FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zabudowa ciepla czy zimna ????????.....
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=1336
Strona 2 z 3

Autor:  birkut [ 15 czerwca 2009, 13:51 - pn ]
Tytuł: 

opisz to dokladnie bo wg. mnie to co napisales to niema nic do rzeczy czy pszczoly maja kontakt z matka czy nie , zabudowa ciepla czy zimna to dawniej chodzilo o dmuchanie wiatru miedzy ramki gdy wylotki były w połowie ula

Autor:  Augustynowicz [ 15 czerwca 2009, 14:29 - pn ]
Tytuł: 

Witam!
Przy zabudowie zimnej matka zamknięta w izolatorze nie kontaktuje się ze wszystkimi pszczołami,a szczególnie,gdy izolator jest umieszczony z boku wylotka.Izolowanie matki w zabudowie ciepłej wymusza pszczoły do przechodzenia przez gniazdo.
AzA

Autor:  birkut [ 15 czerwca 2009, 14:56 - pn ]
Tytuł: 

niestety nie zgoadzam sie z tym twierdzeniem bo jezeli mamy matke w izolatorze ttzn. 3 ramki potem krata 4 ramki i krata i za kratą 3 ramki(stjak wielkopolski)to przez gniazdo bedą musiały przejsc jesli przerwy miedzu 3 pierwszymi a trzema ostatnimi zamkniemy listewkami inaczej beda ciupac po scianie do góry do miodni, a tak jak ty sugerujesz to jest do zrobienia w lezaku w polowie gniazdo odgrodzone ale to jeszcze zależne czy wylotek boczny czy z frontu wg. mnie na dwoje babka wrozyla

Autor:  Augustynowicz [ 15 czerwca 2009, 15:30 - pn ]
Tytuł: 

Witam!

Pracuję w ulach warszawskich poszerzonych z wylotkiem 31,5cm na szczytowej ściance.
AzA

Autor:  birkut [ 02 lipca 2009, 13:28 - czw ]
Tytuł: 

a na co tracą ten czas przy tej tak zwanej zabudowie ciepłej ? mając wylotek na dnie ula pszczołom jest to obojętne czy w zdłuż czy w poprzek , pytanie takie miałoby racje gdy wylotek jest w połowie gniazda, wtedy tak bo pszczoła aby przejsc na inną ramkę musi dojśc do ich krawędzi i dopiero tam na ramkę do której chce sie dostac,

Autor:  Psepscolek [ 18 października 2009, 21:59 - ndz ]
Tytuł: 

Wentylacja jest ważna. jak w zimnej to w miarę równomiernie powietrze wpada a przy ciepłej to nieciekawie. aczkolwiek nei wiem jak to do końca bywa bo mam wszystkie ule w zimnej. :)

Pozdrawiam.:)

Autor:  Cezary256 [ 08 września 2011, 22:25 - czw ]
Tytuł: 

Ja obecnie mam dwa ciepłe warszawiaki zwykłe, jak na dworze jest gorąco to pszczółki mocno wentylują, kolejne ule będą już na zimno i będą to szerokie warszawiaki, tak sobie pomyślałem, żeby pod daszkiem w kalenicy wywiercić otwór i osiatkować go, zawsze to będzie dodatkowa wentylacja i mniej roboty dla pszczółek.

Autor:  Cezary256 [ 08 września 2011, 22:52 - czw ]
Tytuł: 

I ta babka tak wróżyła i wróżyła i ilu pszczelarzy tyle zdań odmiennych. Widzę, że każdy ma swoje racje i to nawet logicznie brzmi, sam już nie wiem co ja biedny młody pszczelarz mam począć :( Zimna, ciepła, różnoraka :szok:

Autor:  Cezary256 [ 08 września 2011, 23:42 - czw ]
Tytuł: 

Psepscółek pisze:
Jakbym chciał dać całe wolne przestrzenie na wypełmienie to bym miodu nie miał a tak mam 6-11 ramek gniazdowych


Hmmm... to pomimo, że mam ul np. na 20 ramek to nie mogę go zapełnić na max tymi ramkami???? pszczoły nie dotrą do końca ula czy jak?? (mówię tu o zabudowie ciepłej którą posiadam) nie naniosą miodu jak wypełnię ul ramkami???

Im więcej ramek tym więcej na nich pszczółek i większe ilości miodu mi naniosą, + jeszcze dodam nadstaweczkę to w ogóle czad by był. Tak sobie kombinuję w tym temacie, może ktoś się wypowie :)

Autor:  Cordovan [ 09 września 2011, 12:10 - pt ]
Tytuł: 

Cezary256, ja robię tak że mam (też w ulu wz na ciepło) pierwsze jedenaście ramek jako gniazdo, dlatego 11 bo pierwsza jest jako osłonowa i matka na niej nie czerwi a jedynie pierzgi zawsze w nią pszczoły nawalą do oporu z obu stron, na dalszych dziesięciu ramkach pozwalam matce szaleć z czerwieniem by była bardzo silna rodzina, następnie daję kratę odgrodową metalową w pionie i kolejne 6 ramek daje na miód (na ciepło mam ul 16-sto ramkowy na zimno natomiast 20-ramek) ale spokojnie możesz dać swoje 9 ramek dalej, tylko nadstawki nie zakładaj odrazu na pierwszym pożytku, pozwól rodzinie by do 5 -10 maja była tylko na tych ramkach a w okresie przedrójkowym czyli najczęściej po 5 maja wpakuj im z 14 ramek nadstawki nad to wszystko oddzielając gniazdo od miodni górnej kratami poziomymi winidurowymi. Oczywiście przed założeniem nadstawek przegląd gniazda i zamiana ramek czyli najmłodszy czerw w stronę wylotu a najstarszy na tył ula przed miodnią na ramce gniazdowej jaka jest za kratą. Jeśli będzie taki maj jak w tym roku zapomnisz o rójkach przy takim sposobie gospodarowania, oczywiście przynajmniej 1/3 a nawet połowa gniazda wskazane jest by od połowy kwietnia sukcesywnie była wymieniona na nowe ramki z węzą by woszczarki miały zajęcie. :oczko:

Autor:  Cordovan [ 09 września 2011, 12:21 - pt ]
Tytuł: 

Cezary256 pisze:
sam już nie wiem co ja biedny młody pszczelarz mam począć :( Zimna, ciepła, różnoraka


Kolego napiszę ci tak, na zimę lepsza jest zabudowa ciepła, na wiosnę, lato, jesień - zimna. Na ulach wielkopolskich możesz sobie to zmieniać, na wz masz zabudowę ciepłą więc nic nie zmienisz bo przecież nie będziesz przerabiał uli. W wz ciepła zabudowa jest na lato o tyle gorsza, że musisz poświecić więcej pracy nad rodziną by ci się nie wyroiły natomiast plusem jest to że na ulu wz o zabudowie ciepłej (zakładając tylko dla porównania, że masz również jakiś wz na zimno i w obu tą samą pszczołę) zawsze pszczoły lepiej rozlokowują i magazynują pierzgę a ta jest bardzo ważna zarówno na jesień jak i na wiosnę. :oczko:

Autor:  SKapiko [ 10 września 2011, 22:08 - sob ]
Tytuł: 

oprócz zabudowy zimnej mam kilka uli na zabudowę ciepłą i nie widzę żadnej różnicy pomiędzy nimi

Autor:  michalpriebe [ 10 września 2011, 22:14 - sob ]
Tytuł: 

ja tez mam warszawiaki cieple i zimne te sama pszczołe i nie widze zadnych róznic jedynie tą ze pierwsza ramka zawsze jest pusta

Autor:  darius4257 [ 10 września 2011, 22:54 - sob ]
Tytuł: 

Hallo Pszczoly czyli rojka i dzika budowa sama pokarze jak jest prawidlowo ,czyli na zimno i kierunek poludnie.Pole magnetyczne ziemi pomaga im w tym,poz d

Autor:  Cezary256 [ 10 września 2011, 23:06 - sob ]
Tytuł: 

Dzięki Cordovan, na 100% zastosuję twoją radę w przyszłym sezonie i zobaczymy jak to u mnie zagra, ale myślę, że będzie wszystko w najlepszym porządku, pszczoły i miód w ulu i nie będę musiał bujać się po jabłonkach i sosnach za rojami :)
Już zakupiłem kraty pionowe do moich WZ, przy kolejnym zamówieniu na wiosnę ( robię zakupy u łukaszewicza, jakoś tak przejrzyście jest to tam zorganizowane) wezmę kraty poziome, zakratuję dziewczyny z każdej strony i niech miód się leje strumieniami.

Acha... tak mnie trapi taka rzecz, w moich WZ miałem nadstawki na ramkę 1/2 dadanta, jedną przerobiłem na mini ramki WZ tzn. tak..... miałem w obu ulach ramki położone w poprzek (na krzyż) względem ramek gniazdowych,jedną nadstawkę przerobiłem na mini WZ, mniej nawet niż 1/2, może 1/3, no mniejsza z tym jaka część, zrobiłem to, bo podobno pszczoły się gubią czy coś im się tam w bańkach robi złego jak muszą tak nagle kierunek zmieniać. Powstały takie śmieszne małe konstrukcje, ale mniejsza z tym, narobiłem się trochę, ale czy warto było ??? Czy może nie robi dziewczynom większej różnicy jak sobie do nadstawki wchodzą???

Autor:  Cezary256 [ 11 września 2011, 00:02 - ndz ]
Tytuł: 

Ten wygryzający się czerw daję za kratę ? maksymalnie do tyłu, czy po prostu zamieniam miejscami z młodym czerwiem, chcę się dopytać tak dla pewności. Ale raczej przed kratę, bo przecież miodnię mam już zapchaną 9-cioma ramkami więc ciężko byłoby mi tam zmieścić coś jeszcze :uśmiech: Taaaa... logiczne przecież, że przed miodnię, bo bym zdurniał chyba jak bym ramki z miodem do gniazda upychał :rolf:

Autor:  Cezary256 [ 11 września 2011, 00:15 - ndz ]
Tytuł: 

Hehehe więc najlepszym rozwiązaniem byłoby na okres zimowy przesiedlać pszczoły do uli o zabudowie ciepłej, na pewno by się ucieszyły :rolf:
Mimo wszystko, ukierunkuję się na zabudowę zimną, na okres zimowy będę najnormalniej w świecie lekko zacieśniał wylotki i pszczółki dadzą sobie świetnie radę (bo jaki mają wybór) :uśmiech: Pierzgę będą produkowały moje pszczoły w ulach WZ, miodem zajmą się pszczoły które osiedlę w ulach WP zimnych :) Żem se to tak wysprytkował i proszę mnie już nie zbijać z pantałyku :bosie:

Poza tym pan Adamek dostał w piero jak ta lala, kurde jak ktoś kupił transfer za 40 PLN to trochę wtopił. Osobiście oglądałem na niemieckim RTL

Autor:  michalpriebe [ 11 września 2011, 08:20 - ndz ]
Tytuł: 

darius4257, to prawda bo jak stały puste ule u znajomego to zawsze rójka przyszła do jednego ula własnie na zimno i z wylotkiem na południe a uli stało ze 20 i co jakis czas mimo ze sie pozbywał tych pszczół to tylko w tym osiadała to chyba cos mówi ze wola tak tylko ze jak juz sa w ciepłym to ja np nie widze zeby była jakakolwiek róznica w miodnosci czy zimowli jak maja papu to dadza sobie rade i w psiej budzie

Autor:  darius4257 [ 11 września 2011, 11:42 - ndz ]
Tytuł: 

Hallo Mam do was pytanie w drewnianych ulach moze tesz sie zdarza ze plesnieja ramki czy pylek .W styropianach rowniez i bardziej.Pytanie po co jest taki szeroki wylotek i po ci sie uklada ramki na zimno .poz d

Autor:  Szczupak [ 11 września 2011, 11:55 - ndz ]
Tytuł: 

darius4257,
Ramki z pyłkiem i nie tylko pleśnieją najczęscij w zbyt odszernym gnieździe zimowym
Dobrze ścieśnione pszczoły czyli poprawnie dobrana wielkość gniazda zimowego skutecznie eliminuje to zjawisko .
Jesli chodzi o wylotek na cała długośc ula to latem słuzy do dobrej wentylacji ,
natomiast zimą montując wkładke która go zmniejsza masz możliwość uniemozliwić myszom penetracje ula a pszczólkom dostarczyć dotateczne ilości powietrza :oczko:
A ułożenie ramek na zimo ? - :bezradny: nie mam pojecia - wszystkie ule mam na zbudowe ciepłą :oczko:

Autor:  Cordovan [ 11 września 2011, 22:55 - ndz ]
Tytuł: 

Jasne że zamieniasz tylko ramki z czerwiem na wygryzaniu z ramkami z jajami i najmłodszymi larwami, miodnia jest nieruszana. Co do nadstawek to tyle że się narobiłeś, różnicy to nie zrobi. Ja mam osobiście ramki nadstawkowe w wz wielkości połowy ramki gniazdowej czyli wysokość ramki ma 220 mm licząc z beleczkami węza w środek ramki 200 mm. Ramki nadstawkowe mam ułożone tak samo jak gniazdowe w ta sama stronę idealnie nad ramkami gniazdowymi tak by pszczoły z uliczek gniazda wchodziły prosto w uliczki nadstawek. Popatrz w temacie do jakiego mam odnośnik w stopce/podpisie w każdym z postów, tam masz pokazane ule na zimno co prawda ale ułożenie ramek jest identyczne w zabudowie ciepłej czyli tak jak byś wylot przeniósł na krótką ścianę ula. :oczko:

Autor:  Cezary256 [ 12 września 2011, 21:07 - pn ]
Tytuł: 

Już ja ten twój link to nie jeden raz oglądałem, już nawet pisałem, że te ule są git majones :uśmiech:

No śmieszne są te moje rameczki takie ni pies ni wydra, ale myślę, że może jakoś tam pszczółki ładnie naniosą miodku do tych karzełków miód raczej smaku nie zmieni :)

Autor:  Cordovan [ 13 września 2011, 16:20 - wt ]
Tytuł: 

Cezary256 pisze:
miód raczej smaku nie zmieni


Pewnie że nie zmieni tylko będziesz musiał częściej im go podbierać co wiąże się z twoja praca za to częstsze podbieranie miodu pszczółkom oczywiście miodu dojrzałego działa na nie pobudzająco do intensywniejszej pracy, no i drugi plus to miody odmianowe bo możesz takimi ramkami wyłapywać różne miody w zależności co w danym okresie ci kwitnie i nektaruje towarowo. :oczko:

Autor:  Cezary256 [ 13 września 2011, 22:43 - wt ]
Tytuł: 

eeee..... Cordovan takie całkiem pozytywne rzeczy powiadasz, fajna rzecz połapać miody odmianowe, czasu może nie mam za wiele, bo robota jaką mam nie należy do normalnych pod względem godzin pracy i dni wolnych, ale na małe miodobranie czas się zawsze znajdzie nie ma tragedii, dla mnie pszczelarstwo to odskocznia od obowiązków, nie muszę mieć z tego nie wiadomo jakich zysków, to jest zabawa i relaks przebywanie na łonie natury, same plusy.
Ostatnio żonie powiedziałem, że skoro nie palę papierochów to będę sobie codziennie do skarbonki po 10 PLN wrzucał (na miodareczkę), powiem wam, że nie jest łatwo, skąd ludzie palący mają tyle kasy to nie wiem :uśmiech:

Autor:  mauro [ 16 marca 2012, 20:45 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

im więcej czytam tym mniej wiem
zabudowa ciepła to wtedy kiedy ramki są równolegle do ściany w której jest wylotek?
i teraz powiedzcie mi jak mam osadzić odkład w czerwcu w ulu wielkopolskim na zimno czy ciepło?

Autor:  sali [ 16 marca 2012, 20:50 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

mauro, jak chcesz tak zrób argumentów za i przeciw jest wiele ja wiem jedno pszczoły w formie dzikiej maja zawsze na zimno i nawet jak np w ulu japonskim maja na danym korpusie po bocznej stronie tego co wyzej to nimi zgrabnie skrecą ze sa na zimno ale ciepła zabudowa ma swoje plusy wiec wybór twój

Autor:  mauro [ 16 marca 2012, 20:57 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

dla Was to wszystko takie proste a ja się tym stresuję

Autor:  sali [ 16 marca 2012, 21:03 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

kolego kazdy ma swoja polityke a zyć beda i tak i tak ja w wl włozył bym na zimno jesli masz 10 ramkowe bo pierwsza ramka jest osłonowa najczesciej z pokarmem i pierzga wiec masz ja wyeliminowaną z czerwiu i plenne matki moga miec ciasno poza tym z "mojego przekonania w lato maja lepsze warunki na zimno ja obserwuje pszczoły w kilku ulach gdzie zyja na dziko całkiem i tam nie ma zadnej ramki na ciepło wiec to chyba jakis argument

Autor:  Szczupak [ 16 marca 2012, 21:08 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

mauro,
Jesli zastosujesz ułożenie ramek ciepłe - to poprawisz warónki termiczne w odkładzie
może to skutkowac szybszym rozwijem w czasie niepogody i chłodnych dni
taka rodzinka w czasie kapryśnej pogody lub kilkudniowego ochłodzenia doskonale sobie radzi ze zbieraniem pokarmu w polu
bo mniejszą ilością pszczół utrzymuje niezędną temperatóre w ulu
,
natomiast w zabudowie zimnej podczas załamania pogody lub chłodów wiecej pszczół ogrzewa czerw a mniej idzie w pole
Czyli korzystnie jest słabą rodzinke (odkład ) traktowac ulgo czyli ułozyc im gniazdo na ciepło .

Autor:  wiesiek33 [ 16 marca 2012, 21:24 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Szczupak pisze:
czasie kapryśnej pogody lub kilkudniowego ochłodzenia doskonale sobie radzi ze zbieraniem pokarmu w polu
bo mniejszą ilością pszczół utrzymuje niezędną temperatóre w ulu ,
natomiast w zabudowie zimnej podczas załamania pogody lub chłodów wiecej pszczół ogrzewa czerw a mniej idzie w pole
Czyli korzystnie jest słabą rodzinke (odkład ) traktowac ulgo czyli ułozyc im gniazdo na ciepło .

Jest to tylko część argumentów przemawiających za zabudową ciepłą , podam jeszcze jeden , przy zabudowie ciepłej można przezimować dosłownie garstkę pszczół bez zatworów z kompletem ramek w ulu.Mam zabudowę ciepłą i zimną .

Autor:  adriannos [ 16 marca 2012, 22:01 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

wiesiek33 z zimowlą się zgodzę. A co do pierwszej ramki z pokarmem i pyłkiem (przy ciepłej u mnie zdarza się nawet kilka pierwszych w tej obsadzie, na korpus 12-13 ramek), to po mniszku można ją zabrać do magazynku i przechowywać i oddać pszczołom, kiedy tego potrzebują. W niepogodę, na zimę i wczesną wiosnę takie ramki to skarb.

Autor:  miły_marian. [ 16 marca 2012, 23:25 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Znałem starszego pszczelarza jeszcze przed wojną miał pasiekie i wybierał jak mówił ze sto dzikich roji w swojej długej praktyce pszczelarskiej. Mówił ze nie spotkał zabudowy ciepłej zawsze była zabudowa zimna czyli susz był zawsze prostopadle do otworu gdzie wycodziły i wchodziły pszczoły. Tylko raz jak znalazł dzikie pszczoły pod mostem to susz był równolegle jak po moscie jechały pojazdy czyli jak jechały auta tak susz był ciogniony ita rodzina była 3lata pod tym mostem. Bo mu powiedział jeszcze starszy pszczelarz co tą rodzine obserwował i przd smiercią mu zdradził gdzie ona jest.Pozdrawiam miły_marian

Autor:  polbart [ 17 marca 2012, 02:12 - sob ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Kilka lat temu wyciągałem ze starego budynku w Kielcach, rodzinę spomiędzy sufitu nad drugim pietrem i podłogi strychu.
Wszystkie plastry patrząc z góry były w kształcie zakoli, z końcami usytuowanymi po przeciwnej stronie wylotu. Były na ciepłą zabudowę.
W dziuplach plastry są na zimną zabudowę lub przechodzą w skos dalej od wylotu.
Jaki z tego wniosek?

Najdłuższy w poziomie plaster czyli w zasadzie najszerszy miał około 120 cm.
Plastry miały małe komórki a wysokość plastrów wynosiła 18,5 cm :D
Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Szczupak [ 17 marca 2012, 09:23 - sob ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Lechu to twoja ramka ma 120 cm szerokości i18 ,5 cm wysokości
to czym ty te korpusy dźwigasz
polbart pisze:
wysokość plastrów wynosiła 18,5 cm
:haha:

Autor:  polbart [ 17 marca 2012, 09:44 - sob ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Szczupak pisze:
Lechu to twoja ramka ma 120 cm szerokości i18 ,5 cm wysokości
to czym ty te korpusy dźwigasz
polbart pisze:
wysokość plastrów wynosiła 18,5 cm
:haha:


Zbychu, wysokość zrobiliśmy 18,5 cm bo wszystkie plastry w powale taką miały.
W poziomie plastry miały różne długości.
Obliczyliśmy średnią szerokość dzikiego plastra i otrzymaliśmy wynik 44,8 cm. :D

Autor:  janek_sz [ 17 marca 2012, 10:07 - sob ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

No to mamy nowy wymiar ramki "Lang-Strop" - od długiej ramki i położenia w stropie ;)

Autor:  polbart [ 17 marca 2012, 14:03 - sob ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Janku,
Wyobraź sobie, ze kilka razy słyszłem u pszczelarzy taka wymowę tej nazwy.
Nie skojarzyłem cholewcia. Bardzo dobry dowcip :D

Autor:  fijolek [ 20 kwietnia 2012, 20:00 - pt ]
Tytuł:  jaka zabudowa

jaka zabudowa będzie lepsza ciepła czy zimna. Proszę o opinie

Autor:  kolopik [ 20 kwietnia 2012, 20:06 - pt ]
Tytuł:  Re: jaka zabudowa

Za mało danych. Prosimy o więcej. Jaki ul ? Jak silna rodzina ? Na lato, czy zimę ? Z rerguły zabudowa zimna jest trendy ale nie zawsze.

Autor:  Cordovan [ 20 kwietnia 2012, 21:23 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

fijolek pisze:
jaka zabudowa będzie lepsza ciepła czy zimna.


Zawsze zabudowa zimna jest lepsza niezależnie od typu ula, siły rodziny i pory roku. :wink:

Autor:  kolopik [ 20 kwietnia 2012, 21:27 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Cordi, nie będę się sprzeczał ale mam swoje doświadczenia z pomocą rodzinie w pobraniu się.

Autor:  szymolas [ 20 kwietnia 2012, 21:28 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Dlaczego? Dzisiaj słyszałem od jednego pszczelarza, że w zabudowie ciepłej szybciej na wiosnę dochodzą - ale czy to prawda to nie wiem bo nie mam takich.

Autor:  komeg [ 20 kwietnia 2012, 21:56 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

BoCiAnK pisze:
latem przy zabudowie ciepłej może być z większa skłonność do rójki niż przy zabudowie zimnej bo wentylacja jest całkowicie inna


Jednak przy dennicy osiatkowanej - ten zrzut staje się nieaktualny.

Autor:  polbart [ 20 kwietnia 2012, 22:01 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Komunikacja w ciepłej zabudowie czy to na osiatkowanej czy pełnej dennicy jest taka sama. - Do luftu.
Pozdrawiam,
Polbart

Autor:  meteor [ 20 kwietnia 2012, 22:03 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Cordovan pisze:
fijolek pisze:
jaka zabudowa będzie lepsza ciepła czy zimna.


Zawsze zabudowa zimna jest lepsza niezależnie od typu ula, siły rodziny i pory roku. :wink:


Cordi skąd masz taka wiedzę.

Pozdrawiam

Autor:  waldek6530 [ 20 kwietnia 2012, 22:15 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

[quote][/quote]
Też tak uważam. w zabudowie ciepłej wiosna szybciej dochodzą do siły.

Autor:  Szczupak [ 20 kwietnia 2012, 22:20 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Cordovan pisze:
fijolek pisze:
jaka zabudowa będzie lepsza ciepła czy zimna.


Zawsze zabudowa zimna jest lepsza niezależnie od typu ula, siły rodziny i pory roku. :wink:
polbart pisze:
Komunikacja w ciepłej zabudowie czy to na osiatkowanej czy pełnej dennicy jest taka sama. - Do luftu.
Pozdrawiam,
Polbart

A ja się z wami nie zgadzam :nie powiem:
i Józef Kalinowski też nie - jego gospodarka i ul bazował na zabudowie ciepłej i nie narzekał ,ja też tak gospodaruje i też mi pasuje :jupi:
natomiast dennica osiatkowana poprawiła znacząco zimowlę
jak jest z komunikacją nie zauważyłem , równierz korzystałem z uli na zabudowę zimną i wiecej miodu tam nie było więc jakoś sie dogadywały i porozumiewały
a co daje jeszcze dennica osiatkowana to w tym sezonie zobaczę cwaniak
Więc dla mnie zabódowa ciepła górą :pl:

Autor:  fijolek [ 20 kwietnia 2012, 22:40 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

kolopik pisze:
Za mało danych. Prosimy o więcej. Jaki ul ? Jak silna rodzina ? Na lato, czy zimę ? Z rerguły zabudowa zimna jest trendy ale nie zawsze.

ul 12 ramkowy wlkp dwa korpusy +nadstawka ,myśle o przejsciu na 1korpus+3 nadstawki ewentualnie 4X1/2 na dennicy wysokiej .pożytki od wierzby poprzez klony mniszek,drzewa owocowe ,rzepak,facelia(własny siew ok 1ha) jagody leśne,gryka ,lipa,gorczyca,nawłoć,wszystko to w zasięgu lotu moich pszczół ,niemam tylko wrzosu musiał bym podwozić około 50 km

Autor:  darius4257 [ 20 kwietnia 2012, 23:02 - pt ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

Czesc jaka zabudowa lepsza .W zaleznosci od wielkosci dennicy osiatkowanej.Wielkosci otworu wylotowego-Raz bedzie ta lepsza a raz ta druga.Proste, ta bedzie dla twojego ula lepsza gdzie mniej grzyba po zimie zauwazysz na ramkach.Lecz przy karmieniu zimowym przy zabudowie na cieplo i przy zmniejszeniu otworu wylotowego trzeba otwor zaczac zmniejszyc, np. od lewej przy konczeniu karmienia otwor powinien sie znajdowac z prawej.
Spowoduje to prawidlowe ulozenie pokarmu i prawidlowy start ,i przy spozyciu nie powstanie w pokarmie zimowym mostek,ktory doprowadzi do osypu.( mimo ze pokarm bedzie.)
W zabudowie na zimno problemu tego nie ma. poz d

Autor:  Cordovan [ 21 kwietnia 2012, 06:55 - sob ]
Tytuł:  Re: zabudowa ciepla czy zimna ????????.....

meteor pisze:
Cordi skąd masz taka wiedzę.


Ponieważ gospodarowałem i gospodaruję na zabudowie zarówno zimnej jak i ciepłej w ulach leżakach i w korpusowych i zabudowa ciepła u mnie w tym roku znika na korzyść zabudowy zimnej, bo takie będą wszystkie ule u mnie. W każdym z przypadków ułożenie ramek w ulu na zabudowie zimnej było zdecydowanie lepsze i korzystniejsze. Piszę teraz o leżakach. Kilka podstawowych powodów na plus dla zabudowy zimnej: pszczoły trafiają wprost w uliczki, wentylacja w takim ułożeniu jest zdecydowanie korzystniejsza dla rodziny pszczelej zarówno latem (łatwiejsze utrzymanie rodziny na pograniczu stanu rojowego i porządnej siły roboczej a co za tym idzie większa ilość miodu, jeśli tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne i baza pożytkowa jaką masz koło pasieki i oczywiście umiesz gospodarować miodniami bo jak czytam, że w ulu na ciepło ma ktoś więcej miodu niż w ulu na zimno albo ma tyle samo to znaczy że nie umie gospodarować miodniami i rodziną pszczelą w zabudowie zimnej, bo w tej zawsze miodu dadzą więcej przy oczywiście twoich umiejętnościach i zakładając takiej samej sile rodziny jak w zabudowie ciepłej) jak i zimą (zdecydowanie mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia wilgoci w ulu, łatwiejsza i szybsza eliminacja z ula dwutlenku węgla, łatwiejsze ograniczenie matki w czerwieniu, zdecydowanie lepsze rozłożenie zapasów zimowych przez pszczoły oraz szybsze wiązanie się kłębu zimowego a także oszczędniejsza gospodarka zapasami zimowymi przez pszczoły). Składany miód w zabudowie zimnej w leżakach wędruje na boki ( i w nadstawkę jeśli ktoś ma takowe ule z dostawianą lub stałą skrzynką na ramkę nadstawkową) natomiast w ciepłej na tył ula czyli na ostatnie ramki od wylotu licząc i ew. w nadstawkę. Kolejna rzecz to mniejsza ilość pracy jaką trzeba włożyć w zabudowie zimnej bo praktycznie jak dobrze operujesz miodniami bocznymi i nadstawkowymi nie musisz zaglądać do gniazda a w zabudowie ciepłej musisz (powinieneś a jak ktoś tego nie robi to oznacza brak wiedzy), by zawsze czerw na wygryzaniu dawać na tył gniazda a najmłodszy czerw i jaja na przód jak najbliżej wylotu zaraz za ramką osłonową, która przez pszczoły jest niewykorzystywana jako pierwsza przy wylocie albo najczęściej od strony gniazda nabita pierzgą a od wylotu pusta.

W ulach korpusowych wiele z powodów lepszego ułożenia na zabudowę zimną pokrywa się z tym co napisałem wyżej a dotyczy leżaków. Jest jednak jedna różnica - w ulach korpusowych, w których gniazdo większość utrzymuje na jednym korpusie a reszta w górę to miodnie przy zabudowie ciepłej jak nie będziesz w pasiece codziennie i na czas nie dasz półkorpusów na górę to będziesz latał po drzewach za swoimi pszczołami, przy zabudowie zimnej możesz być w pasiece np. dwa, trzy razy w tygodniu i jest mniejsze prawdopodobieństwo rójki a większe, że utrzymasz rodzinę na pograniczu stanu rojowego i jednocześnie siły na pożytek, tyle że trzeba jeszcze potrafić to ocenić i wiedzieć, w którym momencie dać półkorpusy czy kolejny pełny korpus w górę by mieć zarówno siłę rodziny, miód i nie skakać po drzewach.

waldek6530 pisze:
Też tak uważam. w zabudowie ciepłej wiosna szybciej dochodzą do siły.


G... prawda, wystarczy tylko wiosną dobrze docieplić gniazdo na bokach i od góry a wylot zmniejszyć ustawiając wkładkę na mały wylot, oczywiście to w przypadku uli korpusowych a w przypadku leżaków o dwóch wylotach górny przymknąć całkiem a na dolnym zasunąć zasuwkę do połowy. Jak masz zazimowane silne rodziny nie ma różnicy w dojściu do siły wiosną takiej rodziny, przyjmując oczywiście to co napisałem zdanie wcześniej. Jak masz słabe rodziny i je nadal trzymasz toś g... nie pszczelarz a dlaczego to odpowiedz sobie sam bo myślę że masz wiedzę w tym zakresie.

Wszystko to dotyczy oczywiście uli o stałych dennicach gdyż na osiatkowanych nie gospodarowałem więc się nie wypowiadam w tym temacie. :wink:

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/