FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Pasieka w lesie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=9&t=3924
Strona 1 z 1

Autor:  KOBER [ 11 stycznia 2011, 00:04 - wt ]
Tytuł:  Pasieka w lesie

Szukam informacji na temat pasiek stacjonarnych w lasach .
Czy w ogóle takie istnieją ? Może koledzy macie takie pasieki?
mam możliwość postawienia pasieki na wysokości 800m npm
wkoło same lasy swierk/buk i górskie hale/polany jest to stok południowy góry , która liczy chyba 1020 m npm
na wiosne to za bardzo nie wiem jaki w lesie może być pozytek
w czerwcu dopiero malina , borówka .
Chodzi mi o aspekt ekonomiczny moze lepiej wywozić w maju tylko na spadź, a w sierpniu zwozić ? ale to roboty , a mi sie nie chce.

Autor:  kazik11 [ 11 stycznia 2011, 07:45 - wt ]
Tytuł: 

Oczywiście, że są pasieki stacjonujące w lesie(np zobacz w Ulowie-roztocze)
Musisz dokładniej rozeznać co w tym lesie kwitnie.
Jeżeli nie ma jodły, to na spadź raczej nie licz, gdyż na świerku spadź przynajmniej na roztoczu nie występuje częściej niż raz na 5 lat.
Wywoziłem do lasu również na malinę i kruszynę, była również jeżyna .Były lata że nawet powyżej 12 kg z tego pożytku przed spadzią?

Autor:  Nik [ 11 stycznia 2011, 14:13 - wt ]
Tytuł: 

w gurah ne mial paseki. a w lese czensto tszymal/ u nas lasy sosnowe to w durzyh lasah nema dobrego zbioru miodu. W lasah lepei stawic pszczul okolo rzek i lonk/ To bende wencei miodu/ w durzyh lasah osy, szerszene, ptaki i kuny to durzy problem :bosie:

Autor:  BoCiAnK [ 11 stycznia 2011, 14:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Pasieka w lesie

KOBER pisze:
Szukam informacji na temat pasiek stacjonarnych w lasach .
Czy w ogóle takie istnieją ? Może koledzy macie takie pasieki?
.


Hmm z kontaktuj się z Janem Mentlem z Koszarawy on Ci opowie ;-)
W lesie to raczej nie ale obok lasu tak

Autor:  paraglider [ 11 stycznia 2011, 14:42 - wt ]
Tytuł:  Pasieka w lesie.

Namówiłem szwagra by postawił kilka uli w lesie . Zrobił to bez przekonania a teraz chciałby pozostałą część pasieki tam umiejscowić .Wbrew temu co sądził , pszczoły mają doskonały rozwój wiosenny , dzięki obecności na bagienku wierzb iwy i jej mieszańców . Mimo że las jest sosnowy , w jego podszyciu i na obrzeżach rośnie brusznica , kruszyna , tarnina , jarzębina , dęby , klony i w pobliżu akacje . Również do łąk leśnych jest nie daleko. W tym roku miał rekordowe zbiory miodu , ponieważ na dębach wystąpiła spadż . Jest tylko jeden problem - należy mieć zezwolenie na pobyt pasieki w lesie , przynajmniej leśniczego zawiadującego tym terenem .

Autor:  kazik11 [ 11 stycznia 2011, 17:24 - wt ]
Tytuł: 

Co do umowy z Nadleśnictwem to chyba jeszcze trzy lata temu nie było problemu, była bezpłatna.Umawiałeś się z leśniczym pokazywałeś gdzie chcesz stać, on przekazywał parametry(sektor)do Nadleśnictwa pouczał o warunkach i bezpieczeństwie, zasadach p.poż i tp. i podpisywali umowę bez większych problemów. Z uwagi na stan zdrowia od kilku lat już nie wywożę na las ani nie wędruję(kręgosłup i zerwanie główki ścięgna ). :jupi:

Autor:  marekzborku [ 11 stycznia 2011, 18:21 - wt ]
Tytuł: 

Witam
Mam część pasieki można by powiedzieć w lesie choć jest to polana góry zabawa w okolicy Milówki i Rajczy. rewelacyjne warunki zwłaszcza jeżeli chodzi o malinę i spadż występują lipy i czereśnie dzikie. oraz dość dużo kruszyny pospolitej nazywanej też baranimi jajami. wierzba iwa itd. 1020 metrów to ma Sucha Góra jeśli tam chcesz ustawić swoja pasiekę to fajne miejsce Pozdrawiam

Autor:  Zdzisław. [ 11 stycznia 2011, 22:00 - wt ]
Tytuł: 

las lasowi nierówny ,o najlepszych opcjach niedyskutujmy uważajmy na opcje najgorsze,a za takie uważam suche bory sosnowe bez terenów nadrzecznych i zabagnionych jak jeszcze wykarczowano wsiewki akacj na obrzeżach co jest ostatnio nagminne,sporadycznej lipie to sezon mamy krótki takich terenów radziłbym unikać ,natomiast pszczelarzenie w lesie zwłaszcza zróżnicowanym lub na jego pograniczu to ciekawe doświadczenie pełne zaskakujących momentów.

Autor:  KOBER [ 11 stycznia 2011, 22:26 - wt ]
Tytuł: 

marekzborku pisze:
Witam
Mam część pasieki można by powiedzieć w lesie choć jest to polana góry zabawa w okolicy Milówki i Rajczy. rewelacyjne warunki zwłaszcza jeżeli chodzi o malinę i spadż występują lipy i czereśnie dzikie. oraz dość dużo kruszyny pospolitej nazywanej też baranimi jajami. wierzba iwa itd. 1020 metrów to ma Sucha Góra jeśli tam chcesz ustawić swoja pasiekę to fajne miejsce Pozdrawiam


Nie jest to Sucha Góra , ale chyba podobny teren co do wystepowania roslinności , ale nigdy tego nie sprawdzałem wiem ,ze jest świerk i buk , malina i 2 hale/polany w promieniu 1,5 km , a tak to sam las do najbliższych zabudowań 2,5 km , dość trudny dojazd , do najbliższej pasieki czyli mojej 3,4 km po linii prostej , dobre miejsce na trutowisko ,ale czy na pszczoły to nie wiem , pytam kolegów bo może ktoś ma już doswiadczenia z pasieką w lesie ja to za bardzo nie jestem przekonany do podkarmiania , poddawania ciasta na wiosne i róznych innych dziwnych wynalazków za które trzeba płacić , a dopiero może w tym roku się dowiem jak to jest w lesie czy ma szanse pasieka zarobic na siebie bo może się okazać tak ,ze trzeba będzie dokarmiać pszczoły i jeszcze dopłacić do interesu. Lip nie widziałem , ani wierzb w tym lesie zresztą byłem kilka razy tylko i nigdy nie zwracałem uwagi na to co tam rosnie.

Autor:  Zdzisław. [ 11 stycznia 2011, 22:42 - wt ]
Tytuł: 

O lasach górskich mam wiedze teoretyczną lecz to za mało żeby się wypowiadać autorytatywnie,ja jak testuje nowe pasieczysko to robie tak-na początek ustalenie z wł.terenu póżniej pilotażowe ule 2-10 [w zależności od stanu posiadania] po sezonie mamy rozeznanie po2-3 pewność. Stawianie od razu wszystkiego na jedną karte jest ryzykowne,chyba ze sytułacja jest pilna.

Autor:  KOBER [ 11 stycznia 2011, 22:56 - wt ]
Tytuł: 

hmmm zawsze lubiłem wyzwania na poczatek pójdzie 32 z tych 32 zrobie 16 sześcioramkowych odkładów (po 2 ramka czerwiu z jednego ula) i bedzie stało 48 najwyżej jeszcze tego samego roku bedę zwoził jak coś nie wyjdzie np. podpala mi ule albo ,przewrócą więcej niż 50% stanu wtedy sie poddam , a tak to nie ma bata najwyżej bedą sie ludzie smiać o były pszczoły ni ma pszczół no cóż takie zycie pszczelarza cały czas pod górke.

Autor:  Obelnik [ 13 stycznia 2011, 19:35 - czw ]
Tytuł: 

KOBER, ja mam pasieke pod lasem, na stoku, wlotki na południowy-wschód. Za plecami mojej pasieki jest las mieszany: buk, jawor, grab, trochę lipy i olchy, ptasia czereśnia, brzoza, jodła i świerk. W odległości ok. 500 m sporo dębów. Ponadto na obrzeżu lasu leszczyna, malina, kruszyna i sporo jeżyny. Ponadto wierzba, która sam posadziłem. Wierzby rosną również w zasięgu lotu pszczół ale pod pasieką w dolinie potoku w środku wsi. Moja pasieka położona jest na wysokości ok. 700 m. Różnica między Nowym Sączem a moją pasieką to trzy tygodnie. Np. w Sączu kwitną lipy a u mnie zaczyna akacja. Z uwagi na sporą ilość zwierzyny psaieka wymaga ogrodzenia. W pobliżu powinna być również woda najlepiej małe źródełko lub potoczek. W zasięgu lotu są również hale, które od kilku lat nie są użytkowane i za pewien okres czasu zarosną olchą. Wsadzam tam nawłoć, ale rozrasta sie bardzo wolno. Wsiałem niecierpek Roylego i on rosnie dobrze. Jesienią wsiałem również wiesiołek i posadziłem rdest sachaliński. Co będzie dalje zobaczymy.
No i jeszcze sprawa ludzi. Pasieka położona w lesie bez dozoru może stać się obiektem ludzkiej bezmyślności lub złośliwości. Pozdrawiam

Autor:  kazio [ 13 stycznia 2011, 19:52 - czw ]
Tytuł: 

Parę lat temu byłem w okolicach Rymanowa Zdrój, zwiedzałem pasmo gór. I ku mojemu zdziwieniu zauważyłem starą pasiekę około 20 rodzin w samym środku lasu, dodam w bukowym. I co? Tak się zastanawiałem z czego ten pszczelarz ma pożytek. No chyba że, ze spadzi jodłowej lub innej. Pasieka usytuowana z dala od ludzi, wylotki w kierunku południowo-zachodnim. hmy
Widać pszczoła sobie poradzi.

Autor:  henry650 [ 15 stycznia 2011, 21:42 - sob ]
Tytuł: 

kazio piszesz ze pasieka stoi w lesie bukowym a ma mieć miód z jodły?



henry

Autor:  Lenin [ 16 stycznia 2011, 11:01 - ndz ]
Tytuł: 

Jedna z moich pasiek stacjonuje od dwóch sezonów na wysokości ok 450 m npm. i jestem bardzo zadowolony z przebiegu zimowania rodzin- sucho w ulach , temperatura nigdy nie spada poniżej -15 c. Co do pożytków to każdy teren jest inny i trzeba go oceniać indywidualnie. Obrazek Obrazek

Autor:  górski_pszczelarz [ 16 stycznia 2011, 11:37 - ndz ]
Tytuł: 

Ładna pasieka Lenin. Powiedz z jakiej miejscowości jesteś bo ja też jestem z beskidu wyspowego.

Autor:  Lenin [ 16 stycznia 2011, 12:58 - ndz ]
Tytuł: 

Tarnawa-gm. Łapanów

Autor:  BoCiAnK [ 16 stycznia 2011, 16:58 - ndz ]
Tytuł: 

Jedna z moich pasiek ustawiona jest prawie w lesie ale do głównego lasu jest ok 100m Las Jodłowo /świerkowy obrzeża lasu coraz więcej zarastają leszczyną i wierzbą iwą co daje wyśmienity start wiosenny cieszy mnie też że pola przy lesie są już totalnie zarośnięte kruszyną i Czeremchą Amerykańską ( a to zawdzięczam ptakom pastwiącym się na owocach czeremchy )
Dzięki lenistwu gospodarzy bardzo rozprzestrzenił się Arcydzięgiel i inne chwasty dające pożytek nie tylko miodowy ale i pyłkowy

Autor:  górski_pszczelarz [ 16 stycznia 2011, 17:04 - ndz ]
Tytuł: 

Zgadza się Bociank coraz więcej rolników tak zwanych mało obszarowych, posiadających 1-2 ha ziemi porostu przestaje cokolwiek oprawiać i dzięki temu w okolicy pojawia się coraz więcej nieużytków z różnymi wysokomiodnymi chwastami. U mnie na nieużytkach rośnie bardzo dużo różnego rodzaju ostrożeniów, różnych odmian mięty, no i oczywiście baldaszkowatych (te ostatnie nie są niestety miodnymi roślinami). A od tego roku zacznie pojawiać się jeszcze nawłoć dzięki moim działaniom sabotażowym :oczko:

Autor:  pawel anczakows [ 16 stycznia 2011, 17:07 - ndz ]
Tytuł: 

U mnie to już prawie wszystkie łąki zarosły. :mniam miodek:

Autor:  KOBER [ 16 stycznia 2011, 17:35 - ndz ]
Tytuł: 

Lenin pisze:
Jedna z moich pasiek stacjonuje od dwóch sezonów na wysokości ok 450 m npm. i jestem bardzo zadowolony z przebiegu zimowania rodzin- sucho w ulach , temperatura nigdy nie spada poniżej -15 c. Co do pożytków to każdy teren jest inny i trzeba go oceniać indywidualnie. [url=http://images50.fotosik.pl/534/635019430464e2f6m.jpg]Obrazek[/URL] [url=http://images45.fotosik.pl/536/b4cd33056bdbbb2cm.jpg]Obrazek[/URL]


Tak mozna powiedziec ,ze jest to pasieka obok lasu mi natomiast w tym temacie chodzi o typowa pasiekę postawiona w lesie (górach) gdzie do najbliższego mniszka jest 3 km , wkoło sam las z kilkoma polanami , halami w obrebie 1,5 km
a pasieka ładna i fajny krajobraz :zeby:

Autor:  jv2m [ 16 stycznia 2011, 20:39 - ndz ]
Tytuł: 

Moja zasadnicza pasieka jest w lesie , i wysokość spora ;to ze z jednej strony widzę budynki ok 300 m natomiast w pozostałe trzy strony to tylko przepiękny gorczański las - pożytki są OK. przy normalnej pogodzie i to kilka ; borówka + mniszek , malina , jeżyna + zioła , no i oczywiście spadź , która raz jest , ale częściej jej nie ma; 1 do 2. Z pilnowaniem nie ma większego problemu bo prowadzi tam tylko jedna droga dojazdowa obok swoich znajomych i rodziny.

Autor:  kazimierz56 [ 27 marca 2011, 11:56 - ndz ]
Tytuł: 

Kolego postaw swoje pszczółki w takim miejscu aby tam był strumień i młody las jodłowy na zboczu od strony północnej ,gdy pojawi się spadż to jej słońce nie wysuszy i będą miały zajęcie cały dzień ,ja posłuchałem starszego kolegi ,i tak zrobiłem ,jak była spadz ,to miałem dwa razy a koledzy z koła tylko raz.

Autor:  singer [ 30 marca 2011, 00:13 - śr ]
Tytuł: 

Pierwszą zasada jaka się kieruje to droga dojazdowa do pasieki i czy można ule ogrodzić. Następnie patrze na drzewostan i poszycie w lesie oraz rodzaj roślinności na okolicznych łąkach. Moim zdanie nie warto stawiać uli gdzie są same świerki, szukaj jodły lub sosny. Jeżeli są same modrzewie musisz zdawać sobie sprawę że możesz miedz spadź kamienną.
Nie zawsze drzewa leśne spadziują dlatego nastawianie się na spadź jest ryzykowne. Północna strona stoku to dobre rozwiązanie pod warunkiem że jest spadź. Wszystkie moje ule są ustawione na wschodnim skoku. Sugerował bym abyś sprawdził miejsce czyli postaw sobie 3 ule na próbę. Ponadto ja ule ustawiam w pewnej odległości od lasu ok. 400 - 500 m i przede wszystkim nastawiam się na wziątek z poszycia leśnego i okolicznych łąk.
Jednak reasumując ustawienie uli w pobliżu lasu z moich wyliczeń jest lepsze średnio o ok. 5 kg miodu/ul niż ustawijąc je w przydomowym ogrodzie na wsi.

Autor:  kazik11 [ 30 marca 2011, 06:09 - śr ]
Tytuł: 

W okresie gdy woziłem na las-to patrzyłem (oprócz jodły)jak dużo jest maliny i kruszyny.
Na ogół zawsze przed spadzią(jeżeli wystąpiła) miałem wziątek z tzw poszycia leśnego-malina,kruszyna,jerzyna,

Autor:  KOBER [ 03 kwietnia 2011, 22:51 - ndz ]
Tytuł: 

Byłem w lesie koledzy kilka dni temu gdzie mialem postawic pasieke jak zjezdzalem to zaczalem patrzec na wierzby i tak sobie mysle kurcze zabieram sie za robienie regałów na ule , dopiero jak zaczely kwitnac to sie zorientowałem ile w poblizu ich jest , jest ich masa :uśmiech: Od wczoraj pszczoly są na nowym miejscu poludniowo-wschodni stok do rzeki 100 m do poidla w strumyku 50m tam slonce najdluzej swieci i z zego strumyczka biora wode jest to wąwóz przedzielony rzeką i drogą na północnej scianie buk i swierk nie wiem jak daleko jest malina i kruszyna ,ale sie zobaczy w praniu w którym kierunku pszczółki bedą podazać za pozytkiem.

Autor:  mik [ 03 kwietnia 2011, 23:24 - ndz ]
Tytuł: 

:jupi: KOBER, powodzenia oby tak dalej

Autor:  KOBER [ 03 kwietnia 2011, 23:32 - ndz ]
Tytuł: 

:oczko:

Autor:  bodzio700 [ 04 kwietnia 2011, 22:23 - pn ]
Tytuł: 

W moim rejonie ( Puszcza Niepołomicka ) co roku przywożą ule z różnych stron, na lipę. Miejscowych jest koło 1000 rodzin. Ci co przywożą po 100 myślą, że są sami w jakimś promiemiu, a nie wiedzą że na następnej polanie jest następna setka. Dwa lata temu leśniczy mówił, że w lesie było 3000 rodzin plus nasze 1000 w promieniu kilku kilometrów. A lip coraz mniej. Ja sam teraz wywożę w inne miejsce bo 2 ostatnie lata, to była lipa z lipy.

Autor:  mik [ 04 kwietnia 2011, 23:33 - pn ]
Tytuł: 

czyli z pogłowiem krajowym nie jest tak zle?

Autor:  KOBER [ 04 kwietnia 2011, 23:39 - pn ]
Tytuł: 

To ile tam hektarów tej lipy jest?????
U mnie to ostały sie 3 lipy ,a kiedys było 20 :leży_uśmiech:

Autor:  marian [ 05 kwietnia 2011, 07:59 - wt ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
U mnie to ostały sie 3 lipy ,a kiedys było 20



U mnie zostało 0 lip w pobliżu pasieki,wszystkie wycięły bobry.

Autor:  PawełS. [ 05 kwietnia 2011, 08:16 - wt ]
Tytuł: 

Panowie trzeba robić nasadzenia lip jak my nie będziemy mieli już z nich pożytku to przynajmniej Ci co przyjdą po nas będą mieli. U mnie jest jeszcze jeden problem niebardzo jest miejsce na lipy ale coś wykombinuję.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/