FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Kobalt http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=1440 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | plot [ 20 lutego 2009, 23:04 - pt ] |
Tytuł: | Kobalt |
Czytam na rosyjskich forach pszczelarskich dyskusje na temat dodawania do syropów (karmienie na zimę i podkarmianie wiosenne) chlorków kobaltu. Podobno stosują to od lat, w dyskusji powołują się na opracowania naukowe nawet z 1972 r. Podobno w/g przeprowadzonych badań uzyskano przyspieszenie rozwoju jesiennego (po zakarmieniu) o 12.5% i przyspieszenie rozwoju wiosennego o 28.8%. Różne preparaty z kobaltem są podobno dostępne w każdym sklepie pszczelarskim. Jestem zdziwiony jak wielu przyznaje się do dodawania kobaltu i to od wielu lat. Czy któryś z kolegów o tym słyszał? Czy jeszcze gdzieś poza Rosja jest to stosowane? i w ogóle co o tym myślicie? Podaje link jeżeli ktoś chce poczytać tu można poczytać -- janusz PS. Ponieważ jest to chyba mój pierwszy post na tym forum Pozdrawiam brać pszczelarską!! Czytam forum od początku jego istnienia. Pozdrawiam szczególnie WŁAŚCICIELA i administratorów. |
Autor: | BoCiAnK [ 20 lutego 2009, 23:44 - pt ] |
Tytuł: | |
Kobalt Jest pierwiastkiem, którego ilość w organizmie dorosłego człowieka szacuje się na około 1,1 miligrama. Kobalt występuje w większości tkanek, jednak największe jego ilości znajdują się w wątrobie, nerkach i kościach. Kobalt w organizmie występuje głównie pod postacią witaminy B12, będącej kofaktorem dwu ważnych enzymów: izomerazy metylomalonylo-CoA i reduktazy rybonukleotydowej. Funkcja witaminy B12 a pośrednio kobaltu jest ściśle związana z syntezą kwasów nukleinowych, otoczki mielinowej komórek nerwowych. Jony kobaltu stymulują ponadto biosyntezę erytrocytów glikoproteiny regulującej u człowieka tworzenie krwinek czerwonych. Niedobór Kobalt występuje dość powszechnie, rzadko więc mamy do czynienia z przypadkami jego niedoboru. Niedobór kobaltu ściśle wiąże się z niedoborem witaminy B12 przejawia się głównie w komórkach szybko dzielących się (komórki układu krwionośnego, nabłonkowe przewodu pokarmowego) i objawia się: niedokrwistością, dezorientacją, zmiennością nastrojów, pobudzeniem, zaburzeniami widzenia, halucynacji. Niedobory kobaltu pojawiają się często u wegetarianów nie spożywających żadnych produktów mięsnych i mlecznych. Wypadki toksycznego oddziaływania kobaltu nieorganicznego (nie związanego z witaminą B12) w organizmie są rzadkie. W pyłku występuje też potas, fosfor, wapń, żelazo, kobalt, jod, mangan, krzem, siarka, cynk, miedź, sód, molibden oraz 24 pierwiastki śladowe. Selen, mangan i cynk warunkują prawidłowe działanie układu odpornościowego. Żelazo, miedź, kobalt i mangan spełniają ważną rolę Niedobór Pyłku a zwłaszcza na zimę odbija się wieloma skutkami np nozemozy i osłabieniem Awitaminozą pszczoły Takie słabo się rozwijają a zwłaszcza w terenie gdzie jest mało pożytków pyłkowych (spadziowych ) dlatego podejrzewam koledzy Rosjanie wpadli na pomysł podania jednego z ważniejszych składników pyłku |
Autor: | Truteń [ 21 lutego 2009, 00:08 - sob ] |
Tytuł: | |
Ja kiedyś stosowałem wit. B-12 do syropu na jesień, ale jakiejś specjalnie dużej różnicy w rozwoju niezauważyłem. W Pszczelastwie w latach 90'tych był artykuł o pozytwnym wpływie B-12 na wielkośc ciała tłuszczowego i witalnoś pszczół po zimowli, niestety nie pamiętam w którym numerze. |
Autor: | rysiekm [ 21 lutego 2009, 10:19 - sob ] |
Tytuł: | |
Jak widac wielu pszczelarzy stosuje rozne metody , aby pobudzic pszczoly do intensywniejszej pracy . Zastanawiam sie nieraz czy warto , bo wiaza sie z tym rowniez skutki uboczne. Czy panowie tez o tym myslicie? Wg. mnie najlepszym rozwiazaniem sa spraktykowane sposoby jak najmniej ingerujace w naturalny rozwoj pszczoly. To tak jak z czlowiekiem sportowcem w rozny sposob mobilizuje swoj organizm do jak najlepszych wynikow i niekoniecznie wychodzi mu to na zdrowie. Owszem mamy utrudnione zadanie z powodow stosowania dzisiaj srodkow chemicznych jak i tez ped za zyskiem powoduje iz stosujemy przerozne kombinacje preparatow pobudzajacych?! Ja jednak zostaje przy swoim. Ingerencja w caly proces, ale jak najmniej szkodliw /bylo to juz dyskutowane / w calej gospodarce rocznej /sezon/. Mozna przewidziec odpowiedni pokarm na zime /wlacznie z pylkiem /. Dlaczego nie? Mozna przeciez podac pylek dokarmiajac na zime , aby pszczoly zrobily sobie zapas na okres deficytu wiosennego. Mamy zalatwiony problem wszelkiego rodzaju potrzebnych pszczolkom pierwiastkow na wiosne /oczywiscie przygotowanie dobrej zimowli/. Tu zachodzi pytanie o pogode i pozytki. Jak mamy szczescie do pogody to ingerencja jak najmiejsza. Jezeli chcemy dopasowac do pozytku to odsklepienie odpowiednich plastrow z pokarmem i zabezpieczenie w wode zalatwia wszystko. Nie wspominam o leczeniu bo to inny temat. Staram sie gospodarowac wlasnie w ten sposob, bo dostarczone pierwiastki potrzebne pszczole z otaczajacej ja natury sa najlepiej przyswajalne daja im duzo sily i mozemy sie spodziewac duzych zbiorow. Pozdrawiam . Ryszard. |
Autor: | BoCiAnK [ 21 lutego 2009, 13:52 - sob ] |
Tytuł: | |
Truteń pisze: Ja kiedyś stosowałem wit. B-12 do syropu na jesień, ale jakiejś specjalnie dużej różnicy w rozwoju niezauważyłem.
Przyjacielu tu nie chodzi o rozwój tylko o odporność pszczół Pyłek to witaminy dzięki którym organizm jest zdrowy i silny wprowadzanie chemii pestycydów i innych preparatów uszkadza układ odpornościowy a za czym idzie większa skłonność do zapadania na choroby CCD - to nie jest choroba to zespół zjawisk występujących jakie dotyka pszczoły w obecnej fazie chemikalizacji jakie jest środowisko naturalne przyrody Słaba odporność pszczół , varooza ,wirusy , zatrute pasze , zatrute środowisko , to wszystko osłabia biedną pszczołę bo dzieje się to za szybko w stosunku do jej ewolucji i przysposobienia do natury Dlatego każdy szuka Czegoś co pomoże tej pszczole wzmocnić organizm Zdrowa silna pszczoła odchowa zdrowe silne pokolenie karmiąc je zdrowym i w pełni wartościowym mleczkiem tak samo przy odchowie matek będą one zdrowe i dadzą zdrowe pokolenie tak jak to miało miejsce 30 lat temu i więcej Więc każdy daje co może i m pomóc Witaminy naturalne i czyste odpowiednio dawkowane jeszcze nikogo nie zabiły ![]() |
Autor: | rysiekm [ 21 lutego 2009, 14:34 - sob ] |
Tytuł: | |
Mysle ze o tym samym mowimy. Pszczola nabiera odpornosci wtedy jak jej sie nie faszerule niczym zbednym i jej nie oslabiamy /podobnie jak czlowiek/. Jezeli kozystamy z naturalnej bazy pokarmowej / pylek itp./ to uwazam ze ta metoda dojdziemy szybciej do celu. Tego typu mikroelementy sa bardziej przyswajalne /szybciej/ i bez efektow ubocznych. Sztuczne stosowane wspomagacze to tylko chwilowa zludna poprawa pociagajaca za soba nastepne dzalania. Popatrzmy tylko na nature wysmienicie sobie daje rade bez udzialu czlowieka. Nie neguje dostarczania pszczolom brakujacych skladnikow , ale ograniczylbym sie do srodkow pochodzacych z naturalnej bazy pokarmowej. Jezeli mowilem o chemi to mialem na mysli skladniki wspomagajace ,ale czysto chemiczne, jak rowniez chemia stosowana w rolnictwie i nie tylko, na ktora nie mamy wplywu lub w bardzo malym stopniu. Jezeli mowimy o odpornosci pszczoly to przeciez efektem koncowym jest wlasnie dobry start do pracy w ciagu sezonu. Ja nazwalem to pobudzeniem do intensywniejszej pracy /nie mylic z pobudzeniem wiosennym bo to jest tylko jeden z elementow/. Mozna nazwac tez,ze odpornosc to kondycja pszczoly na ktora sie skladaja czynniki wlasnie te o ktorych mowimy. Jakby tego nie rozwazac to ja nie jestem swiadomym zwolennikiem chemi , a jesli juz to tylko w wyjatkowych sytuacjach. Pozdrawiam |
Autor: | plot [ 21 lutego 2009, 19:10 - sob ] |
Tytuł: | |
Dzięki za odpowiedzi. Moje doświadczenie w pszczelarzeniu są, można powiedzieć nijakie (zaczyna się mój 3 sezon z pszczółkami) i cieszę się każdym choćby najmniejszym sukcesem jak na przykład pięknym oblotem wszystkich rodzin - 2 tygodnie temu. Staram się dużo czytać i ciągle się uczyć, a i tak w niepewnej sytuacji pozostaje Pan Włodek - telefon i wyjaśnia, podpowiada, tłumaczy, jak trzeba to przyjedzie i pokaże - chwała mu za to!!. Mam takie wrażenie, że każdy z nas stara się być proekologiczny. Przyznam się, że sam zaniedbałem swój sad odkąd mam pszczoły - boję się prysnąć czymkolwiek. Z drugiej strony przed cywilizacją chyba nie uciekniemy, nawozy i opryski na polach, znajomy który ma tuczarnię świń karmi je obecnie całkiem inaczej niż 30 czy 40 lat temu a ile tam różnych "ulepszaczy" dodatków, antybiotyków, chemia i chemia. Podobno tylko taka gospodarka ma dzisiaj sens. Żona tez ciągle skrobie małe i krzywe marchewki, wyhodowane wielkim nakładem sił, choć na Broniszach worek (pięknych i równiutkich) kosztuje grosze. Ciekawe by było popatrzeć jak gospodarzą potentaci którzy mają po kilkaset czy kilka tysięcy pni. Nie wiem właściwie dlaczego ale mam wrażenie, że oni inaczej patrzą na swoje pszczółki. A może to normalne? - tam jest po prostu biznes. Pozdrawiam wszystkich pszczelarzy amatorów. -- janusz |
Autor: | paraglider [ 21 lutego 2009, 22:15 - sob ] |
Tytuł: | |
Wśrod ludzi zapanowała moda na wszelkiego rodzaju suplementy diet wzbogacanych mikroelementami i sztucznie wytwarzanymi witaminami , żekomo przywracających młodość. Wielu ludzi spożywa je bez konsultacji z lekarzem wierząc,że nic ich złego nie może spotkać. A tym czasem ? Również witaminy można przedawkować, a efekty uboczne ich nadmiaru mogą być poważne. Przedawkowanie witaminy A (powyżej 8 mg dziennie) może spowodować uszkodzenie wątroby, utratę włosów, zaburzenia widzenia oraz migreny. Znacz-ny nadmiar witaminy B6 (powyżej 1 g dziennie) wywołuje zanik czucia oraz trudności w poruszaniu się. Przedawkowanie witaminy C (powyżej 10 g dziennie) powoduje biegunkę, bezsenność, prowadzi do powstania kamieni żółciowych. Zbyt duże dawki witaminy D (powyżej 0,5 mg – nie dotyczy witaminy powstającej w organizmie pod wpływem słońca) powoduje nadmierne odkładanie się wapna w organizmie, co zakłóca pracę mięśni, w tym sercowego. Zbyt duże dawki kwasu foliowego (powyżej 15 mg dziennie) wywołują bezsenność i drgawki. Jak sami widzicie -" niema nić za darmo" Pszczoła to też organizm żywy i nie wiadomo jaka dawka zaaplikowana przez nas jest dla nich właściwa.Pszczelarze zawodowi nie mają czasu bawić się w witaminowe herbatki czy tym podobne specyfiki - to dla nich tylko strata czasu. Wystarcza że zatroszczą się o odpowiednią bazę pyłkową w sezonie ,żwalczą warozę i właściwie zakarmią na zimę. Janusz. |
Autor: | BoCiAnK [ 21 lutego 2009, 22:42 - sob ] |
Tytuł: | |
Oczywiście nie właściwie stosowane Szkodzą Coś na temat Witamin nie koniecznie dla pszczół ale i tez jedną z lepszych ziołowych wspomagaczy które możemy zastosować jest Pospolita Pokrzywa sok lub wywar jest bardzo bogaty w wiele witamin i pierwiastków oczyszczających organizmy żywych nie tylko owadów ![]() Pisałem Tu o tym Pokrzywa & Pszczoły ![]() |
Autor: | rysiekm [ 21 lutego 2009, 23:44 - sob ] |
Tytuł: | |
Oczywiscie jest to roslina /ziolo/ ktore ma szerokie zastosowanie. Prozaicznie podam ze jak ktos trzyma sobie kurczaki /kury / i podaje wlasnie pokrzywe to praktycznie nie musi stosowac roznych innych lekow , a dobytek mu wspaniale rosnie. Rowniez pszczoly kozystajac z tego pozytku nabieraja odpornosci. Obserwowalem jak pracowaly nie tylko na kwiatkach ,lecz na mlodych listkach szczegolnie na wiosne. Byl ten temat juz poruszany i nie bede sie rozpisywal , ale napewno kozystanie z tego typu nazwe to pozytkow jest zdrowy dla wszystkich Pozdrawiam. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |