FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 17:45 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
Post: 06 czerwca 2008, 17:37 - pt 
Dziś wymieniałem matki a raczej łączyłem odkłady z macierzakami ( matki w macierzakach były stare 2 letnie widać było ze mogą w każdej chwili wpaść w nastrój rojowy bo miseczki już były gotowe parę nawet podlanych i dość znaczna ilość trutni
Po zniszczeniu starych matek i wycofaniu 4 ramek z miodem do nadstawki w środek gniazda wstawiałem odkład ( wcześniej ) delikatnie spryskując ramki wodą z olejkiem
Po takiej operacji chodziłem od ula do ula i przyglądałem się czy czasami gdzieś nie wywalają matki i co się dzieje ??
W 2 ulach widzę na ziemi dużą ilość trutni a na wylocie pszczoły ciągną trutnia z nogi
Czyli połączenie udane widać z tego że matki dobrze się unasienniły i trutnie są już do niczego nie potrzebne
Jeden ul dał mi popalić bo nie mogłem matki starej znaleźć ale właśnie widząc tą sytuację ucieszyłem się
:wink:


Na górę
  
 
Post: 14 czerwca 2008, 00:14 - sob 

Rejestracja: 16 kwietnia 2008, 10:22 - śr
Posty: 5
Lokalizacja: olecko
Mam taką oto sytuację dotyczącą łączenia odkładu z macieżakiem. Zrobiłem to w dwóch ulach. W odkładzie była nowa matką która zaczęła już znosić jajka,były już larwy podlane mleczkiem w macieżaku stara matka do wymiany. Dotyczy to ula warszawskiego poszerzanego, odkład oddzielony od macieżaka zatworem. Po odszukaniu i zniszczeniu starej matki odczekałem 1 godzinę, do jednej i drugiej rodziny dałem krople na wyrównanie zapachu i po 10 minutach uniosłem delikatnie zatwór. Zrobiłem tak w 2 ulach. W jednym ulu zaobserwowałem że pszzoły zaczynaja sie ścinać więc dodałem zapachu do jednej i drugiej rodziny i przestały. Po 2 dniach zatwory wyjąłem całkowicie. Po kolejnych 3 dniach zaglądam do uli a tam mateczniki ratunkowe pociągnięte na ramkach które znajdowały się w odkładzie.

I w zwiazku z tym pytanie.
Czy to w 100 % świadczy o braku matki.
Co by kolega bociank proponował uczynić lub zmienić w mojej metodzie aby poprawić skuteczność (zakładając że młode matki zostały stracone).

Chodzi mi po głowie izolator jednoramkowy i zastosowanie metody opisywanej przez ciebie w temacie poddawanie matek pszczelich (http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/viewtopic.php?t=622), a moze za krótko czekam po osieroceniu lub daniu zapachu, łączenia dokonywałem ok 14 w okresie pożytku kiedy pszczoły latały.

Wcześniej przy łączeniu rodzin stosowałem tą metodę i było ok, nawet w tym roku wcześniej łączyłem juz odkład z macieżakiem opisaną metodą z tym że matka z odkładu była jednoroczna i w odkładzie był starszy czerw.

Zaniepokoiła mnie sutuacja w tych dwóch ulach bo mam teraz 8 takich odkładów do połączenia matki są 5 dni po wygryzieniu czyli w fazie lotów godowych a za tydzień powinne zacząc już nieść.

Proszę o rady :cry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2008, 18:01 - sob 
Przyjacielu Nie ma 100% metody ani poddawania matek ni łączenia wiele razy mając leżaki z dwoma wylotami łączyłem tak jak OPISAŁEŚ -- i bywało różnie ale zazwyczaj 90 % skutecznie
Przy każdym łączeniu musisz z wrócić uwagę na 3 rzeczy
1) Pogoda - nigdy nie łączy /poddaje matek gdy jest brzydko i pszczoły nie chętnie latają bo wtedy wszystkie są w ulu
2) Złośliwość macierzaka ( czyli czy pszczoły z niego są Agresywne do otoczenia )
3) Pożytek przy poddawaniu czy łączeniu zawsze musi być pożytek Nie wolno łączyć pszczół głodnych lub przy braku wziątku w polu .Jeżeli jest pożytek wtedy w ulu pozostaje tylko pszczoła ulowa zawsze przyjaźnie ustosunkowana do matki
Wszystkie czynności jakie wykonujesz podczas poddawania czy łączenia staraj się wykonać w miarę szybko ale powoli by nie wzbudzić agresji pszczół ( Nigdy przy odszukiwaniu starej matki nie wystawiaj oglądniętego ramka na zewnątrz ula tylko do skrzyneczki nad krytej zwilżonym płachtą staraj się jak naj mniej używać dymu bo dym rozdrażnia pszczoły a te zwiększają czujnośc wobec wszystkiego
Każde otwarcie ula podczas niepogody lub po kilku dniowym ochłodzeniu kiedy nie ma nic w terenie zwabia inne ciekawskie które węszą aby tylko dostać się do ula i skubnąć kropelkę miodku
pszczoły z macierzaka wtedy reagują obronnie tak samo do łączonego odkładu
Taka mała rada ;;; wieczór w przeddzień gdy będziesz chciał połączyć dalsze rodziny podkarm je po 05l Aromatycznym syropem ( może być miętowy byle silny ) a przed południem odszukaj matkę starą nie czekaj żadne pół godziny tylko wyciąg zatwór
Możesz do tego zrobić jeszcze tak ,, bo zazwyczaj skrajne ramki w macierzaku są zapełnione miodem i pierzga wycofaj je na drugi koniec ula tak układajac gniazdo że jak wyciągniesz zatwór aby stykały się ramki z czerwiem naj lepiej otwarym a nie było przegrody ramkowej z miodu Pszczoły doskonale wiedzą co mają gdzie poukładane szukając matki szukają jej po plastrach z czerwiem
Możesz to zauważyć że jak czasami wstawisz do ula węzę to za węzą czasami można znaleźć matecznik ratunkowy (dzieje się tak zazwyczaj jak w porę wstawienia węzy zaraz po przyjdzie niepogoda )


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2008, 21:41 - sob 

Rejestracja: 16 kwietnia 2008, 10:22 - śr
Posty: 5
Lokalizacja: olecko
dzięki za rady
:?
rzeczywiście nie zwracałem uwagi za bardzo czy noszą no i chyba nie ma co juz miec nadzieii że matki są mimo tego że są mateczniki

zastanawiam się dalej nad izolatorem czy sposób ten niebyłby skuteczniejszy?

a i tak kilka sztuk izolatorów będę musiał wykonać bo w przyszłym roku zamierzam ze związku wziąść unasiennione matki refundowane.

no i zastanawiam sie na ile ramek te izolatory wykonać, na jedną czy więcej?
:?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2008, 22:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Przyznam się szczerze że jakoś nie czuję tego systemu do wymiamy matek, jeśli okres gdzie pożytek słaby to zazwyczaj matkę zetną plus będą się ciąć, druga sprawa robić odkład, unasiennić matkę a potem łaczyć, to chyba lepiej mieć unasienioną w uliku weselnym i po 9 dniach poddawać bez kombinacji, jeśli już robić odkłady a następnie dołączać to tylko wtedy jak się ma pożytki spadziowe i chce się uzyskać efekt dużej ilości lotnej pszczoły właśnie na spadź, ale wtedy to matka w odkładzie czerwi znacznie dłużej i w momencie dołączenia łaczymy silny odkład, a tu jak kolega opisywał wcześniej jak ma jakiś odkładzik który dołącza do produkcyjnej rodziny to przy złych warunkach pogodowych cały ten odkładzić może pewnego razu mieć przed ulem wraz z matką.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2008, 21:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Większy procent przyjeść jest w trakcie nektarowania akacji i maliny, gryka natomiast uzłośliwia pszczoły i są nie tylko agresywne dla otoczenia poza ulem ale i obcy zapach matki staje się dla nich zagrożeniem i starają się go wyeliminować.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji