ramki z czerwiem b. dokładnie oglądam i niszczę larwy, jajeczka jak jakieś są, a najlepiej jest kiedy ramkę z zasklepionym czerwiem na kilka dni wcześniej przeniesie się do miodni, tam pszczoły zasklepią ostatni czerw, i potem bez obaw zabieramy ją do odkładu.

Jeśli ty jesteś heretykiem to ja nie chce nyśleć jak mnie nazwią. Ja wczoraj podałem do rodzin kilka matek unasienionych bezpośrednio na plaster w miejsce odebrania starych matek. Dzisiaj sprawdzałem przyjecie 100%.Otrzywiście można tak robić przy dużym pożytku i przy matkach rozczerwionych i atrakcyjnych dla pszczół . Pozdr.

Autor:  BoCiAnK [ 10 lipca 2010, 23:18 - sob ]
Tytuł: 

buszmeN pisze:
Pawełek pisze:
no to ja jestem heretykiem tutaj, ja swoje matki od razu daję do odkładów, zostawiam niewiele ciasta w klateczkach, tak aby do nastepnego dnia matka była wolna, jak nastepnego dnia jest nie wyjedzone ciasto to sprawdzam czy są jakieś ew przeoczone larwy, jajeczka, mateczniki, jak są to niszczę jak nie ma to matkę puszczam na plaster i chwilę obserwuję reakcję pszczół, zaznaczam że podczas robienia odkladów ramki z czerwiem b. dokładnie oglądam i niszczę larwy, jajeczka jak jakieś są, a najlepiej jest kiedy ramkę z zasklepionym czerwiem na kilka dni wcześniej przeniesie się do miodni, tam pszczoły zasklepią ostatni czerw, i potem bez obaw zabieramy ją do odkładu.

Jeśli ty jesteś heretykiem to ja nie chce nyśleć jak mnie nazwią. Ja wczoraj podałem do rodzin kilka matek unasienionych bezpośrednio na plaster w miejsce odebrania starych matek. Dzisiaj sprawdzałem przyjecie 100%.Otrzywiście można tak robić przy dużym pożytku i przy matkach rozczerwionych i atrakcyjnych dla pszczół . Pozdr.


Jak jest dobry pożytek i polowa pszczół w polu to takiej zamianypszczoły ulowe nawet nie zauważają
zasada jest jedna prosta jak drut robi się to spokojnie bez dymu larma zbytniego matkę nową mam w chwytaku na matki , kładę ramko leżąc i jednym powolnym ruchem zabieram starą za odwłok a drugą ręką kładę wcześniej wyjęta z chwytaka w prawie to samo miejsce
Żadne herezje to zwykła prawda

Autor:  adidar [ 10 lipca 2010, 23:52 - sob ]
Tytuł: 

BoCiAnK, czy tak mozna tez poddac matki czerwiace w odkladach bez matek? Ja zrobilem tak, ze poscinalem wszystkie mateczniki i wstawilem klateczke na noc. Nastepnego dnia nie bylo oznak zakitowania otworow , tylko wentylowanie klateczki przez pszczoly z ula i tzw. serki woszczyzny na klateczce. Usunalem zatyczki i wywiercilem srubka tunel w ciescie. To uwolnienie mialo miejsce wczoraj ( piatek) Kiedy moge sprawdzic czy matki zostaly przyjete i czerwia na 100%???

Autor:  Pawełek. [ 11 lipca 2010, 09:09 - ndz ]
Tytuł: 

to z heretykiem bylo odnośnie do tego że trzymają matki tyle czasu w klateczkach, wiadomo że matki powinny jak najkrócej przebywać w nich, ja matki unasiennione poddaje podobnie jedyna różnica to taka że młodą matkę poddaje zamoczoną w sycie i z klateczki bo nie mam chwytaka.

Autor:  jurek25 [ 11 lipca 2010, 20:40 - ndz ]
Tytuł: 

zrobilem 2 dni temu odklad podalem matke w klateczce dzis zagladam matki nie ma. czy mozliwe ze moze poleciala na oblot? czy bardziej prawdopodobne ze ja sciely? dodam jeszcze ze mialem w tym odkladzie czerw niezasklepiony :bosie:

Autor:  Pawełek. [ 11 lipca 2010, 21:10 - ndz ]
Tytuł: 

no to na pewno ją ściely....

Autor:  jopa [ 11 lipca 2010, 21:31 - ndz ]
Tytuł: 

Rodzina krainek to bezmatek, czerw tylko zasklepiony, czy można podać matkę NU? Druga rodzina to bf, matka słabo czerwi ( czerwiu mało, ale w różnym stadium), czy po osieroceniu i zasklepieniu całego czerwiu można podać krainke NU? Trutni w pozostałych ulach nie brakuje :oczko: . Proszę koleżanki i kolegów o podpowiedź?

Autor:  qq [ 11 lipca 2010, 21:43 - ndz ]
Tytuł: 

jopa pisze:
Rodzina krainek to bezmatek, czerw tylko zasklepiony, czy można podać matkę NU? Druga rodzina to bf, matka słabo czerwi ( czerwiu mało, ale w różnym stadium), czy po osieroceniu i zasklepieniu całego czerwiu można podać krainke NU? Trutni w pozostałych ulach nie brakuje :oczko: . Proszę koleżanki i kolegów o podpowiedź?


Panie -Kolego, musisz byc pewien ze to napewno bezmatek ,ta rodzina i jeszcze jest czas na poddanie NU , bynajmniej jak widzisz ze niestety ,ale wymiana konieczna to puki co jest okazja to wymień .Bo i tak już można powiedzieć po sezonie . Ale lepiej zmień na czerwiące, bo czas podkarmiania się zbliża

Autor:  jurek25 [ 11 lipca 2010, 22:21 - ndz ]
Tytuł: 

skoro mi sciely to musze znowu kupic podac?

Autor:  miomio1 [ 11 lipca 2010, 22:30 - ndz ]
Tytuł: 

jurek25 pisze:
skoro mi sciely to musze znowu kupic podac?

....kup i podaj nową najlepiej naturalnie unasienioną

Autor:  marcinb [ 12 lipca 2010, 11:28 - pn ]
Tytuł: 

Panowie mam taki problem w czwartek podałem unasienioną bf do rodziny którą osierociłem z 2 godz. wcześniej pszczoły zachowywały się przyjaźnie wobec matki po 24godz pozwoliłem im wybrać ciasto
dziś zrobiłem przegląd matka spokojnie chodzi po plastrach ale doliczyłem się 17 mateczników 2 zasklepione pozrywałem je
kiedy znowu przeglądnąć rodzinę?
podejrzewam że po wyjściu młodej matki z matecznika z ula wyszedł by rój ? a może ścięły by wtedy tą co podałem? doradźcie mi co zrobić zależy mi na tej matuli tym bardziej ze jedna uciekła mi z ulika weselnego

Autor:  Cordovan [ 12 lipca 2010, 11:40 - pn ]
Tytuł: 

Skoro tyle mateczników ratunkowych pszczoły założyły to pewnie z uwagi na to iż matka jest innej rasy. Czerwi już ci ta matula?

Autor:  mendalinho [ 12 lipca 2010, 12:38 - pn ]
Tytuł: 

marcinb, przeglądaj rodzinę co 7 dni i zrywwaj mateczniki.Jak wygryza sie pszczoły po matce Bf to będzie spokój. Jak matka zaczełaby śpiewać w mateczniku BF wyszłaby z rojem. Dlatego nawet przy poddaniu matki czerwiącej warto po 7 dniach skontrolować rodzinę i zerwać ewentualne mateczniki.Pozdrawiam

Autor:  marcinb [ 12 lipca 2010, 13:16 - pn ]
Tytuł: 

Czarodziej mendalinho dzięki za odpowiedz
tak matka czerwi w uliku wygryzają się pierwsze pszczoły w takim razie zrobię przegląd za tydzień

Autor:  BoCiAnK [ 12 lipca 2010, 15:33 - pn ]
Tytuł: 

adidar pisze:
BoCiAnK, wstawilem klateczke na noc. Nastepnego dnia nie bylo oznak zakitowania otworow , tylko wentylowanie klateczki przez pszczoly z ula


Cholera jasna co wy macie z tym kitowaniem klateczek i przetrzymywaniem matek pod zamknięciem w ulach
Jak już zerwiesz mateczniki a są jeszcze jakieś larwy to najlepiej aby matkę przyjęły w ciągu 1-2 godzin nim zaś inne pszczoły wpadną na pomysł z założeniem mateczników
Podczas podawania matki zawsze kładę ją w klateczce ( bez pszczół ) na ramki i widzę reakcję pszczół ,przeglądam rodzinę czy odkład strząsając ramkę po ramce aby niczego nie przeoczyć a potem albo wieszam klatkę z odrobiną ciasta (albo przesuwam zasuwkę klateczki tak aby w ciągu paru minut wyjadły ciasto
Lub puszczam matkę na wcześniej otrząśnięte ramko i delikatnie wstawiam w środek
Zszokowane pszczoły siedzące na dennicy wchodząc na ramko znajdują matkę i tyle

Jak mają Przyjąć to czy w klateczce czy bez to i tak przyjmą
A Jak nie to choć byś im Du.... miodem smarował to ją wywalą
Czym Dłużej matka przebywa w klateczce tym szybciej traci na wartości i atrakcyjności dla pszczół

Autor:  adidar [ 12 lipca 2010, 18:08 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK, w takim razie jutro rano sprawdze czy juz czerwi czy nie. A jaka reakcja pszczol chodzacych po klateczce jest oznaka akceptacji matki???

Autor:  Jerzy [ 12 lipca 2010, 18:08 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
adidar pisze:
BoCiAnK, wstawilem klateczke na noc. Nastepnego dnia nie bylo oznak zakitowania otworow , tylko wentylowanie klateczki przez pszczoly z ula


Cholera jasna co wy macie z tym kitowaniem klateczek i przetrzymywaniem matek pod zamknięciem w ulach
Jak już zerwiesz mateczniki a są jeszcze jakieś larwy to najlepiej aby matkę przyjęły w ciągu 1-2 godzin nim zaś inne pszczoły wpadną na pomysł z założeniem mateczników
Podczas podawania matki zawsze kładę ją w klateczce ( bez pszczół ) na ramki i widzę reakcję pszczół ,przeglądam rodzinę czy odkład strząsając ramkę po ramce aby niczego nie przeoczyć a potem albo wieszam klatkę z odrobiną ciasta (albo przesuwam zasuwkę klateczki tak aby w ciągu paru minut wyjadły ciasto
Lub puszczam matkę na wcześniej otrząśnięte ramko i delikatnie wstawiam w środek
Zszokowane pszczoły siedzące na dennicy wchodząc na ramko znajdują matkę i tyle
Jak mają Przyjąć to czy w klateczce czy bez to i tak przyjmą
A Jak nie to choć byś im Du.... miodem smarował to ją wywalą
Czym Dłużej matka przebywa w klateczce tym szybciej traci na wartości i atrakcyjności dla pszczół



Wreszcie konkretna i zdecydowana rada, ale jak nie zdzielisz takiego po plecach, to eksperymentuje, az do ...ostatniej matki.

Napisac to czarnym weglem na kazdym poddaszu!!!!!

Autor:  mendalinho [ 12 lipca 2010, 22:28 - pn ]
Tytuł: 

Żadna metoda nie jest pewna.Na początku maja poddałem matki tak jak bociank pisze .Odkład z krytego czerwiu i po 2h poddałem matki z małą iloscią ciasta tak żeby w ciągi 1h była na plastrze. I wszystkie zostały przyjęte.Myślę super sprawa.Po 2 tygodniach następna seria odkładów w ten sam sposób.I co. Na 4 poddane 4 pod ulem :szok: .W każdej ramce jest jakas komórka z czerwiem otwartym i jak im coś strzeli do głowy to choćby mateczka była mis polonią to i tak skończy pod deska wylotową
Jedyne 100% przyjęć miałem z zsypańcami na ramki bez czerwiu.Noc w rojnicy i obsadzam tak jak rójkę przez wylot a w ulu czeka już mateczka w klateczce do uwolnienia.Pozdrawiam .

Autor:  górski_pszczelarz [ 12 lipca 2010, 22:52 - pn ]
Tytuł: 

ja jak podkladam do rodziny matke to zawsze te 9 dni odczekuje i likwiduje mateczniki i przyjecia sa prawie 100%. Wtedy kazda metoda jest dobra.

Autor:  adidar [ 12 lipca 2010, 22:54 - pn ]
Tytuł: 

miecio, i tak chyba jest najbezpieczniej

Autor:  mendalinho [ 13 lipca 2010, 08:24 - wt ]
Tytuł: 

miecio,
Cytuj:
ja jak podkladam do rodziny matke to zawsze te 9 dni odczekuje i likwiduje mateczniki i przyjecia sa prawie 100%. Wtedy kazda metoda jest dobra.

Wszystko fajnie .A teraz policz.Robisz odkład czekasz 9 dni uwalniasz matkę 2 dni zanim ci ją uwolnia plus 10 dni zanim zacznie czerwić.Razem 21 dni bez czerwiu.
W metodzie jaką poddaje bociank czy też w innych metodach chodzi o to zeby raz matka była jak najkrócej w klateczce dwa matka musi zacząć czerwić max po 10 dniach.Pozdrawiam

Autor:  górski_pszczelarz [ 13 lipca 2010, 09:47 - wt ]
Tytuł: 

medalinho odklad zawsze robie na zasklepionym czerwiu. 9 dni wczesniej przekladam ramki z czerwiem do miodni i czekam az nie bedzie juz larw otwartych i wypuszczam matke na 2 dzien po podlozeniu.
Natomiast 9 dni czekam przed podlozeniem matki do normalnej rodziny. U mnie to sie sprawdza bo z regoly wymieniam matki zaraz przed lipa takze pszczoly masowo nosza ostatni pozytek bo nie ma czerwiu.

Autor:  górski_pszczelarz [ 15 lipca 2010, 19:22 - czw ]
Tytuł: 

no to sobie narobiłem :(
Poddałem matkę w poniedziałek i dziś poszedłem popatrzec czy ja pszczoly zaakceptowaly.
Przegladam ramki w odkładzie i widze na dennicy kupkę pszczół, rozgarnelem je a tam matka pszczela którą atakuje jedna pszczoła z ula. Pogodziłem się już z tym, że matkę raczej zatłuką. Czy jest prawdopodobieństwo, że taka matka przezyje atak i bedzie pełnowartosciowa?? Rozlozylem płutno pod ulem i jutro sprawdze czy leży :( A najlepsze jest to że w tym ulu nie ma ani otwartego czerwiu ani mateczników.
A tak pozatym w 4 innych rodzinkach zaakceptowaly.

Autor:  mendalinho [ 15 lipca 2010, 21:05 - czw ]
Tytuł: 

miecio, trzeba było zabrać tą matkę i włożyć do klateczki.Przetrzymać jeszcze trochę i spróbowac ponownie lub zupełnie ja zabrać do innej rodziny a tu poddać inną.A tak to pewnie ją zetną

Autor:  górski_pszczelarz [ 15 lipca 2010, 22:18 - czw ]
Tytuł: 

nic człowiek uczy sie na bledach. Jesli nastepnym razem na cos takiego trafie zrobie tak jak mowisz. Dzisiaj na to niestety nie wpadlem.

Autor:  górski_pszczelarz [ 16 lipca 2010, 10:28 - pt ]
Tytuł: 

no to dzisiaj z samego rana poszedlem do pasieki sprawdzic czy po wczorajszym incydencie matka zyje. Przejzalem ul i znalazlem matke. Chodzi po plastrach i wyglada calkiem ładnie, tylko jedno skrzydelko ma najprawdopodobniej uszkodzone bo ma lekko przesuniete na zewnątrz (chyba musiała ją w te okolice dziabnąc jakaś pszczoła). Myślicie że coś z niej będzie?? Bo raz miałem matkę która też musiała zostac zaatakowana i tez miala skrzydelko rozwarte i nie zaczela czerwic. Dodam że matka była unasienniona.

Autor:  mendalinho [ 16 lipca 2010, 11:18 - pt ]
Tytuł: 

No to miałes farta miecio. Zobacz jak będzie czerwiła.Podejzewam ze pszczoły będą chciały ja wymienić.Ja mam w jednym ulu matkę ze sztywną noga .Nie wiem jak sie to stało ale czerwi normalnie.Jak na razie nie chcą ją wymienić.Ale może być tak ze wymienia ją same późną jesienią(wtedy juz sie tak często nie grzebie w ulu)i na wiosnę bedzie zdziwko ze w ulu mateczka bez opalitka i czerw trutowy. Także chyba ją sam wymienie na czerwiąca kortówke a ta uszkodzona pójdzie do ulika weselnego i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nakręce jakis film z ta matką bo pierwszy raz mam coś takiego

Autor:  górski_pszczelarz [ 24 lipca 2010, 17:36 - sob ]
Tytuł: 

dzisiaj byłem w pasiece i sprawdzałem mateczkę. Pięknie czerwi takze wszystko się udało :)

Autor:  mendalinho [ 25 lipca 2010, 22:42 - ndz ]
Tytuł: 

Wczoraj przeglądałem tę rodzinę w której jest matka z sztywnym odnóżem.Czerwiu na 8 ramkach ładny zwarty.Kwalifikowałem ją do wymiany ale teraz sam nie wiem.Zimy może nie przetrwać

Autor:  birkut [ 25 lipca 2010, 22:45 - ndz ]
Tytuł: 

a dlaczego nie? ja miałem bez nogi w tym roku ją dopiero wymieniły

http://www.dailymotion.pl/videos/birkut2/1

Autor:  pawel. [ 27 lipca 2010, 13:40 - wt ]
Tytuł:  ja puszczam z klatki na plaster inni robia inaczej

BoCiAnK pisze:
adidar pisze:
BoCiAnK, wstawilem klateczke na noc. Nastepnego dnia nie bylo oznak zakitowania otworow , tylko wentylowanie klateczki przez pszczoly z ula


Cholera jasna co wy macie z tym kitowaniem klateczek i przetrzymywaniem matek pod zamknięciem w ulach
Jak już zerwiesz mateczniki a są jeszcze jakieś larwy to najlepiej aby matkę przyjęły w ciągu 1-2 godzin nim zaś inne pszczoły wpadną na pomysł z założeniem mateczników
Podczas podawania matki zawsze kładę ją w klateczce ( bez pszczół ) na ramki i widzę reakcję pszczół ,przeglądam rodzinę czy odkład strząsając ramkę po ramce aby niczego nie przeoczyć a potem albo wieszam klatkę z odrobiną ciasta (albo przesuwam zasuwkę klateczki tak aby w ciągu paru minut wyjadły ciasto
Lub puszczam matkę na wcześniej otrząśnięte ramko i delikatnie wstawiam w środek
Zszokowane pszczoły siedzące na dennicy wchodząc na ramko znajdują matkę i tyle

Jak mają Przyjąć to czy w klateczce czy bez to i tak przyjmą
A Jak nie to choć byś im Du.... miodem smarował to ją wywalą
Czym Dłużej matka przebywa w klateczce tym szybciej traci na wartości i atrakcyjności dla pszczół

Autor:  pawel. [ 27 lipca 2010, 13:46 - wt ]
Tytuł: 

ja poddaje matki zaraz po osroce niu zgladam do ula po 5 dniach mam pewnosc ze matki nie oklebia .pawel

Autor:  górski_pszczelarz [ 31 lipca 2010, 13:15 - sob ]
Tytuł: 

dzisiaj jeszcze raz sprawdzałem mój odkład z matką okłębioną podczas poddawania. Czerwiu jest dożo i jest równomierny, ale zauważyłem, że mateczka ma sparaliżowaną środkową nóżkę (wcześniej tego nie widziałem). Czytałem wypowiedzi pszczelearzy na forum o takich przypadkach. Są różne, postanowilem ją zostawic. Zobacze czy przezimuje. Matka jest duża, ale kulawa :). Narazie nie widze, żeby pszczoły zakładały mateczniki na cichą wymianę.
Nie wiem czy paraliż tej nogi nastąpił teraz czy wcześniej, jeśli nastąpił teraz już po przyjęciu i rozpoczęciu czerwienia, to czym to mogło byc spowodowane??

Autor:  mendalinho [ 31 lipca 2010, 23:27 - sob ]
Tytuł: 

miecio, Też mam matkę ze sztywnym odnóżem.Czerwi bardzo dobrze.Mateczników nie zaciągają.Boję się tylko tego ze mogą zaciągnąć tuż przed samą zimą.A na wiosnę będzie trutuwa. Jeśli chodzi o przyczyny to gdzieś czytałem ze to może być defekt genetyczny. No ale może niech wypowiedzą się hodowcy :oczko:

Autor:  birkut [ 01 sierpnia 2010, 00:10 - ndz ]
Tytuł: 

http://www.dailymotion.pl/video/x9rpqt_ ... gi_animals

przezyje, na wiosne j a wymienią

Autor:  górski_pszczelarz [ 01 sierpnia 2010, 12:35 - ndz ]
Tytuł: 

moja ma nożkę ale nią nie rusza:) Troche ją znosi szczegolnie jak chodzi po plastrze. Wczoraj ją troszke przegonilem zeby zobaczyc jak chodzi i jesli idzie powoli to w porzadku, ale jak ma uciekac to troche ja zarzuca :) bo ma dosc duzy odwlok (jednym słowem dorodna).

Autor:  birkut [ 01 sierpnia 2010, 14:25 - ndz ]
Tytuł: 

jak składa jaja to chodzi powoli , to czego chcesz przeca nie bedzie jajek składac w biegu

Autor:  górski_pszczelarz [ 01 sierpnia 2010, 15:12 - ndz ]
Tytuł: 

hehe to bardzo płodna matka i składa tak szybko jajka ze przez to biegajac sobie nogi polamala:)

Autor:  potok5 [ 01 sierpnia 2010, 21:08 - ndz ]
Tytuł: 

mendalinho pisze:
Wczoraj przeglądałem tę rodzinę w której jest matka z sztywnym odnóżem.Czerwiu na 8 ramkach ładny zwarty.Kwalifikowałem ją do wymiany ale teraz sam nie wiem.Zimy może nie przetrwać


Dajcie spokój tym kulawym matkom. Rok temu też miałem taką bez tylnej nogi. Pięknie przezimowała, doszła do siły i w pierwszej połowie maja poleciała na drzewo. A myślałem,że będzie kulała przez cały sezon.

Autor:  jopa [ 01 sierpnia 2010, 21:12 - ndz ]
Tytuł: 

Jeżeli same ja nie wymieniły to znaczy, że jest dobrze. Swoja powinność czyni i niech tak zostanie. Jak coś będzie źle to wiosna pszczoły same rozwiążą problem.

Autor:  BoCiAnK [ 01 sierpnia 2010, 21:15 - ndz ]
Tytuł: 

potok5 pisze:
Dajcie spokój tym kulawym matkom. Rok temu też miałem taką bez tylnej nogi. Pięknie przezimowała, doszła do siły i w pierwszej połowie maja poleciała na drzewo. A myślałem,że będzie kulała przez cały sezon.

Ona Była kulawa ale skrzydła miała całe :rolf:
Nie zawsze idzie w parze jedno z drugim
Tez miałem Kalekę w ulu czerwiła pięknie a jak pszczoła odwaliło to mat -Cichej wymiany pociągły w maju zabrałem ją do odkładu tam czerwiła a czerwiem zasilałem odkłady do sierpnia
któregoś dnia biedaczkę znalazłem na wylotku a po plastrach chodziła już inna

Autor:  marcinb [ 06 sierpnia 2010, 20:43 - pt ]
Tytuł: 

Panowie zastanawia mnie jedna rodzina w której podałem matkę miesiąc temu pisałem o tym wyżej ładnie czerwi czerwiu około 9 ramek ale rodzinka nie wypędza trutni do tego jest zasklepiony czerw trutowy a to chyba nie normalne? czy to oznacza że będą chciały ja wymienić? mateczników nie znalazłem

Autor:  henry650 [ 06 sierpnia 2010, 21:24 - pt ]
Tytuł: 

Raczej nie bądz tym faktem zdziwiony u mnie tez mloda matka juz trutnie wywalily miseczki cały czas odciagaja jak szalone i znów zaczerwiła na trutnie, i jest ich pelno w ulu ale dobrze bo w drugim ulu niema zadnego a wymienily mateczke taki zwariowany rok




henry

Autor:  SKapiko [ 06 sierpnia 2010, 21:29 - pt ]
Tytuł: 

musi być w twojej okolicy jakiś pożytek skoro stać jest na utrzymanie trutni w ulu, u mnie też nie które rodziny mają jeszcze trutnie, ale w tej chwili kwitnie nawłoć i malina jesienna

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/