FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 15:52 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ] 
Autor Wiadomość
Post: 18 maja 2009, 19:24 - pn 
Witam. Mam poważny problem. Od kogoś dzisiaj wyleciał rój i na nieszczęście wszedł do wentylacji pod budynkiem i zasiedlił się pod podłogą. Całość miała miejsce mniej wiecej tak ok godziny 18. Cały czas byłem na ogrodzie więc wykluczam że jest to mój rój. Problem jest powazny bo pszczoły mogę wejść do domu szczelinami pomiędzy podłogą, a scianami. Czy jest jakaś szansa żeby je wykurzyć? biorąc pod uwagę że całośc miała miejsce dwie godziny temu? Podejrzewam że pszczoły zwabiło dawne gniazdo os które tam było. Proszę o pilną radę. Co w tej sytuacji robić.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 maja 2009, 21:11 - pn 

Rejestracja: 22 maja 2008, 22:10 - czw
Posty: 150
Lokalizacja: Siennica pow.Miński
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
No u mnie była podobna sytuacja tylko pszczoły osiedliły się w kominie wentylacyjnym i później też wchodziły do domu. Możesz je wykurzyć a nawet przechwycić :D Do wykurzenia to bierzesz kawał gumy podpalasz i pszczółki mają dosyć tylko że w domu będzie śmierdziało a co do przechwycania to można popróbować z ramkami z czerwiem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 maja 2009, 21:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
jeśli ten otwór jest wielkości umożliwiającej włożenie kawałka plastra z czerwiem i listwą do której będzie ten plaster zamocowany to tak możesz zrobić, przyłożyć to przy wiszącym kłębie i poczekać parę godzin, na czerwiu pojawi się zapewne matka tak więc później delikatnie wyciągnąć ten plasterek który będzie oblepiony pszczołami i włożyć do transportówki przed tym otworem wentylacyjnym, po chwili reszta pszczół powinna dołączyć do matki

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 maja 2009, 22:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
pszczelnik pisze:
Witam. Mam poważny problem. Od kogoś dzisiaj wyleciał rój i na nieszczęście wszedł do wentylacji pod budynkiem i zasiedlił się pod podłogą. Całość miała miejsce mniej wiecej tak ok godziny 18. Cały czas byłem na ogrodzie więc wykluczam że jest to mój rój. Problem jest powazny bo pszczoły mogę wejść do domu szczelinami pomiędzy podłogą, a scianami. Czy jest jakaś szansa żeby je wykurzyć? biorąc pod uwagę że całośc miała miejsce dwie godziny temu? Podejrzewam że pszczoły zwabiło dawne gniazdo os które tam było. Proszę o pilną radę. Co w tej sytuacji robić.

Kiedyś wybierałem roja z drewnianego domu na strychu gdzie było siano jeszcze.Rój wszedł miedzy powały.Ptaki wydziobały częściowo mech uszczelniający drewniane bale.Jako że nie mogłem użyć podkurzacza na strychu z uwagi na siano,po zlokalizowaniu miejsca uwiązania roja oderwaliśmy górną część deski.Po podniesieniu końca deski na tyle aby można było włożyć półlitrowy garnuszek zacząłem ostrożnie nabierać pszczoły do niego i wkładać do rojnicy w której był susz.Później resztę pszczół wybrałem ręką.W pewnym momencie pszczoły zaczęły szumieć i wychodzić samodzielnie do stojącej rojnicy.Po kilkunastu minutach zamknąłem pszczoły i zabrałem.
Z dziupli wybierałem w ten sposób że na podkurzacz nakładałem kawałek węża gumowego.Wąż wkładałem do środka przez otwór dziupli i dymiłem.Starałem się aby dym był zimny.Tutaj też przystawiałem rojnicę do drzewa.Jak zaczęły pszczoły wychodzić to dymu mniej.Wszystko jest dobrze jak rój siedział dobę lub max. dwie.Później kiedy były już plastry matka nie zawsze wychodziła.Pszczoły zdymione mocno już tak nie pracowały.Wtedy dobrze jest ręcznie plastry wycinać i wkładać do rojnicy-zachodzi potrzeba powiększenia otworu aby był dostęp.
O stosowaniu replementów zapachowych nie napiszę -nie mam spraktykowane.
W przykładowej sytuacji do rojnicy włożył bym oprósz ramek suszu ramkę z czerwiem sklepionym i przystawił do otworu którym wchodzą i wychodzą pszczoły.Dobrze by było przykładowym wężem nałożonym na podkurzacz dać tam dym.
Jeśli dym odpada to może jakoś popryskać olejkiem goździkowym to miejsce pobytu pszczół.
Pozdrawiam




















zoły wychodzić to mniej dymu.
Wszystko jest dobrze jak pszczoły siedzą krótko-doba dwie maks.Jeśli


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2009, 08:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
Kamil pisze:
Możesz je wykurzyć a nawet przechwycić :D Do wykurzenia to bierzesz kawał gumy podpalasz i pszczółki mają dosyć tylko że w domu będzie śmierdziało



:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
powiedział co wiedział... a obiad gotujesz na gumiakach butelkach plastikowych ?
gratuluje świadomości w tym wieku :roll:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2009, 09:33 - wt 
Otwory są trzy. Ich średnica to ok 4-5 cm a za nimi są cegły. Dopiero za tą warstwą cegieł jest miejsce w którym osadził się rój. Spróbuję przyłożyć do jednego wylotu korpus od wielkopolskiego z dennicą i na podstawku. Do środka dam ramkę z czerwiem. Nie wiem czy to coś da ale spróbować można. Kurcze że ja musiałem wtedy na pasiece być :D Zanim zleciał do tej dziury rój musiał się gdzieś uwiązać na jakiś czas. Chyba, że pszczoły miały obadane co i jak w ścianie piszczy. No nic idę kombinować bo szkoda pszczół. Z drugiej strony to już drugi rok jak się pszczoły na moje podwórko pchają. W ubiegłym roku nie miałem jeszcze pszczół to też na moją posesję przyleciał rój tylko, że się na krzewie uwiązał. A w tym roku takie cóś.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2009, 14:49 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
pszczelnik pisze:
Otwory są trzy. Ich średnica to ok 4-5 cm a za nimi są cegły. Dopiero za tą warstwą cegieł jest miejsce w którym osadził się rój. Spróbuję przyłożyć do jednego wylotu korpus od wielkopolskiego z dennicą i na podstawku. Do środka dam ramkę z czerwiem. Nie wiem czy to coś da ale spróbować można. Kurcze że ja musiałem wtedy na pasiece być :D Zanim zleciał do tej dziury rój musiał się gdzieś uwiązać na jakiś czas. Chyba, że pszczoły miały obadane co i jak w ścianie piszczy. No nic idę kombinować bo szkoda pszczół. Z drugiej strony to już drugi rok jak się pszczoły na moje podwórko pchają. W ubiegłym roku nie miałem jeszcze pszczół to też na moją posesję przyleciał rój tylko, że się na krzewie uwiązał. A w tym roku takie cóś.



ten czerw przed dziurą nic nie da, szkoda Twojej roboty i zaziębionego czerwiu

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2009, 15:23 - wt 
Po ocenie sytuacjic stwierdziłem, że nie warto tu nic kombinować. Komuś się nieźle roją pszczoły bo dzisiaj jak pracowałem w pasiece znowu jeden przeszedł przez moje podwórko. Niestety poleciał daleko za wieś. Ale przy takim tempie spodziewam się kolejnych rójek. Tylko czatować:D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2009, 16:15 - wt 

Rejestracja: 29 marca 2009, 17:39 - ndz
Posty: 32
Lokalizacja: Małopolska
Witam To nic nie pomoże Najlepiej to wyciac boszka otwór w miejscu osadzenia roju tak żebys mógł je wybrać a następnie zamurować. Mialem taka sytaucje u kolegi nie pomogła ani dym ani sprężone powietrze jedynie w ten sposób je wybrałem

Z pozdrowieniem
Władek W

P/S Napisz jak ci poszło


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2009, 20:19 - wt 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
A próbowałeś w otwór włożyć długą rurkę{np.elektryczną}przez którą będą wychodzić,a wracając nie mogąc znaleźć wejścia obsiądą mur i będziesz mógł je zebrać.Przydała by się przy tym matka w klateczce{w kartonie zaczepionym przy zbierających się pszczołach}.Wszystkie może nie wyjdą ale na pewno sporo.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 maja 2009, 20:20 - wt 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
U mnie w przeszłości po ścianie w domu płynął już miód.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2009, 20:56 - śr 

Rejestracja: 07 listopada 2007, 17:12 - śr
Posty: 113
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA
Wleciała rojka do komina znajomego co robic? Czy jakis zapach z aerozolu je wykurzy? Nie ma dojscia do komina jest on wentylacyjny w domu jest kratka wentylacyjna 10x10cm. pomożcie!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 maja 2009, 21:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
qtomek pisze:
Wleciała rojka do komina znajomego co robic? Czy jakis zapach z aerozolu je wykurzy? Nie ma dojscia do komina jest on wentylacyjny w domu jest kratka wentylacyjna 10x10cm. pomożcie!


trzeba rozbierać komin, pszczoły najważniejsze :wink: :wink: :wink:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 maja 2009, 00:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
qtomek,
Jeśli aerozol to tylko dobry Muchozol wieczorem rypnąć całego spraja i komin wolny ,
albo odkurzacz wydmuchem dostawić i parę godzin im dać do wiwatu ale jak plastry juz porobią to tylko muchozol i potem kominiarz.
Może to troche drastyczne rozwiązanie dla pszczelarzy :shock:
ale cóz miejsce pszczółek jest w ulu nie w kominie :?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 maja 2009, 09:17 - czw 
Te SZczupaczek....miejsce dla rybek jest w sadzawce...a muchozol dla much...pszczoły trzeba zwabić tak jak proponują koledzy wyżej a nie od razu truć cały rój .... :evil: :evil: :evil:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 maja 2009, 11:36 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Można zwabiać,ale jelenie na rykowisku.
Miałem identyczną sytuację. Pszczoły weszły przez otwory wentylacyjne i zagnieżdziły się pod drewnianą podłogą klasy.Kiedy zawiodły wszelkie humanitarne sposoby,typu zwabianie, wykurzanie itp. przystąpiono do metod wytrucia, ponieważ dzieci nie mogły się uczyć.Niestety - i ta metoda zawiodła. Skończyło się na zerwaniu podłogi, oraz zabraniu wraz z matką zaawansowanej już dzikiej zabudowy gniazda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 maja 2009, 13:15 - czw 

Rejestracja: 08 marca 2009, 18:14 - ndz
Posty: 1
Lokalizacja: Ostrołęka
Dwa lata temu mój wujek miał podobną sytuację. Mój ojciec któremu do głowy zawsze przychodzą dziwne pomysły (rzadko się sprawdzają w praktyce i ciężko mu je wybić z głowy, ale tym razem poszło dobrze :P), wpadł na pomysł by postawić ul na kominie. Przyjechaliśmy pod wieczór weszliśmy na dach i zajrzeliśmy do komina. Pszczoły zrobiły sobie gniazdo w środku komina, a na wylot z komina postawiliśmy korpus wielkopolski bez dennicy z 4 ramkami mocno rozczerwionego suszu. Ul przywiązaliśmy by nie spadł i zostawiliśmy w spokoju.
W następnym tygodniu sprawdzilismy czy coś dało. Nic. Przy użyciu 2 metrowego kija rozgrzebaliśmy gniazdo. Okazało się, że narobiły naprawdę dużo suszu i sporo zalały miodem, po wyciągnięciu sporej części gniazda, którą położyliśmy w korpusie, po tygodniu wszystkie pszczoły wraz z matką przeszły do ula, wybierając z komina miód.
Najciekawsze były reakcje ludzi widzących dwóch ludzi ubranych w stroje pszczelarskie na dachu, i ul na dachu.
W następnym roku pszczoły znowu zagnieździły komin, ale ten sam numer nie wyszedł i użyty został muchozol.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 maja 2009, 19:28 - czw 
bzzy pisze:
qtomek pisze:
Wleciała rojka do komina znajomego co robic? Czy jakis zapach z aerozolu je wykurzy? Nie ma dojscia do komina jest on wentylacyjny w domu jest kratka wentylacyjna 10x10cm. pomożcie!


trzeba rozbierać komin, pszczoły najważniejsze :wink: :wink: :wink:


do podkurzacza wsadzić trochę saletry i po dymić od spodu komina po czym szybko wstawić karton aby uśpione pszczoły miały po czym wysypać się do rojnicy przed dolne drzwiczki w kominie i po kłopocie :wink: obudzą się i do ula z nimi :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 maja 2009, 20:02 - czw 
W końcu jakaś kąkretna porada....ale z drugiej strony ten ul na kominie w poście powyżej musiał wyglądać super... :D :D :D :D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 maja 2009, 23:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Radek73,
Hm........ :roll:
To jak powiedzieć na pszczoły robotnice- inaczej :shock: - czy przypadkiem nie...... :roll:
[scroll] :mrgreen: MUCHA :mrgreen:[/scroll]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 maja 2009, 22:33 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Witam
Rewelacja :shock: nie zdawałem sobie sprawy że z kominem i z saletrą to takie proste (dziękuje Bogdan)po około tygodniowym pobyće roju w kominie dziś bez problemów wylądował w ulu. A mieli je juz wypalić , zastanawiam sie jeszcze czy po tym usypianiu pszczoły będą wracać
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 maja 2009, 22:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
stantom20,
Koniecznie napisz czy bedą wracać bo jeśli nie - :roll: to bedzie fajny sposób na przestawienie uli na małe odległosci

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 maja 2009, 11:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Szczupak pisze:
stantom20,
Koniecznie napisz czy bedą wracać bo jeśli nie - :roll: to bedzie fajny sposób na przestawienie uli na małe odległosci


Pszczoły (podobno) zapominają położenia ula i dokonują oblotu niezależnie od tego czy był przestawiony czy nie. Było to juz gdzieś na forum opisane ale dobrze by było żeby ktoś potwierdził czy się to w praktyce sprawdza.

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 maja 2009, 17:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
tak ale trzeba uważać z ilością
temat tu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 maja 2009, 21:52 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Witam
Rano zaczeły sie oblatywać ale pojedyńcze pszczoły wylatywały bez oblotu .
Koło południa było ich coraz więcej nad kominem , teraz powtórzyłem zabieg około 30% wróciło . Tak na moje chłopskie oko :roll:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 maja 2009, 22:23 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2007, 02:42 - czw
Posty: 830
Lokalizacja: bory dolnośląskie
jeśli matka była wśród pszczół to nie wielki problem mogły zwąchać miodek na starym miejscu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: czy wracają?
Post: 01 czerwca 2009, 14:13 - pn 
tak wracają to raz, dwa używając saletry anomowej , bo o nią tutaj chodzi skracamy dosyc mocno życie pszczoły,trzy dasz zaduzo saletry do podkurzacza to bedziesz miał samolot odrzutowy i możesz nie zdążyć z nim zwiac dokonując jakiegoś nieszczęścia podpalenie,z obi w woreczkach saletra nie działa sprawdzałem bo potrzebowałem myślałem ze pszczoły uodpornione na nią a to ona była do luftu, a wogóle poco usuwać z tamtąd przysłowie mówi

ten sposób dobry jest do usuwania gniazd os i szerszeni tylko tez jest jedno ale osy uspisz na połowę czasu co pszczoły około 5 min a szerszenie gora minuta

mądrzy sie powiecie? nie, mam pszczoły a jako strażak pracowałem przy usuwaniu tego typu zagrożen


Na górę
  
 
Post: 01 czerwca 2009, 14:15 - pn 
przysłowie mówi BŁOGOSŁAWIONY DOM GDZIE PSZCZOŁY SĄ


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 czerwca 2009, 19:54 - wt 
Witam. Tak to znowu ja :D Pszczółki wylazły spod podłogi i sobie gdzieś odleciały. Tego samego dnia gdy rój zasiedlił się pod podłogą zlałem je trochę wodą. Wydaje mi się, że te wilgotne warunki im nie posłużyły. Dzisiaj znalazłem rój pszczół w pniu lipy. Dość wysoko 5-7 m nad ziemią. Ale ruch przy wyjściu niesamowity. Stałem przez kilkadziesiąt minut i kombinowałem jak je wyciągnąć ale nic nie wymyśliłem. Musiałbym rozcinać pień i potem wybierać pszczoły. Według mnie szkoda ryzykować dla jednego roju. Nie wiem czy nawet drabina mi tam sięgnie. Szkoda. Ten rok jokoś kiepski w łapaniu rojów :)


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji