FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 12:18 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 11 marca 2015, 23:06 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja-lec pisze:
Natomiast nie słyszałem Leśnych Dziadków którzy by narzekali że im się pszczoły osypują że maja reinwazję, z resztą to oni ponoć ją tworzą


bo oni już pozamiatali w lato :mrgreen: ale to też pewien rodzaj selekcji przetrwają tylko te które będą potrafiły sobie zorganizować pokarm którego pożytki nie zapewniają

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:09 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Każda matka jest w ten sam sposób obciążona potencjalnym genem rojliwości, bez względu na to czy jest ratunkowa, z cichej wymiany czy rojowa. Nie sposób jej pozyskania decyduje, lecz geny jakie dostaje w wianie po mamusi. Jeśli pochodzi z rodziny charakteryzującej się stałą gotowością do rójki , to jest najwyższe prawdopodobieństwo że córcia też będzie miała kurwiki w oczach, bez względu na metodę pozyskania i odwrotnie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:13 - śr 
kudlaty pisze:
odrobina podejrzliwosci bo pamiętam przewinia ich matki :mrgreen:


Podam Ci przykład bez urazy bo nawet nie wiem czy masz siostrę. Ale to co piszesz to tak jak byś miał podejrzliwość do siostrzenicy że jej matka miała ją panną.


Na górę
  
 
Post: 11 marca 2015, 23:19 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja-lec,
jest takie powiedzenie niedaleko pada jabłko od jabłoni
ps najmłodsza babcia świata ma 23 lata

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 752
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Temat powoli bo powoli ,ale się rozwija. :mrgreen:
To po co zawracać sobie głowę przekładaniem larw, jenterami itp jak można przytrzymać mocną rodzinę trochę ciaśniej i mamy mateczniki jak talala.

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
kulka96 pisze:
Temat powoli bo powoli ,ale się rozwija. :mrgreen:
To po co zawracać sobie głowę przekładaniem larw, jenterami itp jak można przytrzymać mocną rodzinę trochę ciaśniej i mamy mateczniki jak talala.

Tylko że taka rodzinka przestaje często nosić nektar , no a czasem wyprowadzenie z nastroju rojowego takiej rodzinki może być trudne i pracochłonne , a przegapienie matecznika rojowego też się zdarza mniejszy problem jak się ma pasiekę pod nosem i niskie drzewka . Myślę że lepszym rozwiązaniem jest zakup matki.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:38 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
CYNIG pisze:
Do ula (odkładowego) dajemy 1 ramkę z pokarmem (miód plus pierzga) ramkę czerwiu w różnym wieku (włącznie z jajkami)

A powinno być wyłącznie z jajkami i wtedy ,matki były by najlepsze z możliwych ,czyż nie tak .Taka mała litrówka a robi różnicę .
Ale co tam przy okazji mamy parę poglądów ;) na sprawę .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
A powinno być wyłącznie z jajkami i wtedy ,matki były by najlepsze z możliwych ,czyż nie tak .Taka mała litrówka a robi różnicę .
Ale co tam przy okazji mamy parę poglądów na sprawę .


aby tak było musiałbyś dzień przed operacją dać do rodziny z której chcesz pobrać materiał ramke z suszem bo w innym wypadku na plastrze masz czerw w róznym wieku bo matka nie zaczerwi całego plastra w jednym czasie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
baru0 pisze:
CYNIG pisze:
Do ula (odkładowego) dajemy 1 ramkę z pokarmem (miód plus pierzga) ramkę czerwiu w różnym wieku (włącznie z jajkami)

A powinno być wyłącznie z jajkami i wtedy ,matki były by najlepsze z możliwych ,czyż nie tak .Taka mała litrówka a robi różnicę .
Ale co tam przy okazji mamy parę poglądów ;) na sprawę .



Podałem dokładnie tak jak nam to było przedstawiane. Kolejne modyfikacje kolegów to już jest inna bajka. Więc - błędu w tym co pisałem nie było. Jakby miały być tylko jajka to byśmy w sumie doszli do startera :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:49 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 752
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wieśku,
Jak poświęcisz jedną dobrą rodzinę ,która da Ci parę dobrych matek, a nie parę kilko miodu to i tak będziesz do przodu, bo nie wydasz kasy na "hodowlane matki ratunkowe"
A poza tym z takiej rodziny będziesz miał i matki i dwa silne odkłady, gdyby nie chciały znów pójść do roboty. :mrgreen:

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2015, 23:55 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
kudlaty,
Żaden problem tak właśnie postępuje jak chce mieć pewność że matka nie będzie z larwy 4 dniowej .Kłopotliwe rzecz jasna ale pasja wymaga poświęceń ;) .
CYNIG, Zażartowałem, ale ten mały szczegół rzutuje na dalsze efekty . Bo 2-3 tyś pszczół które nie mają ważniejszego priorytetu jak wyhodowanie matki na pewno wywiąże się z tego zadania dobrze .Metoda ekstensywna nie mylić z opłacalną :wink:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
kulka96, a przy dobrej okazji to i nawet cztery odkłady które spokojnie się rozwiną.
Tak jak już pisałem wcześniej wydaje mi się że matki pozyskane przy stanie rojowym rodziny będą najlepsze. Pszczoły są zmobilizowane do tego żeby mieć super matulę na start a nie to co chcemy my im narzucić traktując że jest najlepsze. Metody hodowli matek bardziej są nastawione na wyprodukowanie jak najwięcej matek z posiadanego materiału genetycznego w danym czasie. Natomiast na własne potrzeby gdy ma się kilka rodzin lepiej pozostawić to naturze i wtedy wykorzystać ten moment.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:09 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Alpejczyk pisze:
Metody hodowli matek bardziej są nastawione na wyprodukowanie jak najwięcej matek z posiadanego materiału genetycznego w danym czasie. Natomiast na własne potrzeby gdy ma się kilka rodzin lepiej pozostawić to naturze i wtedy wykorzystać ten moment.

To jeszcze dorzucę co lepiej przekładać larwy czy jajka ,jak się już hoduje ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 752
Lokalizacja: Świętokrzyskie
ja-lec, ma rację wyeliminowanie genu rojliwości spowoduje zagładę pszczół. Ludzie nie utrzymają populacji takich pszczół. Dlatego zawsze potrzeba "dolewać "dzikich genów bo gatunek się wyrodzi.To dotyczy wszystkiego co żyje.
Wyobrażacie sobie stada mlecznych krów na wolności szwędających się po lasach ? Jak długo ?
Baru
Larwę przełożysz, a jajko ...... podłożysz, nie da się inaczej :mrgreen:

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:23 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
baru0, był już tutaj kiedyś podobny temat. W mojej ocenie podobne będą rezultaty co do jakości matek. Technicznie nastąpił taki przełom że każde stadium rozwoju i ingerencja na "przekładanie" do mateczników został zredukowany do minimum. Zadbać tylko trzeba o odpowiedni start i następnie opiekę w czsie rozwoju, czyli odpowiedni skład rodziny.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:27 - czw 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
kudlaty pisze:
ale nigdy nie wykorzystam matecznika czy matki której babka się roiła


A dlaczego ? Możesz rozwinąć myśl, bo nie kumam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:27 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
kulka96, i taką krówkę trzeba ubrac do lasu :)


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:31 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 752
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Alpejczyk,
Mało mleczna czyli F16

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:32 - czw 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
Podobna do Primorskiej :) :) :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:37 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
kulka96 pisze:
nie da się inaczej

Da się ,na stówę ,w "Nicocie "

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:38 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
kulka96, ale na kostkę masła wystarczy 5 litrów mleka a nie 50 ;) ponadto masz trochu mięsa bardziej smacznego i oczywiscie rogi nad wejscie do domu. :)

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
baru0, Marcinowi chodziło chyba o grę słów :lol: .
Ale faktycznie technika obecnie na wiele pozwala.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 00:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 752
Lokalizacja: Świętokrzyskie
baru0,
Starsze książki zawsze radzą poddać jajko. Nowa literatura radzi przekładać larwy. A wszystko zależy od pszczelarza jak mu wygodnie.

Tak się pytasz jakbyś sobie w tym roku pasiekę zakładał. :mrgreen:

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 10:13 - czw 

Rejestracja: 13 lipca 2012, 12:37 - pt
Posty: 90
Lokalizacja: Na wsch od Wwa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Temat dotyczy wychowu matek we własnym zakresie w małych pasiekach.
Otóż uważam że samodzielny wychów matek opłaca się w co najmniej średnich i dużych pasiekach, no powiedzmy od 20 rodzin.
NU matka od hodowcy kosztuje 20 zł. Załóżmy że w danym roku należy wymienić matki w połowie rodzin czyli w 10, plus nowe matki do odkładów, załóżmy że z każdej rodziny robimy 1 odkład co daje w sumie konieczność zakupu 30 matek plus kilka sztuk np. 5, bo któraś z wcześniej zakupionych nie unasienni się albo nie wróci z lotu. 35x20 zł=700 zł.
No niby sporo ale sprzedając 4 odkłady koszt zakupu matek się zwraca, część niesprzedanych odkładów zasili na jesień macierzaki co załatwia nam też wymianę matek. Ponadto: łatwiej jest znaleźć odbiorcę na odkłady z matką z pewnego źródła, sami korzystamy mając matki córki od solidnej reproduktorki, kupując od kilku różnych hodowców można zróżnicować materiał genetyczny w pasiece. Wychowując samodzielnie matki należy robić to jak należy a nie liczyć że coś się tam wygryzie, bo zapaskudzić pasiekę byle jakim pogłowiem jest łatwo, ale trzeba kilku sezonów by do pasieki wprowadzić dobry materiał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 13:07 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Jacety pisze:
Otóż uważam że samodzielny wychów matek opłaca się w co najmniej średnich i dużych pasiekach, no powiedzmy od 20 rodzin.

Jedni patrzą na opłacalność wychowu matek przez pryzmat cyferek , innych interesuje ich jakość a jeszcze innych , sama frajda z umiejętności ich wyprodukowania . Stąd twierdzę , że każdemu ten proceder sie opłaca . Mój serdeczny przyjaciel , mając dwie rodziny pszczele , kupił kiedyś dwie matki reprodukcyjne z myślą posiadania łagodniejszych pszczółek i dorównania moim pszczółkom w ilości zbieranego miodu z ula . Owszem - pszczółki stały sie łagodne , ale mimo powielania moich metod gospodarki , miodu więcej nie było . Poradziłem mu wychować od swoich reproduktorek matki córki , by pokazały co potrafią . Zapoznałem go z najprostszą metodą wychowu matek /Millera/ i wkrótce okazało się , że jego pszczółki wcale nie są gorsze od moich a matki hodowane przez niego , rozdawane wśród przyjaciół , cieszą sie do dzisiejszego dnia , bardzo dobrą renomą . Opanowanej metody wychowu matek do dzisiejszego dnia nie zmienił , mimo iż podobnie jak ja , zna ich wiele .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 15:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
To może dasz się namówić, na pociągnięcie za języczek. Odchowuję jakąś część matek z przełożenia z trzeciej nadstawki. Kiedyś bawiłam się w ramkę jentera ale od 3 lat jak zrobili nam maszt telefonii komórkowej unasienianie spadło do 40-50%. Znowu zaczęłam kupować ( 60-70%). Lecz żeby nie było nudno, myślę nadal o zwiększeniu udziału swoich matek i chętnie się czegoś jeszcze nauczę. W myśl zasady. Jak nie idziesz do przodu to się cofasz.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 15:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
markus pisze:
kudlaty pisze:
ale nigdy nie wykorzystam matecznika czy matki której babka się roiła


A dlaczego ? Możesz rozwinąć myśl, bo nie kumam.


jeśli babka i matka się roiła znaczy że i córka może mieć duże skłonnosci do rójki

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 15:45 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
idzia12 pisze:
To może dasz się namówić, na pociągnięcie za języczek.

Do hodowli matek z powodzeniem wykorzystuję "cloake board" , według podobnego schematu :

Choć muszę przyznać , że "diabeł tkwi w szczegółach" . Larw nie przekładam - wykorzystuję 2-3 dniowe jaja .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 marca 2015, 15:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Na pewno to cecha dziedziczna, z tym nie ma co dyskutować. Działa to jednak także w drugą stronę. Są rodziny które się nigdy nie roją, gdy mają zapewnione odpowiedniej wielkości gniazdo. Zdarza się, że wystąpi u nich cicha wymiana. Nieraz wybudują też matecznik w 3 nadstawce, lecz nie pociąga to u nich skutku ubocznego w postaci wejścia w nastrój rojowy. Wiem bo mam takie pszczoły. Co ciekawe ich córki z pokolenia na pokolenie prawie w 100% dziedziczą tą cechę. Myślę z własnego doświadczenia, że ta cecha genetyczna jest dziedziczona w linii prostej po matce, bardzo rzadko lub wcale po ojcu.( badań genetycznych nie prowadziłam) Ja ciągnę swoje matki właśnie patrząc na to. Średnio mi się uśmiecha latanie za pszczołami. Lubie też liczyć na pożytki które występują i się nie przeliczyć. Każda rójka to podział siły i spadek wydajności. Rójka powinna być wyjątkiem a nie regułą.
paraglider dzięki obejrzę za chwilkę. :mrgreen:

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 06:18 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
markus pisze:
Podobna do Primorskiej :) :) :)


Chyba raczej do przypalonej na słońcu, Twojej ulubionej foczki.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 06:22 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
paraglider pisze:
Jacety pisze:
Otóż uważam że samodzielny wychów matek opłaca się w co najmniej średnich i dużych pasiekach, no powiedzmy od 20 rodzin.

Jedni patrzą na opłacalność wychowu matek przez pryzmat cyferek , innych interesuje ich jakość a jeszcze innych , sama frajda z umiejętności ich wyprodukowania . Stąd twierdzę , że każdemu ten proceder sie opłaca . Mój serdeczny przyjaciel , mając dwie rodziny pszczele , kupił kiedyś dwie matki reprodukcyjne z myślą posiadania łagodniejszych pszczółek i dorównania moim pszczółkom w ilości zbieranego miodu z ula . Owszem - pszczółki stały sie łagodne , ale mimo powielania moich metod gospodarki , miodu więcej nie było . Poradziłem mu wychować od swoich reproduktorek matki córki , by pokazały co potrafią . Zapoznałem go z najprostszą metodą wychowu matek /Millera/ i wkrótce okazało się , że jego pszczółki wcale nie są gorsze od moich a matki hodowane przez niego , rozdawane wśród przyjaciół , cieszą sie do dzisiejszego dnia , bardzo dobrą renomą . Opanowanej metody wychowu matek do dzisiejszego dnia nie zmienił , mimo iż podobnie jak ja , zna ich wiele .


Cały czas powtarzam, hodujcie swoje matki pszczele i nie zapominajcie o trutniach bo one sa najważniejsze.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 11:10 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
polbart pisze:
Cały czas powtarzam, hodujcie swoje matki pszczele i nie zapominajcie o trutniach bo one sa najważniejsze.

Tu masz 100% rację - podkreślę jednak , że tak jak materiał mateczny , również i one muszą pochodzić z wartościowych , selekcjonowanych rodzin ojcowskich a sama hodowla jest prosta jak "........" - na tym filmie M . Chachuły :https://www.youtube.com/watch?v=JYAasrSVRvE


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 12:48 - pt 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
Hmmm, a nie można np. podciąć wosk na jednej ramce, pionowo zamocować miseczki matecznikowe, poczekać, aż matka z wartościowej rodziny zaczerwi a pszczoły wykarmią i zasklepią mateczniki a potem, taką ramkę przenieść do odkładówki plus ramka z pokarmem i druga ramka z węzą ?
Ma to sens ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 14:46 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Tak się nie da , ponieważ matka nie zaczerwi twoich miseczek matecznikowych a tylko plaster . Wtedy możesz gorącym nożem wyciąć rząd komórek , skrócić je o połowę i " przykleić " - przymocować do podciętego plastra , odwracając je do pionu . Należy przy tym zapałką zniszczyć zbędne larwy , zostawiając co trzecią , by nie powstały mateczniki "zrośnięte" wspólną ścianką . Lepszym rozwiązaniem byłoby wycinanie pojedynczych komórek i umieszczanie ich w ramce hodowlanej , np . tak
https://www.youtube.com/watch?v=oRWYPIy5LNU
http://www.youtube.com/watch?v=ZE3pJ92KRdM


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 21:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 06:19 - ndz
Posty: 571
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
paraglider pisze:
Tak się nie da , ponieważ matka nie zaczerwi twoich miseczek matecznikowych a tylko plaster . Wtedy możesz gorącym nożem wyciąć rząd komórek , skrócić je o połowę i " przykleić " - przymocować do podciętego plastra , odwracając je do pionu . Należy przy tym zapałką zniszczyć zbędne larwy , zostawiając co trzecią , by nie powstały mateczniki "zrośnięte" wspólną ścianką . Lepszym rozwiązaniem byłoby wycinanie pojedynczych komórek i umieszczanie ich w ramce hodowlanej , np . tak
https://www.youtube.com/watch?v=oRWYPIy5LNU
http://www.youtube.com/watch?v=ZE3pJ92KRdM



Mozna gdzies kupic takie ustrojstwo?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 21:16 - pt 

Rejestracja: 02 lipca 2014, 10:36 - śr
Posty: 72
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
polecam prostą łyżeczką chińską, tylko musisz sam ja wybrać aby była prosta, nie za twarda ani za miękka>) a potem ćwiczysz przekładanie:) nie taki diabeł straszny!:) polecam

_________________
pozdrawiam,
Przemysław Gierchatowski

http://www.matki-pszczele.eu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 11:14 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
atomek0 pisze:
Mozna gdzies kupic takie ustrojstwo?

Jest to zwykły klocek /może być dowolnego kształtu/ przecięty na pół , połączony z jednej strony zszywką - przy pomocy takera i po włożeniu w powstałą szparę wyciętej komórki z larwą , umieszczony w otworach ramki hodowlanej . Zrób to sam !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 21:16 - sob 

Rejestracja: 08 lutego 2012, 21:43 - śr
Posty: 94
Lokalizacja: lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ
Witam,
Mój, niestety nieżyjącego już, mistrz uczył mnie, że jednym ze sposobów zrobienia odkładu jest zabranie z macierzaka 2 ramek z czerwiem w różnym wieku (jedna z czerwiem niezesklepionym, 2-ga z zasklepionym), ramka z pożywieniem + pusta ramka razem 4 ramki. Z macierzaka z ramek z czerwiem strzepujemy do odkładu młodą pszczołę i najważniejsze z macierzaka zabieramy matkę. Tym sposobem nasz odkład szybko się rozwija a macierzak jako silny ul wychowa sobie nową matkę.
Przyznaję się co roku robię tak odkłady i na matki własnej hodowali nie narzekam.
Metoda którą stosuję jest bardzo podobna do tej przedstawionej w pierwszym postcie Cynig'a z tą różnicą że ja zabieram dodatkowo matkę z macierzaka.
Matek nie znakuję - pasieka typowo amatorska 4-5 pni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 21:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
radek.jan pisze:
Witam,
Mój, niestety nieżyjącego już, mistrz uczył mnie, że jednym ze sposobów zrobienia odkładu jest zabranie z macierzaka 2 ramek z czerwiem w różnym wieku (jedna z czerwiem niezesklepionym, 2-ga z zasklepionym), ramka z pożywieniem + pusta ramka razem 4 ramki. Z macierzaka z ramek z czerwiem strzepujemy do odkładu młodą pszczołę i najważniejsze z macierzaka zabieramy matkę. Tym sposobem nasz odkład szybko się rozwija a macierzak jako silny ul wychowa sobie nową matkę.
Przyznaję się co roku robię tak odkłady i na matki własnej hodowali nie narzekam.
Metoda którą stosuję jest bardzo podobna do tej przedstawionej w pierwszym postcie Cynig'a z tą różnicą że ja zabieram dodatkowo matkę z macierzaka.
Matek nie znakuję - pasieka typowo amatorska 4-5 pni.


Mi się ten sposób bardzo podoba, można ułatwić sobie matecznikiem od matki która nam bardziej pasuje... przerwa w czerwieniu pomoże.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 21:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
radek.jan pisze:
Przyznaję się co roku robię tak odkłady i na matki własnej hodowali nie narzekam.
Metoda którą stosuję jest bardzo podobna do tej przedstawionej w pierwszym postcie Cynig'a z tą różnicą że ja zabieram dodatkowo matkę z macierzaka.
W pełni popieram, jako skuteczny i pewny sposób.
Szczególnie istotne jest w tym sposobie właśnie robienie tego odkładu wraz z matką.
W przeciwnym wypadku taki odkład bez matki należało by najlepiej wywieźć w inne miejsce, aby nie był narażony na rabunek, choć słyszałem wypowiedzi speców, którzy rzekomo nie mają z tym żadnego problemu.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 21:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
bonluk pisze:
radek.jan pisze:
... przerwa w czerwieniu pomoże.


:soczek:



Metoda wychowu matek opisana powyżej, przeprowadzona w odpowiednim terminie dla małych pasiek, w pewnych warunkach, może być dość ciekawa.
Można bowiem, jednorazowo wyhodować królową, zrobić odkład, zapobiec rójce, a przerwa w czerwieniu przyczyni się do ograniczenia liczby roztocza :okok:

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 22:02 - sob 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
No ale ma też jedna wadę. Tylko jedna nowa matka, pod warunkiem, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Jeśli mamy wybitną rodzinę, i chcelibyśmy mieć chociż z 5 matek, to...nie da rady. Poza tym, jak w macierzaku pójdzie coś nie tak, to mamy problem z rodziną. Zawsze jest coś za coś :). Darmo jest tylko Boża Łaska. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 22:07 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 672
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Mateczników najprawdopodobniej pociągną więcej niż jeden...

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 22:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
markus pisze:
No ale ma też jedna wadę. Tylko jedna nowa matka, pod warunkiem, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Jeśli mamy wybitną rodzinę, i chcelibyśmy mieć chociż z 5 matek, to...nie da rady. Poza tym, jak w macierzaku pójdzie coś nie tak, to mamy problem z rodziną. Zawsze jest coś za coś :). Darmo jest tylko Boża Łaska. :)


Akurat według mnie ryzyko jest tu najmniejsze...
Macierzak założy spokojnie około 4-6 mateczników.
Jeśli matka się nie unasienni w macierzaku możemy ratować rodzinę połączeniem z odkładem w którym jest stara matka. Koło ratunkowe zawsze istnieje.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 22:19 - sob 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
No tak, o tym nie pomyślałem. Ale efektem finalnym jest tylko jedna nowa matka, no chyba że po zasklepieniu mateczników, odizolujemy je i potem zabierzemy, gdy matki sie wygryzą. W tej metodzie jest jeszcze jedna bardzo ważna pozytywna cecha. Pszczoły decyduja same, a one wiedza lepiej...niz np. ja. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 22:55 - sob 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
bonluk pisze:
Macierzak założy spokojnie około 4-6 mateczników.
Jeśli matka się nie unasienni w macierzaku możemy ratować rodzinę połączeniem z odkładem w którym jest stara matka. Koło ratunkowe zawsze istnieje.

Raczej 15. Tylko, że taka rodzina bez matki nie pracuje idealnie i zalewa gniazdo. Co innego jak by się ten odkład zrobiło np. po lipie.

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 23:40 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
kobayszi pisze:
bonluk pisze:
Macierzak założy spokojnie około 4-6 mateczników.
Jeśli matka się nie unasienni w macierzaku możemy ratować rodzinę połączeniem z odkładem w którym jest stara matka. Koło ratunkowe zawsze istnieje.

Raczej 15. Tylko, że taka rodzina bez matki nie pracuje idealnie i zalewa gniazdo. Co innego jak by się ten odkład zrobiło np. po lipie.


Dla mnie może być i 30 mało jest to ważne w tym momencie... no chyba, że ktoś za wszelką cenę chce w ten sposób pozyskiwać matki.
Z tym idealnie to zawsze tyczy się pszczelarza nie pszczół. Oczywiście nie jest to komfortowa sytuacja dla rodziny bo w końcu traci matkę i musi stworzyć nową ale patrząc na to całościowo to przerwa w czerwieniu na pewno przyczyni się do załamani namnażania się Varroa w rodzinie.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 10:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Myślę tylko nie wiem czy dobrze... panowie się martwią że pierwsza się wygryzie matka której matecznik został założony na starej larwie a nie na jajku, i że ta matka jak się wygryzie to zlikwiduje następne młodsze... Myślę że jak ta matka(ze starej larwy) zostanie, nie będzie pełnowartościowa to pszczoły zrobią cichą wymianę, ją wymienią i będzie git.
Mi się ta metoda podoba...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 11:55 - ndz 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
Czyli w ulu będzie brak czerwienia conajnmniej 40 dni ? Dwa razy 21, jak nie dwa razy 30 ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 11:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Jakie 40dni? 4 tygodnie to nie 4 dni tylko 28 dni... i matka powinna już czerwić...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji