FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 02:29 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 15 marca 2015, 12:04 - ndz 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
No tak, przy pierwszej, tej niepełnowartościowej, a druga ? Z cichej wymiany to ok, a jak nie będzie dobrze, to się znów czas wydłuża.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 12:10 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tomasz2020 pisze:
Jakie 40dni? 4 tygodnie to nie 4 dni tylko 28 dni... i matka powinna już czerwić...

i co odrazu jak matka zacznie czerwic wygryzają się po niej pszczoły :?: :haha: :haha: :haha: zanim pojawią sie po niej pszczoły ta rodzina będzie przypominała bardziej odkład niż rodzine, ale jak wam odpowida to dlaczego nie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 12:32 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
kudlaty pisze:
ale jak wam odpowida to dlaczego nie

http://www.youtube.com/watch?v=QRohJ9m7VlI
http://www.youtube.com/watch?v=x2VoYBjZGJs
http://www.youtube.com/watch?v=0T356Ph1OK0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 12:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
kudlaty pisze:
i co odrazu jak matka zacznie czerwic wygryzają się po niej pszczoły :?: :haha: :haha: :haha:

No tak mi chodziło o czerwienie matki a tobie o wygryzające się pszczoły z tego czerwiu... to masz rację:)

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 13:03 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
kudlaty, tylko wez pod uwage ze matka jak wyjdzie to przy dobrych wiatrach za 6-7 dni zaczyna czerwienie czyli wychodzi ostatnia pszczola po starej matce a wiec nawet 28 bni nie bedzie bez czerwiowych tak teoretycznie



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 13:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
henry650, wybacz ale odpadam z dyskusji, mnie takie metody gospodarki niezbyt interesują, nie po to wprowadziłem u siebie pewne rozwiązania aby je porzucić i cofać się do czasów kiedy pszczoły się trzymało a nie hodowało a wszystkie osiągnięcia były bardziej dziełem przypadku niż świadomego działania

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 14:16 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
kudlaty, ja tez tak nie robie ale akurat czytalem z nudów wiec 3 grosze wlozylem matki hoduje z ramki Jenter lub Nicot i moje zdanie jest takie ze sa ok kiedys przekładałem ale oko juz nie to i rece tez zmeczone od pracy wiec ide z duchem czasu muślę ze do przodu



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 16:09 - ndz 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
Tomasz2020, Ile już takich cichych wymian miałeś? Bo z moich obserwacji wynika, że to nie dokońca tak jest, że jak matka srednio/słabo czerwi to ją zawsze pszczoły wymienią:).

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 22:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Są linie predysponowane do cichych wymian jak i równiez linie które nie pójda na taką wymiane ,to samo dotyczy liczby matek w rodzinie :wink: .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2015, 15:31 - pn 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Zdzisław. pisze:
Są linie predysponowane do cichych wymian jak i równiez linie które nie pójda na taką wymiane ,to samo dotyczy liczby matek w rodzinie
Można prosić bardziej konkretnie jakie to linie.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2015, 19:15 - pn 

Rejestracja: 22 maja 2011, 14:13 - ndz
Posty: 190
Lokalizacja: nysa
Ule na jakich gospodaruję: wz,wkl
Godziemba pisze:
Zdzisław. pisze:
Są linie predysponowane do cichych wymian jak i równiez linie które nie pójda na taką wymiane ,to samo dotyczy liczby matek w rodzinie
Można prosić bardziej konkretnie jakie to linie.

No może nie na temat ale np Kortówki mają predyspozycję do cichej wymiany matki.

_________________
"Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2015, 22:26 - pn 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Właśnie mam kortówkę i postanowiłem czekac na cichą wymianę.Jest już trzeci sezon .Była b.dobra


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2015, 18:53 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
A. Pidek w "Wychów matek pszczelich" podaje, iż w pierwszym dniu po osieroceniu pszczoły zakładają mateczniki ratunkowe na larwach jednodniowych, w drugim na dwudniowych, a w trzecim na trzydniowych...
Jeżeli więc na drugi dzień odszukamy i oznaczymy założone zaczątki mateczników, a po kilku dniach zlikwidujemy wszystkie inne, późniejsze mateczniki, to wychowane matki powinny być dobrej jakości z larw jednodniowych.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2015, 19:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2013, 14:53 - wt
Posty: 261
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jeżeli (?) prawdą jest że zakładają najpierw na jednodniowych to po co likwidować pozostałe mateczniki? Przecież pierwsze wygryzą się te które zostały założone w pierwszej kolejności a po wygryzieniu zrobią z pozostałymi matecznikami porządek.

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2015, 21:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
imphotep40 pisze:
Jeżeli (?) prawdą jest że zakładają najpierw na jednodniowych...
Tak napisał A. Pidek, a powoływał się na badania niejakiego Nikobadajewa z 1982 r.
imphotep40 pisze:
to po co likwidować pozostałe mateczniki? Przecież pierwsze wygryzą się te które zostały założone w pierwszej kolejności a po wygryzieniu zrobią z pozostałymi matecznikami porządek.

Faza rozwoju larwalnego matek jest przyspieszona, może więc zdarzyć się tak, że matki z mateczników założonych na larwach jednodniowych i z mateczników założonych na następny dzień na larwach już dwudniowych wygryzą się w bliskim sobie czasie.
A. Pidek również pisze, że matki z mateczników ratunkowych wygryzają się mniej więcej w jednakowym czasie.
I niekoniecznie jest tak, że te wcześniej wygryzione matki od razu robią porządek z pozostałymi matecznikami jeszcze nie wygryzionymi, ale częściej likwidują się dopiero w bezpośrednich walkach już po wygryzieniu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2015, 23:36 - śr 

Rejestracja: 13 kwietnia 2014, 21:04 - ndz
Posty: 359
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski x2 warszawski pos
Miejscowość z jakiej piszesz: Wislica
I w tych bezpośrednich walkach wygrywa matka silniejsza co jest niewątpliwym plusem tej metody bo zawsze mamy dobrej jakości matkę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2015, 23:50 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
michalmadej17 pisze:
I w tych bezpośrednich walkach wygrywa matka silniejsza co jest niewątpliwym plusem tej metody bo zawsze mamy dobrej jakości matkę.

Jeszcze trochę i napiszecie że to jedyna słuszna metoda. Tak nie jest , to metoda dla raczkujących pszczelarzy , o stosunkowo niskiej skuteczności i podobnie niskiej jakości matek. Nie wprowadzajcie w błąd młodej publiki, bo założyciel wątku tylko przedstawił to jako ciekawostkę, a nie zalecenie do prowadzenia pasieki. Metoda ma zachęcić do własnej hodowli matek , zachęcić do doskonalenia tej umiejętności , a nie być jej ukoronowaniem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 00:01 - czw 

Rejestracja: 13 kwietnia 2014, 21:04 - ndz
Posty: 359
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski x2 warszawski pos
Miejscowość z jakiej piszesz: Wislica
ok może przesadziłem z tym ZAWSZE ale myślę ze jest to o wiele lepsze dla małych pasiek niż stresowanie matki podczas wysyłki i na pewno tańsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 02:35 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Różne są pszczoły i w różny sposób zakładają mateczniki ratunkowe.

Hodowla z tego, czego jest się pewnym, daje najlepsze efekty.

Wstawienie podciętego plastra z jajami od wybitnej rodziny pszczelej, do rodziny wychowującej, w której zniszczono wszystkie mateczniki.

Będą matki ratunkowe ale zawsze to z najmłodszych larw. - Dyplomatycznie. :D
Na co najmniej dwa lata takie matki w zupełności wystarczą.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 marca 2015, 00:22 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
[quote="polbart"]Różne są pszczoły i w różny sposób zakładają mateczniki ratunkowe.

Hodowla z tego, czego jest się pewnym, daje najlepsze efekty.

Wstawienie podciętego plastra z jajami od wybitnej rodziny pszczelej, do rodziny wychowującej, w której zniszczono wszystkie mateczniki.

Będą matki ratunkowe ale zawsze to z najmłodszych larw. - Dyplomatycznie. :D
Na co najmniej dwa lata takie matki w zupełności wystarczą.

Pozdrawiam,
polbart[/quote

Leszku masz racje pszczoly sa rozne.
Pewnym to ja jesem ze umre.
To ,ze pozyskamy matki najmlodsze to nie znaczy, ze najlepsze.
Prosze o pewna powsciagiwosc, genotyp pszczoly rozni sie od fenotypu i czowiekowi bardzo trudno nad tym zjawiskiem panowac.Tak wyglada ewolucja i kto tego nie zrozumie przedstawia swiat nierealnie ,blednie a co nim kieruje ????? sam sobie odpowiedz. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 marca 2015, 00:51 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Nie rozumiesz co piszesz.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 marca 2015, 22:22 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
polbart pisze:
Nie rozumiesz co piszesz.

Pozdrawiam,
polbart


Zapewniam ,ze rozumiem jak potrzeba rozwinę temat.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 marca 2015, 19:01 - sob 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
andrzejkowalski100 pisze:
jak potrzeba rozwinę temat.

a widziałeś jakie matki są od Szczupaka?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2015, 20:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 18:39 - ndz
Posty: 154
Lokalizacja: dolnośląskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Co roku kupuję matki od znanych hodowców.Matki są ładne dość duże,ale w zeszłym roku wyroiła mi się jedna rodzina.Matki rojowej nie mogłem odnależdż,ale czerwiła bardzo ładnie.Dopiero w tym roku ją odnalazłem.Byłem w szoku ,to był potwór 2.5cm długości a gruba jak szerszeń.Dochodzę do wniosku że matki rojowe wcale nie są takie złe tym bardziej że rodzina od matki rojowej jest bardzo łagodna a sama matula czerwi jak szalona.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2015, 22:13 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
cichy10 pisze:
Co roku kupuję matki od znanych hodowców.Matki są ładne dość duże,ale w zeszłym roku wyroiła mi się jedna rodzina.Matki rojowej nie mogłem odnależdż,ale czerwiła bardzo ładnie.Dopiero w tym roku ją odnalazłem.Byłem w szoku ,to był potwór 2.5cm długości a gruba jak szerszeń.Dochodzę do wniosku że matki rojowe wcale nie są takie złe tym bardziej że rodzina od matki rojowej jest bardzo łagodna a sama matula czerwi jak szalona.


matki rojowe to najlepsze jakościowo matki. Jedyny minus to jaki, że selekcja pszczół po matkach rojowych doprowadzi do wzrostu rojliwości pasieki.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2015, 22:18 - ndz 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Rójka u pszczół to jak sex u ssaków :lol:
Chodzi o rozmnażanie :haha: jakby kto nie zajarzył.

Chcecie żeby pszczoły wymarły pozbawiając je genu rozmnażania się ? :thank:

Może sami się genów pozbawicie? :tasak:

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2015, 22:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
górski_pszczelarz pisze:
cichy10 pisze:
Co roku kupuję matki od znanych hodowców.Matki są ładne dość duże,ale w zeszłym roku wyroiła mi się jedna rodzina.Matki rojowej nie mogłem odnależdż,ale czerwiła bardzo ładnie.Dopiero w tym roku ją odnalazłem.Byłem w szoku ,to był potwór 2.5cm długości a gruba jak szerszeń.Dochodzę do wniosku że matki rojowe wcale nie są takie złe tym bardziej że rodzina od matki rojowej jest bardzo łagodna a sama matula czerwi jak szalona.


matki rojowe to najlepsze jakościowo matki. Jedyny minus to jaki, że selekcja pszczół po matkach rojowych doprowadzi do wzrostu rojliwości pasieki.


górski_pszczelarz, nie zawsze tak musi być, wywołanie rójki jest często błędem pszczelarza jeśli rodzina ma za ciasno lub nie ma co robić. Jeśli jednak gniazdo jest obszerne występuje pożytek a im w głowie drzewo to faktycznie lepiej eliminować takie matki.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2015, 22:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
kulka96 pisze:
Wyobrażacie sobie stada mlecznych krów na wolności szwędających się po lasach ? Jak długo ?
Wyobrażam sobie:) W Indiach cały czas tak jest:) A tak na poważnie, z jednej rodziny, bez uszczerbku dla siły i miodności, jeden odkład na 1/2/3 matecznikach, wychodzi piękny, szybki w w rozwoju i bezproblemowo. Wybierają, to co najlepsze. To oznacza, że wymiana co 2 lata wystarczy, pszczoła spokojna a jak się weźmie reproduktorkę, to co 3, bez hodowli matek. Łagodność pszczoły oczywiście nieco spada, ale wzrasta higieniczność i odporność na V. Co kto woli:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2015, 22:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
górski_pszczelarz pisze:
matki rojowe to najlepsze jakościowo matki.
Pełna zgoda, do tego trutnie po dobrych reproduktorkach i zapomniałem o wychowie matek. Odkłady na rójkowych, przed rójką. Na 17 rodzin mam jedne, jedyne dzikuski, reszta spokój i siła. Ale, to sposób tylko na małe, amatorskie pasieki. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 maja 2015, 09:11 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Kolego Warszawiak, a jak z miodnością u twoich 17 rodzin. Siła i łagodność to 2 cechy bardzo ważne a wydajność miodowa najważniejsza. Pewnie jest tak ,że posiadasz pojedyncze rodzinki bardzo wydajne ,część umiarkowanych i część słabeuszy.
Dzieje się tak dlatego ,że nie możemy w warunkach naturalnych doprowadzić do pożądanego zapłodnienia. Piszesz Pełna zgoda, do tego trutnie po dobrych reproduktorkach i zapomniałem o wychowie matek jak do tego doprowadzić. Tylko sztuczne unasiennianie spełnia te warunki
o których piszesz. Właśnie dlatego po 17 latach hodowli ,zdobywania doświadczenia podejmuję temat sztucznej inseminacji .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 maja 2015, 20:06 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
andrzejkowalski100 pisze:
Tylko sztuczne unasiennianie spełnia te warunki
o których piszesz. Właśnie dlatego po 17 latach hodowli ,zdobywania doświadczenia podejmuję temat sztucznej inseminacji
I życzę koledze powodzenia. Dla pasieki max 17 pni, to nie miałoby uzasadnienia. Od czasu do czasu kupno nowych matek (tam, gdzie zdziczenie obyczajów zwłaszcza) a poza tym miodnością się tak bardzo nie przejmuję. Dziś szybki przegląd (3 h jednak zeszło:) i we wszystkich pszczoła na czarno na min 20 z 24 ramek. Z tego 8/9 nabitych czerwiem (poszły odkłady, w jednym ramkę pracy mi zajechały pszczołą a nie trutniem:) reszta zalana lub zalewana (szkoda, że sporo nakropu jeszcze bez zasklepienia) lub walczą na węzie. Wcześniejsze odkłady robione na matecznikach rojowych obecnie na 8/9 ramkach, matka czerwi, łagodne. Jako, że pasieki nie powiększam, odkłady sprzedaję/oddaję. Np. odkład (6/7 ramek) od początkujących killerek oddam za free:) (rój teraz jest na 24 ramkach wlkp). Drabina na razie stoi nieużywana, ale do kiedy?:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 maja 2015, 12:14 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Warszawiak pisze:
Wybierają, to co najlepsze. To oznacza, że wymiana co 2 lata wystarczy, pszczoła spokojna a jak się weźmie reproduktorkę, to co 3, bez hodowli matek.

na ilu matkach to stwierdziłeś?
dobra reprodukcyjna będzie trwała i 5 sezonów niezależnie czy od niej są odchowywane, bo to ona ich nie karmi.
z rodziną reprodukcyjną jest problem tzw "mało czerwiu".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 01:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
jino2 pisze:
na ilu matkach to stwierdziłeś?
Najpierw podkreślę, że najdroższa reproduktorka kosztowała mnie 75 zł. Było ich przez ostatnie 3 lata 5 szt, reszta, to pokolenia zwyczajnych NU (nieski, alpejki) i rójkowe. Łagodność (pasieka w mieście) i wśród bliskich sąsiadów więcej niż zadowalająca. Z odpornością na V nieco gorzej niestety:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 07:08 - sob 
górski_pszczelarz pisze:
matki rojowe to najlepsze jakościowo matki
Nie zgodzę się z tym, najlepsze jakościowo matki to matki z cichej wymiany. Mają zdecydowanie większą ilość rurek jajowodowych niż matki rojowe. Są zdecydowanie lepiej rozwinięte i odżywiane bo pszczoły zajmują się tylko dwoma czasami wyjątkowo trzema larwami w matecznikach a nie 15 czy więcej. Ponadto jak pisałeś zostawianie matek rojowych zwiększa ryzyko iż gen rojliwości zamiast być eliminowany z pasieki właśnie w ten sposób się utrwala.

polbart pisze:
Wstawienie podciętego plastra z jajami od wybitnej rodziny pszczelej, do rodziny wychowującej, w której zniszczono wszystkie mateczniki.

Będą matki ratunkowe ale zawsze to z najmłodszych larw. - Dyplomatycznie. :D
Na co najmniej dwa lata takie matki w zupełności wystarczą.
Zawsze to matki ratunkowe, nigdy nie dorównają matkom hodowlanym jeśli hoduje się je w rodzinie wychowującej w obecności matki ani tym bardziej matkom z cichej wymiany, nawet rojowe są lepsze niż jakiekolwiek ratunkowe choćby wyhodowane od samego jaja. Każdy sobie może jednak na swój sposób hodować jak mu się podoba tylko później pojawiają się tacy na forum i piszą że mają sam czerw garbaty po zimowli. Matki ratunkowe wyhodowane nawet od jaja rzadko kiedy mają na tyle pojemny zbiorniczek nasienny by starczyło im nasienia na dwa sezony.

andrzejkowalski100 pisze:
Siła i łagodność to 2 cechy bardzo ważne a wydajność miodowa najważniejsza
Zapomniał kolega o higieniczności i nierojliwości a te dwie cechy znacząco wpływają na miodność.

andrzejkowalski100 pisze:
nie możemy w warunkach naturalnych doprowadzić do pożądanego zapłodnienia.
czyli jakiego? wyjaśnij proszę bo pisząc to

andrzejkowalski100 pisze:
Tylko sztuczne unasiennianie spełnia te warunki
o których piszesz.
raczej nie wiesz co piszesz, nie masz pojęcia o tym. Nie twierdzę że jest to złe ale żadna inseminacja nigdy nie będzie lepsza niż naturalne unasienienie. Oczywiście należy to rozpatrywać pod różnymi aspektami ale o tym później jak odpiszesz bo chciałbym wiedzieć czy wogóle jest sens Ci to tłumaczyć czy okaże się że jednak masz tak wielką wiedzę w tym zakresie że ja okażę się maluczkim.

jino2 pisze:
dobra reprodukcyjna będzie trwała i 5 sezonów niezależnie czy od niej są odchowywane, bo to ona ich nie karmi.
z rodziną reprodukcyjną jest problem tzw "mało czerwiu"
zgadza się mam u siebie agę3 z 2011 roku i nadal czerwi, nadal po niej hoduję. Z roku na rok jednak więcej zabiegów należy przeprowadzić by ją utrzymać przez zimowlę ale jeśli warto to się to robi.

Warszawiak pisze:
Najpierw podkreślę, że najdroższa reproduktorka kosztowała mnie 75 zł.
Kto takie tanie matki reprodukcyjne sprzedaje? Jaka to matka, jak przygotowana? Jak unasieniona? opisz proszę podyskutujemy na ten temat.


Na górę
  
 
Post: 23 maja 2015, 18:25 - sob 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Warszawiak pisze:
Najpierw podkreślę, że najdroższa reproduktorka kosztowała mnie 75 zł.
to po refundacji?
od Pana Loca?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2015, 20:02 - sob 
PasiekaCordovan, Mistrzu Twoje posty to poezja, tylko co druga zwrotka nie Twoja :D.


Na górę
  
 
Post: 23 maja 2015, 23:14 - sob 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
PasiekaCordovan pisze:
górski_pszczelarz pisze:
matki rojowe to najlepsze jakościowo matki
Nie zgodzę się z tym, najlepsze jakościowo matki to matki z cichej wymiany. Mają zdecydowanie większą ilość rurek jajowodowych niż matki rojowe. Są zdecydowanie lepiej rozwinięte i odżywiane bo pszczoły zajmują się tylko dwoma czasami wyjątkowo trzema larwami w matecznikach a nie 15 czy więcej. Ponadto jak pisałeś zostawianie matek rojowych zwiększa ryzyko iż gen rojliwości zamiast być eliminowany z pasieki właśnie w ten sposób się utrwala.


Zatem jak do powyższej wypowiedzi mają się jakościowo matki hodowlane, których często w rodzinie jest 20 a nawet 30... ? Jakoś coraz bardziej zaczynam się gubić. Jak to możliwe, by hodowlane były lepsze od rojliwych, skoro w rodzinie często jest poniżej 10 mateczników, które pszczoły wybudowały według własnego uznania, a matka zaczerwiła "bez pędzenia" ? Tego nie mogę pojąć. Zatem skąd się wzięły te dzisiejsze super pszczoły, skoro przez wieki człowiek nie wiedział co to inseminacja ?

Pozdrawiam - markus.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 maja 2015, 00:37 - ndz 
Alpejczyk pisze:
nie zawsze tak musi być, wywołanie rójki jest często błędem pszczelarza jeśli rodzina ma za ciasno lub nie ma co robić.


a jak pada cały tydzień , jak pszczelarz ma sobie poradzić


?
PasiekaCordovan pisze:
Nie zgodzę się z tym, najlepsze jakościowo matki to matki z cichej wymiany. Mają zdecydowanie większą ilość rurek jajowodowych niż matki rojowe.


jak to różnica i ile jest tych rurek jajowych ,prosze o konkret


Na górę
  
 
Post: 24 maja 2015, 00:56 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
jino2 pisze:
to po refundacji?
od Pana Loca?
Dokładnie tak, tyle, że brało więcej osób, to się załapałem:)
No i cóż. Szału nie ma, chociaż byłoby niesprawiedliwe, gdybym narzekał. Rzekłbym (w porównaniu do materiału, który kiedyś miewałem od innych hodowców) - przeciętnie. Ale może po poprawieniu im warunków bytowych mnie mile zaskoczą. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 maja 2015, 01:05 - ndz 

Rejestracja: 21 sierpnia 2011, 21:19 - ndz
Posty: 205
Lokalizacja: mazury
PasiekaCordovan pisze:
najlepsze jakościowo matki to matki z cichej wymiany. .


Rozumiem że są dobre po dobrej matce, bo jeżeli matka jest średniej jakości to sam proces cichej wymiany nie spowoduje że jej córka będzie super, no nie?

_________________
Pozdrawiam Gabriel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 maja 2015, 04:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Dobry wieczór. :)

Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. :)

Matki ratunkowe wcale nie muszą być złej jakości, ale też nie muszą być dobrej jakości - to jest raczej loteria. :) Myślę, że dla małych pasiek najlepszym systemem wychowu byłoby doprowadzenie do nastroju rojowego wybranej rodziny i tworzenie silnych odkładów z silnych rodzin. Ale z której rodziny dokładnie - każdy może ocenić sam przy wcześniejszym rozpoznaniu, co dana matka sobą i swoim potomstwem reprezentuje w danej okolicy. Wcześniej - musi to być poparte wnikliwą obserwacją rodziny wybranej do "wychowu" matek i tworzenia odkładów. W zależności - jaki kto ma układ pożytków w swojej okolicy - taką metodę wybierze.

W zeszłym roku zrobiłem dwa odkłady z wybranej rodziny (o ile pierwszy - był planowany jako przeciwrojowy, o tyle drugi - był zrobiony "na chama" pod wpływem usłyszanego koncertu wygryzionej matki).

Pierwszy odkład - zabranie kilku ramek Wlkp. z dolnego korpusu wraz ze starą matką i pszczołami z macierzaka, pozostawienie najładniejszego matecznika rojowego, w zamian za zabrane ramki z czerwiem/pokarmem - poddane ramki z węzą.

Drugi odkład - wygryziona matka śpiewała, pszczoły nie dopuściły jej do (założonych na jajeczkach lub larwach) mateczników. Ponowne zabranie ramek z czerwiem i młodymi pszczołami + dojrzałym matecznikiem. Z niektórych zrywanych mateczników natychmiast wychodziły młode matki. Pozostałe były w stanie poczwarki.

Co zyskałem do dnia dzisiejszego:

- dwie silne rodziny z młodymi matki doskonałej jakości,
- jedną silną rodzinę ze starą (obecnie dwuletnią) matką doskonałej jakości.
- (zeszłoroczny) miód z rodziny macierzystej.
- bezcenne doświadczenie.

Co straciłem do dnia dzisiejszego:

- kilkanaście matek doskonałej jakości.
- kilkanaście rodzin (wystarczy zrobić 1-3 - ramkowe odkłady z pozostałych rodzin + wycięty matecznik).
- kilkadziesiąt kg miodu (z bierzącego sezonu)
- bezcenne doświadczenie.

Wnioski co do omawianej w pierwszych postach metody każdy wyciągnie Sam. :)

Pozdrawiam Psepscolek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 maja 2015, 08:24 - ndz 
ja-lec pisze:
PasiekaCordovan, Mistrzu Twoje posty to poezja, tylko co druga zwrotka nie Twoja :D.
Skoro tak twierdzisz niechaj i tak będzie.

markus rozgranicz, że do tego by hodować wartościowe matki hodowlane w rodzinie należy tą rodzinę wychowującą właściwie przygotować, taka rodzina znacząco różni się od jakiejkolwiek innej jaka założy mateczniki rojowe. Wiele zależy też od tego jak kto hoduje matki, jakie wiekowo podaje larwy do rodziny wychowującej, u mnie najlepszy efekt osiągnąłem podając larwy nie starsze niż 1-3 godzinne ale ja tam malutki jestem względem znanych hodowców zarówno co do ilości matek wyhodowanych jak i zapewne wiedzy.

juljan pisze:
a jak pada cały tydzień , jak pszczelarz ma sobie poradzić
Jak pada to odkładu się zrobić nie da?

juljan pisze:
jak to różnica i ile jest tych rurek jajowych ,prosze o konkret
matki z cichej wymiany w obu jajnikach mają około 370 rurek jajnikowych a wagę osiągają czasami nawet ponad 300mg, matki rojowe mogą ilość rurek jajnikowych mieć około 320 a wagę 290mg przy czym najczęściej w przypadku matek rojowych ilość tych rurek równa jest ok 260-280 a waga około 180-240 mg, dla przykładu matki wyhodowane z larw nie starszych niż 3-y godzinne osiągają około 340 rurek jajnikowych a wagę nawet do 280 mg. Oczywiście zależy to w dużej mierze od okresu w jakim hoduje się matki, pożytku, pogody jak i rodziny wychowującej.

gabriel11 pisze:
PasiekaCordovan pisze:
najlepsze jakościowo matki to matki z cichej wymiany. .


Rozumiem że są dobre po dobrej matce, bo jeżeli matka jest średniej jakości to sam proces cichej wymiany nie spowoduje że jej córka będzie super, no nie?
zależy na co patrzysz, może być tak że córka będzie zdecydowanie lepsza niż matka i odwrotnie.


Na górę
  
 
Post: 24 maja 2015, 12:28 - ndz 
PasiekaCordovan pisze:
może być tak że córka będzie zdecydowanie lepsza niż matka i odwrotnie.

Możesz wytłumaczyć co znaczy to odwrotnie?


Na górę
  
 
Post: 24 maja 2015, 14:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
ja-lec pisze:
PasiekaCordovan pisze:
może być tak że córka będzie zdecydowanie lepsza niż matka i odwrotnie.

Możesz wytłumaczyć co znaczy to odwrotnie?


Zapewne - chodzi o to że córka f1 po danej matce będzie wykazywała porównywalne lub lepsze cechy pozytywne niż jej matka (np. pszczoły bardziej łagodne, zwiększona miodność, intensywniejsze czerwienie itd.). Albo odwrotnie - f1 wykaże zdecydowanie gorsze cechy negatywne ( np. pszczoły złośliwe, zmniejszona miodność słabe czerwienie itd.).
Oczywiście - nie musi być tak, że wszystko na raz się sypie. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2015, 05:45 - pn 
Psepscolek pisze:
ja-lec pisze:
PasiekaCordovan pisze:
może być tak że córka będzie zdecydowanie lepsza niż matka i odwrotnie.

Możesz wytłumaczyć co znaczy to odwrotnie?


Zapewne - chodzi o to że córka f1 po danej matce będzie wykazywała porównywalne lub lepsze cechy pozytywne niż jej matka (np. pszczoły bardziej łagodne, zwiększona miodność, intensywniejsze czerwienie itd.). Albo odwrotnie - f1 wykaże zdecydowanie gorsze cechy negatywne ( np. pszczoły złośliwe, zmniejszona miodność słabe czerwienie itd.).
Oczywiście - nie musi być tak, że wszystko na raz się sypie. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)
Dokładnie.


Na górę
  
 
Post: 25 maja 2015, 11:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
PasiekaCordovan pisze:
markus rozgranicz, że do tego by hodować wartościowe matki hodowlane w rodzinie należy tą rodzinę wychowującą właściwie przygotować, taka rodzina znacząco różni się od jakiejkolwiek innej jaka założy mateczniki rojowe.

Rodzina na pograniczu nastroju rojowego to najlepsza rodzina wychowująca.
lepszej w sposób sztuczny(dosypywanie pszczół, łączenie dwóch rodzin w jedną) nie osiągniesz.
Rodzina taka ma odpowiedni stosunek czerwiu krytego do otwartego, pszczoły lotnej do ulowej, odpowiednią ilość pokarmu węglowodanowego i białkowego. I to wszystko w obecności matki.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2015, 11:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Cytuj:
Wiele zależy też od tego jak kto hoduje matki, jakie wiekowo podaje larwy do rodziny wychowującej, u mnie najlepszy efekt osiągnąłem podając larwy nie starsze niż 1-3 godzinne

Okazuje się więc teraz, że nasz niemal już etatowy luminarz i zasłużony "pszczelarz roku" tego forum, od początku swojej działalności pszczelarskiej podejmujący co i raz to nowe innowacyjne prace w swoim pszczelarskim ośrodku doświadczalnym , tłumacząc się dwa lata temu z niepowodzeń w wychowie matek i wycofania się z oferowanej wcześniej sprzedaży matek, mijał się jednak z prawdą.

Ps.
A przecież jeszcze pięć, cztery, a nawet trzy lata temu było tak miło i normalnie.

Prawdziwym powodem mogło być prawdopodobnie to, że wtedy właśnie podął On nowy temat badawczy mający na celu ustalenie wpływu wieku poddawanych larw na późniejszą jakość matek.
W wyniku całej zapewne serii doświadczeń, testów z poddawaniem wielu serii larw w różnym wieku i późniejszej wszechstronnej oceny odchowanych w wyniku tego matek, jest ogłoszone obecnie wyżej cytowane stwierdzenie.

Liczyć wypada teraz na to, że więcej informacji, szczegółowych i naukowo opracowanych, opublikowane zostanie na jednej z kolejnych naukowych konferencji pszczelarskich oraz w miesięczniku pszczelarskim.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 maja 2015, 17:48 - pn 
JM pisze:
Liczyć wypada teraz na to, że więcej informacji, szczegółowych i naukowo opracowanych, opublikowane zostanie na jednej z kolejnych naukowych konferencji pszczelarskich oraz w miesięczniku pszczelarskim.
O z tym stwierdzeniem się już spóźniłeś, mam w domu właśnie wydany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi biuletyn 80-cio stronicowy pisany wspólnie z kolegą Emilem (emilmag z forum) i koleżanką Ewą w którym jest sporo informacji.

Linki jakie podałeś są jakoś mało aktualne względem stanu obecnego. Jutro lub w środę do południa pierwsze matki polecą do kolegi adamjaku, kolegi Damiana z Nakła, i kolegi Romka z okolic Chmielnika, kolejne wędrują do Piotrkowa, z następnej serii polecą obiecane do kolegi pleszek jaki na tym forum przestał pisać bo zbyt wielu żal tyłek ściska, że ktoś ma krócej pszczoły od nich a wiedzę ma większą. Cóż nie każdy potrafi się uczyć szczególnie na swoich błędach a jeszcze mniej osób potrafi się do tych błędów przyznać.


Na górę
  
 
Post: 25 maja 2015, 17:55 - pn 
mendalinho pisze:
PasiekaCordovan pisze:
markus rozgranicz, że do tego by hodować wartościowe matki hodowlane w rodzinie należy tą rodzinę wychowującą właściwie przygotować, taka rodzina znacząco różni się od jakiejkolwiek innej jaka założy mateczniki rojowe.

Rodzina na pograniczu nastroju rojowego to najlepsza rodzina wychowująca.
lepszej w sposób sztuczny(dosypywanie pszczół, łączenie dwóch rodzin w jedną) nie osiągniesz.
Rodzina taka ma odpowiedni stosunek czerwiu krytego do otwartego, pszczoły lotnej do ulowej, odpowiednią ilość pokarmu węglowodanowego i białkowego. I to wszystko w obecności matki.
Pozdrawiam
Trudno się z tym nie zgodzić, taką właśnie rodzinę należy utworzyć ale taka rodzina, która już jest w nastroju rojowym i założyła mateczniki o czym napisałem jest zgoła inna w odchowie matek niż rodzina wychowująca.


Na górę
  
 
Post: 25 maja 2015, 18:24 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 06:19 - ndz
Posty: 571
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
PasiekaCordovan pisze:
O z tym stwierdzeniem się już spóźniłeś, mam w domu właśnie wydany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi biuletyn 80-cio stronicowy pisany wspólnie z kolegą Emilem (emilmag z forum) i koleżanką Ewą w którym jest sporo informacji.


Jaki to biuletyn i gdzie go mozna otrzymac?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji