FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Długość życia pszczół http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=2345 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | ian_cox [ 21 stycznia 2010, 22:30 - czw ] |
Tytuł: | Długość życia pszczół |
Znalazłem niedawno coś takiego: http://apitherapy.blogspot.com/2009/12/ ... rtens.html Autorka Janelle Weaver twierdzi, że obecność czerwiu otwartego w rodzinie pszczelej decyduje od długości życia pszczół. (Przepraszam, że łopatologicznie, ale to forum czyta sporo początkujących.) Białkiem w żywieniu pszczół jest, jak wiadomo, pierzga, która w organizmie pszczoły przekształcana jest w witellogeninę - ciało tłuszczowe. Jeżeli pszczoły nie mają dostępu do pyłku lub pierzgi oraz nie posiadają owego cała tłuszczowego, to nie są w stanie wyprodukować mleczka koniecznego do karmienia larw. P-ły wytwarzają mleczko czując zapach feromonu wytwarzanego przez larwy. Kiedy do rodziny wprowadzono taki, ale syntetyczny feromon, witellogenina przenikała do hemolimfy i w rezultacie p-ły zaczęły produkować mleczko (zupełnie niepotrzebnie, bo w rodzinie nie było czerwiu). Skróciło to życie pszczół do tego stopnia, że nie przeżyły zimy. Jakie może to mieć skutki dla gospodarki pasiecznej? |
Autor: | BoCiAnK [ 22 stycznia 2010, 14:10 - pt ] |
Tytuł: | |
Ciekawy tekst Moim zdaniem długowieczność pszczół jest uwarunkowana od wielu czynników przede wszystkim od pracy jaką wykonują czego dowodem jest okres zimowy nie karmią czerwiu nie znoszą pożywienia nie wykonują nic poza jedzeniem i utrzymaniem minimalnej temp aby przeżyć na prace a przede wszystkim znoszenie pokarmu ma wpływ feromon czerwiu który im nakazuje zbierania ograniczenie w czerwieniu matek wcale w tak znaczącym stopniu nie przysparza dużej ilości lotnej pszczoły wszak nie muszą karmić miodem larw bo ich jest mniej ale lotnych pszczół tez tak dużo nie przybywa od zaraz bo przecież pszczoła staje się karmicielka w 4 dniu i jest nią nawet do 14 dnia pszczoły robotnice jako pszczoły za zredukowanymi gonadami. dając im uf feromon sztuczny zaczną produkować mleczko a nie mając kogo nim karmić zaczną same siebie gdzie skutkiem są trutówki które zaczną znosić jaja które też wydzielają feromon zmuszający do pracy zachodzi pytanie czy podawanie sztucznego feromonu matki jest rozwiązaniem Może jako wabika roi ![]() |
Autor: | Odnowiciel [ 22 stycznia 2010, 14:58 - pt ] |
Tytuł: | |
Właśnie wspomnieliście o feromonie matek, bo mam pare matek zalanych w spiritusie i się zastanawiam jak to wykorzystać. Może byście mi podpowiedzieli bede wdzięczny. Pozdrawiam. |
Autor: | mendalinho [ 22 stycznia 2010, 15:56 - pt ] |
Tytuł: | |
Potrzebne Ci są : kieliszek minimum 50ml ogórek(najlepiej kiszony) dobry kumpel do pogadania I sprawa załatwiona ![]() Pozdrawiam |
Autor: | miły_marian. [ 22 stycznia 2010, 16:25 - pt ] |
Tytuł: | |
Jak masz zalane matki to maju jak sie bondo tobie rojic rodziny towyciognij i osusz i rozetrzyji matki i wstaw do wabika rojowego i czekaj na rój, Ale pamientaj ze ten fermon szybko wysycha tylko pare dni.A co do dugosci zycia pszczu to silne rodziny zyja dluzej bo maja mniej roboty. Pozdrawiam mily marian |
Autor: | Odnowiciel [ 22 stycznia 2010, 16:50 - pt ] |
Tytuł: | |
Dzięki Marianie spróbuje wykorzystać na wiosne. Pozdrawiam. Do mendalinho to już wole spirit z miodem i cytrynka i na coś takiego zapraszam kolege. |
Autor: | ian_cox [ 22 stycznia 2010, 18:51 - pt ] |
Tytuł: | |
Jak wiadomo, są dwie hipotezy mówiące o przyczynach długości pszczół. Pierwsza mówi, że to loty na pożytek skracają ich życie, a druga przypisuje to wydzielaniu mleczka i karmieniu larw. Żadna z tych teorii dotychczas nie przeważała, chociaż pewność, która z nich jest prawdziwa, ma podstawowe znaczenie dla hodowli matek i oczywiście dla samego pszczelarza. Moim zdaniem prawdziwa jest ta druga teoria, którą zresztą weryfikuje każda późna i zimna wiosna. (Zobaczymy to zresztą chyba w tym roku.) Skutki wczesnego czerwienia są, jak wiadomo, fatalne: zaperzenie lub co gorsze nozema. Starsze podręczniki wiązały początek czerwienia z przesileniem zimowym, a tymczasem przynajmniej moje matki czerwią dopiero po gruntownym oblocie. W 2009 r. było to początkowo nawet denerwujące, bo przecież rzepak czekał. Ale zdążyły to później nadrobić. Podobnie jest z zakończeniem czerwienia jesienią. Wiadomo, że pszczoła zimowa ma być nażarta. Jeżeli będzie zmuszona do wytwarzania mleczka, to zużyje swoje ciało tłuszczowe i zimy raczej nie przetrwa (ewentualnie zginie na przedwiośniu). To, co napisałem, to pierwsze przemyślenia po przeczytaniu tego artykułu. Myślę, że przynajmniej w części pasieki trzeba będzie sprawdzić prawdziwość tej teorii. Dobrze byłoby wiedzieć, czy w jakim stopniu długowieczność pszczół związana jest z długowiecznością matki. Zdarza mi się czasami mieć rodzinę, w której po lipie jest stosunkowo niewiele pszczół, ale za to sporo miodu. Na pewno zarówno czerwienie przed oblotem, jak i późnojesienne jest też związane z obecnością warrozy. |
Autor: | popi44 [ 24 stycznia 2010, 16:29 - ndz ] |
Tytuł: | |
Z tego co ostatnio wyczytałem jest jeszcze inny aspekt determinujący zachowanie i długowieczność życia danej pszczoły. Przytaczam go z książki "Fenomen pszczół miodnych"- Jurgen Tautz. Otórz pszczoły które ogrzewają czerw regulują jego temperaturę w zakresie 33-36 st.C. Osobniki, które rozwijały się w tem. zblizonej do 36 odznaczały się wiekszymi zdolnościami do przekazywania informacji, najbardziej udzielały się w tańcu, do uczenia się, lepszej pamięci, natomiast wychowywane w niżeszej temperaturze stawały się pszczołami długowiecznymi. "Dowiedziono, że prawdopodobieństwo "długowiecznosci" pszczół zimowych jest najwieksze w przypadku poczwarek , które rozwiajały się w najniższych temperaturach, jakie mogą panować w gnieździe z czerwiem" str. 246. Wyniki tych badań dowodzą że to same pszczoły decydują ile i jakich osobników w określonym czasie ma być w gnieździe. Daje do myslenie! Pozdrawiam Stefan. |
Autor: | BoCiAnK [ 25 stycznia 2010, 23:14 - pn ] |
Tytuł: | |
Długość życia pszczół zależy też od ich zdrowotności kondycji ktoś gdzieś słusznie określił że pszczoła w swym życiu przeleci ok 800 km i pada wiec biorąc ten przelicznik jak nawet nie będzie karmicielka a będzie siedzieć w ulu z braku pogody to jej żywot wydłuża się ![]() |
Autor: | Cezary256 [ 18 września 2011, 22:12 - ndz ] |
Tytuł: | |
Toż jakby pszczoy siedziały w ulu i nic totalnie nie robiły tylko jadły miodek który pszczelarz im by codziennie dostarczał to byłyby na pewno długowieczne, może by nawet od samej wiosny do zimy pożyły ![]() |
Autor: | zbycho81 [ 03 października 2011, 19:40 - pn ] |
Tytuł: | |
Cezary256 pisze: No, ale jak dziewczyny wiadrami miód do ula noszą, czyszczą, sprzątają, bronią, przenoszą, wentylują itp, itd... nie oszukujmy się, każdego może taka robota wykończyć.
wspaniałe stworzenia. niejeden nierób mógłby uczyć się od tych stworzeń ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |