FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 19:57 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
Post: 11 grudnia 2017, 18:37 - pn 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 16:09 - pn
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kwidzyn
Witam
Jako nowy użytkownik chciałbym się przywitać.
Mam też pytanie i proszę o odpowiedzi od praktyków tzn. mam możliwość zakupu terenu pod pasiekę w korzystnej cenie ale jest mały problem tj. 70 m miejsca uli przebiega linia wysokiego napięcia 400KV. Wyczytałem że bezpieczna odległość wg. Polskiej normy ale i nie tylko od w.w. linii to ok 40m. Pytanie brzmi czy hodował ktoś z Państwa pszczoły tak blisko linii wysokiego napięcia i jakie ma odnośnie tego doświadczenia. Proszę o odpowiedzi bo miejsce na pasiekę fajne a i cena dobra. Dziękuję i pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 19:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Poszukaj w miesięczniku ,,Pszczelarstwo'' w tym lub w zeszłym roku były opisane badania wpływu na pszczoły linii wysokiego napięcia. Z tego co pamiętam, nie stwierdzono negatywnego wpływu na pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 19:39 - pn 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 16:09 - pn
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kwidzyn
Czytałem już wszystko chyba w necie z dostępnych artykułów i dlatego pytam o doświadczenia osobiste bo są dla mnie najbardziej miarodajne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 19:48 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
daroni, pszczoly w przeciwieństwie do nas lubią miejsca o ujemnym dzialaniu na czlowieka tj.cieki wodne źyły podziemne i linie energetyczna. To miejsce ktore opisujesz jest super, mialem ule pod samymi liniami i na źyle wodnej i te rodziny zawsze pracowaly lepiej od ustawionych w miejscach neutralnych. Miodu bylo zawsze u nich o połowe więcea :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 19:51 - pn 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 16:09 - pn
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kwidzyn
Dzięki za info. Mam pytanie czy te rodziny były tam cały rok tzn. czy były problemy z zimowaniem, rozwojem wiosennym, agresywnością?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 21:00 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
daroni, tak były cały rok, nie bylo źadnych problemow. Musialem zmienic miejsce zamieszkania i miejsce na pasieke. Ale warto w takie miejsca ustawiac ule z pszczolami. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 21:36 - pn 

Rejestracja: 22 lutego 2016, 21:31 - pn
Posty: 104
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Boruszyn
300 metrów od mojego domu żyły pszczoły w dębie przy linii wysokiego napięcia. Same wybrały to miejsce także musiało im pasować.
Pozdrawiam Artur 1

_________________
Pszczoły to jest chyba jakiś narkotyk
Wciągają jak chodzenie po bagnach
Jestem juz uzależniony


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 21:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Miam podobne doświadczenie jak Kolega zento dlatego nie będę się powtarzał.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2017, 21:45 - pn 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 16:09 - pn
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kwidzyn
Dziś rozmawiałem z pewnym Panem i nasunęła mu się wątpliwość czy 400 kV nie będzie stanowiła zapory dla lecących pod tą linią pszczół?
Dziękuję za wszystkie wpisy. Inwestycja spora więc nie chciałbym zrobić błędu.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2017, 10:21 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Dla uspokojenia : Od 50 lat pasieka stoi w tym samym miejscu - tuż przy lesie . Energetyczna linia przesyłowa na której latem stale przesiadują jaskółki , jest oddalona od niej zaledwie około 20 m . Pszczoły czują się świetnie : są spokojne - pracuje przy nich bez kapelusza , matki się unasieniają bezproblemowo . Nawet dzięcioły są dobrze wychowane i stukają tylko w nieheblowane drzewa .
Z poważaniem - paraglider .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2017, 10:43 - wt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Pisałem wczoraj, że nie ważne napięcie a częstotliwość prądu w przewodach. Jest to prąd zmienny o częstotliwości 50Hz a więc i fale elektromagnetyczne wysyłane są o tej samej częstotliwości. Takie fale nie mogą szkodzić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2017, 12:03 - wt 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 774
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
Mam jedną miejscówkę w odległości ok 40 m od skrajnej linii wysokiego napięcia ( słupy szkieletowe) nie wiem ile to kV.Przy wilgotnym powietrzu aż nieprzyjemnie pracować ,takie syczenie od linii. Akurat koło pasieki linie najbliżej ziemi. Pszczoły ok 80% lotów wykonują pod liniami, taki kierunek pożytków. W czasie dobrej pogody widać że lecą wysoko tzn na pewno przelatują miedzy liniami. Nie zauważyłem większej złośliwości , zimowanie w normie.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2017, 13:53 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 16:09 - pn
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kwidzyn
Dziękuję za odpowiedzi bardzo mi pomagają. Ja od skraju linii miałbym do uli ok 60-70m. Od środkowej linii ok. 80 m. więc wydaje się to bezpieczne. Proszę Kolegów może ktoś jeszcze ma jakieś pozytywne lub negatywne odczucia?
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2017, 16:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
daroni mam ule koło linnii wysokiego napięcia, jeden pawilon i pracownia stoją ok 70-100 metrów obok, drugi pawilon ok 300 metrów w bok . W drugim pawilonie nie ma problemu. W pierwszym od strony wysokiego napięcia gorzej zimują. Jak mam jakieś upadki to właśnie tam. Silne sobie jakoś radzą, ze starymi matkami, słabsze nie za bardzo. Tam też starałam się nie stawiać odkładów, w tym roku, bo matki źle się unasieniały. Mam wrażenie, że wynika to z gubienia się pszczół i przez to mniejszej siły przed zimą. Nic więcej lub aż tak dużo. Ja tak to odbieram, badań nie prowadziłam. Muszę przesunąć pierwszy pawilon o jakiś 200 metrów. Nadmienię, że też w pracowni czułam się niekomfortowo, już przesunełam.
Co innego cieki wodne, a co innego linia wysokiego napięcia. Całkiem inna bajka.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2017, 19:04 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 16:09 - pn
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kwidzyn
Jest i łyżka dziegciu. Mam pytanie jak duże są te upadki tzn czy są znaczące, jak z miododajnością, czy jest znacząca różnica pomiędzy tymi dwoma pasiekami?
Dziękuję za opinie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2017, 01:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
W rodzinach ze starszymi matkami rocznymi praktycznie nie widać na oko różnicy. Odkłady zawsze były słabsze od tych co stały na wywozówce, mimo że matki z tej samej hodowli , linii, siostry. Dziwnym trafem właśnie te z tej strony. Jak matka podkładana unasieniona, to mniej pszczoły o 1-2 ramki do jesieni ,od innych. Procent matek nie wracających z tamtej strony to nawet 80% było. Przy średniej u innych do 30%. Na tym najwięcej było widać. W tym roku stawiałam tam tylko odkłady z UN matkami, to i tak są słabsze te 2 odkłady od innych. Moja rada co najmniej 300m bezpiecznie w bok od linii. Na produkcję miodu nie zauważyłam większego wpływu, jakoś dawały radę.
Co jeszcze jak sobie posiedziałam trochę w pawilonie, naciąganie i wtapianie ramek, skrobanie to po pewnym czasie 2-3 h głowa mnie bolała.Bywało że trzeba było 10 h pracować. Trochę szkoda zdrowia, też twojego. Sam zdecyduj czy warto.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2017, 10:43 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Omawialiśmy już kiedyś ten temat . Były również prowadzone badania pod tym kątem . Stwierdzono , że pszczoły ustawione bezpośrednio pod liniami wysokiego napięcia są bardziej pobudzone / nie mylić z agresywnością / i więcej przynoszą miodu , natomiast / dzięki temu pobudzeniu / nieco gorzej zimują . Odległość uli od linii przesyłowych około 100m , nie ma większego wpływu na życie kolonii pszczół .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2017, 16:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Powiem tak, mam swoje doświadczenia, które opisałam. Pszczoły tam stały 6 i pół roku. Na początku nie wpadłam na to, że linia ma wpływ na gubienie pszczół i matek. Z tamtej strony właśnie pasowało mi stawiać odkłady. Wyniki były zatrważające. Zanim do tego doszłam trochę straciłam. Piszę to by innym tego oszczędzić. Sama kiedyś założyłam temat,, oddziaływani lini wysokiego napięcia,, wtedy właśnie zauważyłam wpływ. 08 lis 2013 byłam prawie pewna szukałam kogoś z takimi doświadczeniami. Teraz nikt mi nie wmówi że nie ma związku, ma. Jestem o 4 sezony, kupę doświadczenia i strat, starsza.
viewtopic.php?f=35&t=11519
Wtedy przesunęłam zaledwie o 20-30m. By dalej stał w cieniu do 14tej. Za mało.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2017, 18:44 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 16:09 - pn
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kwidzyn
Witam
Odkłady stawiałbym w innym miejscu, 3 km dalej mam pasiekę. To miejsce głównie byłoby przeznaczone na magazynowanie sprzętu no i jako lokalizacja dla dojrzałych rodzin celem pozyskania miodu. No i działka 30 arów daje duże możliwości.
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji