A czy ty wiesz Maxik , że zarówno Floyd jak i Harris to typowi " Leśni Dziadkowie " ? Już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku ich prace naukowe związane z życiem pszczół były publikowane na łamach prasy nie tylko pszczelarskiej .
O sile zimującej rodziny decyduje wyłącznie moment rozpoczęcia odchowu pszczół zimowych i wskaźnik nieśności matki . Na obie te wartości może mieć pośredni wpływ siła letnich rodzin . Na wykresie , czarnym kolorem jest zaznaczona nośność matek . W naszych warunkach klimatycznych " jajeczne apogeum matek " na pszczołę zimową przypada od połowy lipca , do połowy września , potem wraz ze zbliżającym się chłodem pod koniec miesiąca , raptownie spada . Pszczelarz musi pamiętać iż wylęgająca się pszczoła aby przetrwać zimę musi nie tylko dokonać oblotu , ale zaopatrzyć swój organizm w niezbędną ilość białka i tłuszczy . Już od dawna wiadomo , że starsze matki przestają nieść jesienią wcześniej niż młodsze matki . Niektóre z nich kończą czerwienie już w połowie sierpnia . Im młodsza matka , tym więcej pszczół zimowych będzie produkowanych i dłuższe jesienne czerwienie . Jak zaznaczyłeś pszczoły zimowe muszą być chronione przed zniszczeniami wywołanymi przez wirusową chorobę zdeformowanych skrzydeł . Jedynym sposobem na to jest zminimalizowanie populacji warrozy w rodzinie pszczelej jeszcze przed rozpoczęciem chowu pszczół zimowych . Przy starych matkach warrozę należy ograniczyć - zwalczyć po miodobraniu z lipy . Matki młode pozwalają na późniejszy początek produkcji pszczół na zimę bo dłużej czerwią . Daje to więcej czasu na zastosowanie środków zwalczających choroby . Przy zmieniającym się klimacie , coraz to cieplejszych jesieniach można śmiało przesunąć termin czerwienia na pszczołę zimową , pod warunkiem posiadania młodych matek .
Jestem zwolennikiem późno letniej wymiany matek . Zwalnia mnie to od pobudzania ich do czerwienia - co najwyżej w odpowiednim czasie je ograniczam .
|
