FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam kolegow jestem poczatkujacym pszczelarzem mam dopiero osiem rodzin mysle ze to dopiero dobry poczatek mieszkam pod skierniewicami w okolicy sa dwie pasieki jedna sto ro dzin druga dwadziescia wzwiazku ztym mam pytanie do kolegow ile rodzin moge trzymac

trochę dziwne pytanie rodzin możesz mieć ile chcesz tylko żebyś się przy nich wyrobił

pytanie moglo sie wydac dziwne , ale jest w nim sens wszystko musi miec co jesc u mnie na przestrzeni 3 km jest 120 rodzin innych wlascicieli musi byc jakis limit obsady zeby pszczolki same sie wyrzywily i zrobily dobry miodek

ja mam sytuację identyczną tyle że sąsiednie pasieki liczę 20-30 rodzin. Ale w promieniu 3 km ok 100 rodzin się uzbiera.

Rodzin możesz mieć ile chcesz ale musisz brać pod uwagę wędrówki bo nie wiem jakie masz pożytki ale wygląda mi to na teren pszepszczelony
Pozdrawiam Mariusz

No Nie tak do końca
Rodzin można mieć ile tylko chcieć ale z rodzin tych możesz nie mieć nic poza pracą i dokładką po prostu teren nie wydoli nawet na sam rozwój nie mówiąc już o jakimś zysku
Miodu
Przelicz ile rodzina w Ciągu roku zjada miodu razy ilość uli w obrębie 2km
Jak teren będzie słaby to w czerwcu jeszcze przy takiej pogodzie jak jest obecna to tylko pozamiatać ule
na utrzymanie pasieki powyżej 60-70 uli (rodzin ) w jednym miejscu musi być teren Bardzo Bogaty i sprzyjać pogoda albo latasz z Ciastem jak zbyt ogołocisz z miodu na raz

porzytki chyba nie sa takie najgorsze jest sporo lip akacji nawet duzo rzepaku coraz wiecej kilka hektarow sadu a w tym roku nasiali sporo gorczycy tylko pogoda nie bardzo

Poczytaj Ten Temat o bazie pokarmowej pasieli

A jak szukać odowiedniego miejsca na pasiekę?? Gdzie kogo pytać?? Bo tak ja ja znam dobrze swoją okolicę ale to mi nic nie daje bo jest dość napszczelona. Czy zwracać się do nadleśnictwa?? Jak wy szukaliście??

ja nie szukalem bo mieszkam na wsi imam swoje gospodarstwo wiec wiadomo teren przy domu

To wszystko zależy od chęci
znaleźć miejsce to znaczy wpierw trzeba je dokładnie poznać (to nie takie proste ) najlepiej gdzieś blisko domu ( kogoś z rodziny ) aby mógł w każdej chwili popatrzeć doglądnąć
gdzieś gdzie będziesz miał miejsce na pracownię na sprzęt Miodarkę ,ramki itp by nie wozić wszystkiego z domu , mieć to na miejscu gdzieś gdzie postawić można zwykły garaż przystosowany do tego celu mieć wodę prąd itp
Przeliczyć i zorjętować się jakie są pożytki rozwojowo - towarowe
Nektarowe jak Klony ,Mniszek ,Sady , poszycie leśne ; Jeżyna ,Malina ,Borówka ,Kruszyna i inne dające Wielokwiat
Jakie występują na danym terenie Drzewa liściaste ; Jawory ,Topole, Osiki ,Buki ,Dęby ,Klony dające miód Spadziowy z spadzi Liściastej
Drzewa iglaste ; Świerk ,Jodła - dające spadź iglastą
Taki Teren daje nakładające się pożytki owszem u Ciebie jest go łatwiej znaleźć taki teren jak w centralnej Polsce
Ale Ty za to nie będziesz miał Rzepaku ,Akacji ,innych masowych pożytków siewnych
wtedy zapoznać się z ilością rodzin na tym terenie aby nie prze holować z ilością uli
lub mieć dwa razy mocniejsze od Tubylców

To z tubylcami jest dobre;p Moja najbliższa rodzina mieszka wszystka w tej samej miejscowości więc nie wiem jak to będzie. Hmm

Gadaj tylko z ludźmi ,którzy wiedzą co to są pszczoły i czego się po nich można spodziewać.Miałem taki przypadek,że pszczoły po tygodniu musiałem zabrać{przyczyną była sąsiadka choleryczka,Mogłeś do niej mówić,tłumaczyć,a i tak wiedziała lepiej}.Najlepiej rozmawiać ze starym kawalerem,który ma jakiś ogród .Spotkałem też pszczelarzy,którzy nie mieli nic przeciw aby moje pszczoły stały u nich.U mnie to wędrówki,bo na stałe miejsce mam.

_________________
Pasieka Wilczkowo

Zbuduj sobie "lawetę" na 15 uli produkcyjnych, z którymi będziesz wędrował od pożytku do pożytku - miodu Ci wtedy nie zabraknie. W pasiece stacjonarnej trzymaj taką samą ilość odkładów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania pasieki. Tyle na początek, potem sam ocenisz czy warto dalej brnąć w ten proceder.
W internecie znajdziesz piękne rozwiązania urządzeń dla pasiek wędrownych.

Mam w tym temacie pytanie do doświadczonych kolegów. Dotychcza sma ustawione swoje piec uli w ogrodzie kuzyna. Chciałem je przenieść w inne miejsce gdyz kuzyn ma małego wnuka, który już zaczyna krążyć po ogrodzie i jak ich znam to mogą go nie upilnowac i pójdzie do uli lub w ich pobliże. Znalazłem miejsce kawałek nieużytków gminnych. Wytnę trochę krzaków i będzie miejsce na ule. W pobliżu pożytków będzie sporo pożytków lipa, akacja, dużo wierzb i drzew owocowych. Jednak ule będą wystawione na działanie wiatru gdyż od strony południowo-zachodniej jest otwarte pole i często tam wieje. Z czasem moża przez żywopłot pasiekę zabezpieczyć. Czy takie przeciągi nie będa miały wpływu na rodziny pszczele.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !

Witam.W trakcie sezonu to sie wiatrami nie przejmuj.Największe zagrożenie to okres zimowy i przedwiośnie.Jak masz tam dobrą baze pozytkową to myslę ze warto.A z czasem żywopłot stanie sie naturalna barierą .Pozdrawiam