FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 14:30 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ] 
Autor Wiadomość
Post: 30 maja 2011, 12:02 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Witam. Gospodaruję w ulach WP z izolatorami 3-ramkowymi (jestem w pasiece tylko weekendy i nie uciekają mi roje), które wkładam 10-15 maja. Do izolatorów daję 3r suszu lub odbudowanej węzy, co nie ogranicza matek w czerwieniu. Zwykle po włożeniu izolatorów pszczoły robią kilka mateczników poza nimi, jednocześnie matka czerwi i budują węzę, więc nastrój roboczy. Jak poznać, czy są to mateczniki na cichą wymianę (czy powinien być tylko jeden ?), czy rojowe. W jednej bardzo dobrej rodzinie mam matkę 3-ci sezon, nie zrobiły w tym roku mateczników poza izolatorem, wczoraj zauważyłem 2 otwarte w izolatorze: czy to rojowe, czy na cichą wymianę ? Po czym poznać ? Jeśli byłyby na cichą wymianę, przestawiłbym je przed izolator i miałbym wymianę matki bez przerwy w czerwieniu. Matki z cichej wymiany powinny być dobre. Czy jest jakiś sposób na odróżnienie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 maja 2011, 12:40 - pn 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Dalej o cichej wymianie.26.05. w mocnej rodzinie miałem 2 mateczniki swieżo zasklepione na cichą wymianę.Dzisiaj chciałem jeden z nich przenieś do odkładu,a tu z mateczników ani śladu.Jest za to nowy jeszcze nie zasklepiony w innym miejscu.Stara matka/czerwona kropka/nadal czerwi i to dobrze pełnymi plastrami. Zostawiłem ten matecznik ,choc z obawą bo jest bliżej brzegu jak rojowe. Co sie mogło przez te 5 dni wydarzyc?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 maja 2011, 19:44 - pn 
Z reguły matecznik na cichą wymianę jest jeden czasami dwa i są powiedzmy o połowę albo nawet o raz dłuższe niż rojowe, rojowych jest za to w ulu zwykle od kilku do kilkunastu, są krótkie i przeważnie u dołu ramki. Cichej wymiany natomiast jest często budowany na boku ramki w mniej więcej połowie jej wysokości lub nawet centralnie na plastrze. Powiedz mi po co wogóle stosujesz izolatory? tym bardziej w ulach warszawskich poszerzanych. To stara i niepraktyczna metoda. Co do tych dwóch mateczników pewnie zostały zgryzione. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 maja 2011, 20:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
Cordovan pisze:
Z reguły matecznik na cichą wymianę jest jeden czasami dwa i są powiedzmy o połowę albo nawet o raz dłuższe niż rojowe, rojowych jest za to w ulu zwykle od kilku do kilkunastu, są krótkie i przeważnie u dołu ramki. Cichej wymiany natomiast jest często budowany na boku ramki w mniej więcej połowie jej wysokości lub nawet centralnie na plastrze. Powiedz mi po co wogóle stosujesz izolatory? tym bardziej w ulach warszawskich poszerzanych. To stara i niepraktyczna metoda. Co do tych dwóch mateczników pewnie zostały zgryzione. :oczko:


Cordovan, jest jeszcze kolejna kombinacja, mateczniki sa glownie po srodku ale jest ich nie 1 albo dwa alt 8 w sumie . Czy to cicha wymiana czy rojka ??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 maja 2011, 20:48 - pn 
To mateczniki ratunkowe. Szlag trafił matkę albo ją sam ubiłeś przy przeglądzie. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 maja 2011, 22:31 - pn 
Mateczniki rojowe wyglądają tak
Obrazek
Mateczniki Cichej wymiany tak
Obrazek
A ratunkowe tak
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 10:53 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Zdjęcia ekstra. Czyli w przypadku 2 mateczników wyglądających na cichą wymianę jeśli zerwę jeden to raczej rójki nie będzie, ale zawsze jest ryzyko, że pszczoły zmienią zdanie. Dotychczas jeśli chciałem zmienić matkę i było kilka mateczników, zostawiałem jeden najładniejszy i zabierałem matkę, ale wtedy robią mateczniki ratunkowe i jest przerwa w czerwieniu.
Izolatory stosuję z 3 powodów:
1. W pasiece jestem tylko w weekendy i w przypadku rójki nie tracę pszczół (chyba, że
matka wyjdzie z izolatora), które bez matki wracają do ula.
2. U mnie po kruszynie nie ma pożytów towarowych aż do lipy (która też często zawodzi),
więc od 1 czerwca ograniczam matki w czerwieniu do 3 ramek w izolatorze.
3. Mam dużo mniej pracy przy przeglądach (tylko 3 ramki do kontroli) i łatwe miodobranie.
Próbowałem różnych metod i ta jest dla mnie najlepsza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 17:46 - wt 
wzaga50 pisze:
Czyli w przypadku 2 mateczników wyglądających na cichą wymianę jeśli zerwę jeden to raczej rójki nie będzie


Nie do końca, owszem często już nie wychodzi ale równie dobrze rójka może ci wyjść z młodą matką jaka wygryzie się z matecznika cichej wymiany, na rojenie się pszczół składają się rożne czynniki. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 18:41 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
wzaga50 pisze:
Czyli w przypadku 2 mateczników wyglądających na cichą wymianę jeśli zerwę jeden to raczej rójki nie będzie, ale zawsze jest ryzyko, że pszczoły zmienią zdanie. Dotychczas jeśli chciałem zmienić matkę i było kilka mateczników, zostawiałem jeden najładniejszy i zabierałem matkę, ale wtedy robią mateczniki ratunkowe i jest przerwa w czerwieniu.

nie rozumiem: dlaczego zrywasz jeden z dwuch mateczników? a nóż widelec kasujesz tą lepszą?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 21:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
BoCiAnK pisze:
Mateczniki Cichej wymiany tak

Takie właśnie mateczniki w ilości 4 sztuk po 2 na ramce były u mnie no i niestety była rójka !!! czy więc na pewno są to mateczniki cichej wymiany???

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 21:03 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
wątpię


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 22:12 - wt 
wiesiek33 pisze:
BoCiAnK pisze:
Mateczniki Cichej wymiany tak

Takie właśnie mateczniki w ilości 4 sztuk po 2 na ramce były u mnie no i niestety była rójka !!! czy więc na pewno są to mateczniki cichej wymiany???


Kolego mateczników Cichej wymiany nigdy nie ma czterech szt - przynajmniej ja się jeszcze nigdy nie spotkałem z większą ilością jak dwa - dla krainki i 3 dla Włoszek
matka przy Cichej wymianie czerwi normalnie ( czasami czerwiem rozstrzelonym ) i jest nie zdolna do lotu ze względu na tuszę ,,,, Przy rojowych jest odchudzona
Wygląd mat - rojowych i cichej wym jest identyczny gdyż sa to najdorodniejsze mateczniki ale inne jest ciut ich umieszczenie a przede wszystkim zachowanie się matki i pszczół rozpoznaje się też co to ma być czy rój czy wymiana


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 22:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
BoCiAnK pisze:
matka przy Cichej wymianie czerwi normalnie

Owszem matka czerwiła normalnie do samego końca czerw zwarty na3/4 ramki ,widziałem że jest nastrój rojowy jednak czekałem aż dopełnią korpus miodem i tu się przeliczyłem .Mateczniki były typowe jak dla cichej wymiany jednak umiejscowione w dolnej części ramki 1/4wysokości. obecnie rójka jest zasiedlona , w ciągu siedmiu dni odbudowały 9 ramek węzy i dostały jedną ramkę czerwia krytego , matka czerwi jak szalona i dzisiaj dostały pół nadstawkę i 10 ramek węzy bo zaczeły zalewać gniazdo zobaczymy czy dadzą radę?

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 22:58 - wt 
wiesiek33 pisze:
BoCiAnK pisze:
matka przy Cichej wymianie czerwi normalnie

Owszem matka czerwiła normalnie do samego końca czerw zwarty na3/4 ramki ,widziałem że jest nastrój rojowy jednak czekałem aż dopełnią korpus miodem i tu się przeliczyłem


To nie była kolego Cicha wymiana tylko typowy nastrój rojowy
pszczoły wpadły w dużą siłę i powstał nastrój R tak silny że mimo pożytku pszczoły nie skasowały mateczników matka normalnie czerwiła do końca bo był duży pożytek po czym popchnęły ją w 10 dniu w pole masz szczęście że pewno uwiązał się nisko i blisko bo Mi na 4 przypadki identyczne zginęły dwie matki w trawie ( bo je znalazłem ale były już :kapelan: a pszczoły się wróciły ,a dwa w porę za hamowałem łapiąc matkę na wylocie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 31 maja 2011, 23:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
Stałem 15 m. od ula dosłownie 1 min wcześniej na niego patrzyłem i nic nawet nie wiem jak to zrobiły bo w 1 sekundzie usłyszałem jeden wielki brzęk i czarną chmurę na moje szczęście w ciągu 5min usiadły na jabłoni na wysokości 1 m. 3m. od macierzaka. Rój ważył ok 3 kg.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 czerwca 2011, 10:42 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Czyli nie ma co liczyć na cichą wymianę tylko zabierać matkę i zostawiać 1 matecznik, orzynajmniej w okresie rójek (koniec maja - początek czerwca), tak jak robiłem dotychczas. Jeden z dwóch mateczników skasowałbym, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo rójki z młodą matką.
W jednej rodzinie wymieniły mi nie wiem kiedy zeszłoroczną matkę szt. unasienioną Prima od p. Gębali (jest bez znaczka i bez śladów kleju), czerw otwarty był cały czas i jesienią zeszłego roku i tej wiosny.
Co masz Bociank na myśli myśli pisząc o innym zachowaniu pszczół i matki w przypadku przygotowań do rójki i do cichej wymiany, czym sie różnią ?.
W innej rodzinie przed tygodniem 21 maja w sobotę zlikwidowałem kilka mateczników poza izolatorem (izolator założyłem 14 maja, 7 dni wcześniej), w izolatorze nie było mateczników, latały po wziątek jak szalone, a w niedzielę o godz.11 wyroiły się i oczywiście wróciły. Sprawdziłem i w izolatorze pojawiły się 2 zaczątki miseczek z jajami.
Niezbadane są drogi pszczół i mądrość natury...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 czerwca 2011, 21:28 - śr 
Moim zdaniem izolatory są zbędne w pasiece to po raz , po dwa kolego wzaga50 zmień matki i naucz się likwidować nastrój rojowy o ile taki u ciebie zaistnieje lub jeśli do takiego dopuścisz z niewiedzy a nie będziesz musiał stosować izolatorów i martwić się matecznikami. U mnie jakoś pszczoły się nie roją z moich uli. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 czerwca 2011, 10:29 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Przez 15 lat gospodarki w ulach WP z nadstawkami (obecnie mam 9 rodzin) próbowałem róznych metod (Dolinowskiego, z nadstawkami i bez, z kratą odgrodową i bez) i różnych matek i zawsze występował nastrój rojowy w przynajmniej połowie rodzin. Być może inaczej jest w ulach WLKP. Do tego bez ograniczenia czerwienia w lipcu miałem brody przed wylotem i mało miodu. Nie widzę lepszej metody na słabe pożytki (żadnych upraw, niekoszone łąki, dolina rzeki Liwiec, kruszyna i lasy sosnowe). Do tego obecność w pasiece tylko w sobotę lub/i niedzielę.
Chętnie skorzystam z rad, jaką inną metodę zastosować.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 czerwca 2011, 22:52 - czw 
Ja gospodaruję na wz i moim zdaniem przy takich pożytkach powinieneś sobie ułożyć gniazda na 6-7 ramkach centralnie w wylot jeśli masz zabudowę zimną, dać na boki gniazda dwie kraty odgrodowe, metalowe i na boki gniazda dać po 3 -4 ramki jako miodnia. Warunek utrzymania rodzin w kondycji roboczej to od 15 maja do końca czerwca regularne przeglądy co 6-7 dni, kontrola nad rozmieszczeniem czerwiu wygryzającego się, odpowiednio w czasie zabieranie im miodu gatunkowego i zmiana matek na linie nierojliwe, dostosowane do takiej bazy pożytkowej. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 czerwca 2011, 13:50 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Mam 3 ule z zabudową ciepłą i 5 z zimną, ale wylot z boku. Cwiczyłem z kratą odgrodową, , robiłem przeglądy co tydzień, ale jeśli matka ma dostęp do wylotu zawsze miałem rójki podczas nieobecności i ucieczkę rojów (powyżej opisałem rójkę w niedzielę po przeglądzie w sobotę). Izolator 3 ramkowy z przestawianiem zaczerwionych ramek niewiele różni się od 2 krat, pszczoły być może mają nawet lepszą komunikację (pusta przestrzeń pod izolatorem). Można by odgrodzić matkę na końcu ula bez dostępu do wylotu, ale to wbrew naturze... Próbowałem matek od p. Zawilskiego ( miałem po drodze), z Parzniewa, od p. Gębali - bez wielkich różnic.
Na razie pozostanę przy swojej metodzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 11:53 - pt 

Rejestracja: 22 marca 2011, 11:20 - wt
Posty: 427
Lokalizacja: Ponidzie
i za każdym razem wyciągasz ramki zaczerwione z izolatora a wkładasz nowe a potem na nie matkę? :szok: bo jeśli tak to w tym sensu żadnego nie ma tylko roboty 3x więcej.Jak masz ule korpusowe to nie wiem jak Ci mogą się roić -chyba ze masz ciasnotę to wtedy i nie dziwota -zawsze można przecie dać im zajęcie w postaci węzy do zabudowy a jak już jest ekstremalnie to zrobić odkład :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 12:44 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Mam ule WP, a nie korpusowe.
Przestawiam zwykle jedną ramkę bez matki, na jej miejsce daję węzę lub susz. Ciasnoty nie mam, 15 ramek na dole i 12 nadstawkowych. Od 1 czerwca nie zamieniam ramek, ograniczam matkę w czerwieniu zgodnie z zasadą Taranowa (ograniczam niewiele, 3 ramki WP x 8000 komórek do zaczerwienia daje 24000, matki w izolatorze czerwią "od dechy do dechy"). Pracy chyba nie więcej niż w w ulu WLKP, a ponieważ mam już 9 WP, nie będę zmieniał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 12:50 - pt 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
wzaga50 - pszczoły muszą w większym lub mniejszym stopniu roić się, bo taka jest ich natura - w zależności od podejmowanych działań przez pszczelarza może być tak, że wszystkie rodziny się wyroją lub żadna.

Kto mi powie jak nie dostosuje o odpowiedniej porze wielkości gniazda, że jego pszczoły się nie wyroją? Gdyby to była ta jedna przyczyna rojenia się, pszczelarstwo byłoby proste?

Podstawowa zasada pszczoły muszą dysponować odpowiednią ilością wolnego miejsca na składanie nektau, pyłku oraz czerwienie - i to nie gwarantuje wyjścia roju.

Wiem, że mając do 50 rodzin, możliwe jest i konieczne 1 raz na tydzień dokładne przeglądnięcie gniazda ramka po ramce. Jak stwierdzisz, mateczniki bezwzględnie zrobić z młodymi pszczołami odkład (zabrać czerw kryty i matkę). Pozostawić 1 matecznik niezasklepiony. Z tydzień zerwać mateczniki ratunkowe (jeśli będą) - z takiej rodziny będziesz miał miód i nie ma mowy o wyjściu z niej roju.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 13:03 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Gdybym chciał robić odkład z każdej rodziny w której pojawiły sie mateczniki, musiałbym mieć podwójną ilość uli. Praktyczniej jest przestawić czerw zasklepiony do słabszych rodzin, a dać węzę lub susz. Popęd płciowy (tzn. do rojenia...) jest czasem bardzo silny, nie do opanowania... :rolf:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 13:25 - pt 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Jak nie zabierzesz z rojącej się rodziny starej matki, części młodej pszczoły i ramek z czerwiem krytym to nastrój rojowy będzie się przeciągał, a co za tym idzie można nie dopilnować wyjścia roju - nie ma matki, nie ma po 7 dniach jajeczek i larw z których mogą pociągnąc mateczniki - prawdopodobieństwo wyjścia roju zerowe.

Warto mieć dodatkowy komplet dennic i korpusów gniazdowych z daszkami.
Stawiasz obok takiej rodzinki drugi ul, wybierasz ramki z czerwiem krytym i pszczołami (lotna pszczoła wraca), wrzucasz tam matkę i po robocie.

Metoda absolutnie polecana dla pszczelarzy, którzy na pasiece są w sobotę i niedzielę - ja właśnie do takich nalężę - nie straszę sąsiada rojącymi się pszczołami - nie ma roi nie ma legend jak to roje obsiadają ludzi i zwierzęta.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 13:46 - pt 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
wzaga50 - napisałeś ,,Mam ule WP" - ja mam wprawdzie wielkopolskie korpusiaki i 21szt właśnie WP. Nie wiem ile mają lat, ja mam je 30 lat, wewnątrz ule przetrwają jeszcze kolejne 50 lat, z zewnątrz były zdrowe ale powierzchniowo zmurszałe, więc obiłem je bardzo starannie sklejką wodoodporną liściastę gr. 6mm.

Remontując je przystosowałem do robienia odkładów tj. normalnie ul WP ma 2 wlotki - w ścianie szczytowej i bocznej. Ja dodatkowo zrobiłem trzeci wlotek w drygiej ścianie szczytowej o wym. 12cm x 2cm. Macierzak ma po zrobieniu odkładu z 3 - 4 ramek dalej do dyspozycji 2 wlotki.

Zazwyczaj rodziny wchodzące w nastrój rojowy są bardzo silne lub mega silne. ńie odczują ubytku młodej pszczoły, dodatkowo brak matki i nowego czerwiu przekłada się na większą ilość miodu w miodni dodatkowo zalewają nawet gniazda.

W moim przypadku nastrój rojowy to nie tragedia - tragedia jak rój wyjdzie i poleci sobie do lasu - wtedy zapomnij o miodzie z tej rodziny.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 16:02 - pt 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Dobre sa matki z cichej wymiany.Jest(było) sporo linii które sa mało rojliwe a występuje cicha wymiana-kiedyś była to np Beskidka, Podgórska itp itd
Teraz to chyba już nie ma żadnych pewnych linii-poza sztucznym unasienianiem i chowem trutni w zamknietych pomieszczeniach.Bo w sprowadzaniu róznych linii zrobiło się takie bezhołowie,że głowa mała.
Zwalczałem kilkanaście lat w swojej pasiece paskudną wadę krzyżówek z włoszką i kaukazką(min złośliwość), az tu kolega z sąsiedniej miejscowości poinformował mnie, że kupił sobie matkę włoszkę-zauważyłem to juz w swojej pasiece na jesieni(żółte paski i ruchliwość krzyżówek)
A o jakości matek sztucznie unasienianych to mam raczej kiepskie zdanie, bo i tak większośc z nich wylatuje na uzupełniające unasiennienie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 czerwca 2011, 17:22 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
W moich ulach jest tylko jeden wylot. Nie wierzę, że można zapobiec wszystkim rójkom będąc w pasiece tylko w sobotę i/lub niedzielę jeśli matka ma dostęp do wylotu. Musiałbym profilaktycznie robić odkład z każdej silnej rodziny około 20-25 maja. I ule musiałyby mieścić minimum 22 ramki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 02:39 - pn 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
Wstaw kratę odgrodową przy wylotku i masz problem załatwiony, przecież i tak nie masz pożytku więc pszczoły mało co noszą pyłku. troszkę stracisz pyłku przez kratę ale zapobiegniesz wyjściu matki z ula.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 06:33 - pn 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
wzaga50 pisze:
W moich ulach jest tylko jeden wylot. Nie wierzę, że można zapobiec wszystkim rójkom będąc w pasiece tylko w sobotę i/lub niedzielę jeśli matka ma dostęp do wylotu. Musiałbym profilaktycznie robić odkład z każdej silnej rodziny około 20-25 maja. I ule musiałyby mieścić minimum 22 ramki.

Niestety, mam ule na 20 ramek i nie zapobiega to rójkom.
Jeżeli jest słaby ale dziągły pożytek to pszczółki się nie wypracowują i ksiuty im w głowie- no i się roją.
Kraty na wylotek to nie radzę zakładać bo po pierwsze trutnie moga zablokować po drugie pszczółki będą gubić pyłek przed wylotkiem.
Nalezy dobierać linie pszczół do rodzaju gospodarki pasiecznej i pożytku.
Dobry pozytek hodujemy linie intensywne i na wielu korpusach.
Słabszy pożytek-krata odgrodowa.
Mało czasu na pobyt w pasiece-hodować linie małorojliwe, z cichą wymianą matek, ograniczające czerwienie w przypadku obfitego pożytku.
Kiedyś bawiłem się w zakładanie na wylotek rojołapek, ale co chwila musiałem trutnie wypuszczać, a jak długo nie zaglądałem(a była próba wyrojenia) to i matka potrafiła paść.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 10:29 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Krata na wylot to chyba najgorsze rozwiązanie. Dla mnie najlepsze są jednak izolatory, panuję w dużej mierze nad pszczołami nie ingerując zbytnio w ich naturalny sposób życia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 11:33 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
wzaga50 pisze:
Nie wierzę, że można zapobiec wszystkim rójkom będąc w pasiece tylko w sobotę i/lub niedzielę jeśli matka ma dostęp do wylotu.

Oczywiście że jest to możliwe. Nie bede tu pisał o zabiegach przeciwrójkowych ale terminowośc wykonywanych prac, kontrola i znajomość struktury rodziny pszczelej i doświadczenie pszczelarza może a nawet musi dać bardzo dobre efekty.Przykład mam 60 rodzin produkcyjnych i w tym sezonie poszły mi tylko 3 rójki.Prowadze gospodarke wędrowną a w pasiece jestem tylko od piątku do niedzieli. I w tym sezonie juz po rójkach bo mateczników juz nie budują.Także można .pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 16:53 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Być może w ulach korpusowych jest to możliwe bez robienia odkładów, bo można nieograniczenie zwiększać objętość ula. Co mam robić, jeśli we wszystkich posiadanych ulach od 20 maja mam komplet ramek i nadstawki, opróżniane z miodu natychmiast po zasklepieniu, a w kilku rodzinach powstaje nastrój rojowy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 18:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
rób odkład i to szybko zrób sobie duże odkłady i nastrój rojowy ci wyjdzie w stare rodziny w puste miejsce dawaj weze niech odrabiają ;-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2011, 18:33 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
wzaga50 ja kiedyś też po wyjęciu zatworów miałem ramki od ścianki do ścianki, a w tym roku mam o dwie ramki mniej + pseudo zatwory z dykty. jakoś wytrzymały do tej pory (sklanerki)
Oczywiście Pan Bogdan kiedyś już mnie zkrytykował, że ule warszawskie poszerzane 60-cio cm są stanowczo zamałe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2011, 09:26 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Jak mam zrobić odkłady, jeśli nie mam pustych uli i nie chcę mieć więcej rodzin ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2011, 19:40 - wt 
wzaga50 pisze:
Jak mam zrobić odkłady, jeśli nie mam pustych uli i nie chcę mieć więcej rodzin ?


Zmontuj sobie skrzynki odkładowe, zrób odkład daj do niego młodą matkę, po czym po tygodniu wywal starą matkę z rodziny macierzystej z jakiej zrobiłeś odkład i połącz pszczoły, będziesz miał siłę na pożytek i młodą matkę za jednym razem bez powiększania pasieki. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2011, 10:14 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 78
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Czyli po tygodniu wracam do punktu wyjścia, tylko z młodą matką. I wtedy już nie będą chciały się roić ? Wątpię.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2011, 18:23 - śr 
Jak będą miały młodą matkę, będzie pożytek i będą miały dość miejsca by wszystkie pszczoły od młodych przez woszczarki po lotne miały zajęcie nie wyroją ci się ponownie po połączeniu. :oczko:


Na górę
  
 
Post: 09 kwietnia 2015, 20:22 - czw 

Rejestracja: 16 marca 2015, 23:42 - pn
Posty: 77
Ule na jakich gospodaruję: wielopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
BoCiAnK pisze:
Mateczniki rojowe wyglądają tak

Obrazek

Mateczniki Cichej wymiany tak

Obrazek

A ratunkowe tak

Obrazek


Czy mógłbym prosić o odświeżenie zdjęć? Byłbym bardzo wdzięczny ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 40 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji