FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 23:07 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 07 stycznia 2015, 23:25 - śr 
henry650,
Pewnie nie. Ale co ja na to poradzę ?


Na górę
  
 
Post: 07 stycznia 2015, 23:25 - śr 
Taki krótki opis z ziołami http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... &Itemid=21


Na górę
  
 
Post: 07 stycznia 2015, 23:30 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
kolopik pisze:
To jest podstawowa metoda walki z V-ą, Reszta to dokończenie walki.

Być może, ale "zawodowcy" się w nią nie bawią. Uważają , że zbyt czasochłonna i za mało skuteczna. W jednej mojej pasiece niemal w zupełności wystarcza, ale w tym roku, w innej lokalizacji metoda ta wydała mi się nieistotna , bo warroza pojawiła się z nieznaną mi dotychczas gwałtownością, jakby kto jej nasypał . Ramka pracy była alarmem bojowym i w tym sensie spełniła swoją rolę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 stycznia 2015, 23:48 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
pastaga pisze:
...od ust sobie człowiek odejmie żeby pszczołom pomóc..

Za mojej młodości rolnicy siali całe hektary tego ziela i nikt z nich nie wpadł na pomysł , że oprócz zwykłego sznurka , można wytworzyć z niego coś więcej .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 stycznia 2015, 23:52 - śr 
manio, A co mnie obchodzą zawodowcy ? Tyle co ja ich albo jeszcze mniej. Oni robią swoje, ja swoje i w drogi sobie nie włazimy, narazie. Na-ra.


Na górę
  
 
Post: 07 stycznia 2015, 23:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 grudnia 2012, 15:43 - śr
Posty: 37
Ule na jakich gospodaruję: .
Trzeba się jednak nad tymi ziołami zastanowić ,, no bo kiedyś pamiętam , na polach w zbożu , przy rowach na miedzy pełno było maków, chabrów , powojów i innych ziół , w których pszczoła mogła przebierać a dziś , nie ma miedzy na polach nie ma ziół, pszczoła słaba .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 stycznia 2015, 23:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pastaga,
wiem że żartowałeś z tymi konopiami ale są tez konopie lniane :wink: i pewno o nich była mowa, w Polsce dużo się tego siało ale lobby bawełniane zrobiło swoje na całym świecie i wszystko co sie nazywa konopią jest nielegalne i be :cry: a toż to sama natura

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2015, 00:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2014, 09:15 - śr
Posty: 208
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Krzanowice
kudlaty pisze:
pastaga,
wiem że żartowałeś z tymi konopiami ale są tez konopie lniane :wink: i pewno o nich była mowa, w Polsce dużo się tego siało ale lobby bawełniane zrobiło swoje na całym świecie i wszystko co sie nazywa konopią jest nielegalne i be :cry: a toż to sama natura

Dokładniej to konopie włókniste zawierające poniżej 0,20% THC - uprawia się je nadal w celach przemysłowych jednak ich uprawa podlega restrykcjom wynikającym z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
P.S Ale zakładam, że pszczółkom i pszczelarzowi lepiej jednak posłużyłyby konopie indyjskie ;-) (post można usunąć bo nie na temat).

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2015, 10:31 - czw 
kolopik pisze:
manio, A co mnie obchodzą zawodowcy ?

I tu się zachowałeś egoistycznie bo tu nie chodzi o walkę z warrozą w jednym czy dwóch ulach a o program ogólnopolski. Jak byś czytał uważnie to manio, pisze że w jednej pasiece się sprawdza metoda którą opisujesz a w innej nie. Bo jak ta Twoja metoda ma się do warrozy którą pszczoły naniosą z zewnątrz, a w tym roku jak niektórzy piszą to inwazja.


Na górę
  
 
Post: 08 stycznia 2015, 16:54 - czw 

Rejestracja: 03 listopada 2011, 20:45 - czw
Posty: 970
Lokalizacja: zachód Poznania
Ule na jakich gospodaruję: 12r wielkopolski
Czytając forum w ostatnim czasie nieodparcie mam wrażenie, że wychowaliśmy sobie warroze posiadającą inteligencje, która siedzi w ulu (najczęściej sąsiada) i kombinuje jak tu się dostać do naszego (oczywiście wolnego od warrozy i od września bez czerwiu) ula. Gdy już się taka dostanie to jest INWAZJA i w miesiąc jest po rodzince.
Takie można odnieść wrażenie.
Warroza w ostatnich latach/miesiącach przeskoczyła chyba kilka stadiów ewolucji (w zeszłym roku była jeszcze głupim roztoczem nie sprawiającym problemów i nie była odporna na leki a dziś to jej NAPALMEM się z ula nie wytępi)
U mnie na przykład nie ma czegoś takiego jak uodpornienie się na apiwarol i ten zawsze działa z taką samą wysoką skutecznością. W tym roku o miesiąc później była podjęta walka z tym pasożytem (pszczoły o miesiąc wcześniej zaczęły czerwić) to i mamy jej o 1-2 pokolenia więcej, plus ciepła zima i czerw w ulach (u mnie pewnie w części rodzin jest bez przerwy). Taki rok specyficzny i tyle. Nie specjalnie można się przed tym obronić - trzeba zapamiętać nauczkę z tego roku i następnym razem ostrzej się z warrozą rozprawiać. Ten rok może być podobny, jeżeli nawet nie będzie wczesnej wiosny to na pewno w ulach mamy jej więcej na starcie niż zwyczajowo.
Są lata w których miodu jest więcej i jak widać są (i będą) lata w których warrozy będzie więcej.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2015, 19:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Bartkowiak, Napisałeś to o czym ja tylko pomyślałem :brawo:
Ze względu na miejsce w jakim przyszło mi pszczelarzyć (polski biegun ciepła)
takie anomalia jakie opisałeś (bardzo wczesne i późne czerwienie) praktycznie w większym lub mniejszym stopniu mam co roku .
Jednak pasieka w okolicy ,,leśnych dziadków,, miała się najlepiej ,
choć niektóre minesotki wyrabowały sobie u sąsiadów cały zapas na zimę :cwaniaczek: to warozy było tam najmniej .
Najwięcej warrozy miałem niestety koło domu, gdzie nie mam żadnej konkurencji :bezradny:,
ale za to bezcenne dla mnie matki zarodowe i reprodukcyjne ,którym oszczędziłem zabiegów sublimacji kwasu szczawiowego wiosną i polewania ambrozolem w sezonie.
Ale nie warto powstrzymywać się z takich powodów przed profilaktyką i leczeniem bo jesienią trzeba nadrabiać drogim apiwarolem , który również nie jest obojętny matkom.

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 16:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
ja-lec pisze:
manio pisze:
Sam stosuję trójdzielną ramkę pracy i nie jest to metoda zwalczania warrozy, ale spowolnienia jej rozwoju.

Jest to selekcja warrozy. Eliminujesz tą preferującą czerw trutowy zostawiając tą która preferuje czerw pszczeli.

Panowie doktoranci po podstawówce zanim zaczniecie wygłaszać swoje mądrości wyczytane z fusów po kawie zaprenumerujcie sobie fachową prasę i poczytajcie co piszą fachowcy którzy naukowo się tym problemem zajmują.
Nie będę przepisywał artykułu ale odsyłam do "PSZCZELARSTWO" z sierpnia 2014 r. i zapoznanie się z artykułem pt:Rozmnażanie się roztoczy Varroa destruktor w czerwiu pszczelim i trutowym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 19:14 - czw 
Profesorze balwro, przeczytaj co pisze Jacek Jaroń w PSZCZELARSTWIE w artykule "Realne zagrożenie" ze stycznia tego roku a później się wymądrzaj!


Na górę
  
 
Post: 15 stycznia 2015, 19:27 - czw 
ja-lec pisze:
Profesorze balwro, przeczytaj co pisze Jacek Jaroń w PSZCZELARSTWIE w artykule "Realne zagrożenie" ze stycznia tego roku a później się wymądrzaj!
Dokładnie, zgadzam się z tym co napisał.


Na górę
  
 
Post: 16 stycznia 2015, 01:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
ja-lec pisze:
Profesorze balwro, przeczytaj co pisze Jacek Jaroń w PSZCZELARSTWIE w artykule "Realne zagrożenie" ze stycznia tego roku a później się wymądrzaj!

Na tytuł profesora nie pretenduję chyba że w drugim wcieleniu.
Na temat artykułu Jacka Jaronia nie mam nic do powiedzenia bo jeszcze nie dotarło do mnie Pszczelarstwo ze stycznia 2015 r bo zapomniałem dokonać prenumeraty pocztowej i zamówiłem prenumeratę bezpośrednio w wydawnictwie tak że dostanę ale z pewnym opóźnieniem.
Druga sprawa to nie chodzi o wymądrzanie się tylko czytają nas ludzie którzy nie znają do końca podstaw pszczelarstwa i fałszywe dogmaty przyjmują jako pewniki. I są po przeczytaniu takiego wpisu skłonni zrezygnować z biologicznej walki z warrozą poprzez jej wyłapywanie w czerwiu trutowym bo ktoś ich przekonał że w ten sposób selekcjonuje się warrozę preferującą czerw pszczeli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2015, 14:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Otrzymałem Nr1 Pszczelarstwa i zapoznałem się z artykułem Jacka Jaronia.
Z przykrością muszę stwierdzić że coś się temu Panu pokiełbasiło i próbuje być świętszy od papieża.Gdzie są cenzorzy? To co udawania p.Jaroń że likwidując warrozę poprzez wycinanie czerwiu trutowego preferujemy osobniki wybierające czerw pszczeli nijak ma się do rzeczywistości i do badan naukowych nad rozmnażaniem się roztoczy Varroa destruktor w czerwiu pszczelim i trutowym przedstawionych w Nr8 Pszczelarstwa z 2014r..Pytam skąd ten Pan wziął takie informacje i czy są one poparte badaniami naukowymi. Jeśli faktycznie tak jest a ja o tym nie wiem to należy wytypować go do nagrody Nobla a jeśli nie to do księgi Guinessa za największego kpiarza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 stycznia 2015, 18:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
A cenzorzy skąd mają wiedzieć cokolwiek na temat ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 01:03 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A skąd sie wzieła Varoza która wchodzi do komórki pszczelrj prawie w momencie pojawienia sie w niej mleczka ?
Kiedyś było inaczej ,pasożytowała na pszczole dorosłej a do komórki wchodziła przed zasklepieniem :wink: .
Coś sie jednak zmieniło ,a dlaczego ?

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 12:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
balwro, Kolego przeprowadziłem bardzo dużo dużo rozmów z Jackiem Jaroniem to człowiek o ogromnej wiedzy .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 12:12 - sob 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
balwro pisze:
Otrzymałem Nr1 Pszczelarstwa i zapoznałem się z artykułem Jacka Jaronia.
Z przykrością muszę stwierdzić że coś się temu Panu pokiełbasiło i próbuje być świętszy od papieża.Gdzie są cenzorzy? To co udawania p.Jaroń że likwidując warrozę poprzez wycinanie czerwiu trutowego preferujemy osobniki wybierające czerw pszczeli nijak ma się do rzeczywistości i do badan naukowych nad rozmnażaniem się roztoczy Varroa destruktor w czerwiu pszczelim i trutowym przedstawionych w Nr8 Pszczelarstwa z 2014r..Pytam skąd ten Pan wziął takie informacje i czy są one poparte badaniami naukowymi. Jeśli faktycznie tak jest a ja o tym nie wiem to należy wytypować go do nagrody Nobla a jeśli nie to do księgi Guinessa za największego kpiarza.

Masz bardzo wielkie mniemanie o sobie. Kreujesz się na wielkiego znawcę pszczół i myśliciela. Może zapoznaj się najpierw z osiągnięciami P. Jaronia to wtedy zobaczysz jaki jesteś malutki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 13:01 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Tu nie chodzi o osiągnięcia P.Jaronia tylko sprzeczne informacje .Bo nie wiem komu mam wierzyć skoro to samo pismo zamieszcza artykuł na temat rozmnażania roztocza w czerwiu pszczelim i trutowym z którego absolutnie nie wynika że warroza dzieli się na tą preferującą czerw pszczeli i tą preferującą czerw trutowy a tu raptem po po 6 miesiącach od zamieszczenia tamtego artykułu P.Jaron podaje zupełnie coś innego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 13:27 - sob 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
balwro pisze:
Bo nie wiem komu mam wierzyć



Ja też.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 13:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Kontynuując temat na to że roztocz zasiedli komórkę trutową ma wpływ kilka czynników ( nie wymieniam ich a zainteresowani niech sięgną po Nr8 Pszczelarstwo z 2014r). Jeżeli stosunki prawdopodobieństwa poszczególnych czynników rozpatrzymy jako całość to okazuje się że występuje 9,4 razy większa możliwość zaatakowania przez roztocza czerwiu trutowego w porównaniu z czerwiem pszczelim.To jedna strona medalu a druga to że Darwin odkrywając prawo ewolucji stwierdził że wszystkie organizmy kierują się wyborem jak najlepszych warunków do rozwoju i przetrwania.
Prosty przykład z naszego podwórka jeśli mamy do wyboru małe mieszkanko w którym może pomieścić się rodzina z dwójką dzieci i willę gdzie jest wystarczająco miejsca dla rodziny i kilkoro dzieci.Dla mnie było by nie logiczne mając taki wybór nie wybrać willi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 13:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
marian pisze:
balwro pisze:
Bo nie wiem komu mam wierzyć



Ja też.

Wierzcie oczom, uszom, czuciu w rekah i nosowi.
D.L.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 14:04 - sob 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Proponuję tym którzy mówią że ramka pracy nie ma sensu niech ją zastosują i wezmą pod monitoring przez cały sezon i notują ile w takiej ramce na czerwiu trutowym znajdą pasożytów Varrora i na jesieni wyciągną wnioski i podzielą się nimi tu na Forum

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 14:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
OD DZISIAJ BĘDĘ STOSOWAŁ DWIE ALBO NAWET TRZY RAMKI PRACY
1. Z CZERWIEM TRUTOWYM
2. Z CZERWIEM PSZCZELIM
3. Z CZERWIEM MIESZANYM
:o bozie:



Nie dajmy się zwariować stworowi wielkości główki od szpilki.

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 18:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
balwro czujnie zauważył sprzeczność pomiędzy tymi dwoma artykułami o warrozie zamieszczonymi ostatnimi czasy w "Pszczelarstwie".

I faktycznie wygląda na to, że teoria P. Jaronia jest tylko jego własną teorią nie popartą żadnymi obiektywnymi badaniami. Jest prawdopodobnie tylko tezą wysnutą w oparciu ogólną teorię ewolucji, ale na podstawie niepotwierdzonych przesłanek, że to warroza sama steruje swoimi zachowaniami przy wyborze czerwiu.
Tymczasem z badań naukowych opisanych we wcześniejszym artykule niezbicie wynika, że to na jaki czerw przechodzi warroza w celu rozrodu, jest to kwestią wyłącznie losową.

A to, że P. Jaroń ma w dziedzinie pszczelarstwa bardzo duże osiągnięcia to fakt, ale to nie oznacza jeszcze, że jest nieomylny w każdym swoim stwierdzeniu
To nie oznacza też, że każdy, kto ośmieli się dostrzec rozbieżności między tezami stawianymi przez tez P. Jaronia, a innymi opracowaniami, ma być zaraz przez jego wyznawców wyśmiany jako "malutki".

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 18:26 - sob 

Rejestracja: 16 marca 2014, 10:25 - ndz
Posty: 41
Lokalizacja: LUBOMIA śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wkp
Miejscowość z jakiej piszesz: lubomia
adriannos pisze:
marian pisze:
balwro pisze:
Bo nie wiem komu mam wierzyć



Ja też.

Wierzcie oczom, uszom, czuciu w rekah i nosowi.
D.L.

Ja dodam nie ufajcie nikomu tylko sobie a i z tym ostrożnie :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 stycznia 2015, 23:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
pawel. pisze:
balwro, Kolego przeprowadziłem bardzo dużo dużo rozmów z Jackiem Jaroniem to człowiek o ogromnej wiedzy .pawel


Co si e mówi a pisze to dwie różne sprawy.
Acha skąd wiesz że Jaroń Ci wszystko opowiada.?

Nic tylko wszędzie kasa-0na rządzi mową i pisaniem.

Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 stycznia 2015, 16:31 - ndz 
Jak zwykle teorie spiskowe wobec pszczelarzy.Żeby zrozumieć J.Jaronia nie wystarczy przeczytać jego artykuł, tylko trzeba się głębiej zastanowić np; skąd wziął się pomysł wycinania trutni. Z tego co mi wiadomo to warroza przeszła na naszą pszczołę z pszczoły wschodniej która to pszczoła opuszcza swoje gniazda pozostawiając w nich nadmiar warrozy w czerwiu trutowym, i w tym przypadku ma to sens który opracowała sama natura. J.Jaroń nie twierdzi że ta metoda jest nie skuteczna tylko zgodnie z teorią Darwina istnieje taka możliwość i jest to więcej jak pewne że taką warrozę sobie wyhodujemy, która będzie preferować czerw pszczeli kwestia czasu a może już jest. Kto wie czy przez takie działanie tz. wycinanie czerwiu trutowego mała komórka nie zdaje egzaminu?


Na górę
  
 
Post: 25 stycznia 2015, 17:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
ja-lec pisze:
... zgodnie z teorią Darwina istnieje taka możliwość i jest to więcej jak pewne że taką warrozę sobie wyhodujemy,...?

Kolego ja-lec z twierdzeniem, że "istnieje taka możliwość" to można się ostatecznie zgodzić, ale żeby to było pewne a tym bardziej "więcej jak pewne" to też stwierdzenie P. Jaronia, czy to już domniemanie Twoje?

Chyba że P. Jaroń, albo Ty coś więcej wiecie w tej sprawie, to proszę powiedzcie.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 stycznia 2015, 22:20 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Zamiast sie sprzeczac to trzeba sie zastanowic co V woli nowiutka komórke trutową czy starsza pszczela albo nowiutka pomniejszona pszczela czy starsza trutowa moze o to chodzi



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 stycznia 2015, 22:27 - ndz 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
Jacek sprzedaje posiadłość ? Chyba coś go przypucyło skoro taki manewr .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2015, 01:45 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ja-lec pisze:
Jak zwykle teorie spiskowe wobec pszczelarzy.Żeby zrozumieć J.Jaronia nie wystarczy przeczytać jego artykuł, tylko trzeba się głębiej zastanowić np; skąd wziął się pomysł wycinania trutni. Z tego co mi wiadomo to warroza przeszła na naszą pszczołę z pszczoły wschodniej która to pszczoła opuszcza swoje gniazda pozostawiając w nich nadmiar warrozy w czerwiu trutowym, i w tym przypadku ma to sens który opracowała sama natura. J.Jaroń nie twierdzi że ta metoda jest nie skuteczna tylko zgodnie z teorią Darwina istnieje taka możliwość i jest to więcej jak pewne że taką warrozę sobie wyhodujemy, która będzie preferować czerw pszczeli kwestia czasu a może już jest. Kto wie czy przez takie działanie tz. wycinanie czerwiu trutowego mała komórka nie zdaje egzaminu?


W gospodarce z mała komórką nie wycina sie czerwiu trutowego a jeśli już, to jedynie ścina w odpowiednim momencie zasklep czerwiu trutowego, pozostawiajac nienaruszone komórki trutowe do ponownego zaczerwienia, do końca sezonu dopóki królowe są skłonne wsadzić tam swoje tyłeczki.
Ścinać a wycinać to nie to samo.
Ja nie robię nic. Najlepszym wiosną rodzinom, wyselekcjonowanym pośrednio jesienią wkładam po pierwszym oblocie w środek gniazda ramki pracy i podkarmiam dla śmichu. :D Rodziny które sa kulawe 2 korpusy wielkopolskie lub 2 korpusy LN3/4 i tak pod koniec kwietnia lub na początku maja są rozwalone na odkłady do unasienniania matek pszczelich, więc w nich trutni z racji ich siły i tak nie ma dużo.
A nawet jakby w którejś z tych rodzin trafiły sie dobre trutnie to i tak dokonaja tego do czego je natura stworzyła.

Natura nie muzeum, ale w jednym i drugim człowiek powinien sie starać utrzymać porządek jaki mu odpowiada.
Inaczej to


Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2015, 05:14 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Varroa zyjac w symbiozie z pszczola pelni role pasozyta /w klasycznej teori symbiozy znajduje sie takze pasozytnictwo/. Nie zamierza usmiercac symbionata.Pewnie dlatego z chwila kiedy wystepuje okazja /czerw trutowy/ chetnie czerpie z pokladow hemolimfy dorodnych, tlkusciutkich larw trutowych w,, pokojach willowych,,.Opoznia to proces unicestwienia rodziny pszczelej w poczatkowym okresie rozwoju ale powoduje lawinowe namnozenie samic varroa .One to nastepnie dokonaja masowego ,,ataku,, oslabionych pszczol /namnazanie wirusow i innych patogenow wynikiem stosowania chemii/ doprowadzajac do zapasci rodziny pszczelej .
Wycinanie czerwiu trutowego z ramek pracy jest jedna ze skutecznych metod walki w ograniczaniu namnazania varroa.Jak wiadomo wymaga to okreslonego nakladu pracy i stad brak zainteresowania ta metoda pszczelarzy, ktorzy traktuja pszczoly podmiotowo glownie do zarabiania mamony. Starajac sie utrzymac porzadek jakim im odpowiada, ingeruja w nature poprzez stosowanie chemii /latwo,szybko/. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2015, 09:02 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Andrzejku Drogi, założyłem Ci temat w HP . Próbuję Cię zrozumieć i jak już mi się wydaje, że wiem o co Ci chodzi, to nastepny Twój post mi burzy wszystko.
Masz swoja filozofię, dyskutujmy w jednym temacie w HP który zaproponowałem. Śledząc wszystkie tematy w których uczestniczysz, nie sposób ogarnąc Twoich wypowiedzi.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 stycznia 2015, 09:10 - pn 
andrzejkowalski100 pisze:
Varroa zyjac w symbiozie z pszczola pelni role pasozyta /w klasycznej teori symbiozy znajduje sie takze pasozytnictwo/. Nie zamierza usmiercac symbionata.Pewnie dlatego z chwila kiedy wystepuje okazja /czerw trutowy/ chetnie czerpie z pokladow hemolimfy dorodnych, tlkusciutkich larw trutowych w,, pokojach willowych,,.Opoznia to proces unicestwienia rodziny pszczelej w poczatkowym okresie rozwoju ale powoduje lawinowe namnozenie samic varroa .One to nastepnie dokonaja masowego ,,ataku,, oslabionych pszczol /namnazanie wirusow i innych patogenow wynikiem stosowania chemii/ doprowadzajac do zapasci rodziny pszczelej .
Wycinanie czerwiu trutowego z ramek pracy jest jedna ze skutecznych metod walki w ograniczaniu namnazania varroa.Jak wiadomo wymaga to okreslonego nakladu pracy i stad brak zainteresowania ta metoda pszczelarzy, ktorzy traktuja pszczoly podmiotowo glownie do zarabiania mamony. Starajac sie utrzymac porzadek jakim im odpowiada, ingeruja w nature poprzez stosowanie chemii /latwo,szybko/. Pozdrawiam :pl:
Normalnie odechciewa się czytać jak się takie bzdety widzi. Daj sobie spokój bo po pierwsze nie masz o tym pojęcia po drugie jak nie zmienisz toku myślenia to nadal go nie będziesz miał. Moje pszczoły nie są traktowane jako maszynki do zarabiania kasy, robię z nimi różne wymyślne testy, wycinam pierwszowiosenny czerw pszczeli, ładuję zarówno TT jak i Apiwarol w odpowiednim czasie, nie stosuję ramki pracy ani ramki o komórce trutowej a jak wyglądają moje rodziny pokazałem w jednym z tematów na forum. Mają siłę (na 22 stycznia obsiadają 9 ramek wlkp w kłębie), są moim zdaniem zdrowe i co roku mogę z każdej zrobić z 2-3 odkłady bez uszczerbku na ilości miodu. Skończ więc pitolić bzdety o symbiozie, której nie ma i o ładowaniu ciężkiej chemii, która niejako by miała negatywnie wpływać na rodziny pszczele.


Na górę
  
 
Post: 29 marca 2015, 22:55 - ndz 

Rejestracja: 26 maja 2013, 12:03 - ndz
Posty: 14
Lokalizacja: Kujawy
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Koledzy ja stosuję czterokrotne dymienie dyfuzorem we wrześniu (taktic) a od wiosny stosuję przynajmniej trzykrotnie (w sezonie) roztwór sacharozy z kwasem szczawiowym, olejkami, kwasem cytrynowym oraz propolisem i warrozy do lipca nie widzę. Nawet jeśli na zimę została pod zasklepem (bo pewnie tak było) to przy pierwszym przeglądzie jak wyjdą po zdjęciu powałki lub folii daję po nich mgiełką roztworu. U mnie to od trzech sezonów skutkuje. Wszystkie łączenia tylko na roztworze robię.
Zresztą najlepiej to prowadzić gospodarkę rotacyjną i rodziny będą zdrowe...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 maja 2017, 21:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
paraglider pisze:
zbych pisze:
Jak należy stosować pokrzywę i jaskółcze ziele ?

Dla zainteresowanych :
Preparaty roślinne w zwalczaniu warozy / w skrócie /
1/; Położyć na gnieździe gazę , umieścić na niej liście pomidorów z 2-3 łyżki posiekanego czosnku – przykryć folią / procedurę powtórzyć po 4-5 dniach./
2/. Okresowo umieszczać na ramkach gniazda pokrzywę , tymianek , bagno zwyczajne , nagietek , liście orzecha włoskiego , konopi – przykryte folią.
3/. Szczypior , liście stokrotki owinąć w szmatkę położoną na ramkach – przykryć folią.
4/. Najlepsi pszczelarze Syberyjscy używali Jaskółczego Ziela do leczenia pszczół i przyśpieszania ich rozwoju używali go w tym celu jako świeżego jak i suszonego
Leczyli Nim ; Grzybicę otorbielakową ,Nosemoze ,Kislice (zgnilec łagodny europejski ) Zgnilec złośliwy (amerykański ) oraz Warrozę
20dkg świeżego pociętego/po pół centymetra/ jaskółczego ziela/zalać gorąca /nie wrzątkiem/ woda w ilości 2l- pozostawić na noc .Rano odcedzić i Zlać do pojemnika . Dodać alkohol aby uzyskać 30% stężenie .Tym płynem opryskiwać plastry z obsiadającymi pszczołami oraz wnętrze ula.
To samo Jaskółcze Ziele działa na Varoozę .
5/. Sok z cebuli /25ml/ lub czosnku , dodać do 1l syropu cukrowego /1:1/ - do karmienia .
6/. Wyciąg alkoholowy z tymianku – nasączyć gaziki i kłaść na ramki.
7/. 1 kg bagna zwyczajnego, 0,8kg świeżej pokrzywy , 3 gałązki krwawnika – gotować 30 min / na wolnym ogniu / - lub w/w rośliny zalać 10l wrzącej wody i zostawić na 3 dni , potem do 3l wyciągu dodać 300 gram cukru . /Spryskiwać pszczoły 2 razy w miesiącu od czerwca /.
8/. Obrane ziemniaki zetrzeć na tarce , odcedzić – sok / 40-50 ml /dodać do 1l syropu / 1:1/
17-20 ml/ul kropić w uliczki , 3 razy co 3 dni.
Starte ziemniaki w woreczkach foliowych / otworami w dół / kłaść na gniazdo – od czasu do czasu wymieniać.
9/. 250g świeżej pokrzywy rozdrobnić, zalać wodą do zakrycia – gotować 5 min i odstawić na 4h. Przefiltrowany wyciąg rozcieńczyć w 1l syropu cukrowego , podawać po 250- 300ml - 3 razy co 3 dni
10/. 40-50g drobno pokrojonej papryki zalać1l wrzątku – trzymać w termosie 10 – 20 h . Spryskiwać pszczoły na ramkach 3-4 razy w temperaturze po niżej 15*C , co 3-6 dni wiosną a latem po miodobraniu.
10g sparzyć w 1l wody i gotować przez 5min. Wlać do termosu na 24h – wywar przesączyć , zmieszać z 1l syropu /1:1/ - dać po 200ml na ul do skarmienia.
11/. Posiekać 2 główki czosnku , zalać 1l wody na 10h . Do 1l syropu cukrowego / 1:1 /, dodać 2 łyżki wyciągu ./ Stosować wiosną lub po miodobraniu
12/. 1ml olejku lawendowego na 250ml alkoholu etanolowego – nasączyć płytę miękką / 5cm na 10cm / umieszczoną w woreczku foliowym , otworami w dół na ramkach /2-4 razy w sezonie/ .
13/. 500g suszonego piołunu na 10l wrzącej wody , do odstania na 2 dni – do 1l syropu cukr. Dodajemy 100ml wywaru . Jedną rodzinę zakarmiamy 6l w/w syropu.
14/. Tymol – wyciąg z tymianku. 10g w torebce foliowej umieścić na gnieździe / wykluczyć na 2 tygodnie przed miodobraniem /.
15/. Odymianie w fazie bez czerwiowej / 3 * 7 dni /:
Huba brzozowa , liście tytoniu , pieprzu , jaskółcze ziele , wrotycz i inne .
/ Powyższe przepisy nie traktować jako panaceum na warrozę i wszelkie inne choroby pszczół ./
Zagotowałem 2.2kg pokrzywy ,wyszło mi ok 8 litrów wywaru ,i pytanie jak długo będzie to przydatne do użytku zanim zakiśnie ,z fermentuje ,nie wiem.Tym wywarem chcę opryskiwać pszczoły jeden do jednego z cukrem.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 maja 2017, 22:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
bo lubię pisze:
Zagotowałem 2.2kg pokrzywy ,wyszło mi ok 8 litrów wywaru ,i pytanie jak długo będzie to przydatne do użytku zanim zakiśnie ,z fermentuje ,nie wiem.
Wszystko zależy od sterylności i warunków przechowywania - ca. kilka dni.
Jak chcesz dłużej to "zawekuj" w słoikach na gorąco, może nawet lepiej już jako syrop z cukrem, podobnie jak kompocik.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 maja 2017, 17:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Do wywaru dodałem ok 30 deko cukru .spryskałem ramki w nadstawkach które dostały ,oraz zlałem między uliczkami pszczoły , i wiecie co Wam Panowie powiem ,to jest niesamowicie smaczny napój :mniam miodek: :mniam miodek: :mniam miodek:

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2017, 12:07 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Lepiej zapobiegać niż leczyć. Nigdy nie stosowałem żadnych specyfików roślinnych i niech tak pozostanie. Słuszność takiego postępowania potwierdza32 lata trwająca praca z pszczołami bez żadnych znaczących porażek. Kiedyś pisałem ,że pszczoła żyje z roślin ,kwiatów itp. i to właśnie świat roślin, ewoluuje zabiegając setki milionów lat o względy i zainteresowanie owadów zapylających. Przez owe lata nawiązała się tak ścisła współpraca ,symbioza, która osiągnęła perfekcyjną budzącą zdumienie człowieka zależność.
I niech tak pozostanie nie próbujmy uszczęśliwiać pszczół na siłę.
Podanie każdego specyfiku stworzonego przez człowieka może spowodować
więcej zła niż oczekiwanych korzyści.
Rola pszczelarza to pomaganie, zapobieganie a nie przeszkadzanie tym doskonałym istotom.
Wymienię ,podkreślę, niektóre zresztą wszystkim znane prace mające na celu utrzymanie pszczół w dobrej kondycji.

-utrzymanie czystości i higieny pasieki .pracowni i okolicy bezpośrednio przylegającej
-zadbanie o bioróżnorodność w okolicy bezpośredniego lotu pszczół
-dostęp do sprawdzonych wolnych od chemii ujęć wody
-ograniczanie ilości zabiegów chemicznych związanych z walką z warozą
- szczególna uwaga, troska poświęcona pszczole zimowej/ zadbanie o to aby pokarm zimowy miał określona wartość biologiczną i energetyczną/
- planowa wymiana matek
-właściwe kierowanie rozwojem pszczół stosownie do pożytków, które przyjdzie im obsłużyć
-rozważona eksploatacja rodzin pszczelich
Można by wymieniać jeszcze wiele ale powiem tak. Opisane czynności są każdemu z nas pszczelarzy znane i praktycznie wykonywane.
Na podkreślenie zasługuje jedynie sprawa jakości i terminowości tych prac.
Żaden cudowny specyfik nie spowoduje i nie zastąpi ciężkiej, fachowej i terminowo wykonanej pracy na rzecz naszych podopiecznych .
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2017, 03:05 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Generalnie to , BRAWO, BRAWO, BRAWO !!!

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2017, 09:43 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Jak dbać o higienę czy zdrowotność pszczół jak sąsiad nie leczy pszczół od warrozy a plastry z zapasami po spadłych rodzinach wystawia na pasieczysku do osuszenia bo mu szkoda cukru a inne rodziny się poczęstują, niestety chorobami też.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2017, 10:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
Ja tak mam .Jeden pszczelarz kiedys przyszedl z pretensjami ze moje pszczoly zyja a jego zimy nie przetrwaly.To przez moje pszczoly .
Smiac mi sie chcialo ..Ja do tego tak podchodze .to ze troszke wyrabuja i cos przywleka uwazam jako szczepionke uodporniajaca dla moich pszczol.
Ilosc pszczol zimowych swiadczy o zdrowiu .Choroba od sasiada ich nie ruszy .Varoze trzeba wyleczyc z reszta chorub poradza sobie same.poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2017, 10:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 19:53 - ndz
Posty: 266
Lokalizacja: Dębica
Ule na jakich gospodaruję: WL stojak
darius4257 pisze:
to ze troszke wyrabuja i cos przywleka uwazam jako szczepionke uodporniajaca dla moich pszczol.



Ja dziękuję za takie szczepionki .

_________________
Pszczelarz od 1984, aktualnie gospodaruję na 50 ulach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2017, 10:36 - ndz 
Tomasz2020 pisze:
Jak dbać o higienę czy zdrowotność pszczół jak sąsiad nie leczy pszczół od warrozy a plastry z zapasami po spadłych rodzinach wystawia na pasieczysku do osuszenia bo mu szkoda cukru a inne rodziny się poczęstują, niestety chorobami też.


Kolega ma za sąsiada flejtucha ideologa (tak zwanego pszczelarza naturalnego)
Czy zwykłego flejtucha?


Na górę
  
 
Post: 15 października 2017, 10:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Dla niego tylko miód się liczy. Ciągle narzeka że mało miodu, rodziny słabe nie chcą iść w siłę. Co roku mu pada kilka/kilkanaście rodzin a on puzniej te ramka z zapasami po tych rodzinach wystawia na pasieczysku na tzw. rozwoj. Moja pasieka właśnie dogorywa przez takiego flajtucha. Człowiek się urabia po łokcie, dba lepiej jak o zone a tu przez takiego ideologia wszystko w pi...du. bo mu się nie chce pszczół leczyć. Trzeba poszukać nowej miejscówki.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2017, 11:17 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Po prostu obrabiaj jemu ,jego rodziny gratis ,może taniej wyjdzie jak ;
Tomasz2020 pisze:
Trzeba poszukać nowej miejscówki.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2017, 12:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
baru0 pisze:
Po prostu obrabiaj jemu ,jego rodziny gratis ,może taniej wyjdzie jak ;
Tomasz2020 pisze:
Trzeba poszukać nowej miejscówki.

Żartujesz. Ta miejscówka po akacji to praktycznie pustynia.
Oczywiście nie należy swoimi niepowodzeniami obarczać tylko sąsiadów ale i siebie samego też i działać w przyszłym sezonie jeszcze lepiej.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 231 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji