FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
Co myslicie nad prowadzeniem rodzin na 2 korpusach gniazdowych Wlkp ? Do tej pory gospodarowałem na 1 korpusie jako gniazdo plus dodawane kolejno miodnie .Ale wydaje mi sie że zalety gospodarowania na 2 korpusach Wlkp jako gniazdo zamiast na 1 sa dosyc duze. Szybszy start na wiosne , mocniejsze rodziny - wiecej miodu przyniosa, lepiej przezimowują ,matka ma wiecej miejsca do czerwienia rzadziej wpada w nastroj rojowy... Ktos gospodaruje w ten sposob?

wcale nie, silne równie dobrze wystartują na jednym korpusie

więcej mięsa, więcej miodu zjedzą mniej dla ciebie

bez znaczenia czy jeden czy dwa korpusy zimują tak samo

tylko teoretycznie a w praktyce nie od samego miejsca zależy czy rodzina sie wyroi czy nie


Moim zdaniem więcej minusów jak plusów z takiej gospodarki.

atomek0,
Ja tylko powiem tyle matka więcej nie zaczerwi jak może , chyba że lubisz mieć czerw rozwleczony złudzenie że jest go więcej i rodzina silniejsza
trochę matematyki a sam dojdziesz do tego ( chyba że szkoła była daleko i bardzo pod górę się szło )

Przecież może chłopak mieć potężne pożytki i żadnej pasieki w promieniu 12 km , to i dwa korpusy może być za mało żeby rodziny wykorzystały swój potencjał ? W pszczelarstwie nie ma złotych reguł i automatyzmu , trzeba spróbować we własnych warunkach , tu żadne rady niczego nie rozstrzygną. Oczywiście pod warunkiem ,że faktycznie pszczoły mają co nosić, jak pożytki ubogie i z przerwami lub tłok , to będzie tylko mięso i szybciej się wyroją . Ale może jest więcej takich rajskich warunków i cudownych lokalizacji jak u Cara ?

tak tu się zgadzam sam praktykowałem to na spadzi , ale nbie na czerwieniu matki !

Wszyscy piszecie, że lepiej na jednym a jak rozmawiam z ludźmi co sprzedają matki Buckfasta to mówią że dwa korpusy na gniazdo to norma...
To jak to jest z tym gniazdem?

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.

możesz mieć 2 plus 2 ale musisz mieć mega pożytki bo inaczej to nic z tego nie będzie

ps to tak jak byś kupił np bmw z silnikiem 5.0 i jeździł nim w korkach po mieście, niby można ..............

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Pisze o 2 korpusach w założeniu gospodarki wedrownej, wiec pozytki będą.

Dwa korpusy to dadanta 1/2 ale dwunastoramkowe i wówczas do tego 4-5 1/2 dadant jako miodnie na to i wędrujesz nie martwiąc się że matka ma mało miejsca na czerwienie a pszczoły na miód, dwa pełne wlkp na gniazdo to nieporozumienie nawet przy mega pożytkach bo siła z dwóch korpusów nie przełoży się na ilość miodu no i jak by nie było w polu i ile byś nie dostawił kolejnych na górę i tak zaleją ten wyższy z dwóch gniazdowych a matka zostanie na dolnym, popaprze trochę jajami w górnym i ani z niego czerw zwarty ani miodu.

skoro mniejsze rodziny przynoszą więcej to dlaczego nie dzielić pasieki na odkłady 3 ramkowe? i tonąć w miodzie bo wg was mniejsze rodziny przynoszą więcej
wole 8 dużych rodzin jak 30 małych i tyle samo miodu, nikt też nie karze nikomu trzymać cały rok na 2 korpusach wystarczy w odpowiednim czasie wrzucić 2 krate i ograniczyć matkę na 1
pszczoła czy w dużej czy małej rodzinie musi jeść więc to żaden argument, zjedzą więcej bo jest ich więcej ale też przyniosą więcej

_________________
xyz

Też mam na 2 korpusach dziesiątki, przez maj- czerwiec. Nieraz jeszcze lipiec, to widać. Jesień i zimę na jednym. Jakie potrzeby taka pojemność. Jeśli nie trzeba bo słabszy rozwój to jeden starczy. Indywidualnie warto potraktować. Lepiej za dużo niż za mało. Gniazdo odświeżone przy okazji. Nowe rameczki jak złoto.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.