FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wychów trutni
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=247
Strona 1 z 1

Autor:  Paweł [ 21 listopada 2007, 20:13 - śr ]
Tytuł:  Wychów trutni

W tym temacie chciałbym poruszczyć zagadnienie związane z wychowem trutni.Wielu pszczelarzy uważa tak jak tylko pojawia sie plastry trutowe a w późniejszym czasie czerw niezwłocznie należy go wyciąć w celu walki ze szkodnikiem zwanym warozą OK ale jeżeli wytniemy w 100 % ten czerw to zachodzi pytanko kto zapyli nasze mateczki ????? Ja ten temat poruszam ze względu na to ze inseminuje mateczki a co za tym idzie umie truteń to rzecz ogromnej wagi :) Teraz opisze jak ja wychowuje trutnie.
Pod koniec maja kiedy to rodzina jest już w wystarczającej sile zakładam specjalnie odciągnięta ramkę trutowa po jej zaczerwieniu ramkę przekładam pomiędzy plastry z czerwiem otwartym ponieważ larwy trutowe maja lepsza opiekę i są lepiej karmione przez karmicieli.Po 24 dniach ( to jest najżmudniejsza praca) trutnie zaczynają sie wygryzać biorę farbkę i znakuje każdego dnia innym kolorem ( wiem wtedy który truteń ma ile dni ).Tak wyhodowane trutnie nadają sie do inseminacji matek ( oczywiście truteń musi mieć odpowiedni wiek ).PS rodzina wychowująca musi po pierwsze być silna mieć dożo zapasów miodu i pyłku i co najważniejsze musi być ciepło wtedy możemy mieć pewność ze trutnie będą silne i dorodne pozdrawiam. :)

Autor:  imago [ 23 listopada 2007, 13:59 - pt ]
Tytuł: 

Od lat, w celu pozyskiwania jak najwcześniej trutni, zimuję rodziny ojcowskie z obecnością plastrow trutowych. Podczas jesiennego ukladania gniazda wkładam 1-2 jasnobrązowe plastry trutowew środek. Przy wlaściwym zaopatrzeniu rodzin w pokarm białkowy mam wiosną dojrzale trutnie z przynajmniej 2-3 tygodniowym wyprzedzeniem.

Autor:  leonzawodowiec [ 23 listopada 2007, 16:34 - pt ]
Tytuł: 

CZy u nas w kraju idzie dostać węzę trutową?

Autor:  Paweł [ 23 listopada 2007, 21:44 - pt ]
Tytuł: 

Czy u nas w kraju idzie dostać węzę trutową?


Wiesz co ja tez takowej węzy szukałem ale niestety nie ma jej.Najlepsze sposób to przyklejenie do ramki kawałeczka węzy trutowej z poprzedniego roku a pszczółki zrobią już swoje :) Pozdrawiam

Autor:  SKapiko [ 24 listopada 2007, 22:15 - sob ]
Tytuł: 

Możesz zrobić sobie kilka plastrów metodą proponowaną przez p. Wosia i podać ją na początku czerwca z jednej strony będzie zabudowa pszczela a z drugiej na pewno trutowa, ja już to wypróbowałem możesz zobaczyć ją w albumie.

Autor:  entrion [ 25 listopada 2007, 21:32 - ndz ]
Tytuł: 

Tal wystarczy użyć ramki pracy i ją pozostawić same sobie zrobią plasterek na trutnie

Autor:  BoCiAnK [ 27 listopada 2007, 19:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Wychów trutni

Paweł pisze:
W tym temacie chciałbym poruszczyć zagadnienie związane z wychowem trutni.


Chcąc wychować trutnie aby pobrać nasienie do inseminacji ,moim zdaniem powinieneś wykonać to tak Jak robi kol Marek ,,,,,, lub


Mając odpowiednią matkę tej samej rasy lub linii (tylko nie siostry ) końcem kwietnia wstawiasz do gniazda ramko w woszczyzną trutową lub węzę trutowa (kiedyś mi się obiło o uszy że można było kupić u Kasztelewicza ) gdy matka zaczerwi i po 24 dniach zaczynają się trutnie wygryzać bierzesz flamaster do znakowania matek i je znakujesz tak jak matki po co ??? A po to że masz pewność że ten truteń pochodzi od tej matki której chcesz . Bo zapewne wiesz że trutnie w sezonie są przyjmowane bez oporu w każdej rodzinie .
Przy dobrej pogodzie zakładając ramko trutowe jak naj wcześniej nawet na początku kwietnia możesz mieć matki unasienniane sztucznie już 10-15 maja

Autor:  d@niel_25 [ 08 marca 2009, 22:30 - ndz ]
Tytuł: 

Kiedy i po co hodować trutnie?? Czy mogą się one przydać nie tylko do sztucznej inseminacji?? Może dobre trutnie poprawią pogłowie w okolicy ??

Autor:  BoCiAnK [ 08 marca 2009, 23:02 - ndz ]
Tytuł: 

d@niel_25 pisze:
Kiedy i po co hodować trutnie?? Czy mogą się one przydać nie tylko do sztucznej inseminacji?? Może dobre trutnie poprawią pogłowie w okolicy ??


Tak
Tylko nie we wszystkich ulach , :wink: Jeżeli posiadasz wybitnie dobrą rodzinę miodną łagodna nie rojliwą z wszystkimi zaletami lub matkę reprodukcyjną a masz zamiar kupować do swej pasieki matki nie unasiennione warto się o to pokusić Wstawiasz do takiej rodziny w połowie Kwietnia najlepiej susz prze czerwiony czyli ramko pracy z którego rok temu wygryzły się trutnie i matka zaczerwi w tedy w maju są już dojrzałe płciowo a w innych rodzinach wycinać (minimalizować ich do minimum) Wtedy jak zakupisz matki jest jakiś tam większy procent że to te twoje dadzą potomstwo bo w innych okolicznych pasiekach jeszcze mogą być nie dojrzałe

Tak samo gdy planujesz własny wychów matek ,, a nawet sierpniowe wymiany na nieunasiennione
gdy we wszystkich rodzinach już w lipcu /sierpniu pszczoły wywalają trutnie można ich częściowo uchronić osieracając jednego ula zabierając matkę do odkładu taka rodzina przyjmie biedne trutnie i będzie pewien zapas do unasiennienia matek
Poprawia to też właśnie pogłowie pasiek sąsiednich
:wink:

Autor:  marcinbzyk [ 18 lutego 2013, 20:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Wychów trutni

chciałbym odświeżyć troche temat wychowu trutni
podczas niedzielnego szkolenia w lipsku wykład przeprowadził Pan Cezary Kruk i powiedział bardzo ciekawa informacje iz najbardziej wartościowe w wychowie matek pszczelich sa trutnie po matkach trutówkach z pni rekordzistek nie spotkalem sie z tym na forum wiedz możne sie przydać

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2013, 21:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Wychów trutni

Paweł pisze:
Czy u nas w kraju idzie dostać węzę trutową?





Wiesz co ja tez takowej węzy szukałem ale niestety nie ma jej.Najlepsze sposób to przyklejenie do ramki kawałeczka węzy trutowej z poprzedniego roku a pszczółki zrobią już swoje :) Pozdrawiam

Ja zostawiam sobie odbudowane plastry z ramki pracy z zeszłego roku. Mam wybrane kilka rodzin ojcowskich i one dostają systematycznie te ramki potem przekładam do innych rodzin wychowawczych. Na ramce data zasiania jajkami. Jak się wylęgnę daje ją zasiać miejscowej matce lecz teraz zasklepione odbieram celem zlikwidowania warrozy. Potem ramka pracy. Jedna rodzina u mnie dostaje 1 ramkę trutni ale każda w innym czasie.
d@niel_25 pisze:
Może dobre trutnie poprawią pogłowie w okolicy ??

I o to chodzi. Zapłodnią moje laleczki i inne agresorki :evil: .
Ewa

Autor:  CYNIG [ 18 lutego 2013, 21:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Wychów trutni

marcinbzyk pisze:
... najbardziej wartościowe w wychowie matek pszczelich sa trutnie po matkach trutówkach ...


Po trutówkach czy po matkach strutowiałych??

Autor:  miły_marian. [ 18 lutego 2013, 23:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Wychów trutni

CINIG Ja mysle ze po matkach ztrutowiałych co juz nie maja trutowej spermy. Bo od pszczół trutuwek to trutnie nie mogą zapłodnic matkie. Zebys ty był na tym wykładzie to bys spytał i bys dozył do precezyjnej wypowiedzi. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  CYNIG [ 18 lutego 2013, 23:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Wychów trutni

miły_marianie., oczywiście trochę marcinbzyka, złapałem za słówko, ale jednak istotne, aby nie utrwalać mylnych określeń.

W mojej sytuacji są to dociekania czysto teoretyczne gdyż przy tak małej pasiece jak moja i przy naszym napszczeleniu nawet nie myślę o rodzinach ojcowskich. Zdaję się na rachunek prawdopodobieństwa i dobór naturalny.

P.S. Będziesz może na marcowym szkoleniu w Ustroniu ??

Autor:  idzia12 [ 19 lutego 2013, 20:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Wychów trutni

marcinbzyk pisze:
chciałbym odświeżyć troche temat wychowu trutni
podczas niedzielnego szkolenia w lipsku wykład przeprowadził Pan Cezary Kruk i powiedział bardzo ciekawa informacje iz najbardziej wartościowe w wychowie matek pszczelich sa trutnie po matkach trutówkach z pni rekordzistek nie spotkalem sie z tym na forum wiedz możne sie przydać

Nie rozumiem z kąt taki wywód. Przecież trutnie powstają z jaj nie zapłodnionych. Czy powstaną z matki zapłodnionej czy ze strutowiałej to wszystko jedno. Jeśli weźmiemy na tapetę trutówkę to w większości nie znamy jej ojca nie jesteśmy w stanie stwierdzić z jakiej rodziny pochodził.(dyskwalifikacja) Jaśli mateczka była insyminowana to jest to i tak nieopłacalne myślę że się nie przyjmie po prostu są lepsze sposoby.
Jeśli popatrzymy na to jako na opiekę nad nimi ,że jest lepsza ,to też nie jest to prawdą .Rodzina przestaje pracować i słabnie, to nie są dobre warunki na dłuższą metę . Moim skromnym zdaniem. Lepiej wychowywane są w silnych rodzinach, produkcyjnych.
Ewa

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/