FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Tradycja czy nowoczesność
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=2547
Strona 1 z 1

Autor:  mirek54 [ 06 marca 2010, 16:37 - sob ]
Tytuł:  Tradycja czy nowoczesność

Witam. Koledzy dlaczego robicie ule jak nasi dziadkowi,ocieplane lub z pojedynczej deski.a może krok wprzód i dennice osiatkowane.W dobie warozy która jest i długo chyba będzie.Każdy osobnik który spadnie na dno czyli pod ul raczej nie wejdzie.a pszczoły zimna się nie boją.Przy odymianiu wiele warozy spada i zpowrotem wchodzi na pszczołę.Budującym nowe ule radziłbym brać to pod uwagę.Powodzenia w budowaniu.

Autor:  polskipszczelarz [ 06 marca 2010, 21:16 - sob ]
Tytuł: 

Jesli chodzi o ul którego fotki wstawiłem kilka postów wcześniej, był a właściwie to były one robione na zamówienie. Dennica która jest na zdjęciu jest ocieplona a jej zdjęcia są na mojej stronie internetowej w zakładce galeria.

Jeśli chodzi o dennice z siatki, moje zdanie o nich jest takie. Są bardzo potrzebne do uli z tworzyw sztucznych bo bez woda leje sie po wnętrzu ula. Jeśli chodzi o ul drewniany to już konieczności zastosowania takiej dennicy nie ma. Codziennie nie odymiamy pszczół i nie stosujemy środków do zwalczania roztoczy, a na czas takich zabiegów można doskonale poradzić sobie w inny sposób a efekt będzie zbliżony.

Siatka w dennicy to również powód zwiększonego zużycia pokarmu przez rodzinę w czasie zimy i proszę się z tym faktem nie sprzeczać bo tak niestety jest (potwierdzone przez wielu pszczelarzy z którymi rozmawiałem) ani jeden nie mówił mi że pszczoły zjadają mniej a więc to prawda. Średnio jest to około 3-5 kg więcej zjedzonego pokarmu ta informacja pochodzi również od pszczelarzy stosujących takie dennice. Dodam że Ci pszczelarze mają duże pasieki i wcześniej stosowali dennice ocieplone bez siatki a więc mają porównanie i na pewno nie ma powodu aby im nie wierzyć

Wystarczy teraz tylko policzyć nawet przy założeniach bardzo optymistycznych że w czasie użytkowania danego ula przez cały jego okres "przydatności" załóżmy 20 lat tracimy od 60 do 100 kg paszy dla pszczół tylko w jednym ulu.

Mając pasiekę 100 pniową w ciągu 20 lat tracimy nawet 10 000 kg paszy przeliczając na konkretne pieniądze jest to około 25 000 zł, a za taką sumę możemy sobie kupić 100 nowych uli, aby to osiągnąć wystarczy tylko stosować "klasyczne dennice"

W ulach z tworzyw tak jak pisałem jest coś za coś a więc siatka i strata paszy dla pszczół za zminimalizowanie wilgoci w ulu, w ulach zrobionych z budulca naturalnego czyli drewna lub słomy nie mamy takiej potrzeby i możemy oszczędzać.

Autor:  kriss [ 06 marca 2010, 22:02 - sob ]
Tytuł: 

typers pisze:
Mając pasiekę 100 pniową w ciągu 20 lat tracimy nawet 10 000 kg paszy przeliczając na konkretne pieniądze jest to około 25 000 zł, a za taką sumę możemy sobie kupić 100 nowych uli, aby to osiągnąć wystarczy tylko stosować "klasyczne dennice"


Gdyby przyjąć zysk z 1 ula rocznie = 600 zł.
to przy 100 pniowej pasiece i 20 latach wychodzi :thank: 1 250 000zł.
Te 25 tyś nie jawi się jako problem ;)
K.

Autor:  polskipszczelarz [ 06 marca 2010, 22:15 - sob ]
Tytuł: 

Znasz takich co w 100 pniowej pasiece mają z każdego ula po odjęciu kosztów 600 zł rocznie??? Bo ja nie.

Jeśli jest ktoś taki na forum chętnie go poznam.

Autor:  Krzysztof K.. [ 07 marca 2010, 00:09 - ndz ]
Tytuł:  Ule ocieplone a oszczednosc pokarmowa w calym sezonie!!!....

Witam


Wlasnie to zagadnienie oszczednosci pokarmowej nie tylko przy zimowli, ale i w czasie sezonu pszczelarskiego dalo mi do myslenia!!!!!!!!...........
Co roku zakladam ze na kazda rodzine pszczela zimujaca w ulach z deski pojedynczej i na dennicy osiatkowanej i otwartej caly rok musze przeznaczyc 20kg syropu cukrowego albo inwertu co kosztuje mnie okolo 12euro, czyli w moim wypadku sa to 2kg miodu, zakladajac ze rodzina pszczela da w sezonie 2 pulnadstawki czyli okolo 40kg miodu, w sprzedarzy besposredniej(8euro za 1kg), kasuje za miud z rodziny 320euro minus te 20euro na pokarm i srodeki do walki z waroza, i conajmniej kilogram wezy do wymiany conajmniej 50% woszczyny w rodzinie pszczelej.
Nie liczone sa prace zwiazane z prowadzeniem pasieki, ale jako chobby swojej pracy nie licze, co inaczej wyglada w pasiekach zawodowych zatrudniajacych osoby fizyczne i wedrujace na porzytki (dochodza dodatkowe koszty produkcji)
Ale zakladajac ze prowadzi sie pasieke stacjonarna i okolica daje dobry porzytek, tagrze z 30 rodzin pszczelich mamy okolo 9000tys euro czyli okolo 31000 tysiecy zl.
Zaznaczam ze sa to realia na terenie Niemiec i odnosza sie do mojej okolicy z niezla baza porzytkowa bes wedruwki np. na rzepak z kturego ruwniesz mozna zrobic troche kasy.
Moim zdaniem na terenie Niemiec pszczoly czymane sa w zbyt zimnych ulach co powoduje zwiekszenie chorub pszczelich, szczegulnie rodziny slabsze narazone sa na Nozeme i zgnilca zlosliwego Amerykanskiego, pomijajac jusz oszczednosci paszowe kture co roku wliczane sa do wydatkuw pasieki i zdaniem Niemieckich pszczlarzy sa to wydatki nie uniknione, faktem jest ze w skali 20 lat mozna niezle zaoszczedzic i nie tylko podczas zimowli ale i w calym sezonie czyli jednostkowe zurzycie miodu w lecie na ogrzewanie czerwiu, bac tez na wentylacje i schladzanie gniazda co powoduja nagle zmiany temperatury w ulach z deski pojedynczej, chwilowe zachwianie mikroklimatu ulowego co zwiazane jest zawsze z zurzyciem pokarmu zima, albo miodu w lecie ktury muglby byc zebrany przes pszczelarza a nie niepotrzebnie nieodwrotnie spalony przes pszczoly dla utrzymania odpowiednich warunkuw w srodowisku ulowym.
Z checi posiadania uli prostych ale nie zawsze tanich, i z mysla o szybkim proficie!!!!! wprowadzonao na rynek Europejski ule z deski pojedynczej, trend ten pszyszedl z Ameryki gdzie w niekturych czesciach klimat pozwala na takie ule.
I jak wszystkie nowosci i inowacje sam uleglem takiemmu kierunkowi prowadzenia pasieki. Naturalnie rodziny pszczele i w takich ulach przezywaja do wiosny ale jakim kosztem????.....nad tym pytaniem nikt sie nie zastanowil!!!!!!!!!!..........
Czyli wniosek prosty ule cieple drewniane o odpowiedniej wentylacji przynosza zysk pszczolom i pszczelarzowi!!!!!!!!........tak nie dawno bo przed 40laty na calym terenie Niemiec byly jeszczeule ocieplone, nawet ule nadstawkowe conajmniej czesc gniazdowa byla dobrze ocieplona z podwujnymi scianami.
Puzniej pszestali sie liczyc z pszczolami, talko szybki profit sie liczyl ule proste ale jak jusz wyzej pisalem nie zawsze tanie w produkcji i nie przyjazne dla naszych pszczulek.
Co najmniej w pasiekach ekologicznych stosowane sa ule polaczenie drewna slomy i wylepiane sa z zewnatrz glina, a te sa naprawde cieple i przyjazne dla pszczulek, ale takich pasiek jest narazie bardzo malo.
Ule produkowane w Polsce sa tanie i bardzo dobre, na dzien dzisiejszy poprzes wykorzystanie najnowszych materialuw do izolacji scianek ula uzyskuje sie ule lekie cieple i funkcjonalne i powoli bede wracal do korzeni Ojcowskich i wprowadzal do pasieki ule drewniane ocieplone, nawet moje nowe ule Apostolego beda mialy dwie sciany ocieplone i ciepla powalke.
Na poczatek zamuwilem kilkanascie uli u kolegi typersa, wykonuje on bardzo ladne i czysto wykonane ule typowo Polskie, co mi bardzo zainponowalo i przekonalo do uli ocieplonych kture jusz przeciesz kiedys mialem w pasiece.
Pozdrowienia Krzysztof K

Autor:  kriss [ 07 marca 2010, 10:55 - ndz ]
Tytuł: 

typers pisze:
Znasz takich co w 100 pniowej pasiece mają z każdego ula po odjęciu kosztów 600 zł rocznie???


Zależy jak Kolega liczy koszty.
Podam przykład.
Biorę parę dni wolnego i jadę na wieś.
O 9 rano rozpalam sobie piecyk w pracowni i koło 10-tej, jak już się rozgrzeje przychodzę z kawką i biorę się za zbijanie korpusów. Wiadomo jak jest, w międzyczasie pójdę sobaczyć co słychać w pasiece, pies łazi żeby porzucać mu piłkę albo wziąść na spacer, sąsiad się napatoczy na pogawędkę, obiad trzeba zjeść z rodzinką itd. O 18-tej mam zrobione 2 korpusy wlkp, u Łysonia 2x54=108 zł. W tym czasie w domu, idąc do pracy zarobiłbym z 200 zł. To jak to policzyć?
Zarobiłem 108 zł czy straciłem 92 zł (200-108) :?:

Podobnie jak Krzysztof K nie liczę kosztów prowadzenia pasieki tj. czasu jaki tam spędzam.
Nie liczę też zakupionych uli, a obecnie desek, gwożdzi, wkrętów, farby z których robię kolejne. Gdybym je sprzedawał to pewnie byłaby ważna pozycja w kosztorysie ale zostają u mnie i zakładam że będa służyć lata, więc wpisałbym je raczej w rubryce inwestycja a nie poniesione koszty.
W poprzednim sezonie od sumy uzyskanej ze sprzedaży miodu, odjąłem koszt węzy i inwertu i wyszła mi średnia 480zł/ul.
Ponieważ dużo miodu zostawiłem też podopiecznym w gnieździe a kilka rodzin to lipcowe rójki od których odebrałem raczej symboliczne ilości, zakładam że spokojnie da się osiągnąć wspomniane 600 zł. A są przecież Koledzy którzy osiągają też dochód ze sprzedaży pyłku, wosku, odkładów.
Oczywiście jak wspomniał Krzysztof, podstawa to baza pożytkowa, pewnie też będą jakieś lata klęskowe które obniżą tą średnią, ale mogą też być klęski urodzaju które ją podniosą :)

typers pisze:
Jeśli jest ktoś taki na forum chętnie go poznam.

Krzyśkowi wyszła średnia ponad 1000zł, moje wyliczenia przedstawiłem wyżej.
Można powiedzieć że już Kolega 2 takich poznał :)
Pozdr.
K.

Autor:  polskipszczelarz [ 07 marca 2010, 11:21 - ndz ]
Tytuł: 

Cytuj:
Na poczatek zamuwilem kilkanascie uli u kolegi typersa, wykonuje on bardzo ladne i czysto wykonane ule typowo Polskie, co mi bardzo zainponowalo i przekonalo do uli ocieplonych kture jusz przeciesz kiedys mialem w pasiece.
Pozdrowienia Krzysztof K


Krzysiek Ty mi tu "słodzisz" a ja się na Ciebie denerwuje i maile wysyłam :) Zmobilizuj się bo terminy zaczynają mnie gonić :)

Kriss no bez jaj jak tak można liczyć zysk. Przecież jak robisz nawet te dwa korpusy to przecież nikt Ci za darmo tych klepek, kantówek, wkrętów, gwożdzi, kleju, prądu który pewnie też był potrzebny i maszyn bez pomocy których byś tego nie zrobił, nie dał to są wszystko koszty. Jeśli takich spraw nie liczysz to żyjesz w nieświadomości i to sporej. Koszty poboczne to wyjazd po te klepki i inne potrzebne materiały do zrobienia tych korpusów. Jeżeli liczymy inaczej to po prostu się oszukujemy.

Pisałem o zysku 600 zł z ula w 100 pniowej pasiece (i miałem na myśli polskie realia) zdaje mi się że Ty kriss masz mniejszą pasiekę.

Autor:  Krzysztof K.. [ 07 marca 2010, 17:24 - ndz ]
Tytuł:  Re: Tradycja czy nowoczesność

mirek54 pisze:
Witam. Koledzy dlaczego robicie ule jak nasi dziadkowi,ocieplane lub z pojedynczej deski.a może krok wprzód i dennice osiatkowane.W dobie warozy która jest i długo chyba będzie.Każdy osobnik który spadnie na dno czyli pod ul raczej nie wejdzie.a pszczoły zimna się nie boją.Przy odymianiu wiele warozy spada i zpowrotem wchodzi na pszczołę.Budującym nowe ule radziłbym brać to pod uwagę.Powodzenia w budowaniu.



Witam


Kolega mirek54 chcial rozwinac temat bardzo interesujacy i aktualny, ale niestety jak to czesto bywa na forach pst ten zmienil nagle sawoja tresc!!!!!!!!!...........
Ale to nic, sprubujemy wrzucic go na wlasciwy tor!!!!!!!!!!.............................
A mianowicie kolega ma racje jessli chodzi o dennice, bo i takie dennice wysokie i osiatkowane daja sie szczelnie zamykac w razie poczeby i wedluk intuicji pszczelarza.
Ja osobiscie uwarzam ze dennica osiatkowana jest urzadzeniem wrecz niezbednym!!........ i jak kolega ladnie to jusz opisal sprzetem nieodzownym w czasach walki z waroza
"Przy odymianiu wiele warozy spada i zpowrotem wchodzi na pszczołę.Budującym nowe ule radziłbym brać to pod uwagę.Powodzenia w budowaniu"
Dennice takie sa z reguly prostej konstrukcji i mozna je z powodzeniem wintegrowac we wszystkie nasze Polskie ocieplone ule, co przynosi same zyski podczas zimowli i w czasie zwalczania warozy.
Dennica taka slurzy praktycznie caly rok jako pulapka na waroze i nawet przypadkowo spadle i stracone osobniki pasozyta londuja w szufladce dennicy i po kilku godzinach gina z glodu i z zimna, siatka dennicy zawsze jest czysta waroza lezy na podkladce pod siatka i nie ma szansy powrotu do gniazda.
W ten sposub w ciagu calego roku mamy szanse conajmniej do pewnym stopniu do zredukowania ilosci pasorzytuw w gniezdzie pszczelim.
Naturalnie jak ktos uwarza ze czeba ocieplic dennice to nie widze zadnego problemu bo pod siatke mozna wlozyc kawalek materialu izolacyjnego jak styropian czy styrodur, ale miom zdanie wystarczy wsuniecie wkladki zamykajacej dennice co zapobiega ewentualnemu przeciagowi, kturego praktycznie nie ma jesli ul sam ma dobrze ocieplona powalke i ewentualnie dwie sciany ula a reszta scoesniana jest matami.
Dennica taka przyczynia sie nie tylko do wylapywania paspzytuw warozy, ale jest praktyczna dla pszczelarzy wedrujacych z pszczolami na pozytki wczesne czy tez puznojesienne.
W kilku sekundach rodzina przygotowana jest do wedtuwki, odwrucona wkladka wylotowa, wyciagnieta podkladka pod siatka, zaladunek i w droge.
Zawsze zagwarantowana jest bardzo dobra wentylacja rodziny pszczelej i mozna bes problemu wedrowac na wieksze odleglosci bes jakiegokolwiek strach ze rodziny sie osypia.
Jesli chodzi o czyszczenie dennic z osypu zimowego to dennica tak jest wrecz idealna, nie czeba podnosic ciezkiego ula, denerwowac pszczulek, szczegulnie jest to wazene dla pszczlarzy starszych, kobiet itd. no i co warzne podnosi sie niezmiernie chigiene w rodzine pszczelej i pasiece.
Pozdrowienia Krzysztof K

Autor:  meteor [ 07 marca 2010, 20:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ule ocieplone a oszczednosc pokarmowa w calym sezonie!!!

Krzysztof K pisze:
napisał:


Ule produkowane w Polsce sa tanie i bardzo dobre, na dzien dzisiejszy poprzes wykorzystanie najnowszych materialuw do izolacji scianek ula uzyskuje sie ule lekie cieple i funkcjonalne i powoli bede wracal do korzeni Ojcowskich i wprowadzal do pasieki ule drewniane ocieplone, nawet moje nowe ule Apostolego beda mialy dwie sciany ocieplone i ciepla powalke.


Pozdrowienia Krzysztof K


Nauczył się kusy jak się mu nalało wody po uszy.
Przyszła normalna zima i co -zmiana poglądów.Z reszta nie wiadomo który raz.
Czy aby nie czas osiąść na stałym gruncie-i już nie zmieniać poglądów?
Co do zastosowania dennic osiatkowanych zgadzam się -ani mru,mru.Mirek 54 Masz rację.Tylko na czas po oblocie ocieplić je-coś wsunąć jak radzi kolega Krzysztof.Potem ocieplenie można zabrać.
A kto ma rację ten stawia .Policzymy się jak nasze drogi się skrzyżują .
Pozdrawiam

Autor:  mirek54 [ 07 marca 2010, 21:07 - ndz ]
Tytuł: 

witam .Znalazłem zwolennika dennicy osiatkowanej kol. Krzysztof k tylko ty mieszkasz w Niemczech. Do nas to dociera po 50 latach dobre rozwiązania.Jestem na etapie przerabiania swoich uli .Korpusowe to łatwo ,ale teraz robię osiatkowanie w warszawskim poszerzonym.Mam tylko problem z siatką .Nie mogę takiej dostać jak na obrazku widać.

Autor:  kriss [ 07 marca 2010, 21:19 - ndz ]
Tytuł: 

typers pisze:
Kriss no bez jaj jak tak można liczyć zysk.


Można, to kwestia wyboru metody liczenia.

typers pisze:
zdaje mi się że Ty kriss masz mniejszą pasiekę


Mam mniejszą :oops:

Autor:  adidar [ 08 marca 2010, 01:11 - pn ]
Tytuł: 

mirek54,

http://www.allegro.pl/item927949276_sia ... ryfer.html

serdecznie polecam, sam z kolegą braliśmy taką - N8, po pocięciu i wprawieniu w ramę wygląda tak jak u Krzysztofa K

Autor:  mirek54 [ 08 marca 2010, 14:56 - pn ]
Tytuł: 

adidar,dzięki skorzystam.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/