FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 05 czerwca 2024, 09:01 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 
Autor Wiadomość
Post: 05 grudnia 2009, 16:32 - sob 
Biorąc pod uwagę że są tu starzy i doświadczeni pszczelarze, studenci i mistrzowie pszczelarstwa to myślę że mnie tu podszkolicie i wytłumaczycie czemu to tak i tak się robi a nie inaczej.

Czemu z rodziny w której jest matka trutowa należy wymienić plastry?
Nie znalazłem nic o wymianie plastrów.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2009, 17:33 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cytuj:
Czemu z rodziny w której jest matka trutowa należy wymienić plastry?
Nie znalazłem nic o wymianie plastrów.


JA jestem puki co początkujący ale myślę ,że jeżeli trutówki złożą do plastra jajeczka to powstaną trutnie więc wielkośc trutnia a robotnicy się różni ,czyli plastry zostana zdeformowane przez czerw garbaty więc matka ,która by miała zacząc czerwić złozy do tych komórek jaja nie zapłodnione i powstana trutnie- tak sądze bo swoja wypowiedż uzasadniam tym ,że komurka trytnia est większa od robotnicy...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2009, 17:49 - sob 
Marcinluter pisze:
Cytuj:
Czemu z rodziny w której jest matka trutowa należy wymienić plastry?
Nie znalazłem nic o wymianie plastrów.


JA jestem puki co początkujący ale myślę ,że jeżeli trutówki złożą do plastra jajeczka to powstaną trutnie więc wielkośc trutnia a robotnicy się różni ,czyli plastry zostana zdeformowane przez czerw garbaty więc matka ,która by miała zacząc czerwić złozy do tych komórek jaja nie zapłodnione i powstana trutnie- tak sądze bo swoja wypowiedż uzasadniam tym ,że komurka trytnia est większa od robotnicy...

Absolutna bzdura z tym zdeformowaniem komórek czerwiem trutowym w dolnej jego części od (strony węzy)to jest tylko nadbudowa przy sklepieniu tych komórek . Jeśli ramka jest nowa pięknie odbudowana to nie ma potrzeby jej przetapiać .Komórki z takim czerwiem ścinamy do połowy , wyrzucamy (wystukujemy ) czerw trutowy co chciał wypaść i wkładamy do ula najlepiej innej rodzinie , ona resztę uzupełni .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2009, 18:12 - sob 
Marcinluter pisze:
Cytuj:
Czemu z rodziny w której jest matka trutowa należy wymienić plastry?
Nie znalazłem nic o wymianie plastrów.


JA jestem puki co początkujący ale myślę ,że jeżeli trutówki złożą do plastra jajeczka to powstaną trutnie więc wielkośc trutnia a robotnicy się różni .


Marcin - z jaj złożonych do komórek pszczelich czy to przez czerwiące Trutówki (pszczoły ) czy matkę trutową jest to takz zwany czerw garbaty wygryzą się tak zwane pół trutnie i truteń dużo mniejsze od dorodnego trutnia wygryzionego z prawidłowej komórki trutowej
Wystarczy ostrym nożem z ciąć nadbudowany zasklep i wstawić do ula z pszczoły same wywala resztki poprawiając komórki do stanu pierwotnego


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2009, 20:05 - sob 
Poddawanie matki do rodziny z matką trutową, w książce "Hodowla Pszczół" zalecane jest wpuszczenie matki wprost do wylotka. Podane jest też że najlepsza do tego celu jest matka mloda i jeszcze nie unasienniona a najlepiej to taka która to dopiero co się wygryzła.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat jako doświadczonych hodowców i jakiej metody najlepiej jest się trzymać??


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2009, 20:55 - sob 
Kacper4500 pisze:
Poddawanie matki do rodziny z matką trutową, w książce "Hodowla Pszczół" zalecane jest wpuszczenie matki wprost do wylotka. Podane jest też że najlepsza do tego celu jest matka mloda i jeszcze nie unasienniona a najlepiej to taka która to dopiero co się wygryzła.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat jako doświadczonych hodowców i jakiej metody najlepiej jest się trzymać??

Kolego , wszystkie metody są dobre i niektóre musisz opanować i sobie przyswoić . Nie pacz co piszą w książkach wspomniane przez Lucy autorytety . Tobie obrana metoda ma się sprawdzać w 99% to co napisali twierdząco , że tak ma być za przeproszeniem osikaj łagodnie , żeby nie denerwować geniuszu , oni od tego są żeby pisać . A samo przyjęcie każdej matki będzie zależeć od wielu czynników : wiosna – jesień , inseminowana – czerwiąca , rano poddana - wieczorem , przy dopływie nektaru – głodówce i tak można wymieniać i wymieniać . Jedno jest pewne , to ja już mogę się skusić w odpowiednio przygotowanej rodzinie poddać matkę z ręki przez wylot , a Ty musisz to opanować . Tylko nie wpadaj w samo zachwyt jak Ci się to uda za pierwszym razem , bo to mogła być tylko loteria .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 grudnia 2009, 21:37 - sob 
Kacper4500 pisze:
Poddawanie matki do rodziny z matką trutową, w książce "Hodowla Pszczół" zalecane jest wpuszczenie matki wprost do wylotka. Podane jest też że najlepsza do tego celu jest matka mloda i jeszcze nie unasienniona a najlepiej to taka która to dopiero co się wygryzła.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat jako doświadczonych hodowców i jakiej metody najlepiej jest się trzymać??


Kolego książka sobie a praktyka sobie
Jeżeli jest to matka trutowa to wystarczy podmiana matki na unasiennioną czerwiącą
dlaczego ano dlatego że matka zacznie czerwić od zaraz i rodzina zacznie nabierać siły po drugie nie unasienniona może zginąć i zamiast coś być zaczną czerwić trutówki
po trzecie szybciej przyjmą unasienniona jak NIE unasienioną bo skład rodziny się zmienił (postarzał )
ale to moje zdanie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 czerwca 2010, 22:10 - wt 
Po jakim czasie od osierocenia pojawiają się trutówki?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 marca 2011, 23:32 - pn 
mario1386 najlepiej by było usunąć trutówkę, usunąć czerw trutowy lub jaja o ile takowe są już w woszczynie, w rodzinie do jakiej zamierzasz dołączyć ramki z pszczołami na dennicę dać parę kropli miętowych i strząsnąć pszczoły wieczorem z ramek na zatwór (typ ula wz lub wzp). Zależy też to od typu ula na jakim gospodarujesz. Jak na wielkopolskim usuń matkę trutową i ew. czerw czy tez jaja razem z woszczyną, na swoim korpusie z rodzinką daj gazetę i połóż korpus z rodziną gdzie była matka strutowiała same się połączą, oczywiście kropelki miętowe będą wskazane. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 marca 2011, 23:50 - pn 

Rejestracja: 26 listopada 2010, 19:26 - pt
Posty: 160
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Ten przypadek mam w WP jest kilkadziesiąt komórek trutowych zasklepionych.Zrobię jak radzisz .Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2011, 18:55 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
Odnalezienie trutówki graniczy z códem poniewaz to zwykła pszczoła robotnica której zachciało sie jaj :oczko:
natomiast matka ztrutowiała - jest do odnalezienia bo- to własciwa matka pszczela o słusznych gabarytach
tylko jej sie nasienie skończyło lub go nigdy nie miała i jaja składa niezapłodnione
Dlatego warto sie postarac aby ta druga odnaleźć :tasak:
jeśli takowej nie ma - łaczyć w sposób podany wyżej
Ja wiosną nie wyrównuje zspachów przy łaczeniu przez gazete lub za zatwór - chyba że odrazu składam gniazdo wówczas rozpylaczem mgławię po pszczołach ciepłą cieczą z kropelkami mietowymi (w tym roku polałem ambrozolem :język: ) :zeby:i gniazdo kompletuje na gotowo :chytry:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2011, 19:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Szczupak pisze:
Odnalezienie trutówki graniczy z códem poniewaz to zwykła pszczoła robotnica której zachciało sie jaj :oczko:
natomiast matka ztrutowiała - jest do odnalezienia bo- to własciwa matka pszczela o słusznych gabarytach


Fajnie że przypomiałeś bo co niektórzy chyba jeszcze myla te dwa pojęcia

Co do łączenia rodzi wiosną w uliu wlkp to wystarczy kilka kropli mietowych na dennicę i wkładamy ramki z pszzołami.Jeszcze ładnych pare kłębów dymu przez wylot i wszystko gra.Jesli nie zalezy nam na matce nie szukamy jej .Matkę strutowiałą należy bezwzglednie znależć i uśmiercić


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2011, 20:30 - wt 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Trutówki nie ma sensu szukać , pszczoły z trutówkami same się rozprawią :tasak:

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2011, 21:01 - wt 

Rejestracja: 05 lutego 2011, 19:51 - sob
Posty: 144
Lokalizacja: miechów
Witam ja trutuwki to zawsze traktuje po macoszemu!kilka razy juz tak robiłem i jest ok.
jezeli tylko mi sie trafi trutuwka to odsklepiam ramki nastepnie dobrze odymiam ! odnosze jakies 100 metruw od pasieki i je wymiatam na ziemie , pszczoły wracaja i zastaja juz tylko miejsce po ulu. a rze jest poiedzona to łoncza sie z innymi.Pozdrawiam :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2011, 21:13 - wt 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
No trutówek nie znajdę , napisałem tak jakby ktoś chciał szukać

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2011, 08:21 - śr 
Szczupak pisze:
Zenon,
Zenon pisze:
Trutówki nie ma sensu szukać


a znajdziesz ??? :szok:


Ja znajdę a sama trutówka nie jest takiej samej wielkości jak normalna pszczoła jest minimalnie większa, wiem bo miałem w rodzinie kundelków, którą po odnalezieniu aż czterech trutówek w rodzinie poszła do podziału i zasiliłem tymi pszczołami inne rodziny. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2011, 09:33 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Cordovan pisze:
którą po odnalezieniu aż czterech trutówek w rodzinie poszła do podziału i zasiliłem tymi pszczołami inne rodziny. ;-)


w rodzinie zazwyczaj jest kilkadziesiąt trutówek i nie jestes w stanie znależć wszystkich zresztą niektóre wyglądają identycznie jak pszczoła dlatego tak jak pisałes z praktycznego punktu widzenia takich rodzina się nie ratuje(nie szuka sie trutuwek nie poddaje matek) co najwyżej mozna nia zasilić inna rodzine np. poprzez nalot ale nie koniecznie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2011, 22:08 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
mendalinho pisze:
w rodzinie zazwyczaj jest kilkadziesiąt trutówek i nie jestes w stanie znależć wszystkich zresztą niektóre wyglądają identycznie jak pszczoła dlatego tak jak pisałes z praktycznego punktu widzenia takich rodzina się nie ratuje(nie szuka sie trutuwek nie poddaje matek) co najwyżej mozna nia zasilić inna rodzine np. poprzez nalot ale nie koniecznie



Aby uratować rodzine z trutówkami trzeba posłurzyc sie izolatorem ramkowym
trzeba do niego wstawić ramke lub ramki z czerwiem, zaklepionym na wygryzieniu i matke unasienioną
jak zacznie czrwiec i z jajeczek zaczną sie wykluwać larwy można takie ramki delikatnie wystawic z izolatora i powinno juz być dobrze - pszczoły ulowe same likwidują trutówki :tasak:
Rodzina najczęsciej uratowana

Gdzieś o tym czytałem :oczko:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2011, 22:45 - śr 
Cordovan pisze:

Ja znajdę po odnalezieniu aż czterech trutówek w rodzinie poszła do podziału i zasiliłem tymi pszczołami inne rodziny. ;-)

Ja też znalazłem jesienią :jupi: tylko że na drugi dzień ale przed ulem za żądlonych
z pól szklanki albo i więcej


Szczupaku
To zależy czy gra jest warta świeczki bo jak rodzinka słaba to wystarczy ją wysypać przed byle ul i po kłopocie
Aby powstały trutówki to bez mateczność musi trwać z 30 dni a wtedy pszczoły już są stare i nawet jak uda się ze przyjmą matkę to marne są szanse na odbudowę rodziny
Najprostszym sposobem to gdy pojawią się w rodzinie trutówki to jest przestawienie czyli na miejsce ula z trutówkami wystarczy postawić byle mały odkład ale już w ulu i tak pozostawić z 48 godzin po czym na ziemie przed ten odkład wywalić pszczoły z odstawionego ula z trutówkami a ramkami uzupełnić 9 można wywalić ramki z czerwiem trutowym lub z ciąć ostrym nożem nadbudowane komórki i rozdać innym rodziną do naprawienia


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2011, 23:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
BoCiAnK pisze:
To zależy czy gra jest warta świeczki bo jak rodzinka słaba to wystarczy ją wysypać przed byle ul i po kłopocie
Aby powstały trutówki to bez mateczność musi trwać z 30 dni a wtedy pszczoły już są stare i nawet jak uda się ze przyjmą matkę to marne są szanse na odbudowę rodziny
Masz rację ale zawsze jest właśnie to ALE :oczko:
Jeśli rodzina jest SILNA (bo dliśmy ciała wcześniej) to jest nadzieja na jej ocalenie bo pszczólki które nie wychowują czerwiu zyja dłużej.

nie będzie sie bawił w takie ratowanie pszczelarz ze sporą liczbą rodzin ,
ale ten co ma ich mało dwie , trzy , cztery skorzysta z takiej ewentualności
choć nawet praktycznie nie ma to uzadnienia - ale z sentymentu można wiele nawet główą mór rozwalić :głupek ze mnie:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 marca 2011, 23:53 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
BoCiAnK pisze:
Aby powstały trutówki to bez mateczność musi trwać z 30 dni a wtedy pszczoły już są stare i nawet jak uda się ze przyjmą matkę to marne są szanse na odbudowę rodziny

Da radę odbudować rodzinę wiem z własnego doświadczenia :piwko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 marca 2011, 00:39 - czw 
bialymis71 pisze:
BoCiAnK pisze:
Aby powstały trutówki to bez mateczność musi trwać z 30 dni a wtedy pszczoły już są stare i nawet jak uda się ze przyjmą matkę to marne są szanse na odbudowę rodziny

Da radę odbudować rodzinę wiem z własnego doświadczenia :piwko:


Kolego to też wspomniałem że gra musi się opłacać
to że w rodzinie z trutówkami są pszczoły długo wieczne to wiem tylko nie zapominaj o jednym ze długowieczne pszczoły są to te co wygryzły się z ostatniego czerwiu przed i po utracie matki
No i zależy co Ty masz na myśli rodzinę bo ja przynajmniej 3-4 kg pszczół wtedy warto zainwestować nawet w sierpniu ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 marca 2011, 09:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Szczupak pisze:
praktycznie nie ma to uzadnienia - ale z sentymentu można wiele nawet główą mór rozwalić :głupek ze mnie:

Z sentymentu dawno się wyleczyłem.Kilka razy ratowałem trutówki.W książkach dużo piszą jednak moim zdaniem nakład pracy i czasu jest niewspólmierny do korzyści. Gdzieś już pisałem na forum , głupi w zeszłym roku chciałem ratować trutówki bo ostała mi sie mateczka Kortówka.. Przyjechałem rodzine wywaliłem na płachte 50 m przed ulem w klateczce już czekał na nich mateczka oczywiście bez możliwości uwolnienia jej.Za dwa dni to samo rodzina na płachte tylko teraz juz zapadke w klateczce zerwałem.Przyjeżdzam za tydzień patrze matka jest na drugi tydzień zaczeła czerwić na 3 tydzień matka ścięta przed wylotem a w rodzinie czerw trutowy. Także w ksiązkach dużo pisza o tym że jak matka zacznie czerwić w trutówkach to po sprawie.Praktyka mnie zweryfikowała. Teraz policz mój czas, koszt dojazdów i matki.Rachunek jest prosty.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 marca 2011, 11:07 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
Zgoda że ratować nie ma co, zwłaszcza późno w sezonie. Najlepiej połączyć, ale jeśli ze słabym odkładem to nie "na gazetę" tylko na jakieś dwa tygodnie postawić odkład na powałce (można odwrotnie, nawet lepiej) z kilkoma "pajączkami" z możliwością wylotu w inną stronę - przez ten czas jajniki trutówek się ponownie uwstecznią pod wpływem feromonów matki i przestaną czerwić - wtedy wyjąć powałkę. Inaczej możemy stracić matkę i na darmo cała robota.

mendalinho pisze:
rodzine wywaliłem na płachte 50 m przed ulem


Wygląda, że trochę za blisko. Już ze trzy razy praktykowałem i tak koło 100m to minimum a czym dalej tym lepiej. I czemu na płachtę - wywalam na ziemię. I zaraz po zabraniu ula dawałem jednodniówkę lub jakąś starą likwidowaną matkę (jak nie przyjmą to nie żal, ale trzeba potem zaś wymieniać) na ramki do pustego jeszcze, nowego, postawionego na to miejsce ula (trochę czerwiu na wygryzieniu z innej rodziny). Wracające pszczoły lotne bez problemu akceptowały nowy stan rzeczy po powrocie.

Ale problem trutówek fizjologicznych to przecież jeszcze nie ta pora. Nawet jak matki nie ma teraz, to trutówki jeszcze się nie pojawiły, bo pojawiają się, jak wiadomo, gdy karmicielki karmią się nawzajem mleczkiem. Po zimie pojawienie się mleczka towarzyszy czerwieniu matki, więc w słabszych rodzinach bezmatecznych po zimie trutówki fizjologiczne mogą się wogóle nie zdążyć pojawić. Jeśli jest czerw garbaty to na 100% efekt "pracy" strutowiałej matki (zaziębione nasienie). Jeśli wogóle nie ma czerwiu to matki też trzeba szukać, bo to nie dowód, że jej nie ma, a w ciepły dzionek metoda na "nalot" (patrz wyżej, tylko nie ma co tak daleko wynosić) daje pewność pozbycia się takiej trutówki (anatomicznej)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 marca 2011, 12:29 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
BoCiAnK pisze:
bialymis71 pisze:
BoCiAnK pisze:
Aby powstały trutówki to bez mateczność musi trwać z 30 dni a wtedy pszczoły już są stare i nawet jak uda się ze przyjmą matkę to marne są szanse na odbudowę rodziny

Da radę odbudować rodzinę wiem z własnego doświadczenia :piwko:


Kolego to też wspomniałem że gra musi się opłacać
to że w rodzinie z trutówkami są pszczoły długo wieczne to wiem tylko nie zapominaj o jednym ze długowieczne pszczoły są to te co wygryzły się z ostatniego czerwiu przed i po utracie matki
No i zależy co Ty masz na myśli rodzinę bo ja przynajmniej 3-4 kg pszczół wtedy warto zainwestować nawet w sierpniu ;-)

Nie pamiętam dokładnie ale w tamtym roku na wiosnę miałem dwa ule z trutówkami. Był to mój pierwszy przegląd wiosenny może i ja zawaliłem sprawę bo mogłem przy czyszczeniu dennic załatwić sobie matki? Gdy zobaczyłem na ramkach czerw trutowy to wszystkie ramki wywaliłem przed ul, wysypałem pszczoły na worek, znalazłem i zniszczyłem trutówki :pala: wszystko ładnie cacy pszczoły wróciły do ula. Nie pamiętam dokładnie ale na 100% obsiadały z 5 albo 6 ramek na czarno w WZ. Podałem do każdego ula po ramce z jajeczkami no i czekałem. Zarzuciły po 3-4 mateczniki, dalej czekam z nadzieją że wszystko pójdzie dobrze za kilka dni sprawdzam te 2 ule i oczom nie wierze znowu czerw trutowy, więc przeprowadzałem całą operację od nowa. I znowu tak samo jak wcześniej czerw trutowy powtarzałem ten zabieg z 2-3 razy i się wkurzyłem :wnerw: zamówiłem w maju matki jedn.i i podałem do tych dwóch uli, myślałem że znowu na ramkach pokaże się czerw trutowy ale jednak matki się unasienniły i wszystko grało. Oczywiście do czasu podania matek dokładałem z silniejszych rodzin czerw. Jest trochę zabawy z tymi trutówkami ale w końcu wygrałem :thank: Z rzepaku i tak nie miałem za dużo miodu, przez pogodę ale z lipy przyniosły mi 3-4 ramki.

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 marca 2011, 12:49 - czw 
bialymis71,
Kolego to co teraz opisałeś zmienia diametralnie sprawę Ty zasilałeś te rodziny czerwiem wiec wyglądało to niczym w ulu by matka czerwiła bo miałeś doplyw świeżych pszczół po czym poddałeś matki
Gdybyś tych zabiegów nie wykonywał to ok 15 maja policzył byś tylko pszczoły na ramce ile by zostało z wszystkich co obsiadały wcześniej bo by dawno wyginęły od starości

Jedną z dość dobrych metod ratowania i poddawania matek to gdy w ulu pojawią się trutówki trzeba zabrać ten czerw a wstawić czerw otwarty normalny pszczeli najlepiej nawet kilka ramek samych jaj i larw wtedy pszczoły karmicielki przestaną się karmić mleczkiem i uwsteczni się narząd rozrodczy (wróci do normy ) pszczoły pociągną mateczniki ratunkowe i po zasklepieniu można poddać każdą matkę czy to czerwiącą czy jednodniówkę i zostaną przyjęte ;-)
ale to musi się opłacać


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 marca 2011, 18:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Nie zimuje matek zapasowych i nie chciałem łączyć tych rodzin. Po 2-3 nie udanych próbach wyhodowania przez rodzinę matki dążyłem do "wyrównania sił rodzin". Te dwie rodzinki nie były takie słabe, więc chciałem je zachować, a wyszło jak wyszło. Ja dbam o każdą rodzinkę nawet tą słabszą wiem, że robię błąd, może z czasem mi to przejdzie i zacznę łączyć. :oczko:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 marca 2011, 23:33 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:31 - wt
Posty: 189
Lokalizacja: Łódź
bialymis71 pisze:
za kilka dni sprawdzam te 2 ule


Może jak raz w histolizę trafiłeś i "cały misterny plan w ........."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji