FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam. Moje pytanie jak najlepiej poddać matke do rójki dodam ze matka jest nie unasienniona a w rójce mam jak na razie tylko jedno ramko czerwiu. A co myslicie o matce beta???
Pozdrawiam Marcin

beta jakie źródło tej zakupionej matki?? dobra to była alfa x beta ale to dalekie lata 80 lub początek 90 i to też córki z zarodowej u siebie założone, najlepiej to by było tak zabrać tą jedną ramkę czerwiu dać do innego ula na jakiś czas, matkę złapać do klateczki na wypadek lub wywalić, dać młodą, fajnie by było dać unasienioną, po przyjęciu warto zwrócić ramkę z czerwiem bo nigdy nie wiadomo, czasem lubią usiąść na drzewie ponownie z młodą nieunasienioną matką,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Matka jest od kasztelewicza

hmmm to muszę popatrzeć ich ofertę bo nigdy nic nie kupowałem od nich, druga sprawa że dr Zawilski ją miał a teraz to już chyba się pozmieniało i tak myslałem że wlaśnie od niego coś masz zamiar kupić,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Szanowni Państwo, za kilka dni mam odebrać matki. Co prawda ten temat był już poruszany jednak mam taką prośbę, prosił bym aby napisać, krok po kroku, jak mam się za to zabrać. Moja wiedza jest niestety taka, że czytając wydawnictwa i opinie zamieszczone na forach internetowych mam mętlik w głowie .

napisz coś więcej, do jakich rodzin poddajesz te matki, jakie matki masz zamiar kupić unasienione czy nie?

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Witam
Szanowni koledzy,Praktycy. Domówiłem się z hodowcą, że na 8 lipca otrzymam matki inseminowane w ilości 5 szt. W związku z tym planuję się przygotować do poddania tak by maksymalnie wyeliminować ryzyko nie przyjęcia. W oparciu o moją wiedzę(skromną) i to co czytam na forum zamierzam to zrobić w następujący sposób:
Z pięciu uli wcześniej wytypowanych w sobotę przekładam matki stare do klateczek, pojedynczo, bez pszczół towarzyszących, przeglądam wszystkie ramki szczegółowo i ewentualnie usuwam mateczniki. w przyszłym tygodniu dodatkowo jeszcze raz przejrzę czy nie ma jakichś mateczników (matka w klateczce praktycznie do 8 lipca) jak coś się stanie matce to trudno. 8 lipca wyjmuję stare matki i po około 3-4 godzinach wkładam w klateczkach matki inseminowane. dodatkowo ramki umieszczam w izolatorach z drutu trzy ramkowych, (żeby nie wyleciała na oblot dodatkowy) izolatory wyjmę pod koniec lipca.
Szanowni koledzy, czy moje rozumowanie jest prawidłowe, czy jednak zrobić to inaczej?

dzięki z góry za podpowiedzi i sugestje

pozdrawiam
Włodek

Bedą to matki nieunasienione. Dwie chcę podac do tegorocznych odkładów - mam jedna rodzine, ktora zamiast pracować wolała sie rozmnażać, nie mogłem wyprowadzic jej z nastroju rojowego, wiec postanowiłem zrobić odklady - wykorzystując mateczniki rojowe. Z racji wykonywanego zawodu mogę przy pszczołach być w godzinach popoludniowych. Dwie kolejne matki chcę wymienić w starych rodzinach. Aha , Pan od ktorego mam otrzymać matki sugerował Alfę lub Wigora. Pozdrawiam.

Włodek ja bym to zrobił prościej
Na 9 dni przed planowanym poddawaniem matek ( wylicz kiedy Ci przyjdą -- tolerując 1 dzień czyli 10 )
Idź 10 dni wcześniej zniszcz matki stare za 6 dni idź ponownie zniszcz mat zasklepione pozostaw 1 mat otwarty założony na 1 dniowej larwie -(mat powinien być jeszcze otwarty ) w 9-10 dniu gdy będziesz miał matki idź i zerwij te mateczniki i powieś klateczkę z matką odbezpieczoną -możesz ubrać ciasta a super by było abyś wypuścił pszczoły
Zakratuj tylko wylot aby nie wyszła
Matki poddawaj pod wieczór - możesz im dać po szklance miodu dla zabawy // nie zaglądaj do ula 5 dni

Bogdan ujął to najlepiej i opisał najlepszy sposób dla przyjęcia matek, dziś wywalam a za 9 dni przeglądam dokładnie zrywam mateczniki i daje matkę, często też aby jakiegoś nie przeoczyć to warto gdzieś w połowie zajrzeć to jeden wgląd więcej ale mam komfort bo przy drugim wglądzie mam niewiele mateczników, matki jak daje unasienione to już nie sprawdzam bo musi być przyjęta, oczywiście nieunasieniona może zginąć w oblocie więc warto skontrolować,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Robert trza zacząć od tego że jeżeli masz matkę sztucznie unasiennioną ale nie Czerwiąca to choć byś jej D...e miodem posmarował jak ja mają wywalić to czy z izolatora czy z ula to ją wywalą
co innego jak poddajemy matki inseminowane czerwiące takie co po inseminacji wędrują do ulika weselnego i zabierane są dopiero po zakryciu czerwiu aby hodowca miał pewność co wysyła i kupujący co kupuje ale takie to są tylko na Życzenie i to reprodukcyjne

Ale taki Mix i wymogi -- to tylko w Era Biznes
Wtedy poddaje się w izolatorze siatkowym jako matki wartościowe na czerw wygryzający się min 3 dniowy

Witam

Dzięki koledzy za podpowiedź, tak też zrobię. Mam jeszcze uzupełniające pytanie. Najwięcej spokojnego czasu mam w sobotę i ewentualnie niedzielę. Założyłem więc że w sobotę spokojnie wyszukam matki i ją zamknę w klateczce na głucho, żeby w odpowiednim momencie ją usunąć. Chciałbym wymienić w silnych rodzinach, więc nie koniecznie w nich znajdę na 9-10 dni przed przyjściem. Myślałem też o tym że jak je poddam w klateczce po starej matce to łatwiej przyjmą, bo będzie zapach starej.
Ale jednak w sobotę usunę matki i nacisnę Panią Marię żeby koniecznie przyszły 7, lub podjadę do Siedlec, nie jest to tak daleko

Jeszcze raz dzięki za rady

pozdrawiam
Włodek
Ps. opiszę jak mi to wyszło po poddaniu. Wcześniej wymieniłem 5 jednodniówek i tylko jedna nie została przyjęta, ale były trutówki i to ich wina. teraz nie mam bezmatkich uli. Dorzuciłem do trutówek rój, i jest ok. też tylko wymienię na inseminowaną.

tzn dla sztucznie unasienionej matki musi być odpowiednia opieka i zazwyczaj w dużych rodzinach jak się taką da a jeszcze jest pożytek to matka może chodzić po ramkach i nic więcej, dobrze jest dawać takie matki do ukików jak napisałeś Bogdanie ale to mija się z celem bo lepiej już kupić nieunasienione i efekt może być jeszcze lepszy niż ta sztucznie unasieniona,

ps tych 9 dni warto pilnować aby nie więcej bo może się uląc jakiś cudak i będzie problem później jak odszukać go, a czasu na wymiany matek już wiele nie mamy bo już druga połowa lipca to matki powinny czerwić bez ograniczeń, to samo tyczy się do pszczelarza aby nagle nie wpadał na pomysł aby w lipcu osieracać rodziny produkcyjnej a następnie czekać ileś dni i po tym okresie dawać matkę nieunasienioną która jeszcze zginie w oblocie i mamy słabnącą rodzinę na poczatku sierpnia, wina tylko po stronie pszczelarza

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Mam silną rodzine w której chciałbym teraz wymienić matkę (jest 3 letnia) na młodą z zeszłego roku zapasową.
Niechcę dołączyć rodzinki , ani pszczół w której znajduje się młoda matka - bo dla nich mam przeznaczenie .
Jeszcze nigdy nie wymieniałem matki tak wcześnie i na przykład odpada" metoda na SPIRIT" którą latem z powodzeniem stosuje w rodzinach produkcyjnych.
Byłbym wdzieczny za podpowiedź - obydwie już czerwią przynajmniej widziałem czerw zasklepiony i oczywiście nie każdy dzień jest lotny bo pogoda w kratkę więc musi być to SUBTELNY sposób
Pozdrawiam Szczupak (zielony nie w jednym temacie)

Trzy pytania
1) W czym zimowałeś matkę zapasową ?
2) Czy rodziny są oddalone od siebie ?
3) Chcesz po łączyć czy wymienić te stara matkę ?

Jeżeli zimowałeś w ulu to tylko zamień ule stanowiskami jak się ociepli do obu nakrop po parę kropli mięty pszczoły przelecą a potem przenieś ramki z pszczoła nie lotną i czerwiem układając obok czerwiu młodej matki (oczywiście starą matę odszukaj i zniszcz )

Jeżeli ule są oddalone to zawsze łącz do macierzaka bo w zapasowej matce masz mniej pszczół do stracenia czyli na miejsce starej matki wstaw odkład z ulem ,,,, lub odszukaj starą matkę i zniszcz rozsuń gniazdo tak abyś wstawił czerw i matkę z zapasowej rodzinki tez nakrop wcześniej kropli lub olejku mięty i nie ruszaj z 3 dni

Jeszcze tu poczytaj

cóż Boguś się zapędził bo chyba nie zauważył pierwszego kolorowego zdania o braku Twojej chęci do łaczenia, więc cóż pozostaje przygotowanie sobie klateczek z ciastem i złapanie matki młodej do klateczki, tak samo starej i poddanie jej tam gdzie tego sobie życzysz, oczywiście klateczka musi być umieszczona w odpowiednim miejscu

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Przeczytałem to zdanie
Ale zastanowiło mnie co z czerwiem i pszczołami ------- Przecież bez matka nie pozostawi
No chyba że czerwiem i pszczołami zasili innego ula ?
Metoda Na MIODEK
weź starą matkę posmaruj miodem i połóż na plaster skąd wziąłeś tylko plaster miej na ulu idź do rodzinki z młodą matką znajdź ją też posmaruj miodem i po prostu podmień za stara jak to zrobisz szybko delikatnie i sprawnie to się nawet nie kapną którą lizały

Kiedyś nie miałem co robić i się bawiłem wylizały 6 kolejnych i chyba się im lizanie zbrzydło bo 7 za żądliły

BoCiAnK,

Właśnie tak - chodzi mi tylko o poddanie młodszej matki
która zimowała na 6 ramkach wielkopolskich w normalnej zdrowej rodzinie (zimowla super- bez niespodzianek)
do silnej rodziny -(tak samo zimowla super- bez niespodzianek)


" oczywiście klateczka musi być umieszczona w odpowiednim miejscu "
Bzzy-ku - to musiał bym rozsunać trochę ramki żeby klateczkę włożyć ,
i gdzie jest to MIEJSCE o którym piszesz bo - na przeglad jest za zimno

Ale Ty kombinujesz ...................... To weź po prostu zamień ule na miejsce starej matki postaw młodą i po kłopocie a czerwiem ze starej i pszczołami zasilaj
Co to za różnica którymi zasilisz w tym przypadku
Jak podmienisz matki masz ryzyko że mogą Ci jej nie przyjąć ( choć to o tej porze nie powinno się zdarzyć ) a jak po młodej matce zasilisz czerwiem i pszczołami to lotna pszczoła tak wróci na stare miejsce

Szczupak czy u ciebie jest juz wiosna ze kombinujesz z matkami. Nie lepiej troche poczekac?

BoCiAnK,
Widzisz kombinacje to nasza narodowa specjalność :lol:
A teraz uważaj chcę to zrobić teraz (czyli w porze w której pszczoły są po oblocie, po wodę latają ,ale jest za zimno)
silna rodzina obsiada 10 ramek wielkopolskich i chciałbym ja zachować w całości- bez wiekszych ingerencji podmienić matkę
i z pierwszymi promieniami słońca do roboty (młoda matka w silnej rodzinie rokuje lepszy rozwój)
przestawienie pni jeszcze nic nie da - bo loty są praktycznie znikome,
I tak jak piszesz o tej porze żadziej mordują i chciałbym to wykorzystać - tylko numer z miodem nie przejdzie a raczej z plastrem - bo jest zimno
wiec klateczka tak jak bzzy podpowiada tylko w które miejsce zeby było dyskretnie i w miare bezpiecznie
Jak macie pomysła to walcie

rysiekm,
Wiosna to była trzy dni temu - przez 4 dni miałem piekną pogode i czas na wszystkie wiosenne prace .
Czyli wpatrywałem sie w kolejne wiosenne obloty ,porzadkowanie dennic,dyskretne sprawdzenie co w ulach piszczy i podałem ciasto midowo pyłkowo cukrowe .
Fantastycznie wyglądał szturm na śnieżyczki prawie jak rójka nielicznym udało sie nawet uformować obnuża (gdzieś wstawiłem zdjecie)
U nas na zachodzie zawsze jest cieplej jak w pozostałych regionach kraju ,a już moja okolica to prawie ciepłe kraje :mrgreen:
Zbiornik Żelazny most w dużej mierze sie do tego przyczynia (do sprawdzenia na mapie)

Pozdrowiam Szczupak (zielony nie w jednym temacie)

Tak Czy siak musisz starą odszukać więc
Szczupak Ostatni raz to kopiuje

Gdy wymieniam matkę Czerwiącą na Czerwiącą odszukuje ja w ulu wkładam do klateczki z ciastem-ciasto jest zabezpieczone kawałkiem kliszy aby nie wybrały go pszczoły. Matkę tak zabezpieczoną wkładam pomiędzy rozsunięte ramki z czerwiem otwartym na 2-3 godziny. Po czym wyciągam klateczkę, wypuszczam starą matkę pod szklankę a do klateczki wkładam nowa matkę czerwiącą stara matkę ocieram o klateczkę i ta klateczkę odbezpieczam wyciągając klisze i wkładam dokładnie w to samo miejsce skąd wyjąłem wcześniej.

BoCiAnK,
[center] a jaka grubość tego ciasta 0,5 cm czy grubsza 1 cm [/center]
Myślałem że wiosną można to jakoś uprościć a w moim pszczelarstwie to tylko ja prosty jestem żeby niepowiedzieć zielony

Jeżeli ta stara matka dobrze czerwi to, jaki jest sens ją wymieniać? Jeżeli teraz nie przyjmą nowej matki, to będziesz dopiero kombinował Wymiany dokonaj np. w czerwcu, na matkę z tego roku i będziesz miał rok do przodu

tzn na wiosnę przyjęcie matki jest praktycznie pewne, aczkolwiek trzeba wykonać zabieg łapania matki w obu rodzinach, poddać matkę młodą do tej silnej rodziny, a tą słabą rodzinę zlikwidować, hehehe Szczupak jak lubisz kombinować to z każdego silnego łap po ramce z pszczołami i dokładaj do tej rodziny z młodą matką, przyjdzie sezon to porównasz, która rodzina lepiej wypadła pod względem zbiorów

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Sławek,

jest to cztero letnia babcia-matka - była rekordzistką przez trzy sezony ,najwięcej odbudowanej wezy ,odebranego czerwiu zasklepionego, pszczół na odkłady, nie rojna i pieruńsko miodna itd( nawet w porównaniu z Vigorkami ) zeszły sezon też pracowała nieźle ,
ale chodziło mi o pozyskanie z niej materiału na matki córki- ale przez dwa sezony żadna z córek niedorównała starej,
ani nie odziedziczyła jej cech ,wiec pora ja wycofać, sam fakt że dobrze przygotowała rodzine do zimowli i przeżyła - dobrze o niej świadczy, ale ze wzgledu na wiek powinna być wycofana w zeszłym roku i jak sie pośrednio dowiedziałem na naszym forum
wiekszej wartości jako chodowlana niema :|

A młoda zawsze wiosną szybciej rozpoczyna czerwienie i czerwi intensywniej dlatego pomimo casłej sympati do BABCI już nanią pora

A wszystko zaczeło się od tego że chcę pozbyć sie dwóch rodzin i już prawie mi się udało ( właśnie z tąd te kombinacje)
Pozdrawiam Szczupak [shadow=green] ( zielony nie w jednym temacie)[/shadow]

bzzy,

Pomysł godny próby ale zależało mi na TWÓRCZYM zlikwidowaniu dwóch rodzin- wiec zrobiłem jak zrobiłem .

hehe o twórczym podejściu do rodziny pszczelej i do pszczelarstwa to tutaj lepiej nie pisz, bo już jeden taki był co tak twórczo podchodził i kombinował i gdzieś przepadł po wymianie paru wiadomości

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

bzzy,

nawet jeśli czegoś nie potrafię lub robie źle (a o tym niewiem) to i tak tylko skorzystam jeśli to napiszę -
bo jestem pewny że zaraz mnie wyprostujesz jako pierwszy - a potem nastepni.
Za słowa krytyki i prawdę napewno sie nie pogniewam - a że niewiele wiem to posłucham i przyjmę pouczenia
"przy mnóstwie doradzców plany sie powiodą " i chyba po to jest forum ???? i ta nasza brać co to istnieje

Jak zawsze zielony

hehehe kiedyś ktoś był i twierdził coś odwrotnego z tą bracią pszczelarską, ale zapomniałem kto to tak pisał

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

bzzy,
Poważnie :shock: ktoś twierdził że jest inaczej :shock: "co ty gadasz"
[center] Niemożliwe [/center]

poważnie był taki, aż podobno sam wielebny moderator i admin w jednej osobie zainterweniował, jakąś netykietę wprowadził bo już nawet jemu portki się trzęsły w obawie o forum

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...