FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rabunek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=144
Strona 1 z 1

Autor:  BoCiAnK [ 07 października 2007, 10:35 - ndz ]
Tytuł:  Rabunek

Henry50
napisał
Z tym co napisałeś zgadzam sie w zupełności ,mój sąsiad miałnajprawdopodobniej taki przypadek jak ty to opisujesz ule zostały opuszczone a moje pszczoły szukajac pożytku
mimo ze były zakarmione zrabowały puste ule bez pszczół .On twierdzi ze moje pszczoły zrabowały jego ule wraz z pszczołami,smieszne ?.Teraz wydaje się ze mam problem napisałwezwanie do zapłaty na kwote 4tyś.zł.
.................
Ciężko jest niejednokrotnie młodemu pszczelarzowi wyjaśnić powód zniknięcia pszczół a tym bardziej starszemu człowiekowi przykre to jest ale prawdziwe starsi zawsze myślą że mają rację . Tak jak Ci pisałem na GG To nie Twoja wina , Wina leży po stronie poszkodowanego że nie dopilnował swojej pasieki .Ty tylko proś Boga żeby przy okazji tego rabunku Twoje pszczoły nie przyniosły Ci czegoś (choroby ) z jego pasieki .
Podałem Ci nr tel gdzie uzyskasz pomoc prawną w tej kwestii i skorzystaj z tego bo nie ma sensu kłótni z starszym człowiekiem

Autor:  ryszard13 [ 07 października 2007, 17:32 - ndz ]
Tytuł: 

Witam. Byłem popołudniu w pasiece, spotkałem sąsiada który powiedział mi że sasiad pszczelarz twierdzi że moje pierwszoroczne pszczółki zrabowały jego starego pszczelarza(ule warszawskie poszerzane takie jak u dh Bartnika), ciekawe co z tego wyniknie. Pozdrawiam

Autor:  root [ 05 listopada 2007, 08:50 - pn ]
Tytuł:  Myślę..

myślę, że sprawa jest prosta nie ma się co przejmować tym :). Sprawa jest na tyle oczywista, że jeśli jesteś pewien czynności jakie wykonałeś przy swoich rodzinach; były one prawidłowe,tzn nie wystąpiły u ciebie rabunki to świadczy o prawidłowym jej prowadzeniu.
Teraz tak kwestia, którą poruszył BocianKa, niewłaściwym najwidoczniej było prowadzenie rodziny do stanu przez owego sąsiada pszczelarza! Gdyby zadbał o to wcześniej, nie naraziłby rodzin na rabunek a przyroda się cechuje prawem silniejszego - więc wszystko w temacie.
Jest to do wygrania w każdym sądzie. Zaden sędzia nie uzna słuszności takiego pozwu, oddalając go, oraz umarzając postępowanie z uwagi na brak dowodów, bo niby jakie dowody otrzyma od powoda.

Jednym jest rzeczywiście prawda nie ma się co tym paprać gdyż wiadomo, że jak się ruszy g...o to będzie śmierdzieć - a po co. Bądźmy rozsądniejsi machnijmy na to ręką i tyle.

Autor:  cacek [ 10 listopada 2007, 21:40 - sob ]
Tytuł: 

kurcze to dziadek jest rzeczywiście jakiś nie normalny mi tez sie tak stało ze zakarmiłem pszczółki a po 1 m-c okazało sie ze niema pszczół ani syropu który dostało. podobnie stało sie u moich znajomych.

Autor:  BoCiAnK [ 10 listopada 2007, 22:02 - sob ]
Tytuł: 

cacek pisze:
mi tez sie tak stało ze zakarmiłem pszczółki a po 1 m-c okazało sie ze niema pszczół ani syropu który dostało. podobnie stało sie u moich znajomych.


Tak się dzieje jak pszczoły się rabują Pszczoły rabusie gdy dostaną się do ula zabijają matkę wtedy ul przestaje się bronić na wieczór rabunek ucicha ale od rana od nowa jest rabowany .W ulu rabowanym pszczoły odczuwają brak matki i substancji matecznej gdy rano rabusie ponownie odwiedzają ula przynoszą na sobie feromon matki pszczoły rabowane zaraz podnoszą odwłoki bo jest to dla nich sygnał o istnieniu matki (tylko że nie wiedzą że w innym ulu ) po mału przystają do rabusi i wynoszą pokarm z własnego ula Wtedy nawet pszczelarz tego nie zauważy (bo nie na żadnych istotnych objaw tylko praca wre jak w innych ulach w ciepłe dni , efekt końcowy jest taki właśnie jak opisałeś brak pszczół i pokarmu

Autor:  entrion [ 10 listopada 2007, 23:39 - sob ]
Tytuł: 

he to ciekawe nie wiedziałem moge mieć przez to także utrudnienia bo pszczelaż kturego odwiedzająma już takie urojenia jak to moja rujka na drzewie w mojej pasiece kiedy ja nawet widziałem jej wyjście bez matki bo jej nie było już :p

Autor:  bzzy [ 14 grudnia 2007, 16:32 - pt ]
Tytuł: 

Kiedyś miałem kaukazy i też rabowały inne pasieki ale ci co mieli silne to mieli spokój a ten co miał rabunki to wprost powiedziałem aby trzymał silne a jakieś słabe, kaukazy się skończyły, nawet jak nie moje rabowały to i tak było na moje ale ja miałem to gdzieś, zazwyczaj pojawia się na jesieni po zakarmieniu jak rodzina osłabła w gnieździe 8 ramek o one na 3 więc są łatwym łupem, jesienne obloty, pszczoły się nie gryzą a pszczoły tak chodzą pare dni i ul robi się pusty, ani pszczół ani pokarmu. Rada jedna jak ktoś chce mieć siłe to niech dba cały sezon a dobrze zazimować rodzine to nie znaczy ją tylko nakarmić w danym czasie.

Autor:  henry650 [ 14 grudnia 2007, 22:13 - pt ]
Tytuł: 

Słuszne uwagi ale moja sprawa trwfła na wokande sądowa jak sie sprawa zakończy opisze dla wszystkich a puki co sprawa odroczona dlatego ze sasiad niebył swiadom ze ta pasieka jest moja a nie tescia i pozwałtescia a nie mnie . a rabunek był albo ,iebyło bo słyszałem od innego pszczelaza ze gosc zniusł ramki do piwnicy wraz z syropem gdy pszczół juz niebyło w ulach ciekawa sprawa z tym rabunkiem???????????????

Autor:  bzzy [ 27 grudnia 2007, 17:42 - czw ]
Tytuł: 

ciekawa jak ciekawa, aczkolwiek ktoś kto się zna na pszczołach to do takiej sytuacji nie dopusci a ten człowiek to mi przypomina takiego głupkowatego chłopa ze wsi co nic nie wie a jest mądrzejszy od sołtysa.

Autor:  Jerzy [ 30 grudnia 2007, 02:19 - ndz ]
Tytuł:  Rabunek

Widzisz, trzeba wykazac kto jest sprawca - a tak jak mozna to udowodnic?
Pozdrawiam
Jerzy

Autor:  miły_marian. [ 30 grudnia 2007, 17:14 - ndz ]
Tytuł: 

Pare lat temu miałem kałukazy to sięzdarzały mi rabunki. Jak układałem wtym roku gniazda na zime to zostawiłem pare ramek z nakropem.I za pare dni dałem ich do pracowni inierstwierdziłem rabunku. Wylotek w tym pustym ulu był otwarty. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  sabard [ 30 grudnia 2007, 19:25 - ndz ]
Tytuł:  rabunek

Rabunki były i będą, ja też miałem takie sytuacje. Kaukaskie w pasiece musza miec zajęcie bo pracują w niskich temperaturach. Kiedy inne siedzą w kłębie -te sopkojnie wybierają to co w ulu jest poza kłębem i w zasadzie dzieje sie to bezobjawowo. U mnie rabowanie ograniczyły nasadzenia roślin kwitnących jesienią, bo wtedy rabunki sa najgroźniejsze. Wczesne zsypywanie rodzin osłabionych wiosną zdecydowanie ogranicza rabunki w tym okresie. Specjalnie siane rośliny na kwiat jesienny jak gorczyca czy facelia nie zabezpieczaja pasieki przed rabunkami bo nie nektarują i nie pyłkują w niskich temperaturach - tak samo nawłoć tego nie uczyni. Najlepsze to astry, chryzantema wysoka dzielżan, a wcześniej przegorzany i to żeby wszystkie rosły przy pasiece na kwiat od lipca do śniegów. nawet mam mieszanki z kaukaskimi, z powodu tych nasadzeń rabunki są sporadyczne i nie mają istotnego znaczenia. Poletko 10 arowe mieszanki tych roślin daje wystarczające zajęcie 30 ulowej pasiece we wrześniu i październiku.

Autor:  henry650 [ 30 grudnia 2007, 20:58 - ndz ]
Tytuł: 

bzzy napisał

ciekawa jak ciekawa, aczkolwiek ktoś kto się zna na pszczołach to do takiej sytuacji nie dopusci a ten człowiek to mi przypomina takiego głupkowatego chłopa ze wsi co nic nie wie a jest mądrzejszy od sołtysa.

tak jest z tym gosciem jest madrzejszy od sołtysa i skłócony prawie z całą wioską

panie sabard dzieki za podpowiedz ale moje pszczoły są to vigorek i nigdy niemiałem problemow a w tym miejscu dopiero przewiozłem ta pszczoły w tym roku na wiosne
dopiero zagospodarowuje ten teren jakies dwa hektary

ale dzieki za rady zawsze staram sie skorzystac z rad kolegów napweno wszyscy razem wiecej doradzicie


jeszcze raz dziekuje henry :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/